![]() |
#241 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Dobra, wiem że wątek nie o tym, ale to jest dowód że nie tylko kobiety są dziwne.
![]() Mieliśmy jechać na Mazury na kilka dni i pojechaliśmy do sklepu po zapasy jedzonka. Ja już mu wcześniej zapowiedziałam, że musimy dużo słodyczy kupić, bo lubię z rana coś słodkiego zjeść. Wybieram te pyszności, a on ciągle: "Boże ile Ty tego zamierzasz kupić? Będziesz gruba i będziesz płakać. Jeszcze to? No już starczy! No nie!" I tak w kółko. A na wyjeździe TŻ co pięć minut podchodził do szafki i wyżerał wszystkie słodycze, a do mnie: "Mogę to otworzyć? Mogę tamto otworzyć" ![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Caramel1 też mam takie wrażenie - no cóż, nerwy puszczają, posty zgłaszają, baby się oburzają - typowy wątek na wizażu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
Ooooooo taaaak, miewam dokładnie tak samo ![]() Już kilka razy mi się śniło, że mój TŻ z kimś tam sobie baraszkował - zazwyczaj z jakimiś dawnymi koleżankami, i potem się budzę, otwieram jedno oko, łypie na niego czujnie, a ten sobie grzecznie śpi! ![]() Ma czelność gad podły spać, kiedy ja tyle we śnie przez niego wycierpiałam ![]() I też się potem dąsam (wiadomo, że z przymrużeniem oka ![]() ![]()
__________________
Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 594
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
Nie wiem, ja jakoś nie uważam dziewczyn nie żartujących w ten sposób za zgorzkniałe, bez poczucia humoru itd, bo przecież poczucie humoru każdy ma inne, tak samo, jak nie nazwałabym kogoś infantylnym i głupim, tylko dlatego, że w ten sposób żartuje. Przeginacie, dziewczyny. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
I od kiedy nie mówienie na faceta "głuptasie" oznacza brak jakichkolwiek zdrobnień? ![]() Masakra idę stąd, bo mi się udzieli.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
nareszcie
![]() próbuję sobie przypomnieć takie sytuację, ale jak na złość w tej chwili nic mi nie przychodzi do głowy.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
Acha, sorry, Ty się w lustrze nie przeglądasz, w sumie się nie dziwię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
JA: Robię sobie/idę kupić to i to, masz na to lub na coś innego ochotę? ON: Nie, dzięki. JA: Ale na pewno? Żebyś mi potem nie wyjadał. ON: Nie, naprawdę dzięki. A w ogóle po co ty tyle tego kupujesz/robisz, o tej porze? To z tym? Żołądek ci zwariuje, nie będziesz mogła spać, bla bla bla. JA: <idę kupować bądź robić sobie do jedzenia to, na co mam ochotę> I ZAWSZE w momencie, gdy już sobie zrobię, dajmy na to, te frytki z parówkami, usiądę przed telewizorem i będę chciała się napawać w ciszy i spokoju moim wesołym posiłkiem nagle, zza moich pleców wychynie taka przyczajona łapa i zacznie porywać mi frytki, czy co tam mam na talerzu, a potem jeszcze zacznie się smęcić po kuchni i "Ale jak to, nic nie zostało...? Wszystko wyjadłaś...?" - i koniec końców sam sobie zacznie coś pichcić. Ale żebym ja mu zrobiła - to nie xD Nigdy tego nie zrozumiem, ale zaczęłam sobie robić większe porcje, żeby miał co kraść mi z talerza ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Nie ma sensu przesadzać z tym nadęciem... Być może faktycznie niektóre kobiety pod takimi zachowaniami ukrywają swoją niepewność, strach przed porzuceniem etc., jednak myślę, że zdecydowana większość po prostu dobrze się bawi ze swoim facetem!
Wygłupia, żartuje, bo im ze sobą fajnie, bo oboje mają zbliżone poczucie humoru i takie sytuacje budzą w nich śmiech i radość. Co w tym złego? Ja ze swoim TŻ niejednokrotnie żartujemy, że mamy swój świat, swoje wygłupy, swoje zwroty, nawet własne słowa i pewnie innym byłoby to trudno zrozumieć. Ale właśnie taka jest tego idea: to jest nasze, a nie innych. Jestem przeciwna traktowaniu wszystkiego na poważnie, jeśli ktoś ma emocjonalne podejście do drugiej osoby i w ogóle do życia we dwójkę, poczucie humoru i dystans do siebie, to jest to tylko godne naśladowania. Bo tylko osoba, która ma ten dystans będzie potrafiła zaakceptować, że partner czasem powie do niej „słoneczko”, czasem „głuptasku”, a czasem po prostu po imieniu i że to wynika z miłości, a nie dominacji czy stereotypów. Poza tym sytuacje, w których mówimy do siebie używając zdrobnień, czy żartujemy z siebie, czy nawet obrażamy na żarty, są tylko fragmentem naszego wspólnego życia, i kiedy „trzeba”, rozmawiamy ze sobą poważnie i mojemu TŻtowi by do głowy nie przyszło, żartować ze mnie, gdy chociażby mamy jakąś poważniejszą wymianę zdań. I ten wątek miał chyba temu służyć – celebrowaniu takich zabawnych momentów. I ja temu przyklaskuje, bo jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: życie jest zazwyczaj zbyt krótkie i zbyt smutne. Może więc warto znajdować w nim radość i nie doszukiwać się od razu podtekstów… To tyle z mojego offtopu.
