Dietowanie studentek :)

[Moni_sss91]

Napisane przez mariposa88

Też mam stepper, ale stoi nieużywany Wydaje mi się, że żeby były jakieś efekty musiałabyś ćwiczyć dosyć długo, a to straszliwie nudne jest, nawet przy telewizorze

Mój stepper się popsuł rok temu a powiem Wam, że nawet lubiłam na tym ćwiczyć, fajny serial/film + naprzemienne tempo i było spoko

Napisane przez masija

Asia a co jest teraz zdrowe..
Nie popadajmy w paranoję.
Tortilla z Delecty na 100g ma 297kcal. W opakowaniu jest 8 naleśników. Możesz też zrobić je sama.
Proszę:
http://www.delecta.pl/produkty/Wraps-tortilla-maxi.php

Jeżeli chcemy już naprawdę dietetycznie-robimy tortillę sałatową.
Zamiast zawijać w placki, zawijamy w 2,3 ułożone na sobie liście sałaty.

Dziewczyny odchudzanie nie ma być katorgą.
Asia uważam, że jeżeli kusi Cię, żeby zjeść coś niezdrowego to chyba lepiej zrobić taką tortillę z niezdrowym ciastem niż iść do Mc'a..

Popieram też słyszałam, żeby zawijać w liście sałaty , ale chyba z 5 musiałabym zjeść żebyś coś poczuć w ogóle
Ogólnie nie mam co się chwalić, cały poniedziałek i dzisiejszy dzień spędziłam na uczelni.
śniadanie: owsianka
na uczelni: sałatka ( po raz pierwszy sama zrobiłam na uczelnię) i kanapka ze sklepiku ( zapomniałam zabrać z domu), miałam serek wiejski ale wrócił do lodówki bo czasu nie było
a teraz zupka grzybowa (niezabielana) i kurczaczek z prodiża + sałata, szpinak z żurawinką
Dzisiaj miałam badmintona i na początku rozgrzewka. uczyliśmy się ... uwaga uwaga ... podstaw country ale zmachałam się + 30 min badmintona.
Dzisiaj na gruponie wykupiłam karnet open na miesiąc, za 30 zł! no żal było nie skorzystać. Od jutra biorę się za wykorzystywanie obecnych dwóch karnecików ( każdy na 3 wejścia open) i później molestuje ten z dzisiaj

[masija]

kasiulala ja Ci polecam

Moniś ale Ci dobrze z tym karnetem! Za 30zł..ech.
I co? Umiesz już country? yeeeaahh

A co tu tak cicho? Kochane, pisać co u Was

U mnie śniadanie- 2 kromki z białym serem+pomidor,ogórek.
Nie było 2 śn. Ale na obiad kawałki kurczaka z warzywami i kaszą gryczaną. Na kolację wcześniejszą chyba zjem to samo tyle, że malutko bo idę dzisiaj na imprezę i.. pewnie będą sałatki, etc..
Postaram się wybierać coś mniej kalorycznego

A tak w ogóle to wczoraj od znajomego który przysłuchiwał się rozmowie z koleżankami usłyszałam, że wagę mam dobrą i nie powinnam się odchudzać. Zgodził się na spalenie tłuszczu i ćwiczenia ale dalsze odchudzanie już nie.. ech

Dzisiaj koleżanki mówiły, żebym się nie odchudzała bo będę gorzej wyglądała jak będę jeszcze szczuplejsza.

