Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część VI :)

[martynka89]

Napisane przez KarlaNobody

o! to ja właśnie jestem na etapie braku czasu :P

Jak bedziesz miala bezkolkowe i w miare bezproblemowe dziecko, to teraz juz bedzie tylko lepiej i niedlugo bedziesz miala nadmiar wolnego czasu tak jak ja

[KarlaNobody]

oby :P hehe no ale jeszcze studia...

[agnesuk]

Hej no w końcu nadrobiłam i mam sporo do napisania.

Napisane przez Patiisia

-A mój mały głupek pupcią mi chce połamać chyba żebra Wypycha się jak nie wiem

Oliwka robi dokładnie to samo! Z prawej strony czuję nóżki, które mocno się odpychają, a po drugiej stronie czuję pupkę skóra trochę przy tym boli, ale uwielbiam to!

Napisane przez muffinka90

1 i 2 to dziela mojej babci
3 i 4 to prezenty od tzta mamy i babci
5 i 6 to moje zdobycze lumpkowe

Wszystko jest takie piękne!

Napisane przez ZacpanaRapem

a właśnie dziewczyny wy do laboratorium co miesiąc dostajecie skierowanie? bo dzisiaj nie dostałam i się tak zastanawiam czy nie zapomniał

Mi lekarz tylko mówił,że mam zrobić mocz i morfologię i za wszystko musiałam płacić ale to groszowe sprawy akurat, więc moja kieszeń nie ucierpiała.
za wizytę.

Napisane przez aguu00

1,2 - mania na żabki.
3 - kombinezon na zimę
4 - wstępnie łóżeczko. ajć lubię tą pościel bo jest milutka
5 - wzorek drugiej pościeli
6 - części bucików

wszystko boskie! a żabki - przepiękne! też chcę takie!

Napisane przez Karo89

za to wczorajszy zdałam na 3,5

no widzisz -brawo!
za następny!

Napisane przez martynka89

aguu moja mala ma sie swietnie. Wlasnie lezy obok mnie i gada "agaaa, aguuu (chyba Ciebie wola), beee, grrr i sie smieje. Zabawnie to wyglada. Glowke juz ladnie do gory podnosi jak sie ja polozy na brzuszku (jak dam rade to jutro fotke wstawie). A po za tym to jest grzeczna jak aniolek. Spi do 7 a czasem nawet do 8 rano i generalnie nie trzeba jej caly czas nosic ani nic, sama sie soba "zajmuje", lubi jak sie do niej mowi, smieje sie wtedy na glos.

Jeeeeeeejku jak ja już pragnę mieć Oli koło siebie!!

Napisane przez aguu00

ja sobie zamówiłam jakieś kosmetyki.. ogólnie to nie mogę patrzeć na swoją twarz tak mnie znów wysypało. ;x

Ja też nie mogę patrzeć na swoją twarz... te syfki mnie wykończą psychicznie!
od wczoraj smaruje blizny po syfkach maścią - Cepan. Śmierdzi cebulą i za każdym razem jak smaruje twarz, to mnie cofa!

Napisane przez Patiisia

Mnie boli kręgosłup + w nocy ramię na którym leżę i biodro I brzuch jak mały za mocno się rozepcha

znam ten ból w nocy nie da się spać... drętwieje ręka, boli biodro, plecy... marzę o tym,żeby już się normalnie wyspać!

Napisane przez KarlaNobody

ja też z małą śpie czasami po porstu chce się przytulić więc prościej jest... zresztą wstawać za każdym razem też nie będzie Ci się chciało a tak mając wszystko pod ręką jest łatwiej

ależ Wam zazdroszczę!!

idę zrobić kilka zdjeć ubranek i też Wam się pochwalę

[aguu00]

hej ja też będę brała do łóżka bo jak będę karmić to łatwiej..;d

w ogóle to masakra, nie wiem czy mi się śniło czy serio mnie bolał brzuch w nocy

a co do rozpieszczania, ja to nic nie będę kupować ani nic ( chociaż pewnie dziecko oplącze mnie w okół palca) bo ja muszę być tą złą..;d czasem ciesze się że jeszcze nie wyszło bo jak słyszę jak to mój tata z moją siostrą mówią co oni kupią zrobią i w ogóle to myślę że to będzie najbardziej rozpieszczone dziecko na świecie..chociaż myślałam że bardziej niz ja to się nie da.


