wyolbrzymiam? - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-12, 15:58   #241
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
A może to ja robie coś źle? Może ze mną jest coś nie tak skoro nie potrafię mu wytłumaczyć tego co źle robi i do czego ma nieprawidłowe podejście. Może ktoś źle na niego wpływa? Ktoś źle mu radzi?

Już drugi dzień siedzimy w domu (on u siebie, ja u siebie) i się nie spotkaliśmy. Bo on potrzebuje czasu! Tak napisał. Tylko na co? On mi cały czas powtarza że nie pasuje mu moje zachowanie, to jak podchodzę do związku. Że się nie staram. Zaproponował mi przed chwilą żebym została u niego na noc. Przecież to nie normalne. Dwa dni olewania i nagle wspólna noc? Bo niby coś zaplanował....
Czemu Ty nieustannie widzisz winę w sobie? Tutaj chyba by należało sięgnąć do Twojego dzieciństwa, sposobu w jaki Cię wychowywano, co Ci wpajano. Dziewczyno, nie każdemu da się coś wytłumaczyć, zmienić tym jego postępowanie. W przypadku dorosłych, już ukształtowanych ludzi to już w ogóle rzadko się zdarza, aby jakieś tłumaczenie odnosiło skutek (nie chodzi tu o drobne sprawy w stylu "kochanie, nie nanoś błota do domu, bo czuję się jakbyś nie szanował tego, że posprzątałam", ale o zmianę charakteru, mentalności danej osoby). Facet jest jaki jest - tłumaczeniem chcesz sprawić, żeby nie był niedojrzałym bubkiem i egoistą? Jakby Ci ktoś wytłumaczył, że masz przestać być miła, to nagle się chamska staniesz?

Tak, jasne, szukaj winy w innych, w sobie, byle nie w nim.

Facet Cię szantażuje emocjonalnie, manipuluje Tobą - naprawdę tego nie widzisz?

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Sama sobie się dziwię powoli. Próbuję mu coś wytłumaczyć (przez smsy) a on dalej swoje. Ja mam coś takiego że MUSZĘ mu to wytłumaczyć a że ciężko mi to idzie to jestem zła sama na siebie. I muszę się wygadać...

Jego sms przed chwilą. Cytuję: "(...) Zbierz się, przyjadę po Ciebie, opijemy mój egzamin. Zostaniesz u mnie na noc, jutro dołożysz mi sie do opłat i bedzie wszystko fajnie"

Zamarłam...
Zaczynam myśleć, że sobie z nas jaja robisz, bo to już nawet kiepska telenowela nie jest. Jeżeli to prawda, a Ty po czymś takim nadal zamierzasz z nim być, to doradzam wizytę u psychologa, jak najszybciej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 16:08   #242
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: wyolbrzymiam?

Prowokacja jak nic. Szkoda klawiatury.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-13, 22:11   #243
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

to nie jest prowokacja
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-13, 23:09   #244
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
to nie jest prowokacja

Ale sorry na taką wygląda, bo wybacz dosadnośc, jak można byc, aż tak głupią babą ?

Mieliście problemy i to koszmarne, facet Cię totalnie nie szanował. Dałaś szansę i miało byc cukierkowo. Nie jest. Facet dalej zero szacunku do Ciebie i takie akcje, że ręce opadają. Więc chyba logicznie byłoby wreszcie samej się zacząc szanowac, włączyc mózg i nie zmarnowac sobie życie przy takim idiocie i chamie. A jak tego nie potrafisz to nie zawracaj nam doopy., bo tu nic innego poradzic nie idzie.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 07:29   #245
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: wyolbrzymiam?

Dzisiaj są Walentynki - może podaruj sobie w tym dniu wolność, miłość do samej siebie i spokój?
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 08:00   #246
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: wyolbrzymiam?

