W drodze do doskonałości. Walka sama ze sobą. Dojrzała 15latka zaczyna odchudzanie.

[monia5392]

hej co do szkoly to ja nie mam nic;P nie mam ochoty na zakupy..ksiazki mam ze 3 z poprzedniej klasy bo sa na dwa lata
w gimnazjum spedzilam najlepsze lata (szczegolnie trzecia klasa)..jak wychodzilam to polakac mi sie chcialo..testy to pestka! dopiero w LO sie zaczelo! uhh pierwszy raz mi sie zdarzylo tyle uczyc;P a co dopiero jak mature bedzie trzeba zdac;P chcialabym wrocic do gim..

A co do mierzenia ud lydek itp to mam ten sam problem co Mary Rose..;P

[kolorowesloncee]

Napisane przez Monx

a może usunę z tabelki dane dotyczące bioder,ud,łydki i talii i zostawię samą wagę ? Dużo dziewczyn nie podało więc może lepiej jak tego nie będzie?

Zgadzam się.
Właśnie zajadam razowca[3kromki] z jajkiem, do tego zjem gruszkę i kilka śliwek.
Dzisiaj nie byłam biegac, bo rano była brzydka pogoda i mam straszne zakwasy-nie wiem czy od przysiadów, czy od biegu czy od chodzenia po sklepach. ;D ale raczej od przysiadów, zrobiłam tylko 50, dzisiaj będzie wiecej.

[Mary Rose]

śniadanie- sałatka(2 plastry wędliny, pół marchewki, pół pomidora, ogórek zielony)
Wstałam rano z bólem głowy. Chyba z niewyspania, bo spałam krótko

[Olllllciaa]

Hej dziewczyny Na wstępie przepraszam, że się tyle nie odzywałam ale mam jakiegoś wirusa w kompie ;/
U mnie z dietką w miare ok Noo... może poza tym, że w niedziele zjadłam budyń czekoladowy
Od wczoraj biegam wieczorem z koleżanką mamy zamiar biegać codziennie Co prawda ja i tak biegalam ale sama teraz będzie lepiej
Również jestem za tym aby w tabelce pozostał tylko wzrost i waga

Witam wszystkie nowe dziewczyny i życze powodzenia

[Vacuous]

A ja już o 8:30 poszłam biegać. To jest chwila, bardzo malo biegam, ale to dopiero drugi dzień.
Przyszłam i zjadłam ciemną bułkę. Za jakąś godzinke, dwie zjem z 80 g białego sera (niestety nadal go cukruję), a później obiad. Około 17 umówiłam się z kumpelą na rower. czyli jak widać - rozpoczęcie roku szkolnego mnie motywuje bardziej niż rozebranie się do stroju kąpielowego na plaży :O Ale to chyba dobrze. Mam zamiar codziennie biegać i słowa dotrzymam! Bo nie biegam sama, tylko z kumpelą własnie i ona też mnie motywuje

[ewciaaa91]

A ja jestem beznadziejna W niedzielę byłam na wielkiej imprezie, wczoraj na poprawinach i moją dietę szlak trafił! Jestem bardzo zła na siebie. Teraz mogę już tylko załować. Miałam już 64 kg. Teraz mam 66 ;( Porażka! Idę na siłownię zaraz. Muszę to wszystko zrzucić! <załamka>

[Vacuous]

Napisane przez ewciaaa91

A ja jestem beznadziejna W niedzielę byłam na wielkiej imprezie, wczoraj na poprawinach i moją dietę szlak trafił! Jestem bardzo zła na siebie. Teraz mogę już tylko załować. Miałam już 64 kg. Teraz mam 66 ;( Porażka! Idę na siłownię zaraz. Muszę to wszystko zrzucić! <załamka>

każdemu zdarzają się gorsze dni pod względem diety.
ciągle ćwiczymy swoją silną wolę!

[OvercastSky]

Napisane przez Mary Rose

Monx ja nie podałam bo normalnie szalg mnie trafia z mierzeniem. Niby mam się zmierzyć w najszerszym miejscu a za każdym razem wychodzi mi inaczej. Musiałabym chyba oznaczyć miejsca mierzenia markerem wodoodpornym.

Ja mam to samo.

Napisane przez Monx

a może usunę z tabelki dane dotyczące bioder,ud,łydki i talii i zostawię samą wagę ? Dużo dziewczyn nie podało więc może lepiej jak tego nie będzie?

W związku z powyższym jestem za.

