Plecionki z koralików - porady, wzory, wymiana doświadczeń

[Karolka326]

jesli chodzi o pudełka to akualny faworyt to te pierwsze ,o których pisała weraph-w jednej przegródce mieści się ok 12gr koralików .te pudełka,które ja mam mają takie wzmocnienia przy zamknięciu i nawet najmniejsze toho (1.5 mm) nie przelatują -sprawdzone poprzez wielokrotne trzęsienie i przeżycie podróży pociągiem.

[staska_stasia]

Nie chciałam nowego wątku zakładać, a ten wydaje mi się, że pasuje Otóż co sądzicie o tym, żeby któregoś pięknego razu zorganizować zbiorowe zamówinie koralików miuyki gdzieś zza granicy? W Polsce ich wybór jest niestety niewielki jeśli chodzi o gamę kolorystyczną. Widziałam kilka stron internetowych z USA i naprawdę szczęka opada. Niestety, przesyłka sama w sobie jest droga, ale jakby się nas kilka zebrało i byśmy podzieliły koszty to już nie najgorzej. W sumie, jeśli by to było w wakacje, to chyba nawet mogłabym się tym zająć z tym że nie prowadzę DG to nie mogłabym wystawić też faktur. Do tego czasu pomyślałybyśmy skąd się opłaca sprowadzać i te sprawy.
To taka tylko propozycja, dosyć daleko odsunięta w czasie.

[weraph]

Staśka - ja bym się pisała ale nie ze stanów. Cło nas zje, lepiej z krajów uni europejskiej, mimo, że nie szukałam, to jestem przekonana w UK czy innych krajów jest podobnie.

No i generalnie wolałabym toho bo ostatnio wydaje mi się rowniejsze niz miuyki.

[Kathinna]

Jak będę przy kasie (a jakoś rzadko jestem :p) to może i ja też

[FK]

Ja też się piszę

[staska_stasia]

Fajnie, to już nas trochę jest No fakt, ze Stanów trzeba by cło zapłacić. A ktoś znalazł coś w UK albo gdzieś w Europie? Bo ja co wpisałam miyuki beads to mi wyskakiwały właśnie amerykańskie strony.

Ale toho to mi gdzieś chyba w Londynie mignęło. Albo gdzieś właśnie w Anglii.

[Karolka326]

też bym chętnie coś z toho zamówiła
znalazłam czeską stronę i o mało zawały nie dostałam-ile kolorów-masakra

[Eilo]

O! Gdybyście zamawiały toho to bardzo możliwe, że bym się przyłączyła. Już wieki temu znalazłam kilka ciekawych kolorów na allegro, zakupiłam, zużyłam i nigdzie nie mogę ich więcej znaleźć... Więc zgłaszam się wstępnie

[weraph]

Kochane, zamawiam na dniach koraliki z Euroclassu - zaopatrywacza empiku - wiem ze ichne koraliki nie są idealne ale są takie piekne!

Gdyby ktoś chciał się dorzucic prosze o PWszkę lub mejl - 3,72 za pudełko 16 gramów (takie to okrągłe, co normalnie kosztuje 4,99).

[staska_stasia]

Ooo, ja na tych euroclassach się uczyłam, tylko że kupowałam je w kulturomaniaku w leclercu i były rozmiary 2,7mm. A masz jakąś stronkę z kolorkami albo coś?

Edit: Jak już będę miała trochę więcej czasu to na forum pojawi się temat o zamówieniu. Widzę, że trochę chętnych jest, teraz tylko znajdźmy jakiś sklep internetowy i potem do dzieła.

[weraph]

Napisane przez staska_stasia

Ooo, ja na tych euroclassach się uczyłam, tylko że kupowałam je w kulturomaniaku w leclercu i były rozmiary 2,7mm. A masz jakąś stronkę z kolorkami albo coś?

