Zrobiłam coś strasznego.. - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-07, 21:51   #241
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dziewczyny jestemw szoku waszą pomocą w PW i tu na forum.. nie spodziewałam się aż tyle rad i zainteresowania bardzo wam dziękuje

Moja siostra ma 11 lat więc co tu dużo mówić.. ona jest po stronie mamy zawsze. Jak mama ze mną nie rozmawia to ona też nie..
Tak spotkałam się dzisiaj z Tż i moją przyjaciółką. Ona zaproponowała mi mieszkanie u siebie, jej mama się zgodziła. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł..

Znowu Tż uważa że mam prawo mieszkać w swoim domu, oni nie mogą mnie wyrzucić bo się ucze. On radzi żebym postarała się wytrzymać do mojej matury, on teraz pracuje i odkłada pieniądze na wspólne zamieszkanie..również wyjazd do innego kraju.. Powiedział że wesprzeć może mnie póki co jedynie finansowo, co mogłabym dawać rodzicom przyjaciółki. Jeżeli zdecyduje się na wyprowadzkę..
Jutro pójde do psychologa szkolnegoo i spytam się co mi radzi.

Nie chcę posuwać się do sądu.. to są jednak moi rodzice. Nie wyobrażam sobie tego..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 21:52   #242
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez susinka1 Pokaż wiadomość
Jeżeli chodzi o walkę o swoje, to przyszedł mi do głowy jeszcze jeden sposób rozwiązania tej sytuacji.

Skoro rodzice traktują Cię w ten sposób to powinnaś zawalczyc o to co Ci się należy. Ojciec powiedział Ci, że jesteś taka mądra w domu to teraz w tej sytuacji też masz być taka mądra. To bądź.

To fakt rodzice mają obowiązek Cię utrzymywać dopóki się uczysz. Jeżeli wyrzucą Cię z domu to złamią prawo po prostu.

Nie będę owijać w bawełnę. Moja matka też jest osobą toksyczną. Też mnie nie raz uderzyła a nawet chciała wyrzucić z domu.

Poskutkowało postraszenie policją, sądem i wnioskiem o alimenty, w zwykłej rozmowie, nie kłótni.
Dodałam jeszcze, że przy okazji zrobię wszystko aby pół świata dowiedziało się o tym jak mnie traktuje i na co sobie pozwala. A, że moja rodzicielka strasznie się przejmuje opinią innych, to przystopowała. Z tym, że u mnie nie było tak ekstremalnie i mogłam z lodówki korzystać np. Nasze relacje trochę się później poprawiły jednak nie na tyle bym mogła jej zaufać np.

Może to tez jest sposób. Wyjaśnij rodzicom, że mają obowiązek Cię utrzymywać i co im grozi jeśli Cię wyrzucą.

A gdy to zrobią zacznij działać. Idź na policję, złóż pozew do sądu o alimenty i odszkodowanie za straty moralne.

A gdy zostaniesz w domu mamie nie daj się sprowokować. Każde jej słowo puszczaj mimo uszu. Traktuj jak powietrze. Gdy jej sie nie uda kilka razy odpuści. no chyba, że to już na prawdę bardzo ekstremalny przypadek i znowu zacznie Cię bić. W takim przypadku juz bym się nie patyczkowała i zrobiła obdukcję po prostu.

Nie może tak być, że rozmowa i inne działania tego typu nie dają rezultatów i to zostawisz tak jak jest. trzeba coś z tym zrobić.

masz rację, że może poskutkowałoby samo mówienie o konsekwencjach jakie ICH mogą czekać.
ale autorka zapewne nie uda się na policje i nie złoży pozwu do sądu. to by ich całkowicie od siebie odizolowało i to jednak bardzo drastyczny ruch...
faktycznie, na pewno powinna coś zrobić, ale sąd to "ostateczna ostateczność"...
Trudna sytuacja...

