Rocznik 93, wybierający się do lo we Wrocławiu

[minka170]

Ja nie będę kupowała dwóch sukienek, pójdę w jednej i na wesele i na zabawę I tak później będzie leżała w szafie, więc .. ;p
Ja chciałam malinową, do tego mam taką świetną malutką torebeczkę czarną i kupię sobie jakieś butki czarne ;D

[hipersomnia]

na bal końcoworoczny (aaaarghh, jak mi się nie chce na to iść:P)

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

aha, jak gdzieś coś fajnego wypatrzycie, w miarę w ludzkiej cenie, najlepiej dla figury gruszki/klepsydry (czyli najchętniej wszelkie kształty A, ewentualnie ołówkowe) to prosiłabym o poinformowanie mnie :p

[Avelina]

Napisane przez SerekFeta

Oj dostaniesz się, będzie max z humana i ze 40 z mat, same 5 (ta ostatnia kartkówka z historii - bez komentarza) i spokojnie ;p

O historię to ja się najmniej martwię, wystarczy ładnie poprosić , ale nie wiem czy ze wszystkiego uda mi się wyciągnąć na 5, a z testów też na cuda nie liczę.

O ja też chciałam iść do 9 do klasy hiszpańskiej (bardzo lubię ten język), ale teraz po gimnazjum, kiedy chodzę do bardzo dużej szkoły, chciałabym tera do jakieś mniejszej, a w 9 jest mnóstwo osób, podobno trudno się do szatni dopchać. Szkoda, że w prawie żadnej szkole nie ma hiszpańskiego, trudno najwyżej dodatkowo na coś pójdę wreszcie, bo od dwóch lat się zamierzam.

A wy macie dopiero teraz bal gimnazjalny? Tańczycie poloneza? Ja już miałam, w zimie, w Piwnicy Świdnickiej i polonez wyszedł dosyć żałośnie. Wtedy był karnawał, więc dużo ładnych sukienek, tera to już o to trudniej. Ale mogę się podzielić mam 4 sukienki "wizytowe" i 4 letnie i właśnie figurę klepsydry . I zgadzam się, ładnych ubrań nigdy za dużo.

[hipersomnia]

eh dobrze Ci z historią, ja właśnie na niej będę miała problem dostać 5 ;P
no właśnie się obawiam tej szatni. bo co prawda chodzę do 49 łączonego z 14, czyli też nas tam sporo to jednak są szafki, co jest nieporównywalną wygodą. nie wiem, jak się przestawię na noszenie wszystkiego w torbie i na dodatek na te tłumy w szatni :X a Ty chciałaś do E czyli od podstaw, czy do H, tej z egzaminem? bo ja do H będę zdawać ;> wybierasz się na dni otwarte?
tak, bal mamy pod koniec maja. w sumie średnio mi się spodobało że rodzice już mi za to zapłacili, bo jakoś mnie tam nie ciągnie :p pokaż te sukienki! ;d

[ceci]

A ja chodzę do maleńkiej szkoły i wcale nie jest fajnie :PP

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

a właśnie, w h&m'ie widziałam ostatnio fajne sukienki

[minka170]

Ja też chodzę do małej szkoły
Nie wiem czemu, ale będę się cieszyła jak pójdę gdzieś dalej ;]

Tylko mam nadzieję, że się dostanę... ;|

U nas będzie jakoś pod koniec szkoły

[moya07]

Napisane przez hipersomnia

na bal końcoworoczny (aaaarghh, jak mi się nie chce na to iść:P)

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

aha, jak gdzieś coś fajnego wypatrzycie, w miarę w ludzkiej cenie, najlepiej dla figury gruszki/klepsydry (czyli najchętniej wszelkie kształty A, ewentualnie ołówkowe) to prosiłabym o poinformowanie mnie :p

Też mi się nie chce na to iść...
W sumie jeszcze 2 lata temu bylo tak ,,fajnie" że chłopcy sobie wybierlai dziewczyny do poloneza itd( taka fajna zabawa w sumie).
A teraz idzie dziewczyn multum a chłopców mała garstka.