Ok, w porządku. Ale ja będę czuła się w takiej wadze jaką chcę osiągnąć.I choć z tego co widzę nie jest źle, to chcę dotrzeć może do 59,60kg.
I teraz myślę, żeby bardziej skupić się na ćwiczeniach i spalaniu.
Dlatego na razie stepper. Na wiosnę siłka

Się rozpisałam

A teraz proszę pisać co u Was

[Moni_sss91]

Napisane przez masija

kasiulala ja Ci polecam

Moniś ale Ci dobrze z tym karnetem! Za 30zł..ech.
I co? Umiesz już country? yeeeaahh

No ba jestem mistrzem country już
W końcu mam się czym pochwalić zaliczyłam dzisiaj tak : 20 min marszu na bieżni, godzina pilatesu (niby nic, a jednak daje po tyłku, a raczej po mięśniach ), trochę siłowych, 20 min rowerek, 20 min orbitrek . Ahhh, mega dobrze mi się ćwiczyło

Napisane przez masija

A tak w ogóle to wczoraj od znajomego który przysłuchiwał się rozmowie z koleżankami usłyszałam, że wagę mam dobrą i nie powinnam się odchudzać. Zgodził się na spalenie tłuszczu i ćwiczenia ale dalsze odchudzanie już nie.. ech

Dzisiaj koleżanki mówiły, żebym się nie odchudzała bo będę gorzej wyglądała jak będę jeszcze szczuplejsza.

Ok, w porządku. Ale ja będę czuła się w takiej wadze jaką chcę osiągnąć.I choć z tego co widzę nie jest źle, to chcę dotrzeć może do 59,60kg.
I teraz myślę, żeby bardziej skupić się na ćwiczeniach i spalaniu.
Dlatego na razie stepper. Na wiosnę siłka

Się rozpisałam

A teraz proszę pisać co u Was

Kiedyś liczyłam swoje BMI i łapię się tak na granicy niedowagi i wagi normalnej co jest dość dziwne, bo nie wyglądam jkabym miała niedowagę Zresztą, moim celem nie jest jakaś konkretna waga, bo akurat te cyferki mnie nie obchodzą, ale ujedrnienie i spalenie troche tłuszczyku

[caaalajaa]

Napisane przez masija

kasiulala ja Ci polecam

Moniś ale Ci dobrze z tym karnetem! Za 30zł..ech.
I co? Umiesz już country? yeeeaahh

A co tu tak cicho? Kochane, pisać co u Was

U mnie śniadanie- 2 kromki z białym serem+pomidor,ogórek.
Nie było 2 śn. Ale na obiad kawałki kurczaka z warzywami i kaszą gryczaną. Na kolację wcześniejszą chyba zjem to samo tyle, że malutko bo idę dzisiaj na imprezę i.. pewnie będą sałatki, etc..
Postaram się wybierać coś mniej kalorycznego

A tak w ogóle to wczoraj od znajomego który przysłuchiwał się rozmowie z koleżankami usłyszałam, że wagę mam dobrą i nie powinnam się odchudzać. Zgodził się na spalenie tłuszczu i ćwiczenia ale dalsze odchudzanie już nie.. ech

Dzisiaj koleżanki mówiły, żebym się nie odchudzała bo będę gorzej wyglądała jak będę jeszcze szczuplejsza.

Ok, w porządku. Ale ja będę czuła się w takiej wadze jaką chcę osiągnąć.I choć z tego co widzę nie jest źle, to chcę dotrzeć może do 59,60kg.
I teraz myślę, żeby bardziej skupić się na ćwiczeniach i spalaniu.
Dlatego na razie stepper. Na wiosnę siłka

Się rozpisałam

A teraz proszę pisać co u Was

hej, a no cicho, bo ja wczoraj na uczelni cały dzień, dziś też do 16.. poza tym jakieś choróbsko mnie wzięło.. katar mam straszny, ogólnie źle się czuję..

ja dziś zjadłam na śniadanie owsiankę z miodem, potem na uczelni jogusia waniliowego, a po powrocie zrobiłam dietetyczną pizzę, znaczy się ciasto z mąki pełnoziarnistej, z szynką i groszkiem, bez sera

na kolację zjem serek wiejski, narazie nie jestem wogóle głodna..

To może nie powinnaś się faktycznie odchudzać? a jedynie ujędrnić ciało?

