![]() |
#241 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Dziewczyny jestemw szoku waszą pomocą w PW i tu na forum.. nie spodziewałam się aż tyle rad i zainteresowania bardzo wam dziękuje
![]() Moja siostra ma 11 lat więc co tu dużo mówić.. ona jest po stronie mamy zawsze. Jak mama ze mną nie rozmawia to ona też nie.. Tak spotkałam się dzisiaj z Tż i moją przyjaciółką. Ona zaproponowała mi mieszkanie u siebie, jej mama się zgodziła. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł.. Znowu Tż uważa że mam prawo mieszkać w swoim domu, oni nie mogą mnie wyrzucić bo się ucze. On radzi żebym postarała się wytrzymać do mojej matury, on teraz pracuje i odkłada pieniądze na wspólne zamieszkanie..również wyjazd do innego kraju.. Powiedział że wesprzeć może mnie póki co jedynie finansowo, co mogłabym dawać rodzicom przyjaciółki. Jeżeli zdecyduje się na wyprowadzkę.. Jutro pójde do psychologa szkolnegoo i spytam się co mi radzi. Nie chcę posuwać się do sądu.. to są jednak moi rodzice. Nie wyobrażam sobie tego..
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
masz rację, że może poskutkowałoby samo mówienie o konsekwencjach jakie ICH mogą czekać. ale autorka zapewne nie uda się na policje i nie złoży pozwu do sądu. to by ich całkowicie od siebie odizolowało i to jednak bardzo drastyczny ruch... faktycznie, na pewno powinna coś zrobić, ale sąd to "ostateczna ostateczność"... Trudna sytuacja... EDIT Poczekaj na to co powie psycholog, bo TŻ ma rację. To wszystko zaszło jednak tak daleko, że ta wyprowadzka byłaby Ci bardzo na rękę... Ale oni muszą dawać Ci chociażby pieniądze. To ich obowiązek, i jeśli nie o mieszkanie z nimi czy tym mniej możliwe - poprawienie kontaktów, to o pieniądze powinnaś walczyć ![]() Edytowane przez blue_apple Czas edycji: 2009-06-07 o 21:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 443
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Droga autorko ale nie możesz przeciez podkulic ogona i odejść z niczym.
Tak dokładnie jak napisałaś są to Twoi rodzice i oni również mają względem Ciebie obowiązki. Nie mogą Cię tak po prostu wyrzucić i zostawić z niczym! To, że są Twoimi rodzicami daje im prawo do takiego traktowania Cię?! Nie wydaje mi się. Oni po prostu chcą się pozbyć niewygodnego problemu. Uważasz się za taki? Nie? To walcz o swoje. Jeśli teraz tego nie zrobisz to do końca życia będą Cię traktować jak śmiecia a tego chyba byś nie chciała, prawda? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
No okej więc mogę zostać na siłe. Siedzieć w swoim pokoju i nie wychodzić z niego. Może dobrze by było wytrzymać jeszcze trochę.. może naprawiłyby się kontakty między nami? albo pogorszyły..
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- Cytat:
Jutro idziesz do psychologa, zobaczymy co Ci doradzi, może wychowawca tez powinien się zaangażowac w tę sprawę? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 443
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Zostać i żyć po swojemu nie zwracając uwagi na jakiekolwiek zaczepki, informując jednocześnie rodziców co im grozi gdy Cię wyrzucą. Normalnie się uczyć i nie zwracać uwagi na zakazy korzystania z lodówki. Nie mają prawa tego robić. Ignorować ich i żyć swoim życiem. A jeszcze lepiej jak im pokażesz, że jesteś szczęśliwa, promienna i radosna. Zrozumieją może że takim zachowaniem nie będą w stanie Cię stłamsić.
Pokazać im w ten sposób, że się nie poddasz. Najważniejsze, że nie jesteś z tym sama ( ja byłam ) masz TZ i przyjaciółkę. Masz z kim porozmawiać i masz oparcie więc będzie łatwiej. Ja tak zrobiłam i moja matka doszła chyba do wniosku, że nie ma sensu się już więcej wysilać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Oj nie moja wychowaczyni nie jest najlepsza
![]() Ale do psychologa się napewno wybiorę i zobaczymy co powie..
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z Pokoju :)
Wiadomości: 620
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
dziewczyno nie martw się!!