Sukienke już mam,a le nie wiem czy się w nią wcisnę, bo kupowalma ja pół roku temu na wesele, a nie chce znów kupować nowaej, bo szkoda mi kasy.

A co do liceum to ja wielce odwazna idę na egzmain do 3 do teatralno-humanistycznej;]

[Avelina]

Ja też mam tak jak Ty, ciężko się dopchać, wiec sobie nie wyobrażam, co by było w 9. Raczej się nie wybieram, bo już jestem zdecydowana na 12 i 4, długo się już uczysz hiszpańskiego? Trudny język tak ogólnie? Ja nowicjuszka, to w tym wypadku bym do E się wybrała.

U mnie tak jest z historią, że nauczycielka jest dosyć wyluzowaną osobą, nawet za bardzo, myślę że problemów nie będzie robić. Za to jestem pewna, że Ty i wszyscy w tym wątku macie dużo większą wiedzę z tego przedmiotu niż ja . Gorzej z angielskim- chociaż uważam, że całkiem dobra z niego jestem i z matmy, trzeba będzie poprawić parę trój może wyciągnę się na piątki.

Ja byłam negatywnie nastawiona do tego balu, a w sumie tragedii nie było. Co prawda poloneza przebiegliśmy, zgrana ze szkołą prawie wcale nie jestem,to spodziewałam się że będzie gorzej. U mnie w klasie się między sobą dobieraliśmy, jak zabrakło to z innych klas, dla mnie na szczęście starczyło .

W h&m’ie też widziałam kiedyś nawet fajne, teraz to już za bardzo nie oglądałam. A jakiś kolor byś chciała konkretny?
Ja mam odwrotnie- chodzę do dużej szkoły i niestety jeśli chodzi o atmosferę, o niezbyt, więc nie mogę się już doczekać liceum. Po dniach otwartych 4 wydaję mi się być dosyć miłą szkołą, więc mam nadzieję, że tym razem trafię na fajną klasę.A ktokolwiek się wybiera z Was do 4 albo 12?

[moya07]

ja tez mysle wlasnie nad 4 i 12

Jak się nie zdam egzmainu do 3 to pomysle nad 12, a jak zdam, ale się nie dostanę, to do 12 szans nie bd miec, wiec 4

U mnie w klasie idzie okolo 10-15 dziewczyn i aż 3 chlopaków;d

[hipersomnia]

ooo ta teatralna jest fajna!;d gdybym miała jeszcze jakiś wolny wybór to pewnie też bym się wybrała (w sumie już pracowałam jako aktorka <cwaniak> ^^)

ech trochę mnie przeraziłaś tą szatnią, ale cóż, jestem już zdecydowana że chcę tam iść:P ja uczę się tylko tyle co w gimnazjum. hiszpański nie jest trudny. ale w mojej klasie nie jest obowiązkowy, więc nikomu na nim nie zależy, i tylko ja jak świr uczę się coraz to nowych rzeczy ;p
hmm nie wiem, byle sukienka była ładna. i miło byłoby jakby była w moim stylu
u nas na historii jestem wręcz przerażona, bo moja klasa ma naprawdę ogromną wiedzę historyczną, i dyskusje które prowadzą mnie naprawdę przerażają. za to ostatnio dostałam 5 ze sprawdzianu! ^^ ale co z tego, skoro mam w tym semestrze już 3+ i 4? nauczycielka powiedziała że pracuję na mocne 4+ ale ja dalej będę się upierać, że chcę 5 i zobaczymy, może wywalczę:p

[Avelina]

