Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-28, 17:29   #241
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

luffka, to u mnie nie tak drogo, bo 1500/semestr.

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
e tam nie nadąży gdyby zabraklo pewnie tego watku to byscie dopiero obgryzaly paznokcie:P
witamy

sanrioo, tylko tak mogę opisać urok tego teledysku
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 17:38   #242
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
ale w sumie co ma Ci mówić? myślę, że wspiera Cię tak jak potrafi najlepiej. może jego też męczy ta sytuacja? Ty jesteś w wisielczym nastroju, a on nie wie, jak Cię pocieszyć. nie tłumaczę go, ale staram się zrozumieć Was oboje.
zanim podejmiesz decyzję o rozstaniu, zastanów się, czy jeśli miałabyś pracę, to Twoje kontakty z facetem byłyby inne (lepsze) i jeśli tak, to dlaczego?

Myślę, że on się stara. Owszem, ten tekst, że za 15 lat założy rodzinę (o ile dobrze pamiętam, to było do Ciebie? jeśli nie, to przepraszam za pomyłkę) był niedojrzały i głupi, ale z tego co teraz piszesz wynika, że on się stara Ci pomóc, tylko zwyczajnie nie wie jak.
Jak miałam prace było praktycznie tak samo, on wymaga ode mnie żebym zawsze miała super ekstra humor i zawsze było gotowa na to, że kiedy on będzie miał zły dzień to od razu mam stanąć na głowie żeby mu humor poprawić, a jeśli ja mam, miałam zły dzień to on miał do mnie pretensje, że tylko narzekam a nie mam, na co. W ogóle mam wrażenie, że tylko ja dbam o nasz związek, ale zaczynam mieć tego dość, bo do tego trzeba dwojga. Pewnie to moja wina, bo go do tego przyzwyczaiłam. Tak, ten tekst był do mnie, niestety.....
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 17:47   #243
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:


To nie chodzi o to, że kocha się kogoś za to, co ten ktoś studiuje (lub że w ogóle studiuje). Ale żyć z czegoś trzeba. To, czy ktoś jest ambitny świadczy o jego charakterze. Fajnie też jest z kims porozmawiać na poziomie i byc pewnym, że ktoś się potrafi wysłowić w towarzystwie. Nie oceniam nikogo, bo życie się różnie układa (moja kolezanka wychodzi za faceta po zawodowce, który ma 2 firmy we Francji). Nie wyobrażam sobie życie z facetem, który nic w życiu nie robi, tylko kocha. Który skupia się tylko na mnie, nie pracuje, nie studiuje, nie ma pasji.Prawdziwy facet swoją miłość powinien okazywać m.in. w ten sposób, że stara się zapewnić wojej rodzinie wszystko co najlepsze. Mój mężczyzna musi się rozwijać. Jeżeli byłby spełniony prowadząc własną działalność, to ok. Jeżeli chciałby być doktorem czy profesorem to też ok.
Carmelova, święte słowa.
Mój TŻcik na szczęście jest ambitny i bardzo, ale to bardzo zaradny (życie go do tego zmusiło). Pracuje w salonie Mercedesa, dostał awans i został kierownikiem Oprócz tego studiuje zaocznie logistykę na Politechnice.
Cytat:
A co do relacji z rodzicami TŻta to jest ok. Jego mama mnie bardzo lubi, potrafimy siedzieć i przez godzinę gadać przy kawie. Bardzo liczy się z moim zdaniem. Jak gdzieś wyjeżdża, to zawsze dostaję od niej jakis upominek. A na wiosnę zasypuje mnie kwiatami, bo ma kilka szklarni z surfiniami, pelargoniami itp. Jego tata tez mnie lubi. Każe nam spać nawet w jednym łóżku jak jestem u B. , bo twierdzi, że nie ma co robić szopek, skoro mieszkmy razem w Krakowie (jednak się jeszcze nie odważyłam ).
Rodzice mojego TŻta niestety nie żyją. Zawsze się zastanawiam nad tym, czy by mnie polubili. TŻ mówi, że na pewno tak, że szczególnie Jego Tata, by mnie uwielbiał, bo zawsze lubił ładne dziewczyny Mój TŻ ma tylko dziadka, który mnie bardzo lubi, opowiada zawsze wkoło rodzinie, że "patrzcie jaką śliczną laseczkę znalazł sobie ten nasz Paweł" hehe Ja nie mam żadnych dziadków (wszyscy umarli przed moim urodzeniem) i tak sobie marzę, żeby ten dziadek mojego TŻta oprócz uwielbiania mnie jeszcze bardziej mnie polubił i pokochał jak wnuczkę (brakuje mi tej miłości dziadków).
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 17:53   #244
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
Jak miałam prace było praktycznie tak samo, on wymaga ode mnie żebym zawsze miała super ekstra humor i zawsze było gotowa na to, że kiedy on będzie miał zły dzień to od razu mam stanąć na głowie żeby mu humor poprawić, a jeśli ja mam, miałam zły dzień to on miał do mnie pretensje, że tylko narzekam a nie mam, na co. W ogóle mam wrażenie, że tylko ja dbam o nasz związek, ale zaczynam mieć tego dość, bo do tego trzeba dwojga. Pewnie to moja wina, bo go do tego przyzwyczaiłam. Tak, ten tekst był do mnie, niestety.....
osz Ty normalnie jakbyś pisała o moim! Chyba mamy podobny problem...
Mój to samo: jak ja mam zły humor to on się na mnie wścieka za to, a jak on ma zły to muszę zrobić wszystko, żeby mu go poprawić! Ja nawet nei mam prawa być zmęczona albo nie mieć czasu dla niego bo wtedy też jest źle...
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-01-28 o 17:54
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 17:58   #245
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
osz Ty normalnie jakbyś pisała o moim! Chyba mamy podobny problem...
Mój to samo: jak ja mam zły humor to on się na mnie wścieka za to, a jak on ma zły to muszę zrobić wszystko, żeby mu go poprawić! Ja nawet nei mam prawa być zmęczona albo nie mieć czasu dla niego bo wtedy też jest źle...
coś mi sie wydaje, że jesteśmy sobie bliższe niż sie to wydaje i że jedziemy na tym samym wózku.
Teraz czekam, kiedy wróci do domu z pracy i znowu wysłucham pewnie kazania, bo w pracy pewnie wpadł na kilka błyskotliwych pomysłów, wiem, że to dziwne, co napisze, ale wolałabym być sama w domu dzisiejszego wieczora, nie mam ochoty ani siły na kolejne sprzeczki, kłótnie, jestem tym zmęczona

edit:
ojj dokładnie to samo zawsze mam być wypoczęta, zrelaksowana, uśmiechnięta i zadowolona i jeszcze dziękować wszystkim za to, jakie to ja mam fajne życie...
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!