co do cery to czekam aż opuszczą mnie hormony ^^ bo to ich wina. ;x

[KarlaNobody]

moja też będzie rozpieszczana :P przez wszstkich i mamusie też hehe

[aguu00]

Karla, coś mi się wydaje że tu będą same rozpieszczone dzieciaczki

[agnesuk]

dobra mam zdjęcia już Wam pokazuje naszą kolekcję :
1. kombinezon do szpitala
2.moje ulubione bodziaki
3 i 4. komplecik wybrany przez Tża
5.kaftaniki od mojej mamy
6.pajac w ktorym się od razu zakochałam!
7.pajacyki
8.śpiochy na chłodne dni
9.kolekcja czapeczek jest nawet z uszkami
10. pierwsze bodziaki jakie kupiłam i kaftaniki od mamy

[KarlaNobody]

aguu oj chyba tak

agnesuk piękne ciuszki najprzyjemniejsze zajęcie przed narodzinami to zakupowe szaleństwo

[aguu00]

Napisane przez agnesuk

dobra mam zdjęcia już Wam pokazuje naszą kolekcję :

och, słodkie

[agnesuk]

ciąg dalszy :

1.buciki mini skarpetunie i kapciuszki. wszystko co różowe, wybierał TŻ :P
2.ręcznik od mojej mamy
3.komplecik też od mamy.
4. mój ulubiony i najpiękniejszy zestaw

Wybrałam te które najbardziej lubię


dziękuje

[aguu00]

Napisane przez agnesuk

ciąg dalszy :

1.buciki mini skarpetunie i kapciuszki. wszystko co różowe, wybierał TŻ :P
2.ręcznik od mojej mamy
3.komplecik też od mamy.
4. mój ulubiony i najpiękniejszy zestaw

Wybrałam te które najbardziej lubię


dziękuje

ej no! jak tak patrze to aż mnie na zakupy pcha.. takie kochane że aż chce lecieć i kupować różowe.

[peti91]

Cześć ! Niby w miarę ciepło ale jednak nieciekawa ta pogoda - przynajmniej u mnie.
Tak sobie czytam własne posty i wasze no i stwierdzam, że coś ze mną chyba nie tak. Przeszłam przez ten pierwszy szok, że będę mamą ale jeszcze nie potrafię o dziecku myśleć w superlatywach.
Upieram się na cesarce, karmienie piersią w odstawkę - to już na bank. Nie oceniajcie mnie źle, może instynkt jeszcze mi się nie włączył. Chcę dobrze dla tego dziecka ale też dla siebie.
i jeśli nie jestem w stanie się zmusić do karmienia piersią chociaż to pewnie wygodniejsze niż trzymanie ciepłej wody w termosie w nocy i rozrabianie z proszkiem to się nie zmuszę. tak samo cesarka, wątpię, żebym przestała się upierać. Wy macie całkiem inne podejście, bardzo matczyne a ja jeszcze nie.

[KarlaNobody]

Napisane przez peti91

Cześć ! Niby w miarę ciepło ale jednak nieciekawa ta pogoda - przynajmniej u mnie.
Tak sobie czytam własne posty i wasze no i stwierdzam, że coś ze mną chyba nie tak. Przeszłam przez ten pierwszy szok, że będę mamą ale jeszcze nie potrafię o dziecku myśleć w superlatywach.
Upieram się na cesarce, karmienie piersią w odstawkę - to już na bank. Nie oceniajcie mnie źle, może instynkt jeszcze mi się nie włączył. Chcę dobrze dla tego dziecka ale też dla siebie.
i jeśli nie jestem w stanie się zmusić do karmienia piersią chociaż to pewnie wygodniejsze niż trzymanie ciepłej wody w termosie w nocy i rozrabianie z proszkiem to się nie zmuszę. tak samo cesarka, wątpię, żebym przestała się upierać. Wy macie całkiem inne podejście, bardzo matczyne a ja jeszcze nie.

