Nasze zycie w Ameryce... - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-01-23, 00:11   #241
Triskell
Przyczajenie
 
Avatar Triskell
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Washington State, USA
Wiadomości: 26
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Ooops, to "I" to "internet", nie "International", w każdym razie stronka to: http://www.imdb.com/ - polecam, gdy chcesz się czegokolwiek dowiedzieć o jakimkolwiek filmie: obsada, oceny, daty premier w różnych krajach, itd itp
Triskell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-23, 09:43   #242
SanDru
Zadomowienie
 
Avatar SanDru
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Ś:)
Wiadomości: 1 379
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

he dzięki pożyjemy zobaczymy jak to będzie..siostra mówi to samo bo już kilka razy leciała
ale zapewne macie rację
buziaki
SanDru jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-25, 18:05   #243
moniausa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez SanDru Pokaż wiadomość
he dzięki pożyjemy zobaczymy jak to będzie..siostra mówi to samo bo już kilka razy leciała
ale zapewne macie rację
buziaki
Hej SanDru !! Naprawde nie ma sie czego bac , ja tez pierwszy raz lecac do Stanow (byl to moj pierwszy lot samolotem i na dodatek od razu na gleboka wode!!) myslalam ze jajko zniose ze strachu ale nie mialam wyjscia jak chcialam byc z obecnym moim mezem musialam podjac to ryzyko i powiem Ci ze naprawde nie bylo tak zle. W momencie kiedy jestes juz na pokladzie samolotu zapomina sie o tym strachu , a jeszcze jak obok bedzie ktos naprawde sympatyczny to juz zupelnie wystarczy.
Zycze Ci abys sie przelamala i oczywiscie przyjemnego lotu!!!
moniausa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-26, 18:02   #244
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

SanDru-nie martw sie bedzie dobrze-lot samolotem jest calkiem przyjemny no i teoretycznie bardziej bezpieczny niz jazda samochodemJa uwielbiam latac-a samochodem boje sie jezdzic.


Dziewczyny-dostalam karte na 10 lat- w koncuPrawie piec lat czekania i zalatwiania-no ale teraz bede miala spokoj na 10 lat
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-26, 19:40   #245
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Elfiku, a dlaczego nie masz jeszcze obywatelstwa? Twoj maz jest przeciez obywatelem wiec dlaczego Ty masz tylko zielona karte?
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-26, 20:21   #246
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Elfiku, a dlaczego nie masz jeszcze obywatelstwa? Twoj maz jest przeciez obywatelem wiec dlaczego Ty masz tylko zielona karte?
Z tego co sie orientuje to zeby starac sie o obywatelstwo musze jeszcze troche poczekac-gubie sie w tych przepisach-wieczorem spytam sie mojego Tz i Ci dokladnie powiem.Zreszta zielona karta na 10 lat to duzy krok-moge sponsorowac,podrozowac bez zadnych dokumentow zastepczych- nie musze sie juz praktycznie o nic martwic.

Edit-juz sie dowiedzialam-musze jeszcze poczekac pol roku i moge skladac aplikacje o obywatelstwo-liczy sie data na 1 karcie ktora dostalam(licza 3 lata od daty pierwszej karty permanent resident-jezeli jest sie zona obywatela-jezeli nie to 5 lat)

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2007-01-26 o 20:59
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-27, 14:52   #247
SanDru
Zadomowienie
 
Avatar SanDru
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Ś:)
Wiadomości: 1 379
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

he dzięki Wam dziewczyny no więc napewno odezwę się w tym wątku gdy już będę w Stanach wtedy na własnej skórze poczuję "Życie w Ameryce" heh
pozdrawiam
SanDru jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-27, 17:02   #248
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Hej, hej !
Witam week endowo !
Jezeli juz o kartach i innych wizach, to ja wtrace i swoje : wlasnie tlumacze papiery, bo 15 lutego musze je zlozyc na nastepna wize. Tyle ze teraz bedzie to H1B, a nie jak dotychczas J1. I cos sie zaczynam denerwowac czy ja oboje dostaniemy, szczegolnie, ze mojemu mezowi brakuje jeszcze jednego swiadectwa, i nie wiem czy mu je z Francji na czas przysla....
Stres sie zaczyna. Ale oni mnie wkurzaja z tymi wizami ! Po co komu moje swiadectwo maturalne z ocenami, zeby dostac wize do pracy ?????????
Moj maz zdawal mature prawie 17 lat temu....ludzie ! Od tylu lat w zawodzie...a oni mature jego chca sprawdzac....oj, mowie wam.....

