Droga do idealnej sylwetki - Wspólne odchudzanie - Sojuszniczki poszukiwane

[Nimrodelle]

Napisane przez belladonna78

WITAJCIE
To mój debiut na forum... i w ogóle debiut "w temacie odchudzania"

Nie wiem, od czego zacząć...
Kończę właśnie szósty dzień na diecie, szczerze mówiąc nie mam wagi... wiem, że to dziwne przy odchudzaniu. Ale ostatnio zważyłam się u przyjaciółki, no i cóż, wyszło mi co najmniej 5 kilo więcej niż się spodziewałam, a to już był czwarty dzień diety. MASAKRA
Wygląda na to, że ważę 75 kilo przy wzroście 175 cm
Jest to o tyle dziwaczne (co sprawia, że myslę o tym, że tamta waga musi być zepsuta) że tyle samo ważyłam rok temu, a od tego czasu - i po ciuchach, i po zdjęciach z tamtego okresu - na pewno jestem chudsza, o przynajmniej 5-7 kilo (ponad rozmiar mniejsze ubrania - 40, a wtedy taka już solidna 42).
Myślę, że moja optymalna waga to 63 kilo, przy takiej czuję się najlepiej (chociaż ze 4 lata minęło, odkąd ostatnio tyle ważyłam, albo i lepiej...)
Do rzeczy:
Zaczęłam dietę niskowęglowodanową (w teorii 2x12 dni z przerwą dwudniową) - 3 posilki, przed każdym połówka grejfruta, na sniadanie 2 jaja i 2 plastry bekonu
obiad - dowolne mięso (ile się chce) + główka sałaty, kolacja - dowolne mięso lub ryba (dowolna ilość) + czerwone lub zielone warzywa.
Wydaje mi się, że brzuch mi już trochę - po 6 dniach - spadł. i OK
Tylko mam coraz więcej wątpliwości, czy to dieta dla mnie. Problem w tym, że nie przepadam za mięsem, a już teraz mam go po dziurki w nosie. Normalnie jem pewnie raz w tygodniu, a teraz 2 razy dziennie!! Nie wiem, co mnie napadło, żeby akurat taką dietę, słyszałałam co prawda że jest skuteczna, ale naprawdę ciężko to mięcho i mięcho, mimo że dobrze gotuję i potrafię sobie to urozmaicić...
Pytanie: czy można po kilku dniach zmienić dietę? Myślałam o South Beach, ale nie wiem, czy nie zaprzepaszczę dotychczasowego skutku, albo czy mi się coś nie rozreguluje.
Dodam, że moją największą miłością nie jest ani fast food, ani słodycze - tak naprawdę każdego lata, od kiedy nie mam okazji do ruchu podczas wakacji (mnóstwo pracy) - tyję, bo właśnie jem ich za dużo....
Nie wiem, jaka dieta byłaby dla mnie najepsza, przy założeniu, że chcę schudnąć maksymalnie 10 kilo (jakoś nie wierzę w 75, w biodrach mam 99, w talii 74 - czy to możliwe żeby przy wzroście 175 cm i takich wymiarach tyle ważyć????????????). Na pewno nie może być monotonna i bez smaku, bo wiem, że tego nie zniosę.
Wiem, że mnóstwo jest napisane o dietach... ale jest tego taki gąszcz. A naprawdę zastanawiam się nad zmianą.
Diety etapowe są ok, bo szybko widać efekt, a potem spokojnie i zdrowiej się chudnie - na to mogę się zgodzić. Czy oprócz South Beach coś takiego jest? Ryby, warzywa, w drugim etapie owoce, nabiał? Jestem w stanie zrezygnować na dosc długo z pieczywa czy innych mącznych, nie mam problemu ze słodyczami, czy fast food...
POMOCY