Kochana spokojnie!
Ja też tak miałam na początu każda miała milion wątpliwości wszystko minie z czasem.
Co do cesarki to ja do 32 (?) tyg ciąży mówiono, że będzie cesarka bo mała się w ogóle nie chciała przekręcić i w sumie mnie to cieszyło :P niby mniej bólu przy 'porodzie' ( chociaż wiedz, że ciężko później dojść do siebie po cesarce a po naturalnym porodzie po paru godz już poszłam się wykąpać a przede wszystim mogłam normalnie opiekować się maleństwem )
Co do karmienia piersią.... ja chciałam bo ta więź z dzieciem itp chciałam tego doświadczyć chociaż od października wracam na studia więc i tak musiałabym przestawić na butelkę. Ale chodzi o to, że karmiłam 3 dni tylko bo 1. strasznie mnie to bolało 2. mała później się nie najadała moim mlekiem i ona się męczyła i ja więc przeszła szybko na butelkę i uwierz, że wstawanie w nocy i robienie mleka to łatwizna TŻ robi to już przez sen

DASZ RADĘ! Uszy do góry Twoje szczęście = szczęście Twojego maluszka

[martynka89]

Karla a kto bedzie z mala jak pojdziesz na studia? TZ z nia zostanie?

Ja za 5 mies wracam do pracy i mala bedzie zostawala z tatusiem.


I cos dla fanek obuwia dzieciecego.

[peti91]

KarlaNobody
Jesteś kochana, wielkie dzięki.
Karmienie mnie odrzuca bo nie raz widziałam sytuację jak roczne dziecko nawet w parku podbiega do mamy i woła ''mama cyca'' ludzie się patrzą a ta wykłada pierś i karmi takie wielkie dziecko. To dla mnie przekracza granice więzi. Jakoś wolę butelki i swój pokarm odciągać albo szykować to mleko w proszku. Przy łóżku termos z ciepłą wodą, w puszce mleko i już.
A cesarka wydaje się być taka wiesz, jakby bezbolesna.
Chce dla tej dzidzi jak najlepiej ale to początek i mam milion obaw.
Ledwo weszłam w 9 tydzień a tak mnie dzisiaj strasznie boli macica, że ani siusiu normalnie ani grubszej sprawy , wstaję z fotela to ból nieziemski. To jakiś olbrzym jest chyba !!! Chyba, ze macica się rozrasta i dlatego boli ?

[muffinka90]

bry dobilam do setki w pasie

AGNESUK cudownosci uwielbiam te ''dziewczynkowe'' ciuszki

PETI moze i szok minal, ale przyzwyczajenie sie do mysli, ze juz niedlugo bedziemy odpowiedzialne za malego czlowieczka zajmuje troche czasu, jesli przywykniesz do tej sytuacji i ja zaakceptujesz w 100% na pewno zmienia sie twoje odczucia wiele z nas mialo mase watpliwosci, strachow itp, ale rosnacy brzuszek i ruchy malenstwa zmieniaja caly swiat.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

MARTYNKO

PETI macica sie rozciaga i takie bole sa czeste w poczatkowej cizay, ale jesli cie to mocno martwi, to zawsze mozesz sie skontaktowac z lekarzem.

[martynka89]

Napisane przez peti91

KarlaNobody
Jesteś kochana, wielkie dzięki.
Karmienie mnie odrzuca bo nie raz widziałam sytuację jak roczne dziecko nawet w parku podbiega do mamy i woła ''mama cyca'' ludzie się patrzą a ta wykłada pierś i karmi takie wielkie dziecko. To dla mnie przekracza granice więzi. Jakoś wolę butelki i swój pokarm odciągać albo szykować to mleko w proszku. Przy łóżku termos z ciepłą wodą, w puszce mleko i już.
A cesarka wydaje się być taka wiesz, jakby bezbolesna.
Chce dla tej dzidzi jak najlepiej ale to początek i mam milion obaw.
Ledwo weszłam w 9 tydzień a tak mnie dzisiaj strasznie boli macica, że ani siusiu normalnie ani grubszej sprawy , wstaję z fotela to ból nieziemski. To jakiś olbrzym jest chyba !!! Chyba, ze macica się rozrasta i dlatego boli ?

