Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[karolca]

Napisane przez Agnes18

Ja raczej kąpię. Czasem odpuszczę jedną kąpiel. Mój pediatra też mówi, żeby kąpać. Jak byłam z córcią w szpitalu, to mówili, że choroba czy gorączka nie są przeciwwskazaniami do kąpieli. Ale mam jedną znajomą, która twierdzi (i podpiera się swoim pediatrą), że niemowlęcia , i to zdrowego, nie powinno się kąpać codziennie, tylko co 2 dni

mam kilka znajomych, którym jak mówię, że kąpię dziecko codziennie to pukają się w głowy twierdząc, że przecież gdzie miała się ubrudzić, żeby kapac i że co 2-3 starczy. Tylko mi nie chodzi o brudzenie się ale rytuał. Po myciu jest jedzenie i spanie (choć nie zawsze się to udaje).
Jak przechodziła trzydniówke, pytałam lekarza czy mogę ja normalnie kąpać, potwierdziła.
Wiem, że sa rózne szkoły "kąpać codziennie czy nie". Spotkałam się nawet z taką, która namawia do kąpania rano! Nie wieczorem. Rano, co 2-3 dni.

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki

Gosia biedny Eryczek..pewnie boli go ta dupcia...oby to na ząbki było..

mama d Zosi wcale dietetyk nie potrzebny aczkolwiek ciekawa jestem co wam powie..
Filmik z Zosią rewelka !

Karinio fajne ząbki ma Twój synek

Ivonka trzymam kciuki aby ząbek jak najszybciej wyszedł i nie nękał Ewuni..

Aalegna ja bym odpuściła kąpiel przy wysokiej temperaturze tylko i złym samopoczuciu a tak to bym myła...

[Furczak]

ja też kąpie bobasa codziennie, i tez tylko czasami pojdzie spac po kapieli
nie wyobrazam sobie klasc go do wyra, takiego upoconego po całym dniu. Nie wiem jak Wasze dzieciaczki ale nasz sie strasznie poci i codziennie go kąpie i zakladam czysta piżamke i uwielbiam go wąchać takiego czystego

też słyszałam od jednej znajomej że kąpie dziecko rano, ale to dlatego że jej synek właśnie po kąpieli dostaje POWERA i nie ma opcji żeby go uśpić potem, ale on juz ma ok 3 lat

[gosia261282]

Napisane przez aalegna

dziewczyny mam pytanko, czy jak wasze maluszki są przeziębione/chore to je kąpiecie czy odpuszczacie?
Bo ja się wiecznie kłóce o to z mężem, bo on twierdzi że niepotrzebnie wychładzam małego przez kąpiel i tym sposobem już 5 dni mały nie kąpany.... i widze że ciężko mu się zasypia bo jednak był przyzwyczajony do tego.
Obmywamy go tylko przed spaniem gąbką, ale ja uważam że jak nie gorączkuje to spokojnie można go wykąpać i dziś już nie ugne się argumentom tż

Ja kapie. Jakby byla wysoka temperatura to moze bym odpuscila,a tak to kapiel mysle,ze nie zaszkodzi.

Napisane przez Jolkaaa

Jutro kończymy 8 miesięcy Michaś siedzi już stabilniej lada dzień i będzie bez osłonek wkońcu !! (tak długo na to czekałam)

dla Michasia!
A bez jakich oslonek bo nie bardzo rozumiem?

Napisane przez mama d

Napisze dla nie fb mamuś:
Zosia dzisiaj został skierowana do dietetyka (72,5cm i 11 kg).
Może rzeczywiście jest jakiś problem, którego nie widzę ale póki co dietetyk kojarzył mi się z 200 kilowymi amerykanami jeżdżącymi na wózkach i zajadającymi się niewyobrażalnymi ilościami jedzenia w Mc i KFC więc Zosia u dietetyka wzbudza mój głośny śmiech.

Milam pytac juz na fb i zapomnialam na ktorym centylu jest Zosia? Eryk tez jest grubasek,ale to sa niemowlaki i na pewno im to minie. Eryk jest na 91 centylu.

Napisane przez karolca

mam kilka znajomych, którym jak mówię, że kąpię dziecko codziennie to pukają się w głowy twierdząc, że przecież gdzie miała się ubrudzić, żeby kapac i że co 2-3 starczy. Tylko mi nie chodzi o brudzenie się ale rytuał. Po myciu jest jedzenie i spanie (choć nie zawsze się to udaje).
Jak przechodziła trzydniówke, pytałam lekarza czy mogę ja normalnie kąpać, potwierdziła.
Wiem, że sa rózne szkoły "kąpać codziennie czy nie". Spotkałam się nawet z taką, która namawia do kąpania rano! Nie wieczorem. Rano, co 2-3 dni.

