Mikołajkowe dzieciaczki 2007 - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-11-27, 08:04   #241
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

oo no to fajnie to teraz musisz szybko skoczyć do pediatry i już. Ja mogłam isc sama bez dziecka i bez rejestracji po skierowanie ( ortopeda i laryngolog) i dostałam bez problemu może zadzwon do swojej przychodni i zapytaj czy mozesz podejsc po skierowanie
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 09:04   #242
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Kancia - zarejstrowalam sie na jutro. Wyrzuce meza po skierowanie. Lepiej byc zarejestrowanym, bo i tak karta jest potrzebna. Szkoda ze jutro to lekarz przyjmuje na dzieciach chorych, mam nadzieje ze maz nie przyniesie zadnej choroby do domu...

A wiecie ze moj maly przespal dzis ponad 6 godz (tzn tyle nie jadl). Nakarmilam go o 19.30, potem malutkie dokarmianie ok 20.30, poszedl spac przed 21.00 i obudzil sie na jedzenie o 2.30
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 09:45   #243
ewcia123
Rozeznanie
 
Avatar ewcia123
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: okolice W-wy
Wiadomości: 776
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

... to ja dzisiaj zła jak osa jestem. Mały trenowal cierpliwość mamusi i co godzine budził się w nocy na karmienie... ale to jeszcze bym wytrzymała. Schodze rano do kuchni, a teściowa pyta jak noc. No to mówie, że kiepsko. Na to ona "no to Krzyś (znaczy TŻ) sie nie wyspał. No jak by mnie piorun poraził. To on kurrr.... wstawał w nocy i karmił i przewijał małego???? NIE, bo ja to robiłam. Nie mam żalu do TŻ-ta, bo on o 6 musiał wstać do pracy, więc niech sie wyśpi... ale tekst rzucony przez jego mame był irytujący, zwłaszcza, ze powtarza ten tekst od kilku dni. Wyć mi sie chce. Jeszcze raz to usłysze i jej wygarne, chociaż spokojna i cierpliwa osoba jestem.
Ufff.... troche mi ulżyło, jak sobie ponarzekałam. Ide coś posprzątać, to mi przejdzie moje zirytowanie
ewcia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 10:11   #244
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

ewcia mi "teściowa" nie dogryza bo z nia nie mieszkam, ale TŻ mnie denerwuje. Ma też na rano do pracy(czasem 5:30, czasem 6:30) i zawsze narzeka, że się budzi w nocy. A co ja mam powiedzieć? Karmię, przewijam, lulam i tak w kółko. A on się obudzi na chwilkę i marudzi po czym smacznie sobie dalej zasypia. Przewinął Jaśka tylko raz, kąpię też ja, czasem nakarmi z butli ale to też rzadko.
W zasadzie ja się tego spodziewałam, bo to samo było jak Adik był malutki, choć troszkę miałam nadzieję że będzie miał teraz inne podejście.
Wiem,że kocha nas ale z tym okazywaniem uczuć to ciężko u niego.
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 10:16   #245
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

polozna odwiedzila mnie dzis juz po raz szosty (w tym dwa razy na pobranie krwi, ale jakby tego nie liczyc to i tak 4 wizyty, gdzie standardowo sa 2). Szok! Generalnie mila i fajna i tak sie przejmuje malym, ze sie tak prezy...No i czeka na wyniki tej mukowiscydozy...
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 10:36   #246
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Cytat:
Napisane przez ewcia123 Pokaż wiadomość
... to ja dzisiaj zła jak osa jestem. Mały trenowal cierpliwość mamusi i co godzine budził się w nocy na karmienie... ale to jeszcze bym wytrzymała. Schodze rano do kuchni, a teściowa pyta jak noc. No to mówie, że kiepsko. Na to ona "no to Krzyś (znaczy TŻ) sie nie wyspał. No jak by mnie piorun poraził. To on kurrr.... wstawał w nocy i karmił i przewijał małego???? NIE, bo ja to robiłam. Nie mam żalu do TŻ-ta, bo on o 6 musiał wstać do pracy, więc niech sie wyśpi... ale tekst rzucony przez jego mame był irytujący, zwłaszcza, ze powtarza ten tekst od kilku dni. Wyć mi sie chce. Jeszcze raz to usłysze i jej wygarne, chociaż spokojna i cierpliwa osoba jestem.
Ufff.... troche mi ulżyło, jak sobie ponarzekałam. Ide coś posprzątać, to mi przejdzie moje zirytowanie
O matko co za baba sorki Ewcia że tak o Twojej teściowej się wypowiadam ale to jest okropne Ja bym jej wygarnęla na miejscu bo nerwus ze mnie a jeszcze po nieprzespanej nocy to już w ogóle