[PsilocybeGarden]

Hm... 54 kg a było ostatnio 54,9 sukcess
Ale jeszcze daleka droga przede mną... Damy radę
Dziewczyny, widzę, że chcecie usunąć z tabelki inne wymiary... W sumie to szkoda Bo ten mój tyłek czy też biodra by mnie motywowały. 95 cm! No tak nie może być! A jak usuniecie to motywacja padnie Ale jak wolicie. Mnie by nie przeszkadzało, gdyby było kilka miejsc wolnych bez wymiarów - taaak, samolubna jestem -

ewciaaa91 - nic się nie martw Każdy ma gorsze dni. A z biegiem czasu wycwanimy się na tyle, że będą się one zdarzały naprawdę sporadycznie

OvercastSky - DzińDybry

Szkoła.. łaaaa.... Najlepsze czasy...? Liczę, że najlepsze przeżyję w LO

[Jak na razie dieta piękna, ale ruchu mało Nie mogę się zmobilizować. A wczoraj dzięki Mary Rose zrobiłam chociaż brzuszki
Jest ktoś kto by ze mną robił ćwiczenia? Bo właśnie się zorientowałam, że to jedyna metoda Żeby z kimś ćwiczyć, to nic że wirtualnie Są chętni??]

[OvercastSky]

Napisane przez PsilocybeGarden

Hm... 54 kg a było ostatnio 54,9 sukcess

Gratulacje.

Dziewczyny, widzę, że chcecie usunąć z tabelki inne wymiary... W sumie to szkoda Bo ten mój tyłek czy też biodra by mnie motywowały. 95 cm! No tak nie może być! A jak usuniecie to motywacja padnie Ale jak wolicie. Mnie by nie przeszkadzało, gdyby było kilka miejsc wolnych bez wymiarów - taaak, samolubna jestem

Jeśli mogą zostać puste miejsca, to nie mam nic przeciwko.

OvercastSky - DzińDybry

DzińDybry

[Jak na razie dieta piękna, ale ruchu mało Nie mogę się zmobilizować. A wczoraj dzięki Mary Rose zrobiłam chociaż brzuszki
Jest ktoś kto by ze mną robił ćwiczenia? Bo właśnie się zorientowałam, że to jedyna metoda Żeby z kimś ćwiczyć, to nic że wirtualnie Są chętni??]

A o jakich ćwiczeniach mowa?

[Martinnes]

Napisane przez Monx

a może usunę z tabelki dane dotyczące bioder,ud,łydki i talii i zostawię samą wagę ? Dużo dziewczyn nie podało więc może lepiej jak tego nie będzie?

Myślę, że to dobry pomysł

A ja zaraz lecę z siostrą na rowerek

[K!nguśś]

Dane do tabelki uzupełnie jak tylko znajdę w domu centymetr

Apropos szkoły, ja nie mam jeszcze niczego, po co się właściwie spieszyć?
Będzie ciekawie bo 30 sierpnia wracam z moim warsztatów agility, będę cudownie 'wypoczęta' po męczących codziennych treningach (z psem)
Poza warsztatami w Łącku/k. Płocka, byłam jeszcze w
Kozienicach/k Radomia (zawody agility) i nad morzem w Trójmieście (zawody agility)
W przyszlym roku planuje jeszcze (oprócz moich wyjazdów agilitowych) jakiś wypad za granicę (Anglia albo Morze Śródziemne), ale na to - będę musiała zarobić chociaż w 1/3 sama.

[PsilocybeGarden]

Napisane przez OvercastSky

Gratulacje.

Dziękuję

Napisane przez OvercastSky

Jeśli mogą zostać puste miejsca, to nie mam nic przeciwko.

Tylko czy mogą?

Napisane przez OvercastSky

DzińDybry

Napisane przez OvercastSky

A o jakich ćwiczeniach mowa?

Jakiekolwiek proponuję:YouTube - Aerobic - Spate, talie ( baaardzo fajne ćwiczonka, ale już zaczynają mnie nudzić) np.50-200 brzuszków dziennie, ogólnie pojęte rozciąganie, znalazłam jeszcze takie ćwiczenia na pupę - ale jeszcze nie próbowałam -http://agk.20a.w.interia.pl/Posladki.htm
W sumie to jak chcecie wkleję tu cały opis

[No i co myślisz? ]

[Mary Rose]

http://www.youtube.com/watch?v=-z-UxEZ6yA0&feature=fvw

Mnie do ćwiczeń motywuję to
Okay ja robię rozpiskę ćwiczeniową, bo muszę się zebrać na poważnie, bo w roku szkolnym nie będe miała czasu nad tym myśleć.
To tak. Rano: 50 przysiadów, 50 brzuszków
Potem szkoła/a na wakacjach obowiązkowo spacer
Po powrocie będe robiła ćwiczenia http://www.youtube.com/watch?v=pNqrk...eature=related i półgodzinne bieganie. Po powrocie ćwiczenia po bieganiu by zakwasów nie było. I chyba jeszcze skakankę wprowadzę