EDIT
Poczekaj na to co powie psycholog, bo TŻ ma rację.
To wszystko zaszło jednak tak daleko, że ta wyprowadzka byłaby Ci bardzo na rękę... Ale oni muszą dawać Ci chociażby pieniądze. To ich obowiązek, i jeśli nie o mieszkanie z nimi czy tym mniej możliwe - poprawienie kontaktów, to o pieniądze powinnaś walczyć !

Edytowane przez blue_apple
Czas edycji: 2009-06-07 o 21:55
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:02   #243
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 443
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Droga autorko ale nie możesz przeciez podkulic ogona i odejść z niczym.
Tak dokładnie jak napisałaś są to Twoi rodzice i oni również mają względem Ciebie obowiązki.

Nie mogą Cię tak po prostu wyrzucić i zostawić z niczym!

To, że są Twoimi rodzicami daje im prawo do takiego traktowania Cię?!
Nie wydaje mi się.

Oni po prostu chcą się pozbyć niewygodnego problemu. Uważasz się za taki? Nie? To walcz o swoje.

Jeśli teraz tego nie zrobisz to do końca życia będą Cię traktować jak śmiecia a tego chyba byś nie chciała, prawda?
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:06   #244
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

No okej więc mogę zostać na siłe. Siedzieć w swoim pokoju i nie wychodzić z niego. Może dobrze by było wytrzymać jeszcze trochę.. może naprawiłyby się kontakty między nami? albo pogorszyły..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:09   #245
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Nie chcę posuwać się do sądu.. to są jednak moi rodzice. Nie wyobrażam sobie tego..
Kochana, wiem, że Ci trudno, ale Rodzice nie moga Cię ot tak z domu wyrzucić ...

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
No okej więc mogę zostać na siłe. Siedzieć w swoim pokoju i nie wychodzić z niego. Może dobrze by było wytrzymać jeszcze trochę.. może naprawiłyby się kontakty między nami? albo pogorszyły..
Nie na siłę, jak już to przecież ich obowiązkiem jest Cię utrzymywać dopóki się uczysz ...

Jutro idziesz do psychologa, zobaczymy co Ci doradzi, może wychowawca tez powinien się zaangażowac w tę sprawę?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:13   #246
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 443
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Zostać i żyć po swojemu nie zwracając uwagi na jakiekolwiek zaczepki, informując jednocześnie rodziców co im grozi gdy Cię wyrzucą. Normalnie się uczyć i nie zwracać uwagi na zakazy korzystania z lodówki. Nie mają prawa tego robić. Ignorować ich i żyć swoim życiem. A jeszcze lepiej jak im pokażesz, że jesteś szczęśliwa, promienna i radosna. Zrozumieją może że takim zachowaniem nie będą w stanie Cię stłamsić.

Pokazać im w ten sposób, że się nie poddasz.

Najważniejsze, że nie jesteś z tym sama ( ja byłam ) masz TZ i przyjaciółkę. Masz z kim porozmawiać i masz oparcie więc będzie łatwiej.

Ja tak zrobiłam i moja matka doszła chyba do wniosku, że nie ma sensu się już więcej wysilać
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:14   #247
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Oj nie moja wychowaczyni nie jest najlepsza
Ale do psychologa się napewno wybiorę i zobaczymy co powie..
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-07, 22:20   #248
Czarnaroe
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z Pokoju :)
Wiadomości: 620
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

dziewczyno nie martw się!!
Nie piszcie że w życiu byście ręki na matkę swoją nie podnieśli bo to zależy od człowieka, moja matka kiedyś się nachlała to przyszła o 3 w nocy się czepiała, że prosiłam ją o spokój bo rano do szkoły, a ona zaczęła się na mnie wydzierać, wyżywać przez to, że pokłóciła się z ojcem i wywijała rękoma w moje ciało, to ją ode pchnęłam a ona znów na mnie, wpadłam w szal i wyzwałam ją, trochę walnęłam ręką w ręce i kazałam jej się wynosić, na drugi dzień do mnie jakby nigdy nic. Więc Cię rozumiem, na pewno usłyszała jakieś plotki, że może się puszczasz, albo ten twój facet i takie tam i uwierzyła, mocno przesadza z zachowaniem, może wystąpiły u niej jakieś skutki uboczne?? Nagłe takie zachowanie nie musi być od razu, że to jej wina, może coś się w organizmie stało. Zapytaj taty jak się uda, dlaczego tak się zachowuje, co Ty takiego robisz?