Autorko, dołożyłaś się do rachunków podczas wizyty u TŻa? Bo nie doczytałam

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Cytat:
Napisane przez tennyo4 Pokaż wiadomość
Dzisiaj są Walentynki - może podaruj sobie w tym dniu wolność, miłość do samej siebie i spokój?
A jemu tą kasę na auto
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 10:00   #247
kocurek04
Raczkowanie
 
Avatar kocurek04
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wszystkie macie racje, owszem!
obiecalismy sobie ze bedzie dobrze i bedziemy do tego dążyć, jesli sie nie uda sprawa bedzie jasna...
i nie chodzi tu tylko o naprawienie rzeczy ktore wymienilam ale o caloksztalt. mamy sie wspierac wzajemnie, szanowac, odnosic do siebie z szacunkiem, okazywac czulosc...
Wiem, latwo powiedziec, trudniej zrealizowac... czas pokaze co bedzie!
Jesli jego postepowanie bedzie takie jak kiedys to znaczy ze nie jest mnie wart i ten zwiazek sie zakonczy...
Obiecanki cacanki

ile razy juz obiecałaś że jak sytuacja sie powtórzy to zakonczysz związek?
To sie zaczyna robić śmieszne
__________________
Nie wiem,
czy w ogóle jest to możliwe,
aby uchwycić moment,
w którym rozpoczyna się miłość.
Nie jakieś tam zakochanie,
ale miłość

BLOG
kocurek04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-14, 13:38   #248
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Autorko, dołożyłaś się do rachunków podczas wizyty u TŻa? Bo nie doczytałam
Nie, nie dołożyłam się!

Cytat:
Napisane przez kocurek04 Pokaż wiadomość
To sie zaczyna robić śmieszne
nabijajcie się, proszę bardzo! czy Wy naprawde uważacie że tak łatwo zakończyć ponad 5letni związek? żadna z Was chyba tego nie przechodziła
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 13:45   #249
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Nie, nie dołożyłam się!

nabijajcie się, proszę bardzo! czy Wy naprawde uważacie że tak łatwo zakończyć ponad 5letni związek? żadna z Was chyba tego nie przechodziła
Niejedna przechodziła. Ty wymieniasz już któryś poważny problem (wątek niby jeden, chociaż zdaje się były i inne, ale problemów w nim, że ho ho), dostajesz rady, o facecie piszesz tak, jakbyś mu za grosz nie ufała, o szacunku, czy nawet sympatii nie mówiąc i nadal się dziwisz, że dostajesz takie, a nie inne rady (czyli w 95% "zakończ to"). Dziw się dalej i zastanawiaj. 5 lat? Dołóż jeszcze z pięć i załóż jeszcze z 10 wątków. Może wcześniej, czy później przejrzysz na oczy (lub stanie się cud i on - dorosły, ukształtowany już człowiek - się zmieni).

Porozmawiałaś z nim o tym - że Ci się bardzo nie spodobało to z kasą, że nie ma prawa od Ciebie wymagać jakiegoś dokładania się, powiedziałaś mu co czujesz, czego sobie życzysz, a czego nie?

Chcesz z nim być? Kto Ci broni? Tylko nie oszukuj samej siebie. Stań przed lustrem i powiedz sobie w twarz "wiem, że to nie moja wina, nie wina rodziców, układu planet, czy powietrza, tylko on jest jaki jest - egoistyczny, próbuje ze mnie szarpać kasę przy byle okazji, dziecinny, niedojrzały, traktuje mnie nieraz bardzo źle, niezbyt go nawet lubię, ale mimo to, zdając sobie sprawę z powyższego, chcę z nim być i basta". A nie szukanie winy w sobie, w jego rodzicach, tym, że biedaczek. Bądź ze sobą szczera, postaraj się.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-02-14 o 13:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 14:32   #250
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Porozmawiałaś z nim o tym - że Ci się bardzo nie spodobało to z kasą, że nie ma prawa od Ciebie wymagać jakiegoś dokładania się, powiedziałaś mu co czujesz, czego sobie życzysz, a czego nie?
Oczywiście, że mu powiedziałam, że mi sie to nie podoba. Wytłumaczyłam, że skoro On uważa to za słuszne i normalne (że może tego wymagać) to znaczy, że widocznie tak został wychowany. Powiedział, że mam chyba racje. Mieliśmy do tego tematu nie powracać. Miał mnie o kasę na auto już nie prosić... Do wczoraj wieczora. Znowu zapytał. Powiedziałam, że u mnie sie nic nie zmieniło w tej kwesti. Nic więcej nie powiedział ale cały wieczór był w "dołku"
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 14:46   #251
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: wyolbrzymiam?

