Przepisy dla dziecka, kuchnia /dania/ niemowlaka- zbiorczy

[carmelek2]

a jak to jest z dodwaniem potraw do menu malca co mogę dodać maluszkowi 3 miesięcznemu? czy są jakies potrawki procz słoiczków i tych podstawowych?

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez carmelek2

a jak to jest z dodwaniem potraw do menu malca co mogę dodać maluszkowi 3 miesięcznemu? czy są jakies potrawki procz słoiczków i tych podstawowych?

mnie się wydaje, że jak na razie to tylko mleczko.
Synek koleżanki dostawał juz mięsko w tym wieku ale to było zalecenie lekarza, bo miał początki krzywicy.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez carmelek2

a jak to jest z dodwaniem potraw do menu malca co mogę dodać maluszkowi 3 miesięcznemu? czy są jakies potrawki procz słoiczków i tych podstawowych?

marchew, jabłko, ziemniak, dynia

na spróbowanie, nie na najedzenie )

[Malgosia109]

Moim zdaniem w 3 miesiącu to tylko mleczko chyba że pediatra zaleci inaczej. Według schematu żywienia niemowląt jak karmisz piersią to w 5 miesiącu wprowadzamy gluten, a jak karmisz mlekiem modyfikowanym to w 5 miesiącu wprowadzamy bodajże marchewkę i ziemniaka. Dokładnie nie pamiętam szczególowe rozpiski co w danym miesiacu w tym linku
http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/Co...ryId=56&page=1
Generalnie nie zalecam śpieszenia bo to na początku jest frajda, a później to już tylko obowiązek, bo czy będziesz czy nie bedziesz chciała musisz przygotować dziecku zupkę czy obiadek. Także im dłużej dziecko jest na mleku tym fajniej zwłaszcza jak karmisz piersią.

[suwa89]

a ja karmię do tej pory piersią , syn ma 9 i pół miesiąca życia, ale pamiętam jak dziś pierwszy stały obiadek Adaś dostał równo w miesiącu życia - ziemniaczek, marchew i pietruszka, kolejne dni tak samo Po tygodniu dodałam mięsko - cielęcinkę, i jogurcik z rana, a także po południu owoc banan, jabłko - przeważnie organiczny deserek typu ELLA albo Organix, czy Hippo (w UK dla dzieci deserki można kupować do wyciskania z takim dozownikiem fajnym i wygodnym) o i tak, z każdym tygodniem diera się zmienia, buraczki, kluseczki, filecik z kurczaka itp oczywiscie używam blender Niekiedy też dodaję do obiadku łyżkę siemia lnianego, kiedy mój maluch ma twardą kupkę, i pomaga no i pierś na rano i wieczorem no i zawsze do snu

[Seona]

Jak zrobić domowy budyń? Co tam dodać?

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Seona

Jak zrobić domowy budyń? Co tam dodać?

w zasadzie co chcesz
plus oczywiście mleko, cukier, a zagęszczasz mąką ziemniaczaną

[metropolitan]

było o rybach... u nas tremat nr 1 ostatnio, bo mała kocha ryby. Jeśli o makrelę świeżą chodzi to ja widziałam ostatnio w Auchan. Tam też kupiłam filety z pstrąga. Ostatnio też kupiłam świeżego pstrąga ze stawu, ale odradzam, bo roboty przy ogarnięciu tej ryby jest sporo, lepiej kupić filet. Moja kocha najbardziej łososia, ja kupuję w dzwonkach i kładę na grilla elektrycznego, jest słony więc nawet nic nie przyprawiam. Ostatnio w gazecie chyba Dziecko był artykuł o rybach i było jakie kupować, a jakie nie, też ze względu na kwestie etyczne i sposób połowu, bardzo ciekawy artykuł.

