Ostatnio testowałam cz.II - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-12-03, 17:17   #241
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Santorio Pokaż wiadomość
Poluję na Aoud Micaleffa - może ustrzelę skromną 30-tkę w ramach prezentu mikołajkowego .
Santorio, i jak tam polowanie?
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 17:34   #242
Anuschka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anuschka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Bois Blond Parfumerie Generale - sprostowanie ;-))

Tak było kiedyś:
Przemówiła do mnie ta kompozycja. Tak w połowie. Przez chwilę miałam wrażenie, że polubię. Ale to nie takie proste, bo...
...zaczyna się dość zaskakująco. Dokładniej rzecz ujmując - marchewkowo. To marchewka piwniczna, zakopana jesienią w ziemi na dnie drewnianej skrzynki, aby przez długie zimowe miesiące zachować jej jędrność i inne walory. Pachnie tak właśnie głęboko ziemiście, pozbawiona powabnej słodkości świeżego warzywa wyjętego z grządki. Jest siermiężnie, chropowato, mrocznie, jest nawet odrobinę zatęchle (wszak znajdujemy się w piwnicy) i jest to do tego stopnia namacalne, że przypomniał mi się obraz Jedzący kartofle van Gogha - mniejsza o szczegóły - tu marchewka, tam ziemniaki, ale gdyby obrazy pachniały, to ten konkretny z dużą dozą prawdopodobieństwa pachniałby Bois Blond.
I... już mnie prawie uwiodła ta marchewka, monochromatyczna surowość, umiłowanie dla ziemi, bo warto wspomnieć, że w sukurs marchewce przychodzi z czasem eteryczny zapach siana i kłosów zbóż brzemiennych ziarnem (tak, są tam!), kiedy nieoczekiwanie...
...Klapa. Pora opuścić naszą piwnicę. Miejsce szpetnych ludzi z obrazu van Gogha zajmują wydelikacone typy w czarnych lakierkach (hej, oddawajcie moje brązowe saboty!)i moszczą się na trawie opodal snopków siana, w cieniu młodych cedrów, gotowi do spożycia śniadania na rzeczonej trawie. I to podoba mi się już znacznie mniej. Jakoś mi ta druga część nie przystaje do pierwszej, zupełnie jakby ktoś pomylił pudełka z puzzlami. I ten cedr taki ładny. Za ładny. Jakby ktoś co sobotę czyścił go Pronto dla uzyskania maksymalnego efektu.
Ja kupuję wyłącznie marchewkę...


Tak jest teraz:
Ponieważ pierwszy raz w życiu trafia mi się perfumeryjna miłość od drugiego wejrzenia, spieszę z samokrytyką ;-)) Za pierwszym razem Bois Blond nie zachwyciło mnie, nie przekonało. I – o dziwo – to co kiedyś pozostawiło mnie obojętną , stało się początkiem płomiennego uczucia. Z każdą kroplą ubywającą z próbki, BB zastawiało na mnie swoje sidła.
Bois Blond to perfumy prosto z serca i trafiające w prosto serce. Prostolinijne, może nawet prostoduszne, wzruszające, sielskie i naturalistyczne. Pan P. Guillaume funduje nam podróż w czasie do beztroskego raju utraconego lat dzieciństwa.
Ażurowa zieleń traw wpleciona w ciężkie, dojrzałe kłosy zbóż, narkotyczna woń siana, promień słońca, ciepłe i ciężkie krople deszczu spadające na ziemię... Słodki pył wirujący w rozgrzanym powietrzu, kurz i... wszystkie zdarte kolana w zaciekłym biegu do domku na drzewie, bo przecież, kto pierwszy - ten lepszy ;-))
Pomoże w tak kreatywnych czynnościach ;-)) jak szukanie igły w stogu siana, (bez)myśleniu o niebieskich migdałach i nazywaniu pierzastych obłoków sunących po błękitnym niebie kiedy leżąc na trawie wiem, że oprócz błękitnego nieba...
Bois Blond będzie takim moim miejscem na trawie - dostępnym bez ograniczeń nawet w połowie lutego, gdy temperatura spadnie poniżej 16 st. C.
Kilka razy nosząc Bois Blond przyłapałam się na tym, że podczas mniej lub bardziej oficjalnych spotkań przeczesuję ręką włosy w poszukiwaniu choćby pojedynczego źdźbła trawy, bo...bo przecież musi tam być. Już sobie wyobrażam, co mogli sobie pomyśleć o mojej "mowie ciała" moi rozmówcy i jak błędne były to wnioski Prawdę mówiąc nie dbam o to, bo dla czystej radości używania BB może mi nawet wystawać słoma z butów ;-)) W końcu czego się nie robi dla miłości?