__________________
Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat. Edytowane przez _malayka Czas edycji: 2011-09-14 o 11:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
ja z TŻem często prowadzę takie rozmowy:
ON: Kocham cię ![]() JA: Ja bardziej (w domyśle: niż ty mnie) ![]() ON: Nie, ja. JA: Ja. ON: Ja. Myślałem, że mi powiesz, że mnie kochasz... JA: Kocham, ale bardziej. ON: Ja bardziej. JA: No właśnie, że ja. ...i tak do znudzenia ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#252 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Sytuacja z wczoraj (tak lubimy sobie dokuczać i docinać w ramach żartu) Siedzi ON, kolega i ONA ONA: Ejj... B. nauczysz mnie robić nawroty na basenie od ściany, bo muszę się tego nauczyć na zaliczenie na studia ON: Ale przecież ty nie potrafisz pływać i od razu idziesz na dno ONA: o_O... Ale lepiej iść na dno niż nie być prawdziwym facetem* ON: dobra wygrałaś jest mi teraz głupio.... *U nas krąży opowieść rodzinna jak to młodszy brat mojej mamy (wtedy jakieś 7 lat) podszedł do mojego taty i wywiązał się dialog w stylu: BM-brat mamy T-tata BM: ejj... Andrzej ja juz jestem prawdziwym mężczyzną (Wszyscy zebrani robia karpika) T: tak a czemu tak uważasz BM: (podnosi koszulkę i pokazuje brzuch) bo popatrz tutaj mam włosy na pępku A ON nie ma owłosionej klatki i jeśli mnie czymś wkurzy to mu zawsze to wypominam w ramach żartu... Ale ON jest tak wyrozumiały, że nigdy nie obraża się o to.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 809
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
A taki fajny wątek był
![]() Do tych co się kłócą, pokazujecie że nie wszystkie kobiety mają takie foszki, ale wszystkie potrafią się pokłócić dosłownie o wszystko z drugą babką ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 078
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
Nie przychodzi mi żadna sytuacja do głowy teraz, ale pod wieloma z nich mogłabym się podpisać. Nie bez powodu TŻ nazywa mnie "królową wredot" ![]() ![]() Wiecie co? Zapytałam kiedyś TŻta, czy nie wolalby mieć dziewczyny, która nie ma humorkow, nie wkurza się na niego bez powodu itp. Odpowiedział, że to jeden z powodów, dla których mnie kocha. Bo nawet jak się złoszczę, to on wie, że to tylko na chwilę - a przynajmniej poprawiam mu wtedy humor ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: miasto smoka :)
Wiadomości: 72
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Mnie się właśnie przypomniało, jak dawno niewidziany kolega koniecznie chciał się spotkać. Umyślił sobie termin, który kompletnie mi nie pasował, innego nie chciał, a na moje tłumaczenia, że mam już plany, odparł, że jak nie wtedy kiedy on chce, to potem nie wie sam kiedy, bo wyjeżdża.
Uległam na takie dictum, mówiąc, że w takim razie poświęcę mu połowę mojego wieczoru, naiwnie myśląc, że wilk się naje, a owca przeżyje. Spotkanie było bardzo miłe, suto zakrapiane; kolega się spił, walnął jak bela na łoże i zasnął (siedzieliśmy u mnie w domu). Mnie wzywały wcześniejsze obowiązki, w związku z tym narzuciłam na niego koc, na siebie kurtkę i poszłam spełniać powinności. Wróciłam koło południa dnia następnego, weszłam do pokoju i zobaczyłam skacowanego kolegę, przytomnego, ale nadętego jak purchawka. Zapytał, co to za zwyczaje zostawiać gości w domu i znikać bez słowa. Na moje tłumaczenia, że przecież uprzedzałam, zażyczył sobie dowiedzieć się, co takiego mnie od niego odciągnęło. - Bo obiecałam koleżance, że popilnuję jej kotka... Ona wyjechała, a kocurek jest świeżo wykastrowany i nie chciała, żeby spędzał noc sam, w wielkim i pustym domu. - wyjaśniłam, podejrzliwie patrząc na zmieniający się wyraz twarzy mojego kolegi. Uprzedzałam go, że jestem zajęta, ale nie może mi do dziś darować i co jakiś czas wypomina, że porzuciłam go i poszłam pieścić kotka-kastrata ![]() Wierzę, że większość z nas poszłaby do małego, mięciutkiego, puchatego i samotnego kotka-kastrata, zamiast spać na kanapie, wygnana z własnego łóżka ![]()
__________________
To nie tak, że co mnie nie zabije, to wzmocni. Co mnie nie zabije, znajdzie się w poważnych tarapatach.
