Prace pseudostylistek II

[Sieciunia]

Jak sie poczyta troche o tej okazji, to juz jest dopelnienie calosci

[Heksacyjanek]

Napisane przez dorunia10

http://www.allegro.pl/item963782441_...io_okazja.html

O, Jezusie słodki... Jak to w ogóle można się ogłaszać z czymś takim...? A ja myślałam, że to ja robię brzydkie... No i to "NAPRAWDE WARTO" na samym dole NAPRAWDĘ zbiło mnie z pantałyku...

[wrozkaaanka]

Napisane przez dorunia10

http://www.allegro.pl/item963782441_...io_okazja.html

Zafunduj sobie odrobinę luksusu!!!

Pamiętaj dłonie są Twoją wizytówką!


chyba nie w tym przypadku.... ;d

[luckybabe]

ej dziewczyny...wykonanie profesjonalne

[asia_kochana]

http://www.allegro.pl/item962007031_...eka_55_zl.html

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

hmm... Profesjonalna kosmetyczka.. co o tym sądzicie? nie znam sie dobrze ale moim zdaniem ochydne robi paznokcie takie łopaty..fuuuu ,nie wspomne juz nic o makijazu..


http://doriscosmetika.bloog.pl/

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

porównajcie wszystkie paznokcie do tych fiolet french-komuś zapitoliła zdejęcie odrazu widac ze to nie ona robiła je....reszta paznokci do kitu...!!


http://www.allegro.pl/item961600446_...n_gorczyn.html

[Sieciunia]

wlasnie jak obejrzalam ten frencz to pierwsez co sie rzuca w oczy... ze cos tu nie gra

[Kiciunia88]

A czy ten fioletowy french nie jest autorstwa Agnieszki Futkowskiej?

[dark01]

........
mi sie wydaje,że to french jednej z wizażanek ,nie pamiętam jednak jak się ona nazywa.

[charolina]

chyba jednak fruty... jest taki wodny jakby podpis... szok...

[Heksacyjanek]

Jak widzę samo wyrażenie "tipsy żelowe" to mnie nosi. Jak ona te tipsy żelowe wykonuje? Może jest jakaś nowa technika, o której nie wiemy? I ten napis "fruta" na zdjęciu z fioletowym frenczem... Rozumem to ta kobitka nie grzeszy... Talentem zresztą też nie.

[Alexandraa]

Napisane przez asia_kochana

http://www.allegro.pl/item962007031_...eka_55_zl.html

(UWAGA PALĄCE PANIE   MOŻNA ZROBIĆ PRZERWĘ NA DYMEK!)

Wow, sam luksus.

[Zuziunia]

jak tak patrzę to

[milka_kamilka]

po tym co czytam i oglądam na wizażu, a także po odbytym kursie chyba mogę stwierdzić że kiedyś chodziłam do pseudostylistki.. dość długo przedłużałam paznokcie w gabinecie kosmetycznym, który cieszył się dużym powodzeniem.
Ale jednak patrząc na to z perspektywy czasu, chyba nie był to profesjonalny salon.

-Sam zabieg przedłużania paznokci trwał czasem nawet 3 godziny!! Bo w salonie było też solarium, które obsługiwała ta sama pani która robiła mi paznokcie. Więc co chwilę odrywała się by zmyć łóżko, żeby skasować za solarium, odebrać telefon, umwić kolejne klientki które przyszły itp itd..
-Nie było mowy o osobnych pilnikach dla każdej klientki, był jeden kubeczek z pilnikami, których używano do wszystkich klientek!
-Na początku miała lampę na jedną żarówkę i zawsze wychodziłam z nieutwardzonym żelem na bokach. Pani była bardzo zdziwiona jak to możliwe. Więc w czasie kolejnych wizyt sama delikatnie obracałam paluszki w lampie (jak na grillu ) żeby boczki się utwardziły.
-Nigdy nie miałam równych paznokci, każdy był inny, zdarzały się buły..
-pani pracowała na najtańszych produktach, które sama sobie potem kupiłam na allegro (bo wyjeżdżałam za granicę i zaczęłam sama sobie robić). Gdy jej o tym powiedziałam była wielce zdziwiona że kazdy może takie żele zakupic bez kursu.
Teraz wiem dlaczego nigdy nie miałam równych i ładnych paznokci, bo tymi żelami ciężko by je bylo zrobić. Do tego żel się bąblował i nie raz miałam dziury w żelu po takim bąbelku.
aaa oczywiście za paznokcie kasowała niezłą sumkę..
-jedynymi ozdobami jakie wykonywała były cyrkonie, trochę brokatu, niteczek i hologramy. Zazwyczaj jedno i to samo zdobienie na "linii usmiechu"
-piszę na "linii uśmiechu" bo to co miałam zrobione białym żelem, nie miało nic wspólnego z uśmiechem. Zawsze były to proste linie.
-sama wiele razy zwracałam jej uwagę że tu i ówdzie jest za dużo albo za mało żelu, bo nie sprawdzała wyglądu paznokci z perspektywy klientki. I tak czy siak nieraz zostawały buły.