Celko powodzenia z Adasiem
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 10:45   #247
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

oj dziewczyny niestety - takie nasze zycie...
kuseczka - ja tez sie wkurzam na Tza choc on jakby go obudzic to pomoze, ale nie mam sumienia go budzic a potem chodze wkurzona, ze on spi w najlepsze, a ja tylko karmie, przewijam, usypiam, przygotowuje leki...a za chwile maly sie budzi i powtorka...Na wekend wyganialam go z pokoju z malym i szlam spac. W sobote nie za bardzo wyszlo - bo jak Tz mial przewinac malego to i tak musialam biegac i mu pomagac - a to przyniesc wode, a to maly zrobil wielka kupe na wszystko, lacznie z ubrankiem, itd...itd... Wtedy sie wkurzam i mowie ze ja musze to wszystko w nocy zrobic sama i nikt mi nic nie podaje...Ale z drugiej strony czesto wole zrobic cos sama, niz TZ mialby malego przewijac przez 20minut i rozbudzic go na dobre...

Ale na weekend angazuje smialo we wszytsko Tza zeby nabieral wprawy. Bo tak to sama pod soba dolek kopie wyreczajac go i nie angazujac.
Naszczescie kapiel to juz rodzinny rytual

ewcia - u mnie to raczej moj ojciec sie strasznie martwi zeby Tz jadal obiadki itd...I zebym o niego dbala itd..A przeciez to o mnie powinien dbac i martwic sie czy jem obiady...
ach wszytsko zamieszane.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-27, 10:50   #248
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Ewcia, faktycznie "troskliwa mamusia"...

Ja tak jak Inka, nie powstrzymalabym sie i cos chlapnela jezykiem.. pozniej pewnie byloby mi glupio. Niestety, jestem z tego wrednego gatunku, co to najpierw mowia, pozniej mysla

A co do pomagania przy dzidzi, to musze pochwalic TZta.. Rano mala czesto budzi sie mniej wiecej o tej samej porze co on i dla niego to jest oczywiste, ze trzeba wziac dziecko i zmienic pieluche. Zazwyczaj kapiele sa "rodzinne". Kapalam ja sama tylko raz, wczoraj, to byla proba odwrocenia jej uwagi od bolacego brzuszka (nawet uspokoila sie, do czasu wyciagniecia z wody). Szkoda tylko, ze TZ tak duzo pracuje i malo jest w domu

Celka, Kancia, co za spotkanie
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:04   #249
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

szperr to chyba jednak @
Obfita ale jest lepiej.
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:15   #250
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Widzisz Celko, może to mój błąd, że go nie angażuję w opiekę nad dzieckiem, ale właśnie ja tak samo jak Ty pewne rzeczy wolę zrobić sama niż patrzeć jak on to nieudacznie robi. Raz kąpaliśmy Jasia- dałam mu wolną rękę. No tragedia, prawie by się woda nalała w uszy maluśkiego,jak to zobaczyłam przejęłam pałeczkę. TŻ mówi, że on się go boi bo jest taki maleńki. Co za głupota Pewnie wimiguje się w ten sposób od obowiązków.

szperr może tylko nasi kochani polscy tż-ci mają takie podejście, bo jak na razie zauważyłam że Anglicy jakoś bardziej potrafią się dzieciakami opiekować. Może to wina naszej mentalności- mąż pracuje i przynosi pieniądze( i nic poza tym już go nie interesuje) a żona gotuje, sprząta, prasuje koszule i wychowuje dzieci. Mojego TŻ "nauczyła" jego mama-nic nie musiał robić i wszystko miał podstawione pod nos.
Dlatego drogie mamuśki starajmy się naszych synów wychować na porządnych kawalerów i od małego wpajać im, że obowiązkami trzeba się dzielić.
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:23   #251
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