To powodzenia Wam życzę i podziwiam, że jeszcze egzaminy do szkół piszecie, ja już mam stresa przed tym gimnazjalnym, do teatralnej występ, ja bym się nieźle zbłaźniła pewnie .
Taaa ja też mam doświadczenie, w końcu kiedyś grałam aniołka w jasełkach, jeszcze kelnerkę . Aktorstwem i filmami się interesuję, ale raczej od drugiej strony, niestety brak talentu.
To strasznie mało osób, chyba nie możecie przebierać w partnerach. U mnie poszła prawie cała klasa.
Oj na pewno nie jest tak źle z tą szatnią , oczywiście to nie jest powód, dla którego zrezygnowałam z 9, tylko słyszałam jakieś tam opinie, że średnia atmosfera, ale o każdej szkole można to przeczytać, sama nie wiem czemu mi się tak odwidziała.
Ja miałam przede wszystkim priorytet przy wyborze sukienki, żeby nie była czarna, bo wszystkie dziewczyny zazwyczaj takie mają. No i mi się udało, miałam jako jedyna złotą .
To jeszcze z dwie 5 i na 100% dostaniesz. Na pewno będą trochę naciągać oceny na koniec roku. Ja jestem zła, bo z anglika mam dużo 4+, wystarczyłby punkt więcej z dwóch sprawdzianów i nie martwiłabym się teraz.
U mnie lekcje historii bosko wyglądają- wszyscy gadają itd, pamiętam biednego praktykanta, który do nas przyszedł, jaką on miał minę, jeszcze jak próbował coś powiedzieć, żeby nas uspokoić, jakiś chłopak do niego "zamknij się" pewnie miał wątpliwości, co do tego czy na pewno chce zostać nauczycielem.
Ale Ci fajnie z tym hiszpańskim w szkole, ja próbowałam z dwa lata temu do YES pójść i mnie wystawili, mówili że już tworzą grupę itd., a po trzech miesiącach, że nic i jakoś mi się odechciało.
A i wybaczcie, że się tak rozpisuję, ale nigdy jakoś nie umiem krótko ująć swoich myśli .

[BlackAndie]

Hej Wam
Mieszkam niedaleko Wroclawia i chcialabym isc do 6 im Osieckiej . Profil Aktorsko teatralny, wiecie jak wylada przesluchanie moze sie wybieracie ?
Wiecie moze cos o szkole ?



Z gory dzieki

[hipersomnia]

dam sobie radę, przecież zależy od towarzystwa do jakiego trafię, byle nie mieć w klasie "zatruwaczy dobrej atmosfery", którzy rozwalają wszystko i przeszkadzają w fajnym zintegrowaniu klasy, to będzie w porządku
ale na historii "z dwie 5" brzmi mało realistycznie. jak wskakuje 5 to naprawdę jest u nas wielka radość:P
aktorstwo i wokal interesują mnie od zawsze, filmy mniej. bardziej mi to wszystko zanikło teraz, w gimnazjum, gdy pod tym względem zrobiłam się bardziej nieśmiała, rozsądna, no i mam mniej czasu. ale kiedyś dużo śpiewałam i osiągałam nawet jako takie sukcesy ;p
rozpisuj się, rozpisuj, ja tam lubię długie wiadomości
a w egzaminie z hiszpańskiego pokładam właśnie moje nadzieje - bo ze zwykłymi punktami może być ciężko dobić pod 80 - zwłaszcza z 4 z historii, bez wzorowego pewnie, no i biorąc pod uwagę, że z fizyki jestem do niczego (więc mogę ją posypać na teście niestety, i już kilka punktów w dół) :<
a hiszpański to był w sumie taki mój przypadkowy wybór, trochę impuls zadecydował jak się okazało o całej mojej rekrutacji do liceum - byłam już zapisana do klasy z innym trzecim językiem obcym... ale coś mnie napadło że chcę chodzić na hiszpański. i od pierwszej lekcji hiszpańskiego wiodłam prym bo doczytałam jakieś podstawy (niestety tylko tam, z innymi przedmiotami nie było już tak różowo, wręcz po wymiataniu w podstawówce trochę mnie gimnazjum początkowo "kopnęło w tyłek")

[moya07]

Hipersomnia, a gdzie pracowałaś jako aktorka;>??

