![]() |
#241 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...
witaj mysiorka023, fajnie, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem. ja już nastawiłam się, że przez pierwsze miesiące może być bardzo ciężko.
już teraz jest. ostatni tydzień był dla mnie okropny. cały czas jestem zmęczona, mam mdłości, najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z łóżka. wiem, że wszystko to minie w drugim trymestrze, ale póki co mam dosyć. na szzczęście moi rodzice chcą zabrać tymona na kilka dni nad morze, ja zostanę w domu bo mam trochę spraw do pozałatwiania, a przy okazji trochę odpocznę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
A mnie skurcze tak bolały, że nie wyobrażam sobie słaniania się na właasnych nogach
![]() Blondie, a jak to zrobiłaś??? Jak zamówiłaś elastyczną? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 693
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Ja przy parciu miałm pozycję połleżącą i byłam bardzo zadowolona. Łatwo poszło
![]() Dzisiaj byłam u lekarza, czopu odszedł tylko kawałek, szyjka zamknięta, tak na prawdę nie wiadomo kiedy mnie trafi... ![]() ![]() watka-zamówiłam na allegro elastyczną z Polekontu. Pani prześle mi dwie (przesyłka w drodze), a ja zatrzymam tą, której kolor najbardziej mi się spoodoba. Zdecydowałm sie na elastyczną na początek. Jest dobra dla maleństw, ma tylko jedno wiązanie i przez to łatwiejsza w obsłudze. Jak się przyzwyczaję to kupię sobie Hoppa. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
![]()
Aaaa, z Polekontu po prostu. No tak, to zamawianie elastycznego Hoppa na Chustomanii jest chyba dość kłopotliwe.
A co z wózkiem, przekonasz się, czy będzie potrzebny? Czy mama będzie ci pomagać, wyprowadzać któreś dziecię na spacerek? ![]() Blondie, gratuluje ci małego maluszka ![]() ![]() A nie marudził ci lekarz że to "z winy" Rozalki? A ewentualnie zgodzisz sie na dokarmianie butelką w szpitalu, bo mogą sie tego domagać, czy postawisz na pierś?? Ja przez miesiąc u rodzinki na wsi przytyłam 4 kg ![]() ![]() Teraz dopiero zrozumiałam, że Rzabba rodziła w pozycji na chrabąszcza leżącego na plecach, a nie na czworaka, jak myslałam. Ja do ostatniej chwili skakałam na piłce, a potem kucałam uwieszona przy łóżku porodowym, a do ostatniej chwili mi zabraniali przeć, bo było za małe rozwarcie. Na łóżko wlazłam dosłownie na 5 ostatnich skurczy partych i... cięcie. Ciekawa jestem, czy może teraz się lepiej rozciągnie ta szyjka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...
Hej Mysiorko! Nie czuję się bardzo pocieszona
![]() To znaczy owszem - teraz cieszę się że "nie grozi mi" parka chłopców ![]() Adriano, strasznie mi ciebie żal, biedaczko ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 |
Raczkowanie
|
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...
dziewczyny dacie rade wiem że nie jest łatwo i nawet później wymaga to dużo cierpliwości ale kiedy przytuli sie takie maleństwo to wszystko złe znika ; mi pozostały jeszcze dwa miesiące do porodu i też zaczyna mi być bardzo ciężko , ale wczoraj np. zrobiłam z moimi synami chyba z 10 kilometrów ; to tylko kwestia nastawienia .pozdowienia!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 693
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
watka-po Twoim poście patrzę na Allegro a tu hop... i masz Hoppy elastyczne na aukcji