Niejedna z nas przechodziła rozstanie. Tylko nad czym się tu zastanawiac? Liczysz, że po ślubie się zmieni czy może cud się stanie?

To wobec całego życia TYLKO 5 lat. Nie 50. No, ale skoro chcesz się z nim szarpac i zmarnowac sobie tych lat 50 to spoko. Twoje życie.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-14, 14:56   #252
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: wyolbrzymiam?

przeczytalam watek i oczy przecieram ze zdumienia nad ludzka glupota. serio mozna az tak?

smieszny jest ten watek jak i sama Autorka.

czy naprawde az tak mozna sie ponizac zeby tylko miec pare spodni kolo siebie?
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat





Edytowane przez yoona
Czas edycji: 2011-02-14 o 15:10
yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 15:05   #253
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Oczywiście, że mu powiedziałam, że mi sie to nie podoba. Wytłumaczyłam, że skoro On uważa to za słuszne i normalne (że może tego wymagać) to znaczy, że widocznie tak został wychowany. Powiedział, że mam chyba racje. Mieliśmy do tego tematu nie powracać. Miał mnie o kasę na auto już nie prosić... Do wczoraj wieczora. Znowu zapytał. Powiedziałam, że u mnie sie nic nie zmieniło w tej kwesti. Nic więcej nie powiedział ale cały wieczór był w "dołku"
Pewnie, po 5 latach ciężko kogoś zostawić, nawet po roku człowiek ma z tym problem. Ale sama widzisz- Ty mówisz, on przytakuje dla świętego spokoju, a potem i tak wraca do tematu, pyta o to samo, chociaż zna Twoje zdanie. No wybacz, ale ja tu nie widzę żadnego dialogu, on swoje, Ty swoje. On będzie Cie pytał aż ulegniesz, odstawiał sceny płaczu, bólu i cierpienia z każdym Twoim "nie", jak dziecko na dziale z zabawkami. No po prostu dzieciak. Pozwoliłaś mu wejść sobie na głowę i teraz masz to, na co te 5 lat sobie zapracowałaś.
Co Ci po facecie, co do którego masz wątpliwości, z którym nie możesz się dogadać, którego podejrzewasz o kłamstwa? Z którym rozmowy i tak nic nie dają? Gdyby to była pierwsza taka sytuacja, to może i byłoby jakieś wyjście, ale on już raz prosił o kredycik i obraził się na odmowę, nie wspominając już o sytuacjach w których przez niego czułaś się zerem i byłaś zawstydzona, zażenowana... No wybacz, ale niezła z Ciebie desperatka.

Jesteś z nim zaręczona, myślałaś, jakim będzie mężem? Za 10, 20 lat? Ja widzę tu pana z piwkiem przed tv, który traktuje swoją żonkę jak ścierę. A żonka męczennica trwa z tym układzie, bo chce mężusia nawrócić...
__________________
Włosomaniaczka
Obecnie: ~60 cm
Cel I: do ziemi
Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro



Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania.

ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 22:46   #254
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
czy Wy naprawde uważacie że tak łatwo zakończyć ponad 5letni związek? żadna z Was chyba tego nie przechodziła
Ja zakończyłam związek, który trwał 7 lat. I nie dlatego, że chciałam, lecz musiałam... Więc nie rób z siebie jakiejś wyjątkowej osoby pod względem zakańczania długoletnich związków.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 09:06   #255
kocurek04
Raczkowanie
 
Avatar kocurek04
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Nie, nie dołożyłam się!



nabijajcie się, proszę bardzo! czy Wy naprawde uważacie że tak łatwo zakończyć ponad 5letni związek? żadna z Was chyba tego nie przechodziła