witaj
z tego co piszesz to ta dieta to cos w stylu kopenhaskiej albo diety dr Mayo
ja ci radze tak przez 12 dni na niej byc jak planowalas a potem bezposrednio przejsc na south beach skoro mozesz zyc bez weglowodanow. Diet produktowych nie polecam,najlepsza jest albo wlasnie SB o ile sie jest b.wytrwalym i nie lubi sie cukrow albo 1200-1500 kalorii dla tych co wola jesc wazystkie produkty ale mniej. zybor nalezy do ciebie,ale po tych 12 dniach, jak schudniesz to musisz sie bardzo pilnowac bo ta dieta co teraz masz nie dostarcza za wiele witamin i skladnikow odzywczych i bardzo mozlize ze jak sie przestaniesz kontrolowac to dostaniesz tzw.wilczego apetytu i wszystko zaprzepascisz. Ja przynajmniej tak mialam, dlatego wole 1200 kalorii bo jak za dlugo nie jem pieczywa czy owocow to potem mam napad na weglowodany i o wiele za duzo zjadam
jesli chodzi o wage to moze cos cwiczysz i dlatego jestes szczuplejsza choc na wadze tego nie widac, czyli ze masz miesnie a nie tluszcz?a mowe sie wazylas po obiedzie?
powodzenia w diecie
na pewno sie uda

[belladonna78]

Hmmm
bez węglowodanów właśnie za bardzo żyć nie mogę... uwielbiam owoce, i najchętniej na owocach i serach najchętniej bym funcjonowała, plus warzywa. Ale tak to się niestety nie da. Właśnie nie bardzo ćwiczę, na pewno więcej chodzę, ale poza tym wiem, że jestem za mało aktywna fizycznie!
Więc... nie sądzę, żeby rozmiar mi się zmniejszył od ćwiczeń, a różnica jest naprawdę widoczna - rzeczy wtedy opięte wiszą... zupełnie nie rozumiem o co chodzi.

[iwona200]

Kurcze ja się wczaj najadłam na 80-tce babci troche za duzo ale dzis rano jakiegos drastycznego wzrostu wagi nie ma

Asiu_la nie strasz mnie, że na SB mozna jeszcze przytyć Bo chcę na nią przejsc od nastepnego tyg.

[asi_ula]

Nie bój się, to tylko i wyłącznie moja wina Cały 1 tydzień się trzymałam i chciałam szybo zobaczyć efekty (jakiekolwiek). Ważyłam ok. 64kg przy moim wzroście no to nie było aż tak dużo, więc waga nie spadała. Ja się wkurzyłam no i zaczęłam jeść, "bo i tak nie chudnę". I tak prawie codziennie wieczorkiem kawałek bułki z masłem i miodem (mój największy grzech i łakomstwo nie do opanowania jak już zacznę jeść.. ), oprócz tego ciasta, ciasteczka, paluszki, lody... No i na efekty nie trzeba było długo czekać. Codziennie w czasie kąpieli widziałam, że jestem grubsza.. i mi to latało Rany, ale głupia byłam.

Ale od połowy sierpnia się trzymam, chudnę (tak, muszę to sobie wmawiać xD ) i do października będę laska
Dziś wstałam o 11 śniadanko: 4 kromeczki chleba żytniego + gryz serka topionego z orzeszkami ziemnymi + 150ml sałatki ze śledziem i kukurydzą
Obiad: /teraz jem/ ok. 150g jogurtu naturalnego Zott + 3 pastylki słodzika + cynamon (PYYYCHA!! ), potem zupa borowikowa gorący kubek Knorr
Kolacja: jogurt Danone + pokrojony jakiś owoc, np. jabłko

A co tam u Was ?

[Nerchie]

Osobiscie nie polecam diet ktore cokolwiek eliminuja, wszystko nam jest potrzebne i weglowodany i tluszcze ino musimy wywazyc to odpowiednio.

[madziam90]

ja jutro zaczynam. mam nadzieje że mi się uda !
a dziś nie jem kolacji i słodyczy też nie !

[asi_ula]

Napisane przez madziam90

ja jutro zaczynam. mam nadzieje że mi się uda !
a dziś nie jem kolacji i słodyczy też nie !