![]() Wózek na razie odpuściłam, bo: 1.TZ się wzbrania przed zakupem kolejnego pojazdu 2.spaceki u nas są ułatwione w ten sposób, że mamy swoje podwórko i zamknięty ogród więc Rozalkę mogę puścić samopas, a małego w wózku bądź chuście... ![]() Lekarka jakoś nie wpadłaq na to żeby mnie obwiniać o wagę. Powiedziała nawet, że może być bła nawet o 400gram. Sama nie wiem ![]() A dlaczego w szpitalu mieliby dokarmiać butlą? U nas tego nie robią. W pierwszych dwóch dobach z Rozi dostałam dwa razy mleko w strzykawce i podałam jej kilka mililitrów, bo mi płakała po nocach z głodu. Na trzeci dzień już miałam nawał. ![]() Z tymi pozycjami to miałyśmy podobny poród... ![]() ![]() A ubrania kupuj póki możesz... Bo potem to już zaczniesz myśleć, a po co, przecież to tylko na chwilę i ... będziesz chodzić w jednych spodniach... ![]() A w ogóle jak się czujesz? Zmęczona czy rozpiera Cię energia? Dolegliwości ciążowe są? Czujesz się tak samo czy inaczej jak w pierwszej ciąży? Bo u mnie to jakoś zupełnie inaczej było... I jest ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Hi hi, faktycznie, elastyczny Hopp. Ale chyba bedę marudzic o inny wzór-kolor. Jak szaleć to na całego
![]() Macie swoje podwórko? Genialnie! A macie zwierzaczki, pieska, kotka? Marianka oszalała na punkcie kotka i hau-hau. A z tym dokarmianiem to się praktykuje poniżej 3 kg - taką informację gdzieś znalazłam - po fakcie - po tym jak mi Mariankę dokarmiali i sie wściekałam, że mi z laktacją popaprali. Ale przy drugim dzieciaczku to chyba nie ma juz żadnego znaczenia. Tak sie tylko pytam na wypadek gdyby ten błąd pomiaru był w dół ![]() Jeśli chodzi o ciuszki to poprzednio finiszowałam w listopadzie i dochodziłam w jednych cieplejszych spodniach. Teraz sie tak łatwo nie wykręcę ![]() ![]() Blondie, ja się świetnie czuję, Marianka zaczęła sprawnie raczkowac i jest prze-prze-słodka, a za tydzień dowiemy się co tam mnie w środku poszturchuje ![]() No to napisz mi teraz jak oceniasz z perspektywy swój trzeci trymestr ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Witam mamusie,
Ja trochę nie na bieżąco..coś nie mogę znaleźć czasu. Mnie nacinali przy obydwu porodach. Przy pierwszym dodatkowo popękałam..mocno ![]() Nikodem miał 3850 ob.gł35 dł 53cm, Kasia 3370, główka 34cm dł 52cm U nas w szpitalu nie praktykują różnych pozycji do rodzenia. Kazali mi leżeć i tyle. Przy drugim porodzie nawet nie pozwolili mi wyjść do wc, (przywiązana byłam kroplówką)dali kaczkę-straszne żenujące, ale i tak później cewnikowali (nie miłe uczucie) Zora, straszny poród, współczuję. Ja bym obsmarowała lekarza i położną na stronie fundacji "rodzić po ludzku"...ku przestrodze. A tak na marginesie planujesz drugie maleństwo?czy na razie odpuściłaś?? Watka, pytałaś jak sobie radzę i jak mi przebiega dzień? otóż wszystko zależy czy jestem sama z dziećmi czy jest mój mężuś albo moja mama (mieszkamy z moimi rodzicami, raczej z mamą, bo tata za granicą). Kasia budzi się ok 6-7 na cycunia, później wstaje Nikodem. Zbieramy się do dużego pokoju, przebieram Nikosia, robię mu śniadanie, trwa to długo bo Kasi za mało czułości i bardzo głośno domaga się towarzystwa. Biegam między kuchnią i pokojem (może szybciej schudnę ![]() ![]() ![]() Nieraz jest nerwówka, bo Nikodem to straszny łobuziak.wszystko rozwala, rzuca, włazi tam gdzie nie powinien..i kombinuje co by tu jeszcze zmajstrować. Ostatnio chodzi za kotem i włazi tam gdzie on. na fotele, pod fotele, pod szafki...muszę go cały czas mieć na oku. teraz go gania z grabkami oj...kot uciekł...haha Jakoś sobie radzę, muszę - pewnie mogłoby być lepiej, ale cóż, z czasem dojdę do wprawy. Blondie,jak samopoczucie w takie upały? Życzę Ci szybkiego i bezbolesnego rozwiązania!!! Trzymam kciuki. Myszka, Ciebie też dawno nie było? Jak Twoje cuda?? Moje cuda rosną. Kasia na miesiąc ważyła już 4660. Trochę jej się przybrało ![]() Mamuśki szczepiłyście swoje pociechy na pneumokoki?? A i teraz są jakieś nowe szczepionki dla niemowląt,na wszystkie chyba choroby wieku przedszkolnego. Jedna dawka kosztuje ok300zł... ![]() Nikodem mnie już woła do zabaw. Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
No to pieeeknie
