Samotne Mamusie-zapraszam

[toolos]

maladT moim zdaniem skoro on nie odpisuje na smsy, nie interesuje się itd nie jechała bym na Twoim miejscu. Bo w sumie po co...chcesz rozmawiać ze słupem, on nie chce to niech się pier... po prostu spotkacie sie w sądzie, skoro on uważa, że nie jest ojcem dziecka. A powiedz mi poznałaś jego rodziców, może powinnaś z nimi porozmawiać tzn nie prosić o pomoc, tylko powiedzieć jaka jest sytuacja, w końcu to ich wnuk/czka będzie! to też powinni sie zainteresować .

[maladT]

[anulciak85]

Nie jedz!I nie pros!Ja zrobilam tak i teraz zaluje!Chcialam dobrze a wyszlam na ta zla!!Uwazaj bo mozesz uslyszec to co ja:ze zlapalam go na dziecko a teraz mu zycie utrudniam!

[maladT]

[toolos]

maladT a może byś zadzwoniła do 'teściowej' i po prostu powiedziała, ze chciała byś się z nią spotkać, tyle że nie u niej w domu, tylko gdzieś w jakiejś kawiarni, Porozmawiała byś z nią jaka jest sytuacja, oczywiście ( ja nie liczyła bym an to by ona mogla naprostować swojego synka) ale wiesz może trochę słów otuchy byś usłyszała z jej strony, myślę ze nie powinna być temu obojętna, ale z drugiej strony różnie to bywa.

[anulciak85]

No moja niedoszla tesciowa nie byla zbyt mila wiec nie licz na zbyt duzo...

[EmotIkonka]

Hej dziewczyny Ja rónież jestem samotna matką tzn. do tej pory byłam z ojcem mojej córeczki tyle, że na odległość on w niemczech ja w polsce i przez półtora roku byliśmy...a może raczej udawaliśmy, że jesteśmy razem . Miesiąc temu się rozstaliśmy jestem załamana bo pomimo, że go przy mnie prawie wcale nie było to i tak teraz czuje straszną pustke i żal. Od tygodnia nie mogę dojść do siebie nie mogę sobie dać rady. Zostałam sama z moją prawie dwoletnią córeczką nie mam pomocy z nikąd . Nie doszła teściowa mieszka daleko a poza tym nie bardzo ją interesuje wnuczka . Moja mama mieszka i pracuje za granicą na moje babcie nie mogę liczyć bo są to starsze osoby jesteśmy zupełnie same z małą. Dodam,ze mój były już obecnie chyba jest z inną to mnie jeszcze bardziej pogrąza

[toolos]

EmotIkonkapo raz ktoryś z kolei słysze jak to facet był za granica i po czasie okazuje sie ze zostawia swoja rodzinke, i ma nowa kobiete! Jestem przeciwna wyjazdą. ale kobiety też tak postepują zostawiaja swoje dzieci (jędze) i ich nie interesuje już nic wiecej!

Współczuje!
Musisz być silna, masz dla kogo! Jesteś piękną kobietą (widziałam Twój blog) i napewno sobie poradzisz, widocznie nie był Ciebie wart ( ja sobie tak tłumaczę)
pozdrawiam

[maladT]

Nie wiem co Ci powiedzieć.Może lepiej że tak się stało,a nie że np.miałabyś cierpieć bo on by robił różne ceregiele na Waszych oczach bądź by był nieprzyjemny lub co gorsza byłby bokserem. Jedyne pocieszenie to to że masz już prawie odchowane dziecko.Ja np. jeszcze nie urodziłam, a już wiem jaka będzie moja i mojej córki przyszłość.Będziemy skazane na siebie i trochę się boję co będzie jak mała zapyta a gdzie tata....

Po drugie jakbym tak wyglądała jak Ty to bym go miała centralnie w d... skoro nie doceniał jakie ma 2 skarby to niech idzie i sobie znajduje inne.Ty napewno znajdziesz sobie kogoś godnego miłości...

[EmotIkonka]

Napisane przez toolos

EmotIkonkapo raz ktoryś z kolei słysze jak to facet był za granica i po czasie okazuje sie ze zostawia swoja rodzinke, i ma nowa kobiete! Jestem przeciwna wyjazdą. ale kobiety też tak postepują zostawiaja swoje dzieci (jędze) i ich nie interesuje już nic wiecej!