Czy miłość od drugiego wejrzenia, spokojna jak rzeka, może być gorsza od miłości, która trafia nagłym rażeniem pioruna, oślepia swym blaskiem i powoduje, że tracimy rozum? Nie, przeciwnie – ma nad tą drugą tę przewagę, że rodziła się powoli, na prawie żadne pomyłki nie ma w niej miejsca - w końcu widziały gały, co brały ;-))
Mea culpa... Przy tej okazji zastanawiam się, ile jeszcze perfumeryjnych miłości ominęło mnie na skutek posiadania tak narwanego serca...

Edytowane przez Anuschka
Czas edycji: 2008-12-03 o 17:40
Anuschka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 17:47   #243
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Anuschka Pokaż wiadomość
Bois Blond Parfumerie Generale - sprostowanie ;-))

Bois Blond to perfumy prosto z serca i trafiające w prosto serce. Prostolinijne, może nawet prostoduszne, wzruszające, sielskie i naturalistyczne. .
Czyli perfekcyjnie skrojone na Twoją miarę
Czekałam na to sprostowanie i warto było
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 17:52   #244
Santorio
Zadomowienie
 
Avatar Santorio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 271
GG do Santorio
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9954606]Santorio, i jak tam polowanie?[/quote]

No niestety nie było 30 ml Aouda, same 100 ml . Ale oferta rzeczywiście imponująca. Mamy wreszcie Quality w Toruniu .
__________________

Santorio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 17:54   #245
Anuschka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anuschka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9954946]Czyli perfekcyjnie skrojone na Twoją miarę
Czekałam na to sprostowanie i warto było[/quote]
Dzięki Kijanko

Cytat:
Napisane przez Santorio Pokaż wiadomość
No niestety nie było 30 ml Aouda, same 100 ml . Ale oferta rzeczywiście imponująca. Mamy wreszcie Quality w Toruniu .
A dlaczego my w Gdańsku nie mamy
Jak nie hołduję teoriom spiskowym, tak teraz chyba zacznę
Anuschka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 18:29   #246
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Ciągle testuję Jardins de Bagatelle.
Te Ogrody są jednak dla mnie. Jednak tak.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 21:21   #247
rawita
Zakorzenienie
 
Avatar rawita
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Lutensów ciąg dalszy. Dzisiaj ponowny test Rousse. Wąchałam je dawno temu i stwierdziłam wówczas: "cynamon". Myślałam, że teraz uda mi się te perfumy rozłożyć na czynniki pierwsze, dowąchać się wszystkich składników i stworzyć wyczerpujący opis wrażeń. Poniosłam porażkę. Nosiłam Rousse na nadgarstku dobre pół dnia, wąchając co pięć minut i ciągle mogę powiedzieć właściwie tylko tyle: "cynamon". Mogę się ewentualnie baaaardzo wysilić i dodać: "suchy cynamon", "wytrawny cynamon", "nieruchomy cynamon", "trochę jakby zwietrzały cynamon".
Tak w ogóle, to bardzo lubię tą przyprawę. W otoczeniu cytrusów, w Tigre, wręcz zwala mnie z nóg. Ale w czystym, nieruchomym wydaniu w Rousse, po prostu nudzi.
Na drugim nadgarstku mam, ot tak dla przyjemności, Gucciego PH. Kontrast między nim a Rousse jest olbrzymi. W Lutensie nie ma ani odrobiny życia, a Gucci jest taki rozgrzany i wibrujący. Urocze, nie zapalone kadzidło na podkładzie z gorącego pszczelego wosku
rawita jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-03, 21:22   #248
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
Ciągle testuję Jardins de Bagatelle.
Te Ogrody są jednak dla mnie. Jednak tak.
Cieszę się Koto

Przez ostatnie 3 dni pachniałam Je Reviens Worth.Zapach,kóry mnie oczarował i otumanił-co dziwne,jest kompletnie "nie mój"-lubię perfumy gęste,miękkie,słodkie.Je Reviens jest zupełnym tego przeciwieństwem.

