Mamusie wrześniowe 2017 - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-01-16, 18:43   #241
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez MartaSz86 Pokaż wiadomość
Princesska ja też mam już dzisiaj jakiegoś doła. Pol dnia bolało mnie podbrzusze. Oczywiście już sobie nawkrecalam... Chce żeby już był 24.01 i żeby gin powiedział ze wszystko jest ok.
Może to macica się rozciąga i dlatego bolało . Ja czekam na resztę wyników i na czwartkowa wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 18:49   #242
MartaSz86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 103
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Princesska mam nadzieję, że to macica. Mój mąż mówi ze maleństwo robi sobie miejsce Prawda jest taka ze nie mam co robić i myślę, myślę i myślę i wsłuchuje się w swój organizm.
MartaSz86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 18:55   #243
rudaska
Zakorzenienie
 
Avatar rudaska
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 6 028
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Dziewczyny dziś bkue monday - najbardziej depresyjny dzień w roku
Ostatni dzień lata - z jednej strony rozumiem lekarkę bo wcześnie itd. ale mój gin też nie chciał mi nadzieji robić a pierwsze usg mam właśnie z 4t i 6d. Aż to sprawdzałam dziś. 6t słyszałam serce. Ale tekst że nie chce cię straszyć i że nic już nie zrobisz to już słaby i nieprofesjonalny. Jak taka zakręcona to nie wiem czy bym tej pani wierzyła później w pomiary itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
25.12.2015 Igor
17.09.2017 Olgierd
rudaska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 19:05   #244
usagisama
Raczkowanie
 
Avatar usagisama
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 132
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Czekam na telefon od lekarza i strasznie się martwię Wiem, że przed końcem pracy nie odbierze, dlatego nawet nie próbuję się dobijać. Wczoraj jeszcze mężowi mówiłam, że czuję, że coś jest nie tak, bo bóle w podbrzuszu już nie są tak wyczuwalne i za pierwszym razem też tak się czułam, że nagle ustały... I mam wrażenie, że piersi już tak nie bolą jak wcześniej... Dobrze, że sobie zrobiłam ten progesteron, przynajmniej wiem, że to może być winowajca poronienia poprzedniej ciąży, coś czuję, że tym razem skończy się tak samo
usagisama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 19:11   #245
MartaSz86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 103
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Usagisama trzymaj się kochana. Niski Progesteron to rzeczywiście może być problem. Ja miałam w 1 ciąży troszkę za niski i brałam duphaston. Teraz juz mam od początku duphaston i luteine zapobiegawczo.
MartaSz86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 19:17   #246
ostatni_dzien_lata
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 230
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

To nie jest lekarka do której zwykle chodziłam. Byłam u niej pierwszy raz. gabinet nfz niby w dużej przychodni ale usg w gabinecie nie mają. Jest niby usg jako osobny gabinet ale jako ciekawostkę wam powiem, że jak sie kiedyś zapisywałam na usg brzucha (na cito na szczęście) to normalne terminy badań mieli za 15 miesięcy!
Poszlam do tej lekarki w zasadzie tylko dlatego,że u tej którą znam terminy byly dopiero na luty a to zdecydowanie za późno jak na pierwszą wizytę. Tak analizuję tą wizytę i teraz sądzę, że ta pani sama nie wiedziała co robi. Już po wystawieniu mi skierowań tak się zakręciła że chciała mi je drugi raz wystawiać. A tekst o niestraszeniu też wydał mi sie nie ma miejscu - tak jakby powiedziała "bardzo zaszkodziła pani dziecku ale że pani o nim nie wiedziała to się nie będziemy czepiać i póki nie mamy badań to umówmy się że nic się nie stało". Chyba podziękuję tej pani...
ostatni_dzien_lata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 19:33   #247
z1elona
Przyczajenie
 
Avatar z1elona
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 17
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Witam się nieśmiało
II kreseczki zobaczyłam wczoraj. TP wychodzi mi na ok 20 września. Jutro będę umawiać się do giną.
Na razie z pierwszych objawów czuję jedynie delikatne ciągnięcie brzucha. Szok , że jeszcze mi kawa nie śmierdzi - ze starszakiem (obecnie prawie 3latkiem) przez całą ciążę nie mogłam zdzierzyć zapachu kawy :-P postaram się być na bieżąco
Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę nudnych ciąż.
z1elona jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-01-16, 19:44   #248
marttb
Zakorzenienie
 