Tu juz chyba nawet nie chodzi o dokładanie się, chcesz to się dokładaj, Twoja sprawa, ale zacznij się szanować. Bo moim zdaniem, skoro jeszcze z nim jesteś, po tych wszystkich upokorzeniach to znaczy że nie masz szacunku sama dla siebie, bo gdybyś go miała to byś powiedziała "basta, dosyć, chcesz autko to idz sobie pieniążki zarób. Chcesz kogoś do dokładania sie to wynajmij lokatora, mi jest dobrze tu gdzie jestem. chcesz sobie potrzymać za "cycki" to kup sobie dmuchaną lalę, ale ode mnie wara."
Ja bym tak rozwiązała ten problem. Ty sama siebie nie szanujesz, a oczekujesz żeby on cie szanował. Jesteście z tej samej bajki.
I po co te komentarze typu "jak sie sytuacja powtórzy to z nim zerwe" to naprawde jest śmieszne. Wątek widze trwa już bardzo długo i chyba nigdy nie bedzie miał końca, bo niby przychodzisz po radę ale wcale jej nie chcesz.

A to że jesteś z facetem dopiero 5 lat to nie jest jeszcze dużo. Osobiście znam osobę która była w związku 8 lat, już byli narzeczonymi i na kilka miesiecy przed ślubem "ona" zerwała, stwierdziła że to jednak nie to. a nie jest stara ani brzydka więc znalazła innego, wartego jej chłopaka.
Ty też powinnaś myśleć tymi kategoriami. bo co dla Ciebie jest ważniejsze: te 5 lat poniżania i upokarzania, które raczej sie nie zakończą, a nie daj Boże po ślubie może dojść do gorszych akcji (bo narazie jesteście tylko parą) po ślubie ten PAN może stwierdzić że ma do ciebie prawo i brać co chce i gdzie chce, czy zerwanie z TYM osobnikiem, póki wcześniej, póki da się jeszcze przerwać tą zabawę, no chyba że ci takie traktowanie odpowiada, wtedy nie rozumiałabym po co ten wątek.

Jeszcze jedna kwestia z mojej strony. Zakładajac wątek powinnaś się liczyć z tym że nie każdy i nie zawsze będzie Ci słodził i cie pocieszał, to nie na tym polega. Każdy ma prawo wyrazic swoją opinie, jeśli mnie coś śmiesz a Ciebie nie, to wydaje mi się że to Ty powinnaś do tego przystać, bo zapewne to co mnie śmieszy to jakaś głupota napisana przez ciebie której sie nie trzymasz.
Każdy ma prawo do swojej opini, a Ty masz prawo sie z tym liczyć, jeśli Ci to nie odpowiada to po co wogóle był ten wątek. Z mojej strony to wszystko
__________________
Nie wiem,
czy w ogóle jest to możliwe,
aby uchwycić moment,
w którym rozpoczyna się miłość.
Nie jakieś tam zakochanie,
ale miłość

BLOG

Edytowane przez kocurek04
Czas edycji: 2011-02-15 o 09:11
kocurek04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 23:19   #256
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Ja zakończyłam związek, który trwał 7 lat. I nie dlatego, że chciałam, lecz musiałam...
A dlaczego musiałaś? Jeśli mogę zapytać.

Cytat:
Napisane przez kocurek04 Pokaż wiadomość
Jesteście z tej samej bajki.
I po co te komentarze typu "jak sie sytuacja powtórzy to z nim zerwe" to naprawde jest śmieszne. Wątek widze trwa już bardzo długo i chyba nigdy nie bedzie miał końca, bo niby przychodzisz po radę ale wcale jej nie chcesz.


No chyba że ci takie traktowanie odpowiada, wtedy nie rozumiałabym po co ten wątek.

Jeszcze jedna kwestia z mojej strony. Zakładajac wątek powinnaś się liczyć z tym że nie każdy i nie zawsze będzie Ci słodził i cie pocieszał, to nie na tym polega. Każdy ma prawo wyrazic swoją opinie, jeśli mnie coś śmiesz a Ciebie nie, to wydaje mi się że to Ty powinnaś do tego przystać, bo zapewne to co mnie śmieszy to jakaś głupota napisana przez ciebie której sie nie trzymasz.
Każdy ma prawo do swojej opini, a Ty masz prawo sie z tym liczyć, jeśli Ci to nie odpowiada to po co wogóle był ten wątek. Z mojej strony to wszystko
Może po prostu myślałam, że to jest łatwiejsze, że łatwo zerwać

Gdyby mi odpowiadało to wątku by nie było

Wcale nie przypuszczałam, że każdy będzie mi tu słodził i mnie pocieszał. Ale skoro Ty masz prawo śmiać się z moich postów to ja mam prawo napisać, że zrobilo mi się przykro bo ktoś coś napisał. I dlaczego to ja mam przystać do Twoich opini a nie Ty do moich?
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...



