Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 6

[Emila3000]

Napisane przez nulqa

Co do tych owoców w jogurtach, to ja mam po dzień dzisiejszy obrzydzenie do truskawek. Pracowałam kiedyś w fabryce mrożonek, i co tam się robiło z tymi owocami - głownie truskawki... nawet jak coś spadło na mokrą ziemię, na której było błoto, to i tak kazali nam tą ciapę zbierać i przemyć i do mrożenia ... Raz w porzeczkach zdechła mysz była... No ale wiecie, gdyby poznać tajniki , co i jak powstaje, to myślę, że niewiele z codziennych produktów nadawałoby się do jedzenia, czasem lepiej żyć w niewiedzy

A co do wieśniaków, to zanim przeszłam na dietę to normalnie mnie odrzucało od tego,a teraz pcyhota, ale mowicie ze na slodko to dobre?? jakos nie umiem wyobrazic sobie tego

bo to ciezko sobie wyobrazic.... trzeba sprobowac....

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Wisienka_81

dzięki już widziałam ale żeby od razu zaszalałam? większość wykresu mam nad linią a dopiero dzisiejszy wynik pod ale i tak się cieszę i mam nadzieję że to się utrzyma

na jutro życzę sobie max. 59,5 a najlepiej 59,0 raczej niewykonalne ale pomarzyć można...

chodzilo mi o tą rozpiske ktorą mi wyslalas... ;p przewijam i przewijam i konca nie widac.... ;p ale ladnie idzie...
u mnie jest taki wilki garb - kilo w gore i pozniej powolutku w dol... i doszlo do tej lini kilka dni temu.....

zwaz sie rano sekunde po wstaniu z lozka... wtedy wszystko jest mozliwe... jakbym ja sie tym sugerowala to chyba dawno zakonczylabym diete....

mnie taki wykres motywuje i podbudowuje.... ze waga mimo tego ze niby tak powolutku spada, to jednak w rzeczywistosci idzie rowniutko w dol i ze sie prawdopodobnie wyrobie w tym czasie...

[Berlinianka]

Napisane przez nulqa

Co do tych owoców w jogurtach, to ja mam po dzień dzisiejszy obrzydzenie do truskawek. Pracowałam kiedyś w fabryce mrożonek, i co tam się robiło z tymi owocami - głownie truskawki... nawet jak coś spadło na mokrą ziemię, na której było błoto, to i tak kazali nam tą ciapę zbierać i przemyć i do mrożenia ... Raz w porzeczkach zdechła mysz była... No ale wiecie, gdyby poznać tajniki , co i jak powstaje, to myślę, że niewiele z codziennych produktów nadawałoby się do jedzenia, czasem lepiej żyć w niewiedzy

A co do wieśniaków, to zanim przeszłam na dietę to normalnie mnie odrzucało od tego,a teraz pcyhota, ale mowicie ze na slodko to dobre?? jakos nie umiem wyobrazic sobie tego

To sobie zrób na słodko. 1 tableteczka słodzika i szczypta cynamonu Uwaga - uzależnia!

Ja w LO byłam raz na nocce w markecie i dali mnie na piekarnię. Boże, co się tam działo! Bułki z ziemi zbierałam"i krzyczeli, że z ziemi lepiej smakuje" , farsz do pizzerek też i to szło do tych bułek! Zmieniałam daty ważności i ludzie to potem kupowali
Często też bywałam na dziale z wędlinami, no... zdarzyło się myć kiełbasy z pleśni w Ludwiczku
Jak się poznaje tajniki "od kuchni" to najlepiej żyć powietrzem, które też nie jest za fajne

Właśnie na kuchnia.tv oglądam o życiu świni, która trafia potem na nasze stoły, coś strasznego

[Emilia 25]

Napisane przez nulqa

A co do wieśniaków, to zanim przeszłam na dietę to normalnie mnie odrzucało od tego,a teraz pcyhota, ale mowicie ze na slodko to dobre?? jakos nie umiem wyobrazic sobie tego

Ja też jakoś nie jestem przekonana do tego pomysłu. Poza tym wieśniaki już mi się zaczynają dawać we znaki, powoli mam ich dość.
Kupiłam ten serek President, mówię Wam, pycha!
Zrobiłam sobie hamburgery i na to ten twarożek, niebo w gębie po prostu!

