Mamy marcowe 2019 cz. 6

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez kaylla

Eunice - ja tez nie doradze. Znajac siebie bym odpuscila kp, ale ja nie jestem jakas wielka fanka kp. Jak bedzie mleko i nie bedzie przeszkod to pewnie jakis czas bede karmic, ale jakby jakies przeszkody wystapily to ja bardzo szybko bym z tej "przyjemności " zrezygnowala. Ale jesli zalezy ci na kp, to chyba bym sprobowala na twoim miejscu jeszcze chociaz przez chwile podtrzymac ta laktacje. Moze szybciej ci sie poprawi niz po miesiacu.

Ja juz pod ktg. I oczywiscie znowu mialam pobierana krew, przez wczorajsze wysokie wyniki. Tak wiec przerwy i pobieranie co drugi dzien nie sa mi dane. No i dzisiaj konczymy 35 tydzien, jeszcze tydzien i mam nadzieje ze wezma sie za wywolywanie ibze max za 2 tygodnie bede mogla myslec o wyjsciu ze szpitala z maluchem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najbardziej ci tego pobierania krwi co chwila współczuję. Mnie to już by do psychiatryka wywieźli ba twoim miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Day_dreamer]

Napisane przez Eunice9

Przy kp bezpieczny jest Dopegyt, i to też w małych dawkach. Ja mam maksymalną która mało co daje, bo nadal mam skoki do 170/110 i konieczne są inne leki z których już nie można przy kp. Chociaż w szpitalu też się nie dogadali i dawali mi jeden lek, położnicy twierdzili że bezpieczny przy kp więc dawali moje mleko małej. A potem zgadałam się z lekarką od noworodków i okazało się że ten lek jednak bezpieczny nie jest No nic, na razie i tak mleko odciągam bo moje cycki mają i tak nadprodukcję Zobaczymy jak będzie z ciśnieniem, może serio się szybko unormuje.
A z banku mleka niestety nie można korzystać już po wyjściu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to *upa, szkoda ze z banku mleka już nie będziecie mogły korzystac, bo to by fajnie rozwiązało problem.
Ciężko coś doradzać, bo ja akurat wierze w „moc KP”, a dla takiego wcześniaka na pewno korzyści jest jeszcze więcej. Ale tak samo ważna jesteś Ty i Twoje zdrowie! Gdybys jeszcze chociaż miała pewność kiedy te leki będziesz mogła odstawić, a tak jedna wielka niewiadoma.
Życzę Ci po prostu byś podjęła taka decyzje, której nie będziesz sobie później wypominać

Ooo a jeszcze tak sobie pomyslałam, ze może byś spróbowała porozmawiać z jakimś doradca laktacyjnym - jak utrzymać laktację na takim „minimalnym” poziomie, by jednak odciąganie nie zajmowało Ci teraz dużo czasu, ale w razie odstawienia leków dało się ja jeszcze rozbujać?

[aniaaxd2]

Dzień dobry


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Napisane przez baja_86

Cześć

Kaylla to już blisko rozwiązania. Mąż ogarnął wyprawkę i wszystko gotowe?

Przybijam piątkę tym opadającym z sił, codziennie popołudniu czuję się zmęczona,a nic takiego nie robię, pokręcę się po domu, małe zakupy,obiad,zwykle czynności,które wcześniej wykonywałam i potem padam na twarz. Najchętniej ucielabym sobie drzemkę w dzień,ale nie zawsze się uda. Pod tym względem czuję się jak w I trymestrze. Do tego mam katar i na nowo problem z oddychaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, wszystko ogarniete, poprane, przygotowane tylko rodzic i wracac do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Dziewczyny, to co robi moja mama przechodzi ludzkie pojęcie dorośli ludzie tak się nie zachowują moim zdaniem.
Żeby traktować własna córkę i jej chłopaka jak powietrze? Wnuczki tez nigdy nie odwiedzi? Nie będzie ja interesować? Zreszta, już nie interesuje bo nawet pokoju nie chciała zobaczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Eunice9]