Edytowane przez just_a_woman
Czas edycji: 2011-02-15 o 23:21
just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 23:36   #257
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Gdyby mi odpowiadało to wątku by nie było
gdyby Ci nie odpowiadalo to bys zakonczyla ten "zwiazek"
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 00:59   #258
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: wyolbrzymiam?

Nie mam słów na Ciebie, jak Ci tak źle to zakończ to, a jak Ci dobrze to siedź z nim, zaakceptuj go (bo i tak widać, że masz słabszy od niego charakter i Cie zdominuje) i skończ narzekać. Wóz albo przewóz.
Niejedna z nas zerwała z chłopakiem, ja też zrywałam z facetami i szczerze mówiąc miałam 1/3 tych powodów co Ty. Jesteś dorosłą kobietą, wiadomo, że te 5 lat boli, ale chyba czas dokonać wyboru. Nikt przecież do Ciebie nie przyjedzie i nie załatwi tego za Ciebie
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 09:11   #259
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
A dlaczego musiałaś? Jeśli mogę zapytać.
Bo odezwał się w podły sposób do mnie, przyszedł przeprosić po 2 tygodniach i wg niego sprawa była wyjaśniona i dalej miało być tak, jak było. Dla mnie koniec związku nastąpił już podczas wypowiedzenia pewnych słów, a te 2 tygodnie milczenia, zanim przyszedł przeprosić, tylko upewniły mnie, że nie mamy ze sobą już o czym rozmawiać. Byliśmy razem 7 lat. I mimo tego, że "chodziłam" z wieloma facetami, to był jedyny, którego kochałam.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 09:14   #260
kocurek04
Raczkowanie
 
Avatar kocurek04
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
A dlaczego musiałaś? Jeśli mogę zapytać.



Może po prostu myślałam, że to jest łatwiejsze, że łatwo zerwać

Gdyby mi odpowiadało to wątku by nie było

Wcale nie przypuszczałam, że każdy będzie mi tu słodził i mnie pocieszał. Ale skoro Ty masz prawo śmiać się z moich postów to ja mam prawo napisać, że zrobilo mi się przykro bo ktoś coś napisał. I dlaczego to ja mam przystać do Twoich opini a nie Ty do moich?
Moze dlatego ze ja jak i wiekszość wizażanek mamy podobne zdanie na ten temat, a Ty nadal swoje.
Czasem warto o troche pokory.
Jak juz pisałam, gdyby było ci AŻ tak bardzo ŹŁE to zakonczyłabyś ten zwiazek.
Zresztą szkoda słów, bo do Ciebie żadne argumenty nie trafiają. I nie pisze tego przez złośliwość.
__________________
Nie wiem,
czy w ogóle jest to możliwe,
aby uchwycić moment,
w którym rozpoczyna się miłość.
Nie jakieś tam zakochanie,
ale miłość

BLOG
kocurek04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:48   #261
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Bo odezwał się w podły sposób do mnie, przyszedł przeprosić po 2 tygodniach i wg niego sprawa była wyjaśniona i dalej miało być tak, jak było. Dla mnie koniec związku nastąpił już podczas wypowiedzenia pewnych słów, a te 2 tygodnie milczenia, zanim przyszedł przeprosić, tylko upewniły mnie, że nie mamy ze sobą już o czym rozmawiać. Byliśmy razem 7 lat. I mimo tego, że "chodziłam" z wieloma facetami, to był jedyny, którego kochałam.
I jak sobie poradziłaś z tym rozstaniem? Było Ci ciężko? Miałaś takie myśli, że może jednak można było walczyć o ten związek? Przecież odezwał się do Ciebie tylko raz w taki sposób. Chociaż w sumie trudno to oceniać, bo tak naprawdę nie wiem co do Ciebie powiedział