W ogóle do chrzanu się czuję dzisiaj. Idę umyć włosy

[OvercastSky]

Napisane przez PsilocybeGarden

Jakiekolwiek proponuję:YouTube - Aerobic - Spate, talie ( baaardzo fajne ćwiczonka, ale już zaczynają mnie nudzić) np.50-200 brzuszków dziennie, ogólnie pojęte rozciąganie, znalazłam jeszcze takie ćwiczenia na pupę - ale jeszcze nie próbowałam -http://agk.20a.w.interia.pl/Posladki.htm
W sumie to jak chcecie wkleję tu cały opis

[No i co myślisz? ]

Hm, brzuszki i rozciąganie chętnie, będę miała jakąś motywację jak będę wiedziała, że nie tylko ja to robię , ale co do tego YouTube - Aerobic - Spate, talie to mam wątpliwości czy będzie mi się chciało.
http://agk.20a.w.interia.pl/Posladki.htm To pierwsze ćwiczenie chętnie wypróbuję, ale co do tego drugiego to nie mam ciężarków niestety.
Ja od dzisiaj zaczynam przysiady 3 serie po 50 i już od jakiegoś czasu jeżdżę na rowerze.

[PsilocybeGarden]

Napisane przez Mary Rose

http://www.youtube.com/watch?v=-z-UxEZ6yA0&feature=fvw

Mnie do ćwiczeń motywuję to

wow idę 'trochę' poćwiczyć

Napisane przez Mary Rose

Okay ja robię rozpiskę ćwiczeniową, bo muszę się zebrać na poważnie, bo w roku szkolnym nie będe miała czasu nad tym myśleć.
To tak. Rano: 50 przysiadów, 50 brzuszków
Potem szkoła/a na wakacjach obowiązkowo spacer
Po powrocie będe robiła ćwiczenia http://www.youtube.com/watch?v=pNqrk...eature=related i półgodzinne bieganie. Po powrocie ćwiczenia po bieganiu by zakwasów nie było. I chyba jeszcze skakankę wprowadzę

W ogóle do chrzanu się czuję dzisiaj. Idę umyć włosy

Dobry pomysł Jak wymyślę podam swój plan ćwiczeń też
Niby mam duży dom, ale jak skaczę na skakance zawsze coś zniszczę Chyba pójdę zdemolować podwórko w takim razie
A bieganie na razie odstawiam, bo ostatnim razem... No nie było przyjemnie. No i ta głupia kostka
Jak dla mnie 8min abs jest za ciężki

[Dlaczego do chrzanu??]

Ojej, jak bym coś zjadła... Tą pyszną marmoladę, która woła mnie z lodówki...

edit:zabijcie mnie! Marmolada, 400 g(!) pierogów z serem białym, etc. nie dość, że umieram z przejedzenia to jeszcze z poczucia winy. !!!Nigdy więcej!

[OvercastSky]

Napisane przez PsilocybeGarden

edit:zabijcie mnie! Marmolada, 400 g(!) pierogów z serem białym, etc. nie dość, że umieram z przejedzenia to jeszcze z poczucia winy. !!!Nigdy więcej!

Nie martw się, będzie dobrze. Co się stało to się nie odstanie, poćwiczysz trochę i spalisz to wszytko. Ja za dużo tłuszczu na patelnię wlałam i kalafior wyszedł jakiś taki... Nie wiem jak mogłam go w ogóle zjeść. Idę teraz chociaż na spacer, potem poćwiczę i może pójdę jeszcze raz na rower. Ech.

[miiisiaa]

auuć, internet mi się spsuł i nie działał 3 dni jestem po imieninach u babci i jestem z siebie strasznie dumna ,bo nie zjadłam żadnego ciasta! niestety dzisiaj trochę zawaliłam, i wpadło kilka ciastek :x ale zaraz wskakuję na rowerek, trochę rozciągania i spalę te okropne puste kalorie witam wszystkie nowe i życzę wszystkim duuuużo siły i wytrwałości.

p.s
nie wiedziałam o wspólnym ważeniu, i skorzystałam z okazji, kiedy miałam dostęp do wagi u koleżanki. od początku wakacji ubyły 4 kg! achh, czuję, że przybyło mi motywacji ^^

[Monx]

okej czyli z tabelki usuwam resztę danych
na kolacje zjadłam chleb z dżemem ... ;/ własnej roboty babci więc jak można było odmówić? o 20 skoczę na rower może trochę spalę..