Avatar marttb
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 6 621
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

dziewczynu trzymam kciuki aby te wyniki to były tylko straszaki i byleby było dobrze

kupiłam dziś nowy komplet bielizny i do tego osobno jeszcze jeden stanik. Na początku chciałam kupić w jakimś xyz sklepie byleby po taniości, bo kto wie kiedy piersi przestaną rosnąć ale jak przymierzyłam to było tak nie wygodnie i jakby kłująco że wróciłam dó esotiq. Są duże promocje także zapłaciłam 150 zloty. i w jednym jak znów będzie potrzeba zwiększenia mogę wyjąć wkładki
w ogóle mam dosyć zachcianek, w sklepie kupuje jak głupia- mam ochotę na wszystko, a w domu jak mam cokolwiek zjeść to mi niedobrze. Kupiłam dzisiaj składniki na sałatkę na leczo, monte, 4 batony, mango, kopytka, naleśniki z jabłkami, ogórka zielonego i prawdziwe masełko (taka kanapka mi się wymarzyla) a jeszcze spaghetti mam na obiad. Później jak mąż tego nie je to muszę wyrzucać bo sie psuje.

zielona - hej
__________________
And darling I will be loving you 'til we're 70(...)
Oh me I fall in love with you every single day
And I just wanna tell you I am

(...)wszyscy się spotkamy, więc nie będziesz już sam,
spotkasz ludzi, których tak bardzo kochałeś,
choć lata nie widziałeś, nadal kochać nie przestałeś ❤

Edytowane przez marttb
Czas edycji: 2017-01-16 o 20:08
marttb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 20:10   #249
_kornelia
Rozeznanie
 
Avatar _kornelia
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 519
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez ostatni_dzien_lata Pokaż wiadomość
Byłam dziś na pierwszej wizycie u lekarza i sama nie wiem co myśleć...lekarka nawet nie miała zamiaru mnie badać ale jak się okazało że ostatnią cytologię miałam ponad 2 lata temu to dopiero "zaprosiła" mnie na fotel. Dostałam skierowanie na USG ale uwaga dopiero na początek lutego! Pani dr stwierdziła, że narazie (6 tydzień liczone od @) nie ma sensu robić bo i tak nic nie wyjdzie tzn. nie będzie widać bijącego serduszka. Poza tym mam zrobić podstawowe badania ale tu znowu zaskoczenie - mam tylko glukozę, mocz, TSH, WR(VDRL) i morfologię. Beż żadnych dodatkowych typu HIV, tokso itp. Poza tym strasznie zakręcona była, odniosłam wrażenie, że bardziej ogarnięta była pielęgniarka która z nią w gabinecie pracuje. Potwierdziły jedynie, że wszystkie moje objawy są "zdrowe" a HCG z czwartku jest w porządku. Lekarka oznajmiła mi, że ona dziś ciąży nie stwierdzi, mam łykać kwas foliowy i z badaniami do niej wrócić. Tyle, że do tego czasu chyba jajko zniosę z nerwów...
Z drugiej strony trochę rozumiem tę lekarkę - starsza babka, doświadczona więc nie chciała pewnie mi robić niepotrzebnych nadziei gdyby coś się stało, żebym potem do niej pretensji nie miała...




BLOND_PRINCESSKA pytałam o tę kwestię leków i alkoholu wypitego przed wiedzą o ciąży i w zasadzie nic się nie dowiedziałam. Lekarka stwierdziła, że nie będzie mnie niepotrzebnie straszyć i że teraz i tak już nic z tym nie zrobię. Czyli wiem, że nic nie wiem...
Beznadziejna ta lekarka. Nie wytrzymałabym tyle czekać na usg. Przecież można chociażby sprawdzić, czy pęcherzyk jest w macicy.

