Mamusie wrześniowo-październikowe 2012

[maggie123]

Napisane przez Konczita

cześć mamusie? jak samopoczucie ? Ja właśnie wstałam, wróciłam z pracy i wylądowałam w łóżku .. pospałam 3 godzinki i jestem do życia
Jutro mam wizytę ... już chciałabym zobaczyć serduszko, po ostatnich przeżyciach czekam na nie z wielką obawą ...

jak to drzemka popołudniowa świetnie robi.
ja znów na zwolnieniu. Niby dziś już czuję się dobrze (nawet ból brzucha i pleców przeszedł) ale z ewentualnym powrotem do pracy wstrzymam się jeszcze. Niestety mam bardzo odpowiedzialną i stresującą pracę cały czas kontakt z ludźmi, którzy teraz zasmarkani chodzą. z moją odpornością w tym roku kiepsko więc siedzę w domu, żeby niczego przypadkiem nie złapać i przez nadmierny stres nie stracić Maleństwa. Poza tym 8 godzin przy kompie nie jestem w stanie wysiedzieć... a zmienić na 4 przy i 4 z innymi obowiązkami też nie mam możliwości...
orientujecie się jak to jest ze świadczeniami zus. 33 dni zwolnienia płaci pracodawca, a później przechodzi się na zus. jak to jest naliczane? normalną wysokość wynagrodzenia netto się otrzymuje, czy są jakieś różnice?

Napisane przez Martarynka

Dziewczyny melduje się po wizycie u lekarza. Wszystko jest dobrze, serduszko pięknie bije. Następna wizyta za miesiąc, ale jestem szcześliwa

super!! bardzo się cieszę

Napisane przez jagoda9283

ok może na mdłości przyjdzie jeszcze czas ale dlaczego sutki przestały boleć/?

mnie też w 7 tc przestały boleć sutki i inne objawy też ustąpiły. ze wszystkich sił staram się nie nakręcać negatywnie i nie denerwować na zapas. Jakby coś było nie tak, to pewnie plamieniem by się zakończyło. zatem wierzę, że wszystko z Kruszynką jest w porządku
już się nie mogę doczekać piątkowej wizyty i staram się cały czas wyperswadować mężowi pomysł pójścia ze mną.

[Konczita]

Napisane przez maggie123

jak to drzemka popołudniowa świetnie robi.
ja znów na zwolnieniu. Niby dziś już czuję się dobrze (nawet ból brzucha i pleców przeszedł) ale z ewentualnym powrotem do pracy wstrzymam się jeszcze. Niestety mam bardzo odpowiedzialną i stresującą pracę cały czas kontakt z ludźmi, którzy teraz zasmarkani chodzą. z moją odpornością w tym roku kiepsko więc siedzę w domu, żeby niczego przypadkiem nie złapać i przez nadmierny stres nie stracić Maleństwa. Poza tym 8 godzin przy kompie nie jestem w stanie wysiedzieć... a zmienić na 4 przy i 4 z innymi obowiązkami też nie mam możliwości...
orientujecie się jak to jest ze świadczeniami zus. 33 dni zwolnienia płaci pracodawca, a później przechodzi się na zus. jak to jest naliczane? normalną wysokość wynagrodzenia netto się otrzymuje, czy są jakieś różnice?


super!! bardzo się cieszę

mnie też w 7 tc przestały boleć sutki i inne objawy też ustąpiły. ze wszystkich sił staram się nie nakręcać negatywnie i nie denerwować na zapas. Jakby coś było nie tak, to pewnie plamieniem by się zakończyło. zatem wierzę, że wszystko z Kruszynką jest w porządku
już się nie mogę doczekać piątkowej wizyty i staram się cały czas wyperswadować mężowi pomysł pójścia ze mną.

Maggie później przechodzisz na zus i dostajesz 100% swojego wynagrodzenia więc spokojnie jak możesz odpoczywaj ... ja mam nadzieje że jak najdłużej będę pracować ale oczywiście najważniejsze jest serduszko maleńkie dlatego staram się nie myśleć ile będę pracować - póki mogę pracuję.

