![]() |
#241 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85134756]No i tu jest konkret, dzięki
![]() Rzeczywiście odpowiadając na jej pytania mógł mniej owijac w bawełnę, tu się zgodzę. No ale odpowiedział jednak delikatniej, sama nie wiem co bym odpowiedziała bo nie widząc tej osoby nigdy na żywo (co jest dla mnie ważne, jak już podkreslalam ) być może pomyslalabym ze to jakiś głupi test i odpowiedzialabym byle co na odczepnego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A ja odpowiedziałbym szczerze. I zakładam, że inni też są ze mną szczerzy w kontaktach internetowych. A jakbym nie chciała odpowiedzieć to bym nic nie odpowiedziała i tak samo bym zrobiła w realnym życiu. Dla mnie ma to przełożenie 1:1. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#242 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Tymczasem Autor już dawno zwinął się z wątku
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#243 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Bynajmniej. Czytam co napisałyście.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#244 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
I jaka decyzja?
|
![]() ![]() |
![]() |
#245 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Misie kolorowe, zapomnieliście o bardzo ładnym fragmencie, z którego wynika, że to chyba nie jest takie easy-peasy, to spanie z randomami podczas tej jakże owocnej znajomości...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#246 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
bo masz podejście tzw. bardziej wg ciebie pragmatyczne ![]() ![]() ![]() Ona tak nie miała, wkręciłą się w relację romantyczną ![]() I tego się czepiam, bo jak czytam że z laską jest coś nie tak bo - niemalże się sugeruje - szybko powinna kolesia skonfrontować z rzeczywistością a najlepiej to i w łóżku by pokazać jaka to jest ''otwarta'' ![]() ![]() Jesli o dziewczynę chodzi to mnie jej sposób zadziałania nie zdziwił, a) czuła się zraniona po pierwszym zawodzie miłosnym, nie miała parcia na nową relację b) nie zależało jej by to konto mieć i wyrywać /szukać gości. c) facet wprost wiedział, nie ukrywała tego, że dziewczyna ma kompleksy, że przez to opóźnia spotkanie d) nie dązyła do spotkania, poznawała go sobie przez rozmowy, dla niej były one ważne e) zakładała i jasno to wyraziła, skoro był tego świadomy, że chciałaby by on miał podobne podejście f) z tego wynika że to właściwie chłopak chyba bardziej kontynuował relację bo kto wie, inny facet może by się zniechęcił 17 razy do takiej panienki g) właściwie to się nawet nie obraziła i nie walnęła focha. Gdy się już dowiedziała jak było, powiedziała że czuje się jak jedna z wielu no i ma rację. (Może mu nawet coś tam brzydko powiedziała ale nie wiem czy to jest coś czym chłopaka psychicznie zrujnowała wielce swoim użaleniem się ale byłeś mendą. No już to widzę jak chłopak wory pokutne odziewa i rezygnuje z seks koleżanek na dekadę, no ba. Tak przeżywa. ![]() ![]() On twierdzi, że była wyjątkowa bo z nią rozmawiał. Taki najwyraźniej paradoks po seksualnej rewolucji, że, sugerując się częścią opinii tego wątku, łatwiej ludziom o zaspokojenie seksualnego podniecenia niż zbudowanie intymnej więzi emocjonalnej. ![]() Wbrew pozorom za chłopaka trzymam kciuki, bo się zakochał, niech mu się uda, czemu nie. Nie na darmo jest też przysłowie w miłości jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone. ![]() Gdyby ludzie zniechęcali się tak łatwo każdą porażką, niepewnością, odmową, to nie wiem, pewnie połowy populacji by nie było bo pewnie wiele relacji wcale nie zaczyna się jakoś tak znowu magicznie i bajkowo. ![]() Tylko słabo mi się robi jak dziewczyny które same mają niepoukładane życie emocjonalne (a nawet a raczej może problemy ze sobą których z pasją się zresztą wypierają ![]() ---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- Cytat:
