odchudzanie od NOWEGO ROKU - grupa wsparcia!

[zielonykotek]

Napisane przez Burbery

dokładnie notuję spadki, a ona mi oblicza: aktualne BMI, ile zrzuciłam, ile zostało do zrzucenia, rysuje także wykres zmian wagi, bmi oraz wykres straconych kilogramów oraz kilogramów które muszę stracić wariatka ze mnie ale mnie to strasznie motywuje, no i jestem ciekawa jaki przebieg będą miały te charakterystyki a

fajny pomysł, może też sobie tak zrobię : ) a ja jutro mierzę wymiary, więc wielki dzień, dowiem się jak jest źle ze mną od poprzedniego mierzenia.

Pozdrawiam

[Burbery]

Jak wyślesz mi maila to Ci wyślę i sobie zmodyfikujesz tabele po swojemu

[Amelia_bm]

Ja prowadzę taką tabelkę z wagą od połowy lipca i mam do tego wykres. Dobrze widać tendencję spadkową i to mnie podnosi na duchu w chwilach zwątpienia

[Neffik]

A ja zgubiłam wlaśnie centymetr a jestem ciekawa ile poleciało przede wszystkim z nóg ale na wadze z 69 zrobiło się 67,4kg już nie pamiętam żebym tyle ważyła a i spodnie luźniejsze w pasie, więc spokojnie mogę się zapiąć nie wciągając przy tym brzucha

Gratuluję tym, którym cm i kg poleciały w dół
Miłego dnia dziewczyny

[zielonykotek]

Dzisiejszy dzień choć nie zakończony jeszcze, uważam za udany

Śniadanie: jajko, 2 kromeczki ciemnego chleba z serkiem wiejskim, plastrem szynki i chrzanem.

Przekąska: garstka migdałów

Lunch: zupa ogórkowa, ok 250 ml.

Obiad: Ziemniaki pieczone bez tłuszczu, + sałatka z pomidora, cebuli, papryki i fety.

Kolacja: jeszcze nie zjedzona, ale planuję twaróg chudy z kromką chleba albo dwoma.

W międzyczasie też chwilkę poczytałam książkę na jutrzejsze ćwiczenia, ponadto zrobiłam sobie maseczkę, wypiłam zieloną herbatę.

Ten dzień nie zmarnował się

[Jowitka061987]

Nie było mnie przez weekend ze względu na szkołę. Moja waga póki co stoi w miejscu natomiast widzę bardziej płaski brzuszek. Gratulację dla dziewczyn, którym udało już się co nieco zgubić . Co do głodówek to pewnie racja- dają odwrotny efekt. Od dziś nowy plan:
- jeść systematyczne normalne posiłki
- nie objadać się
- nie podjadać między posiłkami
- stop słodyczom
- stop "bombom" kalorycznym typu ziemniaki, białe pieczywo
- ostatni posiłek przed godziną 18
zobaczymy co z tego wyniknie.

Póki co dzisiaj zjadłam kromkę (niestety białego pieczywa- z powodu braku zapasów po weekendzie ciemnego) i dwa jajka ugotowane na zimno. Teraz piję herbatkę.

Obiad przypadnie mi zjeść w pracy, stawiam na kurczaka z rożna bez skórki plus jabłko.

Na kolację serek wiejski z pomidorem.

Dziewczyny mam takie pytanie odnośnie kurczaka- z rożna bez skórki można jeść w czasie diety czy raczej unikać? Pytam, bo jakiś czas temu koleżanka z pracy się odchudzała i pamiętam, że jadła kurczaka w tej postaci w czasie diety i powiedziała, że to nic nie szkodzi gdy ściągnie się skórkę.

edit. nie wiem czy nie za małe śniadanie zjadłam. Już teraz nic nie przekąszę, ale jutro dorzucę sobie serek wiejski, o a do dzisiejszego kurczaka ugotuję sobie kaszę gryczaną bez soli.