Nabyłam kiedyś na allegro mały,granatowy flakonik z intensywnie zieloną cieczą-jak się okazało,była to wersja "vintage"tego zapachu.Nową,współczesną wersję posiadam również,ale jest ona tak dalekim echem prawdziwego Je Reviens,że aż mówić o niej nie warto.

Dominującą nutą w tym zapachu jest narcyz.Ponoć prawdziwy olejek z narcyza przypomina swym zapachem siano,czasami śmietnik i jest trudny do zniesienia-śmiem twierdzić,że to co wącham z nadgarstka jest nabliższym odzwierciedleniem tego zapachu.Je Reviens pachnie na mnie jak stodoła mojego dziadka,w której świeże,zielone jeszcze siano mieszało się ze starym,suchym,pełnym kurzu.Zapach,który tam panował był iście narkotyczny-moja kuzynka przypłaciła kiedyś kilkugodzinną zabawę w tym miejscu ciężkim zatruciem,ktore znalazło finał w szpitalu.

Je Reviens to zapach-narkotyk-wydzielam sobie kropla po kropli i nie mogę się nim nasycić,często skrapiam nim chusteczkę i wącham tak długo,az przestaję cokolwiek czuć.Nie mogę się od niego uwolnić-pierwszy raz czuję coś takiego w odniesieniu do perfum.

Uzależniający,tajemniczy, niedostępny.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 23:35   #249
KomEwa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Muscs Koublai Khan - (ukłon w stronę Santorio). Pierwsze wrażenie jest takie, że to najpiękniejszy z zapachów Lutensa zawartych w jego słynnej książeczce. Spodobał mi się od pierwszego powąchania. Dla mnie nie jest śmierdziuszkiem, ani na początku, ani później. Chociaż raz, mówiąc brutalnie wprost, zaleciał wspomnieniem końskiej kupy.
Nie pokuszę się o bardziej wnikliwą opinię, bo o tej porze nie jestem w stanie się skupić. Spróbuję w najbliższych dniach opisać moje doznania ze spotkania z woskowymi próbkami Lutensa.

edit. A mojego TŻ wprost zachwycił (zresztą w ogóle popadł w zachwyt nad Lutensami, a nad "Gaciami Chana" w szczególności; trochę diabli mnie porywają, bo on w ogóle nie pasjonuje się perfumami, po prostu ładnie pachnie).

Edytowane przez KomEwa
Czas edycji: 2008-12-03 o 23:38
KomEwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-03, 23:53   #250
miss natasha
Zadomowienie
 
Avatar miss natasha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez miss natasha Pokaż wiadomość
Comme des Garcons: Sticky Cake i Burnt Sugar - [szukam!]
postaram się później uzupełnić recenzję
no to uzupełniam:

Sticky Cake - na początku mam wrażenie, jakbym pochylała się nad miską mlaszczącego, surowego ciasta, do którego przed chwilą dodano migdałowy aromat. Czuję Amaretto z odrobiną pistacji, co zachęca nie do wwąchiwania się w nadgarstek. Niestety później zapach ewoluuje w stronę pudru i irysów i jest nieco męczący. Odbiega od kategorii gourmand. Dodatkowo wyczuwam coś w rodzaju sztucznej suchości i mam skojarzenia z proszkiem do pieczenia.
Podsumowując: mam dość tak samo, jak po zjedzeniu 3 dużych łyżkach surowego ciasta wyskrobanego prosto ze ścianek miski

za to Burnt Sugar - mmmm...piękny bardzo ciepły i bardzo cynamonowy. W pierwszej chwili spoglądałam na próbkę nieco podejrzliwie - jest bliźniaczo podobny do OI! ale już po paru minutach zaczął roztaczać wokół swoją słodycz, podkreślając idywidualną kompozycję i nie mogłam przestać się nim zachwycać
Jest mleczno-orientalny, charakterne z niego ciasteczko [to pewnie sprawka gwiaździstego anyżu], trwa i trwa...otulając mnie coraz to bardziej puchatą, waniliową chmurką.
poszukiwania rozpoczęte