Bardziej adekwatne byłoby tu pytanie o przeszłość, czy on by się czuł fajnie z tym, gdyby okazało się że całe to gadanie o kompleksach, niepotrzebie posiadania konta, cała to otoczka jej wielkiej warżliwości i skromności, w której się zauroczył, i dzięki której nazywa tą kobietę wyjątkową, była zasłoną dymną. Laska mu sugerowała że się z nim nie spotka bo się wstydzi, a potem pyk komputer i leciała na spotkanie z sympatycznym ruchaczem, ba, niejednym, nie byłaby w stanie zliczyć ilu ich było ![]() ![]() Czy nie czułby się po części że ktoś tu z kogoś jednak perfidnie zrobił idiotę, i nawet gdyby dziewczyna nie miała złej intencji - w koncu wg logiki tego wątku nic mu nie była winna, a na pewno nie jakąś głupią wierność. ![]() Doszliśmy do klasycznego ''kochanie to nie tak jak myślisz; to nic nie znaczy; to tylko seks; tylko ciebie kocham''. Teksty wymówki i podejście stare jak świat grubo sprzed technologii internetowych randek gdzie szybciej wciskasz match'a / odrzucasz niż bierzesz oddech. ![]() ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ---------- I rozmowa z Lisbeth też fajnie ilustruje ten wątek, paradoksalnie. Dziewczyna, (zakładając że to w ogóle jest kobieta ![]() ![]() Autor też nie chce być oceniany przez pryzmat tamych przygód. Ale i relacja z dziewczyną i jego wczesniejsze przygody składają się na jedną całośc tego kim jest. Lisbeth. Nie będę się zapierać, jaka jesteś czy nie jesteś. Nie znam cię, w życiu też można z kimś przegadać setki a nawet tysiące godzin i kogoś nieźle nie poznać, wszystko zależy od stopnia braku szczerości, tendencji do bawienia się ludźmi i nadmuchanego ego oraz intelektualnych predyspozycji. Ale wiele razy mówiono tobie w wątkach, w tym ja, co nazywasz lataniem za tobą z elaboratami (to teraz ja zabawię się w ciebie i znajdź pkt w regulaminie forum który narzuca ograniczenie ilości znaków ![]() ![]() Więc jak z pasją maniaka się powtarzasz że sobie dziewczyna naroiła to - naroiłaby sobie gdyby nawymyślała sobie pierdół w temacie np. gwiazdora filmowego, czy tylko kolegi z klasy który nawet nie o jej istnieniu. Ona nawiązała z facetem relację, byli w długotrwałym kontakcie, rozmawiali zapewne o wielu sprawach i oboje względem siebie są odpowiedzialni za tą drugą osobę i jej zaangażowanie. W szkole dzieci mają lub miały taką lekturę o Małym Księciu i tam jest taka przypowieść o oswajaniu. Przeczytaj sobie to. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-07-29 o 10:20 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#247 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
I po co mam ci pokazywać cokolwiek w regulaminie, skoro nigdzie nie pisałam, że go łamiesz długością elaboratów? ![]() Cytat:
![]() |
|||||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#248 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85139561] Czyli jak coś sobie wymyśli na temat ziomka, z którym pisze w internetach, to już nie są urojenia?
![]() ![]() Ja nie zmienie zdania, ze pisanie przez internet chocby i nawet cale wieki to _nie jest_ zadna relacja. Zadna. To nie jest tylko "moje subiektywne zdanie" ani "bo ja tak mam". Zaloze sie ze jest masa badan na temat nawiazywania sie relacji miedzy ludzmi, sympatii, ktore wyraznie podreslaja role bycia dwoch osob obok siebie _fizycznie_, bo uaktywniaja sie neurony lustrzane, dziala chemia czy co tam jeszcze. Tylko spotykajac sie z kims mozemy zbudowac intymnosc. Nie da sie zakochac w kims z kim nigdy sie nie rozmawialo na zywo - a raczej dobrze, da, ale bedzie to "milosc" do jakiejs urojonej osoby powstalej z naszych wlasnych wyobrazen. I to jest wlasnie oznaka mega niedojrzalosci. To kim jestesmy to nie tylko to co piszemy na sucho (i ty Hultaj ktora podkreslasz znaczenie emocji, uczuc a nie samych suchych faktow powinnas to akurat wiedziec). Nawet juz spotykajac sie z kims ludzie najczesciej tworza sobie w glowie jakis obraz tej osoby a potem im dluzej ja znaja to tym bardziej go sobie weryfikuja i poprawiaja w glowie. A jakie "dane" do weryfikacji mamy po suchym pisaniu z kims? Zadne. No nie wiem jak to mam jeszcze tlumaczyc, jak bede miala czas to moze faktycznie poszukam jakichs badan. Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-07-29 o 15:05 |