Cytat:
Napisane przez BLOND_PRINCESSKA Pokaż wiadomość
Może to macica się rozciąga i dlatego bolało . Ja czekam na resztę wyników i na czwartkowa wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też mam wizytę w czwartek i czas mi się strasznie dłuży

Cytat:
Napisane przez usagisama Pokaż wiadomość
Czekam na telefon od lekarza i strasznie się martwię Wiem, że przed końcem pracy nie odbierze, dlatego nawet nie próbuję się dobijać. Wczoraj jeszcze mężowi mówiłam, że czuję, że coś jest nie tak, bo bóle w podbrzuszu już nie są tak wyczuwalne i za pierwszym razem też tak się czułam, że nagle ustały... I mam wrażenie, że piersi już tak nie bolą jak wcześniej... Dobrze, że sobie zrobiłam ten progesteron, przynajmniej wiem, że to może być winowajca poronienia poprzedniej ciąży, coś czuję, że tym razem skończy się tak samo
Jeszcze nic nie jest przesądzone. Dostaniesz leki i wtedy zobaczysz, jak się rozwinie sytuacja.

Ja odebrałam dziś wyniki bety z soboty, bo schizowalam przez bóle brzucha i beta w normie, jak należy Wiem, że to nie wyklucza pustego pęcherzyka, ale jestem dobrej myśli

Witaj zielona

Marta mam to samo z jedzeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez _kornelia
Czas edycji: 2017-01-16 o 20:11
_kornelia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-16, 22:15   #250
anielec
Raczkowanie
 
Avatar anielec
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: oUt oF sPaCe....
Wiadomości: 65
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Hej,któraś z Was wspomniała,że się boi bo piersi juz tak nie bolą i dół brzucha...ja mam dzis to samo,wczoraj np nie mogłam dotknąć piersi-tak bolały, a dzis czuje tylko jakis lekki ból i to przy naciśnięciu...

Podbrzusze też jakoś mniej boli,w każdym razie nie cały czas,tylko momentami pobolewa jak na okres...

Kurcze Wy już macie jakieś badania za sobą,a ja?

Wizyta u ogólnego dopiero za 2tyg....i tam tez niczego sie nie dowiem...

Szlag!

Mam chyba dzis jakiegoś doła
anielec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 08:03   #251
juka_juka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Czesc dziewczyny.Chyba niesmialo sie ujawnie.Mam 26 lat.Ciaza planowana za dwa miesiące ale widocznie natura uznala żeby nie czekac😊 Tydzień przed okresem okropnie bolały mnie piersi i miałam przez chwile różowe plamienie.Przeszła mi przez myśl ciąża ale odrazu wykluczyłam ta możliwość do kochaliśmy się gruuuubo przed owulacją.Bylam jakas strasznie rozdrażniona.Zawsze tak mam ale tym razem było to z dwojoną siłą.Kilka dni później jakieś trzy dni przed terminem mówię do męża że cos okres nie idzie a on żebym zrobiła test.A ja na to no co Ty po co.No ale poszłam kupiłam.Rzuciłam w kąt i miałam nie robic.Ale zrobiłam.I doznałam szoku widząc dwie grube kreski.Tego samego dnia bolal mnie brzuch i znowu przez chwilę różowe plamienie.Następnego dnia to samo.Bylam pewna że nic z tego ze zaraz przyjdzie okres i się załamie.Ale nie przyszedł.Wczoraj odważyłam się pójść na badanie i ciąża jak byk.Powtarzać nie będę.Za bardzo się tym stresuje a i tak co ma być to będzie i na to wpływu nie mam.Co do objawów.Piersi bolą mnie tylko przy naciśnięciu.Jak zakładam koszulkę czy stanik to sutki stają momentalnie.Jestem bardzo płaczliwa.Wczoraj wracając z pracy usłyszałam piosenkę only you savage i się rozbeczałam w autobusie haha.Boli mnie zoladek jsk zjem ale nie po wszystkim.I odrzucilo mnie od kawy ktora kochalam.W nocy budze sie i nie moge spac a spiochem jestem strasznym.Dwa razy miałam nudności rano jak bylam głodna ale niecodziennie tak jest.Bol brzucha wtedy przy terminie okresu bolał caly czas bardzo się bałam ze przyjdzie okres.Teraz bol jest podobny ale momentami i troche słabszy.Zauważyłam ze mnie boli jak się denerwuje.Trochę martwię się tym czy tak ma być ale ponoć każda kobieta znosi objawy inaczej.Bardzo się martwię o ta ciążę bo z reguły jestem okropną panikarą ale staram się być spokojna.Wie tylko mój mąż i przyjaciółka.Rodzicom chce powiedzieć po wizycie.Narazie się nie umawiałam bo dopiero 4 tydzień 3 dzien.Nie chce iść i sie stresować ze jeszcze za mało widać czy coś.Zreszta lekarz kazał przyjść najwcześniej w 6 tygodniu.Staram się myśleć pozytywnie.Skoro to nasz Mały Wigilijny Cudek to wierze że jest silny i będzie ok.Wybaczcie że się tak rozpisałam ale nie mam z kim pogadać😊
juka_juka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-17, 08:51   #252
alleyezonme
Zakorzenienie
 