Ja tez mam znajomych co tak mowili. Rytual to jedno,a dwa chyba kazdy lubi czyc sie swiezo kladac do lozka. A Eryczek codziennie ma troche brudu w faldkach.

Napisane przez Flowerbombka

Gosia biedny Eryczek..pewnie boli go ta dupcia...oby to na ząbki było..

Dzieki kochana,mam nadzieje ze to od zabkow,wyjdzie zabek o minie

[Nikii89]

Napisane przez Furczak

ufff, juz sie zastanawialam czy to moze cos innego ale nic nowego nie jadlam i maly tez nie, wiec czekamy na kolejne zabki, a po jakim czasie takich kupek pojawily sie u Was ząbki ??

różnie bo czasem po kilku dniach a czasem po tygodniu lub dwóch.
I objawami u Nas też jest katar i nadmierne ślinienie - 3 śliniaki na dzień na zmianę które i tak są zmieniane co godz dwa się suszą i 1 ma i tak potem zmieniam.

Napisane przez karolca

mam kilka znajomych, którym jak mówię, że kąpię dziecko codziennie to pukają się w głowy twierdząc, że przecież gdzie miała się ubrudzić, żeby kapac i że co 2-3 starczy. Tylko mi nie chodzi o brudzenie się ale rytuał. Po myciu jest jedzenie i spanie (choć nie zawsze się to udaje).
Jak przechodziła trzydniówke, pytałam lekarza czy mogę ja normalnie kąpać, potwierdziła.
Wiem, że sa rózne szkoły "kąpać codziennie czy nie". Spotkałam się nawet z taką, która namawia do kąpania rano! Nie wieczorem. Rano, co 2-3 dni.

Też kąpie Oskara codziennie i to bardziej dlatego aby rytuał był zachowany


Dzień dobry
U Nas nocka raczej dobra bo Oskar budził się o 24, 4 i 6.40 kiedy to już nie śpimy (kiedy to budziłam TŻ do pracy bo zaspał)
Niby szłam spać o 21.30 (postanowiłam w końcu się wyspać:P) ale i tak zasnęłam coś po 23. Bo Oskar się wiercił i albo się odkrywał albo twarzą był przyklejony do szczebelków i ciągle coś.

Dzisiaj mamy szczepienie i w końcu dziś będę miała płytę ze zdjęciami ze ślubu które bez problemu sobie wywołam

[joanaros]

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

Co do kąpieli to u nas bardziej to taki wieczorny rytuał. Ja nie odpuszczałam nawet jak miesiąc przy kapaniu płakała. Do dziś nie wiem co to było

[emigra]

Witam sie i ja


Joanaros- skok musial to byc podczas niektorych skokow dziecko moze nie chciec byc przebierane, kapane, itp Julcia tez miewala takie fazy, tez mimo wszystko codziennie robilam jej kapiel, U nas teraz kapiel trwa 10-15 minut, mala sie chwilke bawi w wannie, potem ja myje, oplukuje i wyciagam. Ostatnio dwa wieczory plakala po wlozeniu do wody, wczoraj juz byl spokoj. Jak placze to szybko ja myje i wyciagam, bez zbednych gadek, pocieszania, probowania zabawienia.


Nocke mialysmy ciezsza dzisiaj, kilka przebudzen, naszczescie starczyl smoczek.

[madziuuula]

Napisane przez mama d

mlekiem mm.
Piersią nie dałam rady, bo wisiała na mnie non stop. Miałam tak rozmemłane piersi, że Zosia miała pół buzi we krwi a ja świecki w oczach kiedy ją karmiłam... widok wiszącego i krwawego kawałka mojego sutka zapamiętam na zawsze ... po 3miesiącach się poddałam, po zapaleniu piersi, obgryzionych sutkach i niezliczonych ilościach zakrwawionych stanikach podałam jej mleko mm. I mój problem ustał ale to dla matki nie najważniejsze, ale to, ze Zosia przestała wiecznie płakać (bo płakała z głodu jak się okazało), przespała noc - wszyscy się wyspali, nie było już nerwówki w domu przez wieczny płacz, ja już nie chodziłam skulona i obolała więc dla mnie ten kto wymyślił mleko mm to uratował moje zdrowie psychiczne jak i fizyczne.