Cytat:
Napisane przez kocurek04 Pokaż wiadomość
Moze dlatego ze ja jak i wiekszość wizażanek mamy podobne zdanie na ten temat, a Ty nadal swoje.
Czasem warto o troche pokory.
Jak juz pisałam, gdyby było ci AŻ tak bardzo ŹŁE to zakonczyłabyś ten zwiazek.
Zresztą szkoda słów, bo do Ciebie żadne argumenty nie trafiają. I nie pisze tego przez złośliwość.
Jakbym słyszała Tża - "Do Ciebie nic nie dociera"
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:54   #262
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
I jak sobie poradziłaś z tym rozstaniem? Było Ci ciężko? Miałaś takie myśli, że może jednak można było walczyć o ten związek? Przecież odezwał się do Ciebie tylko raz w taki sposób. Chociaż w sumie trudno to oceniać, bo tak naprawdę nie wiem co do Ciebie powiedział
(...)
Wybaczać, walczyć, usprawiedliwiać, umniejszać winy, tłumaczyć samej sobie, że czarne jest białe - póki masz takie podejście do związki, póty nie będziesz szczęśliwa.

A jak myślisz? Jak mogło jej być po zakończeniu siedmioletniego związku i to w takim stylu (że facet się okazał...)? Życie nie powinno polegać na unikaniu trudnych decyzji, konfrontacji, bo jeżeli tak jest, to wcale nie jest tak do końca "nasze" życie. Limonka podjęła trudną decyzję i teraz nie żałuje (bo to "odezwanie się" i zero refleksji nad sobą ze strony faceta, brak przeprosin, to na pewno była ta kropla, która przelała czarę, bezpośredni powód, ale nie jedyny).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 13:09   #263
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Miałaś takie myśli, że może jednak można było walczyć o ten związek?
Do walki o związek potrzeba dwojga.
A do Ciebie nie dociera to, że jesteś w tej walce sama...
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-16, 14:22   #264
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
I jak sobie poradziłaś z tym rozstaniem? Było Ci ciężko? Miałaś takie myśli, że może jednak można było walczyć o ten związek? Przecież odezwał się do Ciebie tylko raz w taki sposób. Chociaż w sumie trudno to oceniać, bo tak naprawdę nie wiem co do Ciebie powiedział
A co to za różnica co powiedział? Nie zwróciłaś uwagi na podstawową rzecz - okazało się że wbrew temu co sobie i nam wmawiasz jest możliwe rozstanie się po kilku latach.
Poza tym limonka1983 zostawiła swojego faceta po 7 (!) latach związku, po jednym jego zdaniu. A Ty? Nie dość że jesteś z facetem dużo krócej, to pozwalasz się mu wykorzystywać, obrażać, upokarzać i słuchasz te 5 lat wszystkiego co powie jak wieśniaczki proboszczowego kazania.

Zresztą gdybyś miała trochę szacunku do samej siebie ten związek nie przetrwałby 2 miesięcy, Ty jednak zadowolona że w końcu udało Ci się jakiegoś chłopa złapać kurczowo się go trzymasz i na siłę ciągniesz ten związek. Więc nie rozumiem czemu odmieniasz pięcioletni związek przez wszystkie przypadki skoro to żaden powód do chwały? A raczej przykład tego jak kobieta jest w stanie się upodlić, poniżyć, być może stracić szanse na PRAWDZIWA miłość z obawy przed byciem singielką.

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Jakbym słyszała Tża - "Do Ciebie nic nie dociera"
Jest takie powiedzenie, w różnych zresztą wersjach -
"Jeżeli jedna osoba powie ci, że jesteś osłem, to się tym nie przejmuj. Jeżeli dwie - spójrz w lustro. Jeżeli trzy, to kup sobie siodło. " / "Jeżeli jedna osoba mówi Ci że jesteś chory, nie przejmuj się. Jeżeli dwie - zastanów się nad tym. Jeżeli trzy - idź do lekarza."