Avatar alleyezonme
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 915
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez juka_juka Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny.Chyba niesmialo sie ujawnie.Mam 26 lat.Ciaza planowana za dwa miesiące ale widocznie natura uznala żeby nie czekac😊 Tydzień przed okresem okropnie bolały mnie piersi i miałam przez chwile różowe plamienie.Przeszła mi przez myśl ciąża ale odrazu wykluczyłam ta możliwość do kochaliśmy się gruuuubo przed owulacją.Bylam jakas strasznie rozdrażniona.Zawsze tak mam ale tym razem było to z dwojoną siłą.Kilka dni później jakieś trzy dni przed terminem mówię do męża że cos okres nie idzie a on żebym zrobiła test.A ja na to no co Ty po co.No ale poszłam kupiłam.Rzuciłam w kąt i miałam nie robic.Ale zrobiłam.I doznałam szoku widząc dwie grube kreski.Tego samego dnia bolal mnie brzuch i znowu przez chwilę różowe plamienie.Następnego dnia to samo.Bylam pewna że nic z tego ze zaraz przyjdzie okres i się załamie.Ale nie przyszedł.Wczoraj odważyłam się pójść na badanie i ciąża jak byk.Powtarzać nie będę.Za bardzo się tym stresuje a i tak co ma być to będzie i na to wpływu nie mam.Co do objawów.Piersi bolą mnie tylko przy naciśnięciu.Jak zakładam koszulkę czy stanik to sutki stają momentalnie.Jestem bardzo płaczliwa.Wczoraj wracając z pracy usłyszałam piosenkę only you savage i się rozbeczałam w autobusie haha.Boli mnie zoladek jsk zjem ale nie po wszystkim.I odrzucilo mnie od kawy ktora kochalam.W nocy budze sie i nie moge spac a spiochem jestem strasznym.Dwa razy miałam nudności rano jak bylam głodna ale niecodziennie tak jest.Bol brzucha wtedy przy terminie okresu bolał caly czas bardzo się bałam ze przyjdzie okres.Teraz bol jest podobny ale momentami i troche słabszy.Zauważyłam ze mnie boli jak się denerwuje.Trochę martwię się tym czy tak ma być ale ponoć każda kobieta znosi objawy inaczej.Bardzo się martwię o ta ciążę bo z reguły jestem okropną panikarą ale staram się być spokojna.Wie tylko mój mąż i przyjaciółka.Rodzicom chce powiedzieć po wizycie.Narazie się nie umawiałam bo dopiero 4 tydzień 3 dzien.Nie chce iść i sie stresować ze jeszcze za mało widać czy coś.Zreszta lekarz kazał przyjść najwcześniej w 6 tygodniu.Staram się myśleć pozytywnie.Skoro to nasz Mały Wigilijny Cudek to wierze że jest silny i będzie ok.Wybaczcie że się tak rozpisałam ale nie mam z kim pogadać😊
Heeeej
Ja też tutaj dołączyłam bo właśnie nie miałam z kim o tym pogadać. Dobrze jest się wygadać.
Ja byłam w 6 tyg na wizycie i jeszcze serduszka nie było, następną mam za 3 tygodnie
Co do objawów to mi też sutki stają momentalnie aż czasami mi głupio haha Mnie na szczęście od kawy jeszcze nie odrzuciło i mam nadzieję że tak zostanie
Pierwsza ciąża? Po emocjach wnioskuję że tak U mnie też
__________________


Jeśli życie to chwila, wykorzystam tą chwilę - tyle

alleyezonme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 09:02   #253
juka_juka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Tak pierwsza😊 ale podejrzewam że przy kolejnej będzie tak samo.Straszna panikara jestem.Internetu staram się nie czytać bo źle na mnie wpływa.Już zjadłam i boli mnie żołądek.Mam nadzieję że wymioty mnie ominął bo mama i siostra nie miały.Chyba się przeziębiłam bo w nocy bolało mnie gardło i czasami mam dreszcze.
juka_juka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 09:02   #254
anielec
Raczkowanie
 