Edytowane przez Grapefrutka
Czas edycji: 2009-01-28 o 18:00
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:00   #246
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
osz Ty normalnie jakbyś pisała o moim! Chyba mamy podobny problem...
Mój to samo: jak ja mam zły humor to on się na mnie wścieka za to, a jak on ma zły to muszę zrobić wszystko, żeby mu go poprawić! Ja nawet nei mam prawa być zmęczona albo nie mieć czasu dla niego bo wtedy też jest źle...
o kurcze wspolczuje wam czy faceci uwazaja ze im sie wszystko nalezy a nam nie?znajac moja nerwowosc ja bym czegos takiego nie wytrzymala.
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:02   #247
.Mada.
Raczkowanie
 
Avatar .Mada.
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez toskaKrk Pokaż wiadomość
Też mamy kotkę, a nawet dwieplus jedną tymczasową, która czeka na własny domek. Za kocie wydatki płacimy po połowie, razem też jeździmy do weterynarza A jak widzę jak Tż bawi się z kotami, opiekuje nimi, pamięta o lekach i jedzonku, to się rozpływam
My mamy kocurka i juz gdzieś z ponad rok jest z nami.. I taki słodziusi jest
Tzn gdy nie miałam kota to tak jakos za nimi nie przepadałam, bo ich chyba tak bardzo nie poznałam, a teraz to kocham kotki...są strasznie mądre i słodkie
Zresztą pieski tez lubie, ale w porównaniu z kotem psy są straaasznie sztywne jakies, ale to chyba już kwestia przyzwyczajenia, bo psa narazie jeszcze nie mam..
__________________
truelove
mój blog: zdrowy-tryb-życia
mój fashion blog: Life By Mada

Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv
.Mada. jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 18:02   #248
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

tak na marginesie Aelitka z Justyną chyba niezłe wypracowania zaraz walną, bo coś bardzo długo odpowiadają
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:09   #249
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

E, nie, ja swoje wypracowanie walnęłam na wcześniejszych stronach tak to sobie zerkam co chwilę, co wypisujecie

Zadzwonił do mnie TŻ... z pytaniem, czy mogę mu podać mój login na Allegro... bo jego siostra mnie poprosiła (jesteśmy razem na roku na studiach i jesteśmy na jednym seminarium dyplopowym), żebym jej zamówiła torbę dla jej faceta, a G miał zrobić przelew... 3 dni temu No i pyta, bo robi teraz przelew. Zdenerwowałam się, bo pytał mnie o dane kilka dni temu, co znaczyło, że miał otwartą stronę banku i mógł od razu zrobić przelew, ale sobie zapomniał ale pierwszy raz chyba w życiu zamiast na niego nawrzeszczeć... zaczęłam mu mówić z uśmiechem na twarzy (takie rzeczy "czuć" przez telefon): przyznaj się, otworzyłeś stronę, zapytałeś o dane, ale Ci się nie chciało robić przelewu i tego nie zrobiłeś" no i zaczęłam się z niego nabijać i pytać, dlaczego tego nie zrobił. Zaczął mnie przekrzykiwać, więc jakoś udało mi się uspokoić jego ton i dalej się czepiać no i skończyło się na żartach i dogryzaniu, ale chyba mu się zrobiło głupio. Zwłaszcza, że na sobotę siostra miała już mieć tę torbę... No, ale misja wykonana

Nie mogę się porządnie wziąć za naukę
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:32   #250
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

kurrrde odłączyli mi neta dzisiaj myślałam że padnę! uhhhhh :zly: akurat dosc go potrzebowalam i to NIE TYLKO do wizazu!

nie jestem w stanie odpisac na wszystko co dzis napisalyscie, to chyba jakis rekord, 3 strony??? masakra

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
ehhh, zasypiam

Idę zaraz z kolegami z pracy na kawę i ciacho, bo urodziny mam dzisiaj
wszystkiego najlepszego!!! i pięknego pierścionka
cieszę się że zdążyłam ż życzeniami...

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
witam.chyba i ja do Was dolacze tak bardzo nie zazdoszcze (no moze troche:p ) juz narzeczonym ale jakby moj TZ przede mna kleknal wcale bym sie nie obrazila co prawda mial mi sie oswiadczyc w Sylwestra ale troche sie akurat wtedy pogmatwalo wiec czekam dalej podczytuje Wasz pierwszy watek i przerazily mnie ceny niektorych pierscionkow ze po 1500zl. ja swojemu powiedzialam zeby z pierscionnkiem powyzej 300-500 zl nie przychodzil hehe.wole przeznaczyc te pieniazki na ladniejsze obraczki albo cos innego

witam i ja!

po pierwsze, Justyno, zabiłaś mnie długością twojego poprzedniego posta!!!! nie wiedziałam że można takie pisać

więc tak.... [taaa, wiem.. nie zaczyna się zdania od "więc" ].... masakra nie wiem od czego zaczac
to po pierwsze tak, trzymam kciuki za te dziewczyny ktore maja problemy z facetami, oby sie wszystko poukladalo, niech w koncu do nich dotrze, ze o takie skarby to dbac nalezy!!