Możle lepiej nie będę dociekać kto gotuje te obiadki, robi zakupy, zmywa, pierze, wiesza, rozkłada po szafach itd itp |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Witajcie dziewczyny ! Na tym wątku jestem po raz pierwszy , w dodatku dzięki watcektóra mi go poleciła . Ja też mieszkam z rodzicami , tak więc przynajmniej obiady mam z głowy , bo gotuje mama , czasami tylko ja . Zakupy robię przeważnie na spacerach jak wychodzę z chłopakami , a co do porządków to zazwyczaj tylko trochę ogarniam , bo nawet nie opłaca sie dokładnie sprzątać codziennie . Chłopaki przy swoich zabawach rozwalają wszystko , więc nawet jak jest porządnie wysprzątane , to zazwyczaj taki błysk jest na 5 minut . Bardzo często sprzątam wieczorami , gdy mali już śpią . Nauczyłam ich chodzić spać o jednej porze ; ok 19 kąpiel , kolacja i 19.30 w łóżkach , więc przeważnie koło 20-20.30 mam już czas tylko dla siebie . Współczuje mamom , których dzieciaki chodzą spać bardzo późno , ja wole żeby rano wcześniej wstały , ale za to wieczorem szły spać wcześnie .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#252 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Hej hej . Witam pieknie
Maud no ja się "urlopuję" ![]() Ja tez mieszkam z mamą (ona pracuje na 3 zmiany ![]() Dom jest okropnie stary, ale za to tez ma swoja historię ![]() Ja w ciągu dnia z zasady zaczynam od podrzucenia Emilce butelki z mlekiem do łóżeczka ![]() No a potem to już różnie ![]() Wieczorem to tez nie ma problemu. Tatinek robi troszeczke ognia w piecu C.O. żeby woda dla wszystkich była i idziemy do wanny. Potem każda w łapki mleko. Starsza już potrafi zmówić mały paciorek więc wtedy go odmawia ![]() ![]() Psocą tez juz obydwie niemiłosiernie. I co zauważyłam - to bez siebie mogą być najwyżej pół dnia. Moja mama własnie dziś pojechała na trzy dni do swojego brata w góry i chciała zabrać Kamilkę, ale nie da się, bo jedna bez drugiej nie wytrzyma ![]() No i pneumokoki. Rozmawiałam na ten temat z dwoma pediatrami i oboje powiedzieli mi to samo. Jak już to szczepić na razie tylko Kamilkę bo ma już dwa lata skończone (juz zaszczepiłam) i jest wtedy tylko jedna dawka za 45 zł. Emilki lepiej jeszcze nie. W tych rozmowach to sami mi powiedzieli że za duża ilość tych wszystkich szczepionek może w przyszłościo spowodować chorobę poszczepienną ![]() No nic. Teraz robota czeka a Emilka grzebie w zupce psa ( a też mi było dziwne że przyszedł do mnie i tak głupio się patrzył ![]()
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Cytat:
![]() ![]() ![]() Gotowanie obiadów u mnie odpada, bo kucharzenie mi nie wychodzi. Nie mam do tego serca. Nikodem obiad wcina ze słoiczka. Jak jesteśmy z mężem to coś tam zrobimy, lub zjemy na mieście ew.nieraz pizza. Najlepiej jest w niedzielę bo mama ugotuje.mniam. Mama to skarb. pomaga i w ogóle. Jednak wolałabym abyśmy mieszkali oddzielnie. mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Wolałabym pomoc na "dochodne". Jak bym miała pieniądze to zatrudniłabym pomoc domową, opiekunki raczej nie, miałabym wrażenie, że mi coś umyka w dorastaniu moich pociech. ![]() Myszka, podziwiam Cię, że jeszcze masz siłę i znajdujesz czas opiekować się dziadkami. Z Twoich postów wynika, że to wszystko robisz z "uśmiechem" ![]() ![]() Ach i jeszcze te pneumokoki. Ja też czekam aż Niko skończy 2 lata. Pielęgniarka też mówiła, że jak dzieci są zdrowe i rzadko chorują to można z tym zaczekać do tych dwóch lat. Tylko cena mi się nie zgadza. Mnie poinformowali, że jedna dawka kosztuje 290zł. 45 a 290...niezła różnica.Ale okaże się wszystko za 2 miesiące. Jeszcze zostały Mysiorka, miło Cię poznać. Dzięki za współczucia. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Własnie padłypod moim obstrzałem 4 okna
![]() ![]() Mało tego. wymysliłam sobie żeby w tym odświeżonym przedsionku babci zawiesić takie ozdobne zasłonki które kiedyś miała chyba ze dwa razy w kuchni i nie sprawdziły się tam ![]() Nastepnym razem jak cos zacznę pisać że mam jakieś roboty w planie to wylejcie na mnie kubeł zimnej wody.