Żałuję że nie robiłam wtedy zdjęć paznokci, bo mogłabym Wam pokazać te pseudo paznokcie..

[asia_kochana]

wiecie co WIZAŻANKI tak sobie mysle po co te pseudo stylistki wklejaja sobie fotto profesjonalistek..:confus ed:

przeciez to i tak wyjdzie w "praniu".. tu takie piekne pazurki na ogłoszeniu a zrobi takie szambo!! normalnie szok!! eh... szkoda gadac poprostu!
ja gdybym na takie cos trafiła to po pierwsze zażądała bym zwrot kasy a pozniej gdzies to zgłosiła ...!!


pozdrawiam



10.04.2010-szczęśliwy dzień ślub!!!!!

[Gringoo]

Napisane przez asia_kochana

wiecie co WIZAŻANKI tak sobie mysle po co te pseudo stylistki wklejaja sobie fotto profesjonalistek..:confus ed:

przeciez to i tak wyjdzie w "praniu".. tu takie piekne pazurki na ogłoszeniu a zrobi takie szambo!! normalnie szok!! eh... szkoda gadac poprostu!
ja gdybym na takie cos trafiła to po pierwsze zażądała bym zwrot kasy a pozniej gdzies to zgłosiła ...!!


pozdrawiam




10.04.2010-szczęśliwy dzień ślub!!!!!

Po pierwsze: po to aby zdobyc zaufanie naiwnych klientek i sciagnac ich jak najwiecej do siebie.
Po drugie: dziewczyny interesujace sie w tym temacie od razu beda wiedzialy, ze cos jest nie tak, chocby po tym jak taka "pani" wykonuje usluge i na jakich produktach.

Teraz z perspektywy czasu nie dalabym zrobic swoich paznokci takiej pani oglaszajacej sie na allegro czy innym portalu ogloszeniowym
bo wiem czym zazwyczaj to sie konczy..

[Margerita3310]

A co powiecie na to
No dla mnie super extra disco szał



http://www.favore.pl/88813_tipsy-zel...-warszawa.html

http://www.favore.pl/12868_stylizacj...pomorskie.html

[naciuss]

a patrzcie, co znalazlam na pudelku ; DD

http://e4.pudelek.pl/p2547/f9104646000809954bb141df

[suza87]

Nacius tez dzis ta fotę podziwiałam i tak się zastanawiam czy one wyglądają źle bo już zrosły, czy zdjecie malo wyrazne, czy tragedia wogole i co to jest to czerwone (akryl czy cus)? jak ktoś znajdzie coś wyraźniejszego to wrzućcie

[Martysia2009]

Witam. Zarejestrowałam się już jakiś czas temu ale do tej pory siedziałam cichutko bo też jestem samoukiem ale chcę się z Wami podzielić moim doświadczeniem.
5 lat temu chciałam mieć ładne pazurki na wesele kuzynki więc zdecydowałam, że przedłużę sobie żelem. Popytałam, poszukałam i znalazłam salon który cieszył się dużym powodzeniem. Przyjęła mnie dziewczyna która była bardzo sympatyczna. Na moje pytanie o doświadczenie uraczyła mnie katalogiem swoich prac i pokazała kilka certyfikatów wywieszonych na ścianie więc wzbudziła moje zaufanie. Zaznaczyłam jednak że mam bardzo delikatne skórki i proszę o ostrożność stwierdziła że już takowe osoby miała i postara się nie zrobić mi krzywdy. Efekt? Przepiłowana płytka która przybrała kolor żywej czerwieni (byłam totalnym laikiem więc nie miałam pojęcia że to źle ), skórki zdarte do mięsa o łopatach i innych mankamentach nie będę wspominała. Ale to nie koniec !po przyjeździe do domu mama zapytała czy przypadkiem nie podłożyłam palców pod nadjeżdżający tramwaj bo były tak spuchnięte. w nocy wyłam z bólu na dodatek dostałam gorączki, rano myślałam że zwariuję więc poprosiłam psiapsiółę żeby mnie odtransportowała do tego salonu. Dziewczyna na mój widok zbladła, chyba się domyślała że coś zrobiła nie tak (chociaż "zrobiła coś nie tak" to zbyt delikatnie powiedziane). Miała pecha bo chwilę po mnie weszła szefowa. Zażądałam natychmiastowego zdjęcia pazurów(chyba nie muszę dodawać jak bolało). To co ukazało się moim oczom jest trudne do wyobrażenia:mdl eje:Przepiłowała mi płytkę do tego stopnia że wyżarło mi dziurę na kciuku ! na dodatek sączyła mi się ropa! Lekarz do którego się udałam stwierdził że sadystka która mi to zrobiła powinna iść do psychiatry. Reasumując płytka regenerowała mi się 7 miesięcy, laska wyleciała z pracy z wielkim hukiem oczywiście wcześniej oddając pieniążki za swoją "pracę" dodatkowo przyjaciółka wywalczyła z szefową refundację kosztów leczenia w zamian za nie składanie sprawy do sądu.

