wirus HPV / szczepionka przeciw HPV - wątek zbiorczy!

[Malla]

Alifaks, jest tutaj dość spory wątek o HPV i zmaganiach, bardziej lub mniej udanych, z leczeniem. Nie jest ani wymarły, ani nie na temat, możesz się z niego sporo dowiedzieć, zapraszam.

[anastazja83]

Musiał zdradzić. Wniosek jest jeden.

Napisane przez Lena K.

Ja poszłam wczoraj na zwykły "przegląd' do mojej ginekolog prywatnie, chciałam zrobic cytologie tak profilaktycznie jak co roku. Okazało sie ze mam kłykciny kończyste, zamarłam!ale nie sa one wysokiego ryzyka, uff! jestem umówiona do szpitala na wymrażanie! co z tego cala noc wyłam bo poczytałam troche na necie!

Wspomne jeszcze ze mam stałego partnera od 5 lat znamy sie od 6-ciu. A od kwietnia jestesmy małzenstwem!!od zawsze stosujemy prezerwatywy, nie planowalismy jak dotąd dzieci moze za rok, ale w tej sytuacji..??

wiec skad ten wirus -maż nie ma zadnych zmian,nie mamy skoków w bok,mam mętlik w głowie!
no i jeszcze malo nie umarłam przy usg piersi , mały guzek... zaczełam drżec a przy badaniu kobieta stwierdzila ze mam bardzo gesty gruczoł ale wszystko ok, chociaz to!
ale skad te kłykciny?? z powietrza?? wiem ze to trudno wyjaśnic jesli nie ma innych przyczyn ale moze ktos mial podobnie?? a czytalam jeszcze ze wymrazanie nie zawsze pomaga!umieram ze strachu

Wszyscy zdradzają wcześniej czy później. Facet to świnia .

Napisane przez Malla

Jak to, nie dostałaś żadnego leku? Tak sobie ma ten wirus tkwić w Twoim organizmie jak jakaś bakteria jelitowa?

Wirusów nie można unicestwić. Gdzie wy miałyście biologię? Leczy sie tylko objawy. Jak coś wyskoczy. Już na zawsze będzie wirus w organiźmie. To tak jak z opryszczką zresztą. Widocznie nie miała żdnej nadżerki i nic jej nie przepisano. Ale musi się często badać, bo jak coś wyskoczy, to się może w raka przekształcić. Koniec

[malutka 166]

dziewczyny, tak czytam sobie wasze wypowiedzi i zastanawiam się czy ten wirus, ta kłykcina może się pojawić na łonie? tam gdzie są włoski? mam taką, niewiem jak to nazwać..kropkę, któa wyglada jak taka kulka z nadmiaru skóry..jest w kolorze ciemniejszym od skóry..niewiem jak to wytłumaczyć..taki jakby kawałek wyciągniętej skóry, wygląda jak paluszek..co wy na to? co to może być? tzn czy to może być ta kłykcina?mam to już od dawna, ale chyba trochę urosło.. do ginekologa najwcześniej zapiszę się na styczeń pewnie

[Malla]

anastazja83 - po pierwsze, w imieniu Wizażowej społeczności, proszę o niewklejanie postu pod postem. Jeśli chcesz zacytować kilka wypowiedzi, jest opcja "wielo-cytuj" między przyciskami "cytuj" a "odpowiedz". Przytaczanie całej, długiej wypowiedzi, zajmuje zbyt dużo miejsca, więc wybierz tylko ten kawałek, który odnosi się do Twojej wypowiedzi lub zaznacz nick osoby, do której piszesz. Po drugie, na jakiej podstawie stwierdzasz z pewnością, że partner w związku zdradza? HPV można się zarazić również przez toaletę lub ręcznik. Jak wytłumaczysz zainfekowanie kilkuletniej dziewczynki, molestowaniem? Rodzice takich dzieci nie są wzywani na policję. Po trzecie, skończyłam studia biologiczne i uczono mnie, że wirusy da się zniszczyć. Zależy to również od rodzaju wirusa - czy masz grypę przez cały rok? Czy zarażony wścieklizną już nigdy nie wyzdrowieje? Czy nie wydaje się milionów na badania nad lekiem przeciwko HIV? W przypadku kłykcin trzeba się jak najszybciej pozbyć widocznych zmian (przez zabieg lub condyline). Przyjaciółka, o której tu wspominałam, dodatkowo w trakcie leczenia brała mocny lek przeciwwirusowy, gdyż znaleziono u niej również odmiany nie powodujące kłykcin. Już od 2 lat nie ma żadnych zmian, testy nie wykazały obecności żadnej odmiany wirusa w organizmie. Opryszczka przy ustach zdarza się jej nadal co jakiś czas. Jak widać, opryszczka opryszczce nierówna.

