Jestem leniwa...ale z tym walczę :-p

[dodek89]

Napisane przez Nija_

Zdałam egzamin teoretyczny, zero błędów
Ja to mam naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. Komputer wylosował mi same banalne pytania. Nawet nie musiałam się nad żadnym zastanawiać, żadnych skomplikowanych skrzyżowań, rond, świateł

Gratuluje

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Nija_

Zdałam egzamin teoretyczny, zero błędów
Ja to mam naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. Komputer wylosował mi same banalne pytania. Nawet nie musiałam się nad żadnym zastanawiać, żadnych skomplikowanych skrzyżowań, rond, świateł

Brawooo! zeby ci jeszcze praktyczny tak samo poszedl.
W styczniu tez ide na prawka i sie boje, ze nawet samochodu nie bede umiala odpalic.

Napisane przez electric blue

witaj madziu Ja też kocham spać i nawet wstanie o 9.00 jest dla mnnie problemem

Ja mam problem i o 10. A jak wstaje prawie codziennie na 8 do szkoly, to katusze przechodze, co chwile budzik przedstawiam, bo za oknem tak ciemno i zimno. No i codziennie sie spozniam.
Jak w srode nie mialam lekcji, a nikogo w domu nie bylo, to spalam do 13.30 i tak wkurzona na siebie bylam ;/

Zaraz ide z psem, zaraz ide z psem i sprzatam...

[irmandara]

Madzia z tym wstawaniem tez tak mam ale naszczesie w tym semestrze mam raz w tygodniu n 8

Nija gratulacjeee!


a dziewuszki nie zrobilam dzisiaj nic ;P tzn kupilam sobie prazone orzechy na rynku :P

[AnnGabi]

Nija gratuluje

nadchodzi czas, ktorego kazdy len powinien sie obawaiac Weekend powitany!

[Vivre]

Ja też jestem śpiochem, sen to moje hobby ale kiedy wstanę np o 13 to mam straszne wyrzuty sumienia, że pół dnia zmarnowanego .
Dziś posprzątałam pół mieszkania (świąteczne porządki). W planach na dziś mam jeszcze kuchnie i klatkę zwierzaków.
Bojowe zadania na jutro:
-pomyć okna, lusterka
-dokończyć sprzątanie szafki
-odkurzyć całe mieszkanie
-umyć podłogi w całym mieszkaniu
-wyprać dywan
-mini przemeblowanie w pokoju
-urządzić gryzoniowy kącik
Oprócz tego spotkać się z koleżanka + zakupy świąteczne
Mam nadzieje, że mi się uda.

Nija_ gratulacje

[madzia_g]

Achh weekend cudowna sprawa ja to zazwyczaj na weekend zostawiam sobie sporo rzeczy to zrobienia i nigdy nic nie robie :P i tak sie to przeciaga z tygodnia na tydzien :P ja zamierzam jutro dluuuuugo spac :P o ile ojciec mnie nie obudzi, bo on wstaje o 8 i cos szponci zawsze ze go slychac na caly dom ;/ no i brat z ojcem mi zawsze ywpominaja ze ja tylko spie do 12 :P brat z racji tego ze nic mi sie nie chce i duzo spie mowi na mnie per FLEJA mam ochote go wtedy i nawet jak juz cos robie(odkurzam czy cos) on do mnie zawsze "bierz sie za zycie Flejo"

Vivre.. powoodzenia :d

[Vivre]

Napisane przez madzia_g

Vivre.. powoodzenia :d

dzięki
plan na dziś wykonany!

[bura kocurka]

Napisane przez Nija_

Zdałam egzamin teoretyczny, zero błędów
Ja to mam naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. Komputer wylosował mi same banalne pytania. Nawet nie musiałam się nad żadnym zastanawiać, żadnych skomplikowanych skrzyżowań, rond, świateł

Gratuluję A kiedy praktyka? Na pewno też pójdzie świetnie!

A ja odzyskałam komputer dzięki mojemu TŻtowi - złotej rączce I mogę normalnie pisać, jednak nie ma to jak przyzwyczaić się do klawiatury
A tak właściwie to nawet nie miałam czasu od czwartku, żeby tu zajrzeć - jakaś taka zabiegana się czuję, dziwne nie? Bo tak naprawdę to nic nie robię, tylko że w domu mnie prawie wcale nie ma Wczoraj z kolokwium poleciałam od razu na siłownię, a po niej na spotkanie ze znajomymi, a teraz zaraz też wychodzę. Boże, nie mam kiedy się uczyć! Pewnie i tak bym się migała...