P.S
Przeczytaj wiadomość prywatną ode mnie
Czarnaroe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:45   #249
whoaboa
Zadomowienie
 
Avatar whoaboa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Tak spotkałam się dzisiaj z Tż i moją przyjaciółką. Ona zaproponowała mi mieszkanie u siebie, jej mama się zgodziła. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł..

Znowu Tż uważa że mam prawo mieszkać w swoim domu, oni nie mogą mnie wyrzucić bo się ucze. On radzi żebym postarała się wytrzymać do mojej matury, on teraz pracuje i odkłada pieniądze na wspólne zamieszkanie..również wyjazd do innego kraju.. Powiedział że wesprzeć może mnie póki co jedynie finansowo, co mogłabym dawać rodzicom przyjaciółki. Jeżeli zdecyduje się na wyprowadzkę..
Jutro pójde do psychologa szkolnegoo i spytam się co mi radzi.

Nie chcę posuwać się do sądu.. to są jednak moi rodzice. Nie wyobrażam sobie tego..
1. Dobrze, że masz takie namacalne oparcie i wsparcie ze strony przyjaciółki oraz Tż.
2. Jasne masz prawo, ale naprawdę warto dalej tkwić w tym małym piekle? Nie lepiej jednak spróbować się wyprowadzić? Myślę, że to wyjdzie dla wszystkich z pożytkiem, a już na pewno dla Ciebie i Twojego zdrowia/komfortu psychicznego.
3. Co do tego sądu, to tak jak wspominały tam wyżej dziewczyny, jasne, że to przykre i dość 'brutalne', bo to Twoi rodzice, itp, ale z drugiej strony nie jesteś w stanie się sama utrzymać, więc jeśli nie będą chcieli łożyć z własnej woli pieniędzy na Twoje utrzymanie, to cóż - powinnaś walczyć o swoje, bo 'jeśli ich zdaniem' masz wylądować na ulicy [skoro wiedzą, że nie jesteś i tak w stanie sama pracować, itp], no to coś jest nie halo, i nie możesz tak po prostu się na to godzić.
whoaboa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:48   #250
Czarnaroe
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z Pokoju :)
Wiadomości: 620
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ja też miałam okazję się wyprowadzić ale nie zrobiłam tego, jednak moja sytuacja to był pikuś, więc powinnaś się wyprowadzić, powiedzieć rodzicom "jak wam nie wstyd" i zobaczysz jeszcze będą Cię przepraszać!!
Czarnaroe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 07:58   #251
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

napisz jak sie sprawy potoczyly z psychologiem
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 08:52   #252
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Agresja rodzi agresję. Myślę, że Twoja mama jest rozchwiana emocjonalnie przez chorobę, jest załamana i potrzebuje pomocy! Może sama racz spojrzec na to z innej strony, co doprowadzilo do takich rękoczynów, może powiedziałaś coś baaardzo przykrego? Powiem Ci, że NIE ROZUMIEM jak można podniesc ręke na matkę... nawet na taką matkę... powinnaś była złapac ją za nadgarstki, przytrzymac, odwrócic się na pięcie i wyjsc z domu!
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!

Edytowane przez KochanaGadzinka
Czas edycji: 2009-06-08 o 08:54
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 08:57   #253
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

KochanaGadzinko - A skąd możesz wiedzieć, jak byś postąpiła w takiej sytuacji? Możesz sobie gdybać co byś zrobiła, bo nie kierują Tobą emocje i adrenalina. Jak widać w autorce wszystko się powoli nawarstwiało i nie wytrzymała.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 09:03   #254
zizou
Zakorzenienie
 