[Wisienka_81]

Dziewczyny pomocy
na niedzielę zapraszam moją mamę na obiad z okazji dnia kobiet i chciałabym przygotować coś wyjątkowego by jej pokazać, że na tej diecie można pysznie jeść tylko nie wiem na co się zdecydować... co byście poleciły?

[Emila3000]

Napisane przez Wisienka_81

Dziewczyny pomocy
na niedzielę zapraszam moją mamę na obiad z okazji dnia kobiet i chciałabym przygotować coś wyjątkowego by jej pokazać, że na tej diecie można pysznie jeść tylko nie wiem na co się zdecydować... co byście poleciły?

napewno podstawa to serniczek....

[Berlinianka]

Napisane przez elianka

Dziewczyny pytanie Dukanowe:
Na czym szybciej chudniecie? Na mięsie, na rybach czy na twarogu..?

Cały czas myślałam, że na mięsie, ale raz miałam dzień że same twarogi(wtedy chyba naleśnikami się zapchałam), serki i jajka jadłam i wtedy mi spadło chyba 0,8 i to było chyba najwięcej w ciągu całej diety, tak jednorazowo. Więcej bez mięsa czy rybki dni nie miałam.

[Emila3000]

Napisane przez Berlinianka

Właśnie na kuchnia.tv oglądam o życiu świni, która trafia potem na nasze stoły, coś strasznego

dletego jestem wegetarianka....

zamierzam zrobic Twoj serniczek.... ile do srodka daje sie cukru....? zebym wiedziala ile dac mojego brzozowego....

[Wisienka_81]

Napisane przez Emila3000

chodzilo mi o tą rozpiske ktorą mi wyslalas... ;p przewijam i przewijam i konca nie widac.... ;p ale ladnie idzie...
u mnie jest taki wilki garb - kilo w gore i pozniej powolutku w dol... i doszlo do tej lini kilka dni temu.....

mnie taki wykres motywuje i podbudowuje.... ze waga mimo tego ze niby tak powolutku spada, to jednak w rzeczywistosci idzie rowniutko w dol i ze sie prawdopodobnie wyrobie w tym czasie...

wieeeeeeeeeeelkie dzięki, że chciało ci się to zrobić.... ja wprawdzie nie narzekam na spadki ale to prawda, że patrząc na taki wykres człowiek się motywuje bo widzi jak ładnie spada...

może podeślesz mi twój bo różnica w wadze tylko 3kg a też chcesz staracić 10kg tak jak ja

[Emilia 25]

Napisane przez Wisienka_81

Dziewczyny pomocy
na niedzielę zapraszam moją mamę na obiad z okazji dnia kobiet i chciałabym przygotować coś wyjątkowego by jej pokazać, że na tej diecie można pysznie jeść tylko nie wiem na co się zdecydować... co byście poleciły?

Ja jestem za tortem bolońskim Berlinianki.

[Wisienka_81]

Napisane przez Emila3000

napewno podstawa to serniczek....

kochana najpierw muszę coś podać na obiad bo poza mamą muszę nakarmić męża i dzieci

[Emila3000]

Napisane przez Wisienka_81

Dziewczyny pomocy
na niedzielę zapraszam moją mamę na obiad z okazji dnia kobiet i chciałabym przygotować coś wyjątkowego by jej pokazać, że na tej diecie można pysznie jeść tylko nie wiem na co się zdecydować... co byście poleciły?

moze kurczka faszerowanego wiesniakiem i pieczarkami.... mojemu smakowalo bardzo.... i do tego salatke fajną....

