Szalone Mordki po Przejściach

[2018070520180950]

z tym co ostatnio?)

[nellady]

Napisane przez heliks

nellady spokojnie sama mam podobne podejscie

dobrze, że sama nie jestem

lekko mi się krówki przypaliły...chociaż babcia mówi, że jest ok

[justka89]

Tak, z tym co ostatnio Trochę mnie wkurzył, ale odgryzę się na spotkaniu.

[2018070520180950]

justka a nie chcialas sie z nim spotkac a widzisz znow idzisz widocznie nie jest zly

[justka89]

Wpisy z praktyk ma mi załatwić
Nie, do końca nie jestem taką świnką. Fajnie nam się gada, w szczególności o szkole o życiu itp.

[2018070520180950]

ano tak zapomnialam

[justka89]

Nie protestowałam na końcu spotkania jak mnie pocałował
Jestem nienormalna

[2018070520180950]

yyy no to mowilas mu ze chcialas byc tylkona stopie kolezenskiej a dalas sie pocalowac ej ;p

[nellady]

Napisane przez justka89

Nie protestowałam na końcu spotkania jak mnie pocałował
Jestem nienormalna

ee tam nienormalna, widocznie miałaś ochotę

[justka89]

Napisane przez Kachaaa

yyy no to mowilas mu ze chcialas byc tylkona stopie kolezenskiej a dalas sie pocalowac ej ;p

Mówiłam i oboje byliśmy świadomi, że koleżeństwo, a wyszło jak wyszło Teraz będę uważna.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez nellady

ee tam nienormalna, widocznie miałaś ochotę

Troszkę tam miałam, ale teraz muszę uważać by tej relacji nie schrzanić.

[nellady]

a czemu nie chcesz czegoś więcej?


chyba nie masz tak jak ja, że chłopaków ze szkoły, uczelni, pracy nie tykasz?

[justka89]

Nie chcę się angażować. Mam uraz po poprzednim związku. Nie chcę znowu cierpieć więc wolę mieć kolegów.
Z uczelni też lepiej nie. NIe wyjdzie nam i przez rok będziemy spod byka na siebie patrzeć.

[2018070520180950]

dlatego ja sie nie umawiam z facetami pracy ;p

[justka89]

Z pracy to też bym się nie umówiła

[2018070520180950]

praca szkola dla mnie to samo nigdy nie bylam z kolesiem z uczelni czy pracy nie chcialabym

[nellady]

Napisane przez Kachaaa

praca szkola dla mnie to samo nigdy nie bylam z kolesiem z uczelni czy pracy nie chcialabym

no tez to wyzej napisalam

[justka89]

Już po kolejnym spacerku Nawet miło było W piątek porywa mnie na dni miasta, wrócimy jak wytrzeźwiejemy w niedzielę

[2018070520180950]

uhuhuhu

ja usnelam sobie haha drzemke zrobilam

[justka89]

Ze mną coś jest nie tak. Źle się z tym wszystkim czuję.

[LiquierroGirl]

Napisane przez heliks

LiquierroGirl jestes z ŁDZ?;>

Tak, jestem z Łodzi i mimo wszystko te miasto! A co Ty też ??

Napisane przez justka89

Ze mną coś jest nie tak. Źle się z tym wszystkim czuję.

Czemu źle się z tym czujesz ? To, że się z nim pocałowałaś nie musi oznaczać, że będzie już z tego jakaś wielka sprawa i on chyba o tym wie
Poza tym... kobieta zmienną jest hihi

A i takie pytanie ni stąd ni zowąd. Jak myślicie, czy można kochać 2 osoby naraz?? Czy zawsze będzie się kochać jedną bardziej niż drugą? A może tak się dzieje, kiedy poznaje się kogoś nowego - normalnego, ale jest się jeszcze uwiązanym z tą starą miłością...? Jeśli ogarniacie mój swobodny tok myślenia...
Coraz częściej się nad tym zastanawiam, dlatego pytam, co wy o tym sądzicie? A może miałyście tak?