Nie piszcie że w życiu byście ręki na matkę swoją nie podnieśli bo to zależy od człowieka, moja matka kiedyś się nachlała to przyszła o 3 w nocy się czepiała, że prosiłam ją o spokój bo rano do szkoły, a ona zaczęła się na mnie wydzierać, wyżywać przez to, że pokłóciła się z ojcem i wywijała rękoma w moje ciało, to ją ode pchnęłam a ona znów na mnie, wpadłam w szal i wyzwałam ją, trochę walnęłam ręką w ręce i kazałam jej się wynosić, na drugi dzień do mnie jakby nigdy nic. Więc Cię rozumiem, na pewno usłyszała jakieś plotki, że może się puszczasz, albo ten twój facet i takie tam i uwierzyła, mocno przesadza z zachowaniem, może wystąpiły u niej jakieś skutki uboczne?? Nagłe takie zachowanie nie musi być od razu, że to jej wina, może coś się w organizmie stało. Zapytaj taty jak się uda, dlaczego tak się zachowuje, co Ty takiego robisz? P.S Przeczytaj wiadomość prywatną ode mnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
2. Jasne masz prawo, ale naprawdę warto dalej tkwić w tym małym piekle? Nie lepiej jednak spróbować się wyprowadzić? Myślę, że to wyjdzie dla wszystkich z pożytkiem, a już na pewno dla Ciebie i Twojego zdrowia/komfortu psychicznego. 3. Co do tego sądu, to tak jak wspominały tam wyżej dziewczyny, jasne, że to przykre i dość 'brutalne', bo to Twoi rodzice, itp, ale z drugiej strony nie jesteś w stanie się sama utrzymać, więc jeśli nie będą chcieli łożyć z własnej woli pieniędzy na Twoje utrzymanie, to cóż - powinnaś walczyć o swoje, bo 'jeśli ich zdaniem' masz wylądować na ulicy [skoro wiedzą, że nie jesteś i tak w stanie sama pracować, itp], no to coś jest nie halo, i nie możesz tak po prostu się na to godzić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z Pokoju :)
Wiadomości: 620
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Ja też miałam okazję się wyprowadzić ale nie zrobiłam tego, jednak moja sytuacja to był pikuś, więc powinnaś się wyprowadzić, powiedzieć rodzicom "jak wam nie wstyd" i zobaczysz jeszcze będą Cię przepraszać!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
napisz jak sie sprawy potoczyly z psychologiem
![]()
__________________
Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#252 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Agresja rodzi agresję. Myślę, że Twoja mama jest rozchwiana emocjonalnie przez chorobę, jest załamana i potrzebuje pomocy! Może sama racz spojrzec na to z innej strony, co doprowadzilo do takich rękoczynów, może powiedziałaś coś baaardzo przykrego? Powiem Ci, że NIE ROZUMIEM jak można podniesc ręke na matkę... nawet na taką matkę...
![]()
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" ![]() Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! ![]() Edytowane przez KochanaGadzinka Czas edycji: 2009-06-08 o 08:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
KochanaGadzinko - A skąd możesz wiedzieć, jak byś postąpiła w takiej sytuacji? Możesz sobie gdybać co byś zrobiła, bo nie kierują Tobą emocje i adrenalina. Jak widać w autorce wszystko się powoli nawarstwiało i nie wytrzymała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
![]() nie rozumiem, dlaczego ciagle znajduja sie osoby krytykujace autorke. ona sama przyznaje sie do tego, ze postapila zle. ze zaluje. tylko co ona sama moze na to poradzic, skoro druga strona [zarowno matka jak i ojciec] jest glucha na jakiekolwiek argumenty? to, ze podniosla reke na matke jest be i fe i w ogole fuj ale to, ze ojciec kazal jej wyprowadzic sie z domu jest juz ok? no rece opadaja. powiem tak - jesli nie umie sie wychowac dziecka nie mozna miec potem pretensji o to, ze to dziecko rodzicow nie szanuje. dlaczego ciagle ludzie mysla w ten sposob, ze dziecko ZAWSZE i BEZ WYJATKU powinno starszych szanowac ale juz ze strony rodzicow, dziadkow ten szacunek sie dziecku nie nalezy? czy dziecko to rzecz, ktora mozna rzucic w kat? no luduniu. kazdy ma uczucia. i niemowlak, i nastolatek tez [ha, a to psikus]. wierze, ze w czasie awantury cos w autorce peklo. w koncu jak dlugo mozna znosic upokorzenia i obelgi, ktore kieruje w nas osoba, ktora kochamy. nie wazne, czy to matka, ojciec, maz, siostra, brat... w koncu cos peka i tlumione emocje wychodza z czlowieka ze zdwojona sila. pomyslcie, chociaz przez minutke, jak marrellic musiala sie czuc. gwarantuje wam, ze podle. zarowno w czasie awantury jak i po niej. i te rady, ze psycholog powinien pomoc i jej, i matce. no to prosze, zaproponujcie mamie autorki wizyte u psychologa. przeciez pozabija was smiechem ![]()
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
![]() Pomoze jej spojrzeć na całą sytuację z dystansem i może znajdzie najlepsze dla siebie rozwiazanie... Poczuje się pewniej i może wyprowadzając się z domu będzie miała w sobie siłę żeby pozwać rodziców o alimenty.