[annmarry]

Witajcie kobietki Też jestem studentką i od jakiegoś czasu chcę sie zabrać za dietę, a teraz po sesji mnie przycisnłęo jak zobaczylam na wadze 75 :O chociaż przy wzroście 176 cm nie jestem jakimś sloniem to i tak widać boczki i sadełko właśnie najgorsze jest to że siedzę na uczelni od 8-20 bo mam taki beznadziejny plan ze zajęcia przepkatają się zokienkami przez co 'nie opłaca' mi się wracać do domku, mieszkam ze znajomymi, ale obiadki gotuję sama, albo przywożę z domu... rano pije tylko kawę a wieczorem zjadam 'pół lodówki' pomóżcie co i jak jeść (powiem ze pomimo moich wymiarów nie jestem żarłokiem) Czy mcie jakieś sprawdzone pomysly na jedzonko na uczelnię, żeby było smaczne, latwe i szybkie do przygotowania i oczywiście zebym tego nie musiała podgrzewać itd... ze sportem tez u mnie jest problem bo jak wracam o 20 to mi sie nie chce nawet palcem kiwnąc nie mowiąc juz o jakimś wysilku fiz... jak jestem u rodziców to na rowerku stacionarnym smigam, ale to tylko w weekendy bo u mnie w mieszkaniu sie nie zmieści... mam nadzieję, że pomożecie! i z Wami się wreszcie uda!

[Asiaa90]

Dobry wieczór

dziś się troszkę zapomniałam z jedzeniem:
Zjadłam jedna kromeczkę chleba fitness ze śliwką na śniadanie, a na obiad rybkę
jestem głodna i to bardzo bo za małooo jedzenia ale jakoś nie miałam czasu.. a teraz już za póżno

a i chciałam się pochwalić ! brat zakupił cheesburgery z maka namawiał mnie z narzeczona, machali mi tym przed nosem żebym się złamała ale nie poddałam się ! mimo, że w brzuchu mała rewolucja chwalę się bo zawsze bez zastanowienia się kusiłam bo uwielbiam jedzenie z maka.. i nigdy nie zdarzyło mi się odmówić, a tu pierwsza myśl w głowie pełno pustych kalorii, węglowodany i w momencie odeszla mi ochota.. niby drobnostka ale jestem z siebie dumna hehe


annmarry obecnie mam podobną sytuację dlatego robię sobie na uczelnie kromkę (jem tylko ten fitness ze śliwką- uwielbiam) do tego plasterek szybki z indyka albo jogurt, pomarancza, jablko, marchewka, wafle ryżowe, maca... jest dużo rozwiązań albo sałatkę jakaś można zrobić i do pojemniczka schować, batonik fitness, orzeszki- zwykle, nerkowce, pestki dyni itp, często brałam zwykly serek jakiś ziarnisty do tego kromeczka, mozesz zrobic sobie kanapke na waflu ryżowym kefir wypić, do jogurtu dodać trochę platków owsianych

Ostatnio dość dużo słychać o tzw. diecie tasiemcowej... mam dla was artykuł na ten temat... to tak dla informacji- mnie obrzydziło
http://www.we-dwoje.pl/cudowna;dieta...kul,21317.html

"- Główka tasiemca przyczepia się do ścian jelit, a następnie rozwija się z niej dorosły osobnik, który może osiągnąć długość od kilku do kilkunastu metrów. Tasiemiec odżywia się pokarmem znajdującym się w jelitach człowieka, rośnie i rozmnaża się. Tymczasem nosiciel pasożyta staje się coraz bardziej osłabiony, traci apetyt i chudnie, co jest głównym celem tej diety - mówi Marta Michalak-Tomasik, specjalista ds. żywności i żywienia z firmy Sunvita sp. z o. o."

może kogoś zaciekawi kurde jeszcze nie dawno ludzie tak walczyli z tym, tak się bali i przejmowali jak mieli tasiemca... a teraz jak widać biorą tabletki żeby go "wyhodować"...

[mariposa88]

Napisane przez annmarry

Witajcie kobietki

Witaj Przede wszystkim: zacznij jeść śniadania Bez tego ani rusz. Jak rano nie zjesz śniadania, to wieczorem rzucisz się na jedzenie. Nie na darmo mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia.

