Co byś uratował - kota czy cenny obraz?

[Bridget]

No to teraz wyciągnijmy z czeluści wizażu wątek podsumuwujący i jazda, jazda, jazda.
która kota, która obraz






Aete, ja chcę z powrotem takie wątki "zielone", pamiętasz???
sentymenta jakieś mi zagrały...

[Arwena_]

Kota - oczywiście

[Hultaj]

Zamknom nam.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Hultaj

Zamknom nam.

Co takiego nam zamkną? Wątek? Czemu? Nie zamykajcie wątku...

[Hultaj]

Zielony by zamkli.

[olik04]

ciekawe pytanie. Nie lubie kotów. Wolałabym ocalić cenny obraz, ale zapewne uratowałabym kota żeby nie mieć wyrzutów sumienia
ale gdyby zamiast kota był np pies to nawet bym się nie zastanawiała, pieski uwielbiam

[Bridget]

Napisane przez Hultaj

Zielony by zamkli.

wiem.
ale to był fajny wątek, co???

[201607211724]

dziwne pytanie...
acz tak a propos ostatnio schiza mi sie zrobila, jak wracaliśmy z TZetem i kocurami ze świąt samochodem, bo podali w radio informacje, ze jakiś czlek w samochodzie utonal w rzece ... i ja tak na wszystkie mozliwe czarne scenariusze kombinowac zaczelam, jakbym te moje kiciny w tych transporterach ratowac mogła...brrrr...
mam nadzieje, ze nigdy nie bede w takich sytuacjach

[Sunny Tiger]

Bez namysłu kota...
(chociaż już nie mam jakiego ratować, bo mojego już nie ma i kocurowi TŻa też się zeszło Dwa koty w przeciągu miesiąca )

[maja sullivan]

bezmyslnie zabralabym kotka,beznamyslu znaczy (ja akurat mam pieska)nie umialabym inaczej...

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Nie pojechałam ostro, bo taka jest prawda. To co się dzieję z ludzmi i zwierzętami w dzisiejszym swiecie to jest jedna wielka tragedia. Kasa i nic poza tym. Zero zrozumienia, zero pomocy, zero czegokolwiek.
A i dodam, ze w wątku nie było nic o tym, ze mamusia wychowuję 3 dzieci i jak dom się spali to zostanie bez niczego.
Sytuacja przedstawiała się prosto: bierzemy żywą istotę, czy obraz dzięki któremu będziemy bogaci.

Zresztą ten co nie styka się ze zwierzętami na codzien, ten który ich nie zna nigdy nie zrozumie, jak wielką mają wartosc.

Napisane przez Umbra

jedni pomagają zwierzętom w schroniskach, inni dzieciom w domach dziecka. aż tak Cię to boli?

nie, mnie boli, że to większość społeczeństwa nie robi nic. Ani domach dziecka ani w schroniskach.

[Maizy]

Kota rzecz jasna.

[Leady]

Bez zastanowienia wybralabym kota a potem ewentualnie wrocila po obraz

[Poison27]

obraz...

[Kinga_20]

Kotka!!!

[Tamlin]

Zdecydowanie kota

[mig0tka]

kota

[aniolek1912]

obraz zależy czyj xDD
ale tak właściwie to chyba zwierzę... zresztą ono dałoby sobie samemu lepiej radę:P a ja żadnych zwierzaków nie mam i nie zamierzam więc u mnie to nie sprawdziłoby się cennych obrazów też brak :P

[Emilcia_1616]

nie wiem czy tez tak macie ale zawsze jest mi bardziej szkoda np w filmach zwierzat niz ludzi,to straszne wiem, ale wiadomo ze ludzi mi szkoda a zwierzat nie kazdemu wiec dlatego uratowalabym kota. moim znajomi maja tak samo jak ja !

[włoczykijka]

Kota.

[Sunny20]

Kota raczej nie, obawiam się, że wybrałabym obraz
Psa pewnie tak

[201803290936]

Trudne pytanie. Co do psa nie miałabym wątpliwości, ale kot... Gdyby to był obraz za milion złotych, to kurde chyba obraz, chociaż bardzo cenną rzecz miałabym zapewne ubezpieczoną na odpowiednią sumę(i nie trzymałabym jej w domu). Raczej kota, bo to jednak żywa istota, ale nie na 100%.

Mój TŻ jest lepszym człowiekiem ode mnie bo bez wahania podał odpowiedź - uratowałby kota.

[stargazer]

Sunny i Doris - A jaka jest różnica między psem a kotem (tzn. w sensie zasługiwania na ratunek, nie ewidentnej różnicy gatunków )? I to, i to jest żywym stworzeniem.

[201803290936]

Napisane przez stargazer

Sunny i Doris - A jaka jest różnica między psem a kotem (tzn. w sensie zasługiwania na ratunek, nie ewidentnej różnicy gatunków )? I to, i to jest żywym stworzeniem.

Każdy ma swoje sympatie. To jak z ludźmi: ukochaną siostrę uratowalibyśmy bez wahania ale antypatycznego sąsiada już z mniejszą werwą (a może nawet po małym wahaniu). Nie każde żywe stworzenie wzbudza w nas tak samo pozytywne emocje.

[stargazer]

No cóż, ja akurat uwielbiam koty i nie przeszkadza mi to jednocześnie lubić psów, choć nieco mniej je znam. Nieraz się zastanawiałam, dlaczego jest tak wiele osób, w których koty wyzwalają negatywne emocje. Ale nie będę nikogo nawracać na kotolubność

[stargazer]

dubel, łącze mi padło

[stargazer]

jak wyżej - myslałam, ze się nie wysłało

[Sunny20]

Napisane przez stargazer

Sunny i Doris - A jaka jest różnica między psem a kotem (tzn. w sensie zasługiwania na ratunek, nie ewidentnej różnicy gatunków )? I to, i to jest żywym stworzeniem.

Chciałam napisać dokładnie to samo co Doris
Każdy ma swoje sympatie. Pies zawsze wydawał mi się stworzeniem bliskim, przyjacielem, no to jak go nie uratować Koty nie wzbudzają już tyle moje sympatii, nie czuję z nimi specjalnej więzi.

[Hultaj]

Szczerze mówiąc, nie widzę powodu by człowiek miał się wahać, w ekstremalnych sytuacjach, przy antypatycznym sąsiedzie, albo spuszczać z werwy.

[Sunny20]

Ja zakładam, że ludzie są poza dyskusją. Tutaj na pewno bym się nie zastanawiała, ratowanie człowieka w większości mamy chyba zaprogramowane, nawet antypatycznego.