Avatar zizou
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Agresja rodzi agresję. Myślę, że Twoja mama jest rozchwiana emocjonalnie przez chorobę, jest załamana i potrzebuje pomocy! Może sama racz spojrzec na to z innej strony, co doprowadzilo do takich rękoczynów, może powiedziałaś coś baaardzo przykrego? Powiem Ci, że NIE ROZUMIEM jak można podniesc ręke na matkę... nawet na taką matkę... powinnaś była złapac ją za nadgarstki, przytrzymac, odwrócic się na pięcie i wyjsc z domu!
przeczytalas caly watek? czy mzoe ograniczylas sie do pierwszego postu?

nie rozumiem, dlaczego ciagle znajduja sie osoby krytykujace autorke. ona sama przyznaje sie do tego, ze postapila zle. ze zaluje. tylko co ona sama moze na to poradzic, skoro druga strona [zarowno matka jak i ojciec] jest glucha na jakiekolwiek argumenty?
to, ze podniosla reke na matke jest be i fe i w ogole fuj ale to, ze ojciec kazal jej wyprowadzic sie z domu jest juz ok? no rece opadaja.


powiem tak - jesli nie umie sie wychowac dziecka nie mozna miec potem pretensji o to, ze to dziecko rodzicow nie szanuje. dlaczego ciagle ludzie mysla w ten sposob, ze dziecko ZAWSZE i BEZ WYJATKU powinno starszych szanowac ale juz ze strony rodzicow, dziadkow ten szacunek sie dziecku nie nalezy? czy dziecko to rzecz, ktora mozna rzucic w kat? no luduniu. kazdy ma uczucia. i niemowlak, i nastolatek tez [ha, a to psikus].
wierze, ze w czasie awantury cos w autorce peklo. w koncu jak dlugo mozna znosic upokorzenia i obelgi, ktore kieruje w nas osoba, ktora kochamy. nie wazne, czy to matka, ojciec, maz, siostra, brat... w koncu cos peka i tlumione emocje wychodza z czlowieka ze zdwojona sila.
pomyslcie, chociaz przez minutke, jak marrellic musiala sie czuc. gwarantuje wam, ze podle. zarowno w czasie awantury jak i po niej.

i te rady, ze psycholog powinien pomoc i jej, i matce. no to prosze, zaproponujcie mamie autorki wizyte u psychologa. przeciez pozabija was smiechem bo to, wedlug niej oczywiscie, nie ona ma problem. a to, ze autorka pojdzie sama do lekarza nic nie da, skoro w domu ciagle beda awantury.
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei
zizou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 09:17   #255
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez zizou Pokaż wiadomość
przeczytalas caly watek? czy mzoe ograniczylas sie do pierwszego postu?

nie rozumiem, dlaczego ciagle znajduja sie osoby krytykujace autorke. ona sama przyznaje sie do tego, ze postapila zle. ze zaluje. tylko co ona sama moze na to poradzic, skoro druga strona [zarowno matka jak i ojciec] jest glucha na jakiekolwiek argumenty?
to, ze podniosla reke na matke jest be i fe i w ogole fuj ale to, ze ojciec kazal jej wyprowadzic sie z domu jest juz ok? no rece opadaja.


powiem tak - jesli nie umie sie wychowac dziecka nie mozna miec potem pretensji o to, ze to dziecko rodzicow nie szanuje. dlaczego ciagle ludzie mysla w ten sposob, ze dziecko ZAWSZE i BEZ WYJATKU powinno starszych szanowac ale juz ze strony rodzicow, dziadkow ten szacunek sie dziecku nie nalezy? czy dziecko to rzecz, ktora mozna rzucic w kat? no luduniu. kazdy ma uczucia. i niemowlak, i nastolatek tez [ha, a to psikus].
wierze, ze w czasie awantury cos w autorce peklo. w koncu jak dlugo mozna znosic upokorzenia i obelgi, ktore kieruje w nas osoba, ktora kochamy. nie wazne, czy to matka, ojciec, maz, siostra, brat... w koncu cos peka i tlumione emocje wychodza z czlowieka ze zdwojona sila.
pomyslcie, chociaz przez minutke, jak marrellic musiala sie czuc. gwarantuje wam, ze podle. zarowno w czasie awantury jak i po niej.