[zielonykotek]

Napisane przez Jowitka061987

- stop "bombom" kalorycznym typu ziemniaki, białe pieczywo
- ostatni posiłek przed godziną 18

Dla mnie ziemniaki to nie jest bomba kaloryczna mają zdaje się ok 60-80 kcal na 100 g, nawet mniej niż kurczak. Może nie są bogate w składniki odżywcze, ale ja za nic w świecie nie potrafiłabym się ich wyrzec z diety Jeśli miałabym wybrać, co będę jeść do końca życia - 1 rzecz - to wybrałabym pewnie ziemniaki

A co do ostatniego posiłku to czytałam gdzieś tu na forum, że to mit z tą 18, tzn: chyba że chodzisz spać o 21 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=195668

A u mnie dziś cały dzień na uczelni bo zaraz wychodzę z domu, a wrócę pewnie około 22. No i dziś się nie pouczę, a kolokwia już niebawem...

Waga: 58,5 kg
Śniadanie: jajko, kromka wielozbożowego chleba ciemnego, ser pilos
Zmierzyłam się też dzisiaj, i okazało się że od ostatniego mierzenia niewiele mi przybyło, ale za to 2 lata temu byłam o wieeele chudsza... np: biust teraz 91 - wtedy 85, talia wtedy 65 - teraz - 73, brzuch wtedy - 74 - teraz o zgrozo 91! jak biust beznadzieja.

Ale dam radę, nie ma co się zamartwiać tym! Pozdrawiam

[stylistka2011]

Witam Was Dziewczyny.
Chciałabym dołączyć do Was - mam nadzieje, że będzie raźniej;*
Mam 63 kg przy 168cm wzrostu. Niestety jestem z tych osób, które w środku są kompletnie nie ubite jesli tak to mogę nazwać, a z wierzchu po mnie widać (brzuch szczególnie).
Chciałabym zrzucić 5-7 kilogramów. W związku, że mam też problemy z jelitami(najprawdopodobni ej Zespół Jelita Drażliwego) stwierdziłam, że wdrożenie diety łatwostrawnej będzie dla mnie efektem 2 w 1-zrzucę trochę kg, oraz będę się lepiej czuła jeśli chodzi o jelita.
Piszcie dziewczyny jak Wy sobie radzicie. Czy dodatkowo wspieracie się fitnesem, basenem? Ja zakupiłam kiedyś piłkę do fitnessu i na niej ćwiczę. Czy uważacie, że to jet wystarczające?Piłka + odpowiednie odżywianie(wychodząc staram się wszędzie chodzić na nogach, jednak pogoda nie zawsze na to pozwala).
Oczywiście cudowne wynalazki typu vibroaction, kremy itd posiadam, ale już nie jestem tak naiwna.
Czekam na Wasze odpowiedzi, myślę, że jak powymieniamy się doświadczeniami, będzie dużo łatwiej !!



Pozdrawiam

[be_cia]

ta dieta na pewno pomoże ci na jelita. obecnie nie ćwiczę, bo po prostu mi się nie chce, ale też nie mam czasu za bardzo. zamówiłam sobie piłkę do ćwiczeń i mam nadzieję że ona mnie zmotywuje jakoś. w te super kremy i wibroaction też już jakoś nie wierzę bo też mam i jakoś nic, może wciąż za mało tego używam.. nie wiem.

[natasia20]

Napisane przez stylistka2011

Witam Was Dziewczyny.
Chciałabym dołączyć do Was - mam nadzieje, że będzie raźniej;*

Witaj Witamy wśród nas i powodzenia

[madzia6245]

Napisane przez Malenka321

hej chce dołączyć schudłam 18 kg w święta a w sumie przez 1,5 tyg obzarstwa wróciło 3. nie tyle zależy mi na kg co na:
a0 wyćwiczeniu nóg
b) wyćwiczeniu super tyłeczka
c) spłaszczeniu brzuszka jeszcze bardziej-dziś jestem na 9 dniu a6w
moje planowane ćwiczenia: dokończyć a6w
8 minut legs
8 minut buns
waga obecna-55,5 kg
wzrost 168 cm

witam ! też postanowiłam wziąść się za siebie !! zaczne od odstawienia nie zdrowego jedzenia i cwiczen . ! ja schudłam już 4 kg ! aa przede mną jeszcze 7 kg . mam pytanie do Ciebie , co Ty robilaś , że schudłaś 18 kg ?:O gratulacje !! mam nadzieje , że będziemy się wspólnie wspierać i damy rade

[Neffik]

Dziwie się, że niektóre z Was tak mało jedzą, ja bym umarła z głodu na 3 marnych posiłkach dziennie ale nie wnikam

Ogólnie z dietą u mnie ok, ale gorzej z ćwiczeniami..:/ Spadłam dziś ze schodów, tak się spieszyłam rano i dopiero teraz zaczęła mnie boleć kostka. Nie jest spuchnięta czy coś, no ale ciężko mi się chodzi. Zobaczymy co z tego będzie:/

[Amelia_bm]

Jowitka, daj do śniadania jeszcze jakieś warzywa. Możesz też jeść trochę więcej węgli, ale nie biały chleb. A kurczak z rożna (bez skóry) jak najbardziej

Ziemniaki to nie jest bomba kaloryczna, ale mają dużo skrobi i wysoki indeks glikemiczny, więc tylko z tego względu są niewskazane.