Nomad Tea - letnia miętowa herbata z dużą ilością cukru. Pierwsze parę chwil byłam bardzo przyjemnie zaskoczona tym połączeniem, po czym zaczęłam wyczuwać...papierosy serio, obejrzałam mankiet płaszcza ze wszystkich stron w poszukiwaniu paproszków popiołu. Żaden tam aromatyzowany, czy fajkowy - wydelikacony zapach popielniczki, oto co się na mnie rozwinęło
__________________


Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius)


Edytowane przez miss natasha
Czas edycji: 2008-12-04 o 00:00
miss natasha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 07:29   #251
Santorio
Zadomowienie
 
Avatar Santorio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 271
GG do Santorio
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez KomEwa Pokaż wiadomość
Muscs Koublai Khan - (ukłon w stronę Santorio). Pierwsze wrażenie jest takie, że to najpiękniejszy z zapachów Lutensa zawartych w jego słynnej książeczce. Spodobał mi się od pierwszego powąchania. Dla mnie nie jest śmierdziuszkiem, ani na początku, ani później. Chociaż raz, mówiąc brutalnie wprost, zaleciał wspomnieniem końskiej kupy.
Nie pokuszę się o bardziej wnikliwą opinię, bo o tej porze nie jestem w stanie się skupić. Spróbuję w najbliższych dniach opisać moje doznania ze spotkania z woskowymi próbkami Lutensa.

edit. A mojego TŻ wprost zachwycił (zresztą w ogóle popadł w zachwyt nad Lutensami, a nad "Gaciami Chana" w szczególności; trochę diabli mnie porywają, bo on w ogóle nie pasjonuje się perfumami, po prostu ładnie pachnie).
.

Bo to najpiękniejszy, najbardziej odważny, odkrywczy i przełomowy z lutensów (w tym momencie Sab łapie się za głowę ) w mojej subiektywnej ocenie - zaraz po nim jest Gris Clair, Borneo 1834 i Santal de Mysore.
__________________


Edytowane przez Santorio
Czas edycji: 2008-12-04 o 07:30
Santorio jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-04, 08:34   #252
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Cieszę się Koto

Przez ostatnie 3 dni pachniałam Je Reviens Worth.Zapach,kóry mnie oczarował i otumanił-co dziwne,jest kompletnie "nie mój"-lubię perfumy gęste,miękkie,słodkie.Je Reviens jest zupełnym tego przeciwieństwem.

Nabyłam kiedyś na allegro mały,granatowy flakonik z intensywnie zieloną cieczą-jak się okazało,była to wersja "vintage"tego zapachu.Nową,współczesną wersję posiadam również,ale jest ona tak dalekim echem prawdziwego Je Reviens,że aż mówić o niej nie warto.

Dominującą nutą w tym zapachu jest narcyz.Ponoć prawdziwy olejek z narcyza przypomina swym zapachem siano,czasami śmietnik i jest trudny do zniesienia-śmiem twierdzić,że to co wącham z nadgarstka jest nabliższym odzwierciedleniem tego zapachu.Je Reviens pachnie na mnie jak stodoła mojego dziadka,w której świeże,zielone jeszcze siano mieszało się ze starym,suchym,pełnym kurzu.Zapach,który tam panował był iście narkotyczny-moja kuzynka przypłaciła kiedyś kilkugodzinną zabawę w tym miejscu ciężkim zatruciem,ktore znalazło finał w szpitalu.

Je Reviens to zapach-narkotyk-wydzielam sobie kropla po kropli i nie mogę się nim nasycić,często skrapiam nim chusteczkę i wącham tak długo,az przestaję cokolwiek czuć.Nie mogę się od niego uwolnić-pierwszy raz czuję coś takiego w odniesieniu do perfum.

Uzależniający,tajemniczy, niedostępny.
Ja też się cieszę.
Jednak szlachectwo Guerlainowskie zobowiązuje (przynajmniej w starszych zapachach) nie ma w nich odwalania kitu.
Te kwiaty są tak promienne, pełne nektaru, a jednocześnie elegancji, i naprawdę podszyte są na mnie ni mniej ni więcej- tylko Mitsouko- wypraną z brzoskwini i fizjologii, lekko nostalgiczną.
Jaki tam kwiatowy killler.
Kwiat pełny, miodowy, ale romantyczny i nostalgiczny, elegancki i niedzisiejszy.

Natomiast co do Je reviens- poprzyglądam im sie dłużej, na pewno są tego warte. To coś niezwykłego.