Ojej, podziwiam, że tyle wytrwałaś Czego się nie robi dla maluszków
Ja to mam szczęście z Olafem od pierwszego przyssania na porodówce super załapał cyca, jeszcze ani razu mnie nie pogryzł - no dobra ze dwa razy jak już miał zęby, nie miałam żadnych ran na brodawkach (a obkupiłam się i w maści i w kapturki przed porodem )

Napisane przez karolca

Ślina, ślina, katar, ulewanie. To są nasze objawy ząbkowania.
---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Moja mała śpi na Jezusa

U nas głównie ślina i wieczorno-nocne marudanie:p Ale to tak przed wyjściem zęba, kilka dni bezpośrednio przed wybiciem wszystko się uspokaja
A jaka to pozycja?

Napisane przez kubusewa

Haa... widzę że nie tylko ja mam dziecko antyśpiochowe
Ja swojego syna woczraj od 20 do 23 usypiałam.. oczywiście cały czas cyciem.... po 22 to miałam wrażenie ze mi tłuszczyk z brzucha juz wysysa bo miałam "pusto" w piersiach a on pił i pił
Na dodatek usnął mi na rękach zaniosłam go do łożeczka... o 2 był znowu z nami w łóżku (ale przynajmniej noc przespana jako tako).. Gorzej, że mąż chce mi wmówić że powinnam małego stawiać na równe nogi już od 7...żeby zasypał dużo wcześniej.. a dla mnie ta pora (szczególnie po miesiacu wstawania kilkukrotnie w nocyi poddawaniu sie o 4 - przynoszeniu dziecka do naszego łóżka) to środek nocy.. ja "trzeźwieje" o 9 i to z trudem
Mały teraz śpi (jak na złość.. teoretycznie) a ja próbuję ogarniać nasz mały syfik w domu ((

Dzień dobry - miłego dnia all

Oj nie wytrzymałabym tyle z cyckiem, to przecież boli już A smoka nie używacie? Jak Olaf przysypia podmieniam mu cyca na smoka, czasem zamaruda ale zwykle da się ululać jak serio zasnął na cycu. Oj to naprawde boli takie ciągnięcie pustego

Napisane przez karolca

mam kilka znajomych, którym jak mówię, że kąpię dziecko codziennie to pukają się w głowy twierdząc, że przecież gdzie miała się ubrudzić, żeby kapac i że co 2-3 starczy. Tylko mi nie chodzi o brudzenie się ale rytuał. Po myciu jest jedzenie i spanie (choć nie zawsze się to udaje).
Jak przechodziła trzydniówke, pytałam lekarza czy mogę ja normalnie kąpać, potwierdziła.
Wiem, że sa rózne szkoły "kąpać codziennie czy nie". Spotkałam się nawet z taką, która namawia do kąpania rano! Nie wieczorem. Rano, co 2-3 dni.

My też dla rytuału, a poza tym młody kąpiel uwielbia Teraz już w łazience kąpiemy, jego wanienka w wannie, w pokoju kąpaliśmy do czasu jak w ferworze zabawy wylał na łóżko wanienkę i zalał kanapę, musieliśmy się z sypialni wynieść

A poza tym to Tż-ta szef kąpie się rano ! Masakra, zawsze, ja nie wiem jak jego żona... Kilka razy go noclegowaliśmy, teraz to mu daje byle jaką pościel jak co

Dzieci bym rano wolała nie kąpać, bo rano na spacer, a po kąpieli nie wolno

Aaa no ale nam sie zdarzy z raz w m-cu nie wykąpać jak późno do domu wrócimy i młody zaśnie po drodze, wtedy kąpiel by go tylko rozbudziła

Napisane przez joanaros

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

Co do kąpieli to u nas bardziej to taki wieczorny rytuał. Ja nie odpuszczałam nawet jak miesiąc przy kapaniu płakała. Do dziś nie wiem co to było

Gratulacje dla malutkiej

U nas ciężka noc, młody kilka razy wstawał i robił czołga w tym łóżeczku A poza tym zanim ja usnęłam po kazdej przebudce to sie męczyłam i męczyłam w łóżku, nie cierpię tego Jeszcze położyłam się po 4, zasnęłam przed 5, Tż wstawał o 5 i do mnie pobudka, bo wczoraj mówiłam, że jak noc będzie dobra wstanę z nim chatkę ogarnąć - ani razu młodego w nocy nie słyszał A przed 6 mi Olafa obudził, przyniósł do pokoju, Olaf ściągnął mi kołdrę z łózka i tyle spania

[Nikii89]

Napisane przez joanaros

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

Co do kąpieli to u nas bardziej to taki wieczorny rytuał. Ja nie odpuszczałam nawet jak miesiąc przy kapaniu płakała. Do dziś nie wiem co to było

Gratuluję 9miesięcy
Oskar też miał fazę co płakał przy kąpaniu jaki miał 1-2m mimo tego kąpałam. Teraz już nie płacze - a raczej płacze jak go wyciągam bo on by jeszcze chciał popluskac nogami i pouderzać rękami po wodzie


Karo przypomniało mi się - lekarka u Piotrusia podejrzewała krzywicę wiadomo już coś na ten temat??