![]() ![]() |
![]() |
#249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85139561]Bynajmniej. Pamiętam, że to napisał, ale ma to znikome znaczenie w temacie. To, że byłby zły gdyby laska na tym etapie spała z kimś innym, nie sprawia, że ona ma tego nie robić.[/QUOTE]
No, jeżeli oni mają być razem, to złość i zazdrość jest oznaką, że drugiej osobie coś wyjątkowo się nie podoba i kontynuowanie tego stanu doprowadzi tak czy siak do rozpadu związku. Jak Ty to sobie wyobrażasz, Lisbeth: ona zaczyna się zachowywać tak, jak on, mimo sygnałów, że dla niego to jest niehalo, on jest zły i zazdrosny... I co dalej? Akurat w tym momencie bardziej przemawia do mnie wypowiedź Hultaja, że pomiędzy jego rzeczywistym dupczeniem a jej potencjalnym jest niby ten moment, w którym zapada decyzja: ej, jesteśmy razem i na wyłączność. Ale, szczerze, na podstawie mojej intuicji i doświadczeń życiowych oraz tego, co i jak on o niej mówił, bez żadnych twardych dowodów uważam, że gdyby laska zachowywała się tak, jak ten facet, to on by już nie chciał z nią być i że jest to typowy przykład podwójnych standardów. Mam nadzieję, że się mylę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Enfant_Double_Terrible Czas edycji: 2018-07-29 o 14:20 |
![]() ![]() |
![]() |
#250 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Ja też nie czaję zakochania się w kimś przez samo pisanie przez neta. Tak naprawdę dopóki się nie spotkamy to nawet nie mam pewności czy jest kimś za kogo się podaje. Zresztą to, że mamy o czym gadać w necie nie oznacza, że będzie o czym gadać w realu. Może na podstawie tej pisaniny sobie stworzyła jakiś obraz autora, który by jej odpowiadał, ale jak mogła się potem dziwić, że 'po nim by się tego nie spodziewała', 'gdyby ktoś jej tak powiedział, to nie uwierzyłaby'
Zresztą jakbym tak się kimś zajarała, że bym gadała, że to miłość mojego życia, to na pewno bym się chciała spotkać zamiast pisać rok czy ile tam pisali, czego powodem ma być niby to, że ona 'jest nieufna, bo przeszłość i musi najpierw człowieka poznać'. No, zaoszczędziłaby więcej czasu gdyby się spotkała i zdecydowała czy to w ogóle ma rację bytu. A tak to pisała z człowiekiem rok i nawet nie była pewna czy w ogóle miało to jakiś sens, bo 'jak to będzie na żywo'. Dla mnie strata czasu
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#251 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Małe sprostowanka.
1. Nie rok a kilka miesięcy (konkretnie to 5-6 miesięcy) 2. Tylko pisaliśmy na początku. Potem, jak pisalem, doszly rozmowy telefoniczne, bez kamarki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#252 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Dla mnie ona przy tych wszystkich swoich zaletach jest po prostu niedojrzała. Zakochała się w wyimaginowanym obrazie autora, a potem rozczarowanie i nakręcanie dramy. Te całe cyrki co odstawiała z kompleksami (na pewno Ci się nie spodobam!) i narzeczony mnie zdradził (wszystkim facetom tylko jedno w głowe! Olaboga jaka jestem zraniona! Muszę się poświęcić karierze, być silną i niezależną), koleżanka mnie namówiła na tindera (jestem za dobra na takie portale!), wywieranie w tobie poczucia winy (otworzyłam przed tobą swoje biedne serduszko, a ty zdeptałeś je niegodny!) bardzo źle od niej świadczą. To potencjalna manipulantka, która strzela fochy przy każdej okazji i wysyła męża na kanapię zamiast porozmawiać jak człowiek i rozwiązać problem. Wypominanie facetowi seksu z innymi PRZED zawarciem związku i równoczesne pakowanie mu się do łóżka na pierwszej randce to hipokryzja. Nie ważne jak romantyczne miała wyobrażenia w główce.