Troszkę was nadrobiłam
Co do KTG to w obu szpitalach w których byłam robili ok. pół godziny, ale jak coś im się nie podobało to potrafili przedłużać do 1.5h. Czasem po 2x dziennie tyle leżałam
Rose_mar, jeśli chodzi o płyn do higieny intymnej to ja miałam w szpitalu zwykłego białego jelenia w płynie i jego używałam w tym celu i do mycia blizny. W domu mam płyn do higieny intymnej z Ziai i też spoko. A octeniseptem podobno kiedyś psikali bliznę po CC, ale teraz u mnie w szpitalu już nie, więc tylko myłam dokładnie i zagoiła się bardzo ładnie.
Zaczarowana, nie mam śpiworka i na razie nie będę kupować. Mała nauczyła się na wcześniakach spać zawinięta w burrito i w rożku i póki nie wyrośnie to tak będzie spać i w domu a potem pomyślę o śpiworku ewentualnie.
Konsternacja, pieluchy tetrowe fajne kupiłam u Hubiego, tylko te droższe, premium czy coś i są super.
Aska, 1 trymestr szybko leci? Te 1.5 miesiąca od 6 do 13-14 tygodnia to były najdłuższe w moim życiu, z rzyganiem co pół godziny i piciem tylko nutridrinkow, czekając na magiczny 2 trymestr (który okazał się niewiele lepszy ) A jeśli chodzi o stres to też chyba ten 1 trymestr był jednak dla mnie najbardziej stresujący. Czy jest zarodek, czy jest serduszko, jakieś krwawienia, bóle, potem prenatalne.
Molila, mnie pod koniec ciąży tez bolal mocno brzuch przy przewracaniu się na bok. Ale nie wiem na ile to normalne, może u mnie przez tą małą ilość wód tak było czy coś
Owocelki, kciuki żeby dalej było dobrze! Na pewno nie będzie na tyle źle żeby robić cc od razu A co do stresu tżów to mój jest zwykle oazą spokoju i w sumie teraz też tak było, podobno tylko mu się ręce zatrzęsły gdy nagle zadzwoniłam: "hej, musisz wziąć dziś wolne bo mnie tną" Ale potem dzielnie i mega na spokojnie był ze mną przy całej cesarce, zagadywał itd. Jak na faceta który boi się igieł i ogólnie jak on to mówi "flaków", to super. Gorzej zniósł patrzenie jak położna robi mi zastrzyk w brzuch Ale teraz w domu sam mi robi Także Ciastko to ten sam typ do twój, na SR prawe mdlał, a daje radę, więc jest nadzieja!
Baja, gratulacje udanej wizyty i dużej dzidzi
Jeśli chodzi o darmowe pieluchy z Rossmanna - tez nie dostałam maila mimo skończonego 34 tc Zresztą jak dzidzia już urodzona to też się należy, ale nie wiem jak to zmienić w apce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez Day_dreamer

No to *upa, szkoda ze z banku mleka już nie będziecie mogły korzystac, bo to by fajnie rozwiązało problem.
Ciężko coś doradzać, bo ja akurat wierze w „moc KP”, a dla takiego wcześniaka na pewno korzyści jest jeszcze więcej. Ale tak samo ważna jesteś Ty i Twoje zdrowie! Gdybys jeszcze chociaż miała pewność kiedy te leki będziesz mogła odstawić, a tak jedna wielka niewiadoma.
Życzę Ci po prostu byś podjęła taka decyzje, której nie będziesz sobie później wypominać

Ooo a jeszcze tak sobie pomyslałam, ze może byś spróbowała porozmawiać z jakimś doradca laktacyjnym - jak utrzymać laktację na takim „minimalnym” poziomie, by jednak odciąganie nie zajmowało Ci teraz dużo czasu, ale w razie odstawienia leków dało się ja jeszcze rozbujać?