a co do relacji miedzy mna, tż i naszymi rodzicami...hmm... moi zdaje sie ze go lubia, mama czasem mowi zeby sie w koncu zdecydowal, i zebym wiedziala ze ona nie ma najmniejszej ochoty przyzwyczajac sie do nowego zięcia bo ten jej odpowiada tata mój po jakimś roku, może 2 wielkich fochów i boleści serca nad tym, że mnie traci przeszedł nad tym do porządku dziennego, dość skryty jest ale w porządku, myślę że też go lubi.. i tż chyba się dobrze czuję u mnie w domu.. brat mój ma go chyba gdzieś, zresztą nie wiem, może i lubi? jak był malutki to wisiał na nim, ale teraz... ciężki wiek a siostra to jak każde 1,5roczne dziecko na początku jak przychodzi to trochę się go wstydzi - jednak się dość rzadko widują, a potem już z górki ostatnio ją przekupił zegarkiem, założył na rękę i chodziła do wszystkich z wielkim "ooooo łaaaaaaoooooo" na ustach
w ogóle to moja cała najbliższa rodzina zna już mojego tż, jest zapraszany ze mną na wszystkie uroczystości (no prawie, ale to inna kwestia, mam hmm dziwnego kuzyna;/), łącznie z komunią chrześnika mojego taty
ja z siostrą tż chyba się dość lubimy, tzn ja ją lubię,nawet dość bardzo, trochę specyficzna jest ale tak sympratycznie matura teraz.... a z jej strony to nie wiem przeciez jak jest, wyglada na to ze nieźle
a jego rodzice.... hmmmmm. tata jest super, dowcipny, pogadany, czuję się przy nim - ha ha jak to brzmi - całkiem swobodnie i tylko trochę zestresowana jestem gorzej z mamą, nie wiem czemu, ogólnie to wszystko jest ok, zawsze jest miła itp, przytuli i pocałuje nawet (zresztą tata tż też) jak gdzies wyjeżdzamy - my czy oni - na dłużej, ale kurde denerwuję się przy niej jakoś uhhh i nie wiem czemu.. nie mam pojęcia ona jest notariuszem, i mam wrażenie że przesiąknęłą prawem na wylot.... chyba tego nie wytłumaczę, sama nie wiem o co mi chodzi
za to rodzeństwo taty tżta jest super, byliśmy teraz w wakacje 2dni razem i było świetnie! rodzeństwo mamy tżta (łobosze już dawno powinniśmy być małżeństwem, wszyscy się już znamy, ja cię kręcę ) takie trochę inne jest - więc to może nie kwestia tego kim mama tż jest, może to geny ), wiecie, syn 6 letni jednego wujka rzuca tekstem do taty "tatusiu kiedy prolongujemy moje książki z biblioteki?..."

dobra, to tyle na razie teraz sprawdzę, czy ktoś mnie przegonił w ilości postów.........


ps
teraz mi się jeszcze przypomniało, chyba coś wymyślam z tymi moimi "teściami".. jak mój tż w zeszłym roku wylądował w szpitalu na 2 tyg, tu w krk, to wiadomo - siedziałam u niego całymi dniami, wychodziłam jak mnie personel wypraszał jego rodzice nie mogli być zbyt często - wiadomo, praca, a to jednak jest to 100km... co przyjeżdzali i spotykaliśmy się na oddziale, jego mama ze łzami w oczach mi dziękowała ze jestem i sie opiekuje nim, i ze cudowna dziewczyna ze mnie itp... tak szczerze powiem ze to nas chyba zblizylo..... ?
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010

Edytowane przez Aelitka
Czas edycji: 2009-01-28 o 18:38 Powód: pees
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:47   #251
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa

Kurde, niefajnie. Ale nie rozumiem co mają jego rodzice do tego? To nie mogłaś nosić tego pierścionka i nie mogliście być narzeczeństwem trochę dłużej? Przecież nie trzeba brać ślubu od razu po zaręczynach. I dlaczego się rozstaliście? Bo jego rodzice nie chcieli, aby się zaręczał? A co w ogóle mają rodzice mieć do tego. To jest Wasz związek, a nie ich. Czemu jego rodzicom miałoby przeszkadzać to, że jesteście zaręczeni. Dla nich oświadczyny oznaczają natychmiastowy ślub? A jak Twój TŻ odniósł się do zdania jego rodziców? Przecież facet ma już swoje lata, nie musi się pytać rodziców, czy może się oświadczyć. Kurcze, wkurzyłam się. Biedna luffka

Rzeczywiście Straszne przeżycie


Ehhh to w ogóle zagmatwana historia... Rozstaliśmy się, bo mnie rzucił, 2 tyg po zaręczynach. Owszem, były sprzeczki wcześniej o ślub, rodzice jego zaczęli go nakręcać, że do siebie nie pasujemy, że może ja lecę na kasę... itp itd... Więc chłopaczek mnie rzucił. Następny tydzień to był koszmar, bo ja nie wiedziałam o co chodzi? Nagle, 2 tyg po zaręczynach on jako powód rozstania podał : nie pasujemy do siebie a ty się nigdy nie zmienisz....
W sumie teraz żałuję, że jak tylko przyleciał skruszony to zgodziłam się na powrót, myślę, że to przez to nie ma teraz ślubu i będę czekała na cokolwiek nie wiadomo ile czasu...
Biedactwo Wiele przeszłaś. Twój TŻ po prostu dał się zagmatwać swoim rodzicom i tyle, a nie powinien. Będzie dobrze
Cytat:
Cytat:
Napisane przez the_sania
zgadzam się z tym co napisałaś, o miłości faceta do kobiety

większość z nas pisze, że ma dobre stosunki z teściowymi przyszłymi. Zastanawiam się, więc skąd się później biorą te złe relacje z nimi. Chyba przez to, że jakieś ich cechy dają o sobie znać albo np. jest dobrą kochającą matką dla syna, a po ślubie zachowanie w stylu "oj mój kochany synuś" bla bla bla, a synowa ta zła, bo mamusia zrobi wszystko lepiej