Autor natomiast nie lepszy. Zatajając charakter swojej obecności na tinderze przyczyniłeś się do fałszywego obrazu siebie w jej oczach. Nie mówię, że powinieneś jej się spowiadać z każdej nocy że szczegółami, ale jak już zapytała to mogłeś być przynajmniej na tyle szczery, że spotkałeś się z kobietami, ale żadna nie wydała ci się na tyle interesująca, że chciałeś kontynuować znajomość długoterminowo. Napaliłeś się natomiast jak szczerbaty na suchara przede wszystkim dlatego, że ona dała Ci kosza. Zawsze tak jest, że to czego nie możemy mieć wydaje na się super atrakcyjne. Weź zimny prysznic i daj sobie spokój. Z tego związku nic nie będzie. Nawet jeśli teraz ci 'wybaczy' to będzie Ci to wypominać przy każdej kłótni, bo jest niestabilna emocjonalnie. Przewija się to w co drugim wątku, ale uważam, że związek powinien zacząć się od deklaracji, a nie rozmów przez Internet nie wiadomo jak długo. Z resztą takie niekończące się rozmowy nigdy do niczego dobrego nie prowadzą. Wielu psychologów twierdzi, że w ogóle w ten sposób trudno mówić o relacji. Oprócz braku mowy ciała, zapachu, jest jeszcze fakt, że większość osób manipuluje takimi rozmowami. Mają czas przemyśleć, edytować, sprawdzić w Internecie i zwykle wyglądają na ciekawszych/bardziej zaradnych/empatycznych/mądrzejszy niż są w rzeczywistości. Zgadzam się, że gadanie dłużej niż tydzień bez spotkania na żywo to strata czasu i gwarancja, że przynajmnkej jedna ze stron się rozczaruje przy faktycznym spotkaniu, bo zdąży sobie zbudować fałszywy obraz w głowie. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2018-07-29 o 14:48 |
![]() ![]() |
![]() |
#253 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Mam takie samo zdanie jak Hultaj (co do Lisbeth tez
![]() Biorąc pod uwagę to co autor napisał o tym, że czuł jej zazdrość i to jak umiejętnie zmanipulował odpowiedź na jej pytanie o pisanie z innymi kobietami z tindera i jego kłamstwo z tymi meblami (zakładam, że jedno z kilku- wyprowadź mnie z błędu autorze, jeżeli tak nie było), to stwierdzam że na pewnym etapie tej znajomości wiedział jakie ona ma podejście do tej sprawy. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że wiedział w jakim celu zaczęła temat, więc ewidentnie rozmawiali o tym więcej niż dał nam tutaj do zrozumienia- w końcu pisali 5 miesięcy, więc nie wierze że te 2 sytuacje o których wspomniał autor były jedyne. Moje pytania do ciebie autorze: 1. Kiedy podczas waszego pisania zdałeś sobie sprawę, że twoje podejście do seksu bez zobowiązań gryzie się z jej poglądami? 2. Czy wasza rozmowa o twój kontakt z innymi kobietami skończyła się na tej twojej jednej odpowiedzi, czy próbowała pociągnąć temat? Szczerze mówiąc, to mi się wydaje że ona ma bardziej pretensje o twoje "niepowiedzenie całej prawdy" i zbudowanie fałszywego wizerunku, niż o to że się mijacie w poglądach. Logicznie patrząc nie zdradziłeś jej i w kwestii seksu z innymi nie zrobiłeś nic złego. Natomiast po tylu miesiącach pisania, uważam że ona miała prawo do szczerych odpowiedzi na te pytania- to nie był tydzień pisania z jakimś randomem. Może jakbyś wziął to na klatę i pokazał skruchę i to, że jesteś na co dzień szczery i wytłumaczył dlaczego skłamałeś/wyminąłeś się z prawdą, to inaczej na to popatrzy. Swoją drogą, czym rożni się jej emocjonalne zaangażowanie nim po tylu miesiącach pisania- co skutkowało pójściem do łóżka na 1 randce, od jego zauroczenia jej osobą po 1 randce? Bo mam wrażenie, że wiele osób krytykuje dziewczynę za jej przywiązanie, tylko dlatego że pisali w necie a nie spotykali się na żywo, ale to jednak było 5-6 miesięcy kontaktu codziennie po kilka godzin! Edytowane przez wiktoriol Czas edycji: 2018-07-29 o 17:07 |
![]() ![]() |
![]() |
#254 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
No ale on przynajmniej się z nią spotkał i rzeczywiście jakieś zauroczenie mogło zacząć się wykluwać juz na tym pierwszym spotkaniu. A co do kontaktu przez internet to już pisałam ze jest bezwartościowy w dowolnej ilości godzin dziennie i pisałam dlaczego, zresztą inne dziewczyny tez. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
![]() ![]() |
![]() |