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Ach i jeszcze jedno. Mamuśki co sądzicie o smoczkach?
Byłam kiedyś przeciwna smoczkom, teraz je polubiłam. Niko nie lubił, wychował się bez, natomiast Kasix wręcz przeciwnie. I dobrze bo można ją szybko "uciszyć"..Hehe. Oglądałyście bajkę "Roboty"? Tam państwo Dekiel zmajstrowali małego robocika. Miał on zamiast ucha taką fajną gałkę do regulowania głośności. Jak za głośno płakał, to go tak uciszali...dobre nie??mhmmm.... no cóż. Kasia nie ma takiej gałki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#256 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Ja jestem za smoczkiem ale mądrze
![]() Nie jako zapchajdziura kiedy dziecko płacze ale jako coś co zaspokaja potrzebę ssania. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Albo jak sie przegnie w drugą stronę to ciężko odzwyczaić od palca
![]() My właśnie z palcem u Heleny walczymy i teraz, załuję że dałam jej smoczka tylko kilka razy właśnie jak bardzo chciała ssać a jesc juz nie chciała i nie mogła zasnąc z tego powodu. Tylko potem nauczyła się już trafiać paluchami do buzi a ja głupia cieszyłam się, ze nie chce smoczka ![]() Miśka juz częściej dostaje smoczka ![]() ![]() Witaj Mysiorka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Ja też uważam że smoczek to dobra sprawa . Mój patryk na początku nie chciał ale nie można go było niczym uspokoić , jedynie jak dostawał cycka to sie uspokajał . Nauczyłam go doić cumla bo bałam sie że podczas chrztu w kościele nie będzie sie go dało uspokoić jak będzie płakał , a chrzczonych było 19 dzieci . W sumie nie żałuje tej decyzji , może później ciężko odzwyczaić dziecko , choć z Patrykiem nie miałam problemu ale przynajmniej jest troche łatwiej. a co do palca to zgadzam sie , koleżanka miała taki problem z synem nie mogła go odzwyczaić , miał chyba 5 lat i jeszcze chodził z palcem w buzi . pozdrawiam i lece bo musze troche posprzątać
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#260 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Oj paluch w buzi to problem. Moja mama zna to z autopsji. Kciuka wkładała ciągle do buziola jak miała nawet 6 lat. No i potem były wizyty u specjalisty bo jako 7/8 latka mówiła ziaba, zieka itd.
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Dla nas z mężem to był po prostu CUD, jak Marianka po miesiącu czy półtora (ojej, już nie pamiętam) poleżała z pół godziny spokojnie i NIE RYCZAŁA NIE WIADOMO O CO - bo właśnie nauczyła się ssać SMOCZEK
![]() ![]() Ja miałam straszne opory wobec smoczka, zabierałam jej go jak tylko się dało, a parę miesięcy później przespała pierwszy raz kilka godzin w nocy właśnie dlatego, że pierwszy raz nie zabrałam jej go po zaśnięciu. Dzisiaj rodzice się nie mogą nadziwić, że z takiego wyjca wyrosła taka radosna gadułka. Ale u niej to nie była kwestia kolek, po prostu taki typ z robakami w dupci, co zawsze czegoś chciał. Jest wielką smoczkomanką, ale tylko przy zasypianiu, a cały dzień się doskonale obchodzi bez niczego w buzi. Mysiorko, witaj, liczymy na twoje doświadczenie ![]() A Adriana się skarżyła na złe samopoczucie ![]() Blondie, jak się pewnie domyślasz wpisałam się na forum gazety jako varia, bo miałam tam juz wcześniej takie konto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
No to nie mam już wyrzutów, że używam smoka. Chciałam się bez niego obyć, tak jak z Niko. On nie lubił smoka i paluszków też nie wkładał do buzi. Co prawda "wisiał na cycku" i uwielbiał jak się go nosi. A przy atakach płaczu wkładaliśmy go do miski z wodą albo moczyliśmy mu nóżki w wodzie i zaraz był spokój. Uwielbia pluskanie w wodzie.
