Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :)) - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-08-21, 08:57   #241
adriana83
Raczkowanie
 
Avatar adriana83
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...

witaj mysiorka023, fajnie, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem. ja już nastawiłam się, że przez pierwsze miesiące może być bardzo ciężko.
już teraz jest. ostatni tydzień był dla mnie okropny. cały czas jestem zmęczona, mam mdłości, najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z łóżka. wiem, że wszystko to minie w drugim trymestrze, ale póki co mam dosyć. na szzczęście moi rodzice chcą zabrać tymona na kilka dni nad morze, ja zostanę w domu bo mam trochę spraw do pozałatwiania, a przy okazji trochę odpocznę
adriana83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-21, 18:55   #242
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

A mnie skurcze tak bolały, że nie wyobrażam sobie słaniania się na właasnych nogach (to a propos chrabąszcza).

Blondie, a jak to zrobiłaś??? Jak zamówiłaś elastyczną?
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-21, 22:03   #243
blondie-b1
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 693
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Ja przy parciu miałm pozycję połleżącą i byłam bardzo zadowolona. Łatwo poszło

Dzisiaj byłam u lekarza, czopu odszedł tylko kawałek, szyjka zamknięta, tak na prawdę nie wiadomo kiedy mnie trafi... A mały ma około 3kg. Mały ten Mały

watka-zamówiłam na allegro elastyczną z Polekontu. Pani prześle mi dwie (przesyłka w drodze), a ja zatrzymam tą, której kolor najbardziej mi się spoodoba.
Zdecydowałm sie na elastyczną na początek. Jest dobra dla maleństw, ma tylko jedno wiązanie i przez to łatwiejsza w obsłudze. Jak się przyzwyczaję to kupię sobie Hoppa.
blondie-b1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-22, 12:08   #244
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Wink Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Aaaa, z Polekontu po prostu. No tak, to zamawianie elastycznego Hoppa na Chustomanii jest chyba dość kłopotliwe.
A co z wózkiem, przekonasz się, czy będzie potrzebny? Czy mama będzie ci pomagać, wyprowadzać któreś dziecię na spacerek?
Blondie, gratuluje ci małego maluszka Zawsze to troche lżej
A nie marudził ci lekarz że to "z winy" Rozalki?
A ewentualnie zgodzisz sie na dokarmianie butelką w szpitalu, bo mogą sie tego domagać, czy postawisz na pierś??

Ja przez miesiąc u rodzinki na wsi przytyłam 4 kg No upasłam sie po prostu. Teraz lecę kupować jakies ciuchy ciążowe na tyłek, bo nie mam co na siebie włożyć


Teraz dopiero zrozumiałam, że Rzabba rodziła w pozycji na
chrabąszcza leżącego na plecach, a nie na czworaka, jak myslałam.
Ja do ostatniej chwili skakałam na piłce, a potem kucałam uwieszona przy łóżku porodowym, a do ostatniej chwili mi zabraniali przeć, bo było za małe rozwarcie. Na łóżko wlazłam dosłownie na 5 ostatnich skurczy partych i... cięcie. Ciekawa jestem, czy może teraz się lepiej rozciągnie ta szyjka
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-22, 19:17   #245
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...

Hej Mysiorko! Nie czuję się bardzo pocieszona
To znaczy owszem - teraz cieszę się że "nie grozi mi" parka chłopców

Adriano, strasznie mi ciebie żal, biedaczko Jeszcze troszkę, wytrzymaj!
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-22, 21:28   #246
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: szukam mamuś spodziewających się obecnie drugiego dzieciątka "rok po roku"...

dziewczyny dacie rade wiem że nie jest łatwo i nawet później wymaga to dużo cierpliwości ale kiedy przytuli sie takie maleństwo to wszystko złe znika ; mi pozostały jeszcze dwa miesiące do porodu i też zaczyna mi być bardzo ciężko , ale wczoraj np. zrobiłam z moimi synami chyba z 10 kilometrów ; to tylko kwestia nastawienia .pozdowienia!!!
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-22, 21:37   #247
blondie-b1
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 693
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

watka-po Twoim poście patrzę na Allegro a tu hop... i masz Hoppy elastyczne na aukcji
Wózek na razie odpuściłam, bo:
1.TZ się wzbrania przed zakupem kolejnego pojazdu
2.spaceki u nas są ułatwione w ten sposób, że mamy swoje podwórko i zamknięty ogród więc Rozalkę mogę puścić samopas, a małego w wózku bądź chuście...