Bola rozciagajace sie wiezadla macicy.
Od sciagania pokarmu niestety zanika laktacja wiec tak czy inaczej szybko przejdziesz na mleko w proszku. Sprawa z termosem nie taka prosta wiec radze zainwestowac w podgrzewacz. Dzieki niemu masz odpowiednia temperature wody a w termosie woda moze byc zbyt goraca (zalezy po jakim czasie dziecko bedzie glodne) i i tak bedziesz musiala biegac do kuchni. No chyba, ze bedziesz trzymala przy lozku termos z goraca woda i drugi pojemnik z zimna.
Cesarka sama w sobie jest bezbolesna bo dziala znieczulenie, ale jak juz znieczulenie pusci i bedziesz musiala wstac to zycze powodzenia Chyba ze szpital zechce szprycowac Cie caly czas srodkami przeciwbolowymi (ktore i tak nie likwiduja bolu kompletnie, jedynie chwilowo) chociaz z HCV to niebezpieczne bo Twoja watroba i tak dostaje popalic a zaden srodek przeciwbolowy nie jest obojetny dla watroby, w szczegolnosci ketonal, ktory czesto podaje sie po zabiegach.
A z tym rocznym dzieckiem i "mama cyca" no coz, nikt nie kaze kobiecie karmic takiego duzego dziecka piersia prawda? Najwazniejze jest pierwsze kilka dni a pozniej juz mozna sobie karmic butla.

[muffinka90]

Aaaale mialam dzisiaj dzien
bylam obejrzec szpital, bardzo mila pani doktor pokazala nam porodowke, polozniczy, neonatologie. Jestem bardzo zaskoczona na plus, bo spodziewalam sie gorszych warunkow, sale fajnie wyposazone (wanny, prysznice, drabinki, pilki), po porodzie dzieciaczek 2 godz lezy na brzuchu u mamy, ZZO darmowe jak i inne znieczulenia, dla dziecka wystarczy zabrac ubranka na druga dobe (czyli na wyjscie, bo w drugiej wypuszczaja) w ogole duzo fajnych rzeczy sie dowiedzialam (i duzo drobiazgow dostalam w jakiejs paczce) ciesze sie, ze wybralam ten szpital

a potem bylam w aptece odebrac ta paczke, co wczoraj zamowilam i szczeka mi opadla, dostalam ja za darmo oszczedzilam 80 zlotych. Jesli macie w swoim miescie apteki DOZ-u mozecie zalozyc karte ''dla mamy i maluszka'', duzo kosmetykow i lekow jest tanszych z ta karta do 25%, a na dzien dobry dostaje sie 100zl na zakupy w tej aptece.

a na koniec wpadlam na poczte po paczke z bebilonu i chociaz stalo 6 osob pan poprosil mnie pierwsza do okienka normalnie dzien dobroci dla ciezarowek

[martynka89]

Napisane przez muffinka90

Aaaale mialam dzisiaj dzien
bylam obejrzec szpital, bardzo mila pani doktor pokazala nam porodowke, polozniczy, neonatologie. Jestem bardzo zaskoczona na plus, bo spodziewalam sie gorszych warunkow, sale fajnie wyposazone (wanny, prysznice, drabinki, pilki), po porodzie dzieciaczek 2 godz lezy na brzuchu u mamy, ZZO darmowe jak i inne znieczulenia, dla dziecka wystarczy zabrac ubranka na druga dobe (czyli na wyjscie, bo w drugiej wypuszczaja) w ogole duzo fajnych rzeczy sie dowiedzialam (i duzo drobiazgow dostalam w jakiejs paczce) ciesze sie, ze wybralam ten szpital

a potem bylam w aptece odebrac ta paczke, co wczoraj zamowilam i szczeka mi opadla, dostalam ja za darmo oszczedzilam 80 zlotych. Jesli macie w swoim miescie apteki DOZ-u mozecie zalozyc karte ''dla mamy i maluszka'', duzo kosmetykow i lekow jest tanszych z ta karta do 25%, a na dzien dobry dostaje sie 100zl na zakupy w tej aptece.