W sumie dobry pomysł. Jest doradca w szpitalu, może pogadam z nią przy okazji odwiedzin u Łusi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Ile paczek tych najmniejszych pieluch kupujecie? Ja mam dwa opakowania, w sumie 100 pieluch i słyszałam żeby następne kupować już większe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rose_mar]

Eunice - o właśnie Day dobrze pisze, może właśnie skontaktuj sje z doradcą laktacyjnym, w szpitalu w którym rodziłas nie ma takiej osoby?
Ja bym chciała kp, tak się boję ze sie nie uda ze czuje ze będę tą osobą, która popadnie przez to w depresję. Z rodziny mojego męża co rusz każdy pytal jka zamierzam karmic i jak odpiwiadalam ze chce kp ale czy dam radę to sie okaze to oczywiście wielkie oczy i zdziwienie, bo jakby to sie miało nie udać.

Kaylla - kurcze, Ty to sie masz z tym szpitalem. Oby te kwasy Ci tak dalej nie skakaly. Jednak w razie czego juz blizej niż dalej do terminu.

aniaaxd2 - to co robi Twoja mama przechodzi ludzkie pojęcie, ona zawsze byla taka czy ostatnio jej tak odbija? Spróbuj chociaż trochę się tym nie przejmować, wiem ze to bardzo trudne, ale myśl o swoim dziecku, którymu dodatkowe stresy nie są potrzebne.

Dziewczyny bylam wczoraj na wizycie i jestem mega wkurzona na lekarke. Chodzę prywatnie, a okazuje sie ze kolejny wolny termin do niej to 4.03 (teoretycznie 3 dni przed tp). Wczoraj bylam na wizycie u jej zastępczyni, za 2 tygodnie tez do niej ide,bo mi kazala kontrolować teraz co 2 tygodnie. Kurcze, czuje się mega olana przez prowadzącą.
No ale nic, pobrala mi gbsa, zbadala mnie, podobno mam rozwarcie na 1cm,szyjka juz nie twarda, mala w 36+0 wazy 2700. Nie dostalam żadnego opisu, ani żadnego zdjęcia - a to zawsze moja ginka mi dawala.
Czasami się zastanawiam czy nie lepiej bylo prowadzić ciążę równolegle na nfz, bo wiem ze koleżanki miały ktg raz w tygodniu juz pod koniec ciazy a tutaj nawet chyba sprzętu do tego nie mają.
Sorki za te powyższe żale, ale jestem mega mega zla na to ze tak naprawdę zostałam w ostatnich tygodniach bez prowadzącego lekarza.

[aniaaxd2]

Napisane przez rose_mar

Eunice - o właśnie Day dobrze pisze, może właśnie skontaktuj sje z doradcą laktacyjnym, w szpitalu w którym rodziłas nie ma takiej osoby?
Ja bym chciała kp, tak się boję ze sie nie uda ze czuje ze będę tą osobą, która popadnie przez to w depresję. Z rodziny mojego męża co rusz każdy pytal jka zamierzam karmic i jak odpiwiadalam ze chce kp ale czy dam radę to sie okaze to oczywiście wielkie oczy i zdziwienie, bo jakby to sie miało nie udać.

Kaylla - kurcze, Ty to sie masz z tym szpitalem. Oby te kwasy Ci tak dalej nie skakaly. Jednak w razie czego juz blizej niż dalej do terminu.

aniaaxd2 - to co robi Twoja mama przechodzi ludzkie pojęcie, ona zawsze byla taka czy ostatnio jej tak odbija? Spróbuj chociaż trochę się tym nie przejmować, wiem ze to bardzo trudne, ale myśl o swoim dziecku, którymu dodatkowe stresy nie są potrzebne.

Dziewczyny bylam wczoraj na wizycie i jestem mega wkurzona na lekarke. Chodzę prywatnie, a okazuje sie ze kolejny wolny termin do niej to 4.03 (teoretycznie 3 dni przed tp). Wczoraj bylam na wizycie u jej zastępczyni, za 2 tygodnie tez do niej ide,bo mi kazala kontrolować teraz co 2 tygodnie. Kurcze, czuje się mega olana przez prowadzącą.
No ale nic, pobrala mi gbsa, zbadala mnie, podobno mam rozwarcie na 1cm,szyjka juz nie twarda, mala w 36+0 wazy 2700. Nie dostalam żadnego opisu, ani żadnego zdjęcia - a to zawsze moja ginka mi dawala.
Czasami się zastanawiam czy nie lepiej bylo prowadzić ciążę równolegle na nfz, bo wiem ze koleżanki miały ktg raz w tygodniu juz pod koniec ciazy a tutaj nawet chyba sprzętu do tego nie mają.
Sorki za te powyższe żale, ale jestem mega mega zla na to ze tak naprawdę zostałam w ostatnich tygodniach bez prowadzącego lekarza.