Neffik, zabrzmiało groźnie, mam nadzieję że to nic poważnego.

[madzia6245]

Napisane przez Vover

moje efekty to:
-2kg
-2 cm w biodrach
-1 w udzie

) powoli do celu

jaką stosujesz diete ? jaaa tez juz chce miec te kilka cm mniej

[Vover]

Napisane przez madzia6245

jaką stosujesz diete ? jaaa tez juz chce miec te kilka cm mniej

trzymam się 1000 kcal dziennie, ale zdarzy mi się czasem zjeść merci czy kanapki z miodem taka moja słabość.
robię 100 pół-brzuszków rano i wieczorem i o tych samych porach po 60 przysiadów.
podsumowując łatwo i przyjemnie a cm powoli lecą

[zielonykotek]

Vover gratulacje

A ja wczorajszy dzień niestety zmarnowałam, no i zjadłam różne rzeczy których nie powinnam. Ale dzisiaj staję na wagę i ... 0,4 kg mniej. Dziwne, no ale cóż poradzić.

Czyli ważę 58,1 kg.

Dziś zjadłam jak na razie śniadanie: (dlatego, że dość późno wstałam ) jajko, 2 kromki ciemne z serkiem, szynką i chrzanem i trochę serka pilos, a do tego potem garść migdałów.

Na obiad jeszcze nie wiem co będę jeść, mam pewnie plany, ale to się zobaczy.

A w ogóle to mam masę nauki, (kolokwia!!) więc muszę się do niej zabrać. Zaczynam dziś. Zaraz

Pozdrawiam wszystkich

[madzia6245]

Napisane przez Vover

trzymam się 1000 kcal dziennie, ale zdarzy mi się czasem zjeść merci czy kanapki z miodem taka moja słabość.
robię 100 pół-brzuszków rano i wieczorem i o tych samych porach po 60 przysiadów.
podsumowując łatwo i przyjemnie a cm powoli lecą

to ja też zacznę od ograniczenia kalorii . aa brzuszki i przysiady tez robię , ale ja mam czas tylko wieczorem . dziękuję za odpowiedz

[zielonykotek]

Napisane przez madzia6245

aa brzuszki i przysiady tez robię , ale ja mam czas tylko wieczorem . dziękuję za odpowiedz

Ważne, że coś robisz, kroczek do przodu, co dnia : ) podziwiam Cię, bo mnie wieczorem to już się nic totalnie nie chce. Zresztą, w ogóle mi się nic nie chce, taka amotywacyjna jestem ostatnio

Dzisiaj udało mi się trochę pouczyć, niestety nie za wiele, ale jeszcze dziś przysiądę. Poza tym jedzeniowo jest nawet nieźle.
Lunch: zupa ogórkowa 250 ml
Obiad: ziemniaki pieczone w piekarniku + sałatka (pomidor, cebula, feta, papryka)
Kolacja: twaróg, kromka ciemnego chleba, 60 g tuńczyka, ogórek

A do tego zielona herbatka i dwie odchudzające. Ciekawe jaka jutro będzie waga pewnie wyższa jak znam ironię losu

Pozdrawiam

[izolda26]

Witajcie dziewczyny! U mnie bez zmian waga ani drgnie ograniczam jedzenie, ćwiczę brzuszki i nic boję się już wchodzić na wage. Powodzenia.

[madzia6245]

Napisane przez izolda26

Witajcie dziewczyny! U mnie bez zmian waga ani drgnie ograniczam jedzenie, ćwiczę brzuszki i nic boję się już wchodzić na wage. Powodzenia.

głowa do góry ! musimy się wspólnie wspierać na efekty trzeba poczekać . pozdrawiam !!