a na koniec wpadlam na poczte po paczke z bebilonu i chociaz stalo 6 osob pan poprosil mnie pierwsza do okienka normalnie dzien dobroci dla ciezarowek

A to swietnie! Na prawde masz dzisiaj dobry dzien

[aguu00]

Napisane przez muffinka90

Aaaale mialam dzisiaj dzien
bylam obejrzec szpital, bardzo mila pani doktor pokazala nam porodowke, polozniczy, neonatologie. Jestem bardzo zaskoczona na plus, bo spodziewalam sie gorszych warunkow, sale fajnie wyposazone (wanny, prysznice, drabinki, pilki), po porodzie dzieciaczek 2 godz lezy na brzuchu u mamy, ZZO darmowe jak i inne znieczulenia, dla dziecka wystarczy zabrac ubranka na druga dobe (czyli na wyjscie, bo w drugiej wypuszczaja) w ogole duzo fajnych rzeczy sie dowiedzialam (i duzo drobiazgow dostalam w jakiejs paczce) ciesze sie, ze wybralam ten szpital

a potem bylam w aptece odebrac ta paczke, co wczoraj zamowilam i szczeka mi opadla, dostalam ja za darmo oszczedzilam 80 zlotych. Jesli macie w swoim miescie apteki DOZ-u mozecie zalozyc karte ''dla mamy i maluszka'', duzo kosmetykow i lekow jest tanszych z ta karta do 25%, a na dzien dobry dostaje sie 100zl na zakupy w tej aptece.

a na koniec wpadlam na poczte po paczke z bebilonu i chociaz stalo 6 osob pan poprosil mnie pierwsza do okienka normalnie dzien dobroci dla ciezarowek

No to genialnie.. kolejki na poczcie są meczące.. a jak misio?

łaa, to dobrze że masz za darmo znieczulenia i w ogóle, chore jest to że w niektórych szpitalach każą sobie za to płacić. i dają swoje ubranka na początek? o.O myślalam,że już tak nie ma nigdzie. :d


Martynka,

brzuch mam już przy kolanach i ciągle nic.. ;x boziu, ciekawe co moi rodzice załatwili..grr oszaleć idzie jak nie można załatwić czegoś samemu i trzeba czekać.

[martynka89]

aguu a gdzie rodzice? Do szpitala pojechali?

[aguu00]

z pracy wracają i mają albo tam podjechać albo zadzwonić chociaż dogadać się z nimi przez tel to masakra jakaś.. oni swoje ja swoje.

[martynka89]

Napisane przez aguu00

z pracy wracają i mają albo tam podjechać albo zadzwonić chociaż dogadać się z nimi przez tel to masakra jakaś.. oni swoje ja swoje.

Aa no to sie szykuj bo juz troche przenosilas i moze juz jutro beda kazali przyjechac.
A jak do nich dzwonilas to co bylo nie tak? Babka Cie nie rozumiala albo Ty jej?
Jak zaczelam rodzic, to zadzwonilam do siory zeby zadzwonila do szpitala i im wszystko wytlumaczyla i mimo jej bardzo dobrego angielskiego miala problem sie z babka dogadac bo ta miala taki boski akcent, ze lepiej nie gadac.