Chyba zawsze była taka mściwa i zawistna


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[CiastkoveLove]

Hej
Położyłam się wczoraj spać to zaczęły mnie łapać jakieś skurcze takie z bólem okresowym. Znaczy się lżejsze jak okresowe no ale już byłam lekko w panice i już miałam wizje wyjazdu do szpitala i porodu. Ale zrobiłam rundkę po mieszkaniu, jakoś się wyciszyłam i przeszło. To już te przepowiadające czy jak? U mnie dziś 34+0, wstaje zaraz i jadę do sklepu bo lodówka pusta.
Ania współczuję sytuacji z mamą ale z tego co piszesz to jest taki sam typ jak mój ojciec. On też jak się obraził na nas to traktował jak powietrze, zresztą robi tak za każdym razem jak mu coś nie pasuje i coś jest nie po jego myśli. Po naszym ślubie, gdzie oczywiście musiał całe poprawiny popsuć i po awanturze jaka mu zrobiłam to nie odzywaliśmy się w sumie 2 lata do siebie, z czego pół roku mieszkaliśmy razem i dzieliliśmy kuchnię i łazienkę, to dopiero był koszmar. Potem się wyprowadziliśmy bo nie dało rady wytrzymać, do tej pory ani razu nas nie odwiedził mimo że mieszkamy 5 km dalej i co śmieszniejsze przyjeżdża czasem do teściów zebrac plotki i się na nas pożalić ale tylko wtedy jak nas nie ma. Twoja matka tak samo jak mój ojciec to wysoko toksyczni ludzie od których trzeba się odcinać niestety bo inaczej zabiorą cała chęć do życia.
Co do pieluch to ja mam tylko 2 paczki 1 dady tych po 20pare sztuk, też nie wiem ile się powinno mieć na początek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

Napisane przez aniaaxd2

Ile paczek tych najmniejszych pieluch kupujecie? Ja mam dwa opakowania, w sumie 100 pieluch i słyszałam żeby następne kupować już większe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam z 1 (2-5kg) tylko ta paczke darmowych pampersow 22sztuki, a sama kupilam w biedrze 64 sztuki 2 (3-6 kg), raczej 1 nie bede kupowac, mala ma wazyc ponad 3 kg


Dzien dobry
Dzis wizyta u lekarza, dopiero po 18 zeby maz zdazyl ciekawa jestem ile mloda juz wazy

[Eunice9]

Napisane przez aniaaxd2

Ile paczek tych najmniejszych pieluch kupujecie? Ja mam dwa opakowania, w sumie 100 pieluch i słyszałam żeby następne kupować już większe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam 2 małe paczki Pampersów 1 i 1 paczkę Dady. Chociaż nie wiem czy nie będziemy używać tych z Lidla, podobno są fajne No i nie mam na razie żadnych 0, zobaczymy jak mała wyjdzie że szpitala jaki będzie nosić rozmiar i najwyżej się kupi. Ogólnie to nie ma sensu chyba robić dużych zapasów, można kupić zawsze jakby co Nie dokupowalabym na razie jak masz już 100.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rose_mar]

Współczuję Wam dziewczyny takich rodziców...ja to zupełnie jestem w szoku czytając takie historie, moi wszystko by mi oddali bym tylko była szczęśliwa i mam nadzieję, że ja taka będę dla mojej córki.
Grunt, że macie teraz swoje rodziny i napewno tak jak oni nie będziecie traktować swoich dzieci.
Kurcze, mama Ani siedzi u niej i fochy strzela, to jest dla mnie nie do zrozumienia, skoro jej tak źle to niech sie wyprowadzi i niech da Ci w spokoju spędzić te ostatnie chwile w ciąży. Coś czuję ze po porodzie nic sie nie zmieni, a może jeszcze większe pretensje będzie miała bo np. Dziecko płacze...