[Seona]

Napisane przez taka_sobie_jedna

w zasadzie co chcesz
plus oczywiście mleko, cukier, a zagęszczasz mąką ziemniaczaną

Czyli co? Mleko, cukier, mąkę ziemniaczaną i jakiś sok np malinowy? Żadnego jajka ani żółtka? Bo chciałabym aby jadła jajko a ona nie chce inaczej więc pomyślałam, że do budyniu dodam

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Seona

Czyli co? Mleko, cukier, mąkę ziemniaczaną i jakiś sok np malinowy? Żadnego jajka ani żółtka? Bo chciałabym aby jadła jajko a ona nie chce inaczej więc pomyślałam, że do budyniu dodam

Podam Ci na przykładzie budyniu czekoladowego (zamiast kakao możesz dodać jakiś syrop albo np. owoce):

1) szklankę mleka zagotowywujesz z dwoma łyżkami masła

2) kiedy będziesz czekać na zagotowanie się mleka, do miseczki wrzucasz 2 żółtka, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 4 łyżki cukru, 2 albo 3 łyżki kakao (zależy jakie kakao bierzesz), szklankę mleka i wszystko razem porządnie mieszasz

3) kiedy mleko w rondelku się zagotuje wlewasz do niego zawartość miseczki z punktu nr 2. wszystko razem gotujesz cały czas mieszając aż zgęstnieje.

I taka moja rada: zawartość miseczki wlewaj tak w środek rondelka i cały czas szybko mieszaj właśnie w miejscu wlewania, to nie zrobia sie grudki
Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale o co mi chodzi

[metropolitan]

Napisane przez Calimero

Od 10 miesiaca mozesz spokojnie dawac malej wszystko. Oczywiscie dostosowujac do stanu zdrowia i np uzebienia malej, chociaz odkrylam ze z wszytskiego da sie zrobic papke
Takie normalne posilki ktore jadasz w domu duzo bardziej beda jej smakowac niz te sloiczkowe. Tak jak pisala moja poprzedniczka: moze byc rosolek, barszczyk z ziemniaczkiem, pomidorowa, warzywna. Kurczak, indyk, królik, ziemniaczki, ryz. marchewka, brokuly, kalafior i duzo duzo wiecej. Moje9 miesieczne malenstwo wczoraj mielone na obiadek jadlo
A wracajac do sloiczkow, wczoraj moj pediatra powiedzial ze kazde polskie warzywo i owoc jest zdrowsze niz sloiczek bo tak musza byc jakies konserwanty i substancje chemiczne zeby to sie tak dlugo trzymalo.
Do picia mozesz tez soczek ze swiezej marchewki robic i z jablek
pozdrawiam i zycze udanego kucharzenia

a czy twój pediatra słyszał kiedyś o pasteryzacji? krew mnie zalewa jak słyszę coś takiego, że lekarze to tcy niedouczeni ludzie! swoją pediatrę (znaczy córki) zmieniłam właśnie ze względu na takie gadanie, jak powiedziałam jej, że daję dziecku słoiczki to mnie spiorunowała wzrokiem, babsztyl starej daty, rodem z PRL-u, zero postępowości, kazała mi na odparzenia stosować tetrę, zamiast zapisać jakiś skuteczny krem. W dodatku uważała, że mleko modyfikowane to sama chemia, a alergie to wymysł firm farmaceutycznych i sposób na zarabianie pieniędzy.
Dziewczyny nie dajmy się zwariować.

[Layla79]

to jak moja teściowa - nie bierz znieczulenia, nie dawaj słoików, bo sama chemia. czyli narób i nacierp się jak najwięcej, to będziesz umiłowaną matką polką ojczyzny.
coś tam jednak muszą dodawać, bo moje dziecko nie zje nic, co ugotuję, a słoiki pycha. chyba trzeba nadgryzać marchewki w warzywniakach sprawdzając ich smak, bo często trafiałam na gorzkie.
co dajecie 10-miesięcznym dzieciom? zupa pomidorowa na rosole już czy bez? dodajecie zwykły makaron np jakiś drobno siekany? muszę coś doczytać w tym temacie, bo zaraz skończy 10 mc, a ja będę w lesie. narazie daję słoiki.

