Grupa wsparcia dla Bałaganiar, osoby nie odkładające rzeczy na miejsce :D

[janina1984]

no to faktycznie jest przegięcie i mnie boli, że tak robiła. Denerwuje mnie w ogóle grzebanie w moich rzeczach przez moim rodziców. O dziwo, kiedy się wyprowadziłam z domu żyję praktycznie tak, że wszystko jest w domu w jakiś sposób wspólne i w ogóle mi to n ie przeszkadza

tylko w ten sposób bałaganię moim mieszkańcom

[sugar_kitty]

Jestem z siebie dumna Poodkurzałam dywany, starłam kurz z mebli (dobrze, że mam jasne, to nie było widać tej warstwy ). Nawet kompa w środku poodkurzałam i od razu ciszej chodzi, było tyyyle kurzu na wiatraczkach
Najważniejsze zrobiłam, sprzątanie szafy i półek może poczekać
Umyłam też łazienkę, teraz sobie zrobiłam chwilę przerwy i biorę się za odkurzanie przedpokoju.
Pierwsze koty za płoty

[laza]

mój tato powiedział, że jak zacznę przyprowadzać chłopaków to on ich będzie zapraszał do mojego pokoju żeby zobaczyli jaki mam bałagan i żeby się przestraszyli i uciekli xd to wtedy się wreszcie nauczę sprzątać :P a ja szukam moich okularów przeciw słonecznych i za nic znaleźć nie mogę nie ma nigdzie na serio w moim pokoju nie w siostry nie w domu nie jedynie co to w samochodze gdzieś, albo u cioci albo gdzieś zostawiłam albo na strychu w pudle jednym i jeszcze jutro zobaczę na jednej szafie ;/ wkurzyłam się ;/

[Zmijka]

laza czytanie o tym co masz posprzatc, strasznie mnie zmeczyło poczułam sie ze to ja musze pospprzatac

Janina straszne
ja pamietam jak mi tak siostra sprzatała, ale potem kłotnia była, w nigdy sie nie nauczyła, ze tykac mojego.
i tak po moim wyjezdzie do UK jak wrociałam, nie znalazłam do dzis notatke ze studiów i wielu innych rzeczy

ja wczoraj troche poprzestawiałam w łazience, ale nadal musze moja póleczke z kosmetykami posprztac

[kesly1]

To i ja się chyba przyłączę. W moim pokoju jest doslownie wszystko. Czipsy które mają już tydzien, skórki od mandarynek z wczoraj,3 pary butów. Woda do picia na parapecie stoi juz z miesiąc. Tzn. myslę, że juz się nie nadaje do picia. I najgorsze jest to, że ja nigdy nie robię porządków. Wszystkie ciuchy wpycham do szafy. Rano wszystko z niej wylatuje. A to dziwne, bo w pracy jestem okropną pedantką ... pewne rzeczy żywieniowe potrafia stać u mnie, aż pojawi się pleśń. Blechhh Czasami tylko mama wpadnie stwierdzi, że szklanek brakuje, i zabierze cos z pokoju. Najgorsze, że powoli zaczynam sie juz irytować tym burdelem, ale chęci i motywacji, nie mam żadnych!!
I tak jest najlepszy mój btż, kiedyś siedzimy u niego w domku, on czegoś szukał w szafce. Otwiera ją a tam 2-tygodniowy obiad. I z 10 szklanek. Smród niesamowity. Ja tego nigdy nie zapomnę. Bał się ten talerz do ręki wziąć. Hehe. Pod względem bałaganiarstwa nadawaliśmy na tych samych falach Z tą różnicą, że on czasami sprzątał, a jak sprzątał, to tak pedantycznie, że aż za pedantcznie. Potrafił patyczkiem do uszu czyscić róg przy panelach hehehe

[janina1984]

to ja zostałam sama na weekend i się pochorowałam, a wcześniej - jakiś tydzień wstecz chciałam sobie odgrzać obiad w mikrofali. nie korzystaliśmy z niej w tym czasie. i w weekend z gorączką, źle się czułam, chcę wsadzić coś do mikrofali, a tam talerz KWITNIE. masakra...