[morenica]

Napisane przez Martarynka

Dziewczyny melduje się po wizycie u lekarza. Wszystko jest dobrze, serduszko pięknie bije. Następna wizyta za miesiąc, ale jestem szcześliwa

A ja nie wiem czemu ale wkręcam sobie różne rzeczy - a że może to wcale nie ciąża, a ze jest tyle chorób, a że mam kota i mogę mieć toksoplazmowę, a to Mąż mnie denerwuje i siedzę i płaczę tylko...

[colds]

Napisane przez morenica

A ja nie wiem czemu ale wkręcam sobie różne rzeczy - a że może to wcale nie ciąża, a ze jest tyle chorób, a że mam kota i mogę mieć toksoplazmowę, a to Mąż mnie denerwuje i siedzę i płaczę tylko...

Ojj, Kochana! Uszka do góry!
Też sobie różne rzeczy wkręcam, ale mimo wszystko trzeba zmienić nastawienie i myśleć pozytywnie . Fasolinki wszystko odczuwają.

[sandra23s]

dzien dobry!!!ja dzis obudzilam sie z katarem ale juz pije herbatke z miodem i cytrynka.mam nadzieje,ze szybko przejdzie....

[RedSweetCherry]

Hej dziewczynki nadrobiłam Was

Ale się denerwuje, dzisiaj o 16:40 umówiłam się na wizytę do gina, kurczę trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.

Morenica mam podobnie jak Ty, też sobie wkręcam, że kreski na teście jakieś blade, że to pewnie nie ciąża, dlatego postanowiłam,że muszę iść wcześniej do gina, bo inaczej zwariuje.

[anusiaaniaanusia]

Witam dziewczynki. Dziękuje za wpisanie na liste. Można uzupełnić Ania 26 lat, tp 14.09.2012.
Wczoraj byłam u lekarza, bo nie mogłam w pracy wytrzymać, strasznie męczą mnie zapachy, odrzuca mnie. Ludzie też niekoniecznie ładnie pachną i jak obsługiwałam interesantów to miałam odruchy wymiotne - trochę to nieelegancko wyglądało i koleżanki wygoniły mnie do domu
Broniłam się żeby nie siedzieć w domu, ale niestety, nie nadaje się do pracy. Narazie dwa tygodnie, lekarz odradza powrót do pracy, bo to kontakt z ludźmi, wiele chorób i największa zmora - STRES. Teraz pozostaje siedzieć i się nudzić, no i dbać o siebie
Wczoraj na usg było już widać serduszko, tak się ucieszyłam, dzidzius ma już 2mm, bałam się strasznie, ale zostałam poinformowana, że ciąża "żywa". To mnie uspokoiło. Zawsze byłam opanowana, a teraz nie potrafię, o ciąży dowiedziałam się 7 stycznia, a już 2 razy byłam u lekarza.
Badania zrobiłam, w sumie jakieś 13 różnych, zapłaciłam 260 zł. Was też tyle kosztowały? Jutro wyniki, a następna wizyta 1 lutego - zobaczymy, czy wytrzymam
Biorę tylko Folik i witamine B6 (na młodłości) - więcej gin nie pozwolił brać.
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie ...

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Hej dziewczyny
Mi też koło 7 tygodnia minęły objawy, tylko troszkę mi niedobrze nadal. Nie ma się co przejmować. W pierwszej ciąży miałam mdłości do 15 tygodnia - zdecydowanie wolę obecny stan rzeczy

Morenica, nie wkręcaj sobie niczego i przestań tak bać się tej toksoplazmozy od kota No jak niby miałaś się zarazić? Zresztą jeśli Twój kot jest niewychodzący i nie dajesz mu surowego mięsa to pewnie na to nie chorował, a jeśli nawet to wydalał z siebie toxo tylko przez kilka tygodni od zarażenia. Okropnym niefartem musiałoby być aby zachorował akurat teraz jak jesteś w ciąży

Ale wiem przez co przechodzicie, w pierwszej ciąży podobnie panikowałam i zamartwiałam się niemal wszystkim. W drugiej już na szczęście jest spokojniej

anusiaaniaanusia, ja biorę tylko kwas foliowy. 260 zł za badania? Ja robiłam toxo, hormony tarczycy, glukozę i progesteron, zapłaciłam około 120 zł

[Martarynka]

Napisane przez morenica

A ja nie wiem czemu ale wkręcam sobie różne rzeczy - a że może to wcale nie ciąża, a ze jest tyle chorób, a że mam kota i mogę mieć toksoplazmowę, a to Mąż mnie denerwuje i siedzę i płaczę tylko...

