![]() |
#241 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
hehe - no to moze byc zaleta - miałam dobrą wymówkę, żeby sie nie odchudzać przed ślubem
![]()
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Nie przymierzyłam żadnej sukni w salonie.
Salon 1: zostałam oceniona po wyglądzie (wygodny strój sportowy) i uraczona tekstem: "nie mamy nic w Pani rozmiarze" (nosiłam 38-40). Salon 2: może pani zmierzyć pod warunkiem, że Pani u nas kupi. Salon 3: 3 pracownice obsługiwały inną PM i mną nie miał się kto zająć. Zaproponowano mi umówienie się na konkretny dzień i godzinę. Jak się okazało w grę wchodziły tylko godziny 11-15 w dni powszednie, Wtedy to ja na uczelni lub w pracy byłam. (salony w Krakowie na Długiej i jej okolicach) Zniechęcona tymi wizytami pooglądałam sukienki w necie, wybrałam krawcową, która doradziła i uszyła mi suknię złożona z dwóch katalogowych: dół od jednej, góra od drugiej. Czas realizacji wynosił miesiąc, przymiarki co tydzień w sobotę, tak jak mi pasowało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
No tak ale to chyba jest tak, że przed slubem ( nie wiem msc jakoś) i tak się idzie na przymiarkę i w razie czego poprawia suknie. Ja przynajmniej tak ma,bo suknie też już kupiłam a ślub w maju i mam 2msc przed zadzwonić umówic sie na ewentualne poprawki.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 ![]() Wymarzony Mati 12.06.2018 ![]() Ślubuję Ci 10.05.2014 ![]() 11.01.2013 kierrrrowca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Mi powiedziano, ze nawet jeśli teraz kupię suknię (a ślub w sierpniu) może sobie ona wisieć w salonie do tego czasu (oczywiście odłożona dla mnie), żeby w ostatnim tygodniu jeszcze sprawdzić czy wszystko dobrze pasuje ![]() Cytat:
![]() To jak się powinnam ubrać do przymiarek? Chyba ważne żeby ciuchy wygodnie się zdejmowało, prawda? Ad.2 : Ale żal... Przecież widząc suknię na modelu i nie mając jej na sobie nie mogę wiedzieć czy ładnie sie na mnie ułoży ![]() [QUOTE=ZamyslonaRoztargnio na;43162924 Zniechęcona tymi wizytami pooglądałam sukienki w necie, wybrałam krawcową, która doradziła i uszyła mi suknię złożona z dwóch katalogowych: dół od jednej, góra od drugiej. Czas realizacji wynosił miesiąc, przymiarki co tydzień w sobotę, tak jak mi pasowało.[/QUOTE] To fajnie, że jesteś zadowolona ![]() Ja akurat bałabym sie tak postąpić ![]() ![]() Z ciekawości zapytam: ile Cie wyniosło uszycie takiej sukienki?łącznie robocizna i materiał ![]()
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ja co prawda miałam problem z wycenianiem (czyli wyglądam na x dochodu, więc sukienek powyżej pewnej wartości nie dadzą przymierzyć). Właśnie na Długiej nie miałam takich przejść. I sukienki były, i terminy na przymiarki w odpowiednich godzinach (nawet na 2-3 dni naprzód). Sukienkę kupiłam miesiąc temu.
__________________
Bogini kuchennego zniszczenia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
przeglądam wątek, czytam wypowiedzi i widzę, że ile dziewczyn tyle opinii
![]() doradzać PM - należy, ale i tak uznacie,że to marketing nie doradzać- zła obsługa pokazywać dużo modeli- na pewno chcą wcisnąć pokazać tylko wybrane- zła obsługa, leniwa. Jestem właścicielem nowo otwartego salonu, chciałem dowiedzieć się tutaj jak poprawić jakość obsługi. Czego wymagać od personelu. Ale widzę, że cokolwiek dziewczyny by nie robiły, zawsze znajdzie się chętna PM do krytyki i niezadowolenia. Napiszcie, drogie Panie, czego oczekujecie wchodząc do salonu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
I chyba warto podejść indywidualnie do każdej PM i wyczuć czy chce rady i szczerej odpowiedzi czy nie interesuje jej zdanie obsługi i doradztwo, czy chce aby jej dobrać suknię czy ma swoją wizję i chce konkretny model bez względu na to jak w nim wygląda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Po pierwsze znać się na tym co robi, po drugie wiedzieć co może zaoferować. Po trzecie nie być nachalną. Po czwarte mieć niebywałą intuicję i wyczucie. Po piąte znać się na ludziach. Po szóste mieć olbrzymią wiedzę ogólną, aby móc zagaić rozmowę na każdy temat. Po siódme mieć niesamowitą odporność psychiczną na stres. Po ósme "mieć gadane". Po dziewiąte sama wyglądać tak, aby klientki jej ufały. Co nie oznacza urody miss, tylko styl, klasę i sympatyczną buzię. Po dziesiąte być samodzielna i cwana na tyle, żeby Cię nie pytała co chwilę co ma robić. Czyli połączenie dobrego sprzedawcy, bystrego stylisty i uległej cierpliwej i wykształconej gejszy ![]()
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
bardzo Wam dziękuję za podsumowanie, sądzę że po okresie próbnym będę miał kilka kandydatek.