Edytowane przez CreatureOfTheNight Czas edycji: 2011-09-14 o 15:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Omg.
To jest forum publiczne(!) i KAZDY ma sie prawo wypowiadac w kazdym z watkow, rowniez, jesli cos mu sie nie podoba. Rozwalanie watku? To w takim razie dobre 90% watkow tutaj porozwalanych jest nieslusznie - chyba wiekszosci znany jest stary schemat: dziewczyna zali sie na swojego wolajacego o pomste do nieba misia, ktos mniej lub bardziej dosadnie pyta, co ona z nim jeszcze robi i nagle mis okazuje sie nie byc wcale taki zly, a osoba, ktora osmielila sie cos na ten temat powiedziec nie-zna-sie itd. Zlota zasada - piszesz na forum publicznym, licz sie z tym, ze nie wszyscy beda sie z toba zgadzac i ci przyklaskiwac. Dalej, kfiatki typu "to normalne", "my kobiety tak juz mamy, hihi" "bo hormoniki, bo foszki" czy, o zgrozo, kobiecosc jako taka mierzona na podstwie niezdecydowania, emocjonalnego rozchwiania i rzucania fochami UWLACZAJA mnie jako kobiecie, i ma mi sie to prawo niepodobac, bez wzgledu na to, ze byc moze wiekszosc wypowiadajacych sie mysli inaczej. Zenujace i przykre, ze tyle kobiet postrzega siebie w ten sposob, a juz patrzenie w ten sposob na reszte przedstawicielek swojej plci bynajmniej nie na korzysc otwartosci umyslow czy szerokich horyzontow przemawia. A wydawaloby sie, ze ludzie wyksztalceni, oczytani... A ja sie pol zartem, pol serio pytam, po co nam studia feministyczne czy inne gender studies, skoro tyle kobiet tak chetnie stawia sie w pozycji tych gorszych? Nikt mi nie wmowi, ze postrzeganie kobiety jako rozchwianej emocjonalnie i rzadzonej przez hormony niepotrafiacej potejmowac decyzji istoty, nie stawie jej nizej, niz racjonalnego, zdolnego zniesc to wszystko i majacego jeszcze moc zapanowywania nad tym mezczyzny. Zeby uniknac nieporozumien - nie, nie jestem idealna; NIKT nie jest, jestesmy tylko ludzmi (ludzmi przede wszystkim i roznimy sie miedzy soba, i plec nie jest tutaj najwieksza dzielaca nas roznica, jak chetnie twierdza co poniektorzy). Ba, nawet swoje humorki tez miewam, ale nie uwazam ich za kwintesencje swojej kobiecosci i nie uwazam, zeby sie bylo czym publicznie chwalic(!). Nie uwazam tez, ze jako przedstawicielka plci zenskiej mam do nich jakies niepisane prawo. A, i moze jeszcze to. Czesc wypowiedzi, owszem, byla calkiem zabawna i nawet sie sama posmialam, ale od groma bylo i takich, ktore mnie mocno zniesmaczyly... Dziekuje za uwage ![]() Edytowane przez szmyrk Czas edycji: 2011-09-14 o 16:57 Powód: przecinki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
![]() i zaraz lepszy humor. uwielbiam to wizazowe tlumaczenie wszystkiego zazdroscia, normalnie wiekszosc to juz dawno powinna swiecic na zielono. Edytowane przez yoona Czas edycji: 2011-09-14 o 16:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
PS: Dwa razy zaczynalam tabletki anty i za kazdym razem pierwsze dni byly koszmarem, zachowywalam sie irracjonalnie i wiedziala o tym cala moja rodzina. To byly hormony i ja rowniez zdawalam sobie sprawe z mojego absurdalnego zachowania, inna sprawa, ze moje uczucia, choc idiotyczne, byly wtedy prawdziwe. Uwlaczajace, prawda? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 677
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Szatnia na basenie, w której zostawiliśmy buty i kurtki.