[nowaken]

Hej

do napisania posta zabierałam się już w niedzielę ale Ania się przebudzila i jak poszłam do niej to się okazało że ma temperaturę i jak zmierzyłam było 38,5 więc w poniedziałek szłam z nimi do lekarza i obydwoje osłuchowo czyści tylko maja straszne katary mam nadzieję że do świat damy radę się wykurować

[mama d]

Napisane przez karolca

mam kilka znajomych, którym jak mówię, że kąpię dziecko codziennie to pukają się w głowy twierdząc, że przecież gdzie miała się ubrudzić, żeby kapac i że co 2-3 starczy. Tylko mi nie chodzi o brudzenie się ale rytuał. Po myciu jest jedzenie i spanie (choć nie zawsze się to udaje).
Jak przechodziła trzydniówke, pytałam lekarza czy mogę ja normalnie kąpać, potwierdziła.
Wiem, że sa rózne szkoły "kąpać codziennie czy nie". Spotkałam się nawet z taką, która namawia do kąpania rano! Nie wieczorem. Rano, co 2-3 dni.

też wychodzę z takiego założenia dziecko powinno znać rytm dnia tak aby nie czuło się zagubione i wiedziało, ze po calym dniu zabawy, jest kąpiel, jedzenie i spanko

Napisane przez joanaros

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

Co do kąpieli to u nas bardziej to taki wieczorny rytuał. Ja nie odpuszczałam nawet jak miesiąc przy kapaniu płakała. Do dziś nie wiem co to było

Gratulacje


Gosiu co do centylów, to mam taką siatkę gdzie patrzy się na wagę i wiek oraz na wzrost i na wiek ale tam nie mam opisanych tych centyli. Przypuszczam, że chodzi Ci o bardziej profesjonalną i taką gdzie lekarka sobie to zaznacza, to Zosia jest tak z 3cm nad kreseczką w do której powinna sie zmieścić

[nowaken]

Napisane przez aalegna

dziewczyny mam pytanko, czy jak wasze maluszki są przeziębione/chore to je kąpiecie czy odpuszczacie?
Bo ja się wiecznie kłóce o to z mężem, bo on twierdzi że niepotrzebnie wychładzam małego przez kąpiel i tym sposobem już 5 dni mały nie kąpany.... i widze że ciężko mu się zasypia bo jednak był przyzwyczajony do tego.
Obmywamy go tylko przed spaniem gąbką, ale ja uważam że jak nie gorączkuje to spokojnie można go wykąpać i dziś już nie ugne się argumentom tż

Ja kąpię codziennie nie wyobrażam sobie takiej przepoconej położyć spać. Nawet jak mają gorączkę to ich kąpię jak się nie mylę to nawet jak Antek miał ospę to kazali go myć normalnie

Napisane przez joanaros

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

Co do kąpieli to u nas bardziej to taki wieczorny rytuał. Ja nie odpuszczałam nawet jak miesiąc przy kapaniu płakała. Do dziś nie wiem co to było

za 9 miesięcy
Ania na początku też płakała przy kąpieli

[gosia261282]

Hej!
Kolejna koszmarna noc. Ja juz nie mam sily. Chce mojego dawnego Eryka

Napisane przez joanaros

Wiki dziś kończy 9 miesięcy

dla Wiki

Napisane przez madziuuula

Oj nie wytrzymałabym tyle z cyckiem, to przecież boli już A smoka nie używacie? Jak Olaf przysypia podmieniam mu cyca na smoka, czasem zamaruda ale zwykle da się ululać jak serio zasnął na cycu. Oj to naprawde boli takie ciągnięcie pustego

U mnie tez cala noc jest cycek,Eryk dzis sie budzil co pol godz i smoczek be,ma byc cycek. I nie wiem jak to zmienic

Napisane przez nowaken

Hej

do napisania posta zabierałam się już w niedzielę ale Ania się przebudzila i jak poszłam do niej to się okazało że ma temperaturę i jak zmierzyłam było 38,5 więc w poniedziałek szłam z nimi do lekarza i obydwoje osłuchowo czyści tylko maja straszne katary mam nadzieję że do świat damy radę się wykurować

Zdrowka wam zycze! U mnie Wiki juz lepiej,a Eryk nadal mocno zaziebiony.

Napisane przez mama d

Gosiu co do centylów, to mam taką siatkę gdzie patrzy się na wagę i wiek oraz na wzrost i na wiek ale tam nie mam opisanych tych centyli. Przypuszczam, że chodzi Ci o bardziej profesjonalną i taką gdzie lekarka sobie to zaznacza, to Zosia jest tak z 3cm nad kreseczką w do której powinna sie zmieścić

Ja mam w ksiazeczce siatke centylowa i sama moge sobie sprawdzac. Chyba dziewczyny w Pl tez maja,tak mi sie zdaje.