Leci PW'szka

[Bilq]

Na Toho myślę że też bym się pisała

[maly_karaluszek]

A ja zupełnie w innym temacie, mam głupie pytanie: co robię źle? postanowiłam spróbować indiańców, wg instrukcji z tej strony: http://www.indianie.kolba.eu/kolczyki.shtml
Wyszła mi dzika masakra czyli to co widać na zdjęciach. Koraliki mam niezbyt równe i nić nie pasuje kolorem [więc na te defekty nie zwracamy uwagi również na jakość zdjęcia bo robione z lampą ale jeśli to utrudni dostrzeżenie koraliczków i ewentualną pomoc mi to zrobię lepsze zdjęcie jak będę w domu w dzień], ale ewidentnie coś jest nie tak z wzorem (czy raczej moim rozumieniem jego). Ten z frędzelkiem [wg mnie] dokładnie z instrukcji, bez frędzelka z moimi udziwnieniami.

edit: jest jakiś problem ze zdjęciami, jak się nie naprawi samo to spróbuję je później załadować jeszcze raz:/

[weraph]

Karaluszku,
Do tego "trojkąta" potrzeba Brick Stitch znanego tez jako Cheyenne Stitch czy Comanche Stitch, znaczy sciegu cegiełkowego na polskie - zobacz tutaj:
http://www.angelfire.com/co2/beltana/cheyenne.html

Moze to ci coś rozjasni. I wydaje mi się ze nitkę masz trochę za grubą do tej drobnicy.

[Martva]

Zdjęcia są prześwietlone trochę i mało widzę, ale z tego co widzę to powinnaś się przyjrzec instrukcji jeszcze raz Wydaje mi się, że drobnicę masz obróconą o 90 stopni w stosunku do rurek, w sensie rurki mają dziurki góra-dół a drobnica prawo-lewo, a też powinna mieć góra-dół. Nie wiem czy to jest zrozumiałe, ale nie jestem dobra w tłumaczeniach

[maly_karaluszek]

Napisane przez weraph

Karaluszku,
Do tego "trojkąta" potrzeba Brick Stitch znanego tez jako Cheyenne Stitch czy Comanche Stitch, znaczy sciegu cegiełkowego na polskie - zobacz tutaj:
http://www.angelfire.com/co2/beltana/cheyenne.html

Moze to ci coś rozjasni. I wydaje mi się ze nitkę masz trochę za grubą do tej drobnicy.

Nitka to Ariadna Tytan (lub jakaś b. podobna nazwa), koraliki ok. 2 mm. Nie wiem czy i gdzie dostanę cieńszą mocną nitkę ale może coś znajdę. Na pewno ją bardzo widać przez tą różnicę koloru...
Brick Stitch w takim razie zaraz zgłębię, dzięki

Napisane przez Martva

Zdjęcia są prześwietlone trochę i mało widzę, ale z tego co widzę to powinnaś się przyjrzec instrukcji jeszcze raz Wydaje mi się, że drobnicę masz obróconą o 90 stopni w stosunku do rurek, w sensie rurki mają dziurki góra-dół a drobnica prawo-lewo, a też powinna mieć góra-dół. Nie wiem czy to jest zrozumiałe, ale nie jestem dobra w tłumaczeniach

No właśnie też mi się tak wydaje, porównałam z Twoimi kolczykami^^ Ale u mnie za nic te koraliki nie chcą się ułożyć pionowo...
Zdjęcia może zrobię lepsze jak jutro wrócę wcześniej (przy dziennym świetle bo te są z lampą), chyba że brick stich mnie zbawi. Z tego co spojrzałam kątem oka to to jest to samo co na tej stronie tylko inaczej narysowane, może bardziej do mnie przemówi...

W każdym razie dzięki za podpowiedzi

[staska_stasia]

Zrób najpierw drabinkę z rurek i dopiero potem dodawaj drobne na górę. Bo jesli zaczniesz od łańcuszka z drobnicy to Ci nie wyjdzie- myślę, że trzeba naprawdę dużo wprawy, żeby drabinka z małych koralików wyszła.
No i jest jeszcze kwestia rozmiaru rurek. Zdarza się, że mają one mniejszą średnicę niż ta drobnica i wtedy będą się rozjeżdżać.