malutka - ja mam dużo pieprzyków na całym ciele, lekarz mnie oglądał ze wszech stron, jak tylko poprosiłam o sprawdzenie pod tym kątem. Na szczęście to tylko pieprzyki. My nie będziemy mogły upewnić Cię, że to na pewno to lub że to nic takiego, jedynie lekarz. Zapisz się, jak tylko będziesz mogła najwcześniej, a do tego czasu nie przejmuj. Stres zmniejsza odporność, a mamy przecież zimę. Jak czytam jakiekolwiek posty o objawach chorób, zawsze w sobie je znajduję

[przeczucie]

o tym ze mam brodawczaka dowiedziałam sie rok temu,to było straszne, wycieli mi to. bylo dobrze przez 4 miesiące, wczoraj bylam u ginegologa i sie dowiedziałam sie ze sa nawroty... boje sie ale trzeba zyc dalej. boje sie mniej niz rok temu to prawda, to dlatego ze mam to drugi raz... wiem ze to rak... mam 20 lat i 2,5 rocznego synka kacperka... boje sie...

[anastazja83]

Napisane przez Malla

anastazja83 - po pierwsze, w imieniu Wizażowej społeczności, proszę o niewklejanie postu pod postem. Jeśli chcesz zacytować kilka wypowiedzi, jest opcja "wielo-cytuj" między przyciskami "cytuj" a "odpowiedz". Przytaczanie całej, długiej wypowiedzi, zajmuje zbyt dużo miejsca, więc wybierz tylko ten kawałek, który odnosi się do Twojej wypowiedzi lub zaznacz nick osoby, do której piszesz. Po drugie, na jakiej podstawie stwierdzasz z pewnością, że partner w związku zdradza? HPV można się zarazić również przez toaletę lub ręcznik. Jak wytłumaczysz zainfekowanie kilkuletniej dziewczynki, molestowaniem? Rodzice takich dzieci nie są wzywani na policję. Po trzecie, skończyłam studia biologiczne i uczono mnie, że wirusy da się zniszczyć. Zależy to również od rodzaju wirusa - czy masz grypę przez cały rok? Czy zarażony wścieklizną już nigdy nie wyzdrowieje? Czy nie wydaje się milionów na badania nad lekiem przeciwko HIV? W przypadku kłykcin trzeba się jak najszybciej pozbyć widocznych zmian (przez zabieg lub condyline). Przyjaciółka, o której tu wspominałam, dodatkowo w trakcie leczenia brała mocny lek przeciwwirusowy, gdyż znaleziono u niej również odmiany nie powodujące kłykcin. Już od 2 lat nie ma żadnych zmian, testy nie wykazały obecności żadnej odmiany wirusa w organizmie. Opryszczka przy ustach zdarza się jej nadal co jakiś czas. Jak widać, opryszczka opryszczce nierówna.

malutka - ja mam dużo pieprzyków na całym ciele, lekarz mnie oglądał ze wszech stron, jak tylko poprosiłam o sprawdzenie pod tym kątem. Na szczęście to tylko pieprzyki. My nie będziemy mogły upewnić Cię, że to na pewno to lub że to nic takiego, jedynie lekarz. Zapisz się, jak tylko będziesz mogła najwcześniej, a do tego czasu nie przejmuj. Stres zmniejsza odporność, a mamy przecież zimę. Jak czytam jakiekolwiek posty o objawach chorób, zawsze w sobie je znajduję

Hej, a mi jest tak wygodniej cytować.

I tak oczywiście wg ciebie najmniej prawdopodobne sytuacje zarażenia są bardziej możliwe od najbardziej oczywistego i logicznego wniosku jaki się nasówa. A może kosmici przylecieli i ją zarazili? Niektórzy wierzą w kosmitów.

Mówiłam o wirusie HPV, a nie o wirusie wścieklizny- zobacz w jakim temacie jesteś a potem pisz. Jak się ma infekcję wirusową, to leki nie powodują usunięcia wirusa tylko leczy się objawy. Sama przyznajesz mi rację, że trzeba pozbyć się zmian spowodowanych działalnością HPV. Najpier się doucz kochana, bo twoja wypowiedź jest niespójna.

Jakie testy robiła twoja koleżanka????? Test testowi nierówny. Śmiechu warte co piszesz. Czyli wg ciebie opryszczki można się pozbyć??? A to ciekawe.