[DsC]

Mi raz rodzice zajrzeli do prywatności - i nigdy więcej tego nie zrobili. Nie odzywałam się do nich przez kilka dni!

[TatteredAndTorn]

Napisane przez janina1984

to ja zostałam sama na weekend i się pochorowałam, a wcześniej - jakiś tydzień wstecz chciałam sobie odgrzać obiad w mikrofali. nie korzystaliśmy z niej w tym czasie. i w weekend z gorączką, źle się czułam, chcę wsadzić coś do mikrofali, a tam talerz KWITNIE. masakra...

ooo kurcze to pewnie obiadek już żył własnym życiem
ale musiała być 'fala uderzeniowa' 'strefa mroku'?
ja tak kiedyś znalazłam jakieś stare kanapki. mama przychodziła do pokoju i mówiła, że u mnie śmierdzi. strasznie mnie to denerwowało. potem znalazłam jakieś kanapki które nie zdziwiłabym sie gdyby miały już dobre 3 lata

[201701160947]

Oj nie, dziewczyny zgadzam sie z Wami-czytanie cudzych listów, czy grzebanie w cudzych rzeczach jest po prostu bezczelne i narusza naszą prywatność. Również tego nie znoszę, zresztą-kto lubi?

Najlepiej to jak mamy coś baardzo ważneego i chcemy mieć absolutną pewność co do tego, że nikt nam nie zajrzy do naszych rzeczy, to trzeba znaleźć porządny schowek

[201701160947]

A tak swoją drogą widziałyście ten wątek? http://www.wizaz.pl/forum/showthread...283041&page=11 Musiałam Wam tutaj wkleić, ciekawa jestem co Wy na to?

[TatteredAndTorn]

buhaha xD nie no spoko

[201701160947]

Napisane przez TatteredAndTorn

buhaha xD nie no spoko

No właśnie

Po prostu żenada.

[fiolek7317]

Nie wiedzialam, ze ludzie sa tracy glupi, brechtam z tamtych

[anka_85]

Napisane przez silva

Oj nie, dziewczyny zgadzam sie z Wami-czytanie cudzych listów, czy grzebanie w cudzych rzeczach jest po prostu bezczelne i narusza naszą prywatność. Również tego nie znoszę, zresztą-kto lubi?

Najlepiej to jak mamy coś baardzo ważneego i chcemy mieć absolutną pewność co do tego, że nikt nam nie zajrzy do naszych rzeczy, to trzeba znaleźć porządny schowek

Silva już jakiś czas temu widziałam to żałosne forum...
aż szkoda klawiatury na komentowanie tych baranów

raz w życiu zakwitła mi pizza w piekarniku,taka pizza własnej roboty.
zapomniałam ją wyjąc z piekarnika i tydzień się kisiła.
smród niesamowity.
za czasów liceum,kiedy to jeszcze z tż nie mieszkałam,tż pod stertą książek miał garnek z budyniem,budyń stał tydzień a smród był taki,że nie sposób tego opisac

[laza]

Napisane przez Zmijka

laza czytanie o tym co masz posprzatc, strasznie mnie zmeczyło poczułam sie ze to ja musze pospprzatac

hah dobrze idź sprzątać a ja posprzątałam łazienkę i komodę, ale jestem w piżamie muszę się przebrać ;p nie chce mi się może posprzątam jeszcze jakąś szafkę, pójdę z pieskiem, zjem coś, poszukam okularów, poćwiczę, może zrobię lekcje albo poozdabiam wreszcie pokój no i jeszcze na łóżku kilka ciuchów leży xd

[201701160947]

Napisane przez anka_85

Silva już jakiś czas temu widziałam to żałosne forum...
aż szkoda klawiatury na komentowanie tych baranów

No, dokładnie

Napisane przez anka_85

raz w życiu zakwitła mi pizza w piekarniku,taka pizza własnej roboty.
zapomniałam ją wyjąc z piekarnika i tydzień się kisiła.
smród niesamowity.
za czasów liceum,kiedy to jeszcze z tż nie mieszkałam,tż pod stertą książek miał garnek z budyniem,budyń stał tydzień a smród był taki,że nie sposób tego opisac