Cześć Co do słodyczy popieram. Co do kolacji nie Zjedz chociaż jakiś jogurt/ serek wiejski czy cokolwiek
Trzymam kciuki za dietkę

[Ladysarna]

Wróciłam Było super. Spędziłam z kumpelą ten weekend bardzo dobrze I tak jak myślałam nie było zbyt dietetycznie... W pierwszy dzień na obiadek kotlet schabowy z pieczarkami i plasterkiem sera żółtego (dobre), ziemniaki i surówka, wieczorem kawałek ciasta i 2 kromki białego chleba z jajkiem, serem ogórkiem i kiełbasą (po plasterku). Byłam tak megaśnie napełniona że masakra. Ale pewnie też troszkę spaliłam będąc przed kolacją na koncercie.. I póżniej uzupełniłam :/
A dzisiaj rano udało nam się wynegocjować tylko jedną kiełbaskę na gorąco i kromkę chleba, od pączków uciekłyśmy, a na obiad mielony z ziemniakami i buraczkami... A później zgrzeszyłam jeszcze jedząc Grześka bez czekolady i lays'y... :/ Ale już na kolację będzie grzecznie Jogurt lub serek wiejski...
I coś mi dzisiaj znowu tak jakby "łaziło" po nodze... Znowu objaw braku cukru?

[madziam90]

Napisane przez asi_ula

Cześć Co do słodyczy popieram. Co do kolacji nie Zjedz chociaż jakiś jogurt/ serek wiejski czy cokolwiek
Trzymam kciuki za dietkę

oj tam najważniejsze jest śniadanie ze wszystkich posiłków.
no może od czasu do czasu jakiś mały jogurcik się tam wepchnie ale nie codziennie.
nie dziękuję żeby nie zapeszyć.

[iwona200]

asi_ula podasz mi jeszcze raz link do tego forum o SB gdzie sa przepisy na sniadania, obiady... osobno? bo nie moge znalezc

[asi_ula]

Napisane przez iwona200

asi_ula podasz mi jeszcze raz link do tego forum o SB gdzie sa przepisy na sniadania, obiady... osobno? bo nie moge znalezc

Jasne http://dietasouthbeach.net/
Jest tam gdzieś mój post, jak zaczynałam dietę i pisałam, że nie chudnę - nick 30secondstomars zobacz na wagę

Ehh taka śpiąca dziś byłam.. przyszłam ze spacerku do domu, zrobiłam babci jedzenie (bo leży chora) i sama tez się najadłam na noc znowu babka piaskowa, 2 kromki chleba żytniego z masłem i miodem.. a wcześniej jeszcze kremówkę domowej roboty - taką z budyniu Jak dobrze, że jutro poniedziałek i nowy miesiąc. Takie.. rozgrzeszenie i można zacząć na nowo Tym razem już się na nic nie rzucę!

[Ladysarna]

Oj asi_ula dokładnie tak, nowy miesiąć na nowy rachunek A ja wszystkim uczacym się od września życzę miłego i udanego pierwszego dnia w szkole

[szagma]

Dzień dobry
Jaki piekny dzień ! Pierwszy na SB na I fazie Mam motywację i siłę - i bata przy "dupie" bo jeszcze tylko miesiąc żeby się doprowadzić do porządku

Ja juz po śniadanku i po rowerku, sialalala, ale mam dobry humor
Miłego dnia życzę a ja zmykam na spacerr z psem

[szagma]

Napisane przez asi_ula

Jasne http://dietasouthbeach.net/


Jak dobrze, że jutro poniedziałek i nowy miesiąc. Takie.. rozgrzeszenie i można zacząć na nowo Tym razem już się na nic nie rzucę!