Napisane przez Asiaa90

może kogoś zaciekawi kurde jeszcze nie dawno ludzie tak walczyli z tym, tak się bali i przejmowali jak mieli tasiemca... a teraz jak widać biorą tabletki żeby go "wyhodować"...

Gratuluję silnej woli
Ja nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby sobie tasiemca hodować Co z tego, że schudniesz, przecież tasiemiec ma wpływ na cały organizm. To jakby samemu się prosić o chorobę. A jak taka mądra pani schudnie, pozbędzie się tego tasiemca, to znowu przytyje. I wtedy co? Znowu tasiemiec
Ja jednak wolę tradycyjne diety
Na razie mi wychodzi, spodnie zrobiły się luźniejsze, więc mam dodatkową motywację Niech już tylko się ta zima skończy, bo teraz nie mam ochoty się w ogóle ruszać z domu, więc muszę się zmuszać żeby iść poćwiczyć.

[annmarry]

Tasiemiec! masakra! Dziewczyny nie probujcie przypadkiem tego! Wiedzcie że ta dieta to mit! Tasiemiec zżera tzw. mleczko pokarmo we a tym samym ważne mikroelementy i witaminy, doprowadza do anemii, awitaminozy... takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne dla nas samych! To istna głupota!!

poza tym dziś 40 minut na rowerku stacionarnym za mną i śniadanko (sałata+jajko+1/2sereka wiejskiego ze szczypiorkiem) za 2 h następny posiłek tak sobie postanowiłam ze bede jadla posilki co 2 h (oczywiście pod hasłem posiłek rozumiem zarówno kurczaka z ryżem i sałatką jak i owoc czy jogurt) mam nadzieje ze mnie nie bedzie kusić pomiędzy... zobaczymy co zrobię od poniedzialku, bo zaczynam zajęcia

i od dziś postanowienie: Jem śniadania!

[kasiulala1222]

Asiaa90 - ogladalam wczoraj o tym w wiadomosciach... to jest po prostu chore ;/ wiec zgadzam sie najlepsza to jest nasze dietka!

śniadanie 1: grahamka + 2 jajka na twardo
śniadanie 2: 3 wafle ryzowe
dalej? hmm nie wiem

[masija]

Ja dzisiaj niezdrowo.. Wczoraj poszalałam..:md leje:

Idę spać. Mam nadzieję, że do później.

[kasiulala1222]

masija - ojj nie ladnie! ale ja rowniez nie mam co sie chwalic ;/ bo wypilam dzisiaj puste kalorie czyli piwko z sokiem no ale byla okazja bo kolezanka miala poprawke i zdala! wiec mozemy teraz zaczynac spokojnie semestr letni!

obiad : makaron z sosem slodko-kwasnym
podwieczorek : banan

wrr i juz nie bedzie kolacji! jak juz to gruszka i juz! ;P

[Asiaa90]

śniadanie: kromka chleba fitness z plasterkiem szynki
II śniadanie: Pół jabłka
Obiad: Serek wiejski light + ogórek + 2 kromki
kolacja: Kromka

dużo tych kromek muszę zmienić jadłospis

[mariposa88]

Asiaa strasznie mało tego jedzenia, przecież to może 600kcal będzie Serek wiejski to możesz zjeść na kolację, na obiad to za mało

Zajadam owsiankę na śniadanie i zaraz lecę ćwiczyć, chociaż mróz taki, że najchętniej zostałabym w łóżku. I jeszcze gardło mnie boli od wczoraj

[Malenka321]

Napisane przez Asiaa90

śniadanie: kromka chleba fitness z plasterkiem szynki
II śniadanie: Pół jabłka
Obiad: Serek wiejski light + ogórek + 2 kromki
kolacja: Kromka

dużo tych kromek muszę zmienić jadłospis

sorki ale czy uwazasz, że to jest zdrowo?? co ty głodówke wprowadzasz?? szybki efekt jojo gwarantowany.

