Wyleczyłam łysienie plackowate - moja historia

[ZUZKA_92]

Hej,czy Tobie tez strasZnie przerzadzily sie wlosy przy lysieniu plackowatym??

[Salsa03]

Hej ja utraciłam gdzieś z połowę włosów na głowie ale wyszłam z tego. Obecnie mam mocne i gęste włosy. Moje filmiki znajdziesz na blogu www.lysienieplackowate24.pl. Zapraszam również na spotkanie 21 listopada .

[ZUZKA_92]

Chetnie ale mam za daleko,niestety;/moge prosic o kontakt zeby pogadac na priv??

[Salsa03]

Szkoda ale może następnym razem. Mój email: lysienieplackowate24@wp.p l.

Pozdrawiam serdecznie

[lavendova]

cześć, chciałam zapytać osoby które poradziły sobie z łysieniem plackowatym jak wyglądał odrost włosów u Was? Mój brat zachorował na łysienie w wieku 6 lat, przez jakieś dobre 5 był leczony ale z powodu braku rezultatów rodzice przestali go leczyć, teraz ma 23 lata i tak od pół roku widzę że włosy mu odrastają (włosy wypadły mu na głowie całkowicie, brwi też nie miał) na całej głowie. Ale widzę, że te włosy nie są takie normalne tylko białe, taki meszek jakby. Brat goli głowę maszynką i w sumie nie wiadomo, czy te włosy się utrzymują ale jak długo nie goli (ok. 2 tyg) to tak z 1 cm mają i nie dają się wyrwać więc może jest jakieś światełko dla niego? Myślicie że ten meszek może się zmienić w normalny włos?

[Salsa03]

Cześć


Ja na łysienie plackowate choruję już kilka dobrych lat. Miałam gdzieś ponad połowę głowy łysą - ale wyszłam z tego. Raz na jakiś czas pokazuje się malutki placuszek ale szybko znika. Prowadzę blog o łysieniu plackowaty www.lysienieplackowate24. pl Znajdziesz tam wszystkie informacje o mnie i o sposobach leczenia. Natomiast mogę potwierdzić, że odrastający meszek to już duży krok aby było jeszcze lepiej i włosy odrosły


Pozdrawiam serdecznie

[mikaap]

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

[/COLOR]

Napisane przez lavendova

cześć, chciałam zapytać osoby które poradziły sobie z łysieniem plackowatym jak wyglądał odrost włosów u Was? Mój brat zachorował na łysienie w wieku 6 lat, przez jakieś dobre 5 był leczony ale z powodu braku rezultatów rodzice przestali go leczyć, teraz ma 23 lata i tak od pół roku widzę że włosy mu odrastają (włosy wypadły mu na głowie całkowicie, brwi też nie miał) na całej głowie. Ale widzę, że te włosy nie są takie normalne tylko białe, taki meszek jakby. Brat goli głowę maszynką i w sumie nie wiadomo, czy te włosy się utrzymują ale jak długo nie goli (ok. 2 tyg) to tak z 1 cm mają i nie dają się wyrwać więc może jest jakieś światełko dla niego? Myślicie że ten meszek może się zmienić w normalny włos?

Cześć, mi też na początku odrastały bardzo jasne włosy (naturalny kolor to ciemny brąz). Włosy zaczęły odrastać mi same, brałam tylko witaminy, ale po wizycie u dermatologa dr powiedziała mi, że te włosy są bardzo słabe i mogą wypaść( ale, żeto dobry znak bo cos zaczyna się dziać) dlatego dostałam płyn do niwelowania napięcia skóry (czułam jakbym miała siniaki na głowie), płyn loxon oraz szampon. I ta kuracja mi pomogła. Minęło niecałe 5 miesięcy a plam nie ma, włosy są gęste i w moim kolorze, nawet te początkowo jasne. Jeśli bratu odrastają włosy to może warto udać się jeszcze raz do lekarza i tym razem się uda trzeba próbować. Jeśli jesteście z lubelskiego polecam dr Budzyńska (prywatnie) mi pomogła.

[Sybil_]

a co to za płyn do niwelowania napięcia na skórze głowy?