No ale nic, co ma byc to bedzie !
Pozdarwiam.
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-27, 18:14   #249
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Hej, hej !
Witam week endowo !
Jezeli juz o kartach i innych wizach, to ja wtrace i swoje : wlasnie tlumacze papiery, bo 15 lutego musze je zlozyc na nastepna wize. Tyle ze teraz bedzie to H1B, a nie jak dotychczas J1. I cos sie zaczynam denerwowac czy ja oboje dostaniemy, szczegolnie, ze mojemu mezowi brakuje jeszcze jednego swiadectwa, i nie wiem czy mu je z Francji na czas przysla....
Stres sie zaczyna. Ale oni mnie wkurzaja z tymi wizami ! Po co komu moje swiadectwo maturalne z ocenami, zeby dostac wize do pracy ?????????
Moj maz zdawal mature prawie 17 lat temu....ludzie ! Od tylu lat w zawodzie...a oni mature jego chca sprawdzac....oj, mowie wam.....

No ale nic, co ma byc to bedzie !
Pozdarwiam.
Nie martw sie-bedzie dobrze-musi byc

Ja sie zastanawiam nad zaproszeniem mojej mamy jak juz bede miala obywatelstwo-no ale po przeczytaniu przepisow dotyczacych wizy turystycznej sie zalamalam-czasami niecierpie tej Ameryki-gdybym wiedziala ze to takie policyjne panstwo 10 razy bym sie zastanowila czy chce tu przyleciec.No dobra koniec biadolenia-mam nadzieje ze mi sie uda
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-27, 22:37   #250
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Elfiku ale mame mozesz zaprosic zawsze. Ja moja zapraszalam, jak moj maz mial H1B a ja (nie pamietam nazwy)wize dla maloznka, ktory wlasnie ma ta wize (co oznaczalo, ze nie mialam SS). I mama dostala wize na 10 lat..tak wiec to nie ma znaczenia. Zreszta to Twoj maz, moze wyslac zaproszenie dla Twojej mamy. W moim przypadku, to wlasnie moj maz (wtedy z H1B) zapraszal moja mame. Nie ma co czekac. Wysli zaproszenie i juz.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-27, 23:20   #251
czarownicagosia
Zakorzenienie
 
Avatar czarownicagosia
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: brooklyn,ny
Wiadomości: 7 760
GG do czarownicagosia
Smile Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Dziewczyny-dostalam karte na 10 lat- w koncuPrawie piec lat czekania i zalatwiania-no ale teraz bede miala spokoj na 10 lat
Gratulacje, nie ma to ja swiety spokoj
__________________
moje zdjecia

czarownicagosia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-28, 00:22   #252
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Elfiku ale mame mozesz zaprosic zawsze. Ja moja zapraszalam, jak moj maz mial H1B a ja (nie pamietam nazwy)wize dla maloznka, ktory wlasnie ma ta wize (co oznaczalo, ze nie mialam SS). I mama dostala wize na 10 lat..tak wiec to nie ma znaczenia. Zreszta to Twoj maz, moze wyslac zaproszenie dla Twojej mamy. W moim przypadku, to wlasnie moj maz (wtedy z H1B) zapraszal moja mame. Nie ma co czekac. Wysli zaproszenie i juz.
No bedziemy probowacJa niewiem ale jakos czarno to widze-moja mama jest na rencie i w sumie w takich przypadkach to chyba ciezko dostac wize-sama niewiem.Ona nie ma zadnych wyciagow z konta zadnych innych dokumentow zeby udowodnic ze wroci.Jak Wy to robiliscie-czy to bylo dawno temu?Moj maz nie wierzy ze tak latwo-ja juz sama niewiem.A moze ja w nieswiadomosci zyje-mi sie wydaje ze kazdy przypadek jest inny.

Cytat:
Napisane przez czarownicagosia Pokaż wiadomość
Gratulacje, nie ma to ja swiety spokoj
dzieki

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2007-01-28 o 00:42
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 00:49   #253
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Wiesz co, moi rodzice sie po raz pierwszy starali, tez nie mieli wyciagow z konta, powiedzieli ze chca odwiedzic corke, i oboje dostali od razu na 10 lat. Moral taki : jak nie sprobojesz to sie nie dowiesz !
Powodzenia !
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 00:53   #254
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Wiesz co, moi rodzice sie po raz pierwszy starali, tez nie mieli wyciagow z konta, powiedzieli ze chca odwiedzic corke, i oboje dostali od razu na 10 lat. Moral taki : jak nie sprobojesz to sie nie dowiesz !
Powodzenia !