O rety to już jest hardcore

[anka_85]

Napisane przez silva

O rety to już jest hardcore

współlokatorzy tą połową pizzy to nie byli zachwyceni

kiedyś zupe w lodówce trzymałam w garnku ponad tydzień. (oczywiscie z dnia na dzień odkładałam wylanie tej zupy)
w końcu tak się zasmrodziła że wzięłam z tż ten garnek i zupe wylałam do smietnika
(aż mnie na wymioty brało przy tym )miałam też pod ręką butelke wody i domestosa,żeby zalac ten garnek z zamkniętym nosem,opłukałam,domestos zabił ten smród i mogłam isc do domu
długo biłam się z myślami,czy nie wyrzucic garnka, bo tak było by prościej, ale było mi go strasznie szkoda.
a na śmietnik poszłam dlatego że nie miałam odwagi wylac tego do wc
bałam się że zwymiotuje od tej zupy ,a na świeżym powietrzu to tak tej zupy nie było czuc,lepiej niż w wc gdzie nie ma wentylacji

[201701160947]

Napisane przez anka_85

współlokatorzy tą połową pizzy to nie byli zachwyceni

kiedyś zupe w lodówce trzymałam w garnku ponad tydzień. (oczywiscie z dnia na dzień odkładałam wylanie tej zupy)
w końcu tak się zasmrodziła że wzięłam z tż ten garnek i zupe wylałam do smietnika
(aż mnie na wymioty brało przy tym )miałam też pod ręką butelke wody i domestosa,żeby zalac ten garnek z zamkniętym nosem,opłukałam,domestos zabił ten smród i mogłam isc do domu
długo biłam się z myślami,czy nie wyrzucic garnka, bo tak było by prościej, ale było mi go strasznie szkoda.
a na śmietnik poszłam dlatego że nie miałam odwagi wylac tego do wc
bałam się że zwymiotuje od tej zupy ,a na świeżym powietrzu to tak tej zupy nie było czuc,lepiej niż w wc gdzie nie ma wentylacji

Domestosem??

I potem jak coś gotowałaś w tym garnku to nie było czuć żadnymi chemikaliami??

[fiolek7317]

Ja niedługo Domestos to będę dolewać sobie do herbaty. Jak już sprzątam do okna, kafelki na ścianach, podłogi, panele, suszarkę na naczynia myję Domestosem. ostatnio adidasy czyściłam mieszanką Vanisha i Domestosa A jak wycieram mokrą szmatą to do wody dolewam Domestos. WC i oczywiście wnnę myję tym samym.

[anka_85]

Napisane przez silva

Domestosem??

I potem jak coś gotowałaś w tym garnku to nie było czuć żadnymi chemikaliami??

nie, nic się nie stało z tym garnkiem.nic a nic nie było czuc
opłukałam to gorącą wodą, nalałam płynu do mycia,dokładnie wyszorowałam i koniec :P
domestos tylko po to bo on takie smrodki zabija, ze zlewu na przykład albo z garnka w którym było stare jedzenie :P

Napisane przez fiolek7317

Ja niedługo Domestos to będę dolewać sobie do herbaty. Jak już sprzątam do okna, kafelki na ścianach, podłogi, panele, suszarkę na naczynia myję Domestosem. ostatnio adidasy czyściłam mieszanką Vanisha i Domestosa A jak wycieram mokrą szmatą to do wody dolewam Domestos. WC i oczywiście wnnę myję tym samym.

ja też suszarkę myję domestosem, bo zawsze na tym plastikowym na wodę (ta podkładka,żeby nie kapało) zbiera się po jakimś czasie taki osad śliski, fuj,
domestos do mycia klatek i kuwet w celu zdezynfekowania, do ubikacji.
sporadycznie myję nim wanne i umywalkę.
za to zlew obowiązkowo raz w tygodniu muszę umyc domestosem.

jak nie ma domestosa, mam zielony Cif :P

ja czasem podłogi domestosem myję :P
dobry faktycznie jako wybielacz, ale trzeba z rozsądkiem dawkowac, bo jak się przedobrzy, to zostawia taki żółty poblask na białych rzeczach.