Współczuje!
Musisz być silna, masz dla kogo! Jesteś piękną kobietą (widziałam Twój blog) i napewno sobie poradzisz, widocznie nie był Ciebie wart ( ja sobie tak tłumaczę)
pozdrawiam

Dziękuję

[EmotIkonka]

Napisane przez maladT

Nie wiem co Ci powiedzieć.Może lepiej że tak się stało,a nie że np.miałabyś cierpieć bo on by robił różne ceregiele na Waszych oczach bądź by był nieprzyjemny lub co gorsza byłby bokserem. Jedyne pocieszenie to to że masz już prawie odchowane dziecko.Ja np. jeszcze nie urodziłam, a już wiem jaka będzie moja i mojej córki przyszłość.Będziemy skazane na siebie i trochę się boję co będzie jak mała zapyta a gdzie tata....

A te ceregiele to też przeżyłam już z nim ale za długo by opowiadać . Wiesz powiem szczezrze, że mnie się również serce kraje gdy mała chodzi ze zdjęciem taty ciągle i wszystkim powtarza ze tatuś do niej zadzwoni a on idiota wcale nie dzwoni i prawie wcale się nie interesuje .

[maladT]

No rozumiem to ale jak znajdziesz sobie kogos fajnego to tamten "tatuś" przestanie się dla małej aż tak liczyć.Dasz radę zobaczysz!!Zawsze masz nas.Chociaż ja to przeważnie smęcę ale inne laski na pewno Cię jakoś na duchu podtrzymają.

[toolos]

maladT wszystkie smecimy hehee

[maladT]

[novalijka]

Napisane przez maladT

No i pięknie ta idiotka znowu do niego wróciła.Matko czy my kobiety musimy być naprawdę tak ograniczone,czy po prostu musimy dostać takiego kopa by prawie nie mieć siły podniesć się z podłogi by zrozumieć że ten debil nie jest nas wart...

Kobiety chyba juz chyba tak wrodzone maja ze dluuuugo pokladaja w kims nadzieje i wierza w jego niewinnosc,dlatego sa w stanie wytlumaczyc sobie jego najgorsze zachowanie...
Z tym ze po pewnym czasie otwieraja oczy i robi sie przykro...
I zaczynaja sie wyrzuty o wlasna glupote...

Ja obecnie jestem na etapie przejsciowym od przejrzenia na oczy a frustracja ze tak dlugo bylam slepa i glupia...

[mukaa]

tylko pobieżnie przejrzałam

malad - nie licz na to że się zmieni

i wiesz co do prób...
ja bardzo długo próbowałam naprawić nasz związek, szłam mu na rękę, pisałam, zapraszałam, wysyłałam zdjęcia itd,... aż za długo wierzyłam w niego, że to tylko przejściowy kryzys, że on w głębi duszy jest dobry tylko po prsotu się zgubił :/ dawałam mu milion szans
z jednej strony potem miałam poczucie, że odarł mnie z resztki szacunku do siebie, poniżył całkowicie, ale z drugiej mam pewność że zrobiłam wszystko co mogłam - a nawet więcej ;p by moje dziecko miało ojca...
kiedyś będę mogła mu to powiedzieć prosto w oczy - próbowałam...

co do rozstania - wyjechałam od niego na miesiąc przed porodem...

przez większość ciąży wszystko pięknie, on wielce uradowany tatuś i szalenie we mnie zakochany
taaaaaaa.....

co do sędzin - one chyba do końca nie rozumieją że to od nich w dużej mierze zależy nasza przyszłość i przysżłość naszych dzieci!!!

a hasła żeby rzucić studia i iść do pracy są poniżej pasa.,.. wiadomo że studia robi się po to żeby potem mieć tą pracę i żyć na przyzwoitym poziomie...

mój synek jutro kończy roczek!! jak to zleciało!!

[toolos]

mukaa Wszystkiego Naj Naj dla Twojego maleństwa

moj skończył w sobotę 3maja półtora roczku

[anulciak85]

Ja juz tez nie licze ze eks sie zmieni!!
Maukaa wsztsrkiego najlepszego dla Maluszka zeby byla dla Ciebie radoscia i pociecha!!

[novalijka]

Wszystkiego najlepszego dla Twojego dzieciątka mukaa

moj Jasio konczy roczek w Dzien Matki

[maladT]

Wszystkiego najlepszego dla maleństwa!!!

Mam pytanie kolejne z serii debilne pytania. Czy mam się spotkać z jego narzeczoną i powiedzieć jej,ze jestem w ciaży???Bo zapewne ten kretyn nic nie powiedział jej skoro nawet jego przyjaciel ostatnio był bardzo zdziwiony ta wiadomością.