#255 | |||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Jedni mają całe życie jednego partnera, inni bardzo wielu. O czym to świadczy, bo na pewno nie o prawidłowości/racji któregokolwiek z nich. Cytat:
Podstawę oboje mają tą samą, wiele rozmów i jeden seks. 1. Ona skreśla znajomość a jak się w kimś zakochujesz to raczej nie jest to takie proste. Czas w ich przypadku pokaże czy ona wróci w tą relację czy odpuściłą. 2. To on chce związku, ma poczucie żalu, żałuje i bardzo chce w to wejść, stąd ten wątek. Więc póki co to on wydaje się być wkręcony bardziej a przecież prezentował wasze stanowisko. ![]() |
|||||||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#256 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Teraz już może jej przeszło, ale przecież to ona mówiła o wyjątkowym uczuciu jakiego potrzebuje do seksu i w ogóle się tak wypowiadała o nim jakby go od dziecka znała i uważała tę relację za nie wiadomo jak wyjątkową, on się wkręcił jak jej przeszło i wyczuł wyzwanie
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#257 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#258 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
Zawsze przy spotkaniu okaże się coś czego nie przewidzimy, powiedzmy nawet irytujący śmiech który nas od razu od tej osoby odrzuci. Cytat:
Cytat:
![]() A poszukam jakichś opracowań na temat tego w jaki sposób ludzie się poznają i zakochują i co to o nich świadczy, może jutro wrzucę. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-07-29 o 21:28 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#259 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#260 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85144496]Proszę, oswiec mnie w takim razie JAK można się zauroczyc w ten sposób żeby się potem nie rozczarować? Jak można poznać drugiego człowieka tylko poprzez dialogi pisemne czy rozmowę telefoniczną? Do tej pory sie tego nie dowiedzialam od ciebie.
Zawsze przy spotkaniu okaże się coś czego nie przewidzimy, powiedzmy nawet irytujący śmiech który nas od razu od tej osoby odrzuci.[/QUOTE] Mi się to zdarzyło 2 razy. Z pierwszym facetem byłam 11 lat - znajomość do reala przenieśliśmy po około 8mcach znajomości i już wiedzieliśmy, że się zakochalismy. Z obecnym facetem też już wiedziałam, że jestem zakochana zanim się spotkałam ![]() Jak to się dzieje to Ci nie powiem. Czy jest to dojrzałe? Za pierwszym razem nie było, bo byłam mloda. Za drugim razem byłam świadoma swoich potrzeb kobieta i nie nazwałbym tego niedojrzalym. Jest w tym duża doza ryzyka, ale ja jestem ryzykantką i z natury ufna (ale jednocześnie selekcjonuje bardzo ludzi wokół) ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#261 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Specjalnie wróciłam na początek wątku, żeby znaleźć co autor pisał na ten temat:
Ona to tłumaczy w ten sposób, że by tak nie mogła. Że tylko dla samego seksu, że bez uczucia i emocji. Że się na mnie zawiodła, bo liczyła, że mamy podobnie, bo jak to określiła - idę na łatwiznę. Mówiła, że by zrozumiała jakbym miał nawet kilka dziewczyn, ale z każdą dzielił coś więcej, jakieś uczucia i emocje, a nie tylko jednorazowy mechaniczny seks. Nawet nie wiedziałem jak to argumentować i jak się tłumaczyć... No i dodatkowo, że nie sądziła, że ktoś taki jak ja tak bardzo instrumentalnie i bezemocjonalnie podchodzi do seksu. Że nigdy by to to nie uwierzyła gdyby ktoś jej to powiedział. uznała to za całkowicie naturalne, że ludzie uprawiają seks pod wpływem emocji, jak kogoś darzy się szacunkiem, zna się tą osobę, itd. A nie że jak zwierzę - czysto mechanicznie, że zaraz po się zbieram i wychodzę. Czyli dokładnie to co pisałam u góry ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#262 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Przecież był fragment, że ona tę relację uważa za nie wiadomo jak wyjątkową
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#263 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85144496]Proszę, oswiec mnie w takim razie JAK można się zauroczyc w ten sposób żeby się potem nie rozczarować? Jak można poznać drugiego człowieka tylko poprzez dialogi pisemne czy rozmowę telefoniczną? Do tej pory sie tego nie dowiedzialam od ciebie.