Nowy miesiąc - nowe siły - i motywacja Trzymam za nas wszystkie kciuki Pewnie Asiula wszystko zaczniemy od nowa - poradzimy sobie z apetytem - nie damy mu wygrać Będzie dobrze damy radę Nie ma się co łamać - trzeba myslec pozytywnie

[Nimrodelle]

: eek:

Kurcze, dziewczyny, japryzytylam na tejdiecie 1200 kalorii! Czujesiejaasciezsza no i na wadzetezjuzdzis 59 a nie 58. Jak to mozliwe? Dodamze nie jestemprzedokresem i zeodkiedyprzeszlam na 1200 to nie mialamgrzechow. Jemwprawdzieczasem cos slodkiegoczy pare orzeszkow ale siemieszcze w limiciekalorii. Jakjadlam 1000 to bardzoglodnachodzilam. Terazjest ok, nie jestemglodna ale efektowwcale nie widac;(czy to mozliwe?sama nie wiemcorobic???

[asi_ula]

Napisane przez szagma

Nowy miesiąc - nowe siły - i motywacja Trzymam za nas wszystkie kciuki Pewnie Asiula wszystko zaczniemy od nowa - poradzimy sobie z apetytem - nie damy mu wygrać Będzie dobrze damy radę Nie ma się co łamać - trzeba myslec pozytywnie

Hihi tak jest ! Ja już wzorowe śniadanko i tym razem 2 kromeczki a nie 4

Nimrodelle nie wiem, co jest Przecież 1200 kcal to malutko.. Może wypiłaś dużo wody wczoraj, albo masz więcej mięśni od ćwiczeń A jak z ubraniami? Są ciaśniejsze?

[szagma]

Napisane przez Nimrodelle

: eek:

Kurcze, dziewczyny, japryzytylam na tejdiecie 1200 kalorii! Czujesiejaasciezsza no i na wadzetezjuzdzis 59 a nie 58. Jak to mozliwe? Dodamze nie jestemprzedokresem i zeodkiedyprzeszlam na 1200 to nie mialamgrzechow. Jemwprawdzieczasem cos slodkiegoczy pare orzeszkow ale siemieszcze w limiciekalorii. Jakjadlam 1000 to bardzoglodnachodzilam. Terazjest ok, nie jestemglodna ale efektowwcale nie widac;(czy to mozliwe?sama nie wiemcorobic???

Może tak jak wspomniała Asiula to mięśnie - dużo przecież ćwiczysz a te są przecież 22 % cięższe od tłuszczu A właśnie jak ubrania - luźniejsze czy bardziej opięte?
Nie martw się będzie dobrze Może organizm robi Ci psikusa i wystawia na próbę - tzn ty myslisz że tyjesz - zajdasz smutek - a tak naprawdę może to tylko dziś masz gorszy dzień

[Nimrodelle]

Napisane przez szagma

Może tak jak wspomniała Asiula to mięśnie - dużo przecież ćwiczysz a te są przecież 22 % cięższe od tłuszczu A właśnie jak ubrania - luźniejsze czy bardziej opięte?
Nie martw się będzie dobrze Może organizm robi Ci psikusa i wystawia na próbę - tzn ty myslisz że tyjesz - zajdasz smutek - a tak naprawdę może to tylko dziś masz gorszy dzień

Dzieki Dziewczynki za pocieszanie, mam nadzieje ze macie racje. Moze to faktycznie miesnie-mam nadziejehihibo to nie wplywa dobrze na mojam otywacje…moze to faktycznie jakis psikus bo wlasnie zaczynam 4 tydzien tej diety to moze organizm sie juz przyzwyczail i zwalnia na troche obroty. Gdzies czytalam zetak sie zawsze dzieje na troche ale potem, jak juz sie ten zly czas przetrwa, chudnie sie bez problemu. Ubrania, hmmm, wlasnie ze wydaje mi sie ze troszke bardziej opiete niz pare dni temu, ale to trudno powiedziec bo i tak w porownaniu do 64 kg, co mialam jeszcze w lipcu, to sa luzne. A wiec trudno mi o obiektywizm. A nie kupowalam sobie nowych jeszcze bo licze na wiekszeefekty-kupiejak bede miala 54 A teraz mam wrazenie ze kazdego dnia inaczej wygladam, raz grubiej raz chudziej. Aha, jadlam w ten weekend wiecejowocow. Moze one spowodowalywzdeciaczy cos i to dlatego?Macie jakis sposob na ladny nie wydety brzuszek jak sie je suroweowoce i warzywa? Moze cos pic specjalnego?