[metropolitan]

makaron dawałam zwykły, tylko wiadomo posiekany. Zupy robiłam na warzywach swoich (tzn. teściów z ogródka ) jakieś marchewy, pietruszki, koperek, seler itd. mięso dawałam jakiś kurczak albo indyk plus wołowina, i na koniec dawałam zazwyczaj ryż albo czasami kaszę jaglaną albo właśnie makaron. Teraz po roku rzadziej robię zupy, ale zresztą moja to wszystko zjadała, słoik czy domowe, nie było różnicy dla niej.
Wracając do słoików. Jestem w stanie zrozumieć teściowe, mamy, ciotki itd. bo gadają i nie mają o tym pojęcia często. Ale sorry, pediatra to lekarz i raczej powinien zapoznać się z tematem zanim coś takiego palnie. Moja lekarka po swoim wykładzie dodała jeszcze, że "nie wypisze mi recepty na Sinlac, bo to też sama chemia". Na co stwierdziłam, że nie potrzebuję, bo Sinlac stoi na półkach w Tesco. Naprawdę, jej niewiedza zmusiła mnie do zmiany przychodni.

[williewonka]

makaron ze szpinakiem i jajko do tego, a na koniec posypujemy serem, moj maluch mając roczek zajadał się tym

[Layla79]

Napisane przez metropolitan

makaron dawałam zwykły, tylko wiadomo posiekany. Zupy robiłam na warzywach swoich (tzn. teściów z ogródka ) jakieś marchewy, pietruszki, koperek, seler itd. mięso dawałam jakiś kurczak albo indyk plus wołowina, i na koniec dawałam zazwyczaj ryż albo czasami kaszę jaglaną albo właśnie makaron. Teraz po roku rzadziej robię zupy, ale zresztą moja to wszystko zjadała, słoik czy domowe, nie było różnicy dla niej.
Wracając do słoików. Jestem w stanie zrozumieć teściowe, mamy, ciotki itd. bo gadają i nie mają o tym pojęcia często. Ale sorry, pediatra to lekarz i raczej powinien zapoznać się z tematem zanim coś takiego palnie. Moja lekarka po swoim wykładzie dodała jeszcze, że "nie wypisze mi recepty na Sinlac, bo to też sama chemia". Na co stwierdziłam, że nie potrzebuję, bo Sinlac stoi na półkach w Tesco. Naprawdę, jej niewiedza zmusiła mnie do zmiany przychodni.

ale to dobrze, ja chcę gotować jak Ty. właściwie to już tak gotowałam, tylko dodając ryż, niestety moje dziecko tego nie je. podejrzewam, że mięso nie jest tak drobno zmielone, tylko niejako chropowate i dlatego woli gładsze konsystencje.

a co do szpinaku z żółtym serem, to

[metropolitan]

wiesz co, moja na początku też nie lubiła żadnych grudek, ale się przyzwyczaiła dość szybko, chyba większość dzieci zresztą nie lubi. No ale kiedyś się muszą przełamać
a właśnie co do spaghetti ze szpinakiem i jajkiem to super pomysł, nie wiem czemu na to nie wpadłam, bo moja malutka lubi wszystkie te rzeczy z osobna, a w takiej kombinacji jej jeszcze nie robiłam

[Layla79]

ale co z tym jajkiem zrobić? sadzone?

[metropolitan]

ja bym ugotowała i drobno pokroiła

[Malgosia109]

Teraz poprostu trzeba wybrać sobie lekrzaa d którego się chodzi. Są tacy którzy twierdzą żę mleko i jego przetwory są niewskazane dla dzieci i dorosłych a zdrugiej strony nie mówią rodzicom jak układać menu aby zastąpić produkty mleczne i dziecko otrzymywało wapń, są też tacy którzy niemowlakom polecają danonki (ja tak miałam) ale to mnie nauczyło że pediatra nie jest dietetykiem czy żywieniowcem, jest specjalistą od chorób w sprawie żywienia kontaktuje się ze Specjalistą ds, żywienia dzieci .