[TatteredAndTorn]

Za to moja mama zostawiła mnie jakis czas temu samą na dwa tygodniu. Oczywiście do lodówki nie zagladałam, bo jadłam na parterze u babci . Jak wkońcu do niej zajrzałam znalazłam dwa spleśniałe sery, skisłe mleko i jakiś stary joghurt którego wręcz strach było otworzyć..! A z tą pizzą, zupą i budyniem brzmi strasznie xD aż śmierdząco

[anka_85]

Napisane przez TatteredAndTorn

Za to moja mama zostawiła mnie jakis czas temu samą na dwa tygodniu. Oczywiście do lodówki nie zagladałam, bo jadłam na parterze u babci . Jak wkońcu do niej zajrzałam znalazłam dwa spleśniałe sery, skisłe mleko i jakiś stary joghurt którego wręcz strach było otworzyć..! A z tą pizzą, zupą i budyniem brzmi strasznie xD aż śmierdząco

nawet nie chce mówic Wam czym śmierdział ten budyń

hehe też lubię Slipknota, ale tylko do płyty Iowa, to co wyszło po Iowie dla mnie nie istnieje

[TatteredAndTorn]

Napisane przez anka_85

nawet nie chce mówic Wam czym śmierdział ten budyń

hehe też lubię Slipknota, ale tylko do płyty Iowa, to co wyszło po Iowie dla mnie nie istnieje

oj xD pewnie jakieś zgniłe przepocone skarpetki chociaż szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie xD

oh szkoda ja tam lubie wszystkie ich płyty

[anka_85]

nic,spadywam obiad przygotowac bo już późno a tż zaraz z pracy wróci.

[olasia99]

Napisane przez laza

mój tato powiedział, że jak zacznę przyprowadzać chłopaków to on ich będzie zapraszał do mojego pokoju żeby zobaczyli jaki mam bałagan i żeby się przestraszyli i uciekli xd to wtedy się wreszcie nauczę sprzątać :P a ja szukam moich okularów przeciw słonecznych i za nic znaleźć nie mogę nie ma nigdzie na serio w moim pokoju nie w siostry nie w domu nie jedynie co to w samochodze gdzieś, albo u cioci albo gdzieś zostawiłam albo na strychu w pudle jednym i jeszcze jutro zobaczę na jednej szafie ;/ wkurzyłam się ;/

U mnie to samo


Widziałam już tamte forum z tymi chłopakami, można po prostu dostac mega wstrętu do facetów czytając je

[anka_85]

Napisane przez olasia99

Widziałam już tamte forum z tymi chłopakami, można po prostu dostac mega wstrętu do facetów czytając je

wstręt + "gratis" zwątpienie w facetów.

[olasia99]

O taak

[Zmijka]

Co do płynow do mycia naczyn Ludwik był dobry, ja nawet nie wiem jaki uzywam
bo płyn sobie przelałam, do pustego opakowania po mydle w płynie, takim z pompką, bo łatwiej płyn sie dozuje
a jak sprzatam to w rekawiczkach, szczegolnie ze uzywam płynow z wybielaczami

a z tymi jedzeniami to
mnie sie ejszcze nie zdarzyło, a jedzenie nie lubie wyrzucac

[meditative92]

A ja ciagle przymierzam się do zrobienia porządku w szafie Ale w sobotę już naprawdę sobie nie daruję

[laza]

Napisane przez olasia99

U mnie to samo


Widziałam już tamte forum z tymi chłopakami, można po prostu dostac mega wstrętu do facetów czytając je

a które ;p z okularami cz z tatą ;p? nie no szukałam na strychu i w domu już wszędzie nigdzie nie ma, musiałam gdzieś zostawić albo są w którymś samochodzie, i jeszcze rodziców się zapytam xd