kuseczka- nie chce bronic Twojego Tza ale moze on NAPRAWDE boi sie takiego malenstwa. Moj sie bal bardzo mocno jak bylam w ciazy - nie dotykal zadnych innych malych dzieci. Ale jak sie nasz maly urodzil - to na poczatku tak delikatnie sie z nim obchodzil - wyjecie z wozeczka w szpitalu trwalo kilka minut. ALe sie przelamal. Moze kuseczka angazuj go powoli i stoj przy nim jak cos robi. Poczuje sie pewniej. Pomagaj przy przewijaniu, podaj pieluche, waciki, itp... Jasne, ze takie przewijanie bedzie trwalo wiecznosc a Ty bys to zrobila przez pol minuty, ale w ten sposob mozna Tza wciagnac. Jak najczesciej dawac dziecko do odbicia, to przytulenia. I koniecznie razem kapac. Przeciez kapiel to przyjemnosc
Ale widze ze Ty tez nalezysz do osob, ktore wola cos zrobic same (szybko i dobrze) niz kogos poprosic o pomoc. To moze sie okazac zgubne kiedys, bo na nic czasu nie bedziesz miala. Ja sie staram z tym walczyc .
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:30   #252
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Celko już nie mam na nic czasu. I trochę mi uświadomiłaś, że moja w tym wina po części.
Zdziwi się TŻ jak przyleci z PL a ja mu będę kazała przewinąć małego
Tylko ja nie mogę na to patrzeć, bo znowu mnie szlag trafi
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:40   #253
bingo30
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 602
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

troszkę poczytałam ostatnie wpisy... czy ja będę na bieżąco? Jak wróciliśmy ze szpitala to zaczełam czytać od poczatku wątek, bo pamiętam, że miałyscie problem z karmieniem.. niestety i ja tego doświadczam... buuuu.... Mała od poczatku nie chce ssać piersi. Najpierw nie było za dużo pokarmu, wogóle w szpitalu bardzo źle mi było wygodnie ułozyć siebie i małą do karmienia - łóżka wysokie, za miękkie, mała zawinięta w kokon, nie mogłam jej porządnie przystawić - zmuszona byłam podawac mleko sztuczne, by nie była głodna. A pielęgniarki cały czas mówiły: przystawiac i przystawiać-a ona darła sie w niebogłosy aż sie rozgorączkowała, całe szczescie jej mineła gorączka, bo juz myslałam, ze nas do domku nie puszczą. Po powrocie udało mi sie jednak raz na 20 min, a potem chyba z 5 min i koniec..od tamtej pory tj od soboty wieczora cały czas na sztucznym. A tak się nastawiałam na karmienie... czasami jeszcze mam jakąś nadzieję,ze jeszcze nic straconego - Celka pisała,że w 11 dniu dopiero sie udało, a Emilka nie ma jeszcze tygodnia, ale nie wiem co robić????? Mleko nie leci strumieniami, ale troszkę, chciałąm pobudzic laktację laktatorem, ale chyba nie umiem go używać - wogóle jakby nie zasysał. Jestem zła, bo kasę wydałam na nowy a tu nawet skorzystać nie mogę. I jeszcze w ciązy w życiu bym nie pomyslałą,że będę mieć jakieś problemy z karmieniem, bo oddychać mam czym i brodawki wydawałoby sie idealne do karmienia a tu kicha... buuuuuuu
__________________
Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię..
Zanim się urodziłaś - Kochałam Cię...
Zanim minęła jedna godzina Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...

Emilcia urodziła się 21 listopada 2007r
Klaudusia urodziła się 3 marca 2010r
bingo30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 11:54   #254
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Cytat:
Napisane przez kuseczka Pokaż wiadomość
szperr to chyba jednak @
Obfita ale jest lepiej.
to dobrze bo juz oczami wyobrazni widzialam Cie w kaluzy krwi sama z dziecmi

TZ ma 10-letniego syna z poprzedniego zwiazku, wiec ma wprawe. O ile na poczatku naszego zwiazku troche dziwnie mi z tym bylo, to teraz doceniam jego doswiadczenie

