Trójmiasto zaprasza na pachnące spotkanie!

[tymena]

Napisane przez homyk

Lipiec jej nie pasuje. Pisała o pierwszym, a najlepiej drugim weekendzie sierpnia.

Ach, no przecież... w sierpniu kolejne spotkanie. Już mi się wszystko pokićkało tyle tych terminów

[bububuczymorda_]

przyjde, chociaz na perfumach nei znam sie wcale

[magnetica]

Tym razem niestety nie będę mogła przyjść . A taką miałam nadzieję, że może jednak się uda. Bawcie się dobrze, nawąchajcie się też za mnie i oczywiście liczę na dokładną relację ze spotkania.

[tymena]

Chciałam serdecznie podziękować Kocie, Homykowi, Sabbath i Tristanowi za przemiłe spotakanie połączone z kadzidlaną ucztą


Kilka fotek na dowód spotkania (nie podpisuję bo już nas znacie ):

[Kota]

Tez dziękuję, teraz dopiero żeśmy doszli do domu z Tristanem- z buta z Sopotu, miły, pólgodzinny spacer.

[tulipanka]

jak miło Was znowu zobaczyć zazdroszczę Wam ogromnie tego kolejnego spotkania

Co kto ładnego wywąchał?

[SpanishMyszka]

Napisane przez tulipanka

zazdroszczę Wam ogromnie tego kolejnego spotkania

Ja też
Miło Was ponownie zobaczyć

[tymena]

Napisane przez Kota

Tez dziękuję, teraz dopiero żeśmy doszli do domu z Tristanem- z buta z Sopotu, miły, pólgodzinny spacer.

A jednak się skusiłaś

A więc było wąchanie w perfumierii Styl ale tam nic ciekawego nie wyniuchaliśmy. A potem nowe nabytki w mandarynie. Wiem, że Sabbath zaouroczył Homykowy Statkus. Mnie też

[Contax]

Napisane przez SpanishMyszka

Ja też
Miło Was ponownie zobaczyć

Nie bede oryginalna i ja tez zazdraszczam Wam przemilych spotkan

[Tristan]

Spotkanie jak zwykle udane... Dziękuję Wam także Dziewczyny za spotkanie, całusów na żywo nie było, ale chociaż w dowód wdzięcznoci wirtualnie Dzięki także za drogę powrotną Kota
Przeważnie same kadzidlaki, choć inne też się zjawiły... Mnie się spodobał, uważany przez Wszystkich za kosę: Norma Kamari Incense, jeszcze teraz czuję miłe żywiczne nutki no to idę chaśki..

[homyk]

Kota Sabbath Tymeno Tristanie dziękuję za spędzone razem chwile i sympatyczną, pachnącą atmosferę na spotkaniu.

W nos wpadły mi Chaos Donna Karan, Opium pour Homme edp YSL i Messe de Minuit Etro. Incense Norma Kamali mocno dymiły, a obyczaje łagodził tristanowy Mały Książę



Mam nadzieję, że nastepny raz już wkrótce

[Córka D'artagnana]

Od razu buzia mi się uśmiecha jak Was widzę Ech! Posiedziałabym i z Wami.
Homyku...to było aż tak gorąco Po zdjęciach widzę, że jednak tak Dekolt Tymeny(boski), tajemnicza czarna Sabbath w seksownych rękawiczkach,Twój Homyku Statkus, romantyczny powrót do domu Ewy,hm...

[_Adelajda_]

a ja bardzo chciałam przyjsc i mi nie wyszło
nie dość ze mialam wyjazd za miasto,
to jeszcze TZ miał wypadek na motocyklu
i cały weekend wyglad ciut inaczej niz miał


no ale mam nadzieje ze beda poprawiny

[Sabbath]

Napisane przez homyk

Kota Sabbath Tymeno Tristanie dziękuję za spędzone razem chwile i sympatyczną, pachnącą atmosferę na spotkaniu.

I ja do podziękowań się przyłączę.
Bardzo Wam wszystkim dziekuję.
Takie spotkanie w realu znakomicie konfrontuje nas z własnymi, budowanymi nieświadomie wyobrażeniami.
Rzeczywiście inaczej sobie Was wyobrażałam.


Zaskoczła mnie drobniutka, szczuplutka, wielkooka Kota. Niezwylke urocza i bezpośrednia nota bene. Charakterologicznie wyczułam Kotę na Wizażu doskonale, choć nie doceniłam wrażenia, jakie robi w bezpośrednim kontakcie.