Avatar anielec
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: oUt oF sPaCe....
Wiadomości: 65
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Juka Juka witaj

Mam podobnie jak Ty,brzuch raz pobolewa,raz nie itp

Też w tej ciąży jestem panikarą,wszystkim sie denerwuje,wsłuchuję sie w swoje ciało aż "uszy bolą" ;-) chyba za dużo siedze na necie i czytam mase głupot, a potem biore to do siebie :-(

Powtarzam sobie,ze co ma być to bedzie...ale za chwile znowu myślówa...a co jak nikogo nie ma w brzuszku? Itp :-( męczące to już jest |-O

W pierwszej ciąży juz w 6tc cała rodzinka wiedziała,wszyscy znajomi i jakoś sie tak nie zamęczałam.

A w tej ciąży jestem jakas inna,zabobonna :-S zabroniłam mężowi mówić teściom,żeby nie zapeszyć,sama też nikomu nie mówie,choć chyba się przełamie i zrobimy suprise na dzień babci i dziadka i poinformujemy naszych rodziców....Bardzo bym chciała już powiedzieć synkowi,który marzy o rodzeństwie jak chyba nikt inny,ale boje się jak mu wytłumacze jak coś pójdzie nie tak...tfu,tfu ooo widzicie?znowu czarne myślenie i tak w kółko :-(
anielec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 09:04   #255
juka_juka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Anielec mam tak samo..Zaraz po teście mąż się rozpłakał i bardzo się cieszyl a ja zabroniłam mu się cieszyć bo tak jak mówisz wszystko może się wydarzyć.Jestem strasznie zabobonną.
juka_juka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 09:48   #256
usagisama
Raczkowanie
 
Avatar usagisama
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 132
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

juka_juka Cześć

Dziewczyny, opowiem Wam historię wczorajszego wieczoru. Aż do teraz sama nie mogę w nią uwierzyć :p

Wpadłam wczoraj wieczorem w histerię związaną z moimi wynikami. Szloch, zapowietrzanie... Mąż cały czas był przy mnie i uspokajał, ale mi nie dawało spokoju to, że wystarczyło tak naprawdę od samego początku brać progesteron i pewnie te wyniki inaczej by wyglądały... Wszystkie są na receptę, ja leżałam z uczuciem całkowitej bezsilności, lekarz nie oddzwonił, próbowałam sama do niego zadzwonić - nie odbierał. Bałam się, że kolejne poronienie całkowicie mnie rozbije, z resztą do tej pory się boję...

Mieszkam z teściami. Mąż powiedział, że trzeba z nimi pogadać, ja powiedziałam, że jak z nimi, to z moimi rodzicami również. Zaddzwoniłam do mamy z prośbą, żeby do as przyjechali, 10 minut później byli już na miejscu.

Planowaliśmy im powiedzieć o dziecku najwcześniej za tydzień, po badaniu USG. W poprzedniej ciąży w tym samym czasie już wiedzieli, zrobiliśmy im mega niespodzianke, wszyscy byli szczęśliwi. Tym razem usiedliśmy wszyscy w salonie, a ja pół mówiąc-pół płacząc zakomunikowałam: jestem w połowie 5 tygodnia ciąży i znów jest coś nie tak. Od razu pytania, co konkretnie, krótka rozmowa i komunikat: jedziemy do szpitala. A ja poczułam ogromną wdzięczność, że nie musimy być z tym wszystkim sami z mężem.

Pojechaliśmy do szpitala ginekologiczno-położniczego w moim mieście. Na izbie przyjęć wytłumaczyłam wszysko położnej, pokazałam wyniki, ona zadzwoniła do lekarza i kazała nam się z mężem udać windą na trzecie piętro pod gabinet USG, pan doktor miał tam przyjść za chwilę. Jak wyszliśmy z izby przyjęć i zaczęliśmy iść do końca długiego korytarza, żeby wsiąść do windy, widziałam, że teściowa zapytała się tylko szybko położnej, który lekarz dzisiaj przyjmuje, ta wymieniła dwa nazwiska. Teściowa szybko podbiegła do nas i powiedziała mi: "Żebyś się tylko nie zgodziła dzisiaj zostać na noc. Jeden z lekarzy jest beznadziejny, a drugi to jest murzyn".

