Wielkie oszczędzanie! Kto ze mną? :)

[AntenkA86]

Ja dzisiaj wydałam 2,15
1,05zł bilet
30gr copiko
80gr koperty
Odciążył mnie trochę mój kochany Tżt który zapłacił za moją kolację w Sphinxie, tak to byłoby więcej wydanej kasy.

[maalwiinkaa2]

heeej!
czy i ja mogę dołączyć?

ja w sumie pieniądze mam wtedy kiedy mi rodzice dadzą, teraz jeszcze mi wpłynie na konto 30zł za bonusy z pracy wakacyjnej.

Właśnie u mnie konto bankowe jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo nie lubię płacić kartą strasznie, a do bankomatu mi się nie zawsze chce iść xD a jak rodzice mi chcą dać jakąś kasiorkę to proszę o wpłatę na konto a to się równa tym że mniej wydam

w moich najbliższych planach to tylko spodnie (za 29.90) i getry i to wszystko! znaczy no, muszę jeszcze coś wykombinować na prezent dla rodziców pod Choinę więc jakies 20-40 zł pójdzie na to.

ale jak dla siebie staram się nie wydawać, bo na innych mi nie szkoda


pozdrawiam wszystkie Zakupoholiczki takie jak ja! bądźmy wytrwałe w naszych celach!

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez maalwiinkaa2

heeej!
czy i ja mogę dołączyć?

ja w sumie pieniądze mam wtedy kiedy mi rodzice dadzą, teraz jeszcze mi wpłynie na konto 30zł za bonusy z pracy wakacyjnej.

Właśnie u mnie konto bankowe jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo nie lubię płacić kartą strasznie, a do bankomatu mi się nie zawsze chce iść xD a jak rodzice mi chcą dać jakąś kasiorkę to proszę o wpłatę na konto a to się równa tym że mniej wydam

w moich najbliższych planach to tylko spodnie (za 29.90) i getry i to wszystko! znaczy no, muszę jeszcze coś wykombinować na prezent dla rodziców pod Choinę więc jakies 20-40 zł pójdzie na to.

ale jak dla siebie staram się nie wydawać, bo na innych mi nie szkoda


pozdrawiam wszystkie Zakupoholiczki takie jak ja! bądźmy wytrwałe w naszych celach!

Witamy serdecznie

Ja jutro wybieram się do natury, muszę kupić pędzel do pudru, kulki (za 10zł) i płyn do płukania prania

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

I przyrzekam, że nie kupię nic więcej

[maalwiinkaa2]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Witamy serdecznie

Ja jutro wybieram się do natury, muszę kupić pędzel do pudru, kulki (za 10zł) i płyn do płukania prania

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

I przyrzekam, że nie kupię nic więcej

dziękuję za przyjęcie

trzymam kciuki żebyś kupiła tylko to co na liście!

a mnie metodę słoikową nauczył Tata kiedy jeszcze byłam mała <jakoś 1-2kl podstawówki> wrzucał mi do słoiczka miedziaki i nie pozwalał wydawać, a przed wakacjami szliśmy do sklepu i wymienialiśmy i tak miałam na lody i jakieś inne atrakcje dziecięce. No i tak mi już zostało że pieniądze do 1zł wrzucam do kufla a Tata mi je później wymienia

[Ayo22]

CoffeeWithMilk - trzymamy kciuki
Malwinko, może go poproś, żeby Ci przy wymianie dokładał 10%

[aaricia8]

Napisane przez Ayo22

bez jedzenia spokojnie wytrzymuję 8 godzin, nawet więcej, wystarczy mi guma do żucia

To nie jest oszczędzanie a gruba przesada

[maalwiinkaa2]