Edytowane przez Kota
Czas edycji: 2008-12-04 o 17:21
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 10:31   #253
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 835
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Santorio Pokaż wiadomość
.

Bo to najpiękniejszy, najbardziej odważny, odkrywczy i przełomowy z lutensów (w tym momencie Sab łapie się za głowę ) w mojej subiektywnej ocenie - zaraz po nim jest Gris Clair, Borneo 1834 i Santal de Mysore.
Santorio, ostatnio ponowilam testy MKK i moge napisac, ze takze naleze do szczesciarzy, na ktorych te perfumy pacha , bez zadnych fizjologicznych smrodkow.
Zaobserwowalam, ze moja skora uwielbia roslinne pizmo- ktore nigdy na niej nie "wymydla sie" ani nie kisnie.
Nie ukrywam, ze wyczuwam w MKK nute "konska", ale ostatnio spedzilam tak wiele czasu, z tymi fantastycznymi stworzeniami, ze nie moge miec pejoratywnych skojarzen z takim aromatem

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2008-12-04 o 10:33
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 12:36   #254
Santorio
Zadomowienie
 
Avatar Santorio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 271
GG do Santorio
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
Santorio, ostatnio ponowilam testy MKK i moge napisac, ze takze naleze do szczesciarzy, na ktorych te perfumy pacha , bez zadnych fizjologicznych smrodkow.
Zaobserwowalam, ze moja skora uwielbia roslinne pizmo- ktore nigdy na niej nie "wymydla sie" ani nie kisnie.
Nie ukrywam, ze wyczuwam w MKK nute "konska", ale ostatnio spedzilam tak wiele czasu, z tymi fantastycznymi stworzeniami, ze nie moge miec pejoratywnych skojarzen z takim aromatem
Katt, Serge mistrzowsko odtworzył nutę piżmową. Odwołał się do klasycznych piżm, znanych w sztuce perfumiarskiej od zarania. Bardzo wiernie oddał zwierzęcy charakter tej tynktury. Uniknął zmydlenia i innych przykrych odniesień. Dlatego MKK jest mi tak bliski, bo nuta piżma jest bardzo piękną nutą, niestety często zniekształconą. Orientalną, słodką i ponadczasową, ludzką, intymną tworzącą niesamowią bliskość. Cieszę się, że kolejna osoba ją doceniła .
__________________

Santorio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 14:52   #255
Kevin Lomax
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z filmu
Wiadomości: 1 587
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Nie bardzo miałem gdzie umieścić to pytanie, ale testowałem na jednej ręce w dość niewielkiej odległości od siebie BC oraz Padparadscha.

Czy ktoś znający te dwa zapachy mógłby powiedzieć, czy są one do siebie podobne ? Wtedy wydawało mi się, że są i to bardzo, mógłby to ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć tej tezie ? Strasznie mnie to męczy, a nie mam możliwości ponownego testu Padparadschy.
__________________
Ale to tylko ja. I mogę się mylić. I może z tego wyniknąć straszliwa tragedia..
Kevin Lomax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 15:52   #256
rawita
Zakorzenienie
 
Avatar rawita
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Dla mnie nie są. Tzn. obydwa zapachy są drewniano-kadzidlane, ale w zupełnie innym typie. Padparadscha to taki spokojny, wytrawny, transparentny drewniak, a Black Cashmere - feria dzikich przypraw, na słodkawej, kadzidlanej bazie.

A w temacie wątku, dalej testuję Lutensy. Dzisiaj kwiatki: cytrynka i pomarańcza.
Fleur de Citronnier
to perfumy niesamowicie zmienne. Początek intrygujący: wytrawny, koloński i gorzki. Dość szybko pojawia się neroli, za którą nie przepadam, ale w połączeniu z akordem cytrynowym, pachnie dość delikatnie i miękko. Następnie dochodzi tuberoza i zapowiedź odsłonięcia głębi. Niestety to nie następuje. Paradoksalnie niedługo potem zapach przekształca się w coś rodzaju cytrynowego mydełka. Jest dość ciekawie, świeżo i czysto, aczkolwiek płytko. Interesujący początek obiecywał dużo więcej. Końcówka dość miła – subtelna, słodkawa i kobieca. Ale ciągle płytka.
Fleur d'Oranger Spodziewałam się nieznośnego, migrenogennego killera. I dokładnie to dostałam. Muszę jednak przyznać Lutensowi, że jego kompozycja wywołuje skojarzenia z naturą, a nie z chemią. To duży plus. Niewątpliwie ma również głębię, której zabrakło mi w Fleur de Citronnier. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że perfumy te są dla mnie absolutnie niezjadliwe. Po prostu nie lubię takich mocnych kwiatków. Chyba, że rosną na krzaku pod moim balkonem.