aaa zapomniałam dodać że ta "stylistka-sadystka" miała 4 letnie doświadczenie a zdjęcia były "zapożyczone"klaski : czego dowiedziałam się już po fakcie

i co wy na to ?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Po tamtym doświadczeniu sprzed 5 lat trudno było mi zaufać następnej stylistce ale 2 lata temu zbliżał się mój ślub cywilny więc się przemogłam. Znalazłam cudowną osobę którą z pełną odpowiedzialnością mogę nazwać stylistką przez duże "S" i byłam zadowolona. Niestety wyjechała 3 miesiące temu za granicę więc mężuś sprezentował mi "sprzęcik do żelków" ( tak na marginesie zdolna z niego bestia bo informacji szukał między innymi tu na wizazu

BTW na kurs się wybieram ale na razie z braku czasu nie mam takiej możliwości ( małe dziecko posiadam krzywdy tez nikomu nie robię (nigdy nie przepiłowałam płytki ani nie zmasakrowałam skórek może dlatego że zanim się za to wzięłam przeczytałam stosy artykułów na temat higieny pracy i sposobów bezpiecznego przedłużania paznokci) przedłużam na razie tylko sobie, mamie i kuzynkom one są zadowolone a ja mam na kim ćwiczyć

Reasumując chciałam tylko powiedzieć że nie zawsze dyplomy i certyfikaty robią z kogoś stylistkę.

Zastanawia mnie jedno jakim cudem takowa "stylistka" dostaje dyplom lub certyfikat? Czy instruktorzy nie mają oczu ?

[PinkSlip]

Może kupiła certyfikaty na all. Albo sama zrobiła

[monika22121979]

Napisane przez asia_kochana

http://www.allegro.pl/item961600446_...n_gorczyn.html

Piekny frenchyk, taki od linijki czy ja cos przeoczylam podczas kursu czy jak?!?

[Martysia2009]

PinkSlip a może tylko z tego co się dowiedziałam właścicielka salonu byle kogo nie zatrudniała więc w jakiś sposób musiała zweryfikować czy certyfikaty i dyplomy są autentyczne nie sądzisz?

[PinkSlip]

Ja po prostu nie wierzę w to, że osoba z certyfikatami FACHOWYCH firm nie potrafi budować prawidłowo paznokci. Może i certyfikaty były prawdziwe, ale... no cóż. Firmy Krzak.

(a tego co przeszłaś szczerze współczuję. )

[Inuyashka]

Napisane przez kikasc

Szperając w internecie natchnęłam się ta takie fotki..... moim zdaniem masakra

jezuu kto normalny dał sie tak zrobić w zombi

[Gringoo]

Napisane przez PinkSlip

Ja po prostu nie wierzę w to, że osoba z certyfikatami FACHOWYCH firm nie potrafi budować prawidłowo paznokci. Może i certyfikaty były prawdziwe, ale... no cóż. Firmy Krzak.

(a tego co przeszłaś szczerze współczuję. )

Sa medyki uwarzajacy sie lepszymi od samych mistrzow, wiec niewykluczone ze na kursie interpretuja przekazywana wiedze na swoj sposob

[suza87]

o rany ropa...zabilabym dobrze ze zaregowalas i nie odpuscilas rzezniczce

http://www.favore.pl/93621_paznokcie...pomorskie.html
Piekne slubne paznokcie

[Martysia2009]

[QUOTE=suza87;18253489]o rany ropa...zabilabym dobrze ze zaregowalas i nie odpuscilas rzezniczce

całe szczęście że skończyło się tylko infekcji i antybiotykach a nie np na grzybicy bo inaczej

a na weselu miałam oryginalne pazurki wszystkie pozaklejane plastrami bo mi wstyd było

[Alexandraa]

Napisane przez Martysia2009

Zastanawia mnie jedno jakim cudem takowa "stylistka" dostaje dyplom lub certyfikat? Czy instruktorzy nie mają oczu ?

Może wychodzą z założenia, że skoro zapłaciła to niech ma, reszta ich nie interesuje.
Szkoda tylko, że w ten sposób psują sobie renomę.