Napisane przez Ayo22

CoffeeWithMilk - trzymamy kciuki
Malwinko, może go poproś, żeby Ci przy wymianie dokładał 10%

hehe czasami mi dokłada albo jak chodziłam do gimnazjum i np od babci dostalam 10zł to Tata mowił: ''Chodź wymienimy się'' z takim usmieszkiem xD no i do mnie należała decyzja czy mu ufam i się wymieniam bo nie wiedziałam na co no ale na szczęście zawsze dostawałam wtedy więcej

[CoffeeWithMilk]

Jak oszczędzać na jedzeniu

Większość z nas zapewne najwięcej pieniędzy wydaje na jedzenie. Jest to wydatek codzienny i ciągły. Pomimo tego, iż jest konieczny, nie musi być wcale taki duży. Jak się okazuje, można wydawać znacznie mniej pieniędzy, bez niebezpieczeństwa, że ucierpi na tym nasze zdrowie. Oszczędzanie na żywności, jak każde inne, aby przynosiło efekty, musi stać się dla nas nawykiem. Musimy pamiętać o tym idąc na zakupy i przygotowując posiłki.

Oto kilka rad dotyczących robienia zakupów spożywczych:
- przed pójściem na zakupy sprawdź co masz w domu, czego Ci brakuje
 -sporządź listę niezbędnych produktów
 -nie wychodź na zakupy głodny, bo wówczas najtrudniej oprzeć się różnym, smakowitym pokusom
 -spróbuj podliczyć ile to wszystko będzie kosztować i zabierz ze sobą tylko tyle gotówki, ile będzie Ci potrzebne na produkty z listy (możesz wziąć nieco więcej, w razie gdyby coś okazało się droższe)
 -w sklepie rób zakupy dokładnie według listy, nie spaceruj po sklepie i nie oglądaj rzeczy, których nie potrzebujesz (pokusa czyha na każdej sklepowej półce! )
 -pamiętaj, że zazwyczaj, na sklepowych półkach, na poziomie naszego wzroku są produkty najdroższe (które niekoniecznie zawsze są najlepsze) a im niższa półka tym tańsze produkty
 -często kupienie produktu w większym opakowaniu jest korzystniejsze, ale dotyczy to raczej produktów, które szybko się nie zepsują (np. ryż, makaron, itd.)
 -niektórych produktów (takich, które szybko się psują) nie warto kupować w większych ilościach, bo możesz nie zdążyć ich zużyć i będą nadawały się tylko do wyrzucenia
 -ostrożnie podchodź do wszelkich promocji – zanim zdecydujesz się na kupno czegoś tylko dlatego, że jest na promocji, sprawdź ile dany produkt kosztuje normalnie i wtedy zdecyduj czy będzie to korzystne dla Ciebie i czy naprawdę tego potrzebujesz
 -sprawdzaj, ceny tego samego produktu, ale różnych firm
 porównuj oferty różnych sklepów, będziesz wiedział, gdzie najczęściej kupowane przez Ciebie produkty, są najtańsze
 -warto ustalić sobie pewną kwotę pieniędzy na zakupy i starać się jej nie przekraczać
 -uważaj na produkty najtańsze, bo może się okazać, że ich jakość jest kiepska i nie będą się nadawały do zjedzenia.

Oczywiście na jedzeniu można sporo oszczędzić, jednak nie przesadzajmy z tym, bo dla naszego zdrowia może to się źle skończyć. Robiąc zakupy należy znaleźć pewien złoty środek. Nie musimy kupować najdroższej, zachwalanej w reklamach śmietany, ale z kolei taka najtańsza może okazać się niezbyt udanym zakupem. Musimy pamiętać, aby nie dać się omamić i nie pozwolić sobą manipulować sprytnym chwytom marketingowym.