Co do grudek to trzeba dziecko przyzwyczajać , nie można rezygmować z podawania nawet jak dziecko nie chce jeść, bo póxniej są duże problemy z przekonaniem dziecka do jedzenia innych rzeczy niż kaszki, nabiał itp. Im wczesniej nauczy się że trzeba gryźć tym łatwiej później przekonac dziecko do normalnego jedzenia.

[metropolitan]

Napisane przez Malgosia109

Teraz poprostu trzeba wybrać sobie lekrzaa d którego się chodzi. Są tacy którzy twierdzą żę mleko i jego przetwory są niewskazane dla dzieci i dorosłych a zdrugiej strony nie mówią rodzicom jak układać menu aby zastąpić produkty mleczne i dziecko otrzymywało wapń, są też tacy którzy niemowlakom polecają danonki (ja tak miałam) ale to mnie nauczyło że pediatra nie jest dietetykiem czy żywieniowcem, jest specjalistą od chorób w sprawie żywienia kontaktuje się ze Specjalistą ds, żywienia dzieci .

Co do grudek to trzeba dziecko przyzwyczajać , nie można rezygmować z podawania nawet jak dziecko nie chce jeść, bo póxniej są duże problemy z przekonaniem dziecka do jedzenia innych rzeczy niż kaszki, nabiał itp. Im wczesniej nauczy się że trzeba gryźć tym łatwiej później przekonac dziecko do normalnego jedzenia.

coś w tym chyba jest, bo syn kuzyna do 3 roku jadł słoiczki i też mieli problemy z podaniem mu czegoś "normalnego". Ale to juz jest chyba raczej ekstremalna sytuacja

a co do lekarza, to ja po wielu poszukiwaniach wreszcie znalazłam (ale na prywatne wizyty jak coś się dzieje). Przychodnię zmieniłam. Jeśli nie ma się w swoim otoczeniu kogo doradzić, to ciężko wybrać dobrego lekarza, bo niby jak mamy wiedzieć, który jest dobry...

[miawallacevega]

ja na problemy z niejadkami proponuję warsztaty kulinarne dla maluchów U mnie się sprawdziło doskonale

[20-sto latka]

Jakich przypraw używać do doprawiania zupek i obiadków dla 11 miesięcznego dziecka?

[szellli]

Napisane przez 20-sto latka

Jakich przypraw używać do doprawiania zupek i obiadków dla 11 miesięcznego dziecka?

Najbezpieczniejsza jest po prostu sól... ale ja używałam od zawsze kostek rosołowych z Knora oraz ziarenek smaku z Winiary.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez 20-sto latka

Jakich przypraw używać do doprawiania zupek i obiadków dla 11 miesięcznego dziecka?

ja używałam wszystkiego oprócz chili

[titina]

Napisane przez metropolitan

a czy twój pediatra słyszał kiedyś o pasteryzacji? krew mnie zalewa jak słyszę coś takiego, że lekarze to tcy niedouczeni ludzie! swoją pediatrę (znaczy córki) zmieniłam właśnie ze względu na takie gadanie, jak powiedziałam jej, że daję dziecku słoiczki to mnie spiorunowała wzrokiem, babsztyl starej daty, rodem z PRL-u, zero postępowości, kazała mi na odparzenia stosować tetrę, zamiast zapisać jakiś skuteczny krem. W dodatku uważała, że mleko modyfikowane to sama chemia, a alergie to wymysł firm farmaceutycznych i sposób na zarabianie pieniędzy.
Dziewczyny nie dajmy się zwariować.

Jaka rewelacyjna lekarka Aż żal że większość wciska rodzicom kremy nafaszerowane chemią zamiast po prostu opowiedzieć o pieluchach wielorazowych.