Ja wlaśnie nie wiem jak mam traktować mamę TZta... Po Tym, co było w zeszłym roku stała się dla mnei kimś obcym, przed kim już nie potrafię się otworzyć...
Ona wiecznie skacze wokół mojego TZ, dogadza mu, wyręcza... Trochę jest to denerwujące, bo chyba nie za dobrze go przygotowuje do późniejszej roli męża i ojca... Boję się, żę później on będzie rządał ode mnie tego samego, co otrzymywał od matki...
Moje stosunki z tą kobietą nigdy już nie będą takie jak na początku, po prostu się zawiodłam i tyle.
Wiecie dlaczego wielu facetów tak źle traktuje kobiety? Przez to, że ich rodzice tak nauczyli. Chłopak ma taki obraz sytuacji: tata wraca z pracy, siada przed telewizorem, a mama wraca z pracy, gotuje, sprząta, pierze, prasuje i usługuje swojemu mężowi i synowi. Tego samego później oczekują od dziewczyny synowie wychowani w takiej rodzinie. Dlatego nigdy, przenigdy, nie wzięłabym sobie za męża maminsynka. Jeżeli dałoby mu się takie zakorzenione w domu myślenie wybić z głowy to ok, moglibyśmy być razem. Jednak większość facetów dorastających w takim domu nie da się "wyprostować". Na szczęście mój TŻ jest bardzo samodzielny. Jak zaczęliśmy być ze sobą to ja miałam 17 lat, a on 20. Wtedy umiał on więcej ode mnie. Nie dość, że pracował to jeszcze studiował, sam gotował, sprzątał, prał, prasował. I jego myślenie jest takie, że nie może wszystkiego robić kobieta. Jak mieszkaliśmy ze sobą, to raz on sprzątał, raz ja, raz on gotował, raz ja, albo po prostu razem robiliśmy te czynności
Cytat:
luffka, gdzieś - chyba na wizażu - przeczytałam coś mądrego
a mianowicie, że po zamieszkaniu z facetem, trzeba go od razu temperować - nie robić wszystkiego za niego, a pokazać mu, że muszla się sama nie myje. to od razu nauczy go, że pod nos wszystkiego nie dostanie. będzie dobrze, ale możesz mu teraz - między wierszami - napomknąć, że Ty wszystkiego za niego robić nie będziesz
To jest prawda. Jak już przyzwyczai się faceta do wygody to już zawsze będzie myślał, że to mu się po prostu należy.
Cytat:
Dzisiaj z samego rana znowu się posprzeczaliśmy, dlaczego on nie może tego zrozumieć, że ja mam już taki charakter, że nie zgadzam się żeby mnie utrzymywał, co on mnie ma w dowodzie czy co? Ja się zgodzę na to a później się rozejdziemy i będzie mieć pretensje, że wydałam jego pieniądze? Jakbyśmy byli zaręczeni, chociaż to, co innego a tak..... Czy moje rozumowanie jest złe?
Nie jest złe, jest prawidłowe. Ja też nie pozwoliłabym na to, żeby TŻ mnie utrzymywał.
Cytat:
Przepraszam za to wypracowanie, ale musiałam to z siebie wyrzucić a nawiązałyście do tematu.....
Nie przepraszaj, trzeba się czasami wygadać
Cytat:
[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Pawlo/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Pawlo/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Pawlo/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.jpg[/IMG] Też bym Ci proponowała powrót do domu, po co masz tak siedzieć i się zamartwiać? Wrócisz, odpoczniesz, nabierzesz nowych sił Będzie dobrze
Też tak właśnie mi się wydaje, że powinnaś wrócić do Polski. Tzn, zależy ile szukasz tej pracy już. Jeżeli kilka miesięcy to ja na Twoim miejscu wróciłabym do Polski.
Cytat:
Grape Ty jesteś w Irlandii, tak ? Może spróbuj pracy przez agencję. Zawsze to lepiej niż siedzieć w domu. Pewnie szukasz jakiejś ambitniejszej pracy, ale np. kelnerowanie też nie jest złe. Przynajmniej masz swoje pieniądze i czujesz się potrzebna.
Za granicą każda praca jest dobra
Cytat:
TŻ mnie do domu samej nie puści, bo się boi, że nie wrócę, a razem nie pojedziemy, bo on na razie urlopu nie dostanie. Błędne koło.....
Powiedz mu, że powinien Ci ufać, a nie trzymać jak na smyczy w Irlandii. Powiedz, że tęsknisz za domem i że wracasz do domu. A i jeszcze powiedz coś takiego: "Jeżeli tak się boisz, że nie wrócę do Ciebie to mi się oświadcz. Wtedy będę musiała wrócić"
Cytat:
Jesteśmy tutaj półtora roku a ja pracy nie mam gdzieś od października, więc już trochę czasu, nawet właścicielka naszego mieszkania powiedziała mi, że jak tylko usłyszy gdzieś o jakimś zajęciu to da mi znać, ale ja już nie wierze w to, że znajdę prace w najbliższym czasie, raz, że jest recesja a dwa że od stycznia do marca tutaj jest tzw. okres martwy, czyli większość zakładów stoi, bo nie ma zamówień, nie ma pracy, dobrze, że TŻ ma dobrą i pewna pracę, choć prawie w ogóle nie zna języka......
Na Twoim miejscu jednak wróciłabym do kraju. Nie wytrzymałabym tyle siedząc w domu. No i wychodzi na to, że prędzej znajdziesz pracę w Polsce niż w Irlandii.
Cytat:
Do tej pory nie było, źle, bo miałam jakieś swoje pieniądze na koncie, więc byłam w miarę spokojna, ale teraz kasa się już prawie skończyła, więc teraz mam już problem a przecież nie powiem rodzicom żeby mi przesłali trochę kasy z konta, które mam w Pl., bo to bezsensu..... Teraz jestem coraz bardziej humorzasta, ale to przez to, że mam do siebie pretensje, że pracy nie mogę znaleźć. Nie uważam się za osobę perfekcyjnie gadającą po angielsku, ale sobie radzę, i z tego, co wiem od irlandzkich znajomy mych to oni nie maja problemu żeby mnie zrozumieć, więc chyba źle nie jest
Nie miej do siebie pretensji, bo przecież to nie Twoja wina, że nie możesz znaleźć pracy. Po prostu nie ma tam pracy teraz i tyle.
Cytat:
ehhh, zasypiam

Idę zaraz z kolegami z pracy na kawę i ciacho, bo urodziny mam dzisiaj
Wszystkiego najlepszego!
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Aelitka
wczoraj zagadnęłam czy jedziemy gdzieś na weekend walentynkowy to się dowiedziałam że nie bardzo bo w niedzielę prawdopodobnie będzie musiał być na uczelni (coś kręci, bo ostatnio mówił że jego promotorka wraca 18.02!!!!) buuu a już myślałam że spędzimy fajny weekend w zakopanym albo gdzieś... =)

O, i to mi też śmierdzi może akurat wtedy coś kombinuje? No nie mogę się doczekać
Coś rzeczywiście się szykuje
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa
2. lutego będę cały dzień w Krakowie. Która ma ochotę się ze mną spotkać? Może kilka z Was się skusi?