Bingo, nic sie nie martw Emilka musi sie po prostu nauczyc ssac z piersi. Ja bym Ci radzila nadal probowac i z piersia. Jesli juz teraz non stop bedziesz karmila ja butelka, to odwrotu pewnie nie bedzie.
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 12:05   #255
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

bingo - nie poddawaj sie kochana!!!!Ja tez walczylam! Nadal walcze bo moj maly caly czas rani mi brodawki (albo zla technika ssania, albo jego nerwowosc i szarpanie sie z cycem, albo przez skrocone wedzidelko), ale juz "przywyklam". Walcz, walcz, walcz! Jesli Ci sie nie udaje przystawic, to sciagnij troszke, podaj strzykawka, lyzeczka lub kueczkiem i szybko zamiana na cyca. U mnie troche skutkowalo, bo maly byl glodny i wkurzony wiec zaspokajalam jego glod kilkoma lykami i pozniej do dziela. Wiem ze przez pierwsze kilka dni po przyjsciu ze szpitala schudl, ale nie dalam sie i karmilam (choc on sie bawil cycem). I w koncu zaskoczyl o co chodzi (dalej sie szarpie, ale juz ssie i potrafi ladnie ssac - zreszta ladnie przybiera na wadze). Ja zaczelam wybudzac szybciej ze snu - nie wiem czy to dobra metoda.
Teraz stosuje przeciwna metode - bo mi sie wydaje ze dziecko sie przejada i go boli brzuch. Zawsze pierwsze co to dawalam cyca, a on krzyczal bo go brzuch bolal. Teraz jak sie obudzi i wrzeszczy to najpierw tule i nosze, a potem karmienie. Czasem szybciej nawet zasnie - wiec nie jest glodny. KArmie dopiero jak sie obudzi kolejny raz.
Bingo - nie poddawaj sie! Ja jeszcze mialam/ mam problem z wciagnietymi brodawkami, wiec nie jest mu latwo a sie nauczyl (i to mimo skroceonego wedzidelka). Jesli Ci zalezy na karmieniu naturalnym -to walcz ile sie da. Kup lepszy laktator i sciagaj pokarm. Pij herbatke na laktacje (np. Fito-mix) i przystawiaj mala jak najczesciej - i jak jest mniej glodna. Skoro raz sie ladnie przyssala, to znaczy ze potrafi i ze moze to zrobic.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 12:26   #256
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Bingo mogę tylko napisać, że wiem co przeżywasz...

Jeśli nie umiesz ściągać laktatorem, to naucz się ręcznie, albo kup inny laktator (a jaki Ty masz laktator, że nie umiesz go użyć? może coś źle składasz).

Najważniejsze, to pobudzaj laktację, bo zaniknie, a wtedy już raczej mało której mamie udaje się wrócić do piersi. Czas jest tu bardzo ważny.

Ja walczyłam tydzień i udało się, Celka 11 dni, jest możliwe wygrać tę walkę, ale nie możesz odzwyczaić Emilki od smaku swojego mleka.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 12:27   #257
Medusia
Raczkowanie
 
Avatar Medusia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 103
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Dzień dobry

Ewcia123, czy Twój mąż jest jedynakiem? To by "tłumaczyło "teściową

Dziewczyny, poradzcie mi. Moja Mela odkąd wróciła ze szpitala praktycznie wisiała na cycolu. Potrafiła mnie unieruchomić nawet na 6 godzin. Na szczęście dobrze ssie i nie mam popękanych brodawek. Po jedzonku dalej wsadzała piąstki do buzi i otwierała szeroko dziubek. Początkowo myślałam, że ma potrzebę ssania a nie jedzenia. Dodam, że piersi mam pełne i mleko się z nich strumieniami leje. W końcu podałam smoczek, ale poprawił on sytuację na 2 dni. Mała ciągle ssała, zasypiała na 20 minut i dalej ciągła( tak po 5-6 godzin). Jak się ją połozyło do łóżeczka po chwili wycie i dalej przystawianie do cycola.
Wczoraj ją zważyłam. Okazało sie ,że po 17 dniach życia w połowie odrobiła stratę z wagi urodzeniowej. To mnie podłamało i po naradzie rodzinnej kupoliśmy bebilon 1 i daliśmy jej na noc flachę. Dziecko wreszcie przestało ssać i najedzone " odpadło od butelki". Spała spokojnie nasycona. W nocy karmiłam ją piesia o 3 i 6. O 9 dostała butelkę, o 12 pierś i połowę flachy. W przerwach pomiędzy dziecko wreszcie dość szybko zasypiało. Teraz jak się obudzi dostanie cycola, potem pewnie dokarmie z flaszki. Do lekarza pójdę jutro, jak sie dostanę do tego co chcę. ( fachowiec od usg bioderek, ma świetna opinę więc prywatnie są do niego duże kolejki). Co myślicie o powyższym karmieniu?
Dodam, że wczoraj już naprawdę miałam kryzys, gdy mała ciągle chciała jeść. Moja mama twierdzi, że też tak miała z moim bratem. Długo się męczyli, bo nie miał jej kto poradzić. Jak mnie urodziła bardzo szybko zaczęła mnie dokarmiać bo się szykowała powtórka z rozrywki. Mama mi powiedziała,że też miała dużo mleka ,ale mi i bratu to nie wystarczyło.
Inaczej wyobrażałam sobie karmienie. Po szkole rodzenia tak chciałam karmic tylko piersią.
Ta wizja z godziny na godzinę niestety oddala się. a ja mam wyrzuty sumienia, że moje mleko jest podłego gatunku.
Napiszcie co myślicie o do dormianiu, Macie jakieś doświaczenia ?
__________________
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie." B.Spinoza
Medusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 13:18   #258
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Wlasnie rozmawialam z Agi - jej Hubert przybral juz ok. kilograma na wadze. Moze niedlugo beda juz mieli internet, to do nas wroci