Dobrze, że Kasia po chwili go wypluwa i nie lubi długo go mamleć. jednak się przydaje. Podobno już od trzeciego miesiąca zanika powoli ten odruch i potrzeba ssania. zobaczymy co będzie później. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
witam
![]() dziadkowie zabrali tymona na kilka dni nad morze, a ja mogę trochę odpocząć. tęsknię za nim, ale było mi to potrzebne. wyspałam się, odpoczęłam i trochę lepiej się czuję. wczoraj byłam u lekarza, wszystko ok, to początek 8 tygodnia. termin porodu ustalił na 11 kwietnia. moj gin. jest takim trochę żartownisiem, robił mi usg i mówi: ja tu widzę dwa płody. myślałam że zemdleję na tej kozetce. na szczęście od razu powiedział, że to żart był ![]() tymon też ma smoka, ale tylko do zasypiania. uratował mi życie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Super, że już lepiej się czujesz. Z resztą w drugim trymestrze będziesz się czuć jak "nowy bóg"... z resztą zapytaj Watki, jak dostała powera.
11 kwiecień... No to maleństwo będzie spod znaku barana. Barany są (podobno)bardzo energiczne, odważne, ciekawe świata. Pewnie da Ci się we znaki już w brzuchu. ![]() ![]() Ja bym się zapłakała przez te klika dni bez moich szkrabów. Jak byłam z Kasią w szpitalu, to przez te 3 dni łezka mi się kręciła jak patrzyłam na fotkę Nikosia i skręcało mnie z tęsknoty. Wyobrażam sobie jaką miałaś minę jak Ci powiedział o bliźniakach. Chociaż później byś miała wesołą dużą rodzinkę ![]() i to za prawie jednym zamachem ![]() Ciekawe jak tam Blondie? Watka, Co tam u Ciebie?Jak u ciebie przebiega ciąża?? Dobrze się czujesz, nadal masz duużo energii?? pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Maud, coś wiem o baranach, bo sama jestem z 8 kwietnia (moja mama też), może uda mi się urodzić w tym samym dniu
![]() już nie mogę się doczekać II trymestru, przynajmniej tymuś będzie coś ze mnie miał, a nie tak jak teraz - matka, która cały czas by spała i nawet na dłuższy spacer nie ma siły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
No ja chodzę z powerem od 13 tygodnia - ale dla Adriany to marna pociecha, bo to dla niej jeszcze z jakieś 6 tygodni...
![]() Ale Tymkowi na pewno będzie fajnie nad morzem i w ogóle więcej czasu spędzić z dziadkami. Ciekawa jestem na jakim on jest etapie rozwoju, taki młodziak co już raczkuje ![]() Marianka jest teraz świetna, odkąd sama łazi mam taką ulgę w domu! a na placu zabaw potrafi godzinami się sama cieszyć piaseczkiem i innymi dziećmi. Bosko! Aż mi żal oddawać ją opiekunce, ale musimy zacząć, jeśli ma się wdrożyć do porodu. Gorzej że się okazało, że kobieta sama się spodziewa wnuczęcia, więc może nas wystawić do wiatru jak już się doczeka... dwa miesiące po mnie. Zależy czy synowa jest chętna na jej pomoc czy nie ![]() W czwartek mam USG połówkowe ![]() ![]() ![]() Adriana, to bardzo fajnie wyjdzie jeśli będziecie razem świętować urodzinki ![]() A Blondie chyba już razem z Marcelkiem... ![]() Maud, ty chyba też masz powera ![]() ![]() A czy nie jest tak troszkę że Kasia też by chciała powisieć na cycku, ale nie na to czasu i dostaje smoka? Drugie dziecko chyba ma troszkę gorzej... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Cześć dziewczyny jak czytam o waszych ciążach to aż zazdroszczę . Mi pozostało do końca jeszcze niecałe 2 miesiące i zaczyna mi być trochę ciężko . Najgorzej jak się położe , bo później nie mogę wstać tak mnie boli w krzyżu . dzisiaj byłam u mojego ginekologa i powiedział mi że dziecko będzie raczej duże , no to mnie pocieszył ! A miałam taką nadzieję że jednak mała nie będzie takim koloskiem jak Dawidek , pocieszam się jednak myślą że mój gienio zwyczajnie sie pomylił . Ostatnio mam ogromne myślenie , zastanawiam się który wybrać szpital do porodu . Myślałam o takiej prywatnej klinice którą polecało mi kilka osób , byłam już nawet zdecydowana , ale niedawno spotkałam znajomą , która też tm rodziła i troszke przestraszyła mnie opowieścią o swoim porodzie . Chyba więc pójde do tego szpitala w którym rodziłam chłopaków . Musze tylko zaciągnąć mojego mężusia na badania bo tam są wymagane niestety ... A sama rodzić na pewno nie będe , bo przy patryku z nudów liczyłam kafelki na ścianie . Koszmar ! Nie ma to jak obecność tatusia . Polecam , chociaż wy to pewnie też już przerobiłyście przy pierwszych pociechach.