100% kobieca, seksowna Tymena zupełnie mi na sobie nie wyglądała - dałam się złapać w pułapkę własnych wyobrażeń o silnych osobowościach.

Zupełnie zaskoczyła mnie Homyk. Kiedy przyznała się do dziecka pomyślałam w duchu, że wcześnie ma to dzieciątko, ale kiedy przyznała się do wieku swojego potomka - dyskretnie pozbierałam szczękę z podłogi bo gdyby rzeczywiście miała tyle lat, ile Jej na oko dałam, powinna go urodzić grubo przed wejściem w okres dojrzewania.

"Na oko" najmniej zaskoczył mnie Tristan, znałam go głównie ze zdjęć z poprzedniego spotkania. Zupełnie nie było na nich widać tego, jak sympatycznym, otwartym i pełnym pasji jest człowiekiem.

Podsumowując - jestem naprawdę mile zaskoczona.
Szkoda, że mieszkam tak daleko.

Napisane przez homyk

W nos wpadły mi Chaos Donna Karan, Opium pour Homme edp YSL i Messe de Minuit Etro. Incense Norma Kamali mocno dymiły, a obyczaje łagodził tristanowy Mały Książę

Ciekawe, w jakim stopniu temperatura i okropny katar (które przyniosłam ze sobą na spotkanie) zmieniły moje odczucia zapachowe?

Ale tak - do zachwytów Chaosem i męskim Opium się przyznaję. Za Messe będę Kotę wielbić do końca swych dni (Kiep ze mnie okrutny - miałam okazję odwdzięczyć się lampką Metaxy. Zrobię to następnym razem, jeśli tylko będę miała okazję.)
Zauroczenia Statkusem też wypierać się nie będę: jest dla mnie czymś między Avignonem, a Zagorskiem, zawierającym zalety obu tych zapachów, wysubtelnione jednak (nie złagodzone, lecz wysubtelnione właśnie) i jakby ocieplone. Piękny.

Napisane przez homyk

Mam nadzieję, że nastepny raz już wkrótce

Beze mnie niestety. Liczę na zdjęcia i relacje.



Tymeno - EdM jest piękny, ciepły i słodki. Sprawiłaś mi wielką radość.



Dziękuję raz jeszcze.

Idę się leczyć. Spędzę urlop w łóżku z baterią chusteczek i leków.

[psycha]

Wy to se macie fajnie
Sabbath do twarzy Ci z statkusem w ręku Ja sobie go "podrabiam" mieszajac Avignon z Ouarzazate Najpiekniejszy z kadzidlanych jakie dotad dane mi było poznac
Gdyby był u nas dostepy, odpuscilabym sobie incensy ..no poza zagorskiem Jako ze wszystkie zapachy kojarze z muzyka, temu bym przypisala Dead Can Dance

[Kota]

Widzę że przybyło postów ...

A ja mam zawsze niedosyt po spotkaniu.

Niedosyt wąchania -gdy sobie przypomnę czarodziejskie pudełko z próbkami Homyka, książeczkę Lutensa, czary- mary w postaci czarnych buteleczek Sabbath i zebrę Tristana... I wszystko to potraktowane pobieżnie po macoszemu przeze mnie... Ech, szkoda mi zawsze okazji, choć możliwości testowania sa ograniczone. Po krótkim czasie intensywnego wąchania zapadam w otumaniony błogostan...Umysł mi sie lekko wyłącza...No ijeszcze te opary kadzidła...

A drugi niedosyt- poważniejszy- zawsze mi żal, że koncentrując sie na zapachach - nie ugadałam się, nie poznałam Was bliżej. Kusiła mnie do przymierzenia kurtka Sabbath- leżąca obok mnie czarna skóra- ciekawe, jak bym sie poczuła w swojej grzeczniutkiej białej bluzeczce w i niej . No ale przegapiłam okazję.
Dobrze chociaż, że z Tristanem żeśmy troche pogadali.

Następna sprawa- dziś w Gdyni odkryłam nowy cel- nowa Perfumeria Styl taka jak w Sopocie- w Batorym na drugim piętrze. Uwaga- uwaga- jest tam trochę więcej rzeczy- np. wąchany dziś przeze mnie Ch. Jourdan. Annick Goutal- duża półka gabloty wypełniona jej flaszkami. Tumulte.
Dostrzegłam też wielką butelkę Hermes Rouge- która niestety na moje nieszczęście okazała się atrapą.

