Wasze sposoby na przekonanie rodziców do psa

[pauladragon13]

Nienawidzę takich ludzi ,którzy kradną.!!!!!Smutno mi ,że są tacy ludzie.....

[kukis]

Kradną?? Dziewczyny o co wam chodzi bo chyba nie jestem w temacie..

[malinka18222]

Ja chyba też nie wiem o co chodzi bo najpierw pomyślałam o autrce tematu i pomyśle kupienia przez nią labradora a teraz o tym psie zaginionym :/ Już się pogubiłam.

[00anulka00]

Napisane przez pauladragon13

Nienawidzę takich ludzi ,którzy kradną.!!!!!

ja też plus to takich którzy nie szanują zwierzat i tylko je wykorzytują pod siebie, dla kasy ale głupota była wśród ludzi, jest i bedzie

[pauladragon13]

To może ja wyjaśnię.Tak ,wcześniej mówiłam o labradorze ,że wzięłabym ,bo są do oddania. Wstawiłam potem wątek o skradzionym psie z fora" skradziono buldoga"chciałam pomóc,bo może ktoś widział pieska z takim tatuażem. Teraz wracając do labradora,mojej koleżanki znajomy ma rodzinę i ich sunia się oszczeniła 3 miesiące temu.Moja koleżanka ma się zapytać czy ja mogłabym wziąć psiaka.

[akroksa]

Pauladragon nie wiem czy jesteś osobą odpowiedzialną bo się nie znamy jednak Twoja mama pewnie dużo o Tobie wie i może według niej nie dorosłaś do opieki nad żywym stworzeniem. Bo wiesz 5 w szkole a odpowiedzialność za żywą, czująca istote to dwie różne rzeczy. Jak olejesz szkołe dostaniesz pałe jak olejasz psa to on będzie cierpiał.
W moim przypadku było tak, że chcialam strasznie psiaka ale rodzice zaadoptowali dopiero jak mieli pewność, że zdaje sobie sprawe z odpowiedzialności jaka na mnie ciązy, kiedy widzieli , że zawsze kiedy trzeba będe zdolna do wyżeczeń dla niego.

[editen]

Ja kiedyś chciałam kotka, rodzice się nie godzili więc mój pomysł był lekko bezczelny;P kotka mojej koleżanki miała małe kociaki więc któregoś wieczoru (w sumie to ważne że było ciemno) po prostu przyniosłam go do domu i powiedziałam że znalazłam pod bramą... No i został ale nie znam charakteru Twoich rodziców więc nie polecam - -pewnie źle byś się czuła, gdyby następnego dnia oddali psa do schroniska... Ja byłam pewna, że moi nie "pozbędą się" kotka

[malinka18222]

Napisane przez editen

Ja kiedyś chciałam kotka, rodzice się nie godzili więc mój pomysł był lekko bezczelny;P kotka mojej koleżanki miała małe kociaki więc któregoś wieczoru (w sumie to ważne że było ciemno) po prostu przyniosłam go do domu i powiedziałam że znalazłam pod bramą... No i został ale nie znam charakteru Twoich rodziców więc nie polecam - -pewnie źle byś się czuła, gdyby następnego dnia oddali psa do schroniska... Ja byłam pewna, że moi nie "pozbędą się" kotka

No właśnie żeby użyć takiego sposobu trzeba być pewnym na 100%, że rodzice nie oddadzą psa na drugi dzień. Ja również wiedziałam że moi psa nie oddadzą

[pauladragon13]

Nie mój tata wie że jakby oddał psa to on by cierpiał więc nie sądzę ,by mój tata chciał go oddać.Mama raczej też tak na to spojrzy.oczywiście boję się trochę ,ale mama przekona się ,że jestem odpowiedzialna.Wiesz na dużo sposobów staram się jej to udowodnić ,ale ona nadal swoje.

[zebrra]

Chcesz, żeby mama przekonała się, ze jesteś odpowiedzialna, ale przyniesienie psa do domu i postawienie rodziców przed faktem dokonanym nie jest odpowiedzialne, więc równie dobrze, moze to zadziałać przeciwko Tobie... Więc zanim to zrobisz dobrze się zastanów, żebyś nie popsuła sobie stosunków z rodzicami..

[pauladragon13]

hm... ,ale jak przyniosę psa do domu i zajmę się nim tak na ile on potrzebuje to będzie dobrze.Wiesz tylko rodzice nie dają mi wyboru??

[ekstrawagancja]

to bierzesz tego labladorka od znajomych?

[pauladragon13]

Tak,bardzo się cieszę .Rodzice powinni wiedzieć ,że pies oprócz wad ma też swoje zalety.,jest przyjacielem całej rodziny.na razie muszę kupić miski itd potrzebne dla psa.

[zebrra]

Powiedziałaś rodzicom? Może chociaż tacie? Naprawę życzę Ci, zeby rodzice pokochali tego psiaka, ale z drugiej strony wiem, ze to może obrócić się przeciwko Tobie... Sama wiesz, ze przyniesienie do domu psa, na którego rodzice się nie zgadzają nie jest odpowiedzialne...

[ekstrawagancja]

własnie, moze tacie powiedz. Razem z nim bedziecie mieli "przewagę" nad mamą. I moze pomoże Ci kupić niezbedne rzeczy dla psiaka - to nie kosztuje mało..

[Lavi92]

Najpierw powiedz tacie a później bierz psa, bo może okazać się, że nie potrzebnie kupiłaś to wszytsko..