[kamelleon_2005]

Witam Was,

Ciezko mi bylo bo mialam @ przez ostatnie pare dni i chcialo mi sie wszystko jesc i waga stala w miejscu, naet rosla. Dzisiaj jak sie zwazylam to juz troszke lepiej...ale i tak idzie mi to strasznie powoli w dol. Jednak tez stwierdzilam ze nie bede nic wymyslac tylko kierowac sie prostymi zasadami starej ksiazki. Robie 1/1 i mam nadzieje ze w koncu sie ruszy i zobacze 5 z przodu ahhhh moje marzenie byloby fajnie!
Powiem Wam kobietki ze jak sie tak wymysla z tymi przepisami i nagina ta diete to tylko rozbudz sie apetyt. Przynajmniej ja tak mam Jak tylko poczytam te Wasze przepisy to mi slinka leci

[angel001]

A widziałyście może aromaty brzoskwiniowe i podobne? Bo za cynamonem nie przepadam. Ale wanilie mam więc jutro z nią spróbuję, bo też jak narazie jadę na czystych wieśkach.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Wisienko, a może ryba w panierce z przepisowni? Wygląda baardzo apetycznie? Plus jakaś sałatka z owocami morza

[Emila3000]

tu moj wykres... podaje go publicznie, a co.....
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/...eat=directlink

[Berlinianka]

Napisane przez elianka

Berlinianka- jak bardzo chcesz, to ja cie zbanuje

A odbanować możesz?
Złoś mi napisał, że o banie mogę pomarzyć

Napisane przez Mo_Nika

50 jajek...

desperacja (co do bana)
Chociaż w sumie to chyba i mi by się przydał... bo w ogóle się nie uczę... a przecież do farmy trzeba się uczyć systematycznie (a przynajmniej łatwiej jest)

No niestety... i co do jajek i co do bana

Napisane przez Wisienka_81

nie rób tego bo co bez ciebie poczniemy...
jak chcesz to mogę cię wyganiać do pisania i robić kontrole...

Poproszę, za każdym razem jak się rozpędzę z postami. Już wcześniej prosiłam, ale nikt mnie nie gonił

Napisane przez zagadka6

Mi też Ban by sie przydał hehe Bo zamiast pisać prace dyplomową i czytać książki to ja siedze na wizazu ... ale czytam

Tak, ja mam pod nosem rozłożoną książkę Bartoszewskiego, ale przeczytałam dzisiaj kilka zdań

Aaaaaa... Był dziś u mnie TZ i mu mówię:
"a wiesz, dziewczyny pisały, że im faceci okna myją...." (podro Wiola )
"tak? jacy faceci?"
"no... mężowie"
"kochanie, jak będziemy mieć swój dom obiecuję, będę mył ci okno. Największe"
"jedno? to się wypchaj, nie mamy jeszcze domu a już wiem, że będziesz bezużyteczny" Mówiłam to w czasie jak pucowałam szyby Coś mnie na robotę wzięło.
"taaak? no pokaż jak się myje"
I dostał kurs mycia okna "jak nie myć okien jak Twoja mama"
Bo jej smugi nie przeszkadzają a mi tak Pięknie wyczyścił, ani smużki
A potem jeszcze mi wyprane firanki powiesił. Może się jednak na mężusia nadaje

[Emila3000]

Napisane przez Wisienka_81

kochana najpierw muszę coś podać na obiad bo poza mamą muszę nakarmić męża i dzieci

niech sernik żrą....

[Berlinianka]

Napisane przez angel001

A widziałyście może aromaty brzoskwiniowe i podobne? Bo za cynamonem nie przepadam. Ale wanilie mam więc jutro z nią spróbuję, bo też jak narazie jadę na czystych wieśkach.

Wiesz co, jadłam wieśniaka z zapachem brzoskwiniowym. Bez rewelacji. Wmusiłam, bo było mi szkoda, ale więcej takiego nie zrobię. Zapaszek dobry do ciast, ale nie do nabiału
A wanilia a i owszem, ale co w laseczce?