[toolos]

maladT sama nie wiem czy powinnaś się z nią spotkać! z jednej strony tak, w końcu i tak sie dowie jakiego 'fantastycznego' faceta, a z drugiej strony znowu bym się bała jej reakcji, a jego to już w ogóle, jeszcze coś mu odwali i coś głupiego mogą zrobić...sama nie wiem, ale ja bym się skontaktowała z jego mamuśką na jakimś neutralnym terenie ( wiem, dziewczyny że tego odradzacie, ale ja bym to zrobiła)
A Twoi rodzice co na to wszystko? Oni może też chcą z Tą kobieta porozmawiać ?
Czy cokolwiek?

[maladT]

[toolos]

maladT możesz zrobić to cichaczem, ale i tak się dowie. Do Sądu będziesz musiała mieć pozew oryginał dla nich 2 i dla siebie jeden, z pieczątką że złożyłaś. On dostanie wezwanie na rozprawę a z tym pozew jaki Ty złożyłaś, żeby zapoznał się z tym co tam napisałaś, ale nie przejmuj się tym co tam napiszesz niech czyta co o nim sądzisz i o tym co czynił w 'waszej sprawie'.
Ja z moim byłym, byłam w dobrych stosunkach, i tak jest do dziś ( ale niestety jest niedojrzały i nie ma oczym marzyć, że dostanie dziecko gdzie kolwiek, jak podrośnie to owszem, ale nie teraz bo bym zawału dostała) więc wiedział, że złożyłam pozew. bo mu o tym powiedziałam, nawet przypominałam kiedy odbędzie się rozprawa- żeby nie zapomniał!
Jak taka długa to historia to też bym nie informowała rodziców, bo wiadomo żeby się denerwowali a do tego by mieli swoje własne domysły, a po co to...

[ewelinka25]

Ojej ale się rozpisałyście, że nie nadążam z czytaniem Ochrzciłam córkę w niedzielę (w końcu) ale czekałam na uspokojenie się sytuacji z eksem no i musiałam sie przemóc, żeby sama stać wśród innych dzieci z dumnymi tatusiami ale znalazłam na to sposób - po prostu stałam w pierwszej ławce i nie miałam jak oglądać i się dołować a i minął mi już żąl do byłego (w większości) i mam go tak bardzo gdzieś jakbym go wogóle nie znała cieszę się, że moja córka ma po nim fajną karnację i mały zgrabny nosek i po prostu staram się widzieć tylko pozytywne strony całej tej sytuacji i jest mi dużo dużo lżej

"ja bardzo długo próbowałam naprawić nasz związek, szłam mu na rękę, pisałam, zapraszałam, wysyłałam zdjęcia itd,... aż za długo wierzyłam w niego, że to tylko przejściowy kryzys, że on w głębi duszy jest dobry tylko po prsotu się zgubił :/ dawałam mu milion szans
z jednej strony potem miałam poczucie, że odarł mnie z resztki szacunku do siebie, poniżył całkowicie, ale z drugiej mam pewność że zrobiłam wszystko co mogłam - a nawet więcej ;p by moje dziecko miało ojca...
kiedyś będę mogła mu to powiedzieć prosto w oczy - próbowałam..."

Mukaaa napisałaś to samo co i ja bym napisała i oczywiście życzę Wszystkiego najlepszego Twojemu synkowi

Malad mój też był taki "dorosły" i w takim wieku a jego mama - no cóż - bardzo podobnie do synusia - bardzo dorosła, więc nie wiem, czy Twoje rozmowy z nią odniosą jakiś skutek

[maladT]

Szczerze to nie wiem co powinnam napisać w tym pozwie.

[mukaa]

dziękujemy bardzo za życzenia

rany mam roczniaka! hehe

tatuś jego nie zadzwonił... :/ ech

co do informowania narzeczonej - uważam że dobrze byłoby to zrobić... Pewnie żyje w blogiej nieświadomości jaką to flądre ma u boku! Po co ma zasilać kolejne szeregi samotnych matek? Lepiej ją ostrzec - choć pewnie wkurzy się - ale kiedyś będzie ci za to wdzięczna!

[toolos]

maladT
podaj mi meila to Ci wyslem taki pozew mama tego troche

[maladT]

[toolos]

maladT ja pracuje w MOPR, wnioski jako tako są na necie, ale każda opieka ma prawie inne drugi ( tzn te same ale inaczej wydrukowane, wiec udaj sie do swojej opieki i pobierz) , a co do sądu to Ci wyśle później, a jak będziesz składać na tzw wyprawkę to też ci napisze niebawem jak to ma wyglądać

[maladT]