Ja to w sumie nie licząc w wieku wczesnomłodzienczym (tj, 2-3 klasa podstawówki) śpiewania w chórku kościelnym, oraz występu jako równiez małe dziecko w jakiś przedstawieniach okolicznościowych, to nie mam żadnego doświadczenia.
Jeszcze twierdzę, że śpiewać nie umiem. Wyrecytować to jeszcze wyrecytuje. A co do scenki to hmm... zobacze. Ponoć mam superową mimikę twarzy i np gdy z kimś gadam to ciągle tylko ,,nie rób takich min, bo mnie rozbrajasz". W końcu nic nie strace biorąc udziałw tym egzmainie.
Ponć najważniejsza jest rozmowa klasyfikacyjna, gdzie patrzą na to co mówisz, a reszta to ponoć taki pic na wodę.
Jak się dostanę tam to bd szczęśliwa jak i moja mama również;]
Najwazniejsze to ejst to abyms ię nei zestresowała, bo jak tak na luzie podejdę do tego to spokojnie mogę gadać z każdym, a jak już bd się strasnzie denerwowac to bd milczeć jak głupia.

Co do 9 to tez tam myślałam, do klasy regionalnej, ale jak widzę jakie osoby z mojego gim posżły tam to z deka mi się odechciało.

[BlackAndie]

Kurcze wy to macie fajnie
Wiecie gdzie chcecie isc do szkol ja mam probelm ;

[moya07]

Ja też nie wiem jaką klasę wybrać...
Bo nie wiem kim chce być...
Lubię książki czytac, oglądać filmy, interesuję sie muzyką itd.
Ale raczej polonistką nie zamierzam być, bibliotekarką równiez.
Wymarzyłam sobie, że bd pracowałą w jakimś biurze, dgzie trzeba bd tak codziennie elegancko się ubierać. 8 godizn dziennie i dużo zarabiać.
Oczywiscie na początku tak nie bd, ale chcę gdy już zdobęde te doświadczenie

Kiedyś chcialam pracować w Empiku;dd
Ae to tak jakby na początek^^

[hipersomnia]

Moya, grałam w musicalu Kaj i Gerda w Teatrze Capitol. zresztą dalej co roku mi odnawiają kontrakt, aż dziwne że jeszcze nie uznali że jestem za duża na tę rolę (mała rozbójniczka) :p
ja też nie jestem może jakaś superdoświadczona:p ale od 5 gdzieś do 11 roku życia śpiewałam w zespole, na jakichś różnych festiwalach, od przedszkola do opola, warsztatach wokalnych i innych bzdurach, jeszcze sporadycznie w wieku 12-13 lat, bo ogólnie jakoś tak od zawsze jestem związana z muzyką i to lubiłam, szkoła muzyczna i takie tam ;p
mimika jest ważna bardzo, więc pozytywnie startuj startuj, może być fajnie w takiej klasie ^^ mój kolega idzie się sprawdzić na ten egzamin, ot tak z ciekawości, ale bierze tę szkołę na dalszy wybór.
no ja też jak się zestresuję to robię się okropnie spłoszona i nie umiem po ludzku rozmawiać:d
rozumiem że niefajni? :| ode mnie idzie (na szczęście do innych klas:P) dwóch kumpli, są śmieszni i czasem mnie wkurzają ale poza tym nic do nich nie mam chciał iść jeszcze jeden, którego szczerze nie znoszę (z wzajemnością zresztą), taki typowy wiecznie krytykujący, nieszanujący nikogo i niczego, i rozwalający wszystko zatruwacz dobrej atmosfery:p ale na szczęście zmienił zdanie na 13, odetchnęłam z ulgą
BlackAndie, moja przyjaciółka ma taki sam problem, jest laureatką ale kompletnie nie wie gdzie chciałaby iść. ale coś tak przymierza się do 12 chyba
Moya, ja - mimo wybranego już kierunku studiów - też w sumie nie bardzo wiem, co chciałabym robić. a raczej jak tu zaczepić się w miłej, dobrze płatnej pracy? chyba od 3-4 roku (na drugim jest najciężej ponoć) iberystyki zacznę równolegle jakieś drugie studia (taa wiem ambitnie, najpierw przydałoby się być dobrą na pierwszych:P). bo ogólnie fajnie byłoby pracować w branży stosunków międzynarodowych w jakiejś firmie a najfajniej byłoby mieć nienormowany czas pracy i pracę w domu i do tego dobrze zarabiać. i mieć czas na co chcę i kiedy chcę. ale to nie takie proste, a poza tym jestem leń i o moją mobilizację ciężko, więc pewnie tylko robiłabym wszystko na ostatnią chwilę i żyłabym w ciągłym stresie^^ w szkole nie chcę pracować, brr. a jako tłumacz mogłabym nie mieć wystarczających zarobków. tłumaczeniem mogłabym się zająć tak bardziej dorywczo;P no grunt to dużo zarabiać i lubić swoją pracę.