[Emila3000]

Napisane przez Berlinianka

Aaaaaa... Był dziś u mnie TZ i mu mówię:
"a wiesz, dziewczyny pisały, że im faceci okna myją...." (podro Wiola )
"tak? jacy faceci?"
"no... mężowie"
"kochanie, jak będziemy mieć swój dom obiecuję, będę mył ci okno. Największe"
"jedno? to się wypchaj, nie mamy jeszcze domu a już wiem, że będziesz bezużyteczny" Mówiłam to w czasie jak pucowałam szyby Coś mnie na robotę wzięło.
"taaak? no pokaż jak się myje"
I dostał kurs mycia okna "jak nie myć okien jak Twoja mama"
Bo jej smugi nie przeszkadzają a mi tak Pięknie wyczyścił, ani smużki
A potem jeszcze mi wyprane firanki powiesił. Może się jednak na mężusia nadaje

hmm my mieszkamy 2 lata w swoim domku.... okna mylismy moze raz na rok... tzn, raz tesc umyl... a my razem (ja i mąz) na spolke mylismy ostanio przed gwiazdka.... na szczescie z nim nie mam zadnych problemow w domu....

[Berlinianka]

Napisane przez Emila3000

hmm my mieszkamy 2 lata w swoim domku.... okna mylismy moze raz na rok... tzn, raz tesc umyl... a my razem (ja i mąz) na spolke mylismy ostanio przed gwiazdka.... na szczescie z nim nie mam zadnych problemow w domu....

Wiesz, ja go próbuję przygotować, że nie będzie się tylko byczył jak ma to w domu tylko ma mi pomagać, bo ja może kocham gotować i pseudo kurą mogę być, ale nie niewolnicą Izaurą, no

[Wisienka_81]

ja się muszę pożegnać bo jutro z córeczką do lekarza jadę, oby była poprawa bo nie chce z zapaleniem płuc w szpitalu wylądować...

życzę miłej współpracy jutro z wagą... oby same spadki was spotkały... ja sobie życzę tak -0,5kg

Berlinianko powiedz mi tylko kiedy najlepiej ci się pisze, znaczy rano, w ciągu dnia, wieczorami czy w nocy - żebym wiedziała kiedy cię wyganiać z forum i do pisania mobilizować...

[angel001]

Napisane przez Berlinianka

Wiesz co, jadłam wieśniaka z zapachem brzoskwiniowym. Bez rewelacji. Wmusiłam, bo było mi szkoda, ale więcej takiego nie zrobię. Zapaszek dobry do ciast, ale nie do nabiału
A wanilia a i owszem, ale co w laseczce?

Waniliowy normalny olejek do ciast, jak mi nie podejdzie to spróbuje z tą brzoskwinią, może akurat mi posmakuje

[Parvati]

Napisane przez guniaaa

Koledzy są the best,powaga. W zyciu bym nic lepszego nie wymyslila usmialam sie...

Oj tak niesamowici są

Napisane przez _kasiulka_

to juz nie ten sam dukan.co stary z ksiazki niedlugo bedzie mozna jesc ziemniaka z golonka odluszczona light ze swini na diecie. ehh
zwracam honor.
ale ja i tak sie trzymam starej ksiazki.

Też idę zgodnie ze starą większe restrykcje

[Emilia 25]

Ja też się kładę, jutro do pracy, a po pracy - w drogę do pięknej górskiej miejscowości.

[Emila3000]

Napisane przez Berlinianka

Wiesz, ja go próbuję przygotować, że nie będzie się tylko byczył jak ma to w domu tylko ma mi pomagać, bo ja może kocham gotować i pseudo kurą mogę być, ale nie niewolnicą Izaurą, no

na poczatku kiedy Julka byla malutka, na spolke sprzatalismy w domu - oboje pracowalismy na pelny etap on w robocie ja z malym potworem niedobrym....
teraz troche to pozmienialo.... ale dzielimy sie po rowno robotami - tzn, on w robocie cale dnie, czasem weekendy, i w domu wieczorami zleca swoim pracowniką robote i ustala rozne rzeczy.... i ma swoje obowiazki w domu.... nie wiele ale cos tam ma... no i wszystko to co chlop robic powinien robic w domu - bo ja np, do pieca w zyciu nie pojde, ani np nie odsnieze podworka czy nie wiem co tam....

te 3 obiady dziennie mnie wykonczą... 5 raz wlaczam zmywarke i konca nie widac.... ;p

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez angel001

Waniliowy normalny olejek do ciast, jak mi nie podejdzie to spróbuje z tą brzoskwinią, może akurat mi posmakuje

ja kiedys do homo dalam pomarancze...... przyjedzeniu wygladalam tak -> wiec nie polecam....