Lekarka jakoś nie wpadłaq na to żeby mnie obwiniać o wagę. Powiedziała nawet, że może być bła nawet o 400gram. Sama nie wiem
A dlaczego w szpitalu mieliby dokarmiać butlą? U nas tego nie robią. W pierwszych dwóch dobach z Rozi dostałam dwa razy mleko w strzykawce i podałam jej kilka mililitrów, bo mi płakała po nocach z głodu. Na trzeci dzień już miałam nawał.

Z tymi pozycjami to miałyśmy podobny poród... Ja wdrapałam się na łóżko tuż przed parciem. Trzy razy i po krzyku

A ubrania kupuj póki możesz... Bo potem to już zaczniesz myśleć, a po co, przecież to tylko na chwilę i ... będziesz chodzić w jednych spodniach...
A w ogóle jak się czujesz? Zmęczona czy rozpiera Cię energia? Dolegliwości ciążowe są? Czujesz się tak samo czy inaczej jak w pierwszej ciąży? Bo u mnie to jakoś zupełnie inaczej było... I jest
blondie-b1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-08-22, 22:55   #248
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Hi hi, faktycznie, elastyczny Hopp. Ale chyba bedę marudzic o inny wzór-kolor. Jak szaleć to na całego Cena bardzo korzystna, taka jak na str. internetowej bez transportu, czy oni w ogóle na tym nie zarabiają???

Macie swoje podwórko? Genialnie! A macie zwierzaczki, pieska, kotka? Marianka oszalała na punkcie kotka i hau-hau.

A z tym dokarmianiem to się praktykuje poniżej 3 kg - taką informację gdzieś znalazłam - po fakcie - po tym jak mi Mariankę dokarmiali i sie wściekałam, że mi z laktacją popaprali. Ale przy drugim dzieciaczku to chyba nie ma juz żadnego znaczenia. Tak sie tylko pytam na wypadek gdyby ten błąd pomiaru był w dół

Jeśli chodzi o ciuszki to poprzednio finiszowałam w listopadzie i dochodziłam w jednych cieplejszych spodniach. Teraz sie tak łatwo nie wykręcę Kupiłam w H&Mie jedne długie spodnie brązowe i bardzo elegancki czarny dres )) Paskudne są, ale tylko w nich nie wyglądałam jak szafa trzydrzwiowa, chociaż jak mierzyłam XL to mało nie pękliśmy z mężem ze śmiechu, taki miałam jeszcze spory zapasik - Marianka w kieszeni by sie zmieściła. W internecie są setki spódnic i spodni różnych producentów, a w tych beznadziejnych sklepach w Wawie nic nie ma. No a tu upały na razie, a ja dalej mam jedną spódnicę i jedne lekkie portki...

