Na koniec świata czekamy, plotki uskuteczniamy, na nerwach sobie gramy-Czekajki cz.IX

[201606201204]

Wolałabym większe, ale to jak już własne cztery kąty bedziemy mieli.
Mam tylko nadzieję, że z moja pracą w wakacje okaże się coś pozytywnego, bo inaczej ciężko z pieniążkami będzie.

[kasiab91]

Napisane przez Isabelle_

Wolałabym większe, ale to jak już własne cztery kąty bedziemy mieli.
Mam tylko nadzieję, że z moja pracą w wakacje okaże się coś pozytywnego, bo inaczej ciężko z pieniążkami będzie.

Wszystko się Wam ułoży i będziecie mieli bajeczne życie we własnym mieszkanku

[201606201204]

Powoli dojdziemy do celu.

Jutro sobie pośpię. Czekają mnie dwa dni intensywnej nauki.

[kasiab91]

Napisane przez Isabelle_

Powoli dojdziemy do celu.

Jutro sobie pośpię. Czekają mnie dwa dni intensywnej nauki.

Biedne jesteście z tymi sesjami. Ale każdy musi przez to przejść, więc trzeba się spiąć i dać z siebie wszystko Ja będę trzymała za Was kciuki Kochane

[solll]

hej dziewczyny,ja wrocilam, zaliczylam ladnie a teraz ide spac



Arletko, wszystkiego dobrego, cudownego slubu Kochana!

[kasiab91]

Napisane przez solll

hej dziewczyny,ja wrocilam, zaliczylam ladnie a teraz ide spac



Arletko, wszystkiego dobrego, cudownego slubu Kochana!

Gratuluję
Miłych snów

[Adjuu]

Właśnie TŻ dzwonił, że musi zostać dłużej w pracy i mówił jeszcze, że jego tata słabo się czuł od tygodnia i się okazało, że chodził z zawałem serca i teraz go wywieźli do szpitala do większego miasta

[Promyk03]

ja już skończyłam naukę na dziś

[exist_]

Adjuu oby wszystko było dobrze. Trzeba myśleć pozytywnie

Kasia ja się znów panicznie boję pobierania krwi. Wręcz jestem gotowa zemdleć, także rozumiem co czujesz.

Mój TŻ naszczęście nie pali, w sumie uważam że dobrze, ale jakieś tam grzeszki w życiu każdy musi mieć

Isabelle świetnie że się wszystko klaruje Jak widać marzenia się spełniają

[Promyk03]

Napisane przez Adjuu

Właśnie TŻ dzwonił, że musi zostać dłużej w pracy i mówił jeszcze, że jego tata słabo się czuł od tygodnia i się okazało, że chodził z zawałem serca i teraz go wywieźli do szpitala do większego miasta

wszystko będzie dobrze zobaczysz

[solll]

Adjuu, ale jak to chodził z zawałem serca?
Zdrowia dla Teścia, będzie dobrze:

[ButterflyFlyAway]

mój tż dziś dostał prace, na razie na 1 msc próbny
oczywiście narzeka, nie chce i jest nieszczęśliwy, ale rozumiem go, bo jak ktoś był 2 lata bezrobotny to co sie dziwić..
mam nadzieje, że jednak się przełamie i zgodzi się na stałą umowe po tym miesiącu.. o ile w ogóle go będą chcieli

[Kohnelia20]

soll moj wujek kiedyś też tak miał miał zawał, a nawet o tym nie wiedział chodził normalnie tylko coś go bolało no i wyszło, że przeżył zawał

adju zdrowia dla niego

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez ButterflyFlyAway

mój tż dziś dostał prace, na razie na 1 msc próbny
oczywiście narzeka, nie chce i jest nieszczęśliwy, ale rozumiem go, bo jak ktoś był 2 lata bezrobotny to co sie dziwić..
mam nadzieje, że jednak się przełamie i zgodzi się na stałą umowe po tym miesiącu.. o ile w ogóle go będą chcieli

a ja nie rozumiem powinien się chyba cieszyć bo 2 lata to dość długo był bezrobotny no chyba, ze się przyzyczaił i tak mu dobrze już
oby mu się podobało

[201606201204]

Napisane przez exist_

Isabelle świetnie że się wszystko klaruje Jak widać marzenia się spełniają

Póki co trzeba kciuki trzymać.

Napisane przez ButterflyFlyAway

mój tż dziś dostał prace, na razie na 1 msc próbny
oczywiście narzeka, nie chce i jest nieszczęśliwy, ale rozumiem go, bo jak ktoś był 2 lata bezrobotny to co sie dziwić..
mam nadzieje, że jednak się przełamie i zgodzi się na stałą umowe po tym miesiącu.. o ile w ogóle go będą chcieli

Nie miał roboty tyle czasu?? Teraz dostal i marudzi, że mu się nie chce? No szczyt lenistwa!