i te rady, ze psycholog powinien pomoc i jej, i matce. no to prosze, zaproponujcie mamie autorki wizyte u psychologa. przeciez pozabija was smiechem bo to, wedlug niej oczywiscie, nie ona ma problem. a to, ze autorka pojdzie sama do lekarza nic nie da, skoro w domu ciagle beda awantury.
Zgadzam się z pogrubionym w 120% ale z tym, że jak autorka pójdzie sama do psychologa nic jej to nie da. Przeciwnie - może jej pomóc

Pomoze jej spojrzeć na całą sytuację z dystansem i może znajdzie najlepsze dla siebie rozwiazanie...
Poczuje się pewniej i może wyprowadzając się z domu będzie miała w sobie siłę żeby pozwać rodziców o alimenty.
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60

Edytowane przez Dociakowa
Czas edycji: 2009-06-08 o 09:19 Powód: literkówki ;)
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 09:25   #256
zizou
Zakorzenienie
 
Avatar zizou
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Dociakowa Pokaż wiadomość
Zgadzam się z pogrubionym w 120% ale z tym, że jak autorka pójdzie sama do psychologa nic jej to nie da. Przeciwnie - może jej pomóc

Pomoze jej spojrzeć na całą sytuację z dystansem i może znajdzie najlepsze dla siebie rozwiazanie...
Poczuje się pewniej i może wyprowadzając się z domu będzie miała w sobie siłę żeby pozwać rodziców o alimenty.
ja znam to z autopsji dopoki moj ojciec nie zasiegnal porady specjalisty moje leczenie na nic sie zdalo, bo w domu ciagle bylam atakowana. co z tego, ze ze spotkan wychodzilam silniejsza, skoro w domu czekal na mnie toskyczny czlowiek?

ale wiadomo, wszystko zalezy od czlowieka. byl taki moment, kiedy wydawalo mi sie, ze w koncu pokonalam demony przeszlosci, ze ojciec moze mi tylko naskoczyc. no, naskoczyl. tak, ze nie moglam sie po tym pozbierac przez nastepne pol roku.
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei

Edytowane przez zizou
Czas edycji: 2009-06-08 o 09:26
zizou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 11:06   #257
Manehajera
Zakorzenienie
 
Avatar Manehajera
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 102
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

jestem wstrząśnięta całą sytuacją i zachowaniem Twojego ojca - niestety, oni mają obowiązek utrzymywać Cię do czasu aż się sama usamodzielnisz. Widzę, że nie ma też sensu mieszkanie z nimi pod jednym dachem bo po pierwsze wykończysz się dziewczyno a po drugie to nie będzie normalne życie. Skoro ojciec chce żebyś się wyprowadziła to okej, ale rodzice mają obowiązek płacić Ci alimenty (nie pracujesz więc to będzie kupa kasy, nie czaje Twojego ojca ).
Jeśli chodzi o mieszkanie to studiuję dziennie w Katowicach i znalazłam dwupokojowe mieszkanie za 650zł. Wiem,że udało mi się ale wierz mi, że warto poszukać. Koleżanka wynajmuje wielki pokój w jednorodzinnym domku za 300zł.

Sytuacja jest patowa, współczuję Ci bardzo i niezazdroszczę. Rodzice widzę nie mają pojęcia co czynią wywalając Cię z domu. Założę się, że jeśli dowiedzą się jakie koszty na nich spadną w związku z utrzymaniem Ciebie i Twojego nowego życia to mina im zdrzednie....

Na Twoim miejscu udałabym się najpierw do psychologa czy to szkolnego czy innego i zgłosiła się o pomoc w poszukiwaniu jakiegoś lokum, może to być jakiś akademik czy coś.
A co do rodziców to nie miałabym chyba skrupułów-założyłabym sprawę o alimenty. Przykra jest ta sytuacja ale jeszcze bardziej przykre jest zachowanie Twoich rodziców. Takie jest niestety życie, musiałaś dorosnąć za wcześnie Mimo to trzymam za Ciebie kciuki i wierzę w Ciebie
Manehajera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 11:20   #258
luna88
Raczkowanie
 