[Malla]

Pozwól, że przytoczę:
"Wirusów nie można unicestwić." - ależ można. Nie piszesz, że chodzi Ci tylko o HPV. Uogólniłaś, nie mogłam nie zareagować. Nazwa wątku nie ma z tym nic wspólnego. Żadne wirusy nie są niezniszczalne.
"Jak się ma infekcję wirusową, to leki nie powodują usunięcia wirusa tylko leczy się objawy." - nie. W przypadku grypy nie leczysz tylko kataru i kaszlu, zabijasz wirusa. Znowu nie zaznaczasz, że masz na myśli tylko HPV.
"Jakie testy robiła twoja koleżanka?" - wspominane w tym wątku również przez inne osoby testy na obecność odmiennych genotypów HPV (powodujących kłykciny, raka szyjki macicy, itp.). Gdybym to ja robiła, na pewno dopisałabym nazwę firmy, cenę, cokolwiek chcesz. Kilka postów wyżej muszka_1982 i m_e_i_s_t_e_r pisali o tym, od początku wątku przewija się temat testów. Czy przeczytałaś cały wątek, czy tylko pierwszy post zanim się dopisałaś?
"Czyli wg ciebie opryszczki można się pozbyć?" - nie według mnie, ale według lekarzy. Na studiach miałam dostęp do najnowszych artykułów medycznych. Zawsze uważało się, że opryszczka tkwi w organizmie do końca życia, a zaraża tylko przez widoczne zmiany, ale mimo to nadal testuje się leki, które, stosowane w trakcie wystąpienia zmian, pomagają go zwalczyć. Istnieje też szansa na całkowite usunięcie. Na początku też w to nie wierzyłam, dopóki nie zobaczyłam na własne oczy ulotki (szkoda, że nie zapisałam nazwy, kilka lat temu nie wpadło mi do głowy). Zaznaczam, że lek, który widziałam, nie był lekiem stricte anty-HPV, nie był też superdrogi (poniżej 100zł). W przypadku mojej kumpeli - testy, cytologia nie wykazały obecności wirusa. Gdzie według Ciebie on się teraz znajduje? Nie było to cudowne uzdrowienie, tylko laser+silny lek. Ważne, że wszystkie, nawet malutkie zmiany, miała usuwane (pod lupą!), takie, których zwykły ginekolog nie widział lub twierdził, że trzeba poczekać jak urosną... Zauważ, że opryszczka przy ustach też nie pojawia się u absolutnie wszystkich zarażonych do końca życia, choć często właśnie nawraca. Gdy wirusa jest mało, organizm jest w stanie go zwalczyć sam, dlatego przy infekcjach trzeba dbać o wzmocnienie odporności (koleżanka brała dodatkowo zastrzyki).

Jestem za leczeniem tego świństwa, a nie biernym czekaniem, aż znowu coś wyskoczy. Nie każdemu się udaje, ale warto. U każdego przebieg choroby jest inny, różni też są lekarze, warto więc odwiedzić kilku. Gdyby ktoś z Was był z Krakowa, mogę znaleźć namiary na lekarkę koleżanki.
W pierwszej wypowiedzi w tym wątku pisałam "Wirus, jak to wirus, ma tendencje do powracania, bo siedzi w organizmie, ale jeśli usuniesz szybko wszystko, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie powróci."

Znakomicie podsumowała Judith20 "Jeśli chodzi o zarażenie.. Mozna być bardzo długo nosicielem wirusa i nie mieć obajwów.. Zarażenie mogło nastąpić bardzo dawno temu wirus był w formie letalnej i przy spadku odporności zaatakował. Inny scenariusz jest taki, że kłykcinki były, ale malutkie i nie zostały zauważone, teraz sie powiększyły.. Co do drogi przenoszenia to mój gin mówi, że najczęściej są to drogi płciowe, ale są przypadki, kiedy wirus ma np młoda dziewica, czy wręcz dziecko (co daje sugestie do molestowania, ale przecież nie zawsze tak jest), więc tu również nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W zasadzie przy tej chorobie istnieje zasadniczy brak jednoznacznych odpowiedzi."

Wmawianie, że partner na pewno zdradził, jest z Twojej strony bardzo niegrzeczne i świadczy o lukach w wiedzy na temat tej choroby.

Koniec w tym temacie. Ta dyskusja nic nowego nie wnosi do wątku.

[malutka 166]

Malla , dziękuję za odpowiedź, mam jednak pytanie, czy Twoja koleżanka miała je gdzieś w podobnym miejscu umieszczone? Tak wczoraj o tym myślałam, i doszłam do wniosku z moim Tż-tem że to po prostu taki nadmiar skóry, on ma podobne na brzuchu, a mój tata pod ramieniem.. i mojemu tacie się to powiększyło,a dawniej miał małe baardzo długo..mój tż stwierdził ze to pewnie mam samo, co on i mój tata...ale dla pewności powiedział że mogę dla spokojności się zapisać do lekarza..nie zaraziłam się tego od mojego tż-ta bo miałam to już wcześniej, ale taką małą kropkę, a tż to mój pierwszy chłopak..