[mama d]

Napisane przez gosia261282

Ja mam w ksiazeczce siatke centylowa i sama moge sobie sprawdzac. Chyba dziewczyny w Pl tez maja,tak mi sie zdaje.

Coś takiego?
http://mamdziecko.interia.pl/siatki-...echanismForm=1
wypełniłam ją i jesteśmy wysoko

[karolca]

Napisane przez mama d

Coś takiego?
http://mamdziecko.interia.pl/siatki-...echanismForm=1
wypełniłam ją i jesteśmy wysoko

no waga trochę wysoko, ale wzrost jest ok
Wg tego Ewelinka waga jest na 50 centylu a wzrostem łapie się pomiędzy 25 a 50.
Ale ona w ogóle ostatnio bardzo wolno rośnie.

[kubusewa]

witam.. ja się dziś poddałam (
znacyz w zasadzie wieczorem wczoraj... od razu położyłam małęgo do naszego łóżka.. liczę na to że te śmioje boje ze spaniem to mix nowych zabkow (ktorych nie widac jednakowoż) i nowych rzecyz w diecie (że miesko i takie tam) bo normalnie jak on w wieku 2 lat bedzie budzil sie na cycka w srodku nocy po kilka razy dziennie to chyba wyjde z siebie i stane obok...... dzis dla odmiany chcialam obudzic go z godzinke wczesniej (czyli tak jak to kiedys bywalo: o 8) ale nie wyszlo .... obudzil sie o 6 i nawet cycek nie byl w stanie go ogarnac (aby przestal stekac per: mmmm mmmyyyy.... no to tak.. skoro maz i tka wstawal no to ja mowie ok... bedzie dobry moment na rozpoczecie terapii wstrzasowej.. bawie sie z nim czasem moj TZ wpada i sie bawi (caly czas na naszym lozku) i ok .. poszedl tatus to mowie ogarne lozko i sie z nim pobawie na podlodze .. ok.... posadzilam go i patrze a on siedzi jak taka lalka szmacianka ... ze spuszczona glowa .. mowie o kurka smutny no to dawaj go rozweselac .... ja ci patrze a on prawie spi (a byla 7:30) no to mowie rozwesele go jeszcze i sie zobaczy na co on cudownie zareagowal ogromnym placzem (glosny mmmmmm z wyrywaniem mi wlosow).. wiec koniec koncow moj plan skonczyl sie tak ze o 7:33 dziecko od nowa bylo na cycku i lezalo pod kocykiem

wlasnie wstalismy(bo i ja usnelam) .. maly siediz od nowa na poslanku w salonie cos tam gada po swojemu a ja zaraz chyba zaczne chodizc na rzesach bo wyeliminowalam kawe (latte swluchajcie latte) na wszelki wypadek gdyby to byla wina mojego picia kawy ten jego rozreguling

sama nie wiem moze to za suche powietrze .. ale przeceiz uzywam nawilzacza (

mowie wam .. jest normalnie "cudownie" niby normalka bo codziennosc ale bez kawy .. jest tragedia wydawalo mi sie ze ee tam latte co to mi pomoze sie obudzic ale normalnei czuje sie jakby byl srodek nocy
a na domiar cudow jak z bajki (a raczej koszmaru) moj cudowny kot rzyga..... poczatkowo myslalam ze rzygal poprzednia karma (czasem moj kot tak ma ze jak za dlugo jedna karme dostaje to zacyzna nia rzygac) poszlam do sklepu kupilam karmy na wage i mowie: łokiej dzis bedzie łokiej
przed chwila przywitala mnie ogromna kupa nowej karmy wyrzygana pod drzwiami wejsciowymi ... noz idzie sie zalamac

dzis ide do gina na pierwsza wizyte po pologowej.... ciekawe co mi gin pwoie .. mialam w sierpniu przyjsc na cytologie ..... ide dopeiro dzis ...