Blondie, ja się świetnie czuję, Marianka zaczęła sprawnie raczkowac i jest prze-prze-słodka, a za tydzień dowiemy się co tam mnie w środku poszturchuje ))
No to napisz mi teraz jak oceniasz z perspektywy swój trzeci trymestr
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-23, 14:18   #249
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Witam mamusie,
Ja trochę nie na bieżąco..coś nie mogę znaleźć czasu.
Mnie nacinali przy obydwu porodach. Przy pierwszym dodatkowo popękałam..mocno,
Nikodem miał 3850 ob.gł35 dł 53cm, Kasia 3370, główka 34cm dł 52cm
U nas w szpitalu nie praktykują różnych pozycji do rodzenia. Kazali mi leżeć i tyle. Przy drugim porodzie nawet nie pozwolili mi wyjść do wc, (przywiązana byłam kroplówką)dali kaczkę-straszne żenujące, ale i tak później cewnikowali (nie miłe uczucie)
Zora, straszny poród, współczuję. Ja bym obsmarowała lekarza i położną na stronie fundacji "rodzić po ludzku"...ku przestrodze. A tak na marginesie planujesz drugie maleństwo?czy na razie odpuściłaś??
Watka, pytałaś jak sobie radzę i jak mi przebiega dzień? otóż wszystko zależy czy jestem sama z dziećmi czy jest mój mężuś albo moja mama (mieszkamy z moimi rodzicami, raczej z mamą, bo tata za granicą).
Kasia budzi się ok 6-7 na cycunia, później wstaje Nikodem. Zbieramy się do dużego pokoju, przebieram Nikosia, robię mu śniadanie, trwa to długo bo Kasi za mało czułości i bardzo głośno domaga się towarzystwa. Biegam między kuchnią i pokojem (może szybciej schudnę ) Później trzeba znowu obsłużyć Kasię. Jak dobrze idzie to zaraz ja się zbieram i jem śniadanie. Jak jest Tomek, mój mąż, to on robi nam śniadanie ja siedzę sobie z Kasią. A później to już leci. Dużo teraz zależy od Kasi. Jak śpi i w jakim jest nastroju. dalej Zabawa z Nikodemem dalej usypianie go (usypia przy Red Hot chilli Peppers) następnie chwila na sprzątanie, bardziej jest to ogarnianie, Nikodem wstanie to obiadek, spacer, później bajka, kąpanie- też uzależnione, kto jest w domu, jak mama( z reguły wieczorem jest już w domu) to ja najpierw kąpie Nikodema, później Kasię. jak jest Tom to on kąpie Niko a ja Kasię. kolacja dla nas...Mężuś wraca o 21szej. no i usypianie....i tak w kółko.
Nieraz jest nerwówka, bo Nikodem to straszny łobuziak.wszystko rozwala, rzuca, włazi tam gdzie nie powinien..i kombinuje co by tu jeszcze zmajstrować. Ostatnio chodzi za kotem i włazi tam gdzie on. na fotele, pod fotele, pod szafki...muszę go cały czas mieć na oku. teraz go gania z grabkami oj...kot uciekł...haha
Jakoś sobie radzę, muszę - pewnie mogłoby być lepiej, ale cóż, z czasem dojdę do wprawy.
Blondie,jak samopoczucie w takie upały?
Życzę Ci szybkiego i bezbolesnego rozwiązania!!! Trzymam kciuki.
Myszka, Ciebie też dawno nie było? Jak Twoje cuda??

Moje cuda rosną. Kasia na miesiąc ważyła już 4660. Trochę jej się przybrało. Nikodem już chyba z 18 kilo.

Mamuśki szczepiłyście swoje pociechy na pneumokoki??
A i teraz są jakieś nowe szczepionki dla niemowląt,na wszystkie chyba choroby wieku przedszkolnego. Jedna dawka kosztuje ok300zł......

Nikodem mnie już woła do zabaw. Pozdrawiam
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-23, 19:13   #250
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

No to pieeeknie
Możle lepiej nie będę dociekać kto gotuje te obiadki, robi zakupy, zmywa, pierze, wiesza, rozkłada po szafach itd itp
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-23, 20:48   #251
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Witajcie dziewczyny ! Na tym wątku jestem po raz pierwszy , w dodatku dzięki watcektóra mi go poleciła . Ja też mieszkam z rodzicami , tak więc przynajmniej obiady mam z głowy , bo gotuje mama , czasami tylko ja . Zakupy robię przeważnie na spacerach jak wychodzę z chłopakami , a co do porządków to zazwyczaj tylko trochę ogarniam , bo nawet nie opłaca sie dokładnie sprzątać codziennie . Chłopaki przy swoich zabawach rozwalają wszystko , więc nawet jak jest porządnie wysprzątane , to zazwyczaj taki błysk jest na 5 minut . Bardzo często sprzątam wieczorami , gdy mali już śpią . Nauczyłam ich chodzić spać o jednej porze ; ok 19 kąpiel , kolacja i 19.30 w łóżkach , więc przeważnie koło 20-20.30 mam już czas tylko dla siebie . Współczuje mamom , których dzieciaki chodzą spać bardzo późno , ja wole żeby rano wcześniej wstały , ale za to wieczorem szły spać wcześnie .
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 10:32   #252
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Hej hej . Witam pieknie
Maud no ja się "urlopuję" . A dokładniej nasz tatinek miał dwa tygodnie urlopu. Nigdzie nie byliśmy na wczasach bo nas na to nie stać. W tym roku wymienialiśmy dach więc to nam dość mocno wyczyściło kieszenie.