[lavendova]

Mikaap dałaś nadzieję, jesteśmy z wlkp. Już zapisałam brata do dermatologa. Z tym napięciem skóry to racja, mówi, że po umyciu włosów ma ją mega naciągniętą, do wizyty z dermo kazałam mu ją nawilżać masłem shea. Kurcze tylko jak przekonać dorosłego faceta żeby zostawił na jakiś czas te siwe włoski hehe... ale tak w głebi serca to pewnie ma też nadzieję że się uda.. bo przykre to ale nie pamieta jak to jest mieć włosy. Fakt facet ma łatwiej... dużo łatwiej.. ale tylko fizycznie i ee wizualnie.

[mikaap]

Napisane przez lavendova

Mikaap dałaś nadzieję, jesteśmy z wlkp. Już zapisałam brata do dermatologa. Z tym napięciem skóry to racja, mówi, że po umyciu włosów ma ją mega naciągniętą, do wizyty z dermo kazałam mu ją nawilżać masłem shea. Kurcze tylko jak przekonać dorosłego faceta żeby zostawił na jakiś czas te siwe włoski hehe... ale tak w głebi serca to pewnie ma też nadzieję że się uda.. bo przykre to ale nie pamieta jak to jest mieć włosy. Fakt facet ma łatwiej... dużo łatwiej.. ale tylko fizycznie i ee wizualnie.

Najlepiej jakby właśnie zostawił je do wizyty u dermatologa, żeby mógł je zbadać, ale wcale się nie dziwię, że ma z tym problem. Moje plamy były praktycznie niewidoczne, bo mam gęste włosy. Czasem tylko jak źle się uczesałam prześwitywało łyse pasemko. Ja na to ciągnięcie używałam roztworu elosone, ale on jest dostępny tylko na receptę. Trochę pomagał ale tak naprawdę skóra przestała boleć dopiero jak włosy zaczęły porządnie rosnąć, chociaż czasem dalej boli szczególnie po jakimś stresie.[COLOR="Silver"][COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Przepraszam, za powielanie/ doklejanie/( i co tam się jeszcze dziwnego dzieje) wiadomości, ale nie ogarniam do końca tego edytora

[drop woman]

Może którąś z Was, zainteresuję ten kanał

https://www.youtube.com/channel/UCUq...EAFeHtcE4tVzTA

[ramona28]

Ja mam ten problem. Na początku zaczęło się od sypania włosów. Kupiłam sobie suplement , zmieniłam sposób odżywiania ale nic to nie dało. Z miesiąca na miesiąc wszystko było ok. Byłam z tym u rodzinnej, u lekarza dermatologa na fundusz. Zlecili jakieś badania ale niby wszystko z hormonami ok tak wiec nieco rozłożyli ręce.
Oczywiście,ze próbowałam róznych sposobów z neta, zamawiałam sobie cudowne tabletki, cudowne środki, które okazały się jedynie reklamą. Szkoda mi tylko kasy bo wydałam na to grube pieniądze. Wprawdzie nie jest to tak zaawansowana postać łysienia plackowatego bo jak na razie lakierem oraz odpowiednim uczesaniem daje się zakryć wszystko ale i tak czuję się źle.
Obecnie jestem w trakcie diagnostyki w prywatnej klinice. Postanowiłam się wreszcie wybrać. No zobaczymy jak to będzie ale na razie jestem pod wrażeniem podejścia bo zlecili mi badania. Obecnie czkam na wyniki.

[n_bb]

Napisane przez ramona28

Ja mam ten problem. Na początku zaczęło się od sypania włosów. Kupiłam sobie suplement , zmieniłam sposób odżywiania ale nic to nie dało. Z miesiąca na miesiąc wszystko było ok. Byłam z tym u rodzinnej, u lekarza dermatologa na fundusz. Zlecili jakieś badania ale niby wszystko z hormonami ok tak wiec nieco rozłożyli ręce.
Oczywiście,ze próbowałam róznych sposobów z neta, zamawiałam sobie cudowne tabletki, cudowne środki, które okazały się jedynie reklamą. Szkoda mi tylko kasy bo wydałam na to grube pieniądze. Wprawdzie nie jest to tak zaawansowana postać łysienia plackowatego bo jak na razie lakierem oraz odpowiednim uczesaniem daje się zakryć wszystko ale i tak czuję się źle.
Obecnie jestem w trakcie diagnostyki w prywatnej klinice. Postanowiłam się wreszcie wybrać. No zobaczymy jak to będzie ale na razie jestem pod wrażeniem podejścia bo zlecili mi badania. Obecnie czkam na wyniki.