[muffinka90]

aguu ta lekarka mowila, ze na poczatek zawijaja dzidzie w taki kokon, wiec ubranek nie trzeba i dopiero po dobie kapia (tzn mama kapie, a polozna pomaga) i wtedy dopiero zaklada sie ubranaka swoje. I pampki tez daja i kosmetyki dla dzidzi, wiec nie trzeba duzo brac

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

aguu zeby w koncu cos postanowili w tym szpitalu

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

a mis przypomina mi swinke morska ale jest milusi

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Zostalo nam 50 dni do terminu

[aguu00]

Napisane przez martynka89

Aa no to sie szykuj bo juz troche przenosilas i moze juz jutro beda kazali przyjechac.
A jak do nich dzwonilas to co bylo nie tak? Babka Cie nie rozumiala albo Ty jej?
Jak zaczelam rodzic, to zadzwonilam do siory zeby zadzwonila do szpitala i im wszystko wytlumaczyla i mimo jej bardzo dobrego angielskiego miala problem sie z babka dogadac bo ta miala taki boski akcent, ze lepiej nie gadac.

właśnie ten akcent niekiedy jest grrr ! wyszło tak że ani ja jej ani ona mnie nie rozumiała dlatego powiedziałam że zadzwonię jutro albo podjadę.. bo nie ma co. ;x

najgorsze jest to, że oni każą czekać.. i to mnie martwi. siedź se w domu może coś ruszy jak nie to przyjedź to wywołamy

muffinka, aha. ;d to fajnie bo w sumie musisz wziąć tylko ubranka na wyjście..

mówisz że 50 dni.. matko jeszcze niedawno było 100 gdzie ten czas tak leci.. nie czuje tego w ogóle.

[KarlaNobody]

Ja czekam na mój plan zajęć. Jak go dostanę to zebranie rodzinne robimy ( mój tata, mama i mama TŻta + moja babcia ) i każdy bierze jakiś dzień czy coś takiego. Zapewne moja mama będzie najwięcej siedzieć z małą bo ma własną firmę więc jej łatwiej no ale jakoś to będzie. a TŻ pracuje więc po pracy będzie wracał żeby kogoś zwolnić

[martynka89]

Napisane przez aguu00

właśnie ten akcent niekiedy jest grrr ! wyszło tak że ani ja jej ani ona mnie nie rozumiała dlatego powiedziałam że zadzwonię jutro albo podjadę.. bo nie ma co. ;x

najgorsze jest to, że oni każą czekać.. i to mnie martwi. siedź se w domu może coś ruszy jak nie to przyjedź to wywołamy

muffinka, aha. ;d to fajnie bo w sumie musisz wziąć tylko ubranka na wyjście..

mówisz że 50 dni.. matko jeszcze niedawno było 100 gdzie ten czas tak leci.. nie czuje tego w ogóle.

Ehh niestety tak to jest, ze ruszy samo a jak nie to wywoluja.
A ile dni juz jestes po terminie?

Karla no to super to wszystko zorganizowaliscie.

[KarlaNobody]

no bez rodziny to ja nie wiem... a ta to damy radę musimy

[aguu00]

Napisane przez martynka89

Ehh niestety tak to jest, ze ruszy samo a jak nie to wywoluja.
A ile dni juz jestes po terminie?

Karla no to super to wszystko zorganizowaliscie.

9 dni. ;x w niedziele będzie 2 tygodnie.

na jakimś forum czytałam że babce wywołali dopiero w 3 tyg. ;x więc czekam.. no i jeszcze zobaczę co się dowiem zaraz. jak okaże się ze mam czekać to w czwartek idę do położnej niech zaczyna działać. i będę się upierać żeby przed porodem zrobili mi usg bo jak siedzi tam 5kg olbrzym to jakoś nie wyobrażam sobie jak mam się przecisnąć.

Karla, to cała rodzinka do roboty a to kiedy zaczynasz?

[muffinka90]

eeee, wiedzialam, ze jakos wszystko jest za pieknie, zeby tak do konca dnia zostalo. Zadzwonila babka z apteki, ze miala tel z centrali, ze juz nie ma tej stowki na dzien dobry, ale zaoferowala sie pokryc koszty za to, ze wprowadzila mnie w blad. Tyle ze troche mi glupio, bo to jednak nie jest 5 zlotych i sama zaplace.

KARLA mam nadzieje, ze uda wam sie ogarnac twoj plan. Ja niestety moge liczyc tylko na siebie, wszyscy sa tak daleko...