[miiisiaa]

hmm, dżem od babci <3 znam to dzisiaj się dowiedziałam, że powinnam zwiększyć ilość soli w diecie. od dłuższego czasu byłam cały czas zmęczona, senna itd. a od niedawna zaczęły mnie męczyć zawroty głowy. no to dzisiaj zmierzyłam sobie ciśnienie, a tam 70/50 po kawie i dwóch mocno posolonych pomidorach podniosło się do 80/6o -.- a ja już odzwyczaiłam się od soli, zmakuje mi takie jedzenie (nawet przestałam solić wodę do gotowania makaronu)

[PsilocybeGarden]

Napisane przez OvercastSky

Nie martw się, będzie dobrze. Co się stało to się nie odstanie, poćwiczysz trochę i spalisz to wszytko. Ja za dużo tłuszczu na patelnię wlałam i kalafior wyszedł jakiś taki... Nie wiem jak mogłam go w ogóle zjeść. Idę teraz chociaż na spacer, potem poćwiczę i może pójdę jeszcze raz na rower. Ech.

Żeby mi się tylko chciało ćwiczyć

Napisane przez miiisiaa

hmm, dżem od babci <3 znam to dzisiaj się dowiedziałam, że powinnam zwiększyć ilość soli w diecie. od dłuższego czasu byłam cały czas zmęczona, senna itd. a od niedawna zaczęły mnie męczyć zawroty głowy. no to dzisiaj zmierzyłam sobie ciśnienie, a tam 70/50 po kawie i dwóch mocno posolonych pomidorach podniosło się do 80/6o -.- a ja już odzwyczaiłam się od soli, zmakuje mi takie jedzenie (nawet przestałam solić wodę do gotowania makaronu)

Człowiek nie potrzebuje soli tak myślę. Wystarczająca jej ilość jest "ukryta" w żywności No bo czy pierwotni ludzie mieli do dyspozycji sól morską czy kuchenną? A żyli dlatego my teraz możemy przeżywać jak jesteśmy 'niewymiarowe'... dobrobyt szkodzi

[miiisiaa]

http://zdrowie.onet.pl/1457417,2039,...filaktyka.html

tu jest napisane, że sól zwiększa objętość krwi, a tym samym ciśnienie. nie wiemy czy ludzie pierwotni nie mieli za niskiego ciśnienia ja też żyję, tyle, że takie ciągłe zmęczenie i zawroty głowy nie są przyjemne

[Mary Rose]

Bo ja dzisiaj do chrzanu jestem po prostu. Niewyspana, pokłóciłam się z rodzicami(znowu) i jestem tak wściekła,że aż mną telepie.
Do tego się zagapiłam i zjadłam na obiad szpinak(ze śmietaną) z makaronem razowym i sosem ;/ A potem zżarłam dwie małe muffinki

Ale się poprawię. Obiecuję
PsilocybeGarden aleśmy nagrzeszyły dzisiaj. W ramach pokuty może poćwiczmy co?

[PsilocybeGarden]

Napisane przez miiisiaa

http://zdrowie.onet.pl/1457417,2039,...filaktyka.html

tu jest napisane, że sól zwiększa objętość krwi, a tym samym ciśnienie. nie wiemy czy ludzie pierwotni nie mieli za niskiego ciśnienia ja też żyję, tyle, że takie ciągłe zmęczenie i zawroty głowy nie są przyjemne

Hm.. To ja już nie wiem Ale ciśnienie można sobie dźwignąć kiedy się często je chyba - podkreślam chyba - bo wtedy jest szybszy obieg krwi (?) nie wiem, nie bierzcie moich słów pod uwagę, tak sobie gdybam... Jeśli jest tu ktoś oświecony to proszę mnie wyprowadzić z błędu

[Monx]

a ja standardowo 6km przejechałam ;D Od jutra zaczynam te ćwiczenia z nogami w wodzie bez wody xDD

[kolorowesloncee]

Kurdeeee! Jeżeli jutro mi nie wyjdzie z dietą, to kończe z tym - zastanowie sie po wakacjach czy zacząć od nowa.Jakoś nie mogę się znów zmobilizować, jak było dawniej. Normalnie jestem idotką, po co tak 'ładnie' przestrzegam diety do południa a potem żre* jak świnia Przegiecie.
Chyba nadszedł ten prawdziwy czas, by skończyć z śmieciowym jedzeniem. Nie potrzebne mnie, ani Wam te wszytskie czkoladki, chipsy!
ughh... zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Monx]