A co do słoiczków to zdanie fachowców w tej dziedzinie, czyli dietetyków też jest takie że to nie jest dobry pokarm dla dzieci.

Napisane przez 20-sto latka

Jakich przypraw używać do doprawiania zupek i obiadków dla 11 miesięcznego dziecka?

Bazylia, Cynamon, Cząber, Czosnek, Estragon, Kminek, Kolendra, Koper suszony, Koperek, Majeranek, Natka pietruszki, Oregano, Papryka słodka, Pieprz, Rozmaryn, Sezam, Sól, Szczypiorek, Tymianek.

Napisane przez szellli

Najbezpieczniejsza jest po prostu sól... ale ja używałam od zawsze kostek rosołowych z Knora oraz ziarenek smaku z Winiary.

Proszę, powiedz że żartujesz

[fiolettcik]

Witam,
super watek, mnóstwo inspiracji
mam kilka pytan:
1. czy kaszka glutenowa, ktora daje sie do obiadow to wlasnie kleik kukurydziany/ryzowy?
2. obiadki dwudaniowe [wg schematu zywienia od 10 miesiaca] powinnam jeszcze miksowac? do tej pory wszystko dawalam zmiksowane. moj szkrab ma dwa zabki, ktore pojawily sie kilka dni temu.
3. z racji, ze moj syn pije caly czas mleko z piersi i obrazil sie na butelke jakis czas temu nie podaje mu zadnych soczkow tylko wlasnie popija wszystko piersia [próbuję go zachecic i nauczyc pic z butelki, ale jak na razie idzie bardzo opornie, w chwilach desperacji probowalam mu podawac plyny lyzeczka, ale pluł i strasznie sie darł]. brak soczkow w diecie 8-9 miesiecznego dziecka, to duzy blad? ale je za to chetnie deserki.
4. co wasze pociechy jedza w ciagu doby w wieku 8-9miesiecy?
u mnie wyglada to tak, ze od rana dostaje na zadanie piers, ok 13 je obiadek - zupke, ok 16-17 deserek, a ok 19-20 kaszke. w nocy jak sie obudzi to piers. czy wszystko ok czy moze robie cos zle?
pozdrawiam

[fiolettcik]

Witam,
super watek, mnóstwo inspiracji
mam kilka pytan:
1. czy kaszka glutenowa, ktora daje sie do obiadow to wlasnie kleik kukurydziany/ryzowy?
2. obiadki dwudaniowe [wg schematu zywienia od 10 miesiaca] powinnam jeszcze miksowac? do tej pory wszystko dawalam zmiksowane. moj szkrab ma dwa zabki, ktore pojawily sie kilka dni temu.
3. z racji, ze moj syn pije caly czas mleko z piersi i obrazil sie na butelke jakis czas temu nie podaje mu zadnych soczkow tylko wlasnie popija wszystko piersia [próbuję go zachecic i nauczyc pic z butelki, ale jak na razie idzie bardzo opornie, w chwilach desperacji probowalam mu podawac plyny lyzeczka, ale pluł i strasznie sie darł]. brak soczkow w diecie 8-9 miesiecznego dziecka, to duzy blad? ale je za to chetnie deserki.
4. co wasze pociechy jedza w ciagu doby w wieku 8-9miesiecy?
u mnie wyglada to tak, ze od rana dostaje na zadanie piers, ok 13 je obiadek - zupke, ok 16-17 deserek, a ok 19-20 kaszke. w nocy jak sie obudzi to piers. czy wszystko ok czy moze robie cos zle?
pozdrawiam