Sabbath- kadzidlana kobieto- chyba przesadziłaś z kadzidłem w opisie mojej osoby, która jako żywo ani drobniutka, ani szczuplutka nie jest. . Zdrowiej szybko koniecznie.

Całuję was wszystkich. Witrualnie niestety.

[rachela]

Świetne zdjęcia, zazdroszczę Statkusa (nie znam, nie wąchałam, nie macałam).
Sabbath, miło Cię zobaczyć w większym formacie

[neonka28]

I ja nie dotarlam. Niestety korki w drodze do Gdańska odstraszyly mnie.W weekendy zmiana turnusow na naszej trasie jest bardzo niebezpiecznie.

[tymena]

Napisane przez Sabbath

100% kobieca, seksowna Tymena zupełnie mi na sobie nie wyglądała - dałam się złapać w pułapkę własnych wyobrażeń o silnych osobowościach.

Sabbath, z tą kobiecością to trochę pojechałaś Co do drugiej części wypowiedzi to nie bardzo pojełam o co biega


Ciesze się, że Elixir przypadł Ci do gustu, niech sie dobrze nosi

[Pistacja]

Strasznie sympatycznie wyglądają te wasze spotkania na zdjęciach
Jednocześnie dziwnie (ale w pozytywnym sensie) jest przekonać się, że znajomi z wirtualnego świata są tak baaardzo realni i żywi
Zazdroszcze szczególnie spotkania kadzidlanego... ech

[gryx82]

Niech mnie ktoś oświeci... Co to ten Statkus?

[tymena]

Napisane przez gryx82

Niech mnie ktoś oświeci... Co to ten Statkus?

To Josef Statkus - projektant http://www.statkevicius.com/

A flakon i reklama przecudne:

[homyk]

Napisane przez Sabbath

Zupełnie zaskoczyła mnie Homyk. Kiedy przyznała się do dziecka pomyślałam w duchu, że wcześnie ma to dzieciątko, ale kiedy przyznała się do wieku swojego potomka - dyskretnie pozbierałam szczękę z podłogi bo gdyby rzeczywiście miała tyle lat, ile Jej na oko dałam, powinna go urodzić grubo przed wejściem w okres dojrzewania.

Sabbath, teraz Ty mnie zaskoczyłaś W moim wieku miło jest przeczytać, że wygląda się młodziej, niż wskazywałaby na to metryka

Ja też byłam bardzo ciekawa, cóż to za osoba kryje się pod takim mrocznym nickiem , więc kiedy Kota oznajmiła, że przyjdziesz, ucieszyłam się Miło było się przekonać, że w rzeczywistości wcale nie jesteś taka groźna , jak sądziłam

Napisane przez Sabbath

Idę się leczyć. Spędzę urlop w łóżku z baterią chusteczek i leków.

Zdrowiej prędko

Napisane przez Kota

Następna sprawa- dziś w Gdyni odkryłam nowy cel- nowa Perfumeria Styl taka jak w Sopocie- w Batorym na drugim piętrze. Uwaga- uwaga- jest tam trochę więcej rzeczy- np. wąchany dziś przeze mnie Ch. Jourdan. Annick Goutal- duża półka gabloty wypełniona jej flaszkami. Tumulte.
Dostrzegłam też wielką butelkę Hermes Rouge- która niestety na moje nieszczęście okazała się atrapą.

Czyżbyś Ewo wypatrzyła miejsce naszego kolejnego spotkania

Napisane przez Pistacja

Strasznie sympatycznie wyglądają te wasze spotkania na zdjęciach

Pistacjo, w rzeczywistości są o wiele bardziej sympatyczne. Następnym razem po prostu do nas dołącz i sama się o tym przekonasz





Rówież przesyłam wirtualne buziaki

[Kota]

Napisane przez homyk

Czyżbyś Ewo wypatrzyła miejsce naszego kolejnego spotkania

Pistacjo, w rzeczywistości są o wiele bardziej sympatyczne. Następnym razem po prostu do nas dołącz i sama się o tym przekonasz

Z nieśmiałością proponuję. Piętro niżej w Batorym jest Marrionaud, a o rzut beretem- salon Guerlain na Abrahama- ze starymi majtasami. Tak że okolica stała się skupiskiem perfumerii.
Pistacjo, zjaw się kiedy. Pamiętam Ciebie- Twoje posty i Omnię.