Zastanów się nad tym.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 15:39   #265
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez tennyo4 Pokaż wiadomość
Do walki o związek potrzeba dwojga.
A do Ciebie nie dociera to, że jesteś w tej walce sama...
Nie jestem w tym sama. On też chce żeby było dobrze tylko nam to nie wychodzi.
Piszecie, że się poniżam, nie mam szacunku do samej siebie, nie daje sobie szansy na prawdziwą miłość i szczęście. Ale ja też nie jestem idealna, mam swoje za uszami. Naprawde ciężko mi jest wytłumaczyć Tżowi coś na spokojnie. Ja raczej wybucham jak mi coś nie pasuje. To już naprawdę rzadkość kiedy rozmawiam z nim o problemach na spokojnie.
Potrafię też powiedzieć mu coś przykrego, skrytykować zachowanie przy innych, nie akceptować jego wad. Więc też nie jestem idealna.
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:10   #266
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Nie jestem w tym sama. On też chce żeby było dobrze tylko nam to nie wychodzi.
(...)
Potrafię też powiedzieć mu coś przykrego, skrytykować zachowanie przy innych, nie akceptować jego wad. Więc też nie jestem idealna.
Co dokładnie on ROBI (chcieć to ja sobie mogę i gwiazdkę z nieba, nie dostanę), aby było WAM (nie tylko jemu) lepiej? Jak wygląda jego praca nad związkiem? Jego staranie się? Bo na razie to polega na tym, że Ty coś mówisz (nie, nie dołożę się do samochodu), on w końcu przytakuje... po czym znowu zaczyna Cię o to męczyć i robi się grobowa atmosfera. Zapewne to również ta jego praca nad związkiem?

Nikt nie mówi, że jesteś idealna. Nie musisz być. Ale Twój facet - sama przecież go tu opisujesz, a nie jakiś automat - jawi się jako egoistyczne, rozpieszczone duże dziecko. Więc skończ sobie wmawiać, że to się wyrównuje, bo i Ty nie jesteś idealna. Ja również nie jestem, ale to wcale nie zwalnia mojego faceta z tego, że ma się dla mnie, dla nas starać, zachowywać jak człowiek i okazywać mi wszystko to, co ja okazuję jemu. W Twoim związku nie ma wzajemności, za to z łatwością przychodzi Ci obwinianie samej siebie o wszelkie złe rzeczy.

Sama dorzucasz tu kolejne "kwiatki" na temat swojego faceta, mogłaś dać temu wątkowi umrzeć śmiercią naturalną, a jednak wróciłaś do tego. Tak, jakby jedna połowa Twojego mózgu mówiła "ratunku, przetłumaczcie mi, że ten związek nie ma sensu", a druga się w tym momencie budziła i zaczynała gadać bzdury, tłumaczyć "misia" i obwiniać samą siebie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:12   #267
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Nie jestem w tym sama. On też chce żeby było dobrze tylko nam to nie wychodzi.
A niby co robi? Póki co to chciał się pogodzić poprzez wspólną noc, cytując: "Zbierz się, przyjadę po Ciebie, opijemy mój egzamin. Zostaniesz u mnie na noc, jutro dołożysz mi sie do opłat i bedzie wszystko fajnie"

A gdyby mi ciągle coś nie wychodziło w związku, to bym się zastanowiła nad jego sensem.
Cytat:
Piszecie, że się poniżam, nie mam szacunku do samej siebie, nie daje sobie szansy na prawdziwą miłość i szczęście. Ale ja też nie jestem idealna, mam swoje za uszami.
No tak, najlepiej obwiniać siebie za wszystko i męczyć się z jakimś baranem, "bo przecież nie jest się idealnym". Nie masz szacunku do siebie, bo pozwoliłaś wejść facetowi sobie na głowę. Pozwalasz mu robić rzeczy, które Tobie nie pasują. Gdzie Ty tu widzisz szacunek?
Cytat:
Naprawde ciężko mi jest wytłumaczyć Tżowi coś na spokojnie.
Borze, znowu Ci się włączył tryb matki-niańki-nauczycielki. Mówisz facetowi raz, drugi, a jak to do niego nie dociera, to chyba jasne jest to, że on nie zamierza się dogadać.
Cytat:
Ja raczej wybucham jak mi coś nie pasuje. To już naprawdę rzadkość kiedy rozmawiam z nim o problemach na spokojnie. Potrafię też powiedzieć mu coś przykrego, skrytykować zachowanie przy innych, nie akceptować jego wad. Więc też nie jestem idealna.
Więc po co ten wątek? Skoro nie jesteś idealna i nie zasługujesz na kogoś lepszego, to po co pytasz się ludzi co masz zrobić? Weź mu zapłać tą kasę, przynajmniej będziecie mieć jeden powód do kłótni mniej.