Kochana to może zrób już sobie badania, a kiedy masz wizytę. Nerwy to nic dobrego, skoro nic się niepokojącego nie dzieje, zadncyh plamien, krwawien to z Twoim maleństwem napewno wszystko jest dobrze i nie stresuj już maluszka tylko ciesz się

Napisane przez sandra23s

dzien dobry!!!ja dzis obudzilam sie z katarem ale juz pije herbatke z miodem i cytrynka.mam nadzieje,ze szybko przejdzie....

Oby jak najszybciej przeszło, to zdrówka życzę.

Napisane przez RedSweetCherry

Hej dziewczynki nadrobiłam Was

Ale się denerwuje, dzisiaj o 16:40 umówiłam się na wizytę do gina, kurczę trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.

Morenica mam podobnie jak Ty, też sobie wkręcam, że kreski na teście jakieś blade, że to pewnie nie ciąża, dlatego postanowiłam,że muszę iść wcześniej do gina, bo inaczej zwariuje.

Trzymam kciuki, jak wrócisz to daj znać

Napisane przez anusiaaniaanusia

Witam dziewczynki. Dziękuje za wpisanie na liste. Można uzupełnić Ania 26 lat, tp 14.09.2012.
Wczoraj byłam u lekarza, bo nie mogłam w pracy wytrzymać, strasznie męczą mnie zapachy, odrzuca mnie. Ludzie też niekoniecznie ładnie pachną i jak obsługiwałam interesantów to miałam odruchy wymiotne - trochę to nieelegancko wyglądało i koleżanki wygoniły mnie do domu
Broniłam się żeby nie siedzieć w domu, ale niestety, nie nadaje się do pracy. Narazie dwa tygodnie, lekarz odradza powrót do pracy, bo to kontakt z ludźmi, wiele chorób i największa zmora - STRES. Teraz pozostaje siedzieć i się nudzić, no i dbać o siebie
Wczoraj na usg było już widać serduszko, tak się ucieszyłam, dzidzius ma już 2mm, bałam się strasznie, ale zostałam poinformowana, że ciąża "żywa". To mnie uspokoiło. Zawsze byłam opanowana, a teraz nie potrafię, o ciąży dowiedziałam się 7 stycznia, a już 2 razy byłam u lekarza.
Badania zrobiłam, w sumie jakieś 13 różnych, zapłaciłam 260 zł. Was też tyle kosztowały? Jutro wyniki, a następna wizyta 1 lutego - zobaczymy, czy wytrzymam
Biorę tylko Folik i witamine B6 (na młodłości) - więcej gin nie pozwolił brać.
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie ...

Ja na szczescie nie płaciłam za badania, poszłam po skierowanie na NFZ a już z wynikami do mojego lekarza prywatnie. Uznałam że bez sensu iść, płacić za wizytę, dostać zlecenie na badania, płacić za nie i znów na wizytę z wynikami.

Napisane przez colds

Suuuuper!!!


No właśnie ja poszłam w 6tyg+2dniach.. Jutro mam wizytę na wszystkie badania i mam nadzieję, że przy okazji zobaczę serduszko. Inaczej to chyba wyjdę z siebie i stanę obok, tak się denerwuje

Daj znać jak było u lekarza, zaciskam Choć napewno wszystko jest dobrze

[maggie123]

Napisane przez morenica

A ja nie wiem czemu ale wkręcam sobie różne rzeczy - a że może to wcale nie ciąża, a ze jest tyle chorób, a że mam kota i mogę mieć toksoplazmowę, a to Mąż mnie denerwuje i siedzę i płaczę tylko...