[moya07]

Właśnie, ja np jako tłumaczka bym sie nie sprawdziła, bo bym się zanudziła. Jako nauczycielka- nie mam cierpliwości do wrednych i rozpieszczonych dzieci(a takie sie zdarzają). Pozatym wiedzieć, ze do końca życia bd mc zarabiała 1500zł to nie ejst za fajnie. Ja bym chciała miec dużo prac, by się nie zanudzić. I nie ukrywam zalezy mi na tym aby dużo zarabiać. Myślałam nad logistyką, ale nie wiem jak z tym kryzysem teraz, czy za 3 lata ten zawód nie bd już taki opłacalny.

Hipersomnia, a jak się dostałaś do tego by grać w spektaklu? I teztak z ciekawości ile płacą za rolę? Nie, że jestem jakąś materialistka, tlyko zastanawia mnie czy tak smao jak w filmach, bo w sumie nie znam nikogo kto by grał w teatrze.
Pozatym ten twój kolega, który bd próbowął też do tej klasy to gra na czymś albo ma jakieś zdolności?

[hipersomnia]

też nie miałabym cierpliwości do bachorów, ciągłego pośpiechu i stresu.
dostałam się poprzez casting - znalazłam go gdzieś przypadkiem, chyba w gazecie, przyszłam, kazali mi zaśpiewać piosenkę. a w drugim etapie miałam nauczyć się kawałka roli i później to odgrywałam z reżyserem
kolega jest zdolny, śpiewa fajnie, aktorsko też jest w porządku i kiedyś (teraz nie wiem) tańczył. jak dla mnie ma spore szanse.

[moya07]

oj to ja przy nim marnie wyjdę.
Ja w sumie tylko co keidyś tańczyłam i tam bralam udzial w konkursach recytatorskich, a śpiewać nie umiem jak i tez na niczym nie gram...
No ale porobie pare swioch głup[ich min, to odrazu mnie wezmą;dd Nie no żartuję.
Ja się zgłosiłam do jakieś firmy jako statystka. Podałam nr komórkowy, i nastepnego dnia jakiś nr nienznany do meni 3 razy dzownil, ale, z emialam matmę to nie było jak odebrać. I nie wiem czy to byli z tej firmy czy moze ktoś inny...
W sumie to bym chciała gdzieś spróbować, bo mnie to interesuje

[hipersomnia]

ee skąd wiesz? pewnie się zgrywasz a tak naprawdę super wypadniesz:p
trzeba było oddzwonić
spróbuj spróbuj, strasznie fajne doświadczenie, no i poznajesz fantastycznych ludzi

[ceci]

To ja się pochwale że ja gram na pianinie tzn, grałam, uczyłam się przez kilka lat, ale zrezygnowałam, ale od czasu do czasu lub ie tak sama dla siebie.. a ten Twój kolega który idzie do 13, wiesz przypadkiem do jakiej klasy ??

[moya07]

Nie zgrywam się;p Pisze prawdę.
Świetnie wypadnę gdy zje mnie stres i bd cała czerwona^^
Właśnie chciałam oddzwonić, ale nie wyświetlil mi się nr.. pisało tylko ,,nieznany" i nic ztego.
Dlatego próbuję wiele rzeczy, bo chce spróbowac czegoś innego jak i poznać nowe osoby
Pozatym też chcę stać się bardziej odważna, o!