A jakie badania wykonywałaś? Bo sama jak na razie szarpnęłam się na analize pierwiastkową włosa ale ta nic nie wykazała ;/ Robiłam sobie również badania na tarczycę ( była pewna,że to z tego powodu wypadają mi włosy bo w mojej rodzinie kilka osob ma choroby tarczycy ale nie...).

[ramona28]

Biopsje skory glowy.Balam sie jej okrutnie ale nie bylo tak zle. Myslalalm, ze bedzie bardziej bolalo ale czulam jakby takie lekkie szczypanie. Na wyniki czeka sie tydzien ale jest to w tym momencie najbardziej kompleksowe badanie jakie mozesz wykonac. Pokazuje Ci w jakim tanie jest skora glowy oraz w czym jest konkretny problem.

[n_bb]

Napisane przez ramona28

Biopsje skory glowy.Balam sie jej okrutnie ale nie bylo tak zle. Myslalalm, ze bedzie bardziej bolalo ale czulam jakby takie lekkie szczypanie. Na wyniki czeka sie tydzien ale jest to w tym momencie najbardziej kompleksowe badanie jakie mozesz wykonac. Pokazuje Ci w jakim tanie jest skora glowy oraz w czym jest konkretny problem.

A jaki jest koszt takiej biopsji ? Duży ? Ja tam sie ukloc nie boję tylko zeby takie badanie pokazalo czemu mi wlosy wypadaja Dostaje juz powoli taiej paranoi ze sie codziennie przegladam w loustrze oraz doslownie licze wlosy na szczotce Dzisiaj naliczylam sie prawie 50 .

[kamiladp]

Dziewczyny ja mam 5 letnią córkę która choruje już 3 lata. Przykro mi to stwierdzić ale jeżeli cierpicie na łysienie plackowate to żadne badania wam nie pomogą. Ja już zrobiłam dużo różnych badań bo na początku myślałam że znajdzie się przyczyna, oczywiście nie wszystkie były idealne ale to nie były przyczyny tego że moja córka nie ma włosów na całym ciele.
Choroby które mogą powodować wypadanie włosów to np.: choroby tarczycy, celiakia, toczeń, pasożyty, anemia, itd.... w internecie można znaleźć dużo informacji.
Łysienie plackowate jest chorobą autoimmunologiczną i nie są znane jej przyczyny tak samo jak wielu innych chorób immunologicznych, a jest ich w naszym otoczeniu coraz więcej.
Każdy przypadek jest inny, jednym włosy rosną samoistnie, inni leczą się specyfikami które pomagają lub nie. Nie wiadomo dlaczego organizm atakuje własne komórki. jeśli odpuści włosy wyrosną i na odwrót. Podobno stres odgrywa największa rolę ale jak tu żyć bez stresu . Każdy człowiek czym się zdenerwuje, życie nie jest usłane różami.
Także pozostaje próbować różnych wcierek, jak jedne nie pomagają długo to zmienić na inne. Poszukać dobrego lekarza, choć nie jest łatwo. Zdrowy styl życia, odpowiednie odżywianie i pozytywne nastawienie że będzie dobrze.
Podobno u osób które maja częściowe wyłysienie są większe szanse na odrost, u całkiem łysych nie koniecznie, tak jak u moje córki.
Żadne żale i płacze nie pomogą bo gdyby tak było to ja już tyle łez wylałam że moja córka już dawno byłaby blondynką o pięknych włosach.
Z tego co mi wiadomo najskuteczniejszym lekiem jest DCP (leczenie tym preparatem według moich informacji praktykują lekarze w Warszawie, Wrocławiu i Iwoniczu Zdrój ). Ja sama zastanawiam się na poważnie nad tym sposobem bo inne zawiodły, a sterydy wszystkim odradzam bo niszczą organizm a włosy po ich odstawieniu wypadną. Nie stosowałam ich u córki i nie mam zamiaru .
Pozdrawiam wszystkich zmagających się z tym dziadostwem i życzę powodzenia.