Ja tez mieszkam z mamą (ona pracuje na 3 zmiany ) . Nas wogóle w domu jest dużo. Na dole dziadkowie ze strony taty (oboje potrzebują już naszej stałej opieki bo są cieżko schorowani), mają tylko nas bo mój tato był jedynakiem ( ja zresztą tez co uważam za koszmar). No a na piętrze moja mama w moim starym pokoju, a w jej starym pokoju i sypialni my z dziewczynkami.
Dom jest okropnie stary, ale za to tez ma swoja historię . Jest nam tu dobrze pomimo tego, że 5 km dlaej jest kopalnia i koksownia ( w sumie druga w europie pod względem dobrej jakości).

Ja w ciągu dnia z zasady zaczynam od podrzucenia Emilce butelki z mlekiem do łóżeczka . Potem ide na dół babci przygotować wodę do mycia i czyste ciuszki. Wracam do góry i ubieram laseczki. idziemy wszystkie na dół robić śniadanie. Potem idziemy do góry i ja jem śniadanie.
No a potem to już różnie . Robimy obiadek lub idziemy na spacer, albo ja siadam do maszyny.
Wieczorem to tez nie ma problemu. Tatinek robi troszeczke ognia w piecu C.O. żeby woda dla wszystkich była i idziemy do wanny. Potem każda w łapki mleko. Starsza już potrafi zmówić mały paciorek więc wtedy go odmawia potem buzi , krzyżyk na czółko i dobranoc.
Psocą tez juz obydwie niemiłosiernie. I co zauważyłam - to bez siebie mogą być najwyżej pół dnia.
Moja mama własnie dziś pojechała na trzy dni do swojego brata w góry i chciała zabrać Kamilkę, ale nie da się, bo jedna bez drugiej nie wytrzyma .

No i pneumokoki. Rozmawiałam na ten temat z dwoma pediatrami i oboje powiedzieli mi to samo. Jak już to szczepić na razie tylko Kamilkę bo ma już dwa lata skończone (juz zaszczepiłam) i jest wtedy tylko jedna dawka za 45 zł. Emilki lepiej jeszcze nie.
W tych rozmowach to sami mi powiedzieli że za duża ilość tych wszystkich szczepionek może w przyszłościo spowodować chorobę poszczepienną . Więc moje laski mają tylko szczepienia podstawowe i tylko pneumokoki.

No nic. Teraz robota czeka a Emilka grzebie w zupce psa ( a też mi było dziwne że przyszedł do mnie i tak głupio się patrzył ). Lecę myć okna u babci po wczorajszym malowaniu zanim mi tam słoneczko zacznie świecić. Całuski dla was wszystkich
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 12:37   #253
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cytat:
Napisane przez watka Pokaż wiadomość
No to pieeeknie
Możle lepiej nie będę dociekać kto gotuje te obiadki, robi zakupy, zmywa, pierze, wiesza, rozkłada po szafach itd itp
Hahaha. Praniem, wieszaniem i układaniem w szafach zajmuje sie głównie ja. Prasowanie na zmianę z mamą. Zakupy różnie. Często robię jak jestem na spacerze. Rano, po świeże pieczywo i mleko idzie Tom (kochany mężuś)nieraz Nikodem mu pomaga.Zmywanie garów mamy z głowy, bo na imieniny dostałam zmywarkę(fajny prezent. dobrze, że istnieją raty).
Gotowanie obiadów u mnie odpada, bo kucharzenie mi nie wychodzi. Nie mam do tego serca. Nikodem obiad wcina ze słoiczka. Jak jesteśmy z mężem to coś tam zrobimy, lub zjemy na mieście ew.nieraz pizza. Najlepiej jest w niedzielę bo mama ugotuje.mniam.

Mama to skarb. pomaga i w ogóle. Jednak wolałabym abyśmy mieszkali oddzielnie. mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Wolałabym pomoc na "dochodne". Jak bym miała pieniądze to zatrudniłabym pomoc domową, opiekunki raczej nie, miałabym wrażenie, że mi coś umyka w dorastaniu moich pociech.