Mam nadzieje ze mojej mamie tez sie uda
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 00:54   #255
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

nie ma co sie zastanawiac tylko slac -najlepiej przez internet- wniosek i juz. Kazdy przypadek jest inny. Mojej mamy tez nie pytali o konto. W liscie z zaproszeniem moj maz napisal, ze on zaprasza i pokrywa wszelkie koszty z tym zwiazane. Kazdy przypadek jest inny. Powiedzialabym, ze nasz wydawalby sie jeszcze trudniejszy, bo bylismy tutaj na wizach no i ja zostalam mimo, ze przylecialam na turystycznej. To zalezy od szczescia. A w koncu Twoj maz jest obywatelem, wiec wydaje sie, ze powinniscie miec wieksze szanse. A jesli to nie ma znaczenia, to nie bedzie tez mialo gdy Ty dostaniesz obywatelstwo. Tak jak mowie, niech Twoj maz zaprosi tesciowa a nie Ty. Niech napisze, ze pokrywa wszelkie koszty i juz. No i Twoja mam musi to powiedziec, jesli zapytaja sie o jej konto-bo moze nie zdarzyc pokazac im zaproszenia.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-01-28, 01:00   #256
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
nie ma co sie zastanawiac tylko slac -najlepiej przez internet- wniosek i juz. Kazdy przypadek jest inny. Mojej mamy tez nie pytali o konto. W liscie z zaproszeniem moj maz napisal, ze on zaprasza i pokrywa wszelkie koszty z tym zwiazane. Kazdy przypadek jest inny. Powiedzialabym, ze nasz wydawalby sie jeszcze trudniejszy, bo bylismy tutaj na wizach no i ja zostalam mimo, ze przylecialam na turystycznej. To zalezy od szczescia. A w koncu Twoj maz jest obywatelem, wiec wydaje sie, ze powinniscie miec wieksze szanse. A jesli to nie ma znaczenia, to nie bedzie tez mialo gdy Ty dostaniesz obywatelstwo. Tak jak mowie, niech Twoj maz zaprosi tesciowa a nie Ty. Niech napisze, ze pokrywa wszelkie koszty i juz. No i Twoja mam musi to powiedziec, jesli zapytaja sie o jej konto-bo moze nie zdarzyc pokazac im zaproszenia.
Dzieki Nineczka-wlasnie mojemu Tz to powiedzialam i bedziemy dzialac

CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 22:08   #257
Triskell
Przyczajenie
 
Avatar Triskell
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Washington State, USA
Wiadomości: 26
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

No właśnie jak to właściwie jest z tymi zaproszeniami? Bo ja też bardzo chciałabym, żeby moja siostra tu przyjechała w odwiedziny, ale przeczytałam na jakimś innym forum, że żadne zaproszenia nie są wymagane, że ona po prostu w Polsce ubiega się o wizę. Ja sama nie wyjeżdżałam tu na wizie turystycznej, więc nie mam pojęcia, jak wygląda proces ubiegania się o nią. Jeśli musi byc jakieś zaproszenie, to jak ma ono wyglądać? Czy musi być poświadczone notarialnie? Czy trzeba do niego dołączyć jakieś dokumenty (np. dotyczące zarobków)?

Też będę musiała coś zrobić w sprawie 10-letniej karty, bo niedługo minie rok od czasu wysłania dokumentów i ciągle cisza w tej sprawie (poza Notice of Action na samym początku, że dotarły). Polecono mi wyrobić infopass w urzędzie imigracyjnym w Seattle i wypytać, co się dzieje, bo najwyraźniej nasz przypadek gdzieś się po drodze "zgubił". Planujemy więc wyprawę do Seattle za kilka tygodni. Co prawda wczoraj byliśmy w tym mieście (bo nagle doszliśmy do wniosku, że żyć nie możemy bez obejrzenia "Inland Empire", nowego filmu Lyncha, już teraz, a nie dopiero gdy wejdzie do ogólnej dystrybucji w kwietniu), ale był to wyjazd bardzo spontaniczny, a infopass trzeba wyrabiać co najmniej ok. tydzień wcześniej. Ech, następnym razem.