Potem w windzie mówię do męża - ale co to znaczy murzyn? Że jakieś ma ciemne włosy i karnację, czy, że murzyn-murzyn?

Po paru minutach czekania pod gabinetem dostałam odpowiedź na swoje pytanie - to był murzyn-murzyn Czarny, jak murzyn, mówił jak murzyn, wszystko murzyńskie Żeby nie było, nie jestem rasistką, ale wyobraźcie sobie, że idziecie do ginekologa, a tam...murzyn, no brzmi jak jakiś żart :P

Pan Murzyn zaprosił mnie do gabinetu, chyba spał, bo nie wyglądał na rześkiego, ale było już po 22. Opowiedziałam mu o wszystkim. Diagnoza była taka, że powiedział, że sam progesteron o niczym nie świadczy, że waniejszy jest przyrost BetaHCG i mam powtórzyć badania we środę. Spytał się o OM i czy byłam już w tej ciąży badana. Powiedziałam, że jeszcze nie, bo wizytę u lekarza ma dopiero za tydzień. A on na to: "Ściągać majtki i kłaść się". I to jeszcze tym swoim mudżińskim akcentem. Osłupiałam, ale co miałam zrobić.

Wykonał USG dopochwowe, oczywiście widziałam od razu, że sprzęt taki-sobie i że na pewno nic nie zobaczy (mój prowadzący w poprzedniej ciązy dokładnie o tym samym czasie zobaczył pęcherzyk ciążowy wielkości 4 mm). Powiedział, że o tym, że jestem w ciązy świadczy tylko BHCG, że to bardzo wczesna ciąża, choć co prawda błona sluzowa macicy jest powiększona i to dobrze. I ponownie powiedzial, że progestero o niczym nie świadczy, natomiast widział moją monę i spłakane oczy i powiedział, że jak chcę, to mogę brać progesteron, bo może nie pomóc, ale na pewno nie zaszkodzi. A ja na to: "Ale czy ten progesteron, to ja mogę tak sobie kupić w aptece, czy jest on na receptę" (wiedziałam, że jest na receptę, ale z murzynem ginekologiem lepiej nie zadzierać). On się zastanowił i powiedział, że nie wie, czy jest na receptę, czy nie... Ale, że mi przepisze.

I skończyło się tak, że dostałam Duphaston 2x1, ulżyło mi, bo wiem, że nie będę siedzieć teraz bezczynnie, tylko zacznę działać i może ten progesteron się trochę podniesie. Oczywiście moi rodzice się śmiali z sytuacji z Panem Mużynem, ale to dobrze, bo trochę rozładowali atmosferę. Cieszę się, ża im powiedziałam, chociaż to miała być znowu duża niespodzianka, zaplanowana z dbałością o szczegóły, tak jak ja to lubię organizować. Ale przy dziecku już od samego początku wszysktkie plany idą na bok, życie toczy się własnym scenariuszem.

Moja mama namawia mnie, żeby iść na L4 i zacząć się oszczędzać. POwiedziała, że jesli wezmę teraz dzieknakę, to tragedia się nie stanie. Że jeśli moi uczniowie nie zagrają egzaminu tak, jak powinni, to nie moja wina, tylko ich, bo nie ćwiczyli tyle, ile powinni. Że musze zwolnić tempo życia i wiem, że ma rację. Tylko gdzie jest ta granica? Chcę iść do pracy, bo nic mi się nie dzieje, mam tylko zbyt niski progesteron, lekarz nic nie mówił... Ale czy powinnam? Czy to nie zaszkodzi dziecku? Dużo takich myśli mam teraz i nie wiem, które wyjście będzie najbardziej właściwe...