[Eunice9]

Dziewczyny, help, jak to jest z macierzyńskim? Jak złoże wniosek od razu o macierzyński i rodzicielski to automatycznie wybieram opcje 80%, a jak tylko o macierzyński to 100-60%? I wtedy w jakim czasie musiałabym złożyć o rodzicielski?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez rose_mar

Współczuję Wam dziewczyny takich rodziców...ja to zupełnie jestem w szoku czytając takie historie, moi wszystko by mi oddali bym tylko była szczęśliwa i mam nadzieję, że ja taka będę dla mojej córki.
Grunt, że macie teraz swoje rodziny i napewno tak jak oni nie będziecie traktować swoich dzieci.
Kurcze, mama Ani siedzi u niej i fochy strzela, to jest dla mnie nie do zrozumienia, skoro jej tak źle to niech sie wyprowadzi i niech da Ci w spokoju spędzić te ostatnie chwile w ciąży. Coś czuję ze po porodzie nic sie nie zmieni, a może jeszcze większe pretensje będzie miała bo np. Dziecko płacze...

U mnie jest tak samo, nie wiem jak można tak traktować swoje dziecko, smutno się to czyta strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rose_mar]

Ja mam poki co 2 paczki pampersow rozm. 1 a do odbioru mam jeszcze gratisowa paczkę. Czyli łącznie będę miała 66 sztuk.
Ale juz kolejne zamierzam kupic w rozm. 2,myślę czy nie kupić od razu dady albo tych z lidla.

[kaylla]

Napisane przez Eunice9

Dziewczyny, help, jak to jest z macierzyńskim? Jak złoże wniosek od razu o macierzyński i rodzicielski to automatycznie wybieram opcje 80%, a jak tylko o macierzyński to 100-60%? I wtedy w jakim czasie musiałabym złożyć o rodzicielski?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

U mnie jest tak samo, nie wiem jak można tak traktować swoje dziecko, smutno się to czyta strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co pamietam to tak to wlasnie jest. Jak zlozysz od razu wniosek o roczny urlop to masz placone 80%. A jak chcesz 100 i 60 to najpierw skladasz wniosek o ten pierwszy urlop a potem o 2.
Jesli dobrze pamketam to o ten 2 urlop trzeba zlozyc wniosek najpoznoej 3 tygodnie przed koncem urlopu macierzynskiego ale tez mozna to zrobic duzo wczesniej. Ja chyba skladalam jakis miesiac czy dwa po porodzie zeby miec z glowy i zeby mi pozniej nie ucieklo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez kaylla

Z tego co pamietam to tak to wlasnie jest. Jak zlozysz od razu wniosek o roczny urlop to masz placone 80%. A jak chcesz 100 i 60 to najpierw skladasz wniosek o ten pierwszy urlop a potem o 2.
Jesli dobrze pamketam to o ten 2 urlop trzeba zlozyc wniosek najpoznoej 3 tygodnie przed koncem urlopu macierzynskiego ale tez mozna to zrobic duzo wczesniej. Ja chyba skladalam jakis miesiac czy dwa po porodzie zeby miec z glowy i zeby mi pozniej nie ucieklo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Dopytam jeszcze w HR przy składaniu wniosku. Na pewno chcę 100-60, być może nie będę brała rodzicielskiego w ogóle, a może wrócę na 1/2 etatu jeśli się zgodzą O to też muszę dopytać, czy serio tak można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez Eunice9