Edytowane przez rawita
Czas edycji: 2008-12-04 o 17:15
rawita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 17:17   #257
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Niuchnęłam w końcu Encre Noire....




melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 17:24   #258
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Kevin Lomax Pokaż wiadomość
Nie bardzo miałem gdzie umieścić to pytanie, ale testowałem na jednej ręce w dość niewielkiej odległości od siebie BC oraz Padparadscha.

Czy ktoś znający te dwa zapachy mógłby powiedzieć, czy są one do siebie podobne ? Wtedy wydawało mi się, że są i to bardzo, mógłby to ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć tej tezie ? Strasznie mnie to męczy, a nie mam możliwości ponownego testu Padparadschy.
BC to łagodna, głęboka dymna, ciepła moc, Padpa natomiast to była na mnie wytrawna, dość żywa żywica ( która niestety szybko gdzieś uciekała) i pozostawało drewno, takie jakieś bez wyrazu.
Nie są chyba za bardzo podobne, oprócz najogólniejszego zarysu.
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:09   #259
Redhaired Witch
Nindżopesz
 
Avatar Redhaired Witch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Shaal Nur Etro - zdechła zielenina, zdeptana trawa, gnijące wodorosty Przesadzam ale tylko trochę.
Cristobal Balenciaga - jakaś nuta przypomina mi znienawidzone Historie d'Eau - a wspólnych składników przecież nie mają?
Addict Dior - męcząca słodycz, duszący jaśmin.
Youth Dew Amber Nude Estee Lauder - nie ma jabola Prozaiczne słodkie kadzidełko z akcentami coca-coli.
Organza Indecence Givenchy - sympatyczny cynamon ale szału nie ma. Mógłby czyścić buty przyprawom z Cinnamon Bun. Flaszka cudna (mam miniaturkę i lubię takie kiczowate duperele) więc zostawię na zimę.
Sa Majeste La Rose Lutens - o mamusiu, ta róża zgwałciła mnie przez nos, zbyt ciężka, zbyt dosłownie różana.
In Black J.del Pozo - znowu ni ma alkoholu. Ani czekolady, ani wiśni - zostały jakieś nędzne przesłodzone owocowe sugusy.

Dziś wybrzydzam jak stara panna, przyrzekam się poprawić
__________________

Redhaired Witch jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-04, 20:18   #260
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Redhaired Witch! chyba miałaś dziś gorszy dzień...
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:24   #261
Redhaired Witch
Nindżopesz
 
Avatar Redhaired Witch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
Redhaired Witch! chyba miałaś dziś gorszy dzień...
Chyba tak... Już czwarty w tym tygodniu!
O, wiem - Dzing! mnie zauroczył. Korzenna, słodkawa skóra, coś pięknego. Szkoda, że zapach dość szybko umyka...
__________________

Redhaired Witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:34   #262
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Redhaired Witch Pokaż wiadomość
Chyba tak... Już czwarty w tym tygodniu!
O, wiem - Dzing! mnie zauroczył. Korzenna, słodkawa skóra, coś pięknego. Szkoda, że zapach dość szybko umyka...
O "zdegustowałaś" Dzinga! Zazdroszczę...Za mną jeszcze ten Saffron Troublant chodzi...
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:49   #263
Redhaired Witch
Nindżopesz
 
Avatar Redhaired Witch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
O "zdegustowałaś" Dzinga! Zazdroszczę...Za mną jeszcze ten Saffron Troublant chodzi...
Safrana Trabanta też miałam okazję skosztować ale jakoś specjalnie mnie nie zachwycił Wanilia, imbir, szafran... teoretycznie super połączenie, w praktyce (dla mnie) niewyróżniające się wśród przyprawowych innych zapachów. Przetestowałam, zapomniałam, próbka poleci więc do HexeH
__________________

Redhaired Witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:54   #264
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Redhaired Witch;99695220[B
Youth Dew Amber Nude Estee Lauder[/B] - nie ma jabola Prozaiczne słodkie kadzidełko z akcentami coca-coli.
Sa Majeste La Rose Lutens - o mamusiu, ta róża zgwałciła mnie przez nos, zbyt ciężka, zbyt dosłownie różana.
In Black J.del Pozo - znowu ni ma alkoholu. Ani czekolady, ani wiśni - zostały jakieś nędzne przesłodzone owocowe sugusy.

