Powiedz to tutaj, część 4

[Reme]

Przyznaję, że trochę ustawiłyście moje myślenie na wcześniejszy tor. Sytuacja pomieszała mi w głowie i czasami sama nie wiem, co zrobić, aby sobie pomóc. Zalatuje desperacją. Tak, jakby mi się wartości przewartościowały. Pewnie taka prawda, że pozwolenie sobie na zbyt wiele, na drugi dzień i mi ciężko by się odbiło... Dzięki

Ach, no i pamiętam: "Dać czasowi czas" Tylko dlaczego tak trudno to przeboleć i się wygrzebać na powierzchnię, na razie nieosiągalne.

[elvegirl]

Napisane przez Reme

Pewnie taka prawda, że pozwolenie sobie na zbyt wiele, na drugi dzień i mi ciężko by się odbiło...

To już Ty musisz wiedzieć, znasz siebie i na pewno potrafisz stwierdzić czy takie przytulanie dla zapomnienia coś Ci da...

Mam koleżankę, która bez problemu oddziela seks od uczuć i u niej zaliczanie facetów (tak, to ona ich zalicza ) odbywa się bezproblemowo i bez większego myślenia. Ale ona nie idzie się z facetem przytulać bo jej brakuje czułości, tylko idzie na seks, bo ją swędzi

Napisane przez Reme

Ach, no i pamiętam: "Dać czasowi czas" Tylko dlaczego tak trudno to przeboleć i się wygrzebać na powierzchnię, na razie nieosiągalne.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo Powoli, najpierw zadbaj o siebie, o swoje "ja", musisz polubić siebie w roli singla, uświadomić sobie że bez chłopa też da się żyć, cieszyć dniem, mieć powody do uśmiechu i głupawki...reszta przyjdzie sama.
Po prostu najpierw trzeba swoje wyryczeć, a potem powoli zacząć się podnosić i ruszyć dalej. Wszystko w swoim czasie.

Tak, wiem, też jestem niecierpliwa

Ale droga na skróty nie każdemu się opłaca. Po prostu.

[201608251020]

Napisane przez elvegirl

Nikt nie mówił, że będzie łatwo Powoli, najpierw zadbaj o siebie, o swoje "ja", musisz polubić siebie w roli singla, uświadomić sobie że bez chłopa też da się żyć, cieszyć dniem, mieć powody do uśmiechu i głupawki...reszta przyjdzie sama.
Po prostu najpierw trzeba swoje wyryczeć, a potem powoli zacząć się podnosić i ruszyć dalej. Wszystko w swoim czasie.

I rozpieeeeeeszczać siebie!
Fryzjer, kosmetyczka, nowy kosmetyk, ciuch, może mała zmiana w wyglądzie!
I to wszystko po to żebyś TY się lepiej czuła. Nie wmawiaj sobie np. "muszę schudnąć, to może znowu się komuś spodobam", po czym katujesz się dietami czy wysiłkiem.
Ale jeśli myślisz "przydałoby mi się trochę ruchu, a może by tak zumba?" to czemu nie rób wszystko dla siebie. Pokochaj siebie, musisz być najlepszą partnerką dla siebie!

[Reme]

Napisane przez elvegirl

To już Ty musisz wiedzieć, znasz siebie i na pewno potrafisz stwierdzić czy takie przytulanie dla zapomnienia coś Ci da...

Gdy patrzę na siebie trzeźwo - to nie, substytuty nie są dla mnie, nie widzę w tym siebie. Widocznie swoje muszę przeboleć.

Napisane przez elvegirl

Nikt nie mówił, że będzie łatwo Powoli, najpierw zadbaj o siebie, o swoje "ja", musisz polubić siebie w roli singla, uświadomić sobie że bez chłopa też da się żyć, cieszyć dniem, mieć powody do uśmiechu i głupawki...reszta przyjdzie sama.
Po prostu najpierw trzeba swoje wyryczeć, a potem powoli zacząć się podnosić i ruszyć dalej. Wszystko w swoim czasie.

Tak, wiem, też jestem niecierpliwa

Ale droga na skróty nie każdemu się opłaca. Po prostu.

Wiem, że mogę żyć bez niego, do tego chyba już doszłam. Jakkolwiek to zabrzmi, to potrafiłam i potrafię się sobą zajmować No, ale Jego brak, pusto. Trochę ciężko mi na razie zadbać o to, żeby hmm... jakość życia bez niego mnie samą satysfakcjonowała i cieszyła. Kłaniają się huśtawki z przewagą na "dół" I niepokoi mnie to, że tyle czasu to zbieranie się mi zajmuje a widocznych postępów brak. Od czasu do czasu potrzebuję usłyszeć, że "się da" i sumarycznie nie wyjdzie na gorsze.