[madziuuula]

Napisane przez mama d

Coś takiego?
http://mamdziecko.interia.pl/siatki-...echanismForm=1
wypełniłam ją i jesteśmy wysoko

Ale Zosia naprawdę waży 11 kg? Tak po filmie Oliś podobnej postury a niecałe 9 kg ma Kurczę rozumiem jakby jakiś klusek siedział na podłodze ledwie ruchliwy to się można trzepnąć ale toć to żywe dziecko widać



heh właśnie sprawdziłam, jakby Oliś był dziewczynką to by był powyżej a jako chłop niemal idealnie wbija się w 50
Trochę nam wzrostem przystopował bo przez pierwsze pół roku wciąż w 90 centylu był
A poza tym Olaf wzrostem dogania pół roku starszego kuzyna, wagą też, bratanek to takie wychudzone, drobne dziecko, to się można martwić

P.S. Pierwszy śnieg Olafa Jak przestanie padać wyjdziemy na pół godzinki, niech zobaczy z bliska, bo teraz siedzi przy drzwiach balkonowych zdziwiony

[mama d]

Napisane przez madziuuula

Ale Zosia naprawdę waży 11 kg? Tak po filmie Oliś podobnej postury a niecałe 9 kg ma Kurczę rozumiem jakby jakiś klusek siedział na podłodze ledwie ruchliwy to się można trzepnąć ale toć to żywe dziecko widać



heh właśnie sprawdziłam, jakby Oliś był dziewczynką to by był powyżej a jako chłop niemal idealnie wbija się w 50
Trochę nam wzrostem przystopował bo przez pierwsze pół roku wciąż w 90 centylu był
A poza tym Olaf wzrostem dogania pół roku starszego kuzyna, wagą też, bratanek to takie wychudzone, drobne dziecko, to się można martwić

P.S. Pierwszy śnieg Olafa Jak przestanie padać wyjdziemy na pół godzinki, niech zobaczy z bliska, bo teraz siedzi przy drzwiach balkonowych zdziwiony

TŻ jak i ja śmiejemy się, że tak naprawdę to ona waży z 10 kg a ten kilogram to jest to co zjada - paprochy z podłogi, książeczki, części zabawek, które da się odgryźć... a ostatnio śmialiśmy się, ze zjadła jakieś pieniądze, bo Tż bawił się z nią na podłodze i wyleciały mi pieniądze z kieszeni - tak więc Zosia jest jak foka w zoo, w brzuchu ma wszystkooooo co tylko można wsadzić do buzi i połknąć - chwilkę temu połknęła kawałeczek cymbałków, które uparcie podgryzała od tygodni... w końcu się jakiś kawałeczek oderwał (drewniane)!! to nie tak, że jej nie pilnuje ale nie wiem jak ona to robi
juz jutro sie dowiemy, cz Zosia pod choinka znajdzie bieżnie : hahaha:

[Nikii89]

Oskar wg tych siatek wagowo jest powyżej 50centyla a wzrostowo 90 (jeżeli dobrze go zmierzyłam )

[Cytrynka_Wawa]

kubusewa nasz mlody wstaje o 8 a jak go obudze wczesniej godzine to nie zasypia mi na noc wczesniej tylko robi sobie 3 drzemki wiec uznalam ze to bez sensu i mialam tak samo ze maly zasypial o polnocy a wstawal o 9 ale mu sie wyregulowalo na szczescie

mamy pierwsza owsianke za soba ale bez jakiegos strasznego entyzjazmu dawala ktoras z was sloiczki z babydream??
ja mam owsianke w sloiczku na jutro a cena rewelacja

[Nikii89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

kubusewa nasz mlody wstaje o 8 a jak go obudze wczesniej godzine to nie zasypia mi na noc wczesniej tylko robi sobie 3 drzemki wiec uznalam ze to bez sensu i mialam tak samo ze maly zasypial o polnocy a wstawal o 9 ale mu sie wyregulowalo na szczescie

mamy pierwsza owsianke za soba ale bez jakiegos strasznego entyzjazmu dawala ktoras z was sloiczki z babydream??
ja mam owsianke w sloiczku na jutro a cena rewelacja

Jeszcze nie dawałam z babydream nic. jakoś albo Hipp albo bobovita albo gerber..

ooo 30min drzemki i pobudka

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Nikii89

Jeszcze nie dawałam z babydream nic. jakoś albo Hipp albo bobovita albo gerber..

ooo 30min drzemki i pobudka

u nas 1h 40 drzemki a ja posprzatalam cale mieszkanie w tym czasie

[karo_z]

Dzień dobry!

Piotruś śpi...dwa razy go w międzyczasie husiałam (bo w dzień śpi w wózku) ale póki co w sumie to śpi już godzinę i 15 minut
a ja sobie piję kawusię i zajadam drożdżówe cynamonkę mniam

Nocka była nieciekawa...może znowu ząbki idą?? Na początku ładnie spał bez pobudki nawet na smoka od 20, a jak się położyłam o 23 to się obudził i dałam cyca, ale nie chciał z powrotem zasnąć nigdy wcześńiej się to nie zdarzyło...zasypiał na rękach a jak odkłądałam do łóżeczka to ryk...dopiero jak potrzymałam za rękę to się uspokajał ale nie zasnął w końcu a ja zasypiałąm nad tym łóżeczkiem skulona więc go wzięłam do siebie. W nocy jak ma cyca blisko to się częściej budzi... nawet nie liczyłam ile razy....ale duuużo...