Myszka, podziwiam Cię, że jeszcze masz siłę i znajdujesz czas opiekować się dziadkami. Z Twoich postów wynika, że to wszystko robisz z "uśmiechem"Jeszc ze te okna u babci...Ja nie mogę, się zebrać i umyć okna balkonowego, które Nikodem ozdobił swoimi malunkami.

Ach i jeszcze te pneumokoki. Ja też czekam aż Niko skończy 2 lata. Pielęgniarka też mówiła, że jak dzieci są zdrowe i rzadko chorują to można z tym zaczekać do tych dwóch lat. Tylko cena mi się nie zgadza. Mnie poinformowali, że jedna dawka kosztuje 290zł. 45 a 290...niezła różnica.Ale okaże się wszystko za 2 miesiące.
Jeszcze zostały

Mysiorka, miło Cię poznać. Dzięki za współczucia. Mój Niko właśnie chodzi spać po 22. i z reguły już mi się o tej porze nie chce sprzątać.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 13:01   #254
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Własnie padłypod moim obstrzałem 4 okna . Kamila w tym czasie pomagała (czyt. przeszkadzała) tatusiowi w wymianie 50-letnich płytk chodnikowych, a Emilka była zabawiana przez pradziadków. Udało mi się nawet skoczyć po pomidorki na zupę na nasze grządki. Byłoby ich więcej ale pierońskie pająki krzyżaki jakiś zmasowany atak na mnie zrobiły . Teraz mnie czeka obieranie pomidorków koktajlowych na ze skóry. Normalnie kretynka. Wymyśliłam sobie pomidorówe.

Mało tego. wymysliłam sobie żeby w tym odświeżonym przedsionku babci zawiesić takie ozdobne zasłonki które kiedyś miała chyba ze dwa razy w kuchni i nie sprawdziły się tam . jeszcze mnie czeka teraz prasowanie.

Nastepnym razem jak cos zacznę pisać że mam jakieś roboty w planie to wylejcie na mnie kubeł zimnej wody.
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 13:09   #255
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Ach i jeszcze jedno. Mamuśki co sądzicie o smoczkach?
Byłam kiedyś przeciwna smoczkom, teraz je polubiłam.
Niko nie lubił, wychował się bez, natomiast Kasix wręcz przeciwnie. I dobrze bo można ją szybko "uciszyć"..Hehe. Oglądałyście bajkę "Roboty"? Tam państwo Dekiel zmajstrowali małego robocika. Miał on zamiast ucha taką fajną gałkę do regulowania głośności. Jak za głośno płakał, to go tak uciszali...dobre nie??mhmmm.... no cóż. Kasia nie ma takiej gałki
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-08-24, 13:39   #256
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Ja jestem za smoczkiem ale mądrze
Nie jako zapchajdziura kiedy dziecko płacze ale jako coś co zaspokaja potrzebę ssania.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 13:45   #257
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cytat:
Napisane przez Rzabba Pokaż wiadomość
Ja jestem za smoczkiem ale mądrze
Nie jako zapchajdziura kiedy dziecko płacze ale jako coś co zaspokaja potrzebę ssania.
Przyda mi się ta mądrość. Podobno trudno później odzwyczaić malucha.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 14:33   #258
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cytat:
Napisane przez maud79 Pokaż wiadomość
Przyda mi się ta mądrość. Podobno trudno później odzwyczaić malucha.
Albo jak sie przegnie w drugą stronę to ciężko odzwyczaić od palca
My właśnie z palcem u Heleny walczymy i teraz, załuję że dałam jej smoczka tylko kilka razy właśnie jak bardzo chciała ssać a jesc juz nie chciała i nie mogła zasnąc z tego powodu. Tylko potem nauczyła się już trafiać paluchami do buzi a ja głupia cieszyłam się, ze nie chce smoczka
Miśka juz częściej dostaje smoczka niekoniecznie jak płacze ale właśnie jak widze, że potrzebuje sobie possać, choć najczęściej traktuje go jako gryzaczek