[Asiaa90]

nie miałam ochoty na jedzenie nic innego, pozatym nie mialam czasu zeby isc do sklepu nawet cos kupic bo wyszlam na 8 na uczelnie a wolna bylam dopiero kolo 20 wiec nie bardzo mi sie chcialo isc do sklepu tym bardziej, że już za póżno na obiad a teraz jestem jeszcze przed okresem więc zawsze mało bardzo jem... dla mnie tamto i tak jest dużo tak jak bym zjadła duży obiad nawet koło 16 to póżniej bym już nic nie ruszyła.. więc wole mniej a częściej niż samo śniadanie i obiad a śniadania wcześniej w ogóle nie jadłam bo nie znoszę rano jeść a teraz przynajmniej wprowadziłam więc dla mnie to już i tak poświęcenie

a co do efektu jojo.. za każdym razem jak się odchudzałam to nigdy nie miałam efektu jojo... po ostatniej diecie schudłam ponad 20 kg... w 2 miesiące,minęły z 3 lata trochę przytyłam ale do tamtej wagi nie wróciłam nigdy po odchudzaniu ani nie wróciłam do tej samej wagi ani jej nie przekroczyłam zawsze byłam i tak na plusie.. więc efekt jojo jest mi nie znany

[Malenka321]

Napisane przez Asiaa90

nie miałam ochoty na jedzenie nic innego, pozatym nie mialam czasu zeby isc do sklepu nawet cos kupic bo wyszlam na 8 na uczelnie a wolna bylam dopiero kolo 20 wiec nie bardzo mi sie chcialo isc do sklepu tym bardziej, że już za póżno na obiad a teraz jestem jeszcze przed okresem więc zawsze mało bardzo jem... dla mnie tamto i tak jest dużo tak jak bym zjadła duży obiad nawet koło 16 to póżniej bym już nic nie ruszyła.. więc wole mniej a częściej niż samo śniadanie i obiad a śniadania wcześniej w ogóle nie jadłam bo nie znoszę rano jeść a teraz przynajmniej wprowadziłam więc dla mnie to już i tak poświęcenie

a co do efektu jojo.. za każdym razem jak się odchudzałam to nigdy nie miałam efektu jojo... po ostatniej diecie schudłam ponad 20 kg... w 2 miesiące,minęły z 3 lata trochę przytyłam ale do tamtej wagi nie wróciłam nigdy po odchudzaniu ani nie wróciłam do tej samej wagi ani jej nie przekroczyłam zawsze byłam i tak na plusie.. więc efekt jojo jest mi nie znany

i tak mnie nie przekonasz do takiego sposobu odrzywiania dlatego, że skutki zdrowotne wcześniej czy później i tak sie pojawią;* jeden dzien to nic ale mam nadzieje, że tak nie ciągniesz;* a śnaidania tez nie cierpilam a teraz wole to zjeść niz np kolacje;d

[Asiaa90]

nie nie zawsze staram się jeść więcej i obiad rybka i warzywa czy kurczak, indyk coś ciepłego pożywnego no ale są dni kiedy nie mam możliwośći zjedzenia czegoś takiego czy orzeszki, owoce bardziej urozmaicone i pożywniejsze... czasem mam zajęcia od 8 do 20.. więc wtedy żywienie moje wygląda jak wygląda
ojj ja kolacje z reguły zawsze jadłam tylko koło godziny 22-23... więc teraz musiałam sie przestawić na tą 20..
lecę na zakupy bo zrobiłam sobie wolne.. więc muszę coś dobrego upichcić.. mam ochotę na tego kebaba więc zrobie ale na talerzu bez bułki czy zawijania w kapustę.. już się głodna robie na samą myśl
milego dnia

[Moni_sss91]

Napisane przez Asiaa90

śniadanie: kromka chleba fitness z plasterkiem szynki
II śniadanie: Pół jabłka
Obiad: Serek wiejski light + ogórek + 2 kromki
kolacja: Kromka

dużo tych kromek muszę zmienić jadłospis

uczelnia uczelnią, ale z tego co napisałaś wychodzą Ci jakieś dwa posiłki a gdzie pozostałe 3? jak siedzę na uczelni cały dzień to o wiele więcej tego jedzenia zabieram ze sobą, a teraz mam postanowienie robić sobie jakieś sałatki, może pierś z kurczaczka ugrillować.