Kurde, ja mam 3 kolokwium zaliczeniowe, a 6 mega egzamin ale w sumie Rzeszów - Tarnów to niedaleko, to się zgadamy kiedyś
3mam Cię za słowo
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 18:55   #252
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Aelitka http://www.wizaz.pl/forum/images/buttons_n/viewpost.gif
wczoraj zagadnęłam czy jedziemy gdzieś na weekend walentynkowy to się dowiedziałam że nie bardzo bo w niedzielę prawdopodobnie będzie musiał być na uczelni (coś kręci, bo ostatnio mówił że jego promotorka wraca 18.02!!!!) buuu a już myślałam że spędzimy fajny weekend w zakopanym albo gdzieś... =)

O, i to mi też śmierdzi może akurat wtedy coś kombinuje? No nie mogę się doczekać

Coś rzeczywiście się szykuje
ha, wiedziałam, że mi coś umknęło! ale tak szczerze to muszę was wyprowadzić z błędu, mój ukochany nie należy do facetów którzy by tak planowali... hmmm.......... [znów mi się przypomniało, kiedyś wróciłam padnięta z uczelni, dawno to było, mieszkaliśmy razem, i czekała na mnie kolacja, włącznie z zastawioną ławą (stołu nie było ), świecami i balonikami, bo to urodziny moje były ] no dobra, nic nie mówię, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne!
już prędzej ta promotorka wcześniej będzie
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 18:56   #253
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Aelitka Pokaż wiadomość
kurrrde odłączyli mi neta dzisiaj myślałam że padnę! uhhhhh :zly: akurat dosc go potrzebowalam i to NIE TYLKO do wizazu!

nie jestem w stanie odpisac na wszystko co dzis napisalyscie, to chyba jakis rekord, 3 strony??? masakra



wszystkiego najlepszego!!! i pięknego pierścionka
cieszę się że zdążyłam ż życzeniami...




witam i ja!

po pierwsze, Justyno, zabiłaś mnie długością twojego poprzedniego posta!!!! nie wiedziałam że można takie pisać

więc tak.... [taaa, wiem.. nie zaczyna się zdania od "więc" ].... masakra nie wiem od czego zaczac
to po pierwsze tak, trzymam kciuki za te dziewczyny ktore maja problemy z facetami, oby sie wszystko poukladalo, niech w koncu do nich dotrze, ze o takie skarby to dbac nalezy!!

a co do relacji miedzy mna, tż i naszymi rodzicami...hmm... moi zdaje sie ze go lubia, mama czasem mowi zeby sie w koncu zdecydowal, i zebym wiedziala ze ona nie ma najmniejszej ochoty przyzwyczajac sie do nowego zięcia bo ten jej odpowiada tata mój po jakimś roku, może 2 wielkich fochów i boleści serca nad tym, że mnie traci przeszedł nad tym do porządku dziennego, dość skryty jest ale w porządku, myślę że też go lubi.. i tż chyba się dobrze czuję u mnie w domu.. brat mój ma go chyba gdzieś, zresztą nie wiem, może i lubi? jak był malutki to wisiał na nim, ale teraz... ciężki wiek a siostra to jak każde 1,5roczne dziecko na początku jak przychodzi to trochę się go wstydzi - jednak się dość rzadko widują, a potem już z górki ostatnio ją przekupił zegarkiem, założył na rękę i chodziła do wszystkich z wielkim "ooooo łaaaaaaoooooo" na ustach
w ogóle to moja cała najbliższa rodzina zna już mojego tż, jest zapraszany ze mną na wszystkie uroczystości (no prawie, ale to inna kwestia, mam hmm dziwnego kuzyna;/), łącznie z komunią chrześnika mojego taty
ja z siostrą tż chyba się dość lubimy, tzn ja ją lubię,nawet dość bardzo, trochę specyficzna jest ale tak sympratycznie matura teraz.... a z jej strony to nie wiem przeciez jak jest, wyglada na to ze nieźle
a jego rodzice.... hmmmmm. tata jest super, dowcipny, pogadany, czuję się przy nim - ha ha jak to brzmi - całkiem swobodnie i tylko trochę zestresowana jestem gorzej z mamą, nie wiem czemu, ogólnie to wszystko jest ok, zawsze jest miła itp, przytuli i pocałuje nawet (zresztą tata tż też) jak gdzies wyjeżdzamy - my czy oni - na dłużej, ale kurde denerwuję się przy niej jakoś uhhh i nie wiem czemu.. nie mam pojęcia ona jest notariuszem, i mam wrażenie że przesiąknęłą prawem na wylot.... chyba tego nie wytłumaczę, sama nie wiem o co mi chodzi
za to rodzeństwo taty tżta jest super, byliśmy teraz w wakacje 2dni razem i było świetnie! rodzeństwo mamy tżta (łobosze już dawno powinniśmy być małżeństwem, wszyscy się już znamy, ja cię kręcę ) takie trochę inne jest - więc to może nie kwestia tego kim mama tż jest, może to geny ), wiecie, syn 6 letni jednego wujka rzuca tekstem do taty "tatusiu kiedy prolongujemy moje książki z biblioteki?..."

dobra, to tyle na razie teraz sprawdzę, czy ktoś mnie przegonił w ilości postów.........


ps
teraz mi się jeszcze przypomniało, chyba coś wymyślam z tymi moimi "teściami".. jak mój tż w zeszłym roku wylądował w szpitalu na 2 tyg, tu w krk, to wiadomo - siedziałam u niego całymi dniami, wychodziłam jak mnie personel wypraszał jego rodzice nie mogli być zbyt często - wiadomo, praca, a to jednak jest to 100km... co przyjeżdzali i spotykaliśmy się na oddziale, jego mama ze łzami w oczach mi dziękowała ze jestem i sie opiekuje nim, i ze cudowna dziewczyna ze mnie itp... tak szczerze powiem ze to nas chyba zblizylo..... ?

na pewno zblizyla ta sytuacja ze szpitalem.w koncu kazda przyszla tesciowa chcialaby miec pewnosc ze "oddaje" synka pod dobra opieke i Ty jej tak pewnosc dalas
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 19:01   #254
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Biska ja też dziś humoru nie mam za wesołego... Mój TZ kilka dni był jak aniołek a od wczoraj znowu mu odwala... Już się upewniłam, że on jest milutki, żeby odwrócić moją uwagę od przyszłości, a jak mu się wydaje, że już "zagrożenie" minęło, to znowu jest taki jak wcześniej...