[Malla]

Malutka - nie, ona miała nieco niżej plus troszkę na sąsiadującej skórze ud. Wszelkie znamiona obserwuj bacznie, bo powiększenie może świadczyć o rozwoju złych komórek (nie będę straszyć Cię od razu czerniakiem), więc jak tylko zwróciłaś na to uwagę, wizyta u lekarza się przyda, by rozwiać wątpliwości. Kiedyś zalecono mi pousuwanie dużych pieprzyków z miejsc, które są narażone na otarcia, golenie itp., ale jak policzyliśmy z lekarzem, ile tego jest, to się załamał ;] Zapewne masz tylko znamię, mogło się powiększyć np. podrażnione przy goleniu. Jeśli nie masz innych zmian, to raczej na bank nie będą to kłykciny.

[malutka 166]

nie, nie mam nic innego..staram isę akurat w tym miejscu nie golić, ja mam tylko około 3 pieprzyki któych chciałąbym isę pozbyć, na szyi 2 i na ręce mam takiego na 4 mm, okrągły ale płaski, tylko minimialnie wystaje..mojemu tacie się to od niedawna powiększyło..mi też..niedawno dopiero to zauważyłam że tak wystaje..ale do lekarza pójdę..ledwo co odebrałam cytologię i jest 1 to chyba dobrze? ale z tego co czytałam, to chyba niektóre wizażanki miały 1 i też miały tego wirusa..chyba że się źle doczytałam..

ps-czy one bolą? lub swędzą albo coś w tym stylu? bo mnie nic to nie boli..

[Malla]

Jak są małe te cholery, to ich w ogóle nie czuć. Cytologii 1 można Ci pogratulować! Niestety, nie oznacza to braku obecności wirusa. Jeśli Ci go nie badano, możesz zrobić test (receptę otrzymasz od gina). Dla świętego spokoju. Głowa do góry, na pewno nic Ci nie jest

[malutka 166]

Dziękuję , trochę mnie to zdziwiło, bo jak miałam robioną tzw "czystość pochwy" to miałam 2, 2/3 a tu nagle 1 w cytologii..kiedyś mi lekarka powiedziała że to nie ważne bo jedno z drugim się nie wiąże..dziwne , bo dość częśto miałam zapalenia jakieś i brałam Gynalgin..ale to dawał mi ginekolog facet, a jak poszłam do babki (ta sama przychodnia) to mi tak powiedziała..ale nic..jak 1 to się cieszę, tym bardzoej ze ponoć u współżyjących kobiet norma to 2 w cytologii..i że to nic złego..cieszę się naprawdę..nie miałam tam nigdy żadnych wyczuwalnych krostek, ani nic..a na basenie można się tym zarazić? byłam na basenie termalnym za granicą i potem rozchorowałam się, miałam dość ciężkie zapalenie przydatków i macicy acha, i ponawiam pytanie, czy one bolą lub swędza jak już są? przepraszam że tak ciągle o coś pytam

[gonieczka_o]

Witajcie Wizazanki,

ostatnio moj ginekolog wspomnial o szczepionce, ktora zapobiega rakowi szyjki macicy. Czy ktoras z Was zdecydowala sie na ta szczepionke? Moze macie informacje na temat jej skutecznosci? podaje sie ja w 3 dawkach.
podaje linka: http://www.szczepienia.pl/media/imag...ja_prasowa.pdf i zapraszam do dyskusji

[paula78]

przeszukaj forum zanim zadasz pytanie .

[Malla]

Nic mi o tym nie wiadomo, żeby swędziały lub bolały, chyba że osiągną formę kalafiora, jaką straszą nas na zdjęciach portale medyczne. Nie wyobrażam sobie, żeby wtedy nie było ich czuć, nie wiem jednak na jakim etapie rozwoju choroby pojawiają się takie objawy. Kłykciny to nie opryszczka ust, którą zawsze czuć. Z tego co czytałam w tutejszych wątkach, dziewczyny dowiadywały się podczas standardowej wizyty u lekarza, chyba że partner był zarażony.

Zaskoczyłaś mnie tym basenem termalnym i zapaleniem przydatków Bardzo nieciekawa sprawa, będę omijać... Na szczęście HPV nie można się w ten sposób zarazić. Koleżance w trakcie leczenia lekarz wprawdzie zabronił chodzić na basen, ale ze względu na podrażnienia (chlor a żrące condyline) i grzybice.

[jaga_2001]

Napisane przez gonieczka_o

Witajcie Wizazanki,

ostatnio moj ginekolog wspomnial o szczepionce, ktora zapobiega rakowi szyjki macicy. Czy ktoras z Was zdecydowala sie na ta szczepionke? Moze macie informacje na temat jej skutecznosci? podaje sie ja w 3 dawkach.
podaje linka: http://www.szczepienia.pl/media/imag...ja_prasowa.pdf i zapraszam do dyskusji

Nastepnym razem uzyj wyszukiwarki, by sprawdzic, czy nie ma podobnego tematu.