Medusia, mi nie bardzo spodobalo sie to pytanie, kiedy je sama uslyszalam, ale zadam je tez Tobie:
A moze tylko Ci sie wydaje, ze masz duzo pokarmu?

Podobno czasem moze sie tylko zdawac, bo mleko leje sie samo, piersi nabrzmiale, twarde, przepelnione, ale jak probuje sie sciagnac, to np. daje sie tylko po 30-40ml, i to tyle.

Ja sprawdzilam, mam pokarmu duzo (nie dawalam jej caly dzien piersi, tylko sciagalam i dawalam butelke zeby sprawdzic ile ja mam do zaoferowania i ile ona by chciala) ale mala i tak moglaby zjesc wiecej. Ale moj zarlok w ciagu wieczora (tak od 20 do 24ej) potrafi zjesc na raty ponad 300ml. Pozniej juz nie je nic do rana (czasem zdazy sie pobudka ok.5ej, ale zazwyczaj spi do 7:30-8:30) wiec rano piersi mam przepelnione. Wystarczy, zeby ja nakarmic i po pol godzinie jeszcze sciagnac pol butli na wieczor. W ciagu dnia pomiedzy karmieniami sciagam jeszcze i dopelniam butle, wiec wieczoram nie ma ryku, ze panna glodna. Nie wiem, czy to prawidlowo, ale ona ladnie przybiera na wadze i chyba nic jej nie jest, poza prezeniem sie przed kazda kupka niezaleznie od pory dnia.
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 13:23   #259
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Medusia ja dokarmiam i coraz częściej zdarza się, że daję butlę, ale na razie nie ma problemu z cycem. Jaś ciągnie dobrze.
Miałam wyrzuty sumienia, powiedziałam mojej healt visitor, że czuję presję związaną z karmieniem piersi.Odpowiedziała,że jeśli ja czuję się z tym dobrze i dziecko też-nie ma powodu do zmartwień.
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 13:38   #260
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Cytat:
Napisane przez kuseczka Pokaż wiadomość
Miałam wyrzuty sumienia, powiedziałam mojej healt visitor, że czuję presję związaną z karmieniem piersi.Odpowiedziała,że jeśli ja czuję się z tym dobrze i dziecko też-nie ma powodu do zmartwień.
To musi to byc fajna polozna, gdyz ja, jak powiedzialam, ze chce malego dokarmiac mieszanka to byl straszny raban, poczulam sie jak wyrodna matka, bylam wtedy w baby clinic, zwazyc Oliviera i skorzystalam z mozliwosci rozmowy z polozna, to bylo okolo 4 tygodnie temu, maly caly czas wisial przy piersi, nie mialam przed nim ucieczki , Polozna na to, ze mam nie dokarmiac, zawolala konsultantke od karmienia i zaczal sie wyklad.... A i tak jak mam juz dosc (nie kazda z nas to Matka Polka bedaca na uslugach dziecka 24/ dobe z usmiechem na ustach) to dokarmiam, polozna o tym nie wie, chyba by opieke spoleczna wezwala... Ale dokarmiam rzadko, 2-3 w tygodniu....
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 14:32   #261
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5892855] A i tak jak mam juz dosc (nie kazda z nas to Matka Polka bedaca na uslugach dziecka 24/ dobe z usmiechem na ustach) to dokarmiam, polozna o tym nie wie, chyba by opieke spoleczna wezwala... Ale dokarmiam rzadko, 2-3 w tygodniu....[/quote]