Wiecie jakie mam zakwasy na brzuchu po tym pilatesie? cały brzuch, nawet po boku mam 'w zakwasach' i od środy kręgosłup mnie nie bolał aaah, cudownie się czuję Dzisiaj lecę na jakieś zajęcia taneczne () z kimś tam z ycd na mojej uczelni, a wieczorkiem łyzwy
Miłego dnia

[Malenka321]

ja dziś jade na uczelnie. i też mam sobota niedziela zajecia od 8 do 20:45 ale wtedy jem coś ciepłego z rana. Uważam, że ciepły posiłek jest bardzo ważny

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Moni_sss91

uczelnia uczelnią, ale z tego co napisałaś wychodzą Ci jakieś dwa posiłki a gdzie pozostałe 3? jak siedzę na uczelni cały dzień to o wiele więcej tego jedzenia zabieram ze sobą, a teraz mam postanowienie robić sobie jakieś sałatki, może pierś z kurczaczka ugrillować.

Wiecie jakie mam zakwasy na brzuchu po tym pilatesie? cały brzuch, nawet po boku mam 'w zakwasach' i od środy kręgosłup mnie nie bolał aaah, cudownie się czuję Dzisiaj lecę na jakieś zajęcia taneczne () z kimś tam z ycd na mojej uczelni, a wieczorkiem łyzwy
Miłego dnia

dokładnie. zawsze znajdzie się te 5 minut na zjedzenie czegoś Ja obiadowo biorę na dzięń 2 kromki chleba wieloziarnistego w które wkładam liść sałaty rybkę ugrilowaną od dziś wprowadzam regułe-kolacja będzie białkowa
ja tylko 8 minut ćwicze na brzuch ale pochwale sie , że w pracy mam dużo ruchu i czuje , że naprawde spalam mam okres a na wadze 53 kg oby to utrzymać

[Dziubasek8819]

Hej dziewczyny
oczywiście również jestem studentka trzeciego roku, od dwóch tygodni próbuję zrzucić kilka kilogramów, pomyślałam że jest sporo czasu do lata to może wreszcie coś mi się uda
tak ogólnie to nie wiem czy można nazwać mój sposób dietą bo najzwyczajniej jem prawie wszystko oprócz hamburgerów i tym podobnych. Zjadam normalne śniadanie dwie lub trzy kanapki z szynką czy serem później herbatka zielona w trakcie zajęć jakieś paluszki, woda, później normalny obiad ale w mniejszych ilościach i na kolację herbatka zielona, lubię kukurydzę z puszki czy groszek, ale (właśnie jest jedno ale) biorę też tabletki bio cla przez co jem mniej niż wcześniej. Wieczorkiem włączam sobie muzykę i ćwiczę tak ok 30 minut jakieś brzuszki wymachy nóg i takie tam byle by się trochę poruszać, no i codziennie dojeżdżam do miasta na uczelnię wiec dodatkowo "spacery". Powiem szczerze, że przez te dwa tygodnie jest prawie 3 kilo mniej a jak liczyłam kalorie dziennie wychodzi ich ok 1200 czasami troszkę więcej. Mam zamiar kontynuować to zobaczymy czy waga będzie nadal spadała no i najważniejsze dla mnie że mam mniejsze te nieszczęsne boczki, które wystawały mi ze spodni myślę że jak się mocno uprze człowiek to da się schudnąć nie od razu ale powoli i do celu

[Asiaa90]

Dziubasek8819 witaj

a ja dziś zjadłam już trochę więcej niż ostatnimi dniami

Śniadanie: kromeczka chleba orkiszonowego + plaster szynki

II śniadanie: bułka + plaster szynki+ pomidor

Obiad: Zrobiłam sobie mała mieszankę.. ale jaka dobra - pomidor+papryka+pieczarki +ogórek+szczypiorek+cebul a+ filet (wszystko wymieszane, robione na parze oczywiście oraz polane sosem czosnkowym- jogurt naturalny z wyciśniętym czosnkiem)

Kolacja: trochę mi zostało z obiadu więc zjadłam ale nie wiele dlatego dodałam płatki fitness z mlekiem

a wieczorem godzinka fitnessu...
jutro basen

co myślicie o tym jedzeniu ? zle, dobrze, srednio ?