Lacze!

[malutka 166]

Ja byłam na basenach termalnych, z taką wodą z dodatkami różnych minerałów, chyba najwięcej siarki bo czuć było takim błotkiem, a woda była taka zielonkawa, i nieco szczypało jak sie wchodziło na początku.. już po 1 dniu kąpania, następnego dnia rano czułam lekkie swędzenie, ale potem to już masakra..ból przydatków, spuchły jak niewiem, dało się je wyczuć nawet jak stała, nie mówiąc o tym jak leżałam, to je widać było..i o dziwo jak nigdy (a miałam już kilka zapaleń przydatków) to bolała mnie macica, tak jakoś na środku, ból jakby ktoś mi tam coś ściskał..a ja za granicą..miałam gynalgin ze sobą, to stosowałam, ale to nie pomagało za bardzo..ponadto spuchła mi szyjka macicy i całe wejście..ledwo wkładałam ten gynalgin, jakby mi tam ktoś gąbkę taką sporą wepchnął..norlmalnie miałam łzy w oczach..zauwazyłam to 3 dnia od kąpieli..myślałam ze się może podziębiłam, to myślę sobie 2 dnia że się wykąpę w tym basenie,posiedzę przy barierce i się ogrzeję (ta woda miała 38 stopni) ale nic nie przeszło i włąsnie nasiliło się, potem czułam tą "gąbkę"..już się nie kąpałam do końca wyjazdu..akurat miałam okres na początku 2 tygonia wyjazdu, to mi tak żal nie było tych kąpieli..ale fajny wyjazd, długo oczekiwany i taka klapa.. już nigdy więcej tych basenów..a szkoda bo pewnie w przyszłym roku też z tż-tem pojedziemy tam, jego ciocia tam mieszka.. dodam ze dostałam torbę leków, w tym antybiotyk który zmniejszył mi ból dopiero jakoś 5 dnia leczenia, bo dołożyłam no-spę forte..a tak to isę zwijałam z bólu czasami..

co do tych kłykcin to często chodze do lekarza, więc chyba by już coś zauwazył..a chodze do 2 w tej samej przychodni..zależy jak mi pasuje..a teraz byłam u kobiety i nic nie zauważyła..mam nadzieję ze to tylko taki "dodatek do urody" ta moja kulka..istotnie przypomina tą co mam mój tż, ale jego jest w kolorze skóry, a moja ciemniejsza..dziękuję za pomoc i za cierpliwość do moich pytań

[sylvetti]

Witaj!

Ja już jestem po 3 dawkach silgardu - tak nazywa się ta szczepionka. Owszem, drogo było - ale jeśli rozłożysz sobie cenę na pół roku (bo tyle trwa "kuracja" )to nie wychodzi znowu aż tak dużo, a przecież zdrowie najważniejsze-czyż nie?

Pozdrawiam

[DareckiW]

Witam mam takie pytanie czy moge uprawiac seks z moja dziewczyna jezeli jeszcze nie miala szczepionki?bo kiedys czytalem na jakies stronie ze nie moze przed tym uprawiac seksu.Z góry dziekuje na meila tez mozecie pisac darov600@poczta.onet.pl

[muszka_1982]

obecność HPV to nie RAK!!! To nie wyrok śmierci.
Jeżeli masz kłykciny, to z dwojga złego - zawsze lepiej. Kłykciny to efekt zakażenia wirusem HPV niskoonkongenym - zaś rak jest powodowany przez wysokoonkogenne.
Jezeli nie wiesz, jaki typ wirusa masz - to wykonaj test. Bo klykciny powodowane są przez kilka typów. A jaką masz gwarancję że nie jesteś zarażona innym typem wirusa? Tym wysokoonkogennym?
Zrób sobie test na genotypowanie HPV - polecam ten z www.test-hpv.pl bo sama robiłam i daje najszerszy screening i mozesz go kupic online
Jak wyjdzie, że masz wysokoonkogenny - to zacznij się leczyć, częsciej badać. to nie wyrok smierci więc nie panikuj! Zakażenie wirusem HPV wysokoonkogennym zwiększa ryzyko zachorowania na raka, ale zwiększa - nie gwarantuje w 100% ze zachorujesz.

Pozdro

Ania

PS. Były narzekania, że test na HPV jest drogi? To patrzcie - sprzedają już test na hpv na www.test-hpv.pl za 99 zł!! Ale numer - to chyba jakaś promocja?