omg przeciez kazda z nas wie co dla dziecka najlepsze a jeśli Ty sie zle czujesz z karmieniem piersią, nie masz wystaracająco pokarmu albo dziecko wydaje Ci sie przez to niespokojne to co?? Masz dziecko zagłodzic albo doprowdzic do nerwicy BO TAK Ja bardzo chciałam karmic piersią ale nie udało się i nie miałam z tego powodu żadnych wyrzutów Wystarczyło, ze widziałam moją dzidzie szczęsliwa i najedzoną po wypiciu flaszeczki

Generalnie to nie rozumiem tego przymusu karmienia piersią i ciąglą presją wywieraną na matkach karmiących sztucznie
Obecnie mleka sa dobrze dopracowane i wzbogacane w witaminy i probiotyki lub prebiotyki tazke nie ma sie co martwić
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 14:38   #262
martka83
Zadomowienie
 
Avatar martka83
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Dziewczyny śliczne macie te maleństwa.
A ja ciągle czekam więc wpadłam trochę was podczytać i nauczyć się czegoś od doświadczonych mamuś coby was potem nie zanudzać czymś co już tu przeszłyście.
Wszystkiego dobrego dla was i dla waszych kruszynek
__________________
Marcelek
martka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 14:52   #263
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Cytat:
Napisane przez Medusia Pokaż wiadomość
Dodam, że wczoraj już naprawdę miałam kryzys, gdy mała ciągle chciała jeść. Moja mama twierdzi, że też tak miała z moim bratem. Długo się męczyli, bo nie miał jej kto poradzić. Jak mnie urodziła bardzo szybko zaczęła mnie dokarmiać bo się szykowała powtórka z rozrywki. Mama mi powiedziała,że też miała dużo mleka ,ale mi i bratu to nie wystarczyło.
Inaczej wyobrażałam sobie karmienie. Po szkole rodzenia tak chciałam karmic tylko piersią.
Ta wizja z godziny na godzinę niestety oddala się. a ja mam wyrzuty sumienia, że moje mleko jest podłego gatunku.
Napiszcie co myślicie o do dormianiu, Macie jakieś doświaczenia ?
Ssanie, a najadanie się to dwie różne rzeczy.
1. Czy dziecko przełyka podczas jedzenia (czy słychać przełykanie)?
2. Czy śpi między karmieniami 2-3 godz?

I dobrze tu napisała szperrr, czy oby masz dużo pokarmu. Trzeba ściągnąć i dopiero stwierdzi się tak, czy nie.
I zawsze możesz karmić metodą mieszaną, trochę dawać pierś trochę mleko modyfikowane.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-27, 15:48   #264
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Kancia popieram ! Adriana także karmiłam mlekiem modyfikowanym. Powiem nawet szczerze-może to zabrzmieć źle-karmienie butelką jest dla mnie wygodniejsze. Dla Jasia najwidoczniej też, bo się nie stresuje i najada. Kupiłam mu mleko dla głodomorków, bo po zwykłym chciał jeść co pół godziny. Jesteśmy zadowoleni. Daję cyca, kiedy czuję, że mam pełne piersi lub kiedy nie mam czasu przygotować butli.
lea29 no nie spodziewałam się,że w UK mają do tego takie srogie podejście, no chyba że trafiłaś na taką położną... Jeśli Ty się czujesz źle z karmieniem piersią -dokarmiaj modyfikowanym.I powiedz o tym otwarcie-to Ty jesteś matką i Ty możesz decydować co jest dla Was najlepsze. Nie bój się- z tego powodu nie wezwą opieki społecznej
P.S: Ja dokarmiam Aptamilem,a Ty??
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 17:06   #265
ewcia123
Rozeznanie
 
Avatar ewcia123
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: okolice W-wy
Wiadomości: 776
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Medusiu TŻ nie jest jedynakiem, ale ma taką mame, że prawie jak by był. A jej dobre rady to mi już bokiem wychodzą.... no nic. Jeszcze rok wytrzymam, a potem albo sie wyprowadzimy do swojego domku albo sfiksuje... albo ją udusze.
Jakiegoś doła dzisiaj miałam, ale se poryczałam i mi przeszło.
A teraz śpią moje dwa smerfy śpiochy i wyglądają tak słodko, że spróbuje im zdjęcie cyknąć.
ewcia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 18:02   #266
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