Dzięki Dopytam jeszcze w HR przy składaniu wniosku. Na pewno chcę 100-60, być może nie będę brała rodzicielskiego w ogóle, a może wrócę na 1/2 etatu jeśli się zgodzą O to też muszę dopytać, czy serio tak można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodzicielski mozna laczyc z praca na max pol etatu i pracodawca musi sie na tk zgodzic, no chyba ze rodzaj pracy yo wyklucza i nie da siw tego sensownie rozwiazac.
Ja przez to siedzenie w szpitalu tez zaczelam rozmyslac o tym, czy by nie pokombinowac troche z praca laczona z macierzynskim. W innym wypadku macierzynski skonczy mi sie powoedzmy w lutym, urlopem zaleglym dociagne do konca marca i jak sie zacznie robic fajnie i cieplo to akurat bede musiala wracac do pracy. Dlatego rozwazam powrot do pracy gdzies od polowy wrzesnia na pol etatu na powoedzmy 6-7 miesiecy, a potem odebranie reszty urlopu wiosna i zaleglego urlopu dziekj czemu kolejna wiosne i czesc lata bede mogla spedzic w domu. Tylko rozwazam ten wariant jedynie w przypadku gdyby udalo mi sie w pracy dogadac zeby to godzinowo wychodzilo pol etatu, ale zeby to nie bylo tak ze codziennie po 4 godziny, bo takie rozwiazanie odpada. No nic, na razie mysle i jeszcze nie doszlam do konkretnych wnioskow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez aniaaxd2

Dziewczyny, to co robi moja mama przechodzi ludzkie pojęcie dorośli ludzie tak się nie zachowują moim zdaniem.
Żeby traktować własna córkę i jej chłopaka jak powietrze? Wnuczki tez nigdy nie odwiedzi? Nie będzie ja interesować? Zreszta, już nie interesuje bo nawet pokoju nie chciała zobaczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Aniu, to jest toksyczna osoba. Trzeba się odciąć Mówi się, że rodziny sie nie wybiera, że to mama... Ale nie czarujmy się, nie można traktować tak dzieci... Gdyby ktoś stosował nad Tobą przemoc fizyczną nie było by problemu z reakcją. A to co ona wyprawia to przemoc psychiczna, a Ty jesteś w ciąży i Twoje zdenerwowanie może wpływać na dziecko. Zastanów się czy nie postawić ultimatum. Masz jakieś rodzeństwo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez Eunice9

Dzięki Dopytam jeszcze w HR przy składaniu wniosku. Na pewno chcę 100-60, być może nie będę brała rodzicielskiego w ogóle, a może wrócę na 1/2 etatu jeśli się zgodzą O to też muszę dopytać, czy serio tak można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodzicielski mozna laczyc z praca na max pol etatu i pracodawca musi sie na tk zgodzic, no chyba ze rodzaj pracy yo wyklucza i nie da siw tego sensownie rozwiazac.
Ja przez to siedzenie w szpitalu tez zaczelam rozmyslac o tym, czy by nie pokombinowac troche z praca laczona z macierzynskim. W innym wypadku macierzynski skonczy mi sie powoedzmy w lutym, urlopem zaleglym dociagne do konca marca i jak sie zacznie robic fajnie i cieplo to akurat bede musiala wracac do pracy. Dlatego rozwazam powrot do pracy gdzies od polowy wrzesnia na pol etatu na powoedzmy 6-7 miesiecy, a potem odebranie reszty urlopu wiosna i zaleglego urlopu dziekj czemu kolejna wiosne i czesc lata bede mogla spedzic w domu. Tylko rozwazam ten wariant jedynie w przypadku gdyby udalo mi sie w pracy dogadac zeby to godzinowo wychodzilo pol etatu, ale zeby to nie bylo tak ze codziennie po 4 godziny, bo takie rozwiazanie odpada. No nic, na razie mysle i jeszcze nie doszlam do konkretnych wnioskow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez kaylla