[szagma]

Gdzieś czytałam że dobrze jak się napijesz mięty np przed ćwiczeniami czy zielonej herbaty bo to przyspiesz spalanie kalorii i brzuch jest bardziej płaski po mięcie Na pewno nie pij jakiś gazowanych świństw i wody mineralnej zaraz po zjedzeniu owoców Ja przez 14 dni nie zjem żadnego owoca bo na SB są zabronione i może dobrze bo to od owoców się utuczyłam - w sumie nie jem słodyczy, smaku chipsów nie pamiętam, fast foodów nie jadam w ogóle bo nie przepadam i napojów gazowanych nie pije bo też nie lubię - ale owoce kochammm i ta miłośc mnie zgubiła - bo owoce mają dużo cukru w sobie i nie powinno się jeść więcej nic 2 owoce na dzień a jak ja się dopadłam do czereśni to łohohohoh na garstce która jest dozwolona i liczona jako 1 porcja nie zaprzestawałam a jabłka czy gruszki - mniaam Ale nie dam się owocom wygram z ochotą na nie

[Nimrodelle]

Napisane przez szagma

Gdzieś czytałam że dobrze jak się napijesz mięty np przed ćwiczeniami czy zielonej herbaty bo to przyspiesz spalanie kalorii i brzuch jest bardziej płaski po mięcie Na pewno nie pij jakiś gazowanych świństw i wody mineralnej zaraz po zjedzeniu owoców Ja przez 14 dni nie zjem żadnego owoca bo na SB są zabronione i może dobrze bo to od owoców się utuczyłam - w sumie nie jem słodyczy, smaku chipsów nie pamiętam, fast foodów nie jadam w ogóle bo nie przepadam i napojów gazowanych nie pije bo też nie lubię - ale owoce kochammm i ta miłośc mnie zgubiła - bo owoce mają dużo cukru w sobie i nie powinno się jeść więcej nic 2 owoce na dzień a jak ja się dopadłam do czereśni to łohohohoh na garstce która jest dozwolona i liczona jako 1 porcja nie zaprzestawałam a jabłka czy gruszki - mniaam Ale nie dam się owocom wygram z ochotą na nie

Dzieki, bede pila takie rzeczy
To moze ja tez przytylam od owocow?bo robie tak samo ja Ty czyli nie jem ani nie jadlam niezdrowych rzeczy za to mnostwo owocow...
hmmm,musze przyznac ze tez nie skapilam od drozdzowek ktore uwielbiam albo od ciasta francuskiego, no ale to zawsze uwazalam za tuczace. Za to owoce do niedawna jadlam bezkarnie
bo bylam niedouczona ze nie wolno...i to pewnie dlatego
lepiej pozno niz wcale
mam nadziej ze §Ci sie uda z SB-ja probowalam ale bez choc 1 jablka dziennie nie umiem zyc

[antonninna]

Napisane przez Nimrodelle

Macie jakis sposob na ladny nie wydety brzuszek jak sie je suroweowoce i warzywa? Moze cos pic specjalnego?

gdzieś czytałam że trzeba codziennie rano zjeść łyżeczkę świeżo zmielonego kminku, ja mielę w młynku do kawy i zjadam z dużą łyżką jogurtu, strasznie ochydne ale efekty widzę, piję też często mięte

[szagma]

Ja tez byłam niedouczona ale popytałam, poczytałam i znalazłam przyczynę mojego tycia bądź stania wagi w miejscu Ci powiem że bez jabłuszka będzie ciężko - kocham jabłka - tak samo jak śliwki, ech, ale co zrobić Albo będę chuda i szczęśliwa i nienajedzona owocami - albo gruba tym samym nieszczęśliwa ale najedzona owocami - póki co mam motywację i silną wolę to wybieram wersję pierwszą Poza tym nauczyłam się jeść więcej warzyw zamiast owoców - np. zamiast jabłka jem pomidora albo ogórka albo kilka rzodkiewek - może to nie to samo ale mały głodzik zwalcza