Morenica nie daj się mężowi denerwować i nie płacz, bo to dobrze na Maluszka nie wpłynie Twój stres i nerwy. Na pewno wszystko jest dobrze. Myśl pozytywnie. W końcu nasze nastawienie też ma olbrzymie znaczenie

Ależ powalające ceny za komplet podstawowych badań. ja jedynie za badanie w kierunku toksoplazmozy i różyczki płaciłam ok 100 zł (bo tego podobno nfz nie finansuje). Natomiast wszystkie pozostałe (morfologia, mocz, glukoza, wr, a nawet grupa krwi hiv) robiłam bezpłatnie.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty u ginów.

[Konczita]

dzień dobry
Właśnie wypełzałam z łózka, zjadłam śniadanko i szykuję się do lekarza - chciałabym być już po i żeby wszystko było dobrze

[adunia89]

Cześć Dziewczyny,
bardzo chętnie dopiszę się do Waszego wątku, co prawda t.p. na przełomie sierpnia i września, ale myślę, że lepiej odnajdę się w wątku przyszłych mam, które są w podobnym momencie ciąży co i ja Mam na imię Ada, l. 23 - rocznikowo , jestem w 8 tyg, to moja pierwsza ciąża, jak najbardziej planowana (1 cykl). Termin wg OM mam na 26.08, ale cykle zawsze miałam bardzo długie, więc wszystko się wyjaśni na kolejnych wizytach po mierzeniu fasolki (coś czuję, że to jednak będzie wrzesień).
Wszystkim Wam gratuluje i życzę spokojnych miesięcy (sobie również!).

[Asiuulka89]

Dzien dobry

Widzę że wizyty juz za chwilkę. Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty abyscie mogły zobaczyć serduszko

Ja poczekam jeszcze tydzień i pójdę. Myślę ze we wtorek sie wybiorę do lekarza.

Co do badań ja również płaciłam 270 zł ale ja miałam cytomegalie a ona jest najdrozsza bo 40 zł za każdy Ig a że miałam mieć zbadane IgG igM to wyszło 80 dych plus toxo, morflogia, kiła, hiv, mocz, grupa krwi

teraz chwilkę odpoczynku przed ogarnieciem domku córka własnie mi usnela wiec korzystam ze swietego spokoju mam nadzieję jak najdłużej
miłego dnia

[anusiaaniaanusia]

Moim zdaniem nie ma co przejmować się toksoplazmozom. Na pierwszej wizycie powiedziałam lekarzowi, że jestem straszną kociarą i psiarą. Od dziecka miałam kontakt ze zwierzętam. Powiedział mi, że nie mam się co martwić bo organizm człowieka przez stały kontakt ze zwierzętami uodparnia się na różnego typu choroby związane z nimi. Dodał na koniec, że jeśli nie będę bawiła się ich odchodami to będzie ok. Więc nie ma co panikować.
Zobaczymy co wyjdzie na badaniach... Ach... kotki i pieski to takie stworzonka, że nie mogę się opanować aby ich nie dotykać.

[jagoda9283]

Cześć
Ja też trzymam kciuki za te które mają dziś wizytę aby wszystko było dobrze

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

maggie123-Tobie objawy minęły w 7 a mi w 6
a wizyta dopiero 28.01.

[Malemalenstwo]

Napisane przez Asiuulka89

Dzien dobry

Widzę że wizyty juz za chwilkę. Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty abyscie mogły zobaczyć serduszko

Ja poczekam jeszcze tydzień i pójdę. Myślę ze we wtorek sie wybiorę do lekarza.

Co do badań ja również płaciłam 270 zł ale ja miałam cytomegalie a ona jest najdrozsza bo 40 zł za każdy Ig a że miałam mieć zbadane IgG igM to wyszło 80 dych plus toxo, morflogia, kiła, hiv, mocz, grupa krwi

teraz chwilkę odpoczynku przed ogarnieciem domku córka własnie mi usnela wiec korzystam ze swietego spokoju mam nadzieję jak najdłużej
miłego dnia

aż tyle zapłaciłaś a te badanie nie są darmowe na nfz? ja w pierwszej ciąży nic nie płaciłam za wszystkie badania. Chyba, że się coś zmieniło?
No i odrzuciło mnie od mojej ulubionej kawy teraz to bym na okrągło piła herbatę z cytryną
Wizytę będę mieć na 30.01, akurat to będzie 5t4d. Może już wtedy zobaczę serduszko.