[nellady]

mi się wydaje, że jeśli naprawdę kocha się tą drugą osobę to nie zakocha się w drugiej, chyba, że jest to związek np czysto patologiczny i np dziewczyna w końcu pozna faceta, który o nią dba itp to troche inna sytuacja

[justka89]

Napisane przez LiquierroGirl

Czemu źle się z tym czujesz ? To, że się z nim pocałowałaś nie musi oznaczać, że będzie już z tego jakaś wielka sprawa i on chyba o tym wie
Poza tym... kobieta zmienną jest hihi

A i takie pytanie ni stąd ni zowąd. Jak myślicie, czy można kochać 2 osoby naraz?? Czy zawsze będzie się kochać jedną bardziej niż drugą? A może tak się dzieje, kiedy poznaje się kogoś nowego - normalnego, ale jest się jeszcze uwiązanym z tą starą miłością...? Jeśli ogarniacie mój swobodny tok myślenia...
Coraz częściej się nad tym zastanawiam, dlatego pytam, co wy o tym sądzicie? A może miałyście tak?

Miesiąc temu robiłam to samo z kolegą J. Teraz on się praktycznie nie odzywa. Zgadałam się z kolegą ze studiów i znowu to samo. Oboje ich bardzo lubię. Do J. zdążyłam się już przywiązać emocjonalnie. Podobnie zaczyna się z M.

Ogólnie to chyba mam problem z samą sobą. Boję się zaufać facetowi. Za bardzo zostałam zraniona w poprzednim związku. Cały czas siedzi we mnie to, że znowu mogę zostać zraniona.

Ja uważam, że nie można kochać dwóch osób naraz. Zawsze w myślach będzie pojawiało się "którąś osobę ranię, jestem nieuczciwa". Nie wiem, ja to tak widzę u siebie. Patrząc teraz na moją sytuację, lubię bardzo dwóch chłopaków jednocześnie. Spotykając się z M. czuję w sobie taki niesmak, że tym mogę ranić J. Z drugiej strony J. nie odzywa się i może z booku okazać się za jakiegoś odgryzienie za to. Na dni miasta zaprosił mnie M. Powiem szczerze, że boję się, że mogę spotkać J. Nie wiem jak w takiej sytuacji zareagować.

W takiej sytuacji niezwłocznie zerwałabym ze starą miłością. Jeżeli pokocha się drugą to znaczy, że tej pierwszej nie kocha się. Tak ja to widzę u siebie.

[LiquierroGirl]

No właśnie tez mi się wydawało kiedyś, że to jest takie niemoralne i wgl nie możliwe. Filmy mi wyryły w psychice, że istnieje jedna prawdziwa miłość na zawsze, ale ostatnimi czasy właśnie przychodzi mi do głowy, że to wcale nie musi być tak.

Na szczęście nie chodzi o mnie. Nie ja kocham 2 osoby naraz, ale mój.. kolega? On nadal kocha tamtą swoją, ale to jest właśnie taki jakby patologiczny związek. Nigdy nie mogli się dogadać i wgl on miał jej dość, a często wręcz jej nienawidził. No i zapewne nie zastanawiałbym się nad tym wszystkim gdyby nie fakt, że jego kumpel mi powiedział, że on... kocha mnie... Dlatego się dziwie o co w tym wszystkim chodzi? Byłam pewna, że oni będą tak wiecznie do siebie wracać i rozstawać się, że to jest jego taka prawdziwa miłość, tylko nie mogą się dotrzeć.

Sama nie wiem. że też mnie naszło dzisiaj na jakieś chore rozkminy

[justka89]

Filmy mogą naryć w psychice nieźle. Patrząc na nie można w wiele rzeczy uwierzyć. Czasami próbuje się przenieść na nasze życie. Głównie dotyczy to miłości i relacji damsko męskich.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Jeżeli on kocha Ciebie, to nie kocha tamtej. Taka jest prawda. Może boi się z tamtą zerwać, bo nie wie jak będą wyglądały Wasze relacje.

[garbata]

Zgłaszam się. Pięć lat kochania się w kimś kogo mieć nie mogę.

[justka89]

Napisane przez garbata

Zgłaszam się. Pięć lat kochania się w kimś kogo mieć nie mogę.

Powiedz nam coś o sobie.

[aassiiaa1988]

Witam

można dołączyć??

[garbata]

Napisane przez justka89

Powiedz nam coś o sobie.

Rzuciłam studia, szukam pracy, samotna i cholernie zła na siebie za obecną sytuację.

[justka89]

To, że trafiłaś na dupka, nie możesz za wszystko winić siebie. To przez niego to wszystko?

[garbata]

Napisane przez justka89

To, że trafiłaś na dupka, nie możesz za wszystko winić siebie. To przez niego to wszystko?

Nie. Przez własną głupotę. Gdyby można było cofnąć czas...