[kavvka]

Napisane przez Martysia2009

Witam. Zarejestrowałam się już jakiś czas temu ale do tej pory siedziałam cichutko bo też jestem samoukiem ale chcę się z Wami podzielić moim doświadczeniem.
5 lat temu chciałam mieć ładne pazurki na wesele kuzynki więc zdecydowałam, że przedłużę sobie żelem. Popytałam, poszukałam i znalazłam salon który cieszył się dużym powodzeniem. Przyjęła mnie dziewczyna która była bardzo sympatyczna. Na moje pytanie o doświadczenie uraczyła mnie katalogiem swoich prac i pokazała kilka certyfikatów wywieszonych na ścianie więc wzbudziła moje zaufanie. Zaznaczyłam jednak że mam bardzo delikatne skórki i proszę o ostrożność stwierdziła że już takowe osoby miała i postara się nie zrobić mi krzywdy. Efekt? Przepiłowana płytka która przybrała kolor żywej czerwieni (byłam totalnym laikiem więc nie miałam pojęcia że to źle ), skórki zdarte do mięsa o łopatach i innych mankamentach nie będę wspominała. Ale to nie koniec !po przyjeździe do domu mama zapytała czy przypadkiem nie podłożyłam palców pod nadjeżdżający tramwaj bo były tak spuchnięte. w nocy wyłam z bólu na dodatek dostałam gorączki, rano myślałam że zwariuję więc poprosiłam psiapsiółę żeby mnie odtransportowała do tego salonu. Dziewczyna na mój widok zbladła, chyba się domyślała że coś zrobiła nie tak (chociaż "zrobiła coś nie tak" to zbyt delikatnie powiedziane). Miała pecha bo chwilę po mnie weszła szefowa. Zażądałam natychmiastowego zdjęcia pazurów(chyba nie muszę dodawać jak bolało). To co ukazało się moim oczom jest trudne do wyobrażenia:mdl eje:Przepiłowała mi płytkę do tego stopnia że wyżarło mi dziurę na kciuku ! na dodatek sączyła mi się ropa! Lekarz do którego się udałam stwierdził że sadystka która mi to zrobiła powinna iść do psychiatry. Reasumując płytka regenerowała mi się 7 miesięcy, laska wyleciała z pracy z wielkim hukiem oczywiście wcześniej oddając pieniążki za swoją "pracę" dodatkowo przyjaciółka wywalczyła z szefową refundację kosztów leczenia w zamian za nie składanie sprawy do sądu.

aaa zapomniałam dodać że ta "stylistka-sadystka" miała 4 letnie doświadczenie a zdjęcia były "zapożyczone"klaski : czego dowiedziałam się już po fakcie

i co wy na to ?

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Po tamtym doświadczeniu sprzed 5 lat trudno było mi zaufać następnej stylistce ale 2 lata temu zbliżał się mój ślub cywilny więc się przemogłam. Znalazłam cudowną osobę którą z pełną odpowiedzialnością mogę nazwać stylistką przez duże "S" i byłam zadowolona. Niestety wyjechała 3 miesiące temu za granicę więc mężuś sprezentował mi "sprzęcik do żelków" ( tak na marginesie zdolna z niego bestia bo informacji szukał między innymi tu na wizazu

BTW na kurs się wybieram ale na razie z braku czasu nie mam takiej możliwości ( małe dziecko posiadam krzywdy tez nikomu nie robię (nigdy nie przepiłowałam płytki ani nie zmasakrowałam skórek może dlatego że zanim się za to wzięłam przeczytałam stosy artykułów na temat higieny pracy i sposobów bezpiecznego przedłużania paznokci) przedłużam na razie tylko sobie, mamie i kuzynkom one są zadowolone a ja mam na kim ćwiczyć

Reasumując chciałam tylko powiedzieć że nie zawsze dyplomy i certyfikaty robią z kogoś stylistkę.

Zastanawia mnie jedno jakim cudem takowa "stylistka" dostaje dyplom lub certyfikat? Czy instruktorzy nie mają oczu ?

święte słowa też miałąm taką stylistkę(już tu o tym pisałam) miała ukończony kurs, dyplomu na pewno nie dostała na lewo
a nie znała podstawowych zasad budowy paznokcia!!! Może krzywdy mi nie robiła ale jak robiła frencha zawsze prostego, krzywa C dla niej nie istniała, zalewała mi skórki, nie zawsze odtłuszczała paznokcie....
Ja więcej wiedziałam o paznokciach żelowych z wizazu niż ona

[Gringoo]

Napisane przez suza87

o rany ropa...zabilabym dobrze ze zaregowalas i nie odpuscilas rzezniczce

http://www.favore.pl/93621_paznokcie...pomorskie.html
Piekne slubne paznokcie

Co za cudeńka