[Asiuulka89]

Napisane przez Malemalenstwo

aż tyle zapłaciłaś a te badanie nie są darmowe na nfz? ja w pierwszej ciąży nic nie płaciłam za wszystkie badania. Chyba, że się coś zmieniło?
No i odrzuciło mnie od mojej ulubionej kawy teraz to bym na okrągło piła herbatę z cytryną
Wizytę będę mieć na 30.01, akurat to będzie 5t4d. Może już wtedy zobaczę serduszko.

Tez sie przerazilam ... ale podobno jak sie chodzi prywatnie do lekarza to i za badania trzeba zaplacic taki nasz kraj cudowny...

zrobilam ciasto i zamierzam sobie po obiadku do kawki zjesc

ja naszczescie kawe moge pic

[Malemalenstwo]

Napisane przez Asiuulka89

Tez sie przerazilam ... ale podobno jak sie chodzi prywatnie do lekarza to i za badania trzeba zaplacic taki nasz kraj cudowny...

zrobilam ciasto i zamierzam sobie po obiadku do kawki zjesc

ja naszczescie kawe moge pic

moja gin przyjmuje w jednym gabinecie i prywatnie i na nfz. Na nfz niestety musiałabym czekać do 29 lutegonormalnie szczęka mi opadła. Babka w rejestracji mówiła, że nfz jakieś limity wprowadził. Myślę, że moja lekarka wypiszę mi skierowanie na badania na nfz. Jeszcze przeżyję koszt wizyty 80zł, ale na takie badania już zwyczajnie mnie nie stać.
Aż się we mnie gotuje jak pomyślę co oni robią w tym nfz składki płacone, a ja normalnie do lekarza pójść nie mogę.

Jak byłam w pierwszej ciąży (rok 2010) to bez problemu na wizytę mogłam iść na nfz

[Asiuulka89]

Napisane przez Malemalenstwo

moja gin przyjmuje w jednym gabinecie i prywatnie i na nfz. Na nfz niestety musiałabym czekać do 29 lutegonormalnie szczęka mi opadła. Babka w rejestracji mówiła, że nfz jakieś limity wprowadził. Myślę, że moja lekarka wypiszę mi skierowanie na badania na nfz. Jeszcze przeżyję koszt wizyty 80zł, ale na takie badania już zwyczajnie mnie nie stać.
Aż się we mnie gotuje jak pomyślę co oni robią w tym nfz składki płacone, a ja normalnie do lekarza pójść nie mogę.

Jak byłam w pierwszej ciąży (rok 2010) to bez problemu na wizytę mogłam iść na nfz

Ja nie pamietam juz jak badania robiłam z Zuzą, ale moj gin podrozal od tamtego czasu

w nfz tylko kase z nas zdzieraja leki podrozaly niefefundowane.. jak tu zyc???

[Malemalenstwo]

Napisane przez Asiuulka89

Ja nie pamietam juz jak badania robiłam z Zuzą, ale moj gin podrozal od tamtego czasu

w nfz tylko kase z nas zdzieraja leki podrozaly niefefundowane.. jak tu zyc???

mnie 1 wizyta będzie kosztować 80zł, kolejne 50zł

[anusiaaniaanusia]

Mnie też wydawało się że 260 zł to za dużo. Badanie na różyczkę 40, grupa krwi 40, antygen hiv 30, morfologia krwi, mocz i się uzbierało. Znajoma chodziła na nfz do lekarza, to miała tylko 4 podstawowe i tyle. Jest teraz miesiąc przed porodem, dostała skurczy i boleści to jej ginekolog no-spe kazał wziąć. W końcu poszła prywatnie.
Wygrzebe kase z pod ziemi ale na nfz nie pójdę. W mojej miejscowości nie ma nistety dobrych lekarzy, którzy przyjmują na Kase Chorych, niestety.

[adunia89]

Rzeczywiście drogo Was wynoszą badania, ja na szczęście nie płacę za żadne, chodzę do ginekologa prywatnie i jej gabinet opłaca mi wszystkie badania (jak na razie). Za wizytę płacę 90 zł, wydaje mi się, że to normalna cena, w miarę do zniesienia Zastanawia mnie tylko ten hiv, nie dostałam żadnego skierowania na niego, każda z Was już miała robione to badanie? Ginekolog nawet o tym mi nie wspomniała.