[agnyska81]

Ależ Wam zazdroszczę! Ja tam mam wszędzie daleko, już najbliżej do Katowic (czyli do Sabbath ), ale tu spotkań jakoś nie było jeszcze.

[Sabbath]

Napisane przez Tymena

Sabbath, z tą kobiecością to trochę pojechałaś Co do drugiej części wypowiedzi to nie bardzo pojełam o co biega

Z niczym nie pojeżdżam.
Tylko byka zrobiłam, bo miało być "na siebie", nie na "sobie", ale ogólnie chodziło mi o to, że Twoje wypobiedzi sprawiają wrażenie bardzo rzeczowych, konkretnych, logicznych, ja wiem... takich do rzeczy.
Dlatego wyobraziłam sobie jakiegoś babochłopa w rodzaju samej siebie (przepraszam), a trafiłam na uroczą młodą kobietę. Bardzo kobiecą, a nawet dziewczęcą. Nie jest to ocena Ciebie, lecz raczej głupich stereotypów, którym mimowolnie ulegam.

Napisane przez agnyska81

Ależ Wam zazdroszczę! Ja tam mam wszędzie daleko, już najbliżej do Katowic (czyli do Sabbath ), ale tu spotkań jakoś nie było jeszcze.

Agnysko, koniecznie musimy to nadrobić. Szczególnie, że mam zaległe, umówione spotanie z pewną przeuroczą, bywającą systematycznie w Katowicach, miłującą pachnidła Wizażanką.
Jest nas więc trzy, a to już całkiem sensowna grupa założycielska. Twórzmy nową, świecka tradycję, bo takie spotkania są naprawdę fajne.

Tak więc nie zazdrośćmy - działajmy.

Założymy sobie wąteczek? Śląsk zaprasza na pachnące, wspaniałe spotkanie?

[tymena]

Napisane przez Sabbath

Z niczym nie pojeżdżam.
Tylko byka zrobiłam, bo miało być "na siebie", nie na "sobie", ale ogólnie chodziło mi o to, że Twoje wypobiedzi sprawiają wrażenie bardzo rzeczowych, konkretnych, logicznych, ja wiem... takich do rzeczy.
Dlatego wyobraziłam sobie jakiegoś babochłopa w rodzaju samej siebie (przepraszam), a trafiłam na uroczą młodą kobietę. Bardzo kobiecą, a nawet dziewczęcą. Nie jest to ocena Ciebie, lecz raczej głupich stereotypów, którym mimowolnie ulegam.

A widzisz Sabbath, ja to zrozumiałam zupełnie na opak

To następne spotkanie w Gyni ? Ja też muszę przyznać, że tak jak Kota czuję się niezaspokojona zapachowo po naszym spotkaniu. Było tyle różności a łapki tylko dwie

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

Agnysko, koniecznie musimy to nadrobić. Szczególnie, że mam zaległe, umówione spotanie z pewną przeuroczą, bywającą systematycznie w Katowicach, miłującą pachnidła Wizażanką.
Jest nas więc trzy, a to już całkiem sensowna grupa założycielska. Twórzmy nową, świecka tradycję, bo takie spotkania są naprawdę fajne.

Tak więc nie zazdrośćmy - działajmy.

Założymy sobie wąteczek? Śląsk zaprasza na pachnące, wspaniałe spotkanie?

Sabbath, niech więc moja "zazdrość" okaże się konstruktywna. Zakładam

[lady-dark]

Napisane przez psycha

Wy to se macie fajnie
Sabbath do twarzy Ci z statkusem w ręku Ja sobie go "podrabiam" mieszajac Avignon z Ouarzazate Najpiekniejszy z kadzidlanych jakie dotad dane mi było poznac
Gdyby był u nas dostepy, odpuscilabym sobie incensy ..no poza zagorskiem Jako ze wszystkie zapachy kojarze z muzyka, temu bym przypisala Dead Can Dance

a mogłabyś zdradzić co to za zapach?

[SpanishMyszka]

Napisane przez lady-dark

a mogłabyś zdradzić co to za zapach?

Ja sądzę, że Psycha ma na myśli właśnie Statkus

http://www.luckyscent.com/shop/detai...6200&section=1

Homyczek pisała o tych perfumach tutaj -

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2807