Zawsze przy spotkaniu okaże się coś czego nie przewidzimy, powiedzmy nawet irytujący śmiech który nas od razu od tej osoby odrzuci.[/QUOTE] No ja ci nie powiem JAK, ale z całą pewnością właśnie tego doświadczyłam - zdążyłam totalnie oszaleć na punkcie swojego chłopaka po dziesiątkach przegadanych godzin, a kiedy się wreszcie spotkaliśmy, to to spotkanie było bezpośrednim przedłużeniem tej znajomości. Do tej pory nic mnie w nim szczególnie nie zaskoczyło. Dla mnie ten pisemny kontakt jest tak samo wartościowy jak na żywo, zanim zamieszkaliśmy razem przez 4 lata utrzymywaliśmy ten związek głownie tak i nie żałuję ani literki. Bardzo miło wspominam te wszystkie rozmowy i emocje przez nie wywołane. Jasne, że zależy od tego na jakiego człowieka się trafi, ale śmieszy mnie jak arbitralnie się o tym wypowiadasz, o wielka znawczyni życia. ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#264 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
![]() Tego jeszcze nie grali żeby jakaś klasyfikacja i systematyzowanie miały stanowić o każdym bezwzględnie. -Po co mi opracowania, a co jeśli ja na miejscu dziewczyny też mogłabym się zauroczyć bo nie jestem taka cyniczna jak ty, rozumiem że już mnie wiozłabyś do Tworek ? ![]() ![]() ![]() Ręce opadają, ciotko celestyno nie każdy działa tak jak ty , lisbeth czy inny cud stworzenia, przyjmij to do wiadomości. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-07-29 o 22:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#265 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
No to byś się zauroczyla, w swoim wyobrażeniu tej osoby.
Nadal uważam ze osoby które tak zaczęły związki miały szczęście ze ta osoba okazała się być taka jak się spodziewaly, tyle. I nie pisałam ze _nie da_ się w ten sposób zakochać i ze nikt sie nie zakochuje "bo ja tak mam" tylko o tym ze uważam, ze takie zakochanie jest oparte w wiekszosci na zludzeniach a nie na poznaniu tej drugiej osoby. No ale zeby to ogarnąć trzeba posiadać taka trudna umiejętność jak czytanie ze zrozumieniem, bo bez tego wymyślanie pseudoblyskotliwych epitetow w moim kierunku nie wnosi nic oprócz lekkiego poczucia żenady ;p. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-07-29 o 23:04 |
![]() ![]() |
![]() |
#266 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85148501]No to byś się zauroczyla, w swoim wyobrażeniu tej osoby.
Nadal uważam ze osoby które tak zaczęły związki miały szczęście ze ta osoba okazała się być taka jak się spodziewaly, tyle. I nie pisałam ze _nie da_ się w ten sposób zakochać i ze nikt sie nie zakochuje "bo ja tak mam" tylko o tym ze uważam, ze takie zakochanie jest oparte w wiekszosci na zludzeniach a nie na poznaniu tej drugiej osoby. No ale do tego trzeba potrafić czytać ze zrozumieniem bo bez tego wymyślanie pseudoblyskotliwych epitetow w moim kierunku nie wnosi nic oprócz lekkiego poczucia żenady ;p. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Lol. Nie. Wierz mi, że jeśli ktoś podchodzi normalnie do rozmów internetowych to da się poznać za ![]() ![]() ![]() Tak samo złudzeniami nie były moje uczucia do mojego exa i obecnego faceta. Owszem, jeśli by się okazało, że mają coś co mnie wkurza w realnym świecie to pewnie bym się odkochala, ale by to nie znaczyło, że wcześniejsze uczucie nie było prawdziwe albo że istniało tylko do wyobrażenia o tej osobie. W wyobrażeniu można się zakochać jak ktoś kłamie, bo potem się okazuje, że jest zupełnie inny i ta osoba, na którą kreowała się nie istnieje.. I taki przypadek był w tym wątku (tzn. nie twierdzę, że dziewczyna się zakochała , bo o tym nie wiem). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Ariada Czas edycji: 2018-07-29 o 23:07 |
![]() ![]() |
![]() |
#267 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85148501]No to byś się zauroczyla, w swoim wyobrażeniu tej osoby.