[sylw_i_a]

Napisane przez kamiladp

Dziewczyny ja mam 5 letnią córkę która choruje już 3 lata. Przykro mi to stwierdzić ale jeżeli cierpicie na łysienie plackowate to żadne badania wam nie pomogą. Ja już zrobiłam dużo różnych badań bo na początku myślałam że znajdzie się przyczyna, oczywiście nie wszystkie były idealne ale to nie były przyczyny tego że moja córka nie ma włosów na całym ciele.
Choroby które mogą powodować wypadanie włosów to np.: choroby tarczycy, celiakia, toczeń, pasożyty, anemia, itd.... w internecie można znaleźć dużo informacji.
Łysienie plackowate jest chorobą autoimmunologiczną i nie są znane jej przyczyny tak samo jak wielu innych chorób immunologicznych, a jest ich w naszym otoczeniu coraz więcej.
Każdy przypadek jest inny, jednym włosy rosną samoistnie, inni leczą się specyfikami które pomagają lub nie. Nie wiadomo dlaczego organizm atakuje własne komórki. jeśli odpuści włosy wyrosną i na odwrót. Podobno stres odgrywa największa rolę ale jak tu żyć bez stresu . Każdy człowiek czym się zdenerwuje, życie nie jest usłane różami.
Także pozostaje próbować różnych wcierek, jak jedne nie pomagają długo to zmienić na inne. Poszukać dobrego lekarza, choć nie jest łatwo. Zdrowy styl życia, odpowiednie odżywianie i pozytywne nastawienie że będzie dobrze.
Podobno u osób które maja częściowe wyłysienie są większe szanse na odrost, u całkiem łysych nie koniecznie, tak jak u moje córki.
Żadne żale i płacze nie pomogą bo gdyby tak było to ja już tyle łez wylałam że moja córka już dawno byłaby blondynką o pięknych włosach.
Z tego co mi wiadomo najskuteczniejszym lekiem jest DCP (leczenie tym preparatem według moich informacji praktykują lekarze w Warszawie, Wrocławiu i Iwoniczu Zdrój ). Ja sama zastanawiam się na poważnie nad tym sposobem bo inne zawiodły, a sterydy wszystkim odradzam bo niszczą organizm a włosy po ich odstawieniu wypadną. Nie stosowałam ich u córki i nie mam zamiaru .
Pozdrawiam wszystkich zmagających się z tym dziadostwem i życzę powodzenia.

Cześć kamiladp... moja 5-cio letnia córka też na to choruje miliony badan i wcierek i nic to nie dało. Od roku nosi perukę... Odezwij się proszę do mnie na maila: sylwiags@gmail.com Może wymienimy się doświadczeniami... nie znam nikogo z tym problemem... a tak ciężko przez to przejść. Mojej wypadły włoski gdy miała rok... a niedawno rzęsy

[ramona28]

Napisane przez n_bb

A jaki jest koszt takiej biopsji ? Duży ? Ja tam sie ukloc nie boję tylko zeby takie badanie pokazalo czemu mi wlosy wypadaja Dostaje juz powoli taiej paranoi ze sie codziennie przegladam w loustrze oraz doslownie licze wlosy na szczotce Dzisiaj naliczylam sie prawie 50 .

Ale to normalne ze wlosy Ci wypadaja. Zawsze beda Ci wypadaly tylko albo mocniej albo slabiej. Biopsja mnie kosztowla cos kolo 3 stowek ale najlepiej jakbys sie zapytala w gabinecie. Ja robilam to badanie w klinika dermatologica doktora Michajlowskiego . Jesli chcesz to tutaj jest nr telefonu: 513 350 082 .Teraz tez tam zreszta chodze oraz zaczynam zabieg mezoterapii iglowej na skore glwy.Rozmawialam z lekarzem i powiezial mi ze to pomoze odwrocic caly proces

[juliet1183]

hej, również choruję na łysienie plackowate. Miałam dwa placki jeden na środku głowy ( który obecnie zarósł) i jeden mniejszy za uchem. Pierwsze ognisko zauważyłam w lipcu. Mi pomógł Środek ALOPEXY ( na który będę jeszcze długo skazana ale polecam) jak również TOKOVIT E. Między czasie przez 3 tyg stosowałam raz dziennie Alpicort E. Proponuje również zrobić badania hormonów :
między innymi: tarczyca,androstendion, 17-Hydroksyprogesteron, progesteron, DHEA i DHEA-SO4, testosteron. Są to badania które zleciła mi dermatolog i w moim przypadku okazało się ze mam niektóre hormony podwyższone co może być przyczyna nadmiernego wypadania włosów.
Obecnie chodzę na mezoterapie skóry głowy i jestem zadowolona z efektów.