PS. A film był świetny, mogę napisać więcej, jeśli to kogoś interesuje.
Triskell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 22:59   #258
aniany
Rozeznanie
 
Avatar aniany
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: USA, czasami Polska....
Wiadomości: 606
GG do aniany
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Triskell, jesli chodzi o zaproszenia to powiem z wlasnego doswiadczenia, i mojej siostry.
Chciala ona od dawna tutaj przyjechac, odwiedzic nas, wiec rodzice wyslali jej zaproszenie, razem z wyciagami z banku, potwierdzajacym ze sa w stanie ja utrzymac, ze nie przyjedzie tutaj do Stanow w celu zarobkowym. Wiec siostra pojechala do Krakowa, a pan konsul stwierdzil ze jesli jest jej dobrze w Polsce, i rodzice sa w stanie przyjechac do niej do Polski, wiec nie musi ona jechac do nich, i odmowil przyznania wizy.

To bylo 4 lata temu. W ubiegle wakacje, podczas mojego pobytu w Polsce, namowilam siostre zebysmy pojechaly jeszcze raz do Krakowa, zeby ona jeszcze raz sprubowala, tak bez zaproszen, bez zbednych papierkow. Pojechalysmy.... ona poszla do srodka, ja chodzialm sobie po rynku, czekalam na nia... a miedzyczasie rozpetala sie istna burza z ulewa i piorunami...Gdy ona wychodzila z tej bramy od Konsulatu, ja wybieglam na srodek ulicy, i nie zwarzajac na te pioruny i deszcz skakalysmy obydwie jak szalone, bo dostala wize !! Wprawdzie tylko na rok, ale jej marzenie sie spelnilo, i jak mi pozniej opowiadala, pan Konsul pytal o to czy ma zaproszenie lub jakies dokumenty potwierdzajace kogo ma w Stanach, ona odpowiedziala tylko ze moja siostra, ktora mieszka w Stanach, jest ze mna dzisiaj w Krakowie, i mam osobiste zaproszenie do Stanow.

Rozpisalam sie, a moim zamierzeniem bylo powiedziec tylko, ze to chyba nie ma reguly na to czy sie ma plik papierow i dokumentow, czy ma sie po prostu szczescie...
pozdrawiam i zycze powodzenia
aniany jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-28, 23:59   #259
sunapee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 283
GG do sunapee
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny zaproszenia byly pomocne i wymagane w czasach komuny...teraz ten swistek do nieczego nie jest potrzebny.Czasy sie zmienily Znam dziesiatki osob,ktore wyjezdzaly do Stanow na wizach turystycznych (wliczajac mnie sama) i nikt w zadne zaproszenia sie nie bawil.Z rodzina jest tak samo.Moja rodzina przyjezdza do mnie regularnie,sami sobie zalatwiali wizy w PL,ja zadnych zaproszen nie wysylalam.To,czy dostanie sie wize jest loteria jak juz ktos wspomnial i jak sie nie udowodni zwiazku stalego z krajem to i zaproszenie nie pomoze
__________________
03.29---60
sunapee jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-29, 00:29   #260
Triskell
Przyczajenie
 
Avatar Triskell
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Washington State, USA
Wiadomości: 26
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dzięki, dziewczyny, za odpowiedź, bo moja siostra już na dniach będzie pewnie wysyłać wniosek i przestraszyłam się, że nie dopełniłam jakiegoś ważnego wymogu.

Ech, wiem, że to loteria. Mam nadzieję, że jej się uda, bo mało kto dociera tu na to moje zadupie i bardzo ucieszyłabym się z takich odwiedzin.
Triskell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-29, 02:44   #261
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez sunapee Pokaż wiadomość
Dziewczyny zaproszenia byly pomocne i wymagane w czasach komuny...teraz ten swistek do nieczego nie jest potrzebny.Czasy sie zmienily Znam dziesiatki osob,ktore wyjezdzaly do Stanow na wizach turystycznych (wliczajac mnie sama) i nikt w zadne zaproszenia sie nie bawil.Z rodzina jest tak samo.Moja rodzina przyjezdza do mnie regularnie,sami sobie zalatwiali wizy w PL,ja zadnych zaproszen nie wysylalam.To,czy dostanie sie wize jest loteria jak juz ktos wspomnial i jak sie nie udowodni zwiazku stalego z krajem to i zaproszenie nie pomoze

