Żałujecie swojego pierwszego razu?

[ewcia 87]

a ja żałuje..niestety..facet ten na pewno, miejsce też-hotel. kochany, czuły i delikatny ale teraz wiem, że mi się tylko wydawało, że jestem gotowa. kiedyś było jakieś postanowienie że 1 raz po ślubie..wierząca nie jestem ale jednak jakaś wartość była ale kiedy poznałam jego..zapomniałam o postanowieniach. były tylko chęci. teraz planujemy ślub, mamy datę już i salę zamówioną a po kilku razach czekamy teraz do ślubu aż dorośniemy. może śmieszne dla niektórych ale nie będę się zmuszać do czegoś, przez moje wyrzuty sumienia nie czułam przyjemności bo jak tylko się pojawiła przyjemność miałam żal do siebie. najważniejsze że związek się nie rozpadł byliśmy już 9 miesięcy razem, znaliśmy się ponad 3 lata..związek na poważnie od początku ja jego pierwsza i on pierwszy na poważnie. ale nie dorosłam do tego jednak.pociągał mnie tak bardzo i tak bardzo chciałam być jeszcze bliżej, że wydało mi się że jestem gotowa. za rok ślub, będzie prawie 2 pierwszy raz

[Cassandre]

Z perspektywy czasu żałuję ... Nie ten facet nie ta miłość,ale cóż żyje się dalej.

[xpatusx]

Nie żałuję, mimo że po TYM miałam przez jakiś czas mętlik w głowie czy zrobiłam dobrze dlatego następny raz był dopiero po miesiącu. Obawiałam się czy już po nadal będzie tak ładnie i cudownie jak przed i czy nic się nie posypie. Na szczęście moje obawy okazały się zupełnie bez sensu i nadal tworzymy dobrą parę

[ninfomane]

trochę

[seduction]

nie, nie żałuję (i nie żałowałam nawet, gdy nie byliśmy razem przez krótki czas). Dlatego że był delikatny, czuły, troskliwy i docenił to, co mu oddałam.

[Niambie]

Nie wdając się w żadne dyskusje odpowiem tylko na pytanie. Nie, nie żałuję

[szafiarka]

Nie żałuję !! Był boskii

[zlosliwe_straszydelko]

Nie załuję Nadal jesteśmy razem

[siarczan_sodu]

Nie żałuję

[Irbisia]

A ja nie wiem czy mam żałować czy nie. Stało to się niedawno i mam mętlik w głowie :/ Zawsze chciałam czekać aż do ślubu jednak że stało się tak a nie inaczej...

[Lady_Luck]

zdecydowanie nie żałuję... właściwa czas, właściwa osoba (mój narzeczony ) miejsce może nie do końca, no chociaż w sumie... (namiot xd) ale było b. fajnie hehe :P , nic nie bolało i będę to zawsze dobrze wspominać

[ewellajn]

Ja też nie żałuję. Nadal jestem z tym chłopakiem, teraz jesteśmy narzeczeństwem oboje tego chcieliśmy, on był bardzo delikatny, a po wszystkim przytulił mnie do siebie, pocałował i oboje usnęliśmy miłe wspomnienie...

[Gwiazdaa]

Ja żałuję.
Że z nim? Nie... on był w porządku, kochaliśmy się.
Miejsce? Nie... było miło, ładnie.
Czas? Tak... Czekałabym do dziś, może i dłużej. Może byłabym inna, ba! Na pewno. I zapewne czekając tak długo wcale nie byłoby to z tamtym i tam.

Wiem,że uogólniłam.
Po prostu teraz wiem,że wolałabym zaczekać. I po co ja się tak "spieszyłam"?

[LittleStar]

Nie, absolutnie nie żałuję..

[ston3d]

Trochę żałuję, bo wybrałam nieodpowiednią osobę. Zrobiliśmy to po paru miesiącach znajomości, a ogólnie byliśmy ze sobą ponad rok. Facet miał pretensje, że go okłamałam- krwi nie było, więc stwierdził że nie jestem dziewicą. A jak za pierwszym razem (nieudanym) mu opadł, to zrzucił winę na mnie, "a może mnie nie podniecasz", "a bo pachniesz kobietą" Zrobiłam to bo miałam ogromną ochotę, straszny popęd... I to ja tego bardziej chciałam. Żałuję, że nie zrobiłam tego z miłości, nawet jeśli związek miałby się rozpaść zaraz po.

[paczek1990]

Nie żałuje nie zmieniłabym ani osoby, ani miejsca czy czasu Do dziś jesteśmy razem, planujemy razem zamieszkać i wziąć ślub

[201803080934]

nie żałuję. raz, że dziewictwo nigdy nie miało dla mnie jakiejś większej wartości, a dwa, że akurat tak się złożyło, że nadal jesteśmy razem

[drusia]

Nie żałuję. Czasem myślę, że byłam za młoda, właściwie nie pamiętam swojego pierwszego razu, ale byłam taka zakochana. Długo po tym byliśmy jeszcze razem i wydawało mi się, że to facet na całe życie.

[antosia2808]

Oj nie żałuje to było w dzień naszej rocznicy:P (pół roku) nie planowaliśmy tego dokładnie na ten dzień ale chcieliśmy to zrobić w najbliższym czasie gdyż brałam już tabletki;p.Było bardzo namiętnie tyle ,że bolało i to bardzo;p na koniec się popłakałam ,ale ze szczęścia ;d

[blueskye]

Nie żałuję Byłam na to gotowa psychicznie w 100%. Nie żałuję osoby, miejsca, czasu pomimo tego, że bardzo bolało i krwawiłam, ale zrobiłam to z miłości
Kocham Go, jesteśmy dalej ze sobą i oby jak najdłużej