Napisane przez przeczucie

o tym ze mam brodawczaka dowiedziałam sie rok temu,to było straszne, wycieli mi to. bylo dobrze przez 4 miesiące, wczoraj bylam u ginegologa i sie dowiedziałam sie ze sa nawroty... boje sie ale trzeba zyc dalej. boje sie mniej niz rok temu to prawda, to dlatego ze mam to drugi raz... wiem ze to rak... mam 20 lat i 2,5 rocznego synka kacperka... boje sie...

[muszka_1982]

Witam,

jeżeli Twoja dziewczyna nie ma wirusa HPV - to możecie igrać dowoli.
Jezeli go ma - no to są schody Oczywiście gumki coś pomogą i ochronią ale...you never know..
Jezeli się zaszczepi - to będzie ona miała ochronę przed 4 typami wirusów - a ich jest przeszło 100! Ochronę - tzn. jej organizm zwalczy infekcję wirusową i się ich pozbędzie.
Jeśli chcesz się naprawdę bezpiecznie czuć, to zróbcie sobie testy - Ty też bo również mozesz mieć wirusa (info na www.test-hpv.pl) lub nawet sam sie zaczep (www.hpv.pl - mężczyźni też mogą się szczepić!).
A dla pewno - wykonajcie sobie dobry screening - test na choroby przenoszone drogą płciową - i będziecie wiedzieć. ciekawe info o chorobach przenoszonych drogą płciową - znajdziesz na www.jestemchory.pl oraz www.urogin.pl


Pozdro

Ania

PS. Wiadomość z ostatniej chwili!! Testy na HPV są już za magiczne 99 zł!! sprzedawane na Test-hpv.pl! Olać szczepionkę która nie działa, lepiej robić test hpv jak zwykłą cytologię - taniej i pewniej.

Napisane przez DareckiW

Witam mam takie pytanie czy moge uprawiac seks z moja dziewczyna jezeli jeszcze nie miala szczepionki?bo kiedys czytalem na jakies stronie ze nie moze przed tym uprawiac seksu.Z góry dziekuje na meila tez mozecie pisac darov600@poczta.onet.pl

[lepetite]

Witam Drogie Wizazanki,
Ja jak narazie jestem po 2 szczepionkach i nie wiem czy jest sens kupowac ostatnią..... slysze coraz wiecej uwag, ze jest ona mocno przereklamowana
Oto co znalazlam m.in. w internecie(tekst ponizej), w TV rowniez ogladalam ostatnio program, w ktorym ginekolodzy wypowiadali sie moze nie negatywnie o szczepionce, ale obojetnie.Duzo z nich swoich dzieci nie szczepi i mowilo o tym otwarcie. Wazne jest aby wykonywac systematycznie badania okresowe oraz cytologie.
W teksie ktory zalaczylam napisane jest, ze szczepionka chroni tylko przez 5 lat , a potem trzeba sie bedzie "doszczepiac", bo szczepionka dopiero bedzie "ulepszana"- czuje sie jak jakis krolik doswiadczalny.
Takze nie wiem czy byl sens sie szczepic, jestem zla poniewaz byl to dla mnie bardzo duzy wydatek.
Czemu ten lek nie jest refundowany???Chociaz w 50%??
Ktos bez serca po prostu na biednych ludziach zarabia. Zysk jest na pierwszym miejscu, nasze zrowie na drugim.