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez fiolettcik

Witam,
super watek, mnóstwo inspiracji
mam kilka pytan:
1. czy kaszka glutenowa, ktora daje sie do obiadow to wlasnie kleik kukurydziany/ryzowy?
2. obiadki dwudaniowe [wg schematu zywienia od 10 miesiaca] powinnam jeszcze miksowac? do tej pory wszystko dawalam zmiksowane. moj szkrab ma dwa zabki, ktore pojawily sie kilka dni temu.
3. z racji, ze moj syn pije caly czas mleko z piersi i obrazil sie na butelke jakis czas temu nie podaje mu zadnych soczkow tylko wlasnie popija wszystko piersia [próbuję go zachecic i nauczyc pic z butelki, ale jak na razie idzie bardzo opornie, w chwilach desperacji probowalam mu podawac plyny lyzeczka, ale pluł i strasznie sie darł]. brak soczkow w diecie 8-9 miesiecznego dziecka, to duzy blad? ale je za to chetnie deserki.
4. co wasze pociechy jedza w ciagu doby w wieku 8-9miesiecy?
u mnie wyglada to tak, ze od rana dostaje na zadanie piers, ok 13 je obiadek - zupke, ok 16-17 deserek, a ok 19-20 kaszke. w nocy jak sie obudzi to piers. czy wszystko ok czy moze robie cos zle?
pozdrawiam

1. Kaszka glutenowa to właśnie ani kukurydziana czy ryżowa tylko pszenna, manna, wielozbożowa
2. Miksowanie to sprawa indywidualna. To musisz zrobić z uwzględnieniem zdolności radzenia sobie z większymi kawałkami Twojego dziecka Moje dziecko nie jedło dwudaniowo. Mała nie mieściłaby tego
3. Brak soczków to żaden grzech Natomiast w takim wieku już nie uczyłabym butelki. Może kubek niekapek, kubeczek ze słomką, bidonik?
4. Moja córka jadła mniej więcej tak: oprócz mleka to w południe obiadek, po południu owoc, wieczorem kaszka. Plus oczywiście zakąska ekstra czyli chrupki kukurydziane, biszkopty, chlebuś.
Jak dla mnie Twoje karmienie jest ok ale nie jestem żadnym dietetykiem

[bigmummy]

hej postanowiłam dodać coś od siebie a więc jako mama 4 miesięcznego dziecka ZBIERAM przepisy Z ROŻNYCH stron w internecie, forum i już nie mogę się doczekać jak sama stanę za kuchenką i przygotuję synkowi pierwszą zupkę.

5 miesiąc to dobry czas by powoli zacząć wprowadzać do diety maluszka NOWE pokarmy. Dotyczy to zwłaszcza dzieci karmionych butelką, im później zaczniesz uczyć dziecko nowych smaków, tym moze byc to trudniejsze.

Najlepiej zacznij rozszerzanie diety malucha od dwu-, maksimum trzyskładnikowej zupki.

Zaleca się podawanie innych posiłków niż mleczne:

• 2-3 razy na dzień w wieku od 6 do 8 miesiąca życia
• 3-4 razy na dzień w wieku od 9 do 11 miesiąca życia
• 4-5 razy na dzień w wieku od 12 do 24 miesiąca życia

5 miesiąc
papka z marchewki


składniki

marchewka
łyżeczka oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego

sposób wykonania:

Marchewkę myj i oskrob. Opłucz. Przekrój na połowę. Wrzuć na niewielką ilość wody lub na parę i gotuj do miękkości. Zmiksuj na gładką masę. Dodaj tłuszcz wysokiej jakości np masło.
krem z dyni

Składniki

200 g dyni
2 łyżki oleju słonecznikowego

sposób wykonania:

Obierz dynię, oczyść z pestek. Pokrój miąższ na kawałki. Wrzuć go na niewielką ilość wrzątku i gotuj do miękkości, a następnie zmiksuj (nie odlewaj wody!). Dodaj masło.


Papka z jabłka


Potem można dodawać ziemniaczka jeśli w/w składniki są dobrze tolerowane.