[szagma]

Napisane przez antonninna

gdzieś czytałam że trzeba codziennie rano zjeść łyżeczkę świeżo zmielonego kminku, ja mielę w młynku do kawy i zjadam z dużą łyżką jogurtu, strasznie ochydne ale efekty widzę, piję też często mięte

Ja czytałam że można wieczorem zjeść łyżkę siemienia lnianego niezmielonego i popić wodą i to wymiecie wszystko z jelit a rano wstaniesz i brzuch płaściutki ja już coś takiego praktykowałam wcześniej i rzeczywiście coś w tym jest
Ale mięta i zielona herbata i tak górą

[asi_ula]

E tam, mięta i zielona herbata są niedobre to czerwona herbata La Karnita z Bio Active robi cuda i jest pycha-ananas z brzoskwinią (z tego co pamiętam ). Spala tłuszcz w rekordowym tempie Ja rano staram się - jak nie zapomnę- zjeść 3 łyżki otrębów. Mają błonnik i przez to potem jest płaski brzuszek Tylko trzeba je jeść pomału i przepijać, bo można się zakrztusić I nie jedzcie dużo na noc, to później brzuszek będzie fajny
Tata mi wczoraj powiedział : nawet sobie nie wyobrażasz jak ty schudłaś w ciągu tego miesiąca. Zamurowało mnie jupiii

[szagma]

Ja to w ogóle jestem herbatoholiczką i ubóstwiam wszystkie herbaty - a już najbardziej czerwoną - dziennie przynajmniej piję jej z litr Już nie wspomnę o białej Ale czarnej nie pijam - albo sporadycznie - jakoś mi się znudziła - odkąd odkryłam ile to jest milion różniastych gatunków herbaty
Asiula to gratki - ach te komplementy potrafią zdziałać cuda - szczególnie życzliwe i szczere i te od osób najbliższych ze str których możesz liczyc własnie na szczerość i a nie na złośliwość Chociaż nie powiem ze str dawnoo nie widzianych znajomych tez miło usłyszeć takie słowa

[Ladysarna]

O to ja muszę spróbować z tą miętą Najlepiej wieczorem przed spaniem tak?

[szagma]

Napisane przez Ladysarna

O to ja muszę spróbować z tą miętą Najlepiej wieczorem przed spaniem tak?

Taak. Chociaz możesz ją pić cały dzień - i np. po jakiś ciężkostrawnych posiłkach - kiedy zgrzeszysz i zjesz coś niedietetycznego A najlepiej to np. przed jakimiś ćwiczeniami na mięśnie brzucha

[Nezka07]

Napisane przez szagma

Ja to w ogóle jestem herbatoholiczką i ubóstwiam wszystkie herbaty - a już najbardziej czerwoną - dziennie przynajmniej piję jej z litr Już nie wspomnę o białej Ale czarnej nie pijam - albo sporadycznie - jakoś mi się znudziła - odkąd odkryłam ile to jest milion różniastych gatunków herbaty
Asiula to gratki - ach te komplementy potrafią zdziałać cuda - szczególnie życzliwe i szczere i te od osób najbliższych ze str których możesz liczyc własnie na szczerość i a nie na złośliwość Chociaż nie powiem ze str dawnoo nie widzianych znajomych tez miło usłyszeć takie słowa

A białą kupujesz w herbaciarni? Czy normalnie w sklepie?

[KochamSzalenie]

Jestem z tobą..
Jestem również w podobnej sytuacji.
Tu i tam za dużo hehe

[KochamSzalenie]

Ważysz tyle samo co ja i masz tyle samo wzrostu co ja... Jeśli chcesz.. moze wspólnie zaczać sie odchudzać co??