[Amelia_bm]

Napisane przez izolda26

Witajcie dziewczyny! U mnie bez zmian waga ani drgnie ograniczam jedzenie, ćwiczę brzuszki i nic boję się już wchodzić na wage. Powodzenia.

dołóż jeszcze jakieś ćwiczenia do tych brzuszków

[Jowitka061987]

ok dziewczyny, dzięki za info odnośnie ziemniaków.
U mnie dzisiejszy dzień troszkę był zabiegany, tak, że nie miałam czasu na normalne posiłki. Rano przegryzłam tylko kromkę chleba z wędlinką, w południe szybka kanapka w pracy, po pracy biegiem udzielać korek z angola córce kuzynki, a po powrocie do domu troszkę bogatszy posiłek bo ryż podsmażany z piersią kurczaka (w kostkach), marchewką, kukurydzą i groszkiem.... pyszotka

[zielonykotek]

Witam!
U mnie kiepsko, bo zamiast 58,1 jest 58,6. Chyba to za sprawą mojej kochanej babci która wczoraj zrobiła mi pierogi ruskie (pychota!)

A dzisiaj rano śniadanie na szybko, bo prawie zaspałam: mleczy start, taka kaszka. Potem biegiem na fitness, co najgorsze mam nadwyrężoną łydkę a jutro też mam zajęcia, ale jutro będziemy brzuch ćwiczyć więc może przeżyję. Czuję jakbym miała taki napięty mięsień.

Zjadłam też lunch: pomidorową z makaronem pełnoziarnistym. Jadłam go pierwszy raz, ale bardzo mi smakuje (lubella).

Na obiad mam zamiar zjeść również makaron, tylko że zapieczony z warzywami, i może kurczakiem? jeszcze nie wiem dokładnie z czym, ale myślę, że to fajny pomysł.

A w ogóle to mam ochotę na czekoladę!! A najgorsze jest to, że ta czekolada leży w domu i patrzy na mnie .... ;/

[madzia6245]

Witam ! u mnie dzień minął bardzo dobrze . śniadanko zjedzone , lekki obiadek i za godzinkę kolacja , zrobiłam właśnie ćwiczenia , troszke mnie nogi bolą , ale daje rade

DO:ZIELONYKOTEK -> u mnie to samo mam ochotę na jakąś czekoladkę , albo cukiery , ciągle mam jakieś słodkości w domu , ale wciskam je bratu. hehe dasz rade .

[Amelia_bm]

Ja za to nie daję rady ogólnie dieta zachowana tak jak była, ale dodatkowo dochodzą słodycze codziennie prawie od tygodnia

[Vover]

Napisane przez Amelia_bm

Ja za to nie daję rady ogólnie dieta zachowana tak jak była, ale dodatkowo dochodzą słodycze codziennie prawie od tygodnia

o rany, mam zupełnie tak samo, ostatnie 2 dni to porażka, aż wstyd się przyznawać, miałam dietę 1000kcal około a wczoraj to chyba ze 2000 były..
a to merci, a to kanpke z miodem i tak sobie podjadałam
a wiecie co jest najgorsze? że patrze w lustro.. wiem, że nie powinnam jeść, otwierając szafkę z czymś dobrym też o tym pamiętam... a mimo to jem. o. aleee od jutra znów się trzeba wziąć za siebie, bo niestety.. bolesna prawda: nikt za mnie tego nie zrobi.

[izolda26]

Mi też zdarzają się grzeszki pewnie dlatego nie widać efektu diety ale wiem, że o wiele mniej jem choć dziś przegiełam zjadłam kawałek domwej pizzy. Miłego wieczorku życzę wam dziewczyny.

[be_cia]

Vover mam tak samo, ale jakoś daje rade bo oprócz tego małego podjadania nie jem za dużo i mam nadzieje że efekty tego widać. dziś np zjadłam batona w szkole, jabłko, na obiad schabowego i marchewkę z jabłkiem, potem kilka żelków i przed chwilą pół zupki chińskiej. mam nadzieję że nie jest źle.

[Neffik]

Witajcie dziewczyny przepraszam za długą nieobecność. Czasu coraz mniej. Dieta w miarę ok. Ostatnio miałam ochotę na chleb, makaron itp;/ więc brałam fabacum chociaż nie bardzo wierze, że coś pomoże okres się zbliża i boję się, że polegnę:/

[Amelia_bm]

No ja na szczęście mieszczę się w 1500kcal ze wszystkim, ale i tak mam wyrzuty sumienia ;/