Wbrew pozorom oszczędne posiłki nie muszą wiązać się z postnym stylem życia. Wystarczy trochę wyobraźni, jakieś podstawowe produkty żywnościowe i można stworzyć ciekawy i całkiem smaczny obiad.
Przede wszystkim musimy zmienić pewne nawyki dotyczące jedzenia. Powinniśmy zrezygnować z kupowania na mieście wszelkiego rodzaju hamburgerów, kebabów, zapiekanek itp. Zamiast tego, możemy sami ugotować dobry obiad (na pewno wyjdzie taniej). Jeżeli natomiast złapie nas głód na mieście, zamiast biec do pierwszej budki z kebabami, powinniśmy mieć ze sobą jakąś małą przekąskę (np. jakiś owoc), która pozwoli zagłuszyć głód i pomoże wytrwać do obiadu czy kolacji w domu.

Pamiętać powinniśmy, że nie warto kupować gotowych dań do podgrzania, których pełno jest w hipermarketach. Znacznie bardziej opłaca się samemu coś ugotować. Jeżeli natomiast kupujesz tego typu produkty, tylko dlatego, że lubisz w pracy zjeść coś ciepłego, spróbuj zabierać ze sobą coś co sam ugotujesz dzień wcześniej. Wystarczy zaopatrzyć się w plastikowy pojemnik do przechowywania żywności, najlepiej taki który można wkładać do mikrofalówki.

Gotowanie posiłków, przy ograniczonych funduszach, może być nie lada wyzwaniem. Dobry pomysł to podstawa. Kiedy przetrząsasz kuchnie w poszukiwaniu czegoś z czego można coś ugotować i już myślisz, że dzisiaj obiadu nie będzie… Na pewno się mylisz.

Podstawą oszczędnego gotowania jest eksperymentowanie. Dobrymi bazami tanich dań są wszelkiego rodzaju makarony, kasze, ryż, ziemniaki itp. Można do nich dorobić np. sos, podsmażyć warzywa lub zrobić zapiekankę, która w swoim składzie może mieć naprawdę rozmaite produkty. Różne zupy warzywne, zdrowe a niedrogie, mogą nam pomóc przetrwać najcięższy finansowo okres… Kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, a ciastka w cukierni nie zachęcają cenami, warto samemu coś upiec. Tego typu pomysłów możemy mieć setki. Warto mieć w swojej kuchni różne przyprawy, wówczas nawet najskromniejszy posiłek może okazać się całkiem interesujący. Dobrym pomysłem jest posiadanie własnego ogródka, choćby mini ogródka na parapecie (możesz tam posadzić różne zioła i jarzyny nie wymagające dużo miejsca). Tak więc, kiedy kryzys w pełni, a w portfelu tylko wiatr, pomysłowe dania a’la „coś z niczego” są idealne.

Ważna zasada oszczędnego życia: nie wolno marnować jedzenia. Nie kupuj za dużo naraz, zwłaszcza produktów z krótkim terminem ważności, bo może się okazać że nie zdążysz ich zużyć. A jeżeli już kupisz za dużo i wiesz, że nie zdążysz zużyć, pamiętaj, że bardzo wiele rzeczy można zamrozić. Jeżeli masz w lodówce jakieś resztki, zanim zrobisz nowe zakupy, spróbuj ugotować coś z tego co Ci jeszcze zostało. Natomiast pozostałości po niezjedzonym obiedzie, można przecież śmiało wykorzystać przygotowując kolację lub obiad na następny dzień.

Jeżeli nie przychodzi nam do głowy żaden dobry pomysł na niedrogi obiad, zawsze możemy poszukać przepisów np. w Internecie. Warto zwracać uwagę na te, przy których podana jest orientacyjna cena przygotowania takiego dania. Będziemy od razu wiedzieli czy nas na nie stać.
Czasami bywa jednak i tak, że jesteśmy zmuszeni jeść na mieście. Dowiedzmy się, gdzie jest tanio. Wybierajmy np. dobre i tanie bary mleczne. Pamiętajmy, że w ścisłym centrum miasta jest z reguły najdrożej, a nieco na uboczu taniej.