[electric blue]

U mnie na dziś jeszcze zostało dokończenie notatek, ale taaaaak mi się nie chce

[AnnGabi]

czesc leniwce jak weekend?

[Nija_]

Dziękuję za wszystkie gratulacje

Napisane przez bura kocurka

A kiedy praktyka? Na pewno też pójdzie świetnie!

Praktyka dopiero 20 lutego...
Ale poszłam na ten egzamin chora, łzy mi ciekły po policzkach, miałam okropny katar, więc już nie miałam siły się wykłócać o inny termin

[bura kocurka]

Puk, puk!
Jest tam ktoś?
Czyżby wszystkie leniwe dusze postanowiły wyrzucić komputery przez okno, żeby nie kusiły?

[mollyy]

Napisane przez bura kocurka

Puk, puk!
Jest tam ktoś?
Czyżby wszystkie leniwe dusze postanowiły wyrzucić komputery przez okno, żeby nie kusiły?

U mnie porażka po całości. Rośnie mi ząb "mądrości" i tak cała połowa twarzy boli już któryś dzień z rzędu, że po przyjściu do domu marze tylko o tym, żeby sie zakopać pod kołdrą i tak właśnie robie. Ale zadowolona z siebie nie jestem.

A co u reszty dziewczyn?

[Vivre]

Napisane przez Vivre

-pomyć okna, lusterka
-dokończyć sprzątanie szafki
-odkurzyć całe mieszkanie
-umyć podłogi w całym mieszkaniu
-wyprać dywan
-mini przemeblowanie w pokoju
-urządzić gryzoniowy kącik
Oprócz tego spotkać się z koleżanka + zakupy świąteczne

ja się pochwale, że udało mi się wszystko zrobić (poszłam spać o 1:30 wstałam po 13 )
A dziś czuje sie jak... flak

[scatty princess]

Napisane przez bura kocurka

Puk, puk!
Jest tam ktoś?
Czyżby wszystkie leniwe dusze postanowiły wyrzucić komputery przez okno, żeby nie kusiły?

oj porazka po calosci to u mnie ... po 2 dniach pracy mialam taki nawrot lenistwa, ze mi sie tu nawet napisac nie chcialo :/

ja sobie z tym chyba nie poradze nigdy...:/

[Cherry90]

Cześć. Czy mogę się przyłączyć? Mój problem wygląda tak, że piszę maturę 2009, a jeszcze nie zaczęłam się uczyć. Moje lenistwo jest przerażające! Zawsze znajdę dobry pretekst, żeby się obijać i wmawiać sobie jak to ja jestem zmęczona Lubię tez wymyślać sobie problemy i potem rzekomo przez nie nie mogę się skupić. Pomożecie? Moża jakaś rada? W ogóle to pesymistka ze mnie straszna i siebie też negatywnie oceniam (poprzez moja nadwagę m.in)

P.s. Nie patrzcie na podpis, on kłamie- > do realizacji tych zamierzeń to mi jeszcze daleko

[irmandara]

ehh ja nie mialam czasu na lenienie sie tylko zapieprz od paru dni ;(

[madzia_g]

Hejka Lenie
ja WRESZCIE ZROBILAM PORZADEK Z DOKUMENTACJA Z PRAKTYK I NAPRAWDE IDE JUTRO TO ODDAC NO!!!
bylam dzis na zajeciach i o dziwo wstalam o 6 :P jeszcze tylko kilka dni i juz nie bede musiala tak wstawac
a i oddalam dzis(w terminie ) 2 konspekty.. ale mniej pochelbne jest to ze zerznelam je wczoraj w nocy z internetu :P:P a mialam 2 tygodnie zeby to pozadnie zrobic

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja się tak strasznie ostatnio nudzę, na dworze zimno, część znajomych mnie olała, rozpadła się paczka znajomych, na nic nie mam ochoty, wszystkie plany mi się rozsypały, nie układa mi się w niczym, nie czuje świat, więc z nudów i z powodu "depresji" ostatnio zaczełam się uczyć. I to nie na spr. tylko tak po prostu...
Do tego upiekłam ciastka, ogarniam od tygodnia codziennie mieszkanie itp.
Biegam z psem, czytam ksiązki i powiem wam, ze nie mogłabym tak cały czas żyć. Potrzebuje spontaniczności, jakiś ciekawych wydarzeń, nie lubie się nudzić(tylko lenić, ale juz nawe to mnie nudzi) ...
I przez to nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Umreeeee!