Wiecie co? Ja chyba nie będę z tym człowiekiem... Nie jestem w stanie sobie wyobrazić wspólnej przyszłości po tym wszystkim, co przeszliśmy... I nie jest to typ mężczyzny odpowiedniego na męża i ojca.. Bo skończyłoby się to tak jak rzekł mi kiedyś w trakcie kłótni " to ja jestem mężczyzną w tym związku"...
Hmm... Rzeczywiście zachowuje się on nie w porządku. A kochasz go jeszcze?
Cytat:
Cytat:
Napisane przez luffka
Biska ja też dziś humoru nie mam za wesołego... Mój TZ kilka dni był jak aniołek a od wczoraj znowu mu odwala... Już się upewniłam, że on jest milutki, żeby odwrócić moją uwagę od przyszłości, a jak mu się wydaje, że już "zagrożenie" minęło, to znowu jest taki jak wcześniej...

Wiecie co? Ja chyba nie będę z tym człowiekiem... Nie jestem w stanie sobie wyobrazić wspólnej przyszłości po tym wszystkim, co przeszliśmy... I nie jest to typ mężczyzny odpowiedniego na męża i ojca.. Bo skończyłoby się to tak jak rzekł mi kiedyś w trakcie kłótni " to ja jestem mężczyzną w tym związku"...



Bardzo dobrze Cię rozumiem Twój przynajmniej udaje a mojemu nawet udawać się nie chce. Dzisiaj znowu usłyszałam „no, ale co, zostawisz mnie tak tutaj samego?” a jak się spytałam poco jestem mu tutaj potrzebna to usłyszałam ze przecież opiekuje się nim, domem, obiadki gotuje, czyli jemu jest potrzebna mamusia i gosposia a nie dziewczyna.
Uważaj, bo jeszcze się on przyzwyczai do takiego stanu rzeczy i on będzie od zarabiania, a Ty będziesz kurą domową :/ Nie możesz sobie na coś takiego pozwolić. Na Twoim miejscu wróciłabym do kraju. Powiedz mu, że już nie możesz wytrzymać tego ciągłego siedzenia w domu i że czujesz się niepotrzebna, a on na pewno poradzi sobie bez Ciebie (nie jest przecież dzieckiem). Mój TŻ, gdy stracił rodziców poradził sobie ze wszystkim. Pracował i studiował, prasował, sprzątał, gotował. Twój też sobie poradzi. Niech nie robi z siebie dziecka. Widać, że bardzo mu wygodnie...
Cytat:
Jeśli nie zrobi później wszystkiego, żebyś wróciła do niego to znaczy, że to nie był ten właściwy i tyle.
Widzisz, jak się naprawdę kocha to w końcu po takim wstrząsie powinno się zrozumieć swoje błędy i chcieć je naprawić...
Też tak uważam.
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 19:02   #255
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
na pewno zblizyla ta sytuacja ze szpitalem.w koncu kazda przyszla tesciowa chcialaby miec pewnosc ze "oddaje" synka pod dobra opieke i Ty jej tak pewnosc dalas
dzięki
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 19:05   #256
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
coś mi sie wydaje, że jesteśmy sobie bliższe niż sie to wydaje i że jedziemy na tym samym wózku.
Teraz czekam, kiedy wróci do domu z pracy i znowu wysłucham pewnie kazania, bo w pracy pewnie wpadł na kilka błyskotliwych pomysłów, wiem, że to dziwne, co napisze, ale wolałabym być sama w domu dzisiejszego wieczora, nie mam ochoty ani siły na kolejne sprzeczki, kłótnie, jestem tym zmęczona

edit:
ojj dokładnie to samo zawsze mam być wypoczęta, zrelaksowana, uśmiechnięta i zadowolona i jeszcze dziękować wszystkim za to, jakie to ja mam fajne życie...
Kurcze aż nie wiem co pisać bo mam wrażenie, że mamy wspólnego TZ albo że Ty to ja Mam się z moim jutro spotkać, ale wcale nie mam na to ochoty... Mam to wszystko już gdzieś, też mam prawo mieć zły humor... Dziś przez pół dnia pisałam pracę magisterską a ten na mnie za to fuka, że nie miałam czasu dla niego i że w ogóle robię coś innego poza uśmiechaniem się do kamerki na skypie...
czemu mi się tak nie układa? Trafiłam na jakiś wybrakowany egzemplarz chyba...
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 19:43   #257
.Mada.
Raczkowanie
 
Avatar .Mada.
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Aelitka Pokaż wiadomość
dobra, to tyle na razie teraz sprawdzę, czy ktoś mnie przegonił w ilości postów.........
Aelitka ciebie to nikt nigdy nie przegoni, jestes najlepsza hehe


i kurcze coś mi komp tzn internet zaczał szwankować, eh.. jak ja tego nie lubie
__________________
truelove
mój blog: zdrowy-tryb-życia
mój fashion blog: Life By Mada

Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv
.Mada. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 19:58   #258
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

A jak to sprawdzić, kto ma największą aktywność na forum?
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 20:19   #259
onlythebest
Raczkowanie
 
Avatar onlythebest
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 490
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Luffka jeszcze okaże się, że się znamy. Ja jestem z Otwocka a Ty?
I powiem Ci że ja czasem też mam wątpliwości co do TŻ-ta, tylko moje wynikają z obawy czy zapewni on nam byt jako taki. Bo niestety jest dośc zamknięty w sobie i nieśmiały a przez to średnio zaradny jeśli chodzi o pracę. Bo tak w życiu to wogóle bystrzak i złota rączka..wszystko zrobi. Ale jak ma iśc na rozmowę o pracę to tragedia jest. Więc siedzi w robocie za 2000zł i narazie nie szuka innej Mam nadzieję jednak , ze będzie dobrze..ja mam stałą pracę w państwowej firmie (tzn. w przedszkolu) do tego teraz założyłam działalnośc (sprzedaz ciuszków w necie). Poradzimy sobie