Można zatem okiełznać niekontrolowane do tej pory wydatki na jedzenie. Wystarczy trzymać się kilku dobrych i sprawdzonych zasad. Aby jednak, nasze oszczędzanie miało sens, musimy być konsekwentni.
klask i:

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

dziękuje Wam postaram się nie zawieźć ani Was ani siebie

[Ayo22]

Napisane przez aaricia8

To nie jest oszczędzanie a gruba przesada

nie oszczędzam na jedzeniu, po prostu nie potrzebuję.
zjadam rano śniadanie - max 1 kanapka + herbata (ok 7.00 rano) i wracam koło 16 i jem obiad, nie odczuwam głodu przez ten czas. ale teraz mam tak porąbany plan na uczelni, że nie jest to już tak regularne.

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

wiecie, jaka jestem sprytna?
złożyłam sobie stałe zlecenie na OKO w wys 100 zł miesięcznie, w takim terminie, że na pewno tą kasę będę miała na koncie
jak jej nie będę miała na RORze, to nie wydam

[Ayo22]

jestem dychę w plecy przez własną głupotę. nie wzięłam portfela z domu i dostałam mandat z mpk, ale dobrze, że muszę zapłacić tylko opłatę manipulacyjną za zniesienie kary w wys 10 zł, a nie 100 zł kary.

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Ayo22

jestem dychę w plecy przez własną głupotę. nie wzięłam portfela z domu i dostałam mandat z mpk, ale dobrze, że muszę zapłacić tylko opłatę manipulacyjną za zniesienie kary w wys 10 zł, a nie 100 zł kary.

tylko zapłać te 10zł i trzymaj druk wpłaty koniecznie 3 lata!!! Mi przyszedł po prawie 3 latach windykator, że nie zapłaciłam 10zł, i teraz mam zapłacić 330 zł sprawa się wyjaśnia, bo płaciłam, a kierownika, któremu płaciłam wyrzucili za machlojki, więc może uda mi się obejść to straszliwą karę... Bo oczywiście kto trzyma wpłaty ponad 2 lata

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

zbieram się do natury

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

przy okazji zajdę do centrum handlowego, może wymyślę jakiś prezent dla TŻa

[Ayo22]

Napisane przez CoffeeWithMilk

tylko zapłać te 10zł i trzymaj druk wpłaty koniecznie 3 lata!!! Mi przyszedł po prawie 3 latach windykator, że nie zapłaciłam 10zł, i teraz mam zapłacić 330 zł sprawa się wyjaśnia, bo płaciłam, a kierownika, któremu płaciłam wyrzucili za machlojki, więc może uda mi się obejść to straszliwą karę... Bo oczywiście kto trzyma wpłaty ponad 2 lata

heh.. dzięki za radę chyba dla bezpieczeństwa zapłacę przelewem, bo przez 2 lata na pewno to zgubię, a w banku potwierdzenie zostanie

[angelkaa]

Napisane przez CoffeeWithMilk

...

przy okazji zajdę do centrum handlowego, może wymyślę jakiś prezent dla TŻa

o .. a co kupujesz ?

ja dzisiaj chyba nigdzie nie wychodze wiec pieniążki zostaną w kieszeni a w piątek do domu i mikołaj .. i bedzie kaaasa

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez angelkaa

o .. a co kupujesz ?

ja dzisiaj chyba nigdzie nie wychodze wiec pieniążki zostaną w kieszeni a w piątek do domu i mikołaj .. i bedzie kaaasa

żebym to ja wiedziała co Może macie jakieś pomysły? Mówił coś o portfelu, ale jak kupię, a mu się nie spodoba Po za tym ma zaraz po świętach urodziny, może załatwiłabym dwa prezenty w jednym? Jakiś fajniejszy i droższy bym kupiła

Pozostają jeszcze rodzice i brat, a fundusze ograniczone

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez CoffeeWithMilk

żebym to ja wiedziała co Może macie jakieś pomysły? Mówił coś o portfelu, ale jak kupię, a mu się nie spodoba Po za tym ma zaraz po świętach urodziny, może załatwiłabym dwa prezenty w jednym? Jakiś fajniejszy i droższy bym kupiła