[paolalola]

Hej, na łysienie plackowate zaczęłam chorować jak miałam 5 lat, miałam łyse placki na środku głowy i przez długi czas musiałam nosić chustkę na głowie, żeby nie było tego widać. Na szczęście znalazłam dobrego dermatologa, który mi pomógł. Stosowałam przez bardzo długi czas loxon i różne maści robione na zamówienie. Tej choroby nie da się do końca wyleczyć i co jakiś czas muszę wracać do lekarstw. W gimnazjum znowu włosy zaczęły mi bardziej wypadać, a do tego wypadły również rzęsy i brwi. Teraz mam już włosy, ale są bardzo rzadkie i cienkie. Rzęsy i brwi też odrosły po jakimś czasie dzięki lekarstwom. Obecnie mam 22 lata. Wiem z własnego doświadczenia, że nie można się poddawać i trzeba myśleć pozytywnie

[Salsa03]

Witajcie

Chciałam poinformować o spotkaniu osób zainteresowanych tematem łysienie plackowatego. To już drugie spotkanie tym razem w Warszawie. Przy wspólnej kawie będziemy rozmawiać o łysieniu plackowatym Zapraszam wszystkie osoby zainteresowane - więcej informacji znajdziecie na www.lysienieplackowate24.pl

Pozdrawiam serdecznie

[lavendova]

Hej, pisałam w grudniu o bracie... otóż mamy kwiecień i ani drgnęlo dalej... włoski dalej białe bez pigmentu.. białe jak śnieg. Mimo wcierek, szamponów.. jeden placek na skroniu troche jakby ciemniejszy.. wlosy rosną i nie wypadają tyle że jest ich mało, nie zakryją skóry gdyby je zostawił.. wytrzymał do marca z tą czupryną i zgolił..

[f92edb51eb05d9974de8abda9fe054bfc49b9189_611aee1375a03]

Hej. Bardzo się cieszę że twoja historia zakończyła się takim happy end'em Jesteś naprawdę wspaniała że opisałaś tutaj swoją chorobę, bo napewno pomogłaś wielu kobietom które mają taki problem. Napewno dodałaś im wiary i otuchy. Współczuję ci bardzo że musiałaś przechodzić przez coś tak okropnego, bo włosy to główny atut kobiecości i ich utrata to naprawdę nieszczęście, ale na szczęście nie masz co już o tym rozmyślać, bo z powrotem je odzyskałaś i to jeszcze piękniejsze niż były. Jeszcze raz gratulacje i pozdrawiam bardzo serdecznie!

[sherrybeuty]

Hej dziewczyny, w którymś z komentarzy opisałam już swój przypadek cieszyłam się bo było bardzo dobrze, ba wręcz wspaniale aż do pewnego wydarzenia. W przeciągu jednej nocy wypadła mi większość włosów za uchem i z tyłu głowy... Chciałam się was poradzić, być może któraś orientuje się w tym temacie. A mianowicie interesuje mnie nieinwazyjne uzupełnianie włosów. Siedzę już kilka dni w internecie i poważnie się nad tym zastanawiam ewentualnie nad peruką. Mieszkam w małym mieście i zanim pojechałabym na wizytę chciałabym się czegoś dowiedzieć, może któraś z was o tym słyszała?

[patrycjaaa1989]