Rodzicielski mozna laczyc z praca na max pol etatu i pracodawca musi sie na tk zgodzic, no chyba ze rodzaj pracy yo wyklucza i nie da siw tego sensownie rozwiazac.
Ja przez to siedzenie w szpitalu tez zaczelam rozmyslac o tym, czy by nie pokombinowac troche z praca laczona z macierzynskim. W innym wypadku macierzynski skonczy mi sie powoedzmy w lutym, urlopem zaleglym dociagne do konca marca i jak sie zacznie robic fajnie i cieplo to akurat bede musiala wracac do pracy. Dlatego rozwazam powrot do pracy gdzies od polowy wrzesnia na pol etatu na powoedzmy 6-7 miesiecy, a potem odebranie reszty urlopu wiosna i zaleglego urlopu dziekj czemu kolejna wiosne i czesc lata bede mogla spedzic w domu. Tylko rozwazam ten wariant jedynie w przypadku gdyby udalo mi sie w pracy dogadac zeby to godzinowo wychodzilo pol etatu, ale zeby to nie bylo tak ze codziennie po 4 godziny, bo takie rozwiazanie odpada. No nic, na razie mysle i jeszcze nie doszlam do konkretnych wnioskow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę, nie wiedziałam że pracodawca musi się zgodzić! No to super by było Tym bardziej że u mnie właśnie te godziny można sobie ustalać praktycznie jak się chce, więc jakby dziecko miało wizytę u lekarza czy coś to nie byłoby problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Eunice czyli dostalas leki i informacje ze najprawdopodobniej potrwa to miesiac. Daj sobie ten miesiąc. Jesli po miesiacu bedzie nadal zle, przestaniesz odciągac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

O nie, chyba wyszla mi opryszczka, juz tak dawno nie mialam dobrze ze dzis gin to sie podpytam o hascovir... :/

[Linka25]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;86474725]Najbardziej ci tego pobierania krwi co chwila współczuję. Mnie to już by do psychiatryka wywieźli ba twoim miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mnie pobieranie krwi nie rusza zupelnie. Rozne inne rzeczy roznie znosze ale.pobieranie krwi jest mi obojetne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez Day_dreamer

No to *upa, szkoda ze z banku mleka już nie będziecie mogły korzystac, bo to by fajnie rozwiązało problem.
Ciężko coś doradzać, bo ja akurat wierze w „moc KP”, a dla takiego wcześniaka na pewno korzyści jest jeszcze więcej. Ale tak samo ważna jesteś Ty i Twoje zdrowie! Gdybys jeszcze chociaż miała pewność kiedy te leki będziesz mogła odstawić, a tak jedna wielka niewiadoma.
Życzę Ci po prostu byś podjęła taka decyzje, której nie będziesz sobie później wypominać

Ooo a jeszcze tak sobie pomyslałam, ze może byś spróbowała porozmawiać z jakimś doradca laktacyjnym - jak utrzymać laktację na takim „minimalnym” poziomie, by jednak odciąganie nie zajmowało Ci teraz dużo czasu, ale w razie odstawienia leków dało się ja jeszcze rozbujać?

Ja tez wierze w moc kp. Ocxywiscie nie za wszelka cenę. A u Eunice sytuacja jest wyjatkowa i trudna.
Pomysl z doradca bardzo dobry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez aniaaxd2

Dziewczyny, to co robi moja mama przechodzi ludzkie pojęcie dorośli ludzie tak się nie zachowują moim zdaniem.
Żeby traktować własna córkę i jej chłopaka jak powietrze? Wnuczki tez nigdy nie odwiedzi? Nie będzie ja interesować? Zreszta, już nie interesuje bo nawet pokoju nie chciała zobaczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie skomentuje bo to by bylo niegrzecznie obrazac Twoja mame. To w koncu Twoja mama. nie przejmujs sie kochana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Day_dreamer]

Eunice - ja składałam od razu na cały rok z zaznaczeniem, ze pierwsze pół chce 100%, a potem 60%. Wszystko rozpisałam dokładnie datami i było ok, a moja kadrowa o wszystko robi fochy

Ania - zgadzam się z dziewczynami, to jest toksyczna relacja. A od takich trzeba się odciąć. Jeśli zamiast być wsparciem ma Cie na każdym kroku „niszczyć” to niech zabiera manatki i się wyprowadza.