_________________________ ________________ Moje rozrabiaki patryk- 24.09.04 dawid- 20.03.06 daria- ??? watko nie wiem czy moje doświadczenie się przyda ale jak tylko będe mogła to służe pomocą , a co do tego uciskania w dole brzucha to może po prostu zaczynasz czuć pierwsze ruchy , który to już miesiąc ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#268 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
No tak, ja czuje ruchy (od 16 tyg., a teraz jest bodaj 19), tylko nie wiem czy to nie za wcześnie na główkę czy inną pupke wybijającą się koło pępka... jeśli Wiewiórek ma kilkanaście cm. Juz pojutrze się zobaczy
![]() ![]() Mysiorko, nareszcie wiadomo jakie masz dzieciaczki... To ty będziesz podwójną mamą rok po roku ![]() ![]() Ja rodziłam prywatnie i na kolejny poród to zdecydowanie polecam - sam komfort, zero stresu, zwłaszcza jak już się wie co i jak z tym rodzeniem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Ja myśle że z tymi porodami w prywatnych klinikach jest fajnie ale pod warunkiem że nic sie nie dzieje , bo inaczej zaczynają się schody . W szpitalach są specjalne oddziały , są specjaliści i sprzęt a tu nie koniecznie z tego co słyszałam no i nie wiem , a najgorsze jak się usłyszy od kogoś coś złego , bo wtedy jest się trochę zestresowanym tak jak ja teraz . Jeszcze nie wiem gdzie pójdę sie zobaczy .
watko masz rację ja jestem podwójną mamą rok po roku , u mnie różnica między dzieciaczkami wynosi 1,5 roku , więc jak mała się urodzi to w przybliżeniu będzie tak: 1dzień-1,5 roku - 3 lata , no ale w końcu będzie dziewczynka o której marzyliśmy z mężem . _________________________ ____________ patryk- 24.09.04 dawid- 20.03.06 daria-??? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
|
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))
Tam gdzie ja rodziłam, w Iatrosie, zabezpieczają się - ciąża musi być donoszona, często pod koniec jest robione usg, wszystkie wyniki badań muszą być dobre. Z tego co mi mówili, jeśli coś jest nie tak po prostu nie przyjmują cię.
Ale nie zostawiają samej sobie, tylko swoimi kanałami umieszczają w szpitalu (IMiD w tym wypadku). W trakcie porodu są gotowi do cesarki, a "w razie czego" błyskawicznie ciebie lub dziecko odwożą do szpitala - IMiDu w tym wypadku. A wiadomo że szpitale też mają różny stopień referencyjności czyli różny sprzęt, i tak samo może się zdarzyć, że dziecko by musieli przewieźć do lepszego szpitala. Zresztą Mysiorko - co może się zdarzyć ![]() Kurcze, przy pierwszym porodzie chyba też mniej się bałam i miałam więcej ufności. Ale chyba bardziej boję sie trafić na bylejakiego lekarza i byle jakąpołożną pzy porodzie. A potem użerać się z pielęgniarkami, albo co gorsza oglądać cudze nieszczęście. Gratuluję ci córeczki! Czy gdybyście mieli już parkę, nie staralibyście się o trzecie? ![]() Ja się dowiem już jutro rano ![]() A te ruchy to chyba jednak jest twardnienie macicy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.