A co do krążących złych opinii o teściowych, to ja na początku naszego związku kompletnie ich nie rozumiałam, myslałam że moja teściowa to anioł ale to dobre myślenie skończylo się jak zaczęłam z nią pracowac w jednym pokoju po 8 godzin dziennie, do tego po pracy bywałam u TŻ-ta w domu i czasem na jej działce razem w weekendy. Przebywając tak często i długo z kimś widzi się wady i odczuwa różne rzeczy bardziej niż widząc się raz na jakiś czas. Poznałam jej poglądy na różne sprawy i nastawienie do róznych problemów i padłam . Praca zaczęła mnie męczyc psychicznie, juz nie mogłam jej słuchac (tzn. teściowej)...zwolniłam się po 1.5 roku a ona na złosc zakazała mi przychodzenia do nich do domu. No porażka. Rok tam nie jeździłam, tylko TŻ do mnie. Ona pytała go czemu nie przyjeżdżam potem Od wakacji zaczęłam tam bywac, ale w sumie z nią to tylko dzieńdobry i do widzenia sobie mówimy. A tata taka cipka trochę, wogóle nie ma własnego zdania, ale ogólnie dla mnie jest miły. Rodzeństwo spoko.

Aelitka obstawiam te Walentynki na Twoje zaręczyny
onlythebest jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 20:47   #260
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Mój TZ właśnie urządza mi awanturę na skypie....
Jego tekst " bo ty ciągle pijesz do ślubu, tak? jakbyś się nie zapierała to tak jest"... Masakra... Rozbeczałam się i rozłączyłam.... A wiecie od czego się zaczęło? Że go spytałam czemu jednego dnia jest jak aniołek a drugiego fuka na mnie... A on mi urządził awanturę, że się czepiam...
mam dość dziewczyny tego człowieka...
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-01-28 o 21:00
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:15   #261
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

To skończ z nim. Obstawiam, że i tak do siebie wrócicie, ale bardzo możliwe, że postawi go to na nogi. W takich sytuacjach to jednak trzeba jasno i pewnie stawiać sprawę. No bo gdzie kto widział takie zachowania?



A ja sobie właśnie (zamiast się uczyć, czytam w kółko jedno zdanie) wyobrażam, że jest lato i z TŻem sobie spacerujemy ulicą czy deptakiem spokojnie, tak... bezpiecznie razem, z obrączkami na palcach
Ech, wygląda na to, moje drogie Panie, że mi się zbiera. To może mu się w końcu pozwolę oświadczyć... 10 lutego jego urodziny, 14 walentynki, ale jesteśmy na "bankiecie" (nie wiem, dlaczego w cudzysłowie, ale jakoś tak mi nie pasuje ) z jego firmy. No i intensywnie mi wmawia, że po sesji (ja kończę za tydzień w piątek) jedziemy wypocząć do Zakopanego na kilka dni. Muszę tylko wyperswadować mu ten Zakopiec, bo on nie ma nic wspólnego z odpoczynkiem w zimie dla mnie. Tłum, syf, nieprzyjemnie. Wolę w jakieś ciche, przyjemne miejsce. No, się zobaczy

EDIT: Aelitka - co do długości mojego posta wcześniej, to sama byłam zaskoczona, że się tak da
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6

Edytowane przez justyna_dt
Czas edycji: 2009-01-28 o 21:17
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:15   #262
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
A jak to sprawdzić, kto ma największą aktywność na forum?
wchodzisz w ustawienia, tam gdzie masz subskrypcję, i przy każdym wątku jest liczna postów u nas teraz jakieś 250coś, przy czym ja niestety nadal prowadzę, ale luffka jest już tylko postów za mną

Cytat:
Napisane przez onlythebest Pokaż wiadomość


Aelitka obstawiam te Walentynki na Twoje zaręczyny
a ja nie!
rozmawiam z nim teraz, ta promotorka zdaje się faktycznie ma być już 15go na uczelni, bo ma zajęcia heheheheh

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Mój TZ właśnie urządza mi awanturę na skypie....
Jego tekst " bo ty ciągle pijesz do ślubu, tak? jakbyś się nie zapierała to tak jest"... Masakra... Rozbeczałam się i rozłączyłam.... A wiecie od czego się zaczęło? Że go spytałam czemu jednego dnia jest jak aniołek a drugiego fuka na mnie... A on mi urządził awanturę, że się czepiam...
mam dość dziewczyny tego człowieka...


nie chcę go tłumaczyć....choć może ma swoje powody, faceci myślą inaczej niż my, i niektóre rzeczy odbierają inaczej... co nie zmienia fakty że nie powinien się z Tobą awanturować, tak naprawdę bez powodu... może mu coś leży głęboko na sercu... może nie jest gotowy, a czuję, że ty oczekujesz od niego deklaracji, jakiegoś kroku naprzód.... uhh. dogadacie się, tylko na spokojnie i twarzą w twarz....
chyba że faktycznie uznasz że masz dość, chcesz spokoju i stabilizacji, i pewności... wtedy zdecydujesz co robić
ale jakby nie było - trzymam kciuki buziak
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:17   #263
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Dziewczyny norrrrrmalnie muszę się pochwalić Własnie się dowiedziałam, że osoby które z jednych ćw. mają 5 są zwolnione z egzaminu I jak mam Kurcze jak z zaliczeniami będzie dobrze, tzn. okaże się, że wszystko co do tej pory było i jeszcze w pt. będzie zaliczę, to mi zostaną "tylko" 2 egzaminki - 3. i 12. lutego Ale by było!!
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:18   #264
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość



A ja sobie właśnie (zamiast się uczyć, czytam w kółko jedno zdanie) wyobrażam, że jest lato i z TŻem sobie spacerujemy ulicą czy deptakiem spokojnie, tak... bezpiecznie razem, z obrączkami na palcach
Ech, wygląda na to, moje drogie Panie, że mi się zbiera. To może mu się w końcu pozwolę oświadczyć... 10 lutego jego urodziny, 14 walentynki, ale jesteśmy na "bankiecie" (nie wiem, dlaczego w cudzysłowie, ale jakoś tak mi nie pasuje ) z jego firmy. No i intensywnie mi wmawia, że po sesji (ja kończę za tydzień w piątek) jedziemy wypocząć do Zakopanego na kilka dni. Muszę tylko wyperswadować mu ten Zakopiec, bo on nie ma nic wspólnego z odpoczynkiem w zimie dla mnie. Tłum, syf, nieprzyjemnie. Wolę w jakieś ciche, przyjemne miejsce. No, się zobaczy

ja sobie czasem do snu opowiadam bajki właśnie takie..... wyobrażam sobie, jak mi się oświadcza, albo jak idziemy do rodziców albo pierwszy poranek po weselu.. ehhhhhhh

a tu mi jakieś książki i notatki leżą, chyba prawo cywilne, zobowiązania paranoja, jutro 9 40 godzina 0, a ja nic nie wiem


claris, ale ci dobrze!
ja to się pocieszam tylko tym, że "z okazji" 5 z ćwiczeń na jutrzejszym egzaminie będę mieć dodatkowe 5 ptk i liczę, że to mi dupsko uratuje.......
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:18   #265
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Dziewczyny norrrrrmalnie muszę się pochwalić Własnie się dowiedziałam, że osoby które z jednych ćw. mają 5 są zwolnione z egzaminu I jak mam Kurcze jak z zaliczeniami będzie dobrze, tzn. okaże się, że wszystko co do tej pory było i jeszcze w pt. będzie zaliczę, to mi zostaną "tylko" 2 egzaminki - 3. i 12. lutego Ale by było!!
Gratuluję! no ja w ogóle mam "tylko" 2 egzaminy... ten drugi to jak pięć naraz

Aelitka - się przejmujesz, zdasz ja mam w piątek niby, ale jutro siedzę od rana na uczelni, bo mam to nieszczęsne posiedzenie komisji, potem jakąś ankietę, kolokwium mam zaliczać... a notatek - 15 tematów po 2-3 artykuły, każdy średnio 20-30 stron...
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6

Edytowane przez justyna_dt
Czas edycji: 2009-01-28 o 21:19
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:20   #266
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Mój TZ właśnie urządza mi awanturę na skypie....
Jego tekst " bo ty ciągle pijesz do ślubu, tak? jakbyś się nie zapierała to tak jest"... Masakra... Rozbeczałam się i rozłączyłam.... A wiecie od czego się zaczęło? Że go spytałam czemu jednego dnia jest jak aniołek a drugiego fuka na mnie... A on mi urządził awanturę, że się czepiam...
mam dość dziewczyny tego człowieka...
widac juz strasznie oboje sie czujecie pod presja tych zareczyn.moze warto od tego odpoczac..nie myslec o tym. a moze warto odpoczac troche od siebie.moja znajoma tez miala taka sytuacje..facet wszystkiego sie czepial,doszukiwal tylko jednego.postanowili dac sobie "na wstrzymanie" i stwierdzili ze to nie bylo "to" i ze dobrze sie stalo bo jak mieliby potem spedzac reszte zycia.glowa do gory.jutro jak emocje opadna wszystko sie zacznie ukladac
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:23   #267
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Aelitka to powodzenia jutro 5 pktów to jednak coś, jeszcze troszkę i się na zalkę uzbiera. Ja za to jutro mam poprawę kolokwium, a w pt. mam zaliczenie z parazytologii - będę szukać po mikroskopem jaj pasożytów i rozpoznawać je. Ale znaleźć je jest ciężko A jutro rano na 7 do pracy, ale mi się nie chce, bym sobie pospała
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:26   #268
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Aelitka to powodzenia jutro 5 pktów to jednak coś, jeszcze troszkę i się na zalkę uzbiera. Ja za to jutro mam poprawę kolokwium, a w pt. mam zaliczenie z parazytologii - będę szukać po mikroskopem jaj pasożytów i rozpoznawać je. Ale znaleźć je jest ciężko A jutro rano na 7 do pracy, ale mi się nie chce, bym sobie pospała

nie-dziękuję.......

parazytologią?!!? jaja pasożytów?!? czego ty się uczysz?!?!?!?!


=)
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:34   #269
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
widac juz strasznie oboje sie czujecie pod presja tych zareczyn.moze warto od tego odpoczac..nie myslec o tym. a moze warto odpoczac troche od siebie.moja znajoma tez miala taka sytuacje..facet wszystkiego sie czepial,doszukiwal tylko jednego.postanowili dac sobie "na wstrzymanie" i stwierdzili ze to nie bylo "to" i ze dobrze sie stalo bo jak mieliby potem spedzac reszte zycia.glowa do gory.jutro jak emocje opadna wszystko sie zacznie ukladac
Ej ale najśmieszniejsze jest to, że nie wspomniałam mu ani słowem o przyszłości!!! To nie było tak, że weszliśmy na ten temat, o nie! Przecież ja powiedziałam, że mu odpuszczam na jakiś czas... Rozmowa była o tym moim niby czepianiu się, on stroił fochy i tu nagle rzucił mi takim tekstem! Ni z gruchy ni z pietruchy! W ziemię mnie to wbiło totalnie! I już nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć?
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 21:38   #270
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Ej ale najśmieszniejsze jest to, że nie wspomniałam mu ani słowem o przyszłości!!! To nie było tak, że weszliśmy na ten temat, o nie! Przecież ja powiedziałam, że mu odpuszczam na jakiś czas... Rozmowa była o tym moim niby czepianiu się, on stroił fochy i tu nagle rzucił mi takim tekstem! Ni z gruchy ni z pietruchy! W ziemię mnie to wbiło totalnie! I już nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć?
wiem wiem.ale moze on to ma w podswiadomosci.naprawde facetow trudno zrozumiec.mowisz im jedno,oni rozumieja to co chca i slysza to co chca uslyszec.ile razy ja to przerabialam stroi fochy to niech idzie po rozum do glowy.kto to bedzie znosil..
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.