Dopiero się kapnęłam, że to Ty Elve. Przez zmianę awatara czasami nie wyłapuję, że to Twoje posty, choć wcześniej było oko i teraz także. Ja nie wiem, czy Ty mnie pamiętasz, ale ja Ciebie zdecydowanie tak z pewnego wątku, w którym czasem dostawałam od Ciebie po tyłku Jak widać znów jestem w czarnej d... Ale należę do grona Twoich fanów

Napisane przez paollino

I rozpieeeeeeszczać siebie!
Fryzjer, kosmetyczka, nowy kosmetyk, ciuch, może mała zmiana w wyglądzie!
I to wszystko po to żebyś TY się lepiej czuła. Nie wmawiaj sobie np. "muszę schudnąć, to może znowu się komuś spodobam", po czym katujesz się dietami czy wysiłkiem.
Ale jeśli myślisz "przydałoby mi się trochę ruchu, a może by tak zumba?" to czemu nie rób wszystko dla siebie. Pokochaj siebie, musisz być najlepszą partnerką dla siebie!

Rozpieszczać się staram Choć czasem brak mi na to sił i wszystko nie cieszy tak, jak powinno, jak cieszyło wcześniej. Waga akurat sama mi spadła, dla własnej przyjemności dopracowuję się na fitnessie i siłowni, zumbę również zaliczyłam Ostatnio z jakąś tam satysfakcją lub zdumieniem odkryłam nawet, że mój brzuch ma mięśnie. Jak odkryje to jeszcze mój tyłek i uda, to zaliczę to do niemałych sukcesów. Z tym kochaniem siebie to mi jednak nie wychodzi, poczucie wartości mam na poziomie minusowym i wiem, że muszę przede wszystkim to poprawić, aby czuć się dobrze sama ze sobą.

Dzięki Dziewczyny

[kaps]

W moim życiu jest ostatnio dziwnie, dziwnie spokojnie. Ale nie narzekam. Ostatnio jak narzekałam na monotonie, na to że nic się nie dzieje i że w ogóle jest taaaak nudno to szybko tego pożałowałam. Więc teraz mówię: lubię spokój, lubię ten cholerny spokój (no ale może tak chociaż troszeczkę jakieś urozmaicenie ). Oby tylko to nie była cisz przed burzą.

[elvegirl]

Napisane przez Reme

Gdy patrzę na siebie trzeźwo - to nie, substytuty nie są dla mnie, nie widzę w tym siebie. Widocznie swoje muszę przeboleć.

I tego się trzymajmy.

Napisane przez Reme

Wiem, że mogę żyć bez niego, do tego chyba już doszłam. Jakkolwiek to zabrzmi, to potrafiłam i potrafię się sobą zajmować

To jesteś milowy skok przed większością dziewczyn z rozstaniowego

Napisane przez Reme

No, ale Jego brak, pusto.

No pusto, co nie zmienia faktu, że oddychać bez niego się da

Napisane przez Reme

Trochę ciężko mi na razie zadbać o to, żeby hmm... jakość życia bez niego mnie samą satysfakcjonowała i cieszyła. Kłaniają się huśtawki z przewagą na "dół" I niepokoi mnie to, że tyle czasu to zbieranie się mi zajmuje a widocznych postępów brak. Od czasu do czasu potrzebuję usłyszeć, że "się da" i sumarycznie nie wyjdzie na gorsze.

Jesteś pewna, że totalnie brak postępów? Bo ja śmiem wątpić, za trzeźwo myślisz jak na taką klasyczną niepozbieraną rozstaniówkę

Napisane przez Reme

Dopiero się kapnęłam, że to Ty Elve. Przez zmianę awatara czasami nie wyłapuję, że to Twoje posty, choć wcześniej było oko i teraz także. Ja nie wiem, czy Ty mnie pamiętasz, ale ja Ciebie zdecydowanie tak z pewnego wątku, w którym czasem dostawałam od Ciebie po tyłku Jak widać znów jestem w czarnej d... Ale należę do grona Twoich fanów