Zgadza sie. Czasy zaproszen juz minely. Ja moim rodzicom tez zadnego zaproszenia nie wysylalam.
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-29, 15:59   #262
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

mnie tez powiedzieli, ze zaproszenie nie jest wymagane ale skoro ja bylam niepracujaca studentka to trudno byloby mi udowodnic, ze stac mnie byloby na wyjazd dlatego mialam to zaprosznie tez z wyciagniem z konta mojego obecnego meza. I powiedzialam, ze moj narzeczony nie moze przyleciec do Polski bo nie ma tyle urlopu a ja mam dlugie wakacje. Ale zgadzam sie, ze zaproszenie nie jest potrzebne ale jesli Elfika mama jest na rencie to moga powiedziec, ze przeciez ja nie stac na podroz. A jesli konsul powie, ze oni moga przyleciec, to Elfika mama moze powiedziec, ze oboje pracuja i nie moga przyleciec.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 13:27   #263
Erietka
Raczkowanie
 
Avatar Erietka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: znad Erie
Wiadomości: 171
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witajcie Emigrantki. Od 8 lat mieszkam w USA. Kawal zycia za mna, ale i kawal przede mna. Mieszkam nad jeziorem Erie, niedaleko Cleveland. Nigdy nie planowalam emigracji, ale taki jeden z forum na gazecie.pl przyczepil sie tak bardzo, ze w koncu mnie porwal No, nie tak od razu, najpierw zapytal, czy pokazalabym mu troche Polski, bo sie tam wybieral, zgodzilam sie. Mialam fatalny okres po smierci mojego meza, pomyslalam wiec, ze bedzie to jakas odskocznia od wspomnien. Podalam mu wiec adres, telefon... Wakacje nie wypalily, bo musial zostac w pracy, cos tam z jakims projektem im nie wychodzilo. Az pewnego wrzesniowego dnia, bez zapowiedzi, akuratnie na moje urodziny dzwonek do drzwi ... najpierw bukiet ogromny, a zza bukietu wylonila sie obco-znajoma twarz... Nie moglam skojarzyc, bo przeslal mi wczesniej tylko jedno zdjecie.

Zaskoczenie kompletne, sztywna bylam ze strachu i z przejecia. Ale potem zaczelismy plotkowac na forumowe tematy i juz poszlo....

Drugi raz przylecial na Boze Narodzenie, z pierscionkiem i postawil mnie pod sciana, woz albo przewoz...
- Co tam, pomyslalam - samoloty lataja w dwie strony I tak oto znalazlam sie tutaj gdzie obecnie jestem.

I tak zaczela sie moja emigracja
Erietka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 16:05   #264
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez Erietka Pokaż wiadomość
Witajcie Emigrantki. Od 8 lat mieszkam w USA. Kawal zycia za mna, ale i kawal przede mna. Mieszkam nad jeziorem Erie, niedaleko Cleveland. Nigdy nie planowalam emigracji, ale taki jeden z forum na gazecie.pl przyczepil sie tak bardzo, ze w koncu mnie porwal No, nie tak od razu, najpierw zapytal, czy pokazalabym mu troche Polski, bo sie tam wybieral, zgodzilam sie. Mialam fatalny okres po smierci mojego meza, pomyslalam wiec, ze bedzie to jakas odskocznia od wspomnien. Podalam mu wiec adres, telefon... Wakacje nie wypalily, bo musial zostac w pracy, cos tam z jakims projektem im nie wychodzilo. Az pewnego wrzesniowego dnia, bez zapowiedzi, akuratnie na moje urodziny dzwonek do drzwi ... najpierw bukiet ogromny, a zza bukietu wylonila sie obco-znajoma twarz... Nie moglam skojarzyc, bo przeslal mi wczesniej tylko jedno zdjecie.

Zaskoczenie kompletne, sztywna bylam ze strachu i z przejecia. Ale potem zaczelismy plotkowac na forumowe tematy i juz poszlo....

Drugi raz przylecial na Boze Narodzenie, z pierscionkiem i postawil mnie pod sciana, woz albo przewoz...
- Co tam, pomyslalam - samoloty lataja w dwie strony I tak oto znalazlam sie tutaj gdzie obecnie jestem.