Dziś wybrzydzam jak stara panna, przyrzekam się poprawić
hyhy, możesz powybrzydzać na chemię swojej skóry

Na mojej za to :
Youth Dew Amber Nude Estee Lauder jabol, do tego kwaskowy
Sa Majeste La Rose Lutens roża lekko wytrawna z zielonym tłem
In Black J.del Pozo niskoprocentowa nalewka wisniowa

Natomiast słodkawa domowa nalewka wisniowa wychodzi na mnie w męskiej Escada Magnetism.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie .
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 20:58   #265
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Kevin Lomax Pokaż wiadomość
Nie bardzo miałem gdzie umieścić to pytanie, ale testowałem na jednej ręce w dość niewielkiej odległości od siebie BC oraz Padparadscha.

Czy ktoś znający te dwa zapachy mógłby powiedzieć, czy są one do siebie podobne ? Wtedy wydawało mi się, że są i to bardzo, mógłby to ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć tej tezie ? Strasznie mnie to męczy, a nie mam możliwości ponownego testu Padparadschy.
Możesz se przyjśc do mnie do roboty i przetestowac jak chcesz, pracuję po drugiej stronie dworca.

Dodam , ze BC nie jest na mnie ciepła ani dymna , na mnie zwyczajnie śmierdzi dziwnym mixem przypraw
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie .

Edytowane przez ROZ-ter-KA
Czas edycji: 2008-12-04 o 21:01
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 21:32   #266
Redhaired Witch
Nindżopesz
 
Avatar Redhaired Witch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez ROZ-ter-KA Pokaż wiadomość
Dodam , ze BC nie jest na mnie ciepła ani dymna , na mnie zwyczajnie śmierdzi dziwnym mixem przypraw
Ha, a tutaj moja skóra rządzi: czuję w BC gnijące liście, lekką spaleniznę i kocie siki. Ale - paradoksalnie - jest piękna, otulająca, szalenie kobieca i niepowtarzalna

Jaboli zazdroszczę
__________________

Redhaired Witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 21:38   #267
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez ROZ-ter-KA Pokaż wiadomość
Dodam , ze BC nie jest na mnie ciepła ani dymna , na mnie zwyczajnie śmierdzi dziwnym mixem przypraw
na mnie Maggi+ogórki kiszone
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-05, 13:22   #268
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez miss natasha Pokaż wiadomość
Sticky Cake - na początku mam wrażenie, jakbym pochylała się nad miską mlaszczącego, surowego ciasta, do którego przed chwilą dodano migdałowy aromat. Czuję Amaretto z odrobiną pistacji, co zachęca nie do wwąchiwania się w nadgarstek. Niestety później zapach ewoluuje w stronę pudru i irysów i jest nieco męczący. Odbiega od kategorii gourmand. Dodatkowo wyczuwam coś w rodzaju sztucznej suchości i mam skojarzenia z proszkiem do pieczenia.
Podsumowując: mam dość tak samo, jak po zjedzeniu 3 dużych łyżkach surowego ciasta wyskrobanego prosto ze ścianek miski
Twój opis nasuwa mi skojarzenia z Bois Farine, L'Artisana - czy znasz ten zapach i możesz je porównać?

Cytat:
Napisane przez miss natasha Pokaż wiadomość
Nomad Tea - letnia miętowa herbata z dużą ilością cukru. Pierwsze parę chwil byłam bardzo przyjemnie zaskoczona tym połączeniem, po czym zaczęłam wyczuwać...papierosy serio, obejrzałam mankiet płaszcza ze wszystkich stron w poszukiwaniu paproszków popiołu. Żaden tam aromatyzowany, czy fajkowy - wydelikacony zapach popielniczki, oto co się na mnie rozwinęło
To za to dopiero frapujący opis

Cytat:
Napisane przez Kevin Lomax Pokaż wiadomość
Nie bardzo miałem gdzie umieścić to pytanie, ale testowałem na jednej ręce w dość niewielkiej odległości od siebie BC oraz Padparadscha.