Przereklamowana reklama szczepionek Reklama "szczepionka przeciw rakowi" kłamie i wprowadza kobiety w błąd - alarmują autorytety polskiej ginekologii. Chodzi o preparat Silgard, który zapobiega zakażeniu groźnymi odmianami wirusa brodawczaka ludzkiego, w skrócie zwanego HPV.
Szczepionka zmniejsza co prawda ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy, ale nie chroni przed nim w pełni. Kosztuje za to 1500 zł. Tymczasem nawet kobiety, które decydują się na tak duży wydatek, nie otrzymują o niej pełnej i wiarygodnej informacji.
Olbrzymie banery z napisem "szczepimy na raka" zawisły na przychodniach, głównie prywatnych, w całym kraju. W Trójmieście najbardziej rzucają się w oczy na budynku gdyńskiego Evi-medu i gdańskiej przychodni Luxmed. Marek Rembarz, prezes Evi-medu, tłumaczy, że baner dostarczyła firma MSD, producent szczepionki Silgard. Zdecydował się go powiesić, bo dość już napatrzył się tragedii kobiet, które latami nie chodziły do ginekologa, a potem umierały z powodu raka. Może informacja, że "szczepimy przeciw rakowi" zachęci je, by przyszły?
- To komercyjne nadużycie - oburza się prof. Krzysztof Preis, konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii w Pomorskiem.
Po pierwsze - szczepionka nie jest przeciw rakowi a przeciw wirusom, po drugie - infekcja nimi wcale nie musi prowadzić do rozwoju złośliwego nowotworu. Kobieta zakaża się wirusem HPV nawet kilkanaście razy w ciągu życia i się go pozbywa. Następuje samowyleczenie. Muszą być sprzyjające warunki, by zachorowała na raka.
- Najbardziej jednak niepokoi mnie, że kobiety uwierzą, że jak wydadzą na zakup szczepionki ciężkie pieniądze, to już na pewno nie zachorują na raka, co jest ewidentnym kłamstwem - dodaje profesor.
Jadąc do pracy autobusem, 43-letnia Maria Drewniak z Krakowa każdego dnia zerkała na baner wiszący na ścianie przychodni Luxmedu. Niedawno rak zabił jej siostrę. Poważnie myślała więc o tym, by się zaszczepić. Gotowa była nawet zapłacić tak horrendalną cenę, byle tylko ustrzec się nowotworu. Wzięła od lekarza receptę. Ustaliła termin szczepienia. Teraz ma żal i czuje się oszukana. Dowiedziała się bowiem, że pieniądze wyrzuciła w błoto. Po pierwsze dlatego, że w jej przypadku, właśnie ze względu na wiek, nie ma pewności, czy szczepionka w ogóle zadziała. Po drugie - dlatego że szczepienie chroni kobietę tylko przez pięć lat. Na razie nie wiadomo, co dalej. Lekarze przypuszczają, że kobiety będą musiały się "doszczepiać". To kolejny dowód na to, że do rzetelnych informacji o szczepionce trudno kobietom dotrzeć.
- Szczepić powinny się przede wszystkim nastolatki - uważa dr med. Mirosław Dudziak, wojewódzki konsultant w dziedzinie onkologii ginekologicznej. - Właśnie dla młodych kobiet, do 26 roku życia, zarejestrowany jest zresztą w Polsce ten preparat.
Starsza kobieta, jeżeli bardzo chce, może się zaszczepić, ale nie ma dowodów naukowych, że będzie to skuteczne. Zdaniem doktora Dudziaka, powinna w gabinecie ginekologa podpisać oświadczenie, że szczepi się na własne ryzyko.
Rodzice Marty z Poznania, oboje lekarze, nie mieli wątpliwości, że warto córkę zaszczepić. Tata bez wahania wyciągnął z bankomatu 500 zł i Marta przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. Obie z mamą regularnie chodzą prywatnie do ginekologa, co roku robią cytologię, dbają o własne zdrowie.
O tym, że warto się zaszczepić Marta rozmawiała z koleżankami z roku. Dzień wcześniej oglądały w telewizji spot, który bardzo je poruszył. Młode, śmiejące się kobiety. A potem maleńkie dzieci, które zostały bez matek. Zabił je właśnie rak szyjki macicy.
- Problem w tym, że większość koleżanek ze studiów nie ma kasy, nie stać więc na taką szczepionkę - tłumaczy Marta.
Dr Andrzej Zienkiewicz z przychodni Nadmorskiego Centrum Medycznego zauważył, że od dnia, w którym plakat zachęcający kobiety do badań cytologicznych zawisł również na ścianie przychodni w serialu "M jak miłość", wyraźnie wzrosło zainteresowanie szczepionką. Dla większości kobiet barierą nie do pokonania jest jednak jej cena.
- Mam jednak nadzieję, że dzięki tej kampanii chociaż z badań cytologicznych korzystać będzie więcej kobiet - mówi dr Zienkiewicz.
Dużo tańsza niż w przychodniach czy prywatnych gabinetach jest szczepionka w aptekach. W kilku aptekach na Pomorzu można już kupić jedną za niecałe 400 zł. Miłosz Jędrzejczak z gdańskiej apteki Wałowa przyznaje, że o Silgard pyta bardzo wiele kobiet. Coraz więcej kobiet go kupuje. Najczęściej robią to mamy. Dla swoich córek.
Lekarze uspokajają; kobieta, której nie stać na szczepionkę, nie musi wcale zachorować na raka. O wiele ważniejsze są okresowe wizyty u ginekologa i regularne wykonywanie cytologii.
Prawda o szczepionce
Szczepionka Silgard została w ubiegłym roku zarejestrowana w krajach Unii Europejskiej, a więc automatycznie i w Polsce. Zgodnie z rejestracją może być podawana profilaktycznie dzieciom (dziewczętom i chłopcom) w wieku od 9 do 15 lat, młodym kobietom od 16 do 26 roku życia, które nie rozpoczęły jeszcze życia seksualnego, a więc nie zetknęły się z wirusem. Szczepionka Silgard (na rejestrację czeka już jego konkurent - Cevarix firmy GSK) zabezpiecza przed zakażeniem czterema typami wirusa HPV: 6, 11, 16 i 18. Dwa pierwsze z nich powodują kłykciny kończyste, odmiany wirusa HPV 16 i 18, które przyczyniają się do rozwoju 70 proc. przypadków raka szyjki macicy.