Napisane przez kolorowesloncee

Kurdeeee! Jeżeli jutro mi nie wyjdzie z dietą, to kończe z tym - zastanowie sie po wakacjach czy zacząć od nowa.Jakoś nie mogę się znów zmobilizować, jak było dawniej. Normalnie jestem idotką, po co tak 'ładnie' przestrzegam diety do południa a potem żre* jak świnia Przegiecie.
Chyba nadszedł ten prawdziwy czas, by skończyć z śmieciowym jedzeniem. Nie potrzebne mnie, ani Wam te wszytskie czkoladki, chipsy!
ughh... zobaczymy co z tego wyjdzie.

wiesz tak jak ty masz teraz miałam kiedyś. pół dnia super ekstra a popołudniu jeśli ktoś wychodził to ja do szafki i co się dało brałam...
było tak, że mama była w pracy 2 zmiana.. tata właśnie wychodził. więc ja zjadłam zupę na obiad a gdy wyszedł 4 miski płatków z mlekiem, 3 kanapki serem, 2jogurty, i tyle słodyczy ile się dało by coś jeszcze zostało...

teraz już tak nie jest. I chyba wiem czemu.
Teraz nie myślę o tym "Dzisiaj muszę uważać nie mogę nic zjeść słodkiego" itp. i też tego nie jem...a wtedy myślałam o tym non-stop i niestety jadłam też non-stop.

[PsilocybeGarden]

Napisane przez Mary Rose

Bo ja dzisiaj do chrzanu jestem po prostu. Niewyspana, pokłóciłam się z rodzicami(znowu) i jestem tak wściekła,że aż mną telepie.
Do tego się zagapiłam i zjadłam na obiad szpinak(ze śmietaną) z makaronem razowym i sosem ;/ A potem zżarłam dwie małe muffinki

Ale się poprawię. Obiecuję
PsilocybeGarden aleśmy nagrzeszyły dzisiaj. W ramach pokuty może poćwiczmy co?

Tak!! Odwiedź mnie od diabolicznego planu zjedzenia jakichś kanapeczek z majonezem - ja jak już zacznę jeść to skończyć nie mogę -

Cytat:
Napisane przez kolorowesloncee
Kurdeeee! Jeżeli jutro mi nie wyjdzie z dietą, to kończe z tym - zastanowie sie po wakacjach czy zacząć od nowa.Jakoś nie mogę się znów zmobilizować, jak było dawniej. Normalnie jestem idotką, po co tak 'ładnie' przestrzegam diety do południa a potem żre* jak świnia Przegiecie.
Chyba nadszedł ten prawdziwy czas, by skończyć z śmieciowym jedzeniem. Nie potrzebne mnie, ani Wam te wszytskie czkoladki, chipsy!
ughh... zobaczymy co z tego wyjdzie.

Napisane przez Monx

wiesz tak jak ty masz teraz miałam kiedyś. pół dnia super ekstra a popołudniu jeśli ktoś wychodził to ja do szafki i co się dało brałam...
było tak, że mama była w pracy 2 zmiana.. tata właśnie wychodził. więc ja zjadłam zupę na obiad a gdy wyszedł 4 miski płatków z mlekiem, 3 kanapki serem, 2jogurty, i tyle słodyczy ile się dało by coś jeszcze zostało...

teraz już tak nie jest. I chyba wiem czemu.
Teraz nie myślę o tym "Dzisiaj muszę uważać nie mogę nic zjeść słodkiego" itp. i też tego nie jem...a wtedy myślałam o tym non-stop i niestety jadłam też non-stop.

łaaa.. To ja tak zawsze :/ chociaż ostatnio mogę powiedzieć z czystym sumieniem : nie jem po kryjomu. Ale co ja jem No... w 4 minuty pożarłam całe opakowanie wafli ryżowych czyli prawie 500 kcal!!!
Brzuszki idę robić, chociaż męczy mnie czkawka. Nie poddam się!
[już 2 km na rowerze s. dzisiaj przejechałam wreszcie tłuste dupsko ruszyłam trochę... Dzięki Wam ]

Od jutra - to nie jest czcza gadanina - biorę się za siebie porządnie! "Mam wolę walki, ale słomiany zapał" - to o mnie -

[aisuru]

Napisane przez Monx

a ja standardowo 6km przejechałam ;D Od jutra zaczynam te ćwiczenia z nogami w wodzie bez wody xDD

hehe . wariattkaa
noo to trzymam kciuki za Twoje udkaa .

[Monx]

Napisane przez aisuru

hehe . wariattkaa
noo to trzymam kciuki za Twoje udkaa .

dzięki za godzinę idę z koleżanką do miasta łazić po sklepach. To jest prawdziwy sport xdd
A jak wrócę to udkaaa ;P