[Dagunia]

Motyl kopa dla Tżta na zachęte
A tak serio to każdemu po 2 latach by się nie chciało wstawać codziennie rano, zasuwać po 8 godz, ale jak dostanie pierwszą wypłate to zmieni zdanie


Co do palenia Tżtów to jak się poznaliśmy mój palił. Powiedziałam, że mi to przeszkadza, że śmierdzi, że sam się truje i rzucił Zresztą wcześniejszego też oduczyłam (tyle że jarać) Dla mnie nie ma "nie mogę rzucić" zawsze można -trzeba tylko chcieć

[Montii]

Adjuu dużo zdrówka dla teścia !


Ja nie wyobrażam sobie życia z palaczem

Dagunia co u Ciebie?

[Dagunia]

No ja też nie - dlatego musiał rzucić Inaczej byśmy się rozstali.
Nie dość że śmierdzi, rujnuje sobie zdrowie to jeszcze mnóstwo kasy na to idzie, bo papierosy ciągle drożeją.

U mnie w sumie bez zmian tzn. dzisiaj pokonałam swój mega lęk i poszłam do stomatologa. Zaczynam regularnie chodzić żeby wyleczyć wszystko i przygotowuje się na wydatek ok. 1,5-2 tys a więc moje zachcianki ubraniowe/kosmetykowe/butowe w obecnym czasie nie istnieją Dodatkowo odliczam czas do początku marca, bo mam nadzieję że uda mi się zabrać Tżta w góry Hmm poza tym to wybrałam już sobie prezent urodzinowy (urodziny w maju ) i czekam na 17 lutego bo wtedy jest koncert charytatywny dla Majki
A u Ciebie jak ? Znalazłaś czas na wizytę w bibliotece ?

Kohnelia właśnie! Zapomniałam całkiem... mówił coś promotor o planie ?

[ButterflyFlyAway]

a ja go rozumiem
całe życie jak pracował to fizycznie, jego cała rodzina też..
a dostał się do pracy umysłowej i mu ciężko, przecież to jego 1 dzień!
nowe programy, nowi ludzie, nowe kontakty, 8 godzin siedzieć przed kompem..
dla człowieka który z takim czymś nigdy nie miał nic wspólnego to duży stres..

ja taki miałam w Holandii jak mi kazali robić fizycznie.. a niby też powinnam sie cieszyć, że zarobie kupe kasy..
niestety strach zwycięża w takich sytuacjach..

tak 2 lata nie miał roboty i co z tego? nie jego wina, że kryzys i nie umiał znaleźć
chłopak wpadł z tego powodu w depresje i było mu cholernie ciężko..
i ten kto tyle czasu siedzi w domu i ponosi za każdym wysłanym cv porażki to wie jak ciężko potem nagle przeskoczyć z bezrobotnego w pracującego..

mi 3 tygodnie zajęło czasu oswojenie się z sytuacją, że mam prace.. i nie byłam szczęśliwa, że życie wywróciło mi sie do góry nogami..
większość ludzi sie boi tego co nowe i potrzebuje troche czasu na zaklimatyzowanie..

[Montii]

Dagunia tak ! wypożyczyłam jakieś 8 książek, pozaznaczałam i dzisiaj coś zacznę pisać, niestety moja promotorka to błąd... nic nie pomaga, jestem ze wszystkim sama, jedna nasza babeczka zaoferowała się pomóc ale wiadomo nie mogę do niej walić z każdym problemem, teraz próbuję ankietę poukładać jutro po ostatnią książkę i heja,zaczynamy... ile czasu zajęło Ci pisanie pracy?!

I co chcesz na urodziny?

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Dagunia

Motyl kopa dla Tżta na zachęte
A tak serio to każdemu po 2 latach by się nie chciało wstawać codziennie rano, zasuwać po 8 godz, ale jak dostanie pierwszą wypłate to zmieni zdanie


Co do palenia Tżtów to jak się poznaliśmy mój palił. Powiedziałam, że mi to przeszkadza, że śmierdzi, że sam się truje i rzucił Zresztą wcześniejszego też oduczyłam (tyle że jarać) Dla mnie nie ma "nie mogę rzucić" zawsze można -trzeba tylko chcieć

no aby Ty rozumiesz o co chodzi
wiesz niby mu sie nie podoba, ale jak przyszedł i opowiadał to aż tchu mu brakowało, zafascynowany, że hej
i idzie jutro.. a sądze, że jakby na serio było tak fatalnie to by po prostu nie poszedł

mam cholerną nadzieje, że za tydzień, dwa już się w miare poczuje pewnie i że to będzie przełom w jego życiu
że już nie wróci do fizycznego zasuwania za 800 zł, tylko pójdzie dalej
wierze w niego
i tak jestem meeegaaa dumna, że tak dzielnie dał sobie rade dziś
on jest bardzo nieśmiały, a dziś musiał nieźle pokazać co potrafi, oby go polubili i on ich
tym bardziej, że to praca w jego zawodzie

[Dagunia]

Motyl jak z fizycznej na umysłową przeszedł to tym bardziej go rozumiem! Gratuluje P. pracy i trzymam kciuki żeby został tam na stałe


Monti ja pracę napisałam w 1,5 tyg Ale wiesz, że to przez moją głupote bo zostawiłam wszystko na koniec A jaki masz problem główny
Na urodziny chcę to : http://www.tchibo.pl/Teleskopowy-sto...400010878.html

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

A nie zapytałaś czy nie ma tam jakiś fajnych koleżanek ? Ja zawsze pytam jak mój ze szkoleń wraca Pomijam fakt, że mojego branża to 99,9% facetów

[Montii]

Dagunia padłam! ale czy nie potrzebowałabyś dwóch ?!