Wiem, rozgadałam się, przepraszam. Ale musiałam, pewnie dzieciom też to będę kiedyś opowiadać, bo to historia na jakiś odcinego serialu komediowego o tematyce medycznej xD Buziaki dla Was wszystkich, miłego, bezstresowego i pozytywnego dnia!
usagisama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 09:56   #257
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Usagisama ale się uśmiałam z ginekologa murzyna a historia ekstra, przynajmniej rodzice juz wiedzą

Witam nowe dziewczyny

A ja dostałam kolejne wyniki na te wszystkie toxo i nic z tego nie rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 10:18   #258
alleyezonme
Zakorzenienie
 
Avatar alleyezonme
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 915
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Usagisama zabawna historia Czytałam z wypiekami na twarzy.
Nie martw się na zapas, na pewno wszystko będzie dobrze

Co do zwolnienia, to mi lekarz powiedział że jak będę się źle czuła to przychodzić po zwolnienie, ale ja mam nadzieję że nie będzie potrzebne i będę normalnie pracować Oczywiście jeśli będzie trzeba i będą takie wskazania to pójdę.
__________________


Jeśli życie to chwila, wykorzystam tą chwilę - tyle

alleyezonme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 10:24   #259
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Dziewczyny wyszły mi takie wyniki

Toxoplasma gondii IgG 0,1 ujemny
Toxoplasma gondii IgM 0,12 ujemny
P-ciała p/wirusowi różyczki IgG 64, 3 dodatni

Co ten dodatni wynik może oznaczać? Próbuje to odczytać z neta, ale nie wiem bo dwie rzeczy mają oznaczenie IgG.
Czy to może oznaczać ze po prostu kiedyś miałam różyczke?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-17, 10:34   #260
MartaSz86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 103
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Z tego co czytam to powinny być oznaczone jeszcze przeciwciala IgM żeby wiedzieć czy jesteś w trakcie choroby czy jiz ją kiedyś przebylas. Jeśli wiesz, że chorowała na różyczki to możesz być spokojna.
MartaSz86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:18   #261
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez MartaSz86 Pokaż wiadomość
Z tego co czytam to powinny być oznaczone jeszcze przeciwciala IgM żeby wiedzieć czy jesteś w trakcie choroby czy jiz ją kiedyś przebylas. Jeśli wiesz, że chorowała na różyczki to możesz być spokojna.
A różyczka to nie jest IgG? Przeciwciała IgM mam właśnie ujemne, ja tak napisałam bezsensu. Wszystko to są przeciwciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:18   #262
juka_juka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Blond princeska kiedys robiłam badania na toxoplazmoze i z tego co pamiętam to nie chorowalas i nie chorujesz.Tak jak ja.Powiem Wam szczerze ze ja najbardziej obawiam sie cytomegalii.Okazało sie ze moja koleżanka choruje.Niby jakiegoś kontaktu z nią nie miałam bardzo biskiego ale i tak się boje.Z drugiej str na to i tak się nie ma wpływu bo lekarstwa na to nie ma.Co dziwne wszystkie moje koleżanki ciążowe tego badania wcale nie robily.Jedna z nich chodzi do super lekarki od nieplodnosci i w ogole.Tak samo moja siostra nie miala badania na hiv.Nie wiem od czego to zalezy.Po tym jak Wam napisałam ze raczej nie będę wymiotować to dwa razy miałabym bliskie spotkanie z wc heh.Wyszlam na miasto bo mam wolne i wszystko mi śmierdziało.Zachcialo mi sie makaronu ze szpinakiem😊
juka_juka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:22   #263
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez juka_juka Pokaż wiadomość
Blond princeska kiedys robiłam badania na toxoplazmoze i z tego co pamiętam to nie chorowalas i nie chorujesz.Tak jak ja.Powiem Wam szczerze ze ja najbardziej obawiam sie cytomegalii.Okazało sie ze moja koleżanka choruje.Niby jakiegoś kontaktu z nią nie miałam bardzo biskiego ale i tak się boje.Z drugiej str na to i tak się nie ma wpływu bo lekarstwa na to nie ma.Co dziwne wszystkie moje koleżanki ciążowe tego badania wcale nie robily.Jedna z nich chodzi do super lekarki od nieplodnosci i w ogole.Tak samo moja siostra nie miala badania na hiv.Nie wiem od czego to zalezy.Po tym jak Wam napisałam ze raczej nie będę wymiotować to dwa razy miałabym bliskie spotkanie z wc heh.Wyszlam na miasto bo mam wolne i wszystko mi śmierdziało.Zachcialo mi sie makaronu ze szpinakiem😊
Yhmy no ok dziękuję
Juz się przestraszylam, że coś jest nie tak.
Ja cytomegalii tez nie robiłam, za to hiv juz tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:26   #264
alleyezonme
Zakorzenienie
 