[Berlinianka]

Napisane przez angel001

Waniliowy normalny olejek do ciast, jak mi nie podejdzie to spróbuje z tą brzoskwinią, może akurat mi posmakuje

Mhm, może zobacz jak z tym cynamonem, to najzdrowszy sposób
A olejku to góra 2 krople, bo więcej to już jakbyś sam olejek żarła

Napisane przez Wisienka_81

Berlinianko powiedz mi tylko kiedy najlepiej ci się pisze, znaczy rano, w ciągu dnia, wieczorami czy w nocy - żebym wiedziała kiedy cię wyganiać z forum i do pisania mobilizować...

Właśnie, kiedy wena przychodzi to nikt nie wie, po prostu jest i się pisze, za to na forum pisze mi się dobrze o każdej porze
Chyba skorzystam z bana

[guniaaa]

Napisane przez betii5

niema nic gorszego jak zgrzeszyć na uderzeniówce,oj nie dobrze ci to wróży.

Ojjj,nie strasz mnie Ale ja jestem po 2 dniach uderzeniówki i dzis na PW mam nadzieje,ze sie rozejdzie po kościach,musze sie lepiej zaopatrzyc,bo to zmusza nie do jedzenia byle czego

[Emila3000]

Berlinianko ile sie daje zwyczajowo cukru do serniczka.... ? bo nie wiem jak te tabletki przeliczac....

proponuje wpasc na jakies forum i troche porzucac w ludzi mięchem..... ban gwarantowany....

[Berlinianka]

Napisane przez Emila3000

Berlinianko ile sie daje zwyczajowo cukru do serniczka.... ? bo nie wiem jak te tabletki przeliczac....

proponuje wpasc na jakies forum i troche porzucac w ludzi mięchem..... ban gwarantowany....

Do tego z otrąb? Ja daję 3 łychy cukru trzcinowego na 300g serka i jak dla mnie jest wystarczająco słodki. Nie wiem jak to się przelicza, ale chyba 1 tabletka odp. 1 albo 2 łyżeczkom cukru. A 2 łyżeczki to 1 łyżka? Na opakowaniu ozbacz jak Twój jest przeliczany
Dzisiaj posłodziłam wieśniaka 1 łyżeczką cukru i wogóle słodkiego nie czułam To już nic z nim nie robiłam i zjadłam, ależ ten słodzik mocny

[Emila3000]

Napisane przez Berlinianka

Do tego z otrąb? Ja daję 3 łychy cukru trzcinowego na 300g serka i jak dla mnie jest wystarczająco słodki. Nie wiem jak to się przelicza, ale chyba 1 tabletka odp. 1 albo 2 łyżeczkom cukru. A 2 łyżeczki to 1 łyżka? Na opakowaniu ozbacz jak Twój jest przeliczany
Dzisiaj posłodziłam wieśniaka 1 łyżeczką cukru i wogóle słodkiego nie czułam To już nic z nim nie robiłam i zjadłam, ależ ten słodzik mocny

juz sie sama dopatrzylam bo znalazlam na portalu wlasnie... ale dzieki... slodzika nie mam, ale cukier brzozowy... w przepisowni byly serniczki z tabletakimi slodzika...
moze nie zbankrutuje na tym cukrze, bo idzie jak woda... wczesniej szlo mi kilogram cukru na rok - przed dieta, zwyklego cukru jakiegos... teraz na diecie i cukier idzie tonami.... no ale nasza dieta jest bardzo pogieta, bo same slodycze wcinamy.... hehe

wiec musze wrescie wziasc sie w garsc i mikser zakupic, bo ubijania bialek...

[fatal21]

gdzie znajde przepis na "wiesniaka"?ile wy tych jajek dziennie zjadacie bo czytałam ze tylko 2 mozna, a dla mnie to za mało((