Hej moje utrapienie z łysieniem plackowatym zaczeło się gdy miałam jakieś 5 lat,później jeszcze z 2 razy wracało włosy wypadły mama stosowała jakieś specyfiki od dermatologa i zawsze odrastały. Teraz mam 27 lat do czerwaca 2015 miałam spokój aż siostra brała ślub byłam świadkową wiadomo trochę stresów było po weselu w poniedziałek zauważyłam brak wlosów z tyłu głowy mały placek. Na początku trochę się zmartwiłam że znowu się zaczyna ale jakoś nie szczególnie coś z tym robiłam stwierdziłam że to zakryje jak wypadły to odrosną.Niestety z tego malutkiego zrobił się dosyć duży placek poszłam do dermatologa tego samego do którego chodziła ze mną moja mama.Przepisał wcierki z chrzanu i spirytusu, stosowałam.Niestety placek rósł do tego na czubku głowy pokazał się nowy stwierdziłam że jest gorzej umówiła się do trychologa do tego w aptece polecono mi tabletki Biotebal i szampon Pharmaceris H . Pani trycholog powiedziała że oczywiście niewyleczalne trzeba wierzyć że odrosną,smarować czymś na pobudzenie włosów no i wsumie nic szczególnego.Dodatkowo pojawiły się kolejne dwa małe placki za uszami.Poczytałam że może pomóc mezoterapia igłowa, poszłam do kosmetyczki zaprzyjaźnionej miałam zrobione 4 zabiegi i stwierdziłyśmy że szkoda na więcej kasy...fakt placek na czubku głowy zarasta ale reszta stoi w miejscu są tak jakieś maleńkie włoski jaśniutkie ale nic więcej,dostałam biotyne w ampułkach i ją też wsmarowuje.Od tabletek i szamponu może mniej wypadaj chociaż i tak jest ich pełno wszędzie.Minie zaraz rok ja staram się nie poddawać nie popadam w paranoje zakrywam jak na razie bez wiekszego problemu mimo że nie mam praktycznie połowy włosów z tyłu głowy,ale w środku gdzieś to siedzi za rok wychodze za mąż i zastanawiam się czy będzid z czego fryzure zrobić...

[sherrybeuty]

Kurde a też miałam zamiar udać się do trychologa i dobrze, że tego nie zrobiłam bo jakbym to usłyszała to wyszłabym z siebie, bo już dawno zdałam sobie z tego sprawe.

[patrycjaaa1989]

Pani trycholog nie powiedziała mi nic czego bym nie wiedziała więc warto nie było Jak narazie się próbuje nie zamartwiać bo tą moją łysine jeszcze jakoś ogarniam i chyba coś tam odrasta, tak mi się wydaje muszę tylko ciągle w rozpuszczonych chodzić chociaż tego nienawidzę :-( Słyszałam od znajomej że ma znajomą która też ma to cholerstwo i miała robione jakieś przeszczepy nawet, ale się nie przyjeły :-/

[sherrybeuty]

Widzę że mamy ten sam problem, też nie mogę się w nic uczesać i pozostaje tylko chodzić w rozpuszczonych, a wakacje się zbliżają i nie uśmiecha mi się chodzić w rozpuszczonych czarnych do pasa włosach dlatego kombinuje, czytam coś o tym nieinwazyjnym zagęszczaniu włosów bo na przeszczep to bym się nie zdecydowała.

[Salsa03]

Witajcie

Ja też mam łysienie plackowate, zachorowałam na nie jakieś 6 lat temu ok. Miałam pół głowy łyse - ale udało mi się z tego wyjść. To co mi pomogło to masaż szczoteczką do włosów - codziennie nawet po kilka razy masaż całej głowy, do tego wcierki od lekarza, przez miesiąc naświetlania i pozytywne nastawienie Choć łysienie wraca do mnie raz na rok bądź 1,5 roku udaje mi się je szybko zwalczyć. Nie wiem czy robiłyście sobie badanie skóry głowy - na nim wyraźnie widać białe włoski, które są przeznaczone na wypadnięcie oraz ciemne- te które zostaną. Z łysieniem nie jest łatwo aby znaleźć odpowiedni środek ale trzeba go dopasować bardzo ostrożnie i indywidualnie aby bardziej sobie nie zaszkodzić. Najlepiej udać się do lekarzy, którzy w tym temacie się specjalizują 3 za Was kciuki aby włoski odrosły. Więcej o mnie znajdziecie na moim blogu www.lysienieplackowate24.pl Jak byście chciały wypić kawę i pogadać o łysieniu to piszcie pozdrawiam serdecznie.

[patrycjaaa1989]

Ja mam na szczęście blond i też tak to się nie rzuca w oczy ☺ ogólnie placek na czubku głowy fajnie zarasta mam takie krótkie już można złapać za nie, ten ogromniasty z tyłu też ma meszek te dwa najnowsze za uszami takie marne trochę, ale liczę że zaraz też zarastać będą ☺ a co do lata i rozpuszczonych to też jakoś to mi się nie widzi jak iść na plażę bez koka na czubku głowy 😯 ale niestety musimy to jakoś przetrwać ☺