Witaj Mysiorka
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 16:10   #259
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Ja też uważam że smoczek to dobra sprawa . Mój patryk na początku nie chciał ale nie można go było niczym uspokoić , jedynie jak dostawał cycka to sie uspokajał . Nauczyłam go doić cumla bo bałam sie że podczas chrztu w kościele nie będzie sie go dało uspokoić jak będzie płakał , a chrzczonych było 19 dzieci . W sumie nie żałuje tej decyzji , może później ciężko odzwyczaić dziecko , choć z Patrykiem nie miałam problemu ale przynajmniej jest troche łatwiej. a co do palca to zgadzam sie , koleżanka miała taki problem z synem nie mogła go odzwyczaić , miał chyba 5 lat i jeszcze chodził z palcem w buzi . pozdrawiam i lece bo musze troche posprzątać
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-24, 19:13   #260
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Oj paluch w buzi to problem. Moja mama zna to z autopsji. Kciuka wkładała ciągle do buziola jak miała nawet 6 lat. No i potem były wizyty u specjalisty bo jako 7/8 latka mówiła ziaba, zieka itd.
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-26, 16:36   #261
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Dla nas z mężem to był po prostu CUD, jak Marianka po miesiącu czy półtora (ojej, już nie pamiętam) poleżała z pół godziny spokojnie i NIE RYCZAŁA NIE WIADOMO O CO - bo właśnie nauczyła się ssać SMOCZEK. Wcześniej np. codzienne spacery czy W OGÓLE wyjście, pojechanie dokądkolwiek to był dla mnie horror, bo jak sie obudziła na dworze i zaczęła ryczec to nic nie było w stanie jej uspokoić - co mogłam zrobić - wyjąć ją i nieść na rękach? W ogóle moja córa całe dnie wydzierała się, ja nie wiedziałam co mam juz z nią robić.
Ja miałam straszne opory wobec smoczka, zabierałam jej go jak tylko się dało, a parę miesięcy później przespała pierwszy raz kilka godzin w nocy właśnie dlatego, że pierwszy raz nie zabrałam jej go po zaśnięciu.
Dzisiaj rodzice się nie mogą nadziwić, że z takiego wyjca wyrosła taka radosna gadułka. Ale u niej to nie była kwestia kolek, po prostu taki typ z robakami w dupci, co zawsze czegoś chciał. Jest wielką smoczkomanką, ale tylko przy zasypianiu, a cały dzień się doskonale obchodzi bez niczego w buzi.

Mysiorko, witaj, liczymy na twoje doświadczenie

A Adriana się skarżyła na złe samopoczucie Adriano, pisz co tam u ciebie?

Blondie, jak się pewnie domyślasz wpisałam się na forum gazety jako varia, bo miałam tam juz wcześniej takie konto.
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-27, 10:05   #262
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

No to nie mam już wyrzutów, że używam smoka. Chciałam się bez niego obyć, tak jak z Niko. On nie lubił smoka i paluszków też nie wkładał do buzi. Co prawda "wisiał na cycku" i uwielbiał jak się go nosi. A przy atakach płaczu wkładaliśmy go do miski z wodą albo moczyliśmy mu nóżki w wodzie i zaraz był spokój. Uwielbia pluskanie w wodzie.
Dobrze, że Kasia po chwili go wypluwa i nie lubi długo go mamleć. jednak się przydaje. Podobno już od trzeciego miesiąca zanika powoli ten odruch i potrzeba ssania. zobaczymy co będzie później.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-28, 11:42   #263
adriana83
Raczkowanie
 
Avatar adriana83
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

witam

dziadkowie zabrali tymona na kilka dni nad morze, a ja mogę trochę odpocząć. tęsknię za nim, ale było mi to potrzebne. wyspałam się, odpoczęłam i trochę lepiej się czuję.
wczoraj byłam u lekarza, wszystko ok, to początek 8 tygodnia. termin porodu ustalił na 11 kwietnia. moj gin. jest takim trochę żartownisiem, robił mi usg i mówi: ja tu widzę dwa płody. myślałam że zemdleję na tej kozetce. na szczęście od razu powiedział, że to żart był .

tymon też ma smoka, ale tylko do zasypiania. uratował mi życie
adriana83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-08-28, 12:43   #264
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Super, że już lepiej się czujesz. Z resztą w drugim trymestrze będziesz się czuć jak "nowy bóg"... z resztą zapytaj Watki, jak dostała powera.
11 kwiecień... No to maleństwo będzie spod znaku barana. Barany są (podobno)bardzo energiczne, odważne, ciekawe świata. Pewnie da Ci się we znaki już w brzuchu. . Dobrze, że masz taką możliwość odpoczęcia, musisz zbierać energię na dwóch.
Ja bym się zapłakała przez te klika dni bez moich szkrabów. Jak byłam z Kasią w szpitalu, to przez te 3 dni łezka mi się kręciła jak patrzyłam na fotkę Nikosia i skręcało mnie z tęsknoty.
Wyobrażam sobie jaką miałaś minę jak Ci powiedział o bliźniakach. Chociaż później byś miała wesołą dużą rodzinkę
i to za prawie jednym zamachem.