Edit: przyjrzałam się tym schematom, bo wczoraj i się ta strona nie ładowała. I zupełnie nie wiem czemu na obrazku pod punktem nr 3 (chodzi o obrazek na górze, pierwszy z prawej) dodaje się dwa koraliki... Przecież dodając dwa koraliki na początku robi się ścieg rosnący, a przecież tu powinien być malejący... Przynajmniej kolejne rysunki to potwierdzają.
Przyglądam się drugi raz i widzę, że na obrazku pierwszym z lewej też jest coś nie tak... Bo powinno się dodać koralik nr. 1, przewlec pod nitką łączącą rurkę 1 i 2, dodać koralik 2 i przewlec pod nitką łączącą rurki 2 i 3. A oni dodali koraliki 1 i 2 od razu i przewlekli dopiero między 2 i 3...

[maly_karaluszek]

Chodzi Ci o link wklejony przeze mnie czy weraph?

[staska_stasia]

Nie, mówiłam o tym, co Ty wkleiłaś. Tego linka od Weraph nie czaję w ogóle... Ja jak robiłam swoje indiańce (mistrzynią nie jestem)- to najpierw robiłam drabinkę z rurek. A potem brick stitch nad nimi.
Myślę, że tutaj jest dobrze pokazany brick stitch:
http://www.beadpatterncentral.com/BPCbrick.pdf
Tylko zamiast tych drobnych w pierwszym rzędzie to wstawiasz rurki.
Mam nadzieję, że pomoże

[Bilq]

Tak jeszcze co do tego zamawiania toho, to przeglądam sklepy i ogólnie w sklepach detalicznych wychodzi sporo drożej niż w Polsce niestety... Znalazłam czeską hurtownię, jakby ktoś z osób mających DG mógł sprawdzić ceny to tu jest ta strona: http://www.seedbeads.eu/Default.aspx

[staska_stasia]

Bilq, nie da rady nawet jak ktoś ma DG, chyba że sprzedaje koraliki

[Bilq]

Tam było napisane że sprzedawcy rękodzieła też mogą się rejestrować - być może jednak jest to bardziej skomplikowane niż myślałam

[Martva]

Robię szerokiego na 15 rurek indiańca i w drugiej połowie szerokości drabinki w czasie robienia frędzli jedna z rurek uznała że będzie ciasna, igłę w dół puściła, w górę nie chce. Za mną już większa część pracy, cieszyłam się że tak łatwo idzie a tu klops. Próbowałam chyba ze czterem igłami, ale jest oporna.

Niech mi jeszcze ktoś powie że plecenie z koralików na pewno jest takie relaksujące

[staska_stasia]

Oj, Martva, też wczoraj męczyłam się z brickiem, ale robiłam pierwszy rządek z tych małych okrągłych 2mm. Normalnie nie mogę wyjść z podziwu jak FK udało się porobić te brickowe opaski na hebanowych kolcach. Ale tak myślę- skoro jednej się udało, to znaczy, że można, to znaczy, że jeśli dalej będę próbować to może któregoś pięknego dnia i mi się uda.

[maly_karaluszek]

A ja chyba załapałam bricka dzięki Waszym podpowiedzim tylko brakuje czasu żeby dokończyć chociaż jeden kolczyk... Ale robię z 3mm więc dość łatwo idzie tylko topornie wygląda, ale trudno^^

[maly_karaluszek]

No dobra, jeden skończony^^ jeszcze będą ze mnie ludzie
nie wiem jeszcze czy doplotę drugi, czy rozwalę ten...