a czy wiek obsługi ma znaczenie? równolatka większości PM, czy może być starsza ale z doświadczeniem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#252 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Wiek nie ma znaczenia. Ważne, żeby była kompetentna i umiała szczerze doradzić
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
moim zdaniem wiek ma znaczenie inne spojżenie będzie miała ekspedientka w wieku dajmy na to 25-35 lat a inne starsza pani po 50
![]() Sama jak mierzyłam suknie w salonach bardziej ufałam tym młodym, one zazwyczaj znają się bardziej na trendach ![]() W jednym salonie była taka własnie babeczka sporo po 50 i nie dość że się na mnie wydarła że powinnam mieć spisane wcześniej modele które mi sie podobają to jeszcze nic sama nie zaproponowała kazała mi szukac sukni na wieszakach i mnie zostawiła a sama udała się na kawę z koleżaneczką z działu garniturów ![]() Moja wizyta w tym salonie skończyła się krótko po tym jak łaskawa pani udała się na kawę, nie wyobrażam sobie abym miała w takich warunkach kupować suknię.... W innych salonach nie miałam podobnych sytuacji, wręcz przeciwnie byłam bardzo zadowolona ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Dla mnie odpadają sprzedawczynie w wieku 50+, w każdym sklepie z ciuchami. Zawsze, gdy się z taką spotykam czują bijącą różnicę w poglądach na ubiór, guście, stylu, zawsze jestem przekonywana do fasonów według mnie koszmarnych i to bardzo nachalnie. W stylu 'co Ty dzieciaku możesz wiedzieć o modzie'. Może jestem uprzedzona, ale nie umiem zaufać podpowiedziom i opiniom osoby w sprawie wyglądu, gdy dzieli mnie z nią przepaść pokoleniowa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ej, ale Wy jesteście... puste?
Znam mnóstwo babek w wieku 50+, które są fajne, nie odczuwam żadnej "pokoleniowej" przepaści ( wręcz przeciwnie, to pokolenie było bardziej zbuntowane, bardziej kontrkulturowe i czasem bardziej wyzwolone niż my). To było pokolenie, które w naszym wieku potrafiło rozp... system, iść do więzienia za druk wierszy Miłosza, czy kolportaż ulotek, a nie grzecznie robić wszystko co rząd każe. Jak można człowieka oceniać przez pryzmat wieku?! Dwadzieścia parę lat to przepaść pokoleniowa? Przepaść pokoleniową to można mieć z osobą urodzoną w 1912 ![]() Już wiem na czym polega problem tego pokolenia, jest w ogóle wyrwane z kontekstu historycznie i kulturowo bo nie rozmawia nie tylko z obcymi starszymi ludźmi, ale nawet z własnymi dziadkami, rodzicami czy wujostwem. A potem nie wiadomo, o co chodziło z tą wojną, z tą komuną, z tym powstaniem Warszawskim, kto to był pułkownik Kukliński i że przed wojną było więcej sukien ślubnych krótkich niż teraz! ![]() Poza tym, ekspedientka w salonie nie ma się znać "na trendach". Ona się ma znać na tym jak wydobyć zalety sylwetki a jak ukryć wady sylwetki i tu przydaje się dobre oko i doświadczenie.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-11-14 o 10:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Co to ma do pustości? A no chyba tylko to, że nie zawsze zna się na wizażu definicję słów, którymi się innych obrzuca ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
mylady chyba powinnaś wrzucić na luz, bo już któryś raz w tym wątku obrażasz innych.
Mam nadzieję, że do twojego salonu nigdy nie trafię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 256
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Moja mama jest 50 + a na trendach zna się lepiej niz ja :P i wiekszość jej koleżanek to dobrze ubrane, zadbane kobiety. A kobiety dwudziestokilkuletnie właśnie często "goniąc za trendem" nie zważają na to, czy danej sylwetce jest w czymść dobrze. Osobiście wolę założyć sukienkę z poprzedniego sezonu w której wyglądam szczupło i ładnie niż na siłę coś modnego a źle w tym wyglądać. Mam wrażenie że niektórzy trochę mylą kategorie - współczesne kobiety 40letnie nie chodzą w garsonkach
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
uuuuuuuuuuu.............. .. aaaaaaaaaaaaaaaaa........ ..... straszna obraza, zwrócenie komuś uwagi, że jego tok myślenia jest nieuczciwy i krzywdzący, a tyle się mówi o dyskryminacji związanej z wiekiem... ! szok! ---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ---------- Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#260 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
kobiety! świat bez Was byłby szary i nudny...
dziękuję Wam za szczere wypowiedzi i chęć pomocy. i przy okazji link, z serii "znalezione w sieci": http://monteki.blog.onet.pl/2011/07/...a-mymi-oczymi/ Serdecznie pozdrawiam! K. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Trafilam do dwóch salonów, gdzie pomagały mi w wyborze panie +50 i w ich przypadku problemem nie był inny gust, czy brak znajomosci trendów (bądz co bądz kolekcje są z danego sezonu), ale ... zmęczenie materiału.