Czy ktoś znający te dwa zapachy mógłby powiedzieć, czy są one do siebie podobne ? Wtedy wydawało mi się, że są i to bardzo, mógłby to ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć tej tezie ? Strasznie mnie to męczy, a nie mam możliwości ponownego testu Padparadschy.
Moim zdaniem BC jest bardziej dymny, suchy, kadzidlany, a Padparadscha bardziej żywiczny, żywy, soczysty. Dla mnie nie są podobne, ale wiadomo - odczucia są subiektywne!

.

Ostatnio testuję właśnie namiętnie Padparadschę - bardzo mnie intryguje, bo nie mogę jej rozgryźć, ani zdecydować, czy właściwie mi się podoba, czy też nie...
Genie du Bois, Keiko Mecheri - roczarowanie perfumeryjne roku. W otwarciu jest jakaś mdląca, irytująca, ogórkowo-fahrenheitowa nuta, która jest kompletnie nie do zaakceptowania. I te popłuczyny po Dolce Vicie na koniec...
Dolce Vitę w celach porównawczych z GdB i raczej z sentymentu, ale w tym dniu moja skóra wytwarzała fajerwerki?! A zapach został ponoć przeformułowany
Do Fahrenheita nie potrafiłam się zmusić, ale kto wie, może kiedyś w lepszym dniu? Już tak rzadko go spotykam na ulicy
Musc Ravageur - pisałam już w wątku codziennym - niestety, szuflada mojej Babci z przyprawami. I to zwietrzałymi. Ani zwierzęcy, ani krwisty. Dobrze, że nie oczekiwałam po nim tak wiele, jak po GdB!
Tam Dao - piękny, surowy sandał z ostrymi wiórkami cedrowymi. Czy jednak chciałabym tak pachnieć? Jeszcze nie wiem, i chyba szukam większej odlewki do testów
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-05, 14:56   #269
rawita
Zakorzenienie
 
Avatar rawita
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Dzisiaj testowałam Poivre Carona. Przez pierwszą godzinę szaleńczo mi się podobał. Najprawdziwszy w świecie czarny pieprz! Wiercący w nosie, realistyczny, dużo bardziej pieprzowy niż pieprz l'Artisana i zdecydowanie bardziej noszalny, niż Demeter. Dość szybko ujawniły się goździki (przyprawa) i całość zaczęła przypominać w zapachu bożonarodzeniowy kompot. Później goździki zaczęły gwałtownie zwalczać pieprz i w efekcie po dwóch godzinach zostały już tylko one. Mój entuzjazm osłabł, bo goździki w dużej ilości kojarzą mi się zdecydowanie dentystycznie. Całkiem niezła trwałość.
A wracając do Lutensów. Dzisiaj Gris Clair. Nie mój, ale podoba mi się! Lawenda, początkowo ostra, stopniowo łagodnieje ustępując miejsca łagodnym nutkom ambrowo-drzewnym.

Dopisek: Już dobre 10 godzin, wielokrotne mycie rąk i naczyń, a goździki na moim nadgarstku trwają i trwają. Jeżeli ktoś lubi ich zapach, polecam W Beauty Boutiqe w Krakowie, są w wielkich kadziach do nalewania. Panie je przelewają do ślicznych flakoników po 15 i 7,5 ml. Miałam chęć przez chwilę (pierwsze 10 minut po psiknięciu ), ale zaporowa cena mnie powstrzymała.

Edytowane przez rawita
Czas edycji: 2008-12-05 o 19:24
rawita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-05, 16:02   #270
miss natasha
Zadomowienie
 
Avatar miss natasha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Twój opis nasuwa mi skojarzenia z Bois Farine, L'Artisana - czy znasz ten zapach i możesz je porównać?
Bois Farine jest na mnie o wiele mniej slodki i o wiele bardziej suchy - wachajac go mam autentycznie wrazenie jakby w powietrzu unosil sie bialy, maczny pylek, a rozgniecione orzechy [wloskie] lezaly gdzieniegdzie wokol
Potem zapach sie nieco ociepla i minimalnie wysladza, ale ciagle pozostaje bardzo suchy.
Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
To za to dopiero frapujący opis
wiem! musze powtorzyc testy
__________________


Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius)

miss natasha jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.