Pamiętam nick, z historią gorzej, trochę się ich przewinęło Jak kojarzysz mojego starego avka, to musiało to być daaaawno...
Za komplement dziękować (nie ma to jak dopieszczanie ego na dobranoc ) - w razie wu pw czeka, hehe. Co prawda nie jestem ostatnio w kwitnącej formie, bo mi się życie posypało, ale kopa dać potrafię zawsze

Napisane przez Reme

Rozpieszczać się staram Choć czasem brak mi na to sił i wszystko nie cieszy tak, jak powinno, jak cieszyło wcześniej. Waga akurat sama mi spadła, dla własnej przyjemności dopracowuję się na fitnessie i siłowni, zumbę również zaliczyłam

Co Wy z tą zumbą, pogłupieli wszyscy na jej tle

[201608251020]

łeeee, mówcie mi jeszcze, poszłabym na tą dietetykę.

[aramanda]

Olał mnie. Chwilę było mi smutno, a potem znowu wrócił humor. Wszystko po mnie spływa. Nie można zbudować miłości na przyjaźni. Ja tego nie umiem i muszę się tego wystrzegać. Zawsze. ZAPAMIĘTAJ!

Boję się, że jestem w ciąży. To by był szczyt szczytów. Nie zajść w ciążę przez 5 lat związku, a 3 dni przed rozstaniem. Dzisiaj kupuję test i bardzo się boję, Co ja zrobię? Teraz, kiedy życie mi się układa, kiedy mam tyle do zrobienia, tyle do zobaczenia? Oby to były tylko moje wymysły z tą ciążą...

[KaSiUL]

jeszcze tydzień ! Jupiiii

[Reme]

Napisane przez elvegirl

Jesteś pewna, że totalnie brak postępów? Bo ja śmiem wątpić, za trzeźwo myślisz jak na taką klasyczną niepozbieraną rozstaniówkę

Brak. Trzeźwe myślenie ujawnia się rzadko Chyba, że postępem można nazwać 1% myśli, pt. "A w cholerę z tym". Ale jak na 2 miesiące to niewiele. Nawet wariowanie serca nie mija, dalej mną telepie, co jest najbardziej uciążliwe plus płacze i inne klasyczne pierdoły. Obawiam się, że jeszcze może być gorzej. Póki co, coś tu sobie piszę, gdy mnie przyciśnie, przewegetuję naprawdę marny dzień z myślą "Oby jutro było lepiej". Teraz mam akurat "Oby jutro nie było gorzej"

Napisane przez elvegirl

Pamiętam nick, z historią gorzej, trochę się ich przewinęło Jak kojarzysz mojego starego avka, to musiało to być daaaawno...
Za komplement dziękować (nie ma to jak dopieszczanie ego na dobranoc ) - w razie wu pw czeka, hehe. Co prawda nie jestem ostatnio w kwitnącej formie, bo mi się życie posypało, ale kopa dać potrafię zawsze

Moja historia jest listopadowa A kontynuacją ten sam facet (a jakże!)
Nie jest fajnie czytać, że i u Ciebie się sypie. Najtrudniej dać kopa samej sobie i wstać, kiedy i życie dodatkowo kopie. Życzę jak najlepiej, żeby się ułożyło A komplement jak najbardziej zasłużony, na prawo i lewo nie rozdaję, niech ego puchnie

Napisane przez elvegirl

Co Wy z tą zumbą, pogłupieli wszyscy na jej tle

U mnie na zumbie za dużo ludzi, pewnie trochę za sprawą nieźle ruszającego się instruktora Ale pozytywnie, choć częściej wybieram inne zajęcia. Kusi mnie jednak jeszcze jiu-jitsu, może spróbuję, choć tam sami panowie i nie wiem, czy mnie nie wygonią

[cleo2205]

Dlaczego porządny facet wybiera pustą laskę...?! Ja jednak "Proszę Pana" zostanę sobą, taką szarą, nic nieznaczącą..Nie zmienię się dla Pana w plastik z 'podrasowanym" biustem.. Pozostanę naturalna i poczekam, aż ktoś zakocha się właśnie w moim uśmiechu...

[201608251020]

Kiedyś myślałam że nie masz wad. Dziś widzę jedną. Niby nieszkodliwą, ale jednak. NIEOGARNIĘCIE. Deklarujesz się z terminem, a potem dupa. A jak Ci przypomnę, to mówisz że "cisnę".
Z obroną nie cisnęłam i co? prawie 7 mies. obsuwy od zdeklarowanego terminu Jak wszystko będzie w takim tempie, to ja się załamię.