I tak zaczela sie moja emigracja
Witam na forum ! I czekamy na dalszy ciag opowiesci, tzn. co robisz teraz, itd......
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 20:48   #265
Triskell
Przyczajenie
 
Avatar Triskell
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Washington State, USA
Wiadomości: 26
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witaj, Erietko

Moja historia jest w sumie bardzo podobna, też przyjechałam tu "za chłopem", my również poznalismy się na internetowym forum i po raz pierwszy "osobiście" spotkaliśmy w Polsce (choć w naszym przypadku była to wizyta na całe 3 miesiące). No i też nigdy wcześniej nie planowałam emigracji, ale... tak się życie ułożyło.
Triskell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 01:28   #266
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
mnie tez powiedzieli, ze zaproszenie nie jest wymagane ale skoro ja bylam niepracujaca studentka to trudno byloby mi udowodnic, ze stac mnie byloby na wyjazd dlatego mialam to zaprosznie tez z wyciagniem z konta mojego obecnego meza. I powiedzialam, ze moj narzeczony nie moze przyleciec do Polski bo nie ma tyle urlopu a ja mam dlugie wakacje. Ale zgadzam sie, ze zaproszenie nie jest potrzebne ale jesli Elfika mama jest na rencie to moga powiedziec, ze przeciez ja nie stac na podroz. A jesli konsul powie, ze oni moga przyleciec, to Elfika mama moze powiedziec, ze oboje pracuja i nie moga przyleciec.
Nineczka-dzieki za wsystkie rady -ja wszystko przekazuje mojemu Tz i bedziemy dzialac

Cytat:
Napisane przez Erietka Pokaż wiadomość
Witajcie Emigrantki. Od 8 lat mieszkam w USA. Kawal zycia za mna, ale i kawal przede mna. Mieszkam nad jeziorem Erie, niedaleko Cleveland. Nigdy nie planowalam emigracji, ale taki jeden z forum na gazecie.pl przyczepil sie tak bardzo, ze w koncu mnie porwal No, nie tak od razu, najpierw zapytal, czy pokazalabym mu troche Polski, bo sie tam wybieral, zgodzilam sie. Mialam fatalny okres po smierci mojego meza, pomyslalam wiec, ze bedzie to jakas odskocznia od wspomnien. Podalam mu wiec adres, telefon... Wakacje nie wypalily, bo musial zostac w pracy, cos tam z jakims projektem im nie wychodzilo. Az pewnego wrzesniowego dnia, bez zapowiedzi, akuratnie na moje urodziny dzwonek do drzwi ... najpierw bukiet ogromny, a zza bukietu wylonila sie obco-znajoma twarz... Nie moglam skojarzyc, bo przeslal mi wczesniej tylko jedno zdjecie.

Zaskoczenie kompletne, sztywna bylam ze strachu i z przejecia. Ale potem zaczelismy plotkowac na forumowe tematy i juz poszlo....

Drugi raz przylecial na Boze Narodzenie, z pierscionkiem i postawil mnie pod sciana, woz albo przewoz...
- Co tam, pomyslalam - samoloty lataja w dwie strony I tak oto znalazlam sie tutaj gdzie obecnie jestem.

I tak zaczela sie moja emigracja
Witamy na forumI czekamy na ciag dalszy tej interesujacej historii

Cytat:
Napisane przez Triskell Pokaż wiadomość
Witaj, Erietko

Moja historia jest w sumie bardzo podobna, też przyjechałam tu "za chłopem", my również poznalismy się na internetowym forum i po raz pierwszy "osobiście" spotkaliśmy w Polsce (choć w naszym przypadku była to wizyta na całe 3 miesiące). No i też nigdy wcześniej nie planowałam emigracji, ale... tak się życie ułożyło.
Jak bym czytala siebie-ja tez mialam bardzo podobnie
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-01, 04:34   #267
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Kochane emigrantki !
Mam do was wielka prosbe !
Musze przetlumaczyc moje wszytskie dyplomy do dossier mojej nastepnej wizy. Musze je zlozyc 15 lutego. Adwokat szkolny powiedzial mi, ze zeby zaoszczedzic pieniadze, moge wszytsko przetlumaczyc sama, a potem tylko trzeba pieczatki uwierzytelniajace z konsulatu, ale za to placi juz szkola. Przyznam, ze nie obojetne jest mi ponad 200 $..... Tak wiec zdecydowalam, ze przetlumacze je sama. Problem w tym, ze nie znam na tyle dobrze angielskiego. Wiem jednak jak takie tlumaczenia przysiegle wygladaja bo sama robilam takie po francusku, i wiem, ze sa tam takie specjalne zdania- formuly, odpowiednie dla kazdego jezyka. Nie znam ich po ang. I stad moja prosba. Czy ktoras z was ma przetlumaczone swoje polskie dyplomy na ang ?
Musze przetlumaczyc : mature, licencjat i magisterke.