Acha i nie dziwię się, że jesteś nerwowa skoro Twój facet to dzieciak i egoista Ja też jestem nerwus, no ale zmiana partnera (z choleryka na opanowanego i kochającego) sprawiła, że zachowuję się wreszcie o wiele spokojniej
__________________
Włosomaniaczka
Obecnie: ~60 cm
Cel I: do ziemi
Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro



Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania.

ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-16, 16:18   #268
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez ston3d Pokaż wiadomość
(...)
Acha i nie dziwię się, że jesteś nerwowa skoro Twój facet to dzieciak i egoista Ja też jestem nerwus, no ale zmiana partnera (z choleryka na opanowanego i kochającego) sprawiła, że zachowuję się wreszcie o wiele spokojniej
Dokładnie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 17:04   #269
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: wyolbrzymiam?

Dżizas.
Przyznam, że nie przeczytałam całego wątku, ale jeśli chodzi o zachowanie tego kolesia, to słów mi brak. Po prostu. W każdej kwestii, finansowej, seksualnej, każdej.
Autorko wątku teraz podaje przepis na zerwanie z takim palantem:
~Pakujesz jego rzeczy, które sa u Ciebie do kartonu
~Zawozisz je do jego domu
~stajesz na przeciwko niego i mówisz mu" Poszukaj sobie innych cycek, które Cie będą sponsorować Ty $$%$%$#$%#%#@$ @@^&*%$ ##$%*%%^"
~Odwracasz się na pięcie i wychodzisz
~Kasujesz jego numer tel, gg i wszystko co z nim związane.
~Żyjesz długo i spokojnie bez niego.
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 19:01   #270
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Co dokładnie on ROBI (chcieć to ja sobie mogę i gwiazdkę z nieba, nie dostanę), aby było WAM (nie tylko jemu) lepiej? Jak wygląda jego praca nad związkiem? Jego staranie się? Bo na razie to polega na tym, że Ty coś mówisz (nie, nie dołożę się do samochodu), on w końcu przytakuje... po czym znowu zaczyna Cię o to męczyć i robi się grobowa atmosfera. Zapewne to również ta jego praca nad związkiem?

Sama dorzucasz tu kolejne "kwiatki" na temat swojego faceta, mogłaś dać temu wątkowi umrzeć śmiercią naturalną, a jednak wróciłaś do tego. Tak, jakby jedna połowa Twojego mózgu mówiła "ratunku, przetłumaczcie mi, że ten związek nie ma sensu", a druga się w tym momencie budziła i zaczynała gadać bzdury, tłumaczyć "misia" i obwiniać samą siebie.
Już nie naciska pod względem kasy na auto. Jak na razie chyba to zrozumiał. Chociaż ma zdanie takie jakie miał to wie, że ja mam inne i akceptuje to (chyba)

Coś w tym jest

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
Dżizas.
Przyznam, że nie przeczytałam całego wątku, ale jeśli chodzi o zachowanie tego kolesia, to słów mi brak. Po prostu. W każdej kwestii, finansowej, seksualnej, każdej.
Autorko wątku teraz podaje przepis na zerwanie z takim palantem:
~Pakujesz jego rzeczy, które sa u Ciebie do kartonu
~Zawozisz je do jego domu
~stajesz na przeciwko niego i mówisz mu" Poszukaj sobie innych cycek, które Cie będą sponsorować Ty $$%$%$#$%#%#@$ @@^&*%$ ##$%*%%^"
~Odwracasz się na pięcie i wychodzisz
~Kasujesz jego numer tel, gg i wszystko co z nim związane.
~Żyjesz długo i spokojnie bez niego.
Niczym historia z telenoweli
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-31 21:07:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.