[bura kocurka]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;10107943]Ja się tak strasznie ostatnio nudzę, na dworze zimno, część znajomych mnie olała, rozpadła się paczka znajomych, na nic nie mam ochoty, wszystkie plany mi się rozsypały, nie układa mi się w niczym, nie czuje świat, więc z nudów i z powodu "depresji" ostatnio zaczełam się uczyć. I to nie na spr. tylko tak po prostu...
Do tego upiekłam ciastka, ogarniam od tygodnia codziennie mieszkanie itp.
Biegam z psem, czytam ksiązki i powiem wam, ze nie mogłabym tak cały czas żyć. Potrzebuje spontaniczności, jakiś ciekawych wydarzeń, nie lubie się nudzić(tylko lenić, ale juz nawe to mnie nudzi) ...
I przez to nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Umreeeee!

[/QUOTE]

Wow...to Ty i tak sporo robisz

A ja ostatnio doszłam do wniosku, że ja wcale nie marnuję czasu przy komputerze, ani nawet telewizor mi tego czasu tak nie zżera (bo potrafię cały dzień nie włączać kompa, a w telewizji obejrzeć jakiś jeden program), a w związku z tym - nie mam pojęcia co ja robię z czasem
Chciałam realizować listę (preparowaną dzień wcześniej) z tym co mam robić następnego dnia, ale...oczywiście za każdym razem odkładam to "na jutro"

Ostatnio w ogóle znalazłam chorobę zwaną dystymią i zanipokoiło mnie jej kilka objawów, a głównie ten "niemożność podejmowania działań przy jednoczesnym bolesnym uczuciu marnowania czasu" - cała ja! Chyba powinnam się zgłosić do specjalisty

[irmandara]

bura kocurko ja włąsnie po raz kolejny podziwiam kicie w twoim avatarku.. jest cudnaaa!

[dodek89]

Witam Leniuchy

Tak na poprawę humoru. Siedziałam na wątku "najbrzydsze suknie ślubne" i szczerze mówiąc nawet nie wyobrażałam sobie, że kobiety mogą mieć taką fantazję --> biedni faceci

Zobaczcie minę gości za parą młodą ... mówi sama za siebie
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1171011955

Moja faworytka:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1170366906

[Nija_]

Napisane przez dodek89

Witam Leniuchy

Tak na poprawę humoru. Siedziałam na wątku "najbrzydsze suknie ślubne" i szczerze mówiąc nawet nie wyobrażałam sobie, że kobiety mogą mieć taką fantazję --> biedni faceci

Zobaczcie minę gości za parą młodą ... mówi sama za siebie
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1171011955

Moja faworytka:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1170366906

Ludzie jednak mają fantazję


Leniuchuję od piątku, na L4 Całe dnie przed komputerem i TV
Właśnie moja mama pojechała oddać moje L4, bo ja na antybiotykach nie ruszam się z domu... Ale aż tak źle się nie czuję, żebym nie mogła np. pouczyć się do matury (poprawiam z maju)... I ja chcę zdawać rozsz. angielski, ja?
Jakoś tego nie widzę, no ale przecież zostały jeszcze 4 długie miesiące na naukę

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez bura kocurka

Wow...to Ty i tak sporo robisz

nieee, to niestety wyjątkowe dni. Tak to zazwyczaj nic nie tknę.

Napisane przez bura kocurka

Ostatnio w ogóle znalazłam chorobę zwaną dystymią i zanipokoiło mnie jej kilka objawów, a głównie ten "niemożność podejmowania działań przy jednoczesnym bolesnym uczuciu marnowania czasu" - cała ja! Chyba powinnam się zgłosić do specjalisty

ooo, mam te same objawy. Może terapia grupowa?