Te 50+ panie to czesto wlascicielki lub wspolwlascicielki salonow zakladanych w latach 90tych, wiec troche lat pracy maja za soba. Od nich uslyszalam komentarze typu: - ile ja sie już tych sukien nazakladalam - pani poczeka, moja pracownica wyskoczyla na chwile - nie chce mi sie - prosze sobie obejerzec sukienki z katalogu/wieszaka wiec z gory kapitulowalam, że cos kupie - ALE ! to byly osoby z ktorymi fantastycznie sie rozmawialo o biznesie, plotkowalo o firmach szyjących, o konkurencji - mają ogromna wiedze i faktycznie lepiej jesli maja mlodsze osoby u siebie, ktore zajmuja sie bezposrednio klientka, a one moga doradzac lub po prostu zarządzać salonem. Do tej pracy potrzebny jest jednak entuzjazm i cierpliwosc.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. Edytowane przez dezire Czas edycji: 2013-11-15 o 11:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
A ja akurat trafiłam na fajne, pomocne babki w wieku 50+ więc nie mam nic przeciwko. Na młode kobietki też trafiałam i też byłam zadowolona więc dla mnie nie wiek ma znaczenie ale hymm podejście do pracy i klienta.
No ale oczywiście rozumiem, że ktoś może woleć młodsze kobiety.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 ![]() Wymarzony Mati 12.06.2018 ![]() Ślubuję Ci 10.05.2014 ![]() 11.01.2013 kierrrrowca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 184
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
To właśnie nie jest kwestia wieku, tylko osobowości i podejścia do pracy. Niestety znam dziewczyny, które nie ukończyły 30, a mają bardzo pretensjonalne i lekceważące podejście do ludzi - nie chciałabym trafić na taką ekspedientkę, zwłaszcza w salonie ślubnym.
Praca w tej branży musi wynikać z pasji, a to już nie jest kwestia wieku. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Otóż to!!
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 20
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Hmm, z tego co czytam niektóre z Nas miały wyjątkowego pecha. Ja idąc do salonu oczekiwałam, od ekspedientki wiedzy, szczerości i znajomości nowinek. Mierzyłam sporo sukienek, ale udało mi się trafić na tę wymarzoną. Dla mnie nie do przyjęcia były takie zachowania jak: próby wciskania mi sukienek, których nie chciałam nawet zmierzyć, jedna z pań była zbulwersowana faktem, że tak wybrzydzam, w ogóle chyba była zbulwersowana faktem, że przyszłam i ją niepokoję i wreszcie totalny brak wyobraźni tj. próba ubierania mnie w sukienki, w których wyglądałam tragicznie, ale liczyło się to, że "teraz większość dziewczyn wybiera takie modele".
__________________
Nec habeo, nec careo, nec curo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Byłaby strasznie miło, gdyby obsługa salonu nie oceniała klientek "na oko". Ja się z tym ciągle spotykam - za młoda, nie będziemy jej traktować poważnie, albo za biedna, pewnie nic nie kupi.
A wszystko dla tego, że młodo wyglądam, a na chodzenie po sklepach ubieram jakieś wygodne płaskie buty i coś, co da się szybko ściągnąć + nic się nie stanie, jak to gdzieś niestarannie położę. Także panie właścicielu salonu, warto zwrócić na to uwagę. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#268 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ostatnio miałam sytuację następującą. Kupowałam pędzle do farb do tkanin ( klientka płaci za malowaną suknię 5000zł, w portfelu mam 2000zł "na drobne wydatki") ekspedientka - Czy wie Pani, że wybrała najdroższe pędzle? - tak, a ile ten kosztuje? - 15zł - (śmieje się) niech się Pani nie wygłupia. - ten kosztuje 13zł - proszę Pani podliczy Pani zakupy, czy mam porozmawiać z Pani przełożonym? ![]() Masakra. Gdyby mi się nie spieszyło, wyszłabym stamtąd. Pomijam, że wcale tak najgorzej nie wyglądałam. Miałam makijaż, swoją kurtkę i w ogóle, a potrafię wyjść bez i w bluzie męża.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Wiesz, co, podziwiam wyrozumiałość, ja bym i tak poprosiła o przełożonego, bo to czysta bezczelność... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 184
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Takie traktowanie z powodu wyglądu jest okropne. Pamiętam jak byłam młodsza i w perfumeriach patrzyli na mnie jak na złodziejkę, bo "jak nie ma 20lat to na pewną ją nie stać".
A teraz moja zadowolona klientka pożaliła się, że w poprzednim salonie ocenili ją chyba na niezbyt zamożną, bo Pani zamiast zaprosić ją do przymierzalni, kazała mierzyć suknie w jakimś przedsionku (mimo, że miejsce w przymierzalni było wolne). Poczuła się niezwykle upokorzona |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:57.