[exist_]

Ja też się stresuję szukaniem pracy i nie wiem w co celować...
Chcę po maturze porpacować od czerwca do sierpnia i nie mam pojęcia czy lepiej w jakimś supermarkecie czy w call center może. Zgubiłam się.

[Dagunia]

Napisane przez Montii

Dagunia padłam! ale czy nie potrzebowałabyś dwóch ?!

Wredna jesteś A tak serio to nawet z tym jednym będzie problem gdzie to postawić :/ Dlatego muszę to jeszcze przemyślec

Napisane przez exist_

Ja też się stresuję szukaniem pracy i nie wiem w co celować...
Chcę po maturze porpacować od czerwca do sierpnia i nie mam pojęcia czy lepiej w jakimś supermarkecie czy w call center może. Zgubiłam się.

Zależy czy lepiej czujesz się w pracy z ludźmi (rozmowa, przekonywanie itp.) czy podczas wykładania towaru. Spróbuj też w McDonaldzie bo jedna koleżanka z wizażu pracuje i ładne pieniądze zarabia Wszystko zależy od Twojej motywacji, predyspozycji i szczęścia

[exist_]

Dagunia ja ogólnie boję się ludzi, ale łatwiej będzie mi chyba odbierać zamówienie na 3 hamburgery niż próbować coś ludziom wciskać przez telefon na call center.

I tak się pogodziłam, że do pracy będę musiała raczej dojeżdżać do Krakowa... Ale myślicie że ktoś mnie zechce na 3 miesiące?

[Dagunia]

Nie mów że chcesz tylko na 3 mc. Jak Cię przyjmą to zazwyczaj pierwsza umowa jest na okres próbny na 3 mc więc jak Ci on minie to poprostu możesz nie przedłużyć. Chociaż w McDonaldach to im chyba obojętnie - nie wiem sama.

[exist_]

Dzięki.
A jeszcze entuzjazm moich rodziców i ich wiara we mnie są dobijające
"No i po co chcesz pracować, co za uparty człowiek z ciebie, przecież chcemy cię zabrać na wakacje cieszyłabyś się a nie".

Tia... Zamierzam sobie sama zarobić na wakacje (wrześniowe) i spędzić je tak jak chcę.

[Dagunia]

Bardzo fajny plan, a nie myślałaś żeby już teraz zacząć prace ? W MD wybierasz sobie godziny, dni itp. Bo odrazu po maturach to wiesz ile osób będzie szukało... może być ciężej coś znaleźć niż teraz

[Adjuu]

Dziękuję Kochane za słowa otuchy
Tak jak Kohnelia pisała, tata TŻ miał zawał w zeszły czwartek, a myślał, że grypa go bierze, bo miał gorączkę, żołądek go też bolał.. pracował akurat prz czymś tam i odkręcał jakiś wał przy jakiejś maszynie i poczuł jakby mu się coś 'oberwało' w środku, przyszedł do domu cały zlany potem, o mało co nie stracił przytomności, wziął tabletki na grypę i się położył.. ale cały czas był słaby i wczoraj teściowa umówiła go na dziś do lekarza i się dziś okazało, że miał w zeszły czwartek zawał, karetka go zabrała do szpitala innego, zrobili mu dziś koronografię - są jakieś ubytki w sercu i zmiany przez to, że tak długo chodził z tym.. jutro mają robić inne badania.. ale musi być dobrze

[Rodzynka1989]

Dobry wieczór

Motyl brawa dla TŻ Wiem co to za stres, bo przeżywałam taki sam

exist_ widzisz, rodzice chcą dla Ciebie jak najlepiej i dlatego nie potrafią Cię zrozumieć... Ale moim zdaniem odrobina samodzielności nie zaszkodzi

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Adjuu

Dziękuję Kochane za słowa otuchy
Tak jak Kohnelia pisała, tata TŻ miał zawał w zeszły czwartek, a myślał, że grypa go bierze, bo miał gorączkę, żołądek go też bolał.. pracował akurat prz czymś tam i odkręcał jakiś wał przy jakiejś maszynie i poczuł jakby mu się coś 'oberwało' w środku, przyszedł do domu cały zlany potem, o mało co nie stracił przytomności, wziął tabletki na grypę i się położył.. ale cały czas był słaby i wczoraj teściowa umówiła go na dziś do lekarza i się dziś okazało, że miał w zeszły czwartek zawał, karetka go zabrała do szpitala innego, zrobili mu dziś koronografię - są jakieś ubytki w sercu i zmiany przez to, że tak długo chodził z tym.. jutro mają robić inne badania.. ale musi być dobrze

Ojej, no nieprzyjemnie to wszystko brzmi :/
Ale teraz to może już tylko być lepiej Widać tato TŻ ma silny organizm Trzymam za niego kciuki