Ciekawe jak tam Blondie?
Watka, Co tam u Ciebie?Jak u ciebie przebiega ciąża?? Dobrze się czujesz, nadal masz duużo energii??
pozdrawiam
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-28, 13:32   #265
adriana83
Raczkowanie
 
Avatar adriana83
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Maud, coś wiem o baranach, bo sama jestem z 8 kwietnia (moja mama też), może uda mi się urodzić w tym samym dniu
już nie mogę się doczekać II trymestru, przynajmniej tymuś będzie coś ze mnie miał, a nie tak jak teraz - matka, która cały czas by spała i nawet na dłuższy spacer nie ma siły...
adriana83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-28, 17:41   #266
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

No ja chodzę z powerem od 13 tygodnia - ale dla Adriany to marna pociecha, bo to dla niej jeszcze z jakieś 6 tygodni...
Ale Tymkowi na pewno będzie fajnie nad morzem i w ogóle więcej czasu spędzić z dziadkami.
Ciekawa jestem na jakim on jest etapie rozwoju, taki młodziak co już raczkuje Co on z tego rozumie?

Marianka jest teraz świetna, odkąd sama łazi mam taką ulgę w domu! a na placu zabaw potrafi godzinami się sama cieszyć piaseczkiem i innymi dziećmi. Bosko! Aż mi żal oddawać ją opiekunce, ale musimy zacząć, jeśli ma się wdrożyć do porodu. Gorzej że się okazało, że kobieta sama się spodziewa wnuczęcia, więc może nas wystawić do wiatru jak już się doczeka... dwa miesiące po mnie. Zależy czy synowa jest chętna na jej pomoc czy nie.

W czwartek mam USG połówkowe Zaczęłam czuć chwilami takie aż mocne naciskanie od środka, nie wiem, czy to nie za wcześnie - dokąd ta macica teraz sięga? bo czuję koło pępka jakby główką mi się Wiewiór wypychał. Zdaje się, że to sygnał żeby trochę zwolnić tempo...

Adriana, to bardzo fajnie wyjdzie jeśli będziecie razem świętować urodzinki
A Blondie chyba już razem z Marcelkiem...:r olleyes:

Maud, ty chyba też masz powera Twoje posty są takie radosne Dobrze wam idzie?
A czy nie jest tak troszkę że Kasia też by chciała powisieć na cycku, ale nie na to czasu i dostaje smoka? Drugie dziecko chyba ma troszkę gorzej...
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-28, 20:54   #267
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cześć dziewczyny jak czytam o waszych ciążach to aż zazdroszczę . Mi pozostało do końca jeszcze niecałe 2 miesiące i zaczyna mi być trochę ciężko . Najgorzej jak się położe , bo później nie mogę wstać tak mnie boli w krzyżu . dzisiaj byłam u mojego ginekologa i powiedział mi że dziecko będzie raczej duże , no to mnie pocieszył ! A miałam taką nadzieję że jednak mała nie będzie takim koloskiem jak Dawidek , pocieszam się jednak myślą że mój gienio zwyczajnie sie pomylił . Ostatnio mam ogromne myślenie , zastanawiam się który wybrać szpital do porodu . Myślałam o takiej prywatnej klinice którą polecało mi kilka osób , byłam już nawet zdecydowana , ale niedawno spotkałam znajomą , która też tm rodziła i troszke przestraszyła mnie opowieścią o swoim porodzie . Chyba więc pójde do tego szpitala w którym rodziłam chłopaków . Musze tylko zaciągnąć mojego mężusia na badania bo tam są wymagane niestety ... A sama rodzić na pewno nie będe , bo przy patryku z nudów liczyłam kafelki na ścianie . Koszmar ! Nie ma to jak obecność tatusia . Polecam , chociaż wy to pewnie też już przerobiłyście przy pierwszych pociechach.