[hipersomnia]

nie wiem w sumie, ale on ma w dupie punkty a specjalnie genialny nie jest, więc pewnie dużo ich nie będzie miał - dlatego spodziewam się że nie celuje w najwyższe progi
też sobie czasem grywam na pianinie sama dla siebie, jakoś łatwiej usiąść, otworzyć pianino i zagrać, niż otworzyć futerał od skrzypiec, założyć na nie żeberko, wyszperać skądś nuty, nakręcić włosie na smyczku i nakalafoniować... ;D ale po egzaminach sobie pogram, bo mi tęskno do tych słodko-pracowitych czasów podstawówki

eh właśnie debatowałam z rodzicami na temat trzeciego wyboru liceum. i w końcu stanęło na tym że 14, i żebym napisała egzamin do klas matematycznych i informatycznych i jeśli tylko tam zdam (bo do informatycznej nikt nie chce i jest niziutki próg:P) to się przeniosę, albo do politologa/dwujęzycznej w 14, albo do innej szkoły (bo z 14 mnie przyjmą łatwiej niż z innej szkoły)... no ale litości, nie czuję się ścisłowcem (choć w podstawówce byłam czołową matematyczką), a od nas tylko klasowe matematyczne mózgi idą na ten egzamin i myślę że zostanę wyśmiana jeśli się tam stawię:P ale cóż, chyba zrobię jak mi rodzice radzą, ehh ;p

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

dobrze Ci! ja odważna byłam jako dziecko, i w sumie przez to byłam trochę dziwna i specyficzna. dopiero jakiś czas temu zrobiłam się nieśmiała, bo wstydzę się żeby nie wyjść na idiotkę (ale walczę z tym, bo w sumie co mnie to powinno obchodzić?) ;P

[ceci]

Ja tak samo kiedyś byłam odważna, a teraz jak to mi mówią zdziczałam ^^... , robie własnie testy z fizyki , porażka, nic nie umiem...

[Avelina]

To widzę, że wy utalentowane jesteście, wow capitol . Ja się interesuję dziennikarstwem i już w przyszłości na 90% będę dziennikarką, najlepiej renzje filmów albo ewentualnie płyt, chciałam iść do klasy dziennikarskiej w 13, ale to wszystko co usłyszałam o tej szkole i jeszcze jakie osoby tam idą, to mi się odechciało. A taki fajny profil.
Ja też mam nawet niezłą mimikę twarzy, ale raczej zachowuję ją dla zamkniętego grona . Na pewno Ci dobrze pójdzie, najważniejsze żeby się nie stresować. Jak numer nieznany, to nie można oddzwonić.
Nauczyciel to chyba jeden z najgorszych zawodów, trzeba być naprawdę opanowanym, a do tego jeszcze płacą mało, rodzice się czepiają itd.
Na pewno dasz sobie radę w 9, no głupio napisałam, bo wzięłam pod uwagę historię u siebie, gdzie na 5 dużo raczej nie trzeba. Z fizyki też nie jestem zbyt dobra, nowa nauczycielka nie robi z nami żadnych zadań i generalnie nie jest zbyt ciekawie, jak będę miała z testu ścisłego ponad 40 punktów, to będę naprawdę bardzo szczęśliwa, ale niestety nie zapowiada się.
Ja też należę do nieśmiałych osób tzn. tak naprawdę taka nie jestem, ale wszyscy w klasie mnie tak postrzegają, wyrobiłam sobie taką opinię, w liceum chcę to zmienić i poznać nowych ludzi.