__________________
->76,6....30.07->72,7... ![]() ![]() Edytowane przez Dociakowa Czas edycji: 2009-06-08 o 09:19 Powód: literkówki ;) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
![]() ale wiadomo, wszystko zalezy od czlowieka. byl taki moment, kiedy wydawalo mi sie, ze w koncu pokonalam demony przeszlosci, ze ojciec moze mi tylko naskoczyc. no, naskoczyl. tak, ze nie moglam sie po tym pozbierac przez nastepne pol roku.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei Edytowane przez zizou Czas edycji: 2009-06-08 o 09:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
jestem wstrząśnięta całą sytuacją i zachowaniem Twojego ojca - niestety, oni mają obowiązek utrzymywać Cię do czasu aż się sama usamodzielnisz. Widzę, że nie ma też sensu mieszkanie z nimi pod jednym dachem bo po pierwsze wykończysz się dziewczyno a po drugie to nie będzie normalne życie. Skoro ojciec chce żebyś się wyprowadziła to okej, ale rodzice mają obowiązek płacić Ci alimenty (nie pracujesz więc to będzie kupa kasy, nie czaje Twojego ojca
![]() Jeśli chodzi o mieszkanie to studiuję dziennie w Katowicach i znalazłam dwupokojowe mieszkanie za 650zł. Wiem,że udało mi się ale wierz mi, że warto poszukać. Koleżanka wynajmuje wielki pokój w jednorodzinnym domku za 300zł. Sytuacja jest patowa, współczuję Ci bardzo i niezazdroszczę. Rodzice widzę nie mają pojęcia co czynią wywalając Cię z domu. Założę się, że jeśli dowiedzą się jakie koszty na nich spadną w związku z utrzymaniem Ciebie i Twojego nowego życia to mina im zdrzednie.... Na Twoim miejscu udałabym się najpierw do psychologa czy to szkolnego czy innego i zgłosiła się o pomoc w poszukiwaniu jakiegoś lokum, może to być jakiś akademik czy coś. A co do rodziców to nie miałabym chyba skrupułów-założyłabym sprawę o alimenty. Przykra jest ta sytuacja ale jeszcze bardziej przykre jest zachowanie Twoich rodziców. Takie jest niestety życie, musiałaś dorosnąć za wcześnie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Przeczytałam cały wątek jednym tchem i mnie zatkało
![]() Możesz liczyć na naszą pomoc ![]() ![]() ![]() Edytowane przez luna88 Czas edycji: 2009-06-08 o 11:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 232
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Psycholożka będzie jutro..
Wiem, ja też nie spodziewałam się że nadejdzie taki moment że oddam... To mnie gryzie. Strasznie mnie to gryzie, bo mama traktuje mnie jak powietrze. Nie rozumiem jej jako człowieka.. z jednej strony jest bardzo pomocna dla mnie, zawsze chciała jak najlepiej, a z drugiej zachowuje się jakbym była dla niej zwykłym śmieciem... Aha a tata dzisiaj rano oznajmił mi że jeszcze jedna taka akcja to on mnie spakuje i wystawi za drzwi więc mam się pilnować. ![]() ![]()
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Czyli, że już nie mówi o Twojej wyprowadzce? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Tzn nic nie mówił kiedy się wynoszę itd. Poprostu że jak jeszcze raz uderzę mamę to mnie spakuje i papa.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Dobrze że przemyślał facet tą bzdurną wyprowadzkę.
Ale idź jutro koniecznie do tej babki, bo mimo że nie musisz się wyprowadzać to sprawa nie jest rozwiązana - musicie się z mamą dogadać. Pierwszy krok jż zrobiłaś - chcesz zmeinić tą sytuację ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Przepraszam cię, ale głupoty pleciesz.. Żaden rodzic nie ma prawa tak traktować swego dziecka. Zwłaszcza bez jakiegoś drastycznego powodu (nie wiem - wchodzi naćpany syn i zaczyna się awanturować, łapie matkę za gardło, to ok..). Dziewczyna zareagowała jak normalny człowiek, który został zaatakowany. Bycie rodzicem nie daje przyzwolenia na bezsensowną przemoc. Dziecko też człowiek, nieprawdaż? A jeśli startuje się z takim zachowaniem do dorastającego (czy też dorosłego) dziecka, to trzeba się liczyć z konsekwencjami.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
A rozumiesz jak można zrzucić ze schodów własne dziecko?! Nawet jesli powiedziało coś przykrego?! Bo ja tego nie potrafię ogarnąć :/ Edytowane przez Ewik86 Czas edycji: 2009-06-08 o 16:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
to dobrze,widocznie przemyslal albo wtedy straszyl albo byl pod wplywem Twojej mamy. ale na zas porozmawiaj z psycholog i powiedz o tej calej sytuacji, co kiedy robic na pewno pomoze.
__________________
Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Macie racje
![]() ![]()
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#268 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 817
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
Rozpęta nową awanturę... I co? Ja bym mimo wszystko szukała innych opcji i nie zrezygnowała tak od razu z tego pomysłu wyprowadzki. Na wszelki wypadek... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
marrellic, i jak tam wizyta u szkolnego psychologa?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:32.