Napisane przez Nikii89

Gratuluję 9miesięcy
Oskar też miał fazę co płakał przy kąpaniu jaki miał 1-2m mimo tego kąpałam. Teraz już nie płacze - a raczej płacze jak go wyciągam bo on by jeszcze chciał popluskac nogami i pouderzać rękami po wodzie


Karo przypomniało mi się - lekarka u Piotrusia podejrzewała krzywicę wiadomo już coś na ten temat??

teraz na szczepieniu byliśmy u innej lekarki bo tamta na urlopie no i wspomniałam o tym...popatrzyła powiedziałą że nie widzi nic niepokojącego. Ja zauważyłam że zaraz jak Piotruś zaczął sam siadać czyli ok trzy tygodnie od tamtej wizyty u lekarza kiedy to podejrzewano krzywicę, kręgosłup jest prosty i już Piotruś ładnie prosto siedzi.

Napisane przez nowaken

Hej

do napisania posta zabierałam się już w niedzielę ale Ania się przebudzila i jak poszłam do niej to się okazało że ma temperaturę i jak zmierzyłam było 38,5 więc w poniedziałek szłam z nimi do lekarza i obydwoje osłuchowo czyści tylko maja straszne katary mam nadzieję że do świat damy radę się wykurować

zdrówka życzę!

Napisane przez kubusewa

witam.. ja się dziś poddałam (
znacyz w zasadzie wieczorem wczoraj... od razu położyłam małęgo do naszego łóżka.. liczę na to że te śmioje boje ze spaniem to mix nowych zabkow (ktorych nie widac jednakowoż) i nowych rzecyz w diecie (że miesko i takie tam) bo normalnie jak on w wieku 2 lat bedzie budzil sie na cycka w srodku nocy po kilka razy dziennie to chyba wyjde z siebie i stane obok...... dzis dla odmiany chcialam obudzic go z godzinke wczesniej (czyli tak jak to kiedys bywalo: o 8) ale nie wyszlo .... obudzil sie o 6 i nawet cycek nie byl w stanie go ogarnac (aby przestal stekac per: mmmm mmmyyyy.... no to tak.. skoro maz i tka wstawal no to ja mowie ok... bedzie dobry moment na rozpoczecie terapii wstrzasowej.. bawie sie z nim czasem moj TZ wpada i sie bawi (caly czas na naszym lozku) i ok .. poszedl tatus to mowie ogarne lozko i sie z nim pobawie na podlodze .. ok.... posadzilam go i patrze a on siedzi jak taka lalka szmacianka ... ze spuszczona glowa .. mowie o kurka smutny no to dawaj go rozweselac .... ja ci patrze a on prawie spi (a byla 7:30) no to mowie rozwesele go jeszcze i sie zobaczy na co on cudownie zareagowal ogromnym placzem (glosny mmmmmm z wyrywaniem mi wlosow).. wiec koniec koncow moj plan skonczyl sie tak ze o 7:33 dziecko od nowa bylo na cycku i lezalo pod kocykiem

wlasnie wstalismy(bo i ja usnelam) .. maly siediz od nowa na poslanku w salonie cos tam gada po swojemu a ja zaraz chyba zaczne chodizc na rzesach bo wyeliminowalam kawe (latte swluchajcie latte) na wszelki wypadek gdyby to byla wina mojego picia kawy ten jego rozreguling

sama nie wiem moze to za suche powietrze .. ale przeceiz uzywam nawilzacza (

mowie wam .. jest normalnie "cudownie" niby normalka bo codziennosc ale bez kawy .. jest tragedia wydawalo mi sie ze ee tam latte co to mi pomoze sie obudzic ale normalnei czuje sie jakby byl srodek nocy
a na domiar cudow jak z bajki (a raczej koszmaru) moj cudowny kot rzyga..... poczatkowo myslalam ze rzygal poprzednia karma (czasem moj kot tak ma ze jak za dlugo jedna karme dostaje to zacyzna nia rzygac) poszlam do sklepu kupilam karmy na wage i mowie: łokiej dzis bedzie łokiej
przed chwila przywitala mnie ogromna kupa nowej karmy wyrzygana pod drzwiami wejsciowymi ... noz idzie sie zalamac

dzis ide do gina na pierwsza wizyte po pologowej.... ciekawe co mi gin pwoie .. mialam w sierpniu przyjsc na cytologie ..... ide dopeiro dzis ...