[kasiulala1222]

Witam kochane zwazylam sie dzisiaj i jest 65,7! juz wczoraj sie przerazilam bo bylo 66,2 stwierdzilam ze od dzis bede jadla na kolacje bialko bo tak to zawsze jakies kanapki jadlam z ciemnego chleba... a dzisiaj juz pierwszy posilek zaliczony:
sniadanie 1: grahamka z grani ze szczypiorkiem


Dziubasek8819 - witamy no i widac ze jak sie chce to sie potrafi... ja w zeszlym roku od marca sie odchudzalam i schudlam 10kg czyli wazylam 73 a pozniej 63 wiec wiem ze jak czlowiek chce to potrafi ;P

[masija]

Cześć Kochane

Dziubasek witaj

Ja obecnie jestem w domu rodzinnym i dla mojej diety to jest okropne W lodówce wiadomo-jedzenie niezbyt dietetyczne.. Ech. A nie będę też kupowała specjalnie dla mnie jedzenia na 3 dni.

Na szczęście na obiad rosół i chude mięsko więc jest ok.
Kurde, a u mnie z wagą bez sensu. 64,4 Nic nie ruszyło
0,6.. super

Od poniedziałku biorę się już konkretnie za stepper.

[Dziubasek8819]

Witam dziewczyny
Ech ciężki tydzień mnie czeka dopadają mnie różne zachcianki bo @ się zbliża ale nie dam się tak łatwo, jak myślę o czymś słodkim to biorę pół jabłuszka albo marcheweczka w końcu szkoda żeby wróciło to co udało się zrzucić a co do domowych obiadków i jedzonka to wiem coś o tym bo niestety na codzień się z tym zmagam. Mieszkam w małej miejscowości i dojeżdżam na studia codziennie ok 30 km więc w domu zbytnio nie mogę osobno dla siebie gotować, stąd raczej ograniczenie ilości a nie wprowadzenie konkretnej diety. Ale mam w sobie głębokie postanowienie że schudnę myślę że dodatkowo pomaga mi tęsknota za moim chłopakiem ale będzie miał niespodziankę jak wróci i zobaczy mnie w troszkę mniejszej ilości

kasiulala właśnie z takiej wagi startowałam też bym chciała tyle schudnąć no i oczywiście gratuluję że się udało

[noseknosek]

cześć dziewczyny można dołączyć?

[masija]

Napisane przez noseknosek

cześć dziewczyny można dołączyć?

Jasne, witaj
Powiedz coś o sobie


Proszę o baty!

[Asiaa90]

Masija czym zgrzeszyłaś ?

[masija]

3 drinki + 2 małe kawałki pizzy...



Bij! Bij! Żeby puchłooo!!

[Asiaa90]

Napisane przez masija

3 drinki + 2 małe kawałki pizzy...



Bij! Bij! Żeby puchłooo!!

hmm coca cola + frytki+ cheesburger

więc Ci daruję

zaraz nas dziewczyny zlinczują

[masija]

Napisane przez Asiaa90

hmm coca cola + frytki+ cheesburger

więc Ci daruję

zaraz nas dziewczyny zlinczują

O Ty..! Też dzisiaj szalałaś?

Ja promys-od poniedziałku biorę stepper i śmigam. Diety się trzymam jeszcze mocniej
Od poniedziałku bo jutro jeszcze biorę rodziców na obiad-obiecałam im-ale będzie shoarma Wezmę małą-obiecuję

Dziewczyny wybaczcie