Nadal uważam ze osoby które tak zaczęły związki miały szczęście ze ta osoba okazała się być taka jak się spodziewaly, tyle. I nie pisałam ze _nie da_ się w ten sposób zakochać i ze nikt sie nie zakochuje "bo ja tak mam" tylko o tym ze uważam, ze takie zakochanie jest oparte w wiekszosci na zludzeniach a nie na poznaniu tej drugiej osoby. No ale zeby to ogarnąć trzeba posiadać taka trudna umiejętność jak czytanie ze zrozumieniem, bo bez tego wymyślanie pseudoblyskotliwych epitetow w moim kierunku nie wnosi nic oprócz lekkiego poczucia żenady ;p. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Jak dla mnie to bywa nawet odwrotnie, pisemnie masz przed sobą praktycznie nagą osobowość człowieka, którą można próbować zmienić, ale efekt nie potrwa długo. W kontakcie na żywo może nie nakłamiesz na temat płci czy wieku, ale też łatwiej kogoś omotać na czystą charyzmę niepopartą niczym innym. Zresztą nieistotne, po prostu urocze jest to żalenie się na epitety, kiedy się czyjeś uczucie nazywa bezwartościowym, bo ci się nie podoba w jaki sposób się porozumiewa z partnerem. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#268 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
Nikt na dzien dobry nie wywala własnych wad a i dzięki rózowym okularom pewnych rzeczy nie chce się dostrzegać. To co daje przewagę kontaktowi na żywo to zapach (chemia) i komunikacja niewerbalna oraz atrakcyjność fizyczna. Można nawet powiedzieć, że zauroczenie się przez komunikatory będzie trudniejsze, można (podobnie jak w rozmowach na żywo) odpowiednio formułować komunikaty, ale np. czas by zastanowić się co odpisac, jak coś przedstawić. O ile nie gadasz przez kamerę nie musisz nawet się umyć, zdjąć brudnych gaci i jakoś wyglądać. Ale można zbudować z kimś więź poprzez wielogodzinne rozmowy. Ludzie uznają że znakomicie się rozumieją, drugie jest takie mądre, świetnie się dogadują. Niektórzy właśnie tego przede wszystkim szukają, wsparcia, możliwości wygadania się, pocieszenia, rozmów właśnie, uważności dla siebie. Naprawdę to że ty nie doceniasz za chinskiego boga technologii która pozwala być ludziom w regularnym kontakcie nawet gdy są na 2 końcach świata to jest twoja sprawa a nie żadna objawiona prawda. Gdy nie było internetu pewne relacje trwały korespondencyjnie, niekiedy latami, przyjaźnie, wymiany myśli, i wybacz ale nie jesteś od tego by mówić komukolwiek że było to nic niewarte bo ty tak sądzisz. Może ty kogoś nie masz w głowie, ale ktoś inny może mieć. Naprawdę to co uważasz ma znaczenie wyłącznie w odniesieniu do Ciebie samej. To tak jak dyskutować ile seksu na miesiąc człowiek powinien uprawiać by powiedzieć o nim, że jest normalny. To, że ty to będziesz robić 2x dziennie świadczy tylko o twojej częstotliwości. ![]() ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-07-30 o 07:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#269 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;85148571]Jak dla mnie to bywa nawet odwrotnie, pisemnie masz przed sobą praktycznie nagą osobowość człowieka, którą można próbować zmienić, ale efekt nie potrwa długo. W kontakcie na żywo może nie nakłamiesz na temat płci czy wieku, ale też łatwiej kogoś omotać na czystą charyzmę niepopartą niczym innym.[/QUOTE]
Pisemnie masz przed sobą praktycznie nagą osobowość człowieka? No proszę Cię ![]()
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#270 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Dziewczyna nie może pogodzić się z moją przeszłością
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.