Pozostają jeszcze rodzice i brat, a fundusze ograniczone

Rodzicom myślałam kupić, tak jak już wcześniej pisałam kije nordic walking, ale razem wyniosłoby mnie to ponad 130zł strasznie dużo, nie starczy mi potem na prezent dla TŻa i brata... Więc teraz sobie myślę, żeby im kupić jakiś wspólny prezent, zawsze to trochę taniej

[Ayo22]

może zróbcie w tym roku losowanie, kto komu kupuje prezent
kupujesz jeden, a nie 4 i można kupić coś lepszego. ja na szczęście nie mam tego problemu, bo u mnie się tego nie praktykuje, więc tylko prezent dla TŻ, albo zamiast prezentów odłożymy na wesele i prezent dla przyszłej teściowej, bo zeszłym roku dostałam od niej prezent, to przydałoby się coś jej kupić.

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Ayo22

może zróbcie w tym roku losowanie, kto komu kupuje prezent
kupujesz jeden, a nie 4 i można kupić coś lepszego. ja na szczęście nie mam tego problemu, bo u mnie się tego nie praktykuje, więc tylko prezent dla TŻ, albo zamiast prezentów odłożymy na wesele i prezent dla przyszłej teściowej, bo zeszłym roku dostałam od niej prezent, to przydałoby się coś jej kupić.

U mnie co roku ja kupuję dla rodziców i brata...

Ale z tym losowaniem to w sumie fajna sprawa, ale musielibyśmy zaangażować w to też dziadków, jednych i drugich i ciocie, wszystkich tych, którzy będą na wigilii Tylko ciekawe, czy już nie mają prezentów kupionych

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez CoffeeWithMilk

U mnie co roku ja kupuję dla rodziców i brata...

Ale z tym losowaniem to w sumie fajna sprawa, ale musielibyśmy zaangażować w to też dziadków, jednych i drugich i ciocie, wszystkich tych, którzy będą na wigilii Tylko ciekawe, czy już nie mają prezentów kupionych

a może rodzicom zdjęcie wspólne w ramkę?

[marchewkowe pole]

ja się nie martwię prezentami bo nie dajemy sobie raczej prezentów, a tż też się tak umówiłam, że prezenty na urodziny i rocznice tylko.

[dziuba85]

Od poniedziałku wydałam: 39zl na doładowanie karty miejskiej, 11zł w biedronce ... i wsio.

[marchewkowe pole]

wszystkie oszczędzające kupują w biedronce

[dziuba85]

Napisane przez marchewkowe pole

wszystkie oszczędzające kupują w biedronce

hehe to powinno być motto dla oszczędzających

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez dziuba85

hehe to powinno być motto dla oszczędzających

faktycznie jest taniej w biedronce? Nigdy nie porównywałam cen, chodzę, bo mam po drodze Jadę do natury, trzymajcie kciuki

[maalwiinkaa2]

a u mnie w pobliżu nie ma biedronki!

miałam dzisiaj kupić spodnie ale nie kupiłam bo był rozmiar 34 a ja nosze 36 i poszłam do rossmana po krem nivea i tonik z ziajki i zaplacilam 7.38zł

no ale usprawiedliwiam się tym ze jutro ide na 3h do pracy za 15zl na rękę wiec bedzie guud xD

[cayenneOna]

Dzien Dobry, mozna sie dolaczyc? Jestem przerazona swoja rozrzutnoscia, az boje sie liczyc ile dokladnie wydalam w ostatnim roku, sprawa idzie w kilkanascie tysiecy, ktorych stalam sie posiadaczka mam okazje odkladac miesiecznie minimum 1000 zł, a przy bardziej sprzyjajacej okazji 1500, a i 1800, a nie odkladam nic, nie mam pojecia nawet na co wydaje. Ale mam mocne postanowienie odkladac, odkuc te stracone pieniazki, zainwestowac w lokaty. Pozwolcie mi do siebie dolaczyc, bo sama nie dam rady

[marchewkowe pole]

Napisane przez cayenneOna

Dzien Dobry, mozna sie dolaczyc? Jestem przerazona swoja rozrzutnoscia, az boje sie liczyc ile dokladnie wydalam w ostatnim roku, sprawa idzie w kilkanascie tysiecy, ktorych stalam sie posiadaczka mam okazje odkladac miesiecznie minimum 1000 zł, a przy bardziej sprzyjajacej okazji 1500, a i 1800, a nie odkladam nic, nie mam pojecia nawet na co wydaje. Ale mam mocne postanowienie odkladac, odkuc te stracone pieniazki, zainwestowac w lokaty. Pozwolcie mi do siebie dolaczyc, bo sama nie dam rady

witamy.
musisz najpierw się zorientować właśnie na co idzie Ci najwięcej i ograniczyć te dziedziny

[Ayo22]

hej hej

[dziuba85]

Napisane przez CoffeeWithMilk

faktycznie jest taniej w biedronce? Nigdy nie porównywałam cen, chodzę, bo mam po drodze Jadę do natury, trzymajcie kciuki

Ogólnie w Biedronce można kupić produkty, które albo są takie same, jak w innych sklepach albo podobne - powiem, że można naprawdę taniej zapłacić. Za sos do spaghetti, który jest smaczny płacę niecałe 3zł, nie jest to reklamowany extra sos, ale jest dobry... warto spróbować Sama kiedyś nie chciałam kupować w Biedronce - oczywiście, jak mieszkałam z rodzicami, ale odkąd mieszkam z daleka od nich zaopatruję się w tym sklepie...

Jak jesteś zainteresowana sklepem Biedronka, to jest wątek

[cayenneOna]

Po analizie wyszlo mi, ze najwiecej wydaje na kosmetyki i troche tez na ciuchy. Jesli chodzi o usprawiedliwienie co do ciuchow dodam, ze mieszkam w Niemczech, a zarabiam w zlotowkach wiadomo, cztery razy mniej zarabiam, a kosztuje wiecej. Ale jest swiatelko w tunelu, znalazlam dodatkowa prace dorywcza, 3 razy w tygodniu po 4 godziny dorobie wiecej, niz moja polska pensja nadal nie wiem co robic, zeby nie wydawac

[dziuba85]

ups, nie ten wątek

[cayenneOna]

ten, ten, nie ma znaczenia przeciez gdzie zyje jesli chodzi o ograniczenie wydatkow, nauczenie sie oszczednosci, dobrze mysle? jako najlepsza grupa wsparcia mozna odnalezc w Was pomoc, by latwiej bylo osiagnac cel i nie wydawac niepotrzebnie? Potrzebuje zaoszczedzic calkiem sporo, jakie ma znaczenie, gdzie mieszkam?

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Dodam jeszcze, ze dosc dobry efekt odnosze robiac kazdego miesiaca na poczatku liste przychodow, stalych kosztow, w exelu, sprawdzam ile mi zostanie i ta kwote wplacam na inne konto, w innym banku. Niestety brak mi konsekwencji, bo docieram do etapu przelania pieniazkow, ale pozniej wyjmuje z niego, zamiast dac sobie po lapach

[dziuba85]

ale ja źle wpisałam

Ogólnie to moje zarobki są nędzne, 1000zl na miesiąc ;( mam do tego stypendium naukowe 200zł z czego na szkołę przeznaczam, od rodziców 500zł co miesiąc, niby dużo, ale na studia muszę odłożyć 500zł co miesiąc do tego za mieszkanie miałam teraz z kaucją około 780zl... a pracę zaczęłam od listopada

Ale oszczędzam nieźle, bo mam sporo jeszcze pieniążków odłożonych- na ten miesiąc za mieszkanie i na prezenty i jeszcze zostanie na studia