[Linka25]

Napisane przez aniaaxd2

Ile paczek tych najmniejszych pieluch kupujecie? Ja mam dwa opakowania, w sumie 100 pieluch i słyszałam żeby następne kupować już większe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie erobie zapasów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Day_dreamer]

Meesha - kciuki za wizytę.

Ja tez nie robię zapasów pieluch, będziemy dokupywać ma bieżąco, taki rozmiar jaki będzie potrzebny

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Owocelki - Ty dziś do szpitala? Jak się czuje mąż, mam nadzieje ze Cie nie zaraził.

Flofferek - pisałaś jak wczoraj przeżyłaś wyprawę do labu?

Sorry za mój budyń jesli już pisałyscie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja już po wizycie. W zasadzie bez zmian. Szyjki nie było już co mierzyć, a małego też nie zmierzyła bo nie ma sensu tak często. Jak skończę 36tydz to mam odstawić tabletki. Leoś dziś cały czas jajka pokazywał. i mam zrobić znowu posiew moczu.


Pampków mam ok 100 szt. Bo 2 paczki kupiłam, a 2 dostałam. Więcej nie kupuję.


Ania kiedy twoja matka się wyprowadza? Nie ma sensu się męczyć.
Nas też teściowa traktuje jak powietrze. A z moimi rodzicami ja zerwałam kontakt. Jestem ciekawa teraz co Leosiowi będziemy mówić jak zapyta o dziadków. No ale jednak ważniejsze jest zdrowie psychiczne niż jakieś tam byle jakie relacje.


W ogóle odebrałam nowy dowód i wyglądam w nim jakbym ważyła z jakieś 100kg więcej. Mam nadzieję, że na żywo tak nie wyglądam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flofferek]

Napisane przez Day_dreamer

Meesha - kciuki za wizytę.

Ja tez nie robię zapasów pieluch, będziemy dokupywać ma bieżąco, taki rozmiar jaki będzie potrzebny

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Owocelki - Ty dziś do szpitala? Jak się czuje mąż, mam nadzieje ze Cie nie zaraził.

Flofferek - pisałaś jak wczoraj przeżyłaś wyprawę do labu?

Sorry za mój budyń jesli już pisałyscie

Hej. Chyba coś pisałam. Ogólnie to ciężko. Miałam przejść parę metrów i się poryczalam, bo bolało, brak sił i mały naciskał na mysz (okropne uczucie). Wracając mąż podwiozl pod klatkę, to myślałam, że nie doczlapie się do drzwi. Także już mam stresa na przyszły piątek, bo wtedy nie mam nikogo do towarzystwa.

A dziś kuźwa załadowałam luteinę, 1 tabletka spoko, druga chyba źle włożyłam, bo piecze mnie, szczypie, uwiera, nie mogę jej zlokalizować. Kilka razy już tak miałam i pójście na siku pomagało a tu dupa i siedzę jak fakir na szpilkach.

A tak to asekuracyjnie wzięłam wieczorem nospe i zero twardego brzucha, więc do rana pospalam.
Najlepsze, że już prawie spałam i coś przesunęłam rękę koło brzucha. Za chwilę ☠☠☠aniec siersciuch wstał odbił się od ręki i wyskoczył. A on jest dość ciężki.

Nic nie pisze, bo w sumie cały czas ten brzuch i macica bolą. I jestem tak strasznie zmęczona ciąża. Szczerze mówię, ze to nie dla mnie.
I sram się porodem coraz bardziej.
Chciałam umówić położna do domu, ale taki syf, mąż się grzebie, że wcześniej pewnie urodzę, niż kobieta się pojawi.

Właśnie miałam poszukać podania o macierzyński i wysłać do kadr, czy może być. Bo jak z dzidziusiem będzie ok, to biorę pół roku 100 i dwa miesiące 60 i miesiąc urlopu. Jakoś by dociulac do końca roku. U mnie nie opłaca się wracać na pół etatu.

Co do pieluszek to odbierzemy te z rossa i póki co wystarczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lusia333]

Ja biorę od razu rok80% i potem wszystkie zaległe urlopy, więc będę wracać do pracy w lipcu 2020

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz