Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[konspiracja]

Melduję się i ja!
U nas odpukac synuś nadal budzi sie raz w nocy do karmienia - dziś dopiero o 4, wiec wyspana jestem jako- tako,

Bella, baaaaardzo wzruszajacy opis porodu. Też swój przezyłas - ja tez z tych co rozumieją i swój pamietają.I raczej go nie zapomne (wbrew temu co mowią), chociaż patrzac na synka wiem ze warto było...

Ela co ty za ramki robisz? Ja dopiero dzis zamowilam te z odbiciem łapki i stopki. ( Dziadkowie już wiedzą ze dostana prezent, ale spóźniony)...Sobie tez musze taka zostwic, bo mam kompletnego fiola na punkcie stópek Stasia....To nasze kochane "nóżki - pachniuszki " jak ja je kocham, a ile się do nich nagadam...

Wychodzicie dziś na spacer? ja chyba dziś spasuje przy tym mrozie.
Zmykam pichcić obiadus, do poźniej, pa.

[simpatica]

Napisane przez konspiracja

Wychodzicie dziś na spacer? ja chyba dziś spasuje przy tym mrozie.
Zmykam pichcić obiadus, do poźniej, pa.

u mnie - 10 wiec nie idę.

[gucia6]

Napisane przez belladonna78

1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

1. zaczęliśmy kąpać kiedy pępek odpadł, czyli od 11 dnia, a tak to myliśmy na sucho. Teraz kąpiemy co 2 dzień, na przemian z myciem "na sucho". Obie czynności Sandra lubi, chociaż najbardziej chyba jej się podoba masaż olejkiem po myciu/kąpieli.
2. zabawa w sumie ograniczała się na początku do gadania, śpiewania, przytulania i bujania, bo mała bardzo dużo spała
3. karuzelka przyszła jako przezent na Mikołaja, to było jak Sandra miała jakieś 3-4 tygodnie.
4. Mała na cycku mi nie wisiała, chociaż na początku jadła na raty i całe karmienie trwało ok 1-1,5 godziny

Napisane przez kachula27

Agus ja radze sobie dobrze(tak mysle) chociaz ostatnio czesto mam tz w domu i mi duzo pomaga
No i teraz bede miala jeszcze czesciej tzciorka w domu bo od poniedzialku zmienia prace,tez bedzie jezdzil ale tylko tutaj blisko domu tzn do niemiec ale my mieszkamy blisko granicy wiec 1-2 kursy dziennie mu wyjda i czasami bedzie tak ze bedzie juz w domu o 12-13 a czasami o 19-20 ale dobre i to i kazda noc i weekend w domu
Takze po kilku latach jezdzenia po europie tz stwierdzil ze teraz jak jest dzidz to najwyzszy czas znalezc prace na miejscu i akurat mu sie fajna trafila,co prawda troszke mniej platna od poprzedniej ale to akurat nie wazne,wazne ze bedzie czesto w domku

super, że sytuacja z pracą tzta tak ładnie się rozwiązała

Napisane przez karenina19

Heeee? To ja moze pokaze o co mi chodzi...taki stroj jak na dole chce kupic i jest w opisie, ze jest z frotki a potem, ze material bawelna...to jak?

bo ręcznik to też bawełna

Czy mi się wydaje, czy Brombusi jeszcze dzisiaj nie było? Czekam z niecierpliwością na odpowiedź na moje pytanie Ciekawe co powie nasze guru wychowawcze

[simpatica]

Napisane przez kropka241

Simpatica az mi sie slabo zrobilo jak przeczytalam o tym biednym dzieciatku. w glowie mi sie to nie miesci ze mozna urodzic pijane dziecko czy miec w dupie jak placze z glodu

ja nie wiem jak oni jej cc zrobili - podobno nie była w stanie powiedziec kiedy urodziła ostatnie dziecko masakra mówie Ci. słabo to mi sie zrobiło jak usłyszałam słowa położnej - niech pani uważa na wkucie w głowie bo synek ma strasznie kruche żyły i kolejnego miejsca już chyba nie znajdziemy

Napisane przez kropka241

co do takich ciekawostek to jak lezalam druim razem w szpitalu to na oddzial przyszla 17 latka. no i przyszla rodzic. przez calutka ciaze nie byla u lekarza ani razu. przyszla i mowi ze jest w 39tc i ze bedzie rodzic.
nie miala zadnych badan, ani jednego usg, ani jednej morfologii. nikt tej ciazy nie prowadzil
wg usg w szpitalu ona byla w 36tc ale sie wyklocala z lekarzami ze w koncu to jej brzuch i ona wie kiedy w ciaze zaszla. polezala tydzien, wywolywali jej raz i nic sie nie ruszylo i puscili ja do domu.. ale wszyscy na oddziale byli wsciekli. laska lezala na sali obok. dobrze ze nie z nami bo w naszej sali byly dziewczyny dosc wygadane.. pewnie by sobie posluchala. gowniara.

tu bym sobie jeszcze tłumaczyła że młoda to głupia, może nie doświadczona przez życie to nie wie co to ciąża a tamta babka miała na moje oko ze 34 lata to chyba w takim wieku jakimś mózgiem człowiek operuje nie? i to było jej 4 dziecko.

[lucky1910]

Witajcie

Mamusie czy któraś z Was zamierza migać ze swoim maleństem? Była u mnie wczoraj kuzynka w która niebawem urodzi i mówiła, że zamierza od początku uczyć swoje dziecko kilku gestów migowych bo podobno dzieci w mig to łapią i zaczynają pokazywać o co im chodzi zanim jeszcze zaczną mówić podobno dla noworodka wystarczy do do gadania 9 gestów.
podobno za granicą to jest dość popularne a u nas jest 1 przedszkole migowe na cały kraj.
więcej o miganiu jest w tym artykule http://www.bycrodzicami.pl/montessor...afi-ono-mowic/ i na stwonie tego klubu-przedszkola http://www.migowy.pl/

ja się chyba skuszę na miganie z Oleńką

[brombusia]

Napisane przez elalank

u mnie dzis nocka marzenie-OLKA od g. 20 przysypiała w swoim łóżeczku, i w końcu na dobre zasnęła o 23 i spała do 4- wtedy ją nakarmiłam na śpiocha i spałyśmy dalej do 8 30

kurcze dziś -10 a my na kontrolne USG idziemy, mam nadziejeze temp wzrośnie troche
musimy jeszcze podskoczyć po albumy i ramki, bo babcie przyjdą wieczorem a my prezenty mamy w rozsypce

No to super nocka
Córa Ci dorasta
I daj znać jak po USG.

Napisane przez gucia6

A u nas nocka też była dobra. Po nocnym karmieniu Sandra spała do 5.50, potem trochę marudziła o 7.30 (trzeba będzie to jakoś wyeliminować ) dostała smoka i spała do 8.50

Brombusiu, mam bardzo ważne pytanie do ciebie nt tego wieczornego karmienia. W pewnym momencie będzie trzeba przecież z tego zrezygnować, prawda? Tak myślę, że w pewnym momencie zacznę zmniejszać stopniowo ilość mleka. Tylko kiedy zacząć?

No to u Was też super nocka, tylko jak Ci zasypia po kąpieli koło 20 to nie licz na to że będzie spała do 10 12 godzin to i tak fajnie.
W "Zaklinaczce" jest napisane, żeby to dokarmianie na śpiąco kontynuować do 9 miesiąca

Napisane przez sexy body

A oto mój dokuczliwiec:

Słodki jest
Na drugim zdjęciu widać że cwaniaczy i chce zobaczyć co tam za Mamy ramieniem się dzieje

Napisane przez domi7ks

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

Czasami tak bywa, że dziecko mniej śpi. Mój generalnie śpi w tych cyklach między karmieniami po 1 - 1,5 godz., ale zdarza się, że śpi krócej, to zazwyczaj pada po następnym karmieniu pod karuzelką.
A widzisz, że jest zmęczona i mimo to nie potrafi zasnąć? Czy jest ciągle aktywna?

Napisane przez karenina19

Dziewczynki, mam pytanie - jaki to jest material FROTKA ?? Pomocy...

To taka bawełna z włoskami jak na ręczniku albo szlafroczku. Taki rampers z frotki to właśnie dobry nad wodę czy coś w tym stylu, bo to przewiewne pewnie będzie.

Napisane przez domi7ks

dziekuje Wam za pocieszenie
bo juz sie zaczelam marwtic. Poza tym na ramieniu (tam gdzie miala szczepienie jeszcze po urodzeniu) ma takie czerwone i taka gulke. Wiec moze ta raczka tez ja boli

ale Mamusie jakie moge jej zabawy wymyslac:brzyda l: wlaczam karuzelke, ale oczywiscie musze przy niej byc, bo zaraz płacze. Grzechotki ja jeszcze nie interesuja... wiec leze z nia na zmiane z karmieniem...

Opowiadaj jej różne bzdurki, śpiewaj, możesz jej pokazywać jakieś zabawki i opowiadać o nich, wydawać różne odgłosy "gębowe".
A ramionko pewnie aż tak nie boli, to ta szczepionka na gruźlice jej wychodzi, w temperaturę ma jakoś wyższą niż zwykle? Jeśli nie to nie ma się co martwić.

Napisane przez belladonna78

Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

1. Codziennie, raz lubi się kąpać raz nie
Jak Twój marudzi to próbuj z temp. może jest mu za zimno albo za ciepło?
2. Opowiadałam mu różne rzeczy, śpiewałam i tyle, i tak mnie olewał na początku
3. Ja karuzelkę kupiłam jak miał koło miesiąca, na początku sie nią nie interesował, wolał słuchać samej pozytywki, teraz ma na odwrót libu ogladać, ale za muzyczką z karuzelki nie przepada
4. Mój na początku odwrotnie, nie lubił cycka i długo walczyliśmy, aż go pokochał ogromną miłością i znowu walczyliśmy, żeby nie wisiał na nim non stop

Napisane przez Katarina081

A musze sie pochwalic tfu, tfu, ze mialysmy swietna nocke, Bianusia zasnela o 22, wstala na jedzenie o 4 i pozniej o 9.30 mój Aniołeczek dał sie mamie wyspac

No to gratuluję udanej nocki
I mam nadzieję, że Bianeczka szybko wróci do zdrowia

[elalank]

Napisane przez karenina19

Heeee? To ja moze pokaze o co mi chodzi...taki stroj jak na dole chce kupic i jest w opisie, ze jest z frotki a potem, ze material bawelna...to jak?

kropka dobrze opisała ten materiał

Napisane przez konspiracja

Ela co ty za ramki robisz? Ja dopiero dzis zamowilam te z odbiciem łapki i stopki. ( Dziadkowie już wiedzą ze dostana prezent, ale spóźniony)...Sobie tez musze taka zostwic, bo mam kompletnego fiola na punkcie stópek Stasia....To nasze kochane "nóżki - pachniuszki " jak ja je kocham, a ile się do nich nagadam...

zwykłe ramki dajemy + album ze zdjęciami

Właśnie wróciłam z usg i potwierdzone ze wszystko oki. tylko jeszcze skontroluje za jakies 4-5 misiecy.

i jestem załamana, ten ortopeda zwrócił mi uwagę zeby zbadać Olke na żółtaczke czyli jednaj moja matczyna intuicja mnie nie zawiodła! zaraz jedziemy do szpitala na badanie, tylko czekam na TZa bo jedzie z pracy.
jak sie okaze ze jest żółtaczka, to chyba odnajde tą połozna i ja pediatre tez zastrzele bo nic mi na szczepieniu nie powiedziała ze jest żółta! TZowi tez sie oberwie, bo śmiał sie ze mnie że nadopiekuńcza jestem, jak chciałam to badanie wcześniej zrobić.Izła jestem na siebie ze ich wszystkich posłuchałam

[magdawikp]

Napisane przez simpatica

tamta babka miała na moje oko ze 34 lata to chyba w takim wieku jakimś mózgiem człowiek operuje nie? i to było jej 4 dziecko.

no w tym wieku jakis mozgiem jest
a ta babka to takie srodowisko - nie ma sie co dziwic

Napisane przez elalank

i jestem załamana, ten ortopeda zwrócił mi uwagę zeby zbadać Olke na żółtaczke czyli jednaj moja matczyna intuicja mnie nie zawiodła! zaraz jedziemy do szpitala na badanie, tylko czekam na TZa bo jedzie z pracy.
jak sie okaze ze jest żółtaczka, to chyba odnajde tą połozna i ja pediatre tez zastrzele bo nic mi na szczepieniu nie powiedziała ze jest żółta! TZowi tez sie oberwie, bo śmiał sie ze mnie że nadopiekuńcza jestem, jak chciałam to badanie wcześniej zrobić.Izła jestem na siebie ze ich wszystkich posłuchałam

bedzie dobrze

[gucia6]

Napisane przez brombusia

No to u Was też super nocka, tylko jak Ci zasypia po kąpieli koło 20 to nie licz na to że będzie spała do 10 12 godzin to i tak fajnie.
W "Zaklinaczce" jest napisane, żeby to dokarmianie na śpiąco kontynuować do 9 miesiąca

dziękuję za odpowiedź
A spać to ona wcale nie musi do 10. Dla mnie dobrze jak da mi pospać w jednym kawałku 8 godzin , czyli wystarczyłoby mi gdyby spała do tej 7 rano, tyle, że w jakimś tam momencie w przyszłości już bez tego nocnego dokarmiania

Napisane przez elalank

i jestem załamana, ten ortopeda zwrócił mi uwagę zeby zbadać Olke na żółtaczke czyli jednaj moja matczyna intuicja mnie nie zawiodła! zaraz jedziemy do szpitala na badanie, tylko czekam na TZa bo jedzie z pracy.
jak sie okaze ze jest żółtaczka, to chyba odnajde tą połozna i ja pediatre tez zastrzele bo nic mi na szczepieniu nie powiedziała ze jest żółta! TZowi tez sie oberwie, bo śmiał sie ze mnie że nadopiekuńcza jestem, jak chciałam to badanie wcześniej zrobić.Izła jestem na siebie ze ich wszystkich posłuchałam

trzymam mocno , żeby jednak nic nie było

[brombusia]

Napisane przez simpatica

pomodlę się za tą kruszynkę. widzisz Brombi Ty płaczesz bo Ci smutno z powodu dzidzi znajomego - ja płakałam w szpitalu jak słyszałam płacz dziecka zupełnie mi nieznanego. urodziło się uzależnione od akloholu mały płakał a matka se chrapała na łóżku w doopie miała karmienie. rety miałam ochotę ją

Takie kobiety to powinny być sterylizowane
Biedne maleństwo już na starcie ma przechlapane, za dużo znam dzieci z FAS, coś o tym wiem

Napisane przez lucky1910

Mamusie czy któraś z Was zamierza migać ze swoim maleństem? Była u mnie wczoraj kuzynka w która niebawem urodzi i mówiła, że zamierza od początku uczyć swoje dziecko kilku gestów migowych bo podobno dzieci w mig to łapią i zaczynają pokazywać o co im chodzi zanim jeszcze zaczną mówić podobno dla noworodka wystarczy do do gadania 9 gestów.

Ja o tym myślałam w ciąży, potem zapomniałam i myślałam że teraz już za późno ale tam piszą o 6 miesiącach, więc chyba warto byłoby spróbować. Mam głuchoniemego kuzyna i pamiętam jak byliśmy dziećmi to mieliśmy własny migany i rozumieliśmy się bez problemu
Malinka jest po surdopedagogice, może będzie wiedziała o tym coś więcej

Eluś Ty się nie denerwuj na zapas, a jak się okaże najgorsze, to jeszcze ode mnie możesz im dołożyć
Jak na nauczyciela w gimnazjum, to wyjątkowo mało tolerancyjna jestem wobec głupoty i niekompetencji

Guciu to za guru.
Jak nie przestaniecie mi słodzić, to moja narcystyczna natura weźmie w końcu górę i wpadnę w taki samozachwyt swoją osobą, że przestanę golić nogi

[karenina19]

Zanim doczytam, co napisalyscie musze skomentowac to....

Napisane przez brombusia

Jak nie przestaniecie mi słodzić, to moja narcystyczna natura weźmie w końcu górę i wpadnę w taki samozachwyt swoją osobą, że przestanę golić nogi

[simpatica]

Napisane przez elalank

i jestem załamana,

będzie dobrze kochana, 3maj się

[malina81]

Brombri ty to wszystko pamiętasz
Faktycznie jestem po surdopedagogice i skończyłam 3 stopnie języka migowego ale na temat tego języka zdania są podzielone i wzbudza on wiele kontrowersji nawet w nauczaniu niesłyszących. Uważa sie że jezyk migowy opóźnia przyswajanie języka mowionego- i że wogle zaburza ten proces. Jeśli chodzi o dzieci niesłyszące to nie wyobrażam sobie opracy bez tej metody komunikacji, ale jesli chodzi o dzieci słyszące to miałabym pewne obawy- czy dziecko posługując sie migami (gestami)- gdy bedzie rozumiane i bedzie zaspokajało swoje potrzeby- nie zacznie poźniej mowić Moj Kuba zainteresował sie migowym jak miał 3 latka i był ze mną i dziecmi niesłyszącymi przez 2 tyg nad morzem- no ale w tedy miał juz mowę opanowana- a mimo tego czasami przestawał mowić i "machał" do mnie raczkami...Więc Lucky ja raczej jestem za migowym ale po opanowaniu jeżyka mowionego- ale to jest tylko moje zdanie nie jako eksperta tylko obserwatora.

[gucia6]

Napisane przez brombusia

Guciu to za guru.
Jak nie przestaniecie mi słodzić, to moja narcystyczna natura weźmie w końcu górę i wpadnę w taki samozachwyt swoją osobą, że przestanę golić nogi

A natura... no cóż, w końcu jest naturą no nie

Simpatica, właśnie doczytałam nt tej kobiety. Normalnie żal serce ściska, przez co takie maleństwo przechodzi Nic tylko zabrać dziecko takiej matce, a dać ludziom, którzy nie mogą mieć dzieci, a chcieliby...

[simpatica]

Napisane przez gucia6

Simpatica, właśnie doczytałam nt tej kobiety. Normalnie żal serce ściska, przez co takie maleństwo przechodzi Nic tylko zabrać dziecko takiej matce, a dać ludziom, którzy nie mogą mieć dzieci, a chcieliby...

dokładnie o tym myślałam jak byłam w szpitalu. jest tyle kobiet które na rzesach stają żeby zajśc w ciążę i nie jest im to dane a inne nie potrafią docenic tego daru jakim jest dzidziuś. wiem ze to temat rzeka ale tak mi było wtedu tego słoneczka małego szkoda...

[kachula27]

Napisane przez Katarina081

Ja czasami mieszam mleko. Jak sobie sciągnę i jest malutko to mieszam ze sztucznym. Połozna mi mówiła, że lepiej na poczatku mieszac, bo mała moze nie chciec od razu tego sztucznego, ale nie bylo problemu





Guciu ja tez bardzo chciałam karmić małą piersią, uwielim to robić, to uczucie jak ona ciagnie cycka jest boskie ale moje ziecko nie chce cycka juz, jak ją przystawiam to drze sie niemilosierne Teraz sciaga, juz tylko dwa razy dzennie, bo mam coraz mnie mleczka, ale ona to co sciagne dostaje z butelki.



To tak jak ja



Wiem co to znaczy, mój Tz ma taką prace, ze non stop w rojazdach, czasam jest dwa dni w tygodniu w dumu, a czasami w ogóle, na szczescie w patek wieczorem zawsze wraca i weekendy ma dla nas. Siedze z małą sama, bo rodzicw i tesciów mam daleko i tez czasami jest nam smutno, ale juz sie powoli do tego chyba przyzwyczajam, W koncu robi to dla nas



Kasiula to super, ze bezdziesz miala Tz czesciej przy sobie


Dziewczyny jak dejecie dziecku sztuczne mleko to jakie??

To widze ze w podobnych sytuacjach byłysmy odnosnie pracy tz ,na szczescie moj teraz bedzie czesciej w domu

Napisane przez Agusia_a9

Kachula bardzo sie ciesze twoim szczesciem wreszcie bedziesz miala swojego tzcika przy sobie nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze my z moim PIotkiem jeszcze troche bedziemy muieli byc niestety w rozlace ale bynajmniej mam was tu dziewczyny ktore podnosicie mnie na duchu.. moge sie wyzalic poplotkowac wiec nie czuje sie taka smaotna i co niektore nawet mnie rozpieszczaja calusami wiec od razu mi lepiej jak sobie was poczytam dziekuje


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~

KUpilam Filipciowi smoczka tego z Canpola ale nie chce doic:/ dzisiaj trzymalam mu go w buzi troszke czasu i podoil z 4 sekundy wiec juz jakis postep jest ;p moze z czasem sie przyzwyczai i bedzie doil dluzej

za Filisia zeby zaczał doic smoka
A caluskami zawsze mozemy Cie rozpieszczac ile sobie tylko zyczysz

Napisane przez konspiracja

Melduję się i ja!
U nas odpukac synuś nadal budzi sie raz w nocy do karmienia - dziś dopiero o 4, wiec wyspana jestem jako- tako,

Bella, baaaaardzo wzruszajacy opis porodu. Też swój przezyłas - ja tez z tych co rozumieją i swój pamietają.I raczej go nie zapomne (wbrew temu co mowią), chociaż patrzac na synka wiem ze warto było...

Ela co ty za ramki robisz? Ja dopiero dzis zamowilam te z odbiciem łapki i stopki. ( Dziadkowie już wiedzą ze dostana prezent, ale spóźniony)...Sobie tez musze taka zostwic, bo mam kompletnego fiola na punkcie stópek Stasia....To nasze kochane "nóżki - pachniuszki " jak ja je kocham, a ile się do nich nagadam...

Wychodzicie dziś na spacer? ja chyba dziś spasuje przy tym mrozie.
Zmykam pichcić obiadus, do poźniej, pa.

A mi wlasnie dzis ramki przyszły i zaraz jak maly wstanie bierzemy sie do roboty i odbijamy stópki i łapki
A ze spaceru własnie wrocilsmy,u mnie - 5 i bezwietrznie wiec wyszlam z młodym na godzinke a teraz dalej spi jak suseł

Napisane przez brombusia

Takie kobiety to powinny być sterylizowane
Biedne maleństwo już na starcie ma przechlapane, za dużo znam dzieci z FAS, coś o tym wiem


Ja o tym myślałam w ciąży, potem zapomniałam i myślałam że teraz już za późno ale tam piszą o 6 miesiącach, więc chyba warto byłoby spróbować. Mam głuchoniemego kuzyna i pamiętam jak byliśmy dziećmi to mieliśmy własny migany i rozumieliśmy się bez problemu
Malinka jest po surdopedagogice, może będzie wiedziała o tym coś więcej

Eluś Ty się nie denerwuj na zapas, a jak się okaże najgorsze, to jeszcze ode mnie możesz im dołożyć
Jak na nauczyciela w gimnazjum, to wyjątkowo mało tolerancyjna jestem wobec głupoty i niekompetencji

Guciu to za guru.
Jak nie przestaniecie mi słodzić, to moja narcystyczna natura weźmie w końcu górę i wpadnę w taki samozachwyt swoją osobą, że przestanę golić nogi

klask i:dobre dobre to pajeczyny bedziesz miała na nogach :brzyda l:

[Maria2008]

Witam
Dużo pisałyście o mleku swoim i sztucznym. Ja się zastanawiam też czy nie zacząc ją dokarmiać sztucznym. Mam wrażenie że mam go teraz mniej i mała jakby cześciej piła. Czasem się denerwuje nie wiem o co chodzi...
Lekarz doradził mi żebym karmiła tylko piersią i jak najczęsciej karmiła w tedy mleczka będzie więcej i dużo pić.

Czy jak stwierdziłyście że dziecko się nienajada to kupiłyście same mleko czy poszłyście najpierw do pediatry i ona zadecydowała o sztucznym mleku

[tarasia]

Bella jeszcze raz gratulacje!

Napisane przez kachula27

Milego dzionka kobitki my lecimy na krótki spacerek,pogoda ładna,mocno zimno nie jest wiec mozna na troszke wyjsc pospacerowac

my sobie dzisiaj i wczoraj niestety darowaliśmy spacerek bo na polu -10 2 dni bez spaceru a ja już jakas taka uwięziona się czuję!

Napisane przez Katarina081

Guciu ja tez bardzo chciałam karmić małą piersią, uwielim to robić, to uczucie jak ona ciagnie cycka jest boskie

Dziewczyny jak dejecie dziecku sztuczne mleko to jakie??

ja tez uwielbiam kiedy mała je z piersi - to jest takie zbliżające. Mam nadzieję, że potrwa to jak najdłużej
Ja mam awaryjnie NAN, zdarzyło mi się go użyć kilka razy. Mała nie protestowała jedząc go.

Napisane przez konspiracja

Sobie tez musze taka zostwic, bo mam kompletnego fiola na punkcie stópek Stasia....To nasze kochane "nóżki - pachniuszki " jak ja je kocham, a ile się do nich nagadam...

ja stópki obcałowuję przy każdej możliwej okazji czyżby to zboczenie?

Napisane przez brombusia

Jak nie przestaniecie mi słodzić, to moja narcystyczna natura weźmie w końcu górę i wpadnę w taki samozachwyt swoją osobą, że przestanę golić nogi

tż może nie byc z tego zadowolony

[zebra666]

Witam was dziewczyny i gratuluję maluszków...
Mam do was pytanko apropo przedłużającej się żółtaczki u noworodków. Miała lub ma któraś z Was z tym prolemy? Bardzo się martwię o mojego maluszka- w pobniedziałek skończy 4 tygodnie, był naświetlany w szpitalu a nadal na buźce żólty Pediatra kazała mi go dopajać, a jak to nie da efektów na dniach to mam nutramigen mu dac i całkowicie swój pokarm odstawićjeśli to da efekt to potem naprzemiennie swój pokarm i ten sztuczny... wogóle to wszytsko mi się nie podoba, bo wiem, że mogę swój pokarm stracić... No i mam mu nie podawać wit. D3 żeby bardziej wątroby nie obciążać. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje i rady.

Mamusia styczniowo- lutowa ( choć w sumie grudniowa

[samanthhha]

Hej

Mamusie czy może mi któraś wysłać na maila tą Zaklinaczkę dzieci?

Jeśli tak to zaraz wyślę maila na pw

Bella gratulacje

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Dobra już mam znalazłam w końcu.. eh

[simpatica]

dostałam sms-a od Magdy:
"Jestem z Grzesiem w szpitalu, okazało sie że ma początek oskrzeli."

Biedny Grześ - 3 mamy kciuki za szybki powrót do zdrowia

[gucia6]

Napisane przez Maria2008

Witam
Dużo pisałyście o mleku swoim i sztucznym. Ja się zastanawiam też czy nie zacząc ją dokarmiać sztucznym. Mam wrażenie że mam go teraz mniej i mała jakby cześciej piła. Czasem się denerwuje nie wiem o co chodzi...
Lekarz doradził mi żebym karmiła tylko piersią i jak najczęsciej karmiła w tedy mleczka będzie więcej i dużo pić.

Czy jak stwierdziłyście że dziecko się nienajada to kupiłyście same mleko czy poszłyście najpierw do pediatry i ona zadecydowała o sztucznym mleku

może masz kryzys laktacyjny? Wtedy najlepiej przystawiaj jak najczęściej, to mleko wróci i dużo pij .
Ja póki co nie kupiłam żadnego sztucznego mleczka... zresztą mam jeszcze troche zamrożonego na czarną godzinę

Napisane przez simpatica

dostałam sms-a od Magdy:
"Jestem z Grzesiem w szpitalu, okazało sie że ma początek oskrzeli."

Biedny Grześ - 3 mamy kciuki za szybki powrót do zdrowia

żeby Grześ szybciutrko wrócił do zdrowia

[simpatica]

a tak sobie jeszcze wrócę do tego posta

Napisane przez olalicious07

brombi, polecam moją dietę - białkową. Przy karmieniu ok, jesz mnóstwo twarożków, jogurtów, chudego mięsa, wędlin, ryb itd, ograniczasz maxymalnie węglowodany i waga sama spada... moj tż przed ślubem w 3mce na niej 16kg zrzucił

możesz mi przesłac na pw na czym ta dieta polega? bo mi się siostra napaliła na nią jak opowiedziałam o tym

[brombusia]

Simpatica ale masz ładne ząbki

Idę kąpać brudaska, a raczej asystować.
TŻ potrzebuje instrumentariuszki

I'll be back

[gosik_wwa]

witajcie Mamusie
mam mega problem z moim Michasiem. juz mi doradzalyście co ewent.zrobić jak myli dzień z nocą ale raczej nie skutkuje w naszym prztpadku. opadam już z sił.
Nie dosc ze w nocy nie sypiamy to teraz jeszcze w dzień jest MEGA marudny.Ciągle tylko jęczy, piszczy i potem wielki płacz. Z tego co czytam, to nie jest chyba regularna kolka. wprawdzie pediatra przepisała syrop na pomoc w perystaltyce jelit ale widze zeczasem ma odwrotny skutek-Mały denerwuje sie puszczanymi bączkami i częstymi "kleksami"-aż sie wybudza
Dziś to nawet trzymanie na raczkach nic nie daje. On uwielbia cycka i chetnie w takim płaczu bym mu dała ale pediatra nied zezwolił na tak czeste podawanie-min. ma być co 1,5-2 godz., aby dobrze trawił laktozę z mleka.

Czy miałyście podobne problemy??? jak was czytam to zjada mnie zazdrość bo ja z kolei nie mogę pomóc mojemu synkowi. W niedzielę skończy 4 tygodnie wiec to nie jest chyba opisywany skok...

Nie wiem co robić???

sorki za styl ale Mały płscze mi na ręku

[simpatica]

Napisane przez brombusia

Simpatica ale masz ładne ząbki

Idę kąpać brudaska, a raczej asystować.
TŻ potrzebuje instrumentariuszki

I'll be back

zabrzmi to głupio ale - wiem kosztowało trochę pieniążków i czasu ale jestem mega dumna z efektów

my też sie powoli szykujemy do kąpanka.

Madzia napisała że jak jutro wróci do domu to zajrzy na wizaż i zapoda szczegóły

[pietrusia]

Napisane przez simpatica

dostałam sms-a od Magdy:
"Jestem z Grzesiem w szpitalu, okazało sie że ma początek oskrzeli."

Biedny Grześ - 3 mamy kciuki za szybki powrót do zdrowia

Trzymam kciuki za maluszka bedzie dobrze

[elalank]

i niestety Olka nadal ma podwyższony poziom bilirubiny

Jutro idziemy do lekarza, jestem załamana! nie wiem jakie sa konsekwencje tak długo utrzymującej sie żółtaczki

ale jestem wściekła, że wcześniej tego badania nie zrobiłam

Napisane przez zebra666

Witam was dziewczyny i gratuluję maluszków...
Mam do was pytanko apropo przedłużającej się żółtaczki u noworodków. Miała lub ma któraś z Was z tym prolemy? Bardzo się martwię o mojego maluszka- w pobniedziałek skończy 4 tygodnie, był naświetlany w szpitalu a nadal na buźce żólty Pediatra kazała mi go dopajać, a jak to nie da efektów na dniach to mam nutramigen mu dac i całkowicie swój pokarm odstawićjeśli to da efekt to potem naprzemiennie swój pokarm i ten sztuczny... wogóle to wszytsko mi się nie podoba, bo wiem, że mogę swój pokarm stracić... No i mam mu nie podawać wit. D3 żeby bardziej wątroby nie obciążać. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje i rady.

Mamusia styczniowo- lutowa ( choć w sumie grudniowa

witaj, ja się dowiedziałam dzisiaj że mamy nadal żółtaczkę, jutro będe wiedzieć coś więcej jak wrócę od lekarza, to napiszę jak już będziemy po wizycie.




Konspi- napisz mi coś proszę na ten temat, bo u Was tez była niedawno ta cholerna żółtaczka.

[zebra666]

Napisane przez elalank

i niestety Olka nadal ma podwyższony poziom bilirubiny

Jutro idziemy do lekarza, jestem załamana! nie wiem jakie sa konsekwencje tak długo utrzymującej sie żółtaczki

ale jestem wściekła, że wcześniej tego badania nie zrobiłam



witaj, ja się dowiedziałam dzisiaj że mamy nadal żółtaczkę, jutro będe wiedzieć coś więcej jak wrócę od lekarza, to napiszę jak już będziemy po wizycie.




Konspi- napisz mi coś proszę na ten temat, bo u Was tez była niedawno ta cholerna żółtaczka.

Wiem co czujesz
Ja się naczytałam i naprawdę zgłupieć można!!! Z jednych źródeł wynika, że przy karmieniu piersią to się zdarza, że żółtaczka szybko nie mija i jak dzieciątko ładnie przybiera na wadze nie oddaje mało moczu i robi często kupki- nie ma powodów do zmartwień. A z innych żródeł, ze to patologiia żółtaczki i wymaga znajdowania przyczyny...

Ciekawa jestem co Tobie lekarz powie:\ my nie badaliśmy poziomu bikirubiny od wyjścia ze szpitala ale wtedy też był żółty a poziom był niski...

[brombusia]

Napisane przez simpatica

dostałam sms-a od Magdy:
"Jestem z Grzesiem w szpitalu, okazało sie że ma początek oskrzeli."

Teraz doczytałam
Nie ma to jak intuicja Matki. Mam nadzieję, że szybko go wyleczą

Napisane przez elalank

i niestety Olka nadal ma podwyższony poziom bilirubiny

Jutro idziemy do lekarza, jestem załamana! nie wiem jakie sa konsekwencje tak długo utrzymującej sie żółtaczki

ale jestem wściekła, że wcześniej tego badania nie zrobiłam



witaj, ja się dowiedziałam dzisiaj że mamy nadal żółtaczkę, jutro będe wiedzieć coś więcej jak wrócę od lekarza, to napiszę jak już będziemy po wizycie.

Eluś to dobrze, że zbadali ten poziom bilirubiny, teraz pediatra tego tak nie zostawi i na pewno przepisze coś co pomoże

Zebra współczuję zmartwień, może lepiej nie czytaj już o tym, bo tylko się bardziej zestresujesz .
Konspi może zajrzy wieczorem, to napisze coś więcej, Filuś miał tylko naświetlania w szpitalu i na tym się skończyło ( mam nadzieję), więc ja nic na ten temat niestety ( albo i stety) nie wiem.

Gosik a smoczka mu dajesz? Jak on tak ssać lubi, to może smoczek go uspokoi? Jak on sypia w dzień? Co ile je? Napisz troszkę jak wygląda Wasz dzień, to może wspólnie wymyślimy coś, może trzeba coś zmienić, wyregulować?


Filuś śpi, tylko sąsiedzi znowu hałasują, słychać takie odgłosy, jakby rzucali po podłodze kulkami, takimi z łożyska