Avatar luna88
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 296
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Przeczytałam cały wątek jednym tchem i mnie zatkało Nie rozumiem jak matka może tak potraktowac własne dzieci. A ojciec tez nie jest święty. Z całego serca współczuje Autorce i trzymam za Nia kciuki aby wszystko sie poukładało. Nie będę powtarzać rad które wymieniłyscie, bo z większościa sie zgadzam. Pierwszym krokiem który powinna zrobić to właśnie wizyta u psychologa (z tego co przeczytałąm to autorka skorzysta z tej rady). On już powinien wskazac drogę dalszego działania.
Możesz liczyć na naszą pomoc

Edytowane przez luna88
Czas edycji: 2009-06-08 o 11:22
luna88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 15:07   #259
natka88
Raczkowanie
 
Avatar natka88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 232
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Agresja rodzi agresję. Myślę, że Twoja mama jest rozchwiana emocjonalnie przez chorobę, jest załamana i potrzebuje pomocy! Może sama racz spojrzec na to z innej strony, co doprowadzilo do takich rękoczynów, może powiedziałaś coś baaardzo przykrego? Powiem Ci, że NIE ROZUMIEM jak można podniesc ręke na matkę... nawet na taką matkę... powinnaś była złapac ją za nadgarstki, przytrzymac, odwrócic się na pięcie i wyjsc z domu!
bo nie byłaś nigdy w takiej sytuacji i nie zrozumiesz tego. już widzę jak stoisz grzecznie podczas gdyby Twoja mama klęła po Tobie i lała gdzie popadnie.
__________________

natka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-08, 15:32   #260
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Psycholożka będzie jutro..

Wiem, ja też nie spodziewałam się że nadejdzie taki moment że oddam... To mnie gryzie. Strasznie mnie to gryzie, bo mama traktuje mnie jak powietrze.

Nie rozumiem jej jako człowieka.. z jednej strony jest bardzo pomocna dla mnie, zawsze chciała jak najlepiej, a z drugiej zachowuje się jakbym była dla niej zwykłym śmieciem...
Aha a tata dzisiaj rano oznajmił mi że jeszcze jedna taka akcja to on mnie spakuje i wystawi za drzwi więc mam się pilnować.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 15:37   #261
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Psycholożka będzie jutro..

Wiem, ja też nie spodziewałam się że nadejdzie taki moment że oddam... To mnie gryzie. Strasznie mnie to gryzie, bo mama traktuje mnie jak powietrze.

Nie rozumiem jej jako człowieka.. z jednej strony jest bardzo pomocna dla mnie, zawsze chciała jak najlepiej, a z drugiej zachowuje się jakbym była dla niej zwykłym śmieciem...
Aha a tata dzisiaj rano oznajmił mi że jeszcze jedna taka akcja to on mnie spakuje i wystawi za drzwi więc mam się pilnować.

Czyli, że już nie mówi o Twojej wyprowadzce?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 15:38   #262
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Tzn nic nie mówił kiedy się wynoszę itd. Poprostu że jak jeszcze raz uderzę mamę to mnie spakuje i papa.
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 15:40   #263
Carya
Wtajemniczenie
 
Avatar Carya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 117
Wyślij wiadomość przez ICQ do Carya GG do Carya
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dobrze że przemyślał facet tą bzdurną wyprowadzkę.
Ale idź jutro koniecznie do tej babki, bo mimo że nie musisz się wyprowadzać to sprawa nie jest rozwiązana - musicie się z mamą dogadać.
Pierwszy krok jż zrobiłaś - chcesz zmeinić tą sytuację powodzenia i nie odpuszczaj! Masz prawo do normalnych stosunków z matką!
__________________
10 lat z Wizażem

Druga
Carya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 16:24   #264
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Maaja Pokaż wiadomość


To jest Twoja mama ! Jedyna! Pomyśl co zrobisz kiedy jej zabraknie... ?! Kto Cię przewijał, wychowywał, czytał na dobranoc, przytulał, uczył ?!
Kiedy coś z Tobą będzie nie tak koleżanki i chłopak Cię opuszczą a kto zostanie?!.... MAMA!
Przepraszam cię, ale głupoty pleciesz.. Żaden rodzic nie ma prawa tak traktować swego dziecka. Zwłaszcza bez jakiegoś drastycznego powodu (nie wiem - wchodzi naćpany syn i zaczyna się awanturować, łapie matkę za gardło, to ok..). Dziewczyna zareagowała jak normalny człowiek, który został zaatakowany. Bycie rodzicem nie daje przyzwolenia na bezsensowną przemoc. Dziecko też człowiek, nieprawdaż? A jeśli startuje się z takim zachowaniem do dorastającego (czy też dorosłego) dziecka, to trzeba się liczyć z konsekwencjami.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 16:42   #265
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Agresja rodzi agresję. Myślę, że Twoja mama jest rozchwiana emocjonalnie przez chorobę, jest załamana i potrzebuje pomocy! Może sama racz spojrzec na to z innej strony, co doprowadzilo do takich rękoczynów, może powiedziałaś coś baaardzo przykrego? Powiem Ci, że NIE ROZUMIEM jak można podniesc ręke na matkę... nawet na taką matkę... powinnaś była złapac ją za nadgarstki, przytrzymac, odwrócic się na pięcie i wyjsc z domu!

A rozumiesz jak można zrzucić ze schodów własne dziecko?! Nawet jesli powiedziało coś przykrego?! Bo ja tego nie potrafię ogarnąć :/
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja

Edytowane przez Ewik86
Czas edycji: 2009-06-08 o 16:44
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 18:22   #266
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Tzn nic nie mówił kiedy się wynoszę itd. Poprostu że jak jeszcze raz uderzę mamę to mnie spakuje i papa.

to dobrze,widocznie przemyslal albo wtedy straszyl albo byl pod wplywem Twojej mamy.
ale na zas porozmawiaj z psycholog i powiedz o tej calej sytuacji, co kiedy robic na pewno pomoze.
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 06:57   #267
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Macie racje Zobaczymy co będzie dzisiaj.. mam nadzieje że jakoś uda mi się to naprawić
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-09, 16:20   #268
andune
Rozeznanie
 
Avatar andune
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 817
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Tzn nic nie mówił kiedy się wynoszę itd. Poprostu że jak jeszcze raz uderzę mamę to mnie spakuje i papa.
jeszcze się nie udzielałam... ale teraz naszła mnie czarna myśl. Przecież Autorka mamy nie prowokuje (no, przynajmniej nie bardzo). Na razie będzie kilka lub więcej dni spokoju, ale w pewnym momencie mamie przestanie wystarczać, że traktuje Autorkę jak powietrze.
Rozpęta nową awanturę...

I co?

Ja bym mimo wszystko szukała innych opcji i nie zrezygnowała tak od razu z tego pomysłu wyprowadzki. Na wszelki wypadek...
andune jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 16:33   #269
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

marrellic, i jak tam wizyta u szkolnego psychologa?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-09, 16:54   #270
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez andune Pokaż wiadomość
jeszcze się nie udzielałam... ale teraz naszła mnie czarna myśl. Przecież Autorka mamy nie prowokuje (no, przynajmniej nie bardzo). Na razie będzie kilka lub więcej dni spokoju, ale w pewnym momencie mamie przestanie wystarczać, że traktuje Autorkę jak powietrze.
Rozpęta nową awanturę...

I co?

Ja bym mimo wszystko szukała innych opcji i nie zrezygnowała tak od razu z tego pomysłu wyprowadzki. Na wszelki wypadek...
Nieśmiało przychylę się do tej opinii. 1 prosty powód - zmian chce autorka - nie jej matka. Druga sprawa - może się zdarzyć (nie musi, ale może), że matka będzie typem tzw. niereformowalnym i 100 psychologów nic nie da. Znam taki przykład z życia - dzieci super, świadome i w ogóle, a matka beton. Żadne rozmowy nie pomagały, żadne mądre i cwane podejścia. Nic. Nie można zmusić kogoś do zmian, jeśli tych zmian sam nie chce.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.