Zupka kalafiorowa


skrzydełko z kurczaka
1 ziemniaczek
1 marchewka
pół pietruszki
kawałeczek selera
kawałeczek pora
różyczka kalafiora
Dokładnie umyć skrzydełko, pokroić i wrzucić do gotującej się wody. Obrać warzywa, umyć i drobno pokroić, wrzucić do mięska. Gotować, aż będą miękkie. Przestudzić zupkę i dokładnie zmiksować. Podawać dziecku w temperaturze letniej.

6 miesiąc


krem z brokułów
1,5 l wody
50 dkg brokułów
łyżka wywaru z warzyw
łyżka margaryny słonecznikowej


Umyć brokuły, wrzucić do gotującej wody i pozostawić na 20 min. Następnie przetrzeć przez tarkę. Ponownie przełożyć do garnka, dodać łyżkę rozpuszczonej margaryny i wywar z warzyw. Gotować przez 5 min


Jarzyny z indykiem


Składniki na 2 porcje:
- 72g włoszczyzny (marchewka, pietruszka, kawałek selera)
- mały ziemniak
- 15g piersi z indyka
- opcjonalnie łyżeczka kleiku błyskawicznego (ryżowego lub gryczanego) lub kaszki
- pół łyżeczki masła lub oliwy z oliwek
- 120-160 ml wody

Warzywa pokrój, zalej wrzątkiem i gotuj do miękkości przez ok. 25 min. Lekko je ostudź i zmiksuj (najlepiej w blenderze) i dodaj masło lub oliwę. Mięso ugotuj osobno, przepuść przez maszynkę, dodaj do zupy 2 łyżeczki i ponownie zmiksuj. Jeżeli chcesz zagęścić zupę, dodaj kleik lub kaszkę i gotuj jeszcze przez 10-15 min., często mieszając.


zupa kalafiorowa z żółtkiem


Składniki

pół średniej wielkości marchewki
pół małej pietruszki
pół średniej wielkości ziemniaka
2-3 różyczki kalafiora
pół żółtka jajka kurzego
1 łyżeczka masła

sposób wykonania:

Warzywa umyj, marchewkę, pietruszkę, ziemniaka obierz i ponownie opłucz. Pokrój w kostkę i włóż do wrzątku, gotuj do chwili, gdy będą miękkie. Jajko umyj i ugotuj na twardo. Oddziel żółtko od białka. Pół żółtka rozgnieć i dodaj do warzyw. Całą zupę zmiksuj, dodaj łyżeczkę masła a następnie jeszcze raz zagotuj danie.


są to przepisy które mam zamiar zastosować i jeśli ktoś ma wątpliwości co do niektórych składników to oczywiście jego sprawa w sumie każdy portal czy poradnik wprowadzanie poszczególnych składników opisuje w innym miesiącu ! smacznego

[justii25]

Co do grudek to trzeba dziecko przyzwyczajać , nie można rezygmować z podawania nawet jak dziecko nie chce jeść, bo póxniej są duże problemy z przekonaniem dziecka do jedzenia innych rzeczy niż kaszki, nabiał itp. Im wczesniej nauczy się że trzeba gryźć tym łatwiej później przekonac dziecko do normalnego jedzenia.[/QUOTE]

Nie zgodzę się z tobą. Mój syn jest tego doskonałym przykładem. Od około 6 mies. życia podawałam mu zupki mniej zmiksowane, pierwszy raz zwymiotował, drugi raz zwymiotował, odrzucił całkowicie jedzenie. Po paru tygodniach znowu próbowałam i to samo. Jeszcze do 11 mies. życia zjadał ze mną zupę, ale jak poczuł tylko coś na języku, wyciągał palcami i koniec było jedzenia. a Teraz kończy roczek i powoli sam się przekonuje. Zaczęłam od podawania chleba, sam sobie miętolił w buzi i pomału nauczył się gryźć. Podawanie dziecku niech się przyzwyczaja to prosta droga do zniechęcenia do jedzenia. Ja mojego zniechęciłam na dobre kilka miesięcy..
Syn je wszystko moje obiady, słoiczkowe, kaszek nie lubi łyżką chyba, że w butli.