O widzę, że na tapecie temat który i mnie interesuje Sama zastanawiałam się nad dokarmianiem zwłaszcza nieraz bo moje dziecko potrafi oprożnić dwie piersi i albo nadal jest głodne albo po prostu chce nadal wisieć na cycu. Dzięki Waszym radom już wiem, że muszę ściągnąć pokarm by wiedzieć ile go właściwie mam. U mnie położna powiedziała wprost, że jeśli widzę problem i wg mnie dziecko nadal jest głodne to spokojnie mogę je dokarmiać, ale wtedy dziecko też powinno się dopajać. Jeszcze nie próbowałam, ale jutro jesli sytuacja się powtórzy zrobię mleko i dokarmię go.
Troszkę martwię się bym całkiem nie musiała zrezygnować z karmienia piersią, bo wyszłam ze szpitala z niedokrwistością poporodową, a moja morfologia kontrolowana przez cały praktycznie pobyt w szpitalu z dnia na dzień była co raz gorsza. Dostałam do brania hemofer 2 razy dziennie i mam przed wizytą u ginekologa skontrolować morfologię, ale z dnia na dzień mam wrażenie, że czuję sie co raz słabsza
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 18:11   #267
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

*misia* ja się pytałam health visitor czy jak dokarmiam to mam dopajać. Powiedziała, że nie. Jedynie jak karmię butelką cały czas.
Sama nie wiem już jak to jest
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 18:44   #268
Medusia
Raczkowanie
 
Avatar Medusia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 103
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[quote=szperrr;5892687]
Medusia, mi nie bardzo spodobalo sie to pytanie, kiedy je sama uslyszalam, ale zadam je tez Tobie:
A moze tylko Ci sie wydaje, ze masz duzo pokarmu?

Podobno czasem moze sie tylko zdawac, bo mleko leje sie samo, piersi nabrzmiale, twarde, przepelnione, ale jak probuje sie sciagnac, to np. daje sie tylko po 30-40ml, i to tyle.

Szperr, Twoje pytania zawszemi sie podobają.
Ściągnęłam pokarm z jednej piersi, wyszło właśnie 40 ml.ponoć dziecko więcej potrafi wyciągnąć niz laktator, ale to i tak za mało.
Karmie Małą cycolem, a potem ładuję 40 mleka modifikowanego. Boże, jak to przyjemnie popatrzeć jak mała odpada od butelki z błogim uśmiechem i zaraz zasypia.

Kanciu, jakim mlekiem karmisz swojego Królewicza? Czy dopajasz?
Poissonivy, przełykanie słychać, tylko spania nie było. Jak karmisz swoją córeczkę? Napiszcie, bo Wy przy mnie to już mamy-weteranki.

Dzięki za wszystkie rady i słowa wsparcia. Już nie czuję sie wyrodna matką.
__________________
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie." B.Spinoza
Medusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 18:58   #269
bingo30
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 602
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
bingo - nie poddawaj sie kochana!!!!Ja tez walczylam!....
Ja chyba spasuję... Próbowałam dziś karmic łyżeczką - 3 razy łyzeczka i siup na cycek - pierwszy raz skierowała dziubek we właściwą stronę i chwyciłą na 2 sek a później krzyk niemiłosierny. Sama nie mam serca walczyć, boję się,że tym krzykiem się udusi... Podziwiałam Cię Celko,ze tak walczyłas i to z dobrym skutkiem.. Będę jeszcze próbować, ale czym te próby się zakończą to sie okaże..hmm..



Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Bingo mogę tylko napisać, że wiem co
Jeśli nie umiesz ściągać laktatorem, to naucz się ręcznie, albo kup inny laktator (a jaki Ty masz laktator, że nie umiesz go użyć? może coś źle składasz).przeżywasz...

Najważniejsze, to pobudzaj laktację, bo zaniknie, a wtedy już raczej mało której mamie udaje się wrócić do piersi. Czas jest tu bardzo ważny.