Prośba do Was o ocenę

Jak dla mnie:
* Mogłam zrobić bazę ciekawszą niż jednokolorową - ale nie chciałam na pierwszy ogień plątać się jeszcze z kolorami, wolałam najpierw ogarnąć ścieg
* Mogłam dać rurki zamiast kulek w pierwszym rzędzie bazy (jak radziła staska_stasia)- ale nie miałam odpowiednich rurek, a chciałam jednak zrobić na pierwszy raz z tych 0,3 żeby wyczuć jak co ma iść; na danie tam kilku rzędów kulek zamiast jednego wpadłam za późno:/ próbowałam dopleśc drugi trójkąt na dole żeby baza wyszła w kształcie rombu, ale wychodziło zbyt toporne
* Chyba jeszcze za bardzo widać nitkę; może sprawdziłaby się nić żyłkowa jak do sutaszu albo bardzo cienka żyłka?.. (nie ukrywam że zdecydowanie bardziej podchodzi mi plecenie na żyłce; może bazę robić żyłką a frędzelki nitką?)

I kluczowa sprawa - jak zakańczacie górę przy biglu że to nie spada? Na pojedynczej nitce to sie chyba za dobrze nie utrzyma?.. Oczywiście nie chcę wyciągać jakichś sekretnych patentów ale może jest coś oczywistego na co nie wpadłam. Poza tym przejrzę Wasze wątki, może sama na to wpadnę, ale będę wdzięczna za podpowiedzi

Edit: przepraszam za post pod postem, coś mi nie wyszło^^

[Martva]

e, jest całkiem nieźle jak na pierwszy raz jeśli chodzi o mocowanie, zawsze możesz skończyć trójkąt na 2koralikowym rządku i doszyc kółeczko-ogniwko (do tego zeby nie szyć pełnego trójkąta bo kółeczko będzie stabilniejsze dochodziłam latami zresztą, mam wyjątkowo zamknięty umysł na najprostsze rozwiązania )

Skończyłam parę szerokaśnych indiańców (niestety musiałam drugą sztukę zaczynać od początku bo ta rurka się pokruszyła chyba z godzinę rzucałam paniami lekkich obyczajów i czynnościami seksualnymi), i jeszcze nie czuję bardzo ekstremalnej niechęci, więc doplotę drugą parę ^^

[maly_karaluszek]

Napisane przez Martva

e, jest całkiem nieźle jak na pierwszy raz jeśli chodzi o mocowanie, zawsze możesz skończyć trójkąt na 2koralikowym rządku i doszyc kółeczko-ogniwko (do tego zeby nie szyć pełnego trójkąta bo kółeczko będzie stabilniejsze dochodziłam latami zresztą, mam wyjątkowo zamknięty umysł na najprostsze rozwiązania )

Dzięki U mnie jest skończony na 2 koralikach a do tego dodane 3 jako "pętelka" do zawieszenia. Chyba faktycznie dodam kółko - przestanie mi to spadać z bigla, za to przekręci się bokiem do ucha. Ale nadal to będzie pojedyncza nitka która moim zdaniem nie wytrzyma długo:/

Mhhh przypomniałam sobie że nie mam "złotych" ogniwek^^ No nic, trza będzie zrobić z drutu://

Napisane przez Martva

Skończyłam parę szerokaśnych indiańców (niestety musiałam drugą sztukę zaczynać od początku bo ta rurka się pokruszyła chyba z godzinę rzucałam paniami lekkich obyczajów i czynnościami seksualnymi), i jeszcze nie czuję bardzo ekstremalnej niechęci, więc doplotę drugą parę ^^

no to niefajna sytuacja:/

[Martva]

Ja to kółko przyszywam kilka razy i mocno, do jednego i drugiego koralika, więc nie ma trzymania się na pojedynczej nitce, tylko solidne mocowanie zresztą jak robię koralikową pętelkę to też kilka razy wracam. Zawsze mam schizy że mi się coś gdzieś poluzuje i odpadnie, wolę jak na makro widac supełki niż żeby coś strasznego miało się zdarzyć

[maly_karaluszek]

A na chyba że. To i ja kilka razy jeszcze przeplotę nitką