[Konczita]

wróciłam od ginekologa ... wg usg jestem w 5 tygodniu widać pęcherzyk z ciałkiem żółtym więc czekamy na serduszko. Wg moich 34 - 37 dc wszystko jest w należytym porządku więc zostaje dalej czekać i łykać witaminki

[gusia..]

Napisane przez morenica

A ja nie wiem czemu ale wkręcam sobie różne rzeczy - a że może to wcale nie ciąża, a ze jest tyle chorób, a że mam kota i mogę mieć toksoplazmowę, a to Mąż mnie denerwuje i siedzę i płaczę tylko...

Kochana nie martw się, dzidziuś to wszystko czuje. Głowa do góry

Napisane przez sandra23s

dzien dobry!!!ja dzis obudzilam sie z katarem ale juz pije herbatke z miodem i cytrynka.mam nadzieje,ze szybko przejdzie....

Jak się czujesz? Proponuję jeszcze przed snem wyparzyć nogi i napić się gorącej herbatki malinowej.

Napisane przez RedSweetCherry

Hej dziewczynki nadrobiłam Was

Ale się denerwuje, dzisiaj o 16:40 umówiłam się na wizytę do gina, kurczę trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.

Kciuki zaciśnięte i czekamy na wieści

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ale wiem przez co przechodzicie, w pierwszej ciąży podobnie panikowałam i zamartwiałam się niemal wszystkim. W drugiej już na szczęście jest spokojniej

To podobnie jak ja

Napisane przez adunia89

Cześć Dziewczyny,
bardzo chętnie dopiszę się do Waszego wątku, co prawda t.p. na przełomie sierpnia i września, ale myślę, że lepiej odnajdę się w wątku przyszłych mam, które są w podobnym momencie ciąży co i ja Mam na imię Ada, l. 23 - rocznikowo , jestem w 8 tyg, to moja pierwsza ciąża, jak najbardziej planowana (1 cykl). Termin wg OM mam na 26.08, ale cykle zawsze miałam bardzo długie, więc wszystko się wyjaśni na kolejnych wizytach po mierzeniu fasolki (coś czuję, że to jednak będzie wrzesień).
Wszystkim Wam gratuluje i życzę spokojnych miesięcy (sobie również!).

Witaj

Napisane przez Konczita

wróciłam od ginekologa ... wg usg jestem w 5 tygodniu widać pęcherzyk z ciałkiem żółtym więc czekamy na serduszko. Wg moich 34 - 37 dc wszystko jest w należytym porządku więc zostaje dalej czekać i łykać witaminki

Super

W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie do ginekologa i za wszystkie badania musiałam płacić. Teraz chodzę na nfz i mam nadzieję zrobić je w ramach funduszu Tylko mój lekarz ma taki sobie sprzęt więc myślę, że w połowie ciąży pójdziemy do jakiegoś prywatnego gabinetu i zrobimy usg 3d aby mieć pewność, że wszystko jest w porządku.
Mi też piersi przestają boleć i wogóle nie czuję jakbym była w ciąży. Pewnie jak brzuszek będzie już widoczny to się zmieni

[Martarynka]

Napisane przez adunia89

Cześć Dziewczyny,
bardzo chętnie dopiszę się do Waszego wątku, co prawda t.p. na przełomie sierpnia i września, ale myślę, że lepiej odnajdę się w wątku przyszłych mam, które są w podobnym momencie ciąży co i ja Mam na imię Ada, l. 23 - rocznikowo , jestem w 8 tyg, to moja pierwsza ciąża, jak najbardziej planowana (1 cykl). Termin wg OM mam na 26.08, ale cykle zawsze miałam bardzo długie, więc wszystko się wyjaśni na kolejnych wizytach po mierzeniu fasolki (coś czuję, że to jednak będzie wrzesień).
Wszystkim Wam gratuluje i życzę spokojnych miesięcy (sobie również!).