_________________________ ________________
Moje rozrabiaki
patryk- 24.09.04
dawid- 20.03.06
daria- ???

watko nie wiem czy moje doświadczenie się przyda ale jak tylko będe mogła to służe pomocą , a co do tego uciskania w dole brzucha to może po prostu zaczynasz czuć pierwsze ruchy , który to już miesiąc ?
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-28, 22:36   #268
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

No tak, ja czuje ruchy (od 16 tyg., a teraz jest bodaj 19), tylko nie wiem czy to nie za wcześnie na główkę czy inną pupke wybijającą się koło pępka... jeśli Wiewiórek ma kilkanaście cm. Juz pojutrze się zobaczy

Mysiorko, nareszcie wiadomo jakie masz dzieciaczki... To ty będziesz podwójną mamą rok po roku Nie zrozumiałam że jestes obecnie w ciąży i to na końcówce.

Ja rodziłam prywatnie i na kolejny poród to zdecydowanie polecam - sam komfort, zero stresu, zwłaszcza jak już się wie co i jak z tym rodzeniem. Lekarze są wszędzie profesjonalni, natomiast w szpitalach zawsze są skargi, że jest za mało pielęgniarek do opieki poporodowej. I z tatusiem nie byłoby problemu.
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-29, 20:26   #269
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Ja myśle że z tymi porodami w prywatnych klinikach jest fajnie ale pod warunkiem że nic sie nie dzieje , bo inaczej zaczynają się schody . W szpitalach są specjalne oddziały , są specjaliści i sprzęt a tu nie koniecznie z tego co słyszałam no i nie wiem , a najgorsze jak się usłyszy od kogoś coś złego , bo wtedy jest się trochę zestresowanym tak jak ja teraz . Jeszcze nie wiem gdzie pójdę sie zobaczy .

watko masz rację ja jestem podwójną mamą rok po roku , u mnie różnica między dzieciaczkami wynosi 1,5 roku , więc jak mała się urodzi to w przybliżeniu będzie tak: 1dzień-1,5 roku - 3 lata , no ale w końcu będzie dziewczynka o której marzyliśmy z mężem .
_________________________ ____________
patryk- 24.09.04
dawid- 20.03.06
daria-???
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-29, 21:48   #270
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Tam gdzie ja rodziłam, w Iatrosie, zabezpieczają się - ciąża musi być donoszona, często pod koniec jest robione usg, wszystkie wyniki badań muszą być dobre. Z tego co mi mówili, jeśli coś jest nie tak po prostu nie przyjmują cię.
Ale nie zostawiają samej sobie, tylko swoimi kanałami umieszczają w szpitalu (IMiD w tym wypadku). W trakcie porodu są gotowi do cesarki, a "w razie czego" błyskawicznie ciebie lub dziecko odwożą do szpitala - IMiDu w tym wypadku.
A wiadomo że szpitale też mają różny stopień referencyjności czyli różny sprzęt, i tak samo może się zdarzyć, że dziecko by musieli przewieźć do lepszego szpitala.
Zresztą Mysiorko - co może się zdarzyć Czy wiesz ile na zachodzie się odbywa porodów w domu? Jakiś gigantyczny procent, 70 czy coś takiego. Gdzieś czytałam, chyba w ostatnim Dziecku, wywiad z położną Jeanine która w Polsce przyjmuje porody w domu "jak widzę że coś ma pójść nie tak, wysyłam rodzącą do szpitala". I tyle.

Kurcze, przy pierwszym porodzie chyba też mniej się bałam i miałam więcej ufności. Ale chyba bardziej boję sie trafić na bylejakiego lekarza i byle jakąpołożną pzy porodzie. A potem użerać się z pielęgniarkami, albo co gorsza oglądać cudze nieszczęście.

Gratuluję ci córeczki! Czy gdybyście mieli już parkę, nie staralibyście się o trzecie?
Ja się dowiem już jutro rano
A te ruchy to chyba jednak jest twardnienie macicy Też tak miałaś?Chyba za bardzo szaleję, ale jakoś nie umiem zwolnić tempa.
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.