Avatar alleyezonme
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 915
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez juka_juka Pokaż wiadomość
Blond princeska kiedys robiłam badania na toxoplazmoze i z tego co pamiętam to nie chorowalas i nie chorujesz.Tak jak ja.Powiem Wam szczerze ze ja najbardziej obawiam sie cytomegalii.Okazało sie ze moja koleżanka choruje.Niby jakiegoś kontaktu z nią nie miałam bardzo biskiego ale i tak się boje.Z drugiej str na to i tak się nie ma wpływu bo lekarstwa na to nie ma.Co dziwne wszystkie moje koleżanki ciążowe tego badania wcale nie robily.Jedna z nich chodzi do super lekarki od nieplodnosci i w ogole.Tak samo moja siostra nie miala badania na hiv.Nie wiem od czego to zalezy.Po tym jak Wam napisałam ze raczej nie będę wymiotować to dwa razy miałabym bliskie spotkanie z wc heh.Wyszlam na miasto bo mam wolne i wszystko mi śmierdziało.Zachcialo mi sie makaronu ze szpinakiem😊

oooo, makaron ze szpinakiem
__________________


Jeśli życie to chwila, wykorzystam tą chwilę - tyle

alleyezonme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:28   #265
czbasia
Zakorzenienie
 
Avatar czbasia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 3 357
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Witam!! To nieśmiało i ja dołączę. Wczoraj zrobiłam pierwszy test i cień cienia. Dziś kolejny i już jasna ale widoczna kreska. I z ciekawości zrobiłam owu test bo podobno w ciazy jest pozytywny i coś w tym jest
U lekarza jeszcze nie byłam.
To moja trzecia ciąża. Pierwsza poroniłam w 8tc. 3 lata temu w marcu urodziła się Monika. Zaskoczyłam w 3 cs. Cyklu który spisałam na straty. Chciałam spr czy w ogóle mam owulację i zaopatrzylam sie w testy owu. Robiłam od 11 do 15dc i nic.. cienie sie pojawialy. Wiec obstawilam cykl bezowulacyjny. Po sylwestrze coś mnie tknęło -to był 18dc test pozytywny. 3 stycznia podziałalismy i jest!!
czbasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:29   #266
rudaska
Zakorzenienie
 
Avatar rudaska
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 6 028
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

ja mam ochotę na paczkę fajek miętowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

hej juka juka i czbasia☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
25.12.2015 Igor
17.09.2017 Olgierd
rudaska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:29   #267
MartaSz86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 103
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Masz ujemne IgG i IgM jeśli chodzi o toksoplazmoze. I to oznacza że nie chorowałas.

Odnośnie różyczki masz oznaczone tylko IgG. Mogło być tak że powiedziałaś lekarzowi ze chorowałas na rozyczke i on dla formalności dał skierowanie na IgG a na IgM juz nie dał.
MartaSz86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-01-17, 11:35   #268
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Cytat:
Napisane przez rudaska Pokaż wiadomość
ja mam ochotę na paczkę fajek miętowych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

hej juka juka i czbasia☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeju ja też mam ogromną ochotę na fajki. Mam nadzieje, ze w końcu przejdzie.
Cytat:
Napisane przez MartaSz86 Pokaż wiadomość
Masz ujemne IgG i IgM jeśli chodzi o toksoplazmoze. I to oznacza że nie chorowałas.

Odnośnie różyczki masz oznaczone tylko IgG. Mogło być tak że powiedziałaś lekarzowi ze chorowałas na rozyczke i on dla formalności dał skierowanie na IgG a na IgM juz nie dał.
Aaaaa no i teraz rozumiem w końcu.
Wydaje mi się, ze miałam różyczke, ale gin mnie o to nie pytala. Czyli powinnam jeszcze zrobić IgM na rozyczke czy nie ma potrzeby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:38   #269
juka_juka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

No ja nie pale.Zawsze mi fajki śmierdziały a teraz to już w ogóle masakra.Chyba cały dzień spędzę pod kolderka bo katar mnie łapie.Czy Wam tez się nic nie chce?Mam tyle do zrobienia w domu i nawet palcem nie kiwnęłam.
juka_juka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-17, 11:39   #270
MartaSz86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 103
Dot.: Mamusie wrześniowe 2017

Princesska jeśli byłaś szczepiona to myślę , że nie ma potrzeby.
MartaSz86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-03 11:04:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.