Ja walczyłam tydzień i udało się, Celka 11 dni, jest możliwe wygrać tę walkę, ale nie możesz odzwyczaić Emilki od smaku swojego mleka.
Mam laktator Aventu - niby zachwalany itp. - jaki tam można popełnic błąd w składaniu? nie moge znaleźć ulotki, gdzie jest opisane jak składać.

Cytat:
Napisane przez szperrr;5892687. Ale moj zarlok w ciagu wieczora (tak od 20 do 24ej) potrafi zjesc na raty ponad 300ml. [/quote

a moja jak wczoraj wieczorem zjadła 2 x po 90 ml, potem 50 ml, to robiłąm wielkie oczy - nie wiedziałam,czy jej jeszcze dawać,żeby nie przesadzić z ilością, ale trzęsła się za tym mleczkiem, ze nie miałam serca jej odmówić - w końcu i tak ulała tego tyle, ze nie wiem,czy coś jej zostało z tego jedzenia - oczywiście moja pizama i jej ubranko do zmiany, podłoga do sprzątania. Ale jesli Twoja potrafi tyle zjeść tzn 300ml, to sie troche uspokoiłam, że maluszki tyle mogą zjeść, tym bardziej,że
dziś każde karmienie prawie po 90 ml tak co ok. 3 godz. i raczej nie ulewała...


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5892855]To musi to byc fajna polozna, gdyz ja, jak powiedzialam, ze chce malego dokarmiac mieszanka to byl straszny raban, poczulam sie jak wyrodna matka, bylam wtedy w baby clinic, zwazyc Oliviera i skorzystalam z mozliwosci rozmowy z polozna, to bylo okolo 4 tygodnie temu, maly caly czas wisial przy piersi, nie mialam przed nim ucieczki , Polozna na to, ze mam nie dokarmiac, zawolala konsultantke od karmienia i zaczal sie wyklad.... A i tak jak mam juz dosc (nie kazda z nas to Matka Polka bedaca na uslugach dziecka 24/ dobe z usmiechem na ustach) to dokarmiam, polozna o tym nie wie, chyba by opieke spoleczna wezwala... Ale dokarmiam rzadko, 2-3 w tygodniu....
Moja położna,któa była wczoraj na wizycie też nie naciskała na karmienie naturalne. Kazałą przystawić sobie do piersi, zeby zobazcyc jak to robie, zobaczyła, że mała odwraca główkę od cycka i zaczyna się mocno wkurzać - to stwierdziłą,że nic na siłę, po prostu próbować a jak nie to mleko modyfikowane. Z jednej strony potrzebna mi była taka inf, bo przed jej przyjściem to ryczałam,ze nie potrafie nawet dziecka własnego do piersi przystawić, taka mała depresja...
I współczuję takiej połoznej, nie można przecież byc w takim stresie i to przed kim? przed połozną? W końcu kto tu jest matką? Ona ma pomóc a nie "rozkazywać".
__________________
Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię..
Zanim się urodziłaś - Kochałam Cię...
Zanim minęła jedna godzina Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...

Emilcia urodziła się 21 listopada 2007r
Klaudusia urodziła się 3 marca 2010r
bingo30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-27, 19:25   #270
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007

Jejku, dziewczyny Karmienie piersia uwazane jest za takie dobre.. za pol roku moze juz byc nowa teoria na ten temat, kto wie?! Jesli Wy lub Wasze pociechy nie sa usatysfakcjonowane ta metoda karmienia - sprobujcie innej! Na pewno nie powinnyscie sie czuc gorzej, bo nie karmicie piersia A tym wszystkim ciotkom/poloznym itd ktore stoja nad Wami z i groza palcem, to sie baty naleza

A jesli faktycznie bardzo zalezy Wam na karmieniu piersia, to warto na poczatku troche powalczyc miom zdaniem..

Ale latwo mi powiedziec, skoro nie mialam problemow z
przystawianiem. Jedynym naszym problemem byly pogryzione sutki (oslonki troch pomogly, ale bardziej to, ze dalam piersiom odpoczac przez 2 dni- laktator nie boli ) i to, ze Hania byla wiecznie glodna (2 czy 3 razy podalam sztuczne mleko, a w miedzyczasie pobudzilam laktacje na tyle, zeby satysfakcjonowala apetyt mego chomika ).

Powiedzcie mi, kiedy Wasze dzieciaki zaczely sie swiadomie usmiechac??? Uslyszalam dzis, ze to niemozliwe, zeby Hania sie usmiechala, bo jest za mala..
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.