Nie wiem jak.... A moze ktoras zna jakas strone internetowa gdzie moglabym zobaczyc przyklady takowych tlumaczen ????
Albo moze macie amerykanskie dypolmy i moglabym porownac ich formulki z polskimi ? Blagam ! Kazda pomoc mile widziana.

W sumie na takim dyplomie nie ma duzo, jakies 2 zdania. Ale wiem, ze to moze byc bardzo specyficzny jezyk....

A oto co jest napisane na moim dyplomie, jakby ktos zechcial to przetlumaczyc :

1.Uniwesytet Wroclawski
Wydzial filologiczny
Dyplom
Pani POULETTE urodzona..........roku w Legnicy odbyla studia wyzsze magisterskie na kierunku filologia w zakresie filologii romanskiej profil francuski z wynikiem plus dobrym i uzyskala w dniu ........roku tytul magistra filologii.

dziekan
rektor
Wroclaw, data

w licencjacie zmienia sie tylko to :\
odbyla studia wyzsze zawodowe
i uzyskala tylut licencjata

inna sprawa jest z dyplomem z NKJO....

Dziewczyny, BLAGAM ....pomozcie !!!!!
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-03, 22:36   #268
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny, no nie mowcie, ze zadna nic nie tlumaczyla.....moze choc swiadectwo maturalne ? Bo to tez musze przetlumaczyc.
Nie zostawiajcie mnie z tym samej !!!! Plizzz.....
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-05, 20:10   #269
moniausa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Dziewczyny, no nie mowcie, ze zadna nic nie tlumaczyla.....moze choc swiadectwo maturalne ? Bo to tez musze przetlumaczyc.
Nie zostawiajcie mnie z tym samej !!!! Plizzz.....

witaj Poulette!! Nie wiem jak to jest z tlumaczeniem swiadectw maturalnych i magisterskich jesli chodzi o dostanie wizy!! Ja mam zielona karte i w moim przypadku zeby pojsc do dobrego collegu lub obronic swoj dyplom po prostu musialam w Polsce na swojej uczelni ktora skonczylam przetlumaczyc wszystkie przedmioty ktore mialam w ciagu 4 lat wlacznie z ocenami ,to tlumaczyla uczelnia i tez owa uczelnia musiala przeslac w zalokowanej kopercie bezposrednio do szkoly tutaj w stanach (bo tak niestety wymagaja) zeby uzyskac kredyty na niektore przedmioty. Nie wiem jak to jest tam u Ciebie dokladnie gdzie mieszkasz ale tutaj tak wymagaja.Jestem ciekawa dlaczego wymagaja az wszystkich tlumaczen poczawszy od maturalnego? Myslalam ze bierze sie zawsze pod uwage ostanie swiadectwo najwyzsze w tm wypadku studia?! Pozdrawiam
moniausa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-06, 03:59   #270
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Powiem ci, ze to jest jakas paranoja ! Zeby dostac nastepna wize pracownicza H1B trzeba zlozyc tone papierow w tym : wszytskie swaidectwa od matury poczawszy, plus przedmioty i oceny i godziny. Mi tez zawsze sie wydawalo, ze liczy sie ten najwyzszy dyplom, ale jak widac nie dla wszytskich..... Nie rozumiem po co komu moja matura czy moj licencjat, skoro mam juz 4 lata doswiadczenia na tym samym stanowisku.... i 2 ostatnie lata pracuje w tej samej szkole, w ktorej chce zostac jeszcze jakies 2 lata.....Dziwni sa ci Amerykanie.

Zaczynam sie tez zastanawiac czy ja aby na pewno chce zostac tu dluzej niz jeszcze rok.....i coraz bardziej odechciewa mi sie zalatwiania tych papierow....w koncu :

KOBIETA ZMIENNA JEST....

Pozdrawiam.
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.