Napisane przez dodek89

Witam Leniuchy

Tak na poprawę humoru. Siedziałam na wątku "najbrzydsze suknie ślubne" i szczerze mówiąc nawet nie wyobrażałam sobie, że kobiety mogą mieć taką fantazję --> biedni faceci

Zobaczcie minę gości za parą młodą ... mówi sama za siebie
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1171011955

Moja faworytka:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1170366906

niezłe widoki wszyscy mają. A kto wie, może to była fantazja narzeczonego.

Napisane przez Nija_

Ludzie jednak mają fantazję


Leniuchuję od piątku, na L4 Całe dnie przed komputerem i TV
Właśnie moja mama pojechała oddać moje L4, bo ja na antybiotykach nie ruszam się z domu... Ale aż tak źle się nie czuję, żebym nie mogła np. pouczyć się do matury (poprawiam z maju)... I ja chcę zdawać rozsz. angielski, ja?
Jakoś tego nie widzę, no ale przecież zostały jeszcze 4 długie miesiące na naukę

Chciałam kiedys FCE zdać, ale z lenistwa przerwałam kurs prawie pod koniec i połowy już pozapominałam. Muszę sie wziąc już sama za ten angielski, bo teraz można powiedzieć, ze tyle kasy i czasu przepadło bez żadnych rezultatów..

[bura kocurka]

Napisane przez dodek89

Witam Leniuchy

Tak na poprawę humoru. Siedziałam na wątku "najbrzydsze suknie ślubne" i szczerze mówiąc nawet nie wyobrażałam sobie, że kobiety mogą mieć taką fantazję --> biedni faceci

Zobaczcie minę gości za parą młodą ... mówi sama za siebie
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1171011955

Moja faworytka:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1170366906

O niieeee...już to widziałam i turlałam się ze śmiechu po prostu Też kiedyś oglądałam ten wątek Ciekawa jestem czym się trzeba kierować, żeby się tak na własny ślub ubrać

Dzisiaj oprócz zajęć na uczelni nie zrobiłam nic pożytecznego...poza tym dlatego, że miałam na popołudnie, to zwlekłam się z wyra dopiero ok. 10 :/ Ale za to na jutro mam już ambitne plany (no może nie aż tak ambitne, bo nie mogę przesadzać)

1) Mam wf na chorą godzinę, więc muszę wstać o 5:30...przynajmniej nie mam szans na wylegiwanie się do nieludzkiej godziny
2) Idę w odwiedziny do dziekanatu, a później załatwiać praktyki
3) Idę poszukiwać prezentu dla TŻta w tzw. międzyczasie
4) Przyjdę na wykład z matmy, przyjdę na wykład, będę na wykładzie...to sobie muszę od rana powtarzać, żeby nie zrezygnować (bo to nuda straaaasznaaa...) - ale już biochemię sobie daruję, żeby nie oszaleć
5) A później się będę uczyć francuskiego, bo mam w sobotę jakiś test duży i nic nie tknęłam,a w piątek idę się bawić, więc się wtedy nie pouczę na pewno

To tyle mojego planu - napiszę czy zrealizowałam wszystkie punkciki

[AnnGabi]

jakies plany noworoczne?

[bura kocurka]

Napisane przez AnnGabi

jakies plany noworoczne?

Całe stado...
...by było, ale wolę nie planować, bo i tak nic nigdy nie robię w kierunku ich spełnienia
Poza tym co to za termin na postanowienia, jak dla mnie to lepszy jest początek roku akademickiego/szkolnego itd. bo coś tam się zawsze rozpoczyna A tak rok się zmienia niby, ale jakoś tak w środku wszystkiego co już trwa

A swoją drogą kochane leniwce...odnoszę wrażenie, że ograniczacie wizaż To chyba dobry objaw

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

ja tam teraz mam wolne do 4 stycznia, więc dzisiaj zaczynam słodkie lenistwo, przynajmniej na pare dni, dla odpoczynku.

[irmandara]

Ja nigdy nie mam zadnych postanowien noworocznych

[paniKA88]

Napisane przez bura kocurka

A swoją drogą kochane leniwce...odnoszę wrażenie, że ograniczacie wizaż To chyba dobry objaw

no nie wiem, ja co prawda nie pisze ale czytam, a jakze

ja nigdy nie robie postanowien noworocznych, jak juz jakieś robie to je od razu wprowadzam w życie ale... zazwyczaj okazuje sie ze to tylko słomiany zapał i np po tygodniu mi przechodzi