Pozdrawiam
Lepetite

[gemmini29]

Czy szczepionka ma coś wspólnego z byciem/ nie byciem dziewicą? Czy wtedy trzeba robić dodatkowe badania?

[BabciaWeatherwax]

Najlepiej szczepić młode dziewczyny przed inicjacją seksualną, zanim ich organizm zetknie się z wirusem HPV – mówi prof. Sławomir Majewski wenerolog, członek Międzynarodowego Komitetu nadzorującego badania Future II nad szczepionką Gardasil.

Także w wypadku kobiet dorosłych, które współżyją od dawna, szczepionka może spełnić swe zadanie. – Kobiety dojrzałe mogą mieć utajone zakażenie (o którym nie dowiedzą się, jeśli nie zrobią cytologii - przyp. red.). Dzięki szczepionce w ich organizmie powstaną przeciwciała, które unieszkodliwią wirusa HPV. W momencie, gdy sytuacja jest dla niego sprzyjająca, bo np. kobieta przechodzi stan zapalny lub ma uszkodzoną błonę śluzową, wirus nie będzie mógł rozpocząć swych niszczycielskich działań i doprowadzić do rozwoju raka. Poza tym zaszczepiona kobieta, nawet jeśli jest nosicielką wirusa HPV, nie będzie zakażać partnera seksualnego – wyjaśnia prof. Majewski.
Niewykluczone, że w przyszłości przeciwko wirusowi HPV będą się szczepić również mężczyźni. – Dyskutowaliśmy o tym na Światowym Kongresie HPV w Vancouver (maj 2005). Mężczyźni przenoszą genitalne typy HPV, gdyby byli szczepieni przerwałoby się “łańcuch epidemiologiczny”, a tym samym zmniejszyłoby się ryzyko zakażenia kobiet – mówi prof. Majewski.
http://www.hpv.pl/szczepienie/archiwum/6066.html

[Kachulec]

Tu jest dość obszerny wątek na ten temat:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...+szyjki+macicy

[muszka_1982]

Aneczka8,

jeśli chodzi o nadżerki a hpv to przeczytaj sobie to:
http://www.test-hpv.pl/dla_pacjentek/#34

co do refundacji testów - to jak znam życie dopiero za kilka lat NFZ może refinansować test hpv jak cytologię. Poki co, test możesz sobie kupić za 99 zeta !! na test-hpv.pl

Pozdro

Ania

[aneczka8]

Napisane przez muszka_1982

Aneczka8,

jeśli chodzi o nadżerki a hpv to przeczytaj sobie to:
http://www.test-hpv.pl/dla_pacjentek/#34

yyy no dzięki ale ja się o to nie pytałam... w zasadzie o nic się nie pytałam

[Kocurasek]

Witam, dostałam wyniki cytologii. Brzmiało to tak
AIBIICIIC1 zakażenie HPV. Zadzwoniłam do mojego doktora ale nie mógł zbytnio rozmawiać. Powiedział tylko tyle żebym się niczym nie martwiła i żebym się do 2tyg pojawiła u niego to będzie mnie leczyć.

[aniany]

Podnosze watek. Jestem bardzo ciekawa czy ta szczepionka jest rzeczywiscie taka potrzebna i niezastapiona. Wczoraj moj ginekolog zasugerowal abym zastanowila sie nad ta szczepionka i przy najblizszej okazji zaszczepila sie. Jestem tego samego zdania jak wiele tutaj osob, ze jesli ktos robi reguralne badania, cytologie, itp. szczepionka ktora nie daje zadnej gwarancji, jest zbyteczna. Co Wy sadzicie o tym, czy ktoras z Was szczepila sie?

[sheyla21]

Witam serdecznie,
Mam ogromna prośbe do doktora ginekologa odnosnei grozniejszej wersji HPV Bedac jeszcze w ciazy wykryto go u mnie, stwierdzono ze jest to grozniejsza wersja wirusa i ze posiaam male zmiany na szyjce macicy Jednak lekarze postanowili ze wroca do "tematu"po porodzie Niestety po urodzeniu okazało ze wirus nadal jest w organizmie i ze nadal istniej azmainy na szyjce macicy Pobrano mi z niej fragment do badan Nadal czekam na wyniki Prosilaby bardzo o opinie lekarzy na tym forum Tzn jakei powinno byc potepowanie w tej sprawie?czy czea mnei wyciecie fragmentu szyjki macycy?jesli tak to czy po wycieciu nadal jest zagrozenie ze poajwia sie jakies zmainy?Jestem równiez ciekawa kiedy po zarazeniu sie wirusem hpv mozna go wykryc w organizmie poprzez zytologie Serdecznie dziekuje