[moya07]

A ja mam właśnie różnie. raz jestem odważna, ze nic mi nie przeszkadza, a czasem nie chcę nawet wyjść na dwór, bo wkurza mnie to, że się lduzie na mnie gapią i tłumaczę to sobie tym, zę dlatego iż jestem brzydka. Okropnie się przejmuję tym co inni myślą na mój temat, to już się robi czasem nawet chore.
Ja to oglnie ciągle się smieje. Mój śmiech jest specyficzny dość, przez co inni pozniej juz się nie smieją z tego co ktoś pwoiedzial czy cos tlyko z mojego śmiechu, heh;d
Ja sporbuje do tej 3, w koncu nic nie stracę, komisja mam nadzieje, że mnie nie wyśmieje i bd dobrze

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Avelina

To widzę, że wy utalentowane jesteście, wow capitol . Ja się interesuję dziennikarstwem i już w przyszłości na 90% będę dziennikarką, najlepiej renzje filmów albo ewentualnie płyt, chciałam iść do klasy dziennikarskiej w 13, ale to wszystko co usłyszałam o tej szkole i jeszcze jakie osoby tam idą, to mi się odechciało. A taki fajny profil.
Ja też mam nawet niezłą mimikę twarzy, ale raczej zachowuję ją dla zamkniętego grona . Na pewno Ci dobrze pójdzie, najważniejsze żeby się nie stresować. Jak numer nieznany, to nie można oddzwonić.
Nauczyciel to chyba jeden z najgorszych zawodów, trzeba być naprawdę opanowanym, a do tego jeszcze płacą mało, rodzice się czepiają itd.
Na pewno dasz sobie radę w 9, no głupio napisałam, bo wzięłam pod uwagę historię u siebie, gdzie na 5 dużo raczej nie trzeba. Z fizyki też nie jestem zbyt dobra, nowa nauczycielka nie robi z nami żadnych zadań i generalnie nie jest zbyt ciekawie, jak będę miała z testu ścisłego ponad 40 punktów, to będę naprawdę bardzo szczęśliwa, ale niestety nie zapowiada się.
Ja też należę do nieśmiałych osób tzn. tak naprawdę taka nie jestem, ale wszyscy w klasie mnie tak postrzegają, wyrobiłam sobie taką opinię, w liceum chcę to zmienić i poznać nowych ludzi.

A gdzie chcesz isc?
Bo ja akurat ejstem prawie w identycznej sytuacji. Teraz w gim ejstemw kalsie dziennikarskiej i ogolnie starsnzie mi się to podoba. Chciałam do 12, ale czuję, ze mam marne szanse, dlatego uderzam z drugiej strony- do 3 gdzie mniej pkt wymagają. Klasa jest robiona co 3 lata i wlansie 3 lata temu ktos mial 66 pkt, no ale trzeba zdac ten egzamin..
Śmieję się, że dzięki tej teatralnej klasie zostanę wielka sławną aktorką i w ogole bd rozdawała wszysktim autogramy (takie oczywiście moje głupie wymysły tworzone z nudów).

[ceci]

Ej! ja chce iść do dziennikarskiej w 13, w sumie to nie słyszałam o tej szkole żadnych złych opinii.. :P

[moya07]

a ja słyszałam

[Avelina]

Do 12, ale podobnie jak Ty myślę że się raczej nie dostanę (chyba że zdarzy się cud), więc wyląduję w 4. Bardzo bym chciała być w takiej klasie, ale cóż słyszałam, że nauczyciele w ogóle nie szanują uczniów, czytałam opinie, że tylko elita ma tam prawa, dużo nauki i idą tam osoby z mojej szkoły, z którymi super kontaktu nie mam, ale nie mówię że są źli. To zostań aktorką, ja będę recenzentką i będę oceniać twoja grę aktorską . W filmach by było fajnie grać, ale co ja bym tam robiła, męczyła ludzi z ekranu, jak co poniektórzy "aktorzy" w naszym kraju.

Akurat ja właśnie na ulicy nie mam problemów, nie przejmuję się innymi, jestem dosyć śmiała dla obcych osób, ale w klasie w ogóle się nie odzywam. Na mnie ludzie też się gapią, ale to pewnie dlatego że czasami specyficznie się zachowuje, jak mnie dopadnie głupawka , czasami nawet ktoś mnie zaczepia. Myślę, że się robię coraz bardziej otwarta i w liceum już nie będę czuć się tak, jak teraz.