[pauladragon13]

Moja koleżanka z klasy kupuje dla psiaków przybory itp. w sklepie ,w którym są tańsze rzeczy niż w zoologicznych . Nie są jakiejś słabej jakości ,po prostu są tańsze.Sama nie wiem czy powiedzieć tacie.Bardzo się cieszę ,że jest piesek do oddania(szczególnie labrador,bo to wspaniałe psy).Hm...co powinnam kupić na przyjazd szczeniaka?Oczywiście obrożę,smycz,karmę ,miski,zabawki ,co jeszcze?

[motylek1007]

powiedz chociaz tacie, bo może byc pozniej zle....
przede wszystkim jakies legowisko dla psa, miski, smyczy na musisz od razu miec.
Poza tym cos waznego, poczytaj jakie karmy sa dobre, zadne typu pediree, mam nadzieje ze finansowo jestes/jestescie przygotowani na wszystko

[evil minded]

Właśnie, czym zamierzasz karmić psa?
Bo to droga impreza czasem.

[malinka18222]

Ja polecam Ci karmę Royal Jest to droga karma ja za 1,5 kg u weterynarza płaciłam 47 zł A takie 1,5 kilo idzie bardzo szybko. Teraz kupuję tą karmę na wagę w zoologicznym i płacę 20 zł za kilogram, więc nie jest tak źle Pamiętaj dla pieska trzeba się poświęcać, czasem zrezygnować np z nowej bluzki

[ekstrawagancja]

Pauladragon- to Ty zadarmo dostaniesz psiaka?

[motylek1007]

Napisane przez malinka18222

Ja polecam Ci karmę Royal Jest to droga karma ja za 1,5 kg u weterynarza płaciłam 47 zł A takie 1,5 kilo idzie bardzo szybko. Teraz kupuję tą karmę na wagę w zoologicznym i płacę 20 zł za kilogram,

nie powinno sie kupowac karmy na wage, nigdy i jakos ciezko mi uwierzyc ze to sama karma...bo juz nie raz slyszalam podobne historie.

nie wiem jaka jest najlepsza karma dla psa, ale na bank nie taka jaka sie kupuje na wage. Opakowanie musi byc szczelnie zamkniete bez dostepu powietrza

[pauladragon13]

Tak,dostanę psiaka za darmo.Nie jest chory ,tylko po prostu oni nie chcą pieniędzy za psiaka.Ale dbają o szczenięta.

[motylek1007]

Napisane przez pauladragon13

Nie jest chory

tak naparwde wyjdzie wszystko z czasem

[evil minded]

Szczepiony? Odrobaczany? Czym był karmiony? Znasz rodziców psa?

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

nie powinno sie kupowac karmy na wage, nigdy i jakos ciezko mi uwierzyc ze to sama karma...bo juz nie raz slyszalam podobne historie.

nie wiem jaka jest najlepsza karma dla psa, ale na bank nie taka jaka sie kupuje na wage. Opakowanie musi byc szczelnie zamkniete bez dostepu powietrza

To ta sama karma! Nie wiem po co miałaby zamawiać oszukaną?? Zreszta na własne oczy widziałam jak nożyczkami otwierała karmę i mi warzyła. Jest to karma charakterystyczma, o specyficznym kształcie, zapachu. Nie łatwo ją podrobić. Zreszta ty to zawsze szukasz dziury w całym.

[zebrra]

Nie no nie popadajmy w paranoję, mozna kupować karmę na wagę, ale w zaufanym sklepie, gdzieś czytałam, że ktoś kupował tą samą karmę trzykrotnie i za każdym razem chrupki wygladały inaczej, no wtedy to juz ewidentne jest, że ktoś oszukuje... Ale ja sama mam niedaleko sklep zoologiczny, w którym można kupić na wagę różne karmy i wiem, że babka nie oszukuje na tym (skończyłoby się na tym, ze straciłaby klientów, a przecież konkurencja jest duża). Ja jednak kupuję karmę przez net w dużych workach, wtedy wychodzi taniej
Taki mały OT

A wracając do tematu Pauladragon13, jak tam? Powiedziałaś tacie? Dobrze byłoby mieć kogoś po swojej stronie

[motylek1007]

Napisane przez malinka18222

Zreszta ty to zawsze szukasz dziury w całym.

raczej odwrotnie

królikowi tez bys kupila na wage karme?
Czytalam wielokrotnie co sie dzieje z taka karma na wage i kiedy powiedzmy lezy sobie tygodniami otwarta, to jest logiczne ze ma juz inny sklad niz ta przechowywana w zamknietym opakowaniu.
czesto sie tez zdarza ze rózne robactwo lata w zoologu plus kurz i pył, wiec ja smiem twierdzic ze karma na wage jest jakosciowo gorsza - przy zalozeniu ze kupujemy ta sama co moglaby byc zapakowana

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

raczej odwrotnie

królikowi tez bys kupila na wage karme?
Czytalam wielokrotnie co sie dzieje z taka karma na wage i kiedy powiedzmy lezy sobie tygodniami otwarta, to jest logiczne ze ma juz inny sklad niz ta przechowywana w zamknietym opakowaniu.
czesto sie tez zdarza ze rózne robactwo lata w zoologu plus kurz i pył, wiec ja smiem twierdzic ze karma na wage jest jakosciowo gorsza - przy zalozeniu ze kupujemy ta sama co moglaby byc zapakowana

Nie królikowi nie kupuje na wagę, ale jakby CC było na wagę to pewnie bym kupowała.

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

raczej odwrotnie

Jak odwrotnie? Przecież to ty ciągle się czepiasz i szukasz tylko momentu żeby z czymś dowalić.