ja: no to idź po buty a ja tu poskładam rzeczy. on; daj numerek. ja; nie mam, dawałam ci on; masz, przecież go schowałaś. ja; nie, na 100% ty go masz on; ty go masz. ... ja; udowodnij on; {otwiera kieszonkę w mojej torbie w której zawsze trzymam klucze i jakieś rzeczy ( tak żeby nie szukać ) } miałem rację. ja; skoro wiedziałeś gdzie jest to po co mi głowę zawracałeś, mogłeś go wcześniej wyjąć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#260 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
O czym zresztą pisałam że TŻ nie umie tego zrozumieć jak mogę zwalać winę że to przez hormony (brzmi znajomo nie? ![]() Miesiąc temu odstawiłam, jestem zupełnie inna i... TŻ był w ciężkim szoku, jak małe różowe coś tak zmienia całego człowieka, jego zachowanie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
![]() wiec dziewczynom, ktore czesto nie panuja nad soba radze sie zastanowic czy aby tabletki im sluza, mysle, ze posrednio rozwalily wiele zwiazkow ![]() a wątek bombowy, z niektorych historii moznaby zrobic swietny komiks ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
No niestety tabsy u wielu kobiet sprawiają, że stają się płaczliwe, zmienne itp.
Chyba lepiej wtedy zmienić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 433
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
![]()
__________________
![]() ♥ na wizażu od 2007 ♥ Edytowane przez E f f i Czas edycji: 2016-08-25 o 16:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Tym razem tekst mojej mamy
![]() Dzwoni do niej konsultant z Lucas Bank. Tego samego dnia słuchała audycji w radiu o tym, jak telefonicznie naciąga się ludzi na różne umowy M- mama, K- konsultant, J- ja. K- Dzień dobry, jako, że jest Pani naszą klientką, chciałbym Pani zaoferować kredyt na preferencyjnych warunkach. M- Pan chyba żartuje! Co za bezczelność, co za tupet! Nie jestem żadną Państwa klientką! K- O_o ale.. M- Jak Pan w ogóle smie!! K- Ale jeszcze tydzień robiła Pani u nas transkację... Mieszka Pani na (adres) M- I jeszcze mój adres Pan ma, tak!? Do widzenia, prosze Pana, nie dam się naciągnąć! Siedziałam, przysłuchując sie tej rozmowie i po chwili postanowiłam mamę uświadomić: J - Mamo... Ale ty masz konto w LUCASIE. M- Jakim cudem, mam konto w innym banku! J- Mamo, ale w Lucasie brałyśmy raty na komputer pół roku temu, pamiętasz? A tydzień temu przelewałam im ratę za komputer... M- ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Moja mama tak samo reaguje na wszelkich konsultantów
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#268 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 255
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
No to od początku. Mam remont w kuchni, był u mnie Tż. Brat poszedł zrobić sobie popcorn, mnie też naszła na niego ochota, więc poszłam do kuchni i szukam przedłużacza do podłączenia mikrofali. Nigdzie nie mogłam go znaleźć. Wkurzona wróciłam na górę z fochem na brata, że mi gdzieś ten kabel schował. Brat olał moje pretensje i częstuje nas popcornem. Nie wzięłam nic i powiedziałam Tż, żeby też nie brał, bo zaraz pójdę zrobić dla nas nowy. No i poszłam szukać tego kabla, wracam a tam Tż wcina popcorn
![]() JA: Jak możesz?! Ty zdrajco!! ![]() Tż: No ale o co Ci chodzi? ![]() JA: Jesz popcorn!! ![]() Tż: Tylko trochę wziąłem ![]() JA: I tak jestes zdrajca ![]() Tż: Czy Ty przypadkiem nie przesadzasz? JA: Nie! Tż: O co Ty sie wkurzasz? JA:A czy Ty nie histeryzujesz? ![]() Po tym wybuchnelismy smiechem i przeprosialam Tz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow...
Wiadomości: 95
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Moje napięcie przed okresowe i brak czekolady w domu więc wyganiam TŻ z domu do sklepu o 8 rano w sobotę. Pomarudził ale wreszcie się zbiera. I nasz standardowy dialog:
ON: Kochanie a gdzie mam skarpetki? JA: W szufladzie tam gdzie zawsze. ON: Aha. a gdzie są bokserki? JA: W szufladzie koło skarpetek. ON: Aha. Ale nie ma. JA: To pewnie są na suszarce. ON: A nie wiesz gdzie ja dałem tą koszulkę z wczoraj? JA: A czy ty jesteś jakiś ograniczony?! Pewnie do sąsiadów poszła idź i się zapytaj albo może Ci jakiejś pożyczą. Bo się stroisz cholera do tego sklepu jak amant... I wiecie co zrobił. Poszedł w tych skarpetkach i bokserkach do sąsiadów zapytać o koszulkę bo się baba na niego drze i jak zaraz nie pójdzie po uciszacz z Milki to go puści w samych skarpetkach. Myślałam, że go uduszę ale wszyscy się uśmiali. Za to go kocham że potrafi mnie rozśmieszyć choćby nie wiem co ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Z serii jak faceci z nami wytrzymują...
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:06.