Witam Ja tez narazie mam termin wg OM na 25.08, ale przy moich długich cyklach napewno się przesunie na wrzesień.
Za badania na które ma się skierowanie od prywatnego lekarza trzeba placic. Ja byłam po skierowanie u lekarza na NFZ, dopiero z wynikami poszłam do swojego już prywatnie. Miałam robione tylko morfologie, toksoplazmoze IgG i IgM, kiłe, mocz i cukier chyba. O badaniu na hiv moj lekarz narazie też nic nie wspominał.

[PIRANIA_P]

Hej!

Dziś miałam wizytę u gin i wszystko jest w porządku już nawet widizłąm zarys serduszka. Termin mam na 9-09-2012r. więc jeszcze sporo czasu na różne zmartwienia. Mase badań do zrobienia no i obawiam się o Toxopl, bo mam kotki w domu tzn. zawsze miałam.

Jeszcze się nie wkręciłam do pisania z wami bo jakoś zawsze mi czasu brak, ale mam nadzije że się to zmieni.

Pozdrawiam wszystkie przyszłe Mamusie

[maggie123]

Napisane przez Konczita

wróciłam od ginekologa ... wg usg jestem w 5 tygodniu widać pęcherzyk z ciałkiem żółtym więc czekamy na serduszko. Wg moich 34 - 37 dc wszystko jest w należytym porządku więc zostaje dalej czekać i łykać witaminki

Napisane przez PIRANIA_P

Hej!

Dziś miałam wizytę u gin i wszystko jest w porządku już nawet widizłąm zarys serduszka. Termin mam na 9-09-2012r. więc jeszcze sporo czasu na różne zmartwienia. Mase badań do zrobienia no i obawiam się o Toxopl, bo mam kotki w domu tzn. zawsze miałam.

Jeszcze się nie wkręciłam do pisania z wami bo jakoś zawsze mi czasu brak, ale mam nadzije że się to zmieni.

Pozdrawiam wszystkie przyszłe Mamusie

Konczita, PIRANIA cieszę się z Wami i sama już się nie mogę doczekać wizyty a to już pojutrze!
z nfz i cyrkami, które dzieją się w naszym kraju to szkoda w ogóle gadać i komentować. Podobno była minister zdrowia jeszcze gigantyczną premię sobie i współpracownikom przyznała pod koniec kadencji. Mnie normalnie szlag trafia. Każdy normalny człowiek w każdej normalnej pracy ponosi odpowiedzialność za to, co robi i jak wykonuje swoje obowiązki. Wszędzie i wszyscy tylko nie na Wiejskiej....

[PIRANIA_P]

Ja do lekarza chodze raz prywatnie raz na NFZ to zależy jak mi pasuje termin i kiedy akurat on przyjmuje. Jak dziś wypisał mi skierowanie to pisał na nich co jest płatne a co nie, ale mam jeszcze wątpliwości co do kosztów więc pójde do mojego lekarza rodzinnego i poproszę o skierowania, bo do mojego GIN w mojej przychodni i tak mi bezpłatnie badań nie zrobią bo nie ma z mimi umowy. Musze przećwiczyć jak to wyjdzie. Bo to przecież początek i badan będzie więcej a kasę to wolę odłożyć i na dzieciątko wydać

[Konczita]

Ja nadal czekam więc jeszcze tydzień przed nami ... a może nawet dwa bo różnie to bywa między 6 a 8 tyg musi zacząć bić serduszko więc za tydzień idziemy będziemy w trakcie 6t więc liczę na to że już zobaczymy ... mogłam poczekać ten tydzień z wizytą pewnie mniej bym się denerwowała ....
dzisiaj bolała mnie głowa i podbrzusze ... a teraz pojawiły się mdłości ...
Widzę że drażliwy temat NFZ, ja chodzę prywatnie wizyta z usg to 120 zł hmmm dość sporo z racji tego że badania tez swoje wyniosą no ale czego się nie robi dla maleństwa ...

[Agnus21]

Oby wszystko było jak najlepiej.
Ja idę 23.01 zrobić usg. Będzie to prawie 8 tydzień więc mam nadzieję, że usłyszymy już serduszko.

U mnie objawów coraz mniej, brzuch nie boli, pierś są spore, ale nie bolą, mdłości mam tylko przez chwile rano. Doszedł za to ból pleców, ale to pewnie od siedzącej pracy.