[paula-zla]

Napisane przez elvegirl

To już Ty musisz wiedzieć, znasz siebie i na pewno potrafisz stwierdzić czy takie przytulanie dla zapomnienia coś Ci da...

Mam koleżankę, która bez problemu oddziela seks od uczuć i u niej zaliczanie facetów (tak, to ona ich zalicza ) odbywa się bezproblemowo i bez większego myślenia. Ale ona nie idzie się z facetem przytulać bo jej brakuje czułości, tylko idzie na seks, bo ją swędzi



Nikt nie mówił, że będzie łatwo Powoli, najpierw zadbaj o siebie, o swoje "ja", musisz polubić siebie w roli singla, uświadomić sobie że bez chłopa też da się żyć, cieszyć dniem, mieć powody do uśmiechu i głupawki...reszta przyjdzie sama.
Po prostu najpierw trzeba swoje wyryczeć, a potem powoli zacząć się podnosić i ruszyć dalej. Wszystko w swoim czasie.

Tak, wiem, też jestem niecierpliwa

Ale droga na skróty nie każdemu się opłaca. Po prostu.

Dziękuję za Twój post, a zwłaszcza za pogrubione. Choć wydawałoby się, że to oczywiste.




Jak Ty mnie ranisz... Nawet nie masz pojęcia...

[velara]

No i zrobiłam to To w zasadzie był taki spontan. Jak narazie się cieszę, bo to w końcu jakiś krok do przodu. No i kolejna wymówka.. Mam nadzieję, że nie będę żałować i że będzie fajnie.

[Treissi]

Pisać - nie pisać? Dzwonić - nie dzwonić? Kur... Bardzo tego chcę, ale bardzo się boję, popsuć to co mam teraz.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Jestem totalnie wyprana z energii

[Inspire]

Ech... wreszcie weekend. Zmęczył mnie ten tydzień.

[Morello]

Dam radę! Dam radę! Dam radę!
Tylko spokojnie...

[kasiekasiek]

Lubię ten stan. Optymizm

[maddee]

No, okej! Tylko w końcu zrób coś, chłopie

[sinsemilla]

zapomniałam jak to jest być szczęsliwą..
zaczynam się na nowo przyzwyczajac do tego.
to cudowne uczucie.
bo to dzieki tobie wczoraj smiałam się przez cały wieczór, a rano mialam zaciesz i smialam sie jak glupia do telefonu )
nawet jesli wyjdzie ze tylko piszemy, rozmawiamy jak dobrzy znajomi. ; >

grunt to nie nakręcać się zawczasu ; d

[Treissi]

Niby wszystko Ci wyjaśniłam i wiesz jaka jest sytuacja. Niestety nadal się boję, że się zakochasz... Obym nie zrobiła dzisiaj nic głupiego. Tylko film i rozmowa. Żadnego całowania i przytulania.

A jednak czasami warto zaryzykować. Po Naszej porannej rozmowie czuję się o niebo lepiej. Moja nadzieja rośnie. Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy - tak jak powiedziałeś.

[pancziita]

hipokryzja i obluda. ale moglam sie tego po nim spodziewac.
KOŚCIÓŁ OBRAŻA MOJE UCZUCIA RELIGIJNE!!

a Ty kochanie chyba moglbys sie juz odezwac, caly dzien milczysz. straaaasznie sie wczoraj upodlilam i nie wiem, czy nie nagadalam Ci jakichs glupot wiec niech Pan Prezes bedzie tak mily i sie odezwie

[change]

[willbeyourdownfall]

jestem głupią egoistką!

wyciągam tyle pieniędzy od mamy, a wciąż chciałabym więcej a teraz ich już nie ma... muszę się odzwyczaić od mojego pazerstwa! bo wiem, że naprawdę nie jest wesoło

przepraszam Cię Mamo!

[pelnia]

! Brak mi słów. Jak możesz.

[mala_biegaczka]

Rany kłute dłoni - głupio nie móc ruszać palcami z bólu... A wszystko po to, żeby pomóc kotu auu...

[enjoy89]

No i po co teraz będę tylko żałować, a przecież jeszcze jutro przerwa.

Ja chcę już na imprezę

[Inspire]

coraz mniej rzeczy rozumiem. cofam sie w rozwoju czy co do licha?

[BrillanteAstro5]

Nie odzywasz się cale wieki i nagle sobie o mnie przypominasz? Co Ty sobie myślisz, w ogl? ... Ale tęskniłam za tym, tęskniłam za Toba cholernie!