no to nieciekawie
a co do wizyty u gina to coś późno się zebrałaś

Napisane przez mama d

TŻ jak i ja śmiejemy się, że tak naprawdę to ona waży z 10 kg a ten kilogram to jest to co zjada - paprochy z podłogi, książeczki, części zabawek, które da się odgryźć... a ostatnio śmialiśmy się, ze zjadła jakieś pieniądze, bo Tż bawił się z nią na podłodze i wyleciały mi pieniądze z kieszeni - tak więc Zosia jest jak foka w zoo, w brzuchu ma wszystkooooo co tylko można wsadzić do buzi i połknąć - chwilkę temu połknęła kawałeczek cymbałków, które uparcie podgryzała od tygodni... w końcu się jakiś kawałeczek oderwał (drewniane)!! to nie tak, że jej nie pilnuje ale nie wiem jak ona to robi
juz jutro sie dowiemy, cz Zosia pod choinka znajdzie bieżnie : hahaha:

ciekawa jestem co ten dietetyk Ci powie...


A co do kąpieli to ja kąpie co 2-3 dni ale tylko dlatego, że Piotruś ma azs i lekarz tak zalecił...zresztą ja widzę że odkąd przestalam kąpać codziennie to skóra jest dużo lepsza! Ale gdyby nie było problemów skórnych to kąpałabym codziennie ze względu na rytuał

A i jeszcze mi się przypomniało że teściowa opowiadała że ich mama ( mieszkali na wsi) czasem kąpała dzieci (dużo ich było ) też w ciągu dnia bo wtedy po tej kąpieli dłużej spały a ona na pole szła pracować!

[ona10101]

Napisane przez Nikii89

A to nie chciał Twój TŻ znów się starać?? No tak w końcu psychologiczne to trochę podchwytliwe też moga być.

No zrezygnował, bo stwierdził że to wszystko pewnie jest przekupione i z góry wiedzą kogo mają przepuścić....No nic, ale wydaje mi się że mój Mąż nadawałby się do Policji. Ale teraz i tak ma lepszą pracę więc marzenia o mundurze zginęly

Napisane przez gosia261282

Hej!
Kolejna koszmarna noc. Ja juz nie mam sily. Chce mojego dawnego Eryka

U mnie też koszmar....Rano to ledwo na oczy patrzyłam, Adaś nigdy nie był śpiochem ale teraz to przegina....

Napisane przez kubusewa

dzis ide do gina na pierwsza wizyte po pologowej.... ciekawe co mi gin pwoie .. mialam w sierpniu przyjsc na cytologie ..... ide dopeiro dzis ...

Yyyy pierwsza wizyta kontrolna po porodzie dopiero?



Mojemu dziecku cos dzisiaj jest....Nie wiem czy mi się nie pochoruje

Mówicie o prezentach na Mikołaja na fb....W związku z tym mam pytanie. Kupowała któraś z Was fontanne z piłek? Są takie za niecałe 40 zł i ciekawa jestem czy to fajne jest czy jakaś chińszczyzna? Szkoda mi dać ponad 100 zł na fisher price, zwlaszcza ze to bedzie zabawka na kilka minut dla mojego Adasia.....

[kubusewa]

ja tylko w kwestii sprostowania .. po porodzie bylam na kontrolnej i na tej (6 tyg. po porodzie) gin mnie zapraszal na cytologie w sierpniu .... spokojnie kobiety az tak sie nie zaniedbalam ... a teraz musze konczyc bo moa noga jest pozerana

[hania811]

Napisane przez gosia261282

U mnie tez cala noc jest cycek,Eryk dzis sie budzil co pol godz i smoczek be,ma byc cycek. I nie wiem jak to zmienic

A gdybyś się nie pojawiała w zasięgu wzroku ...tzn gdyby mąż wstawał do niego gdy płacze.
Syn mojej koleżanki też był taki przyssany do piersi, ale jak był na noc u babci np to spoko- spał całą noc bez szemrania- jakby wiedział nie ma mamy- nie ma cyca - nie ma po co wstawać.

Eryk je mleko z butli?Tak żeby mąż ewentualnie go w nocy nakarmił?

------------
Podejrzewam że moja córka ma alergię na gluten. Miała problemy ze snem dlatego że brzuszek ją bolał. Od 5 dni nie daję produktów glutenowych a od 3 dni spi normalnie. Budzi się raz na wodę i o 6 na mleko. Po wypiciu jeszcze śpi do 7:30 w swoim łóżeczku.
Jestem w szoku.

[Agnes18]

Napisane przez ona10101

No zrezygnował, bo stwierdził że to wszystko pewnie jest przekupione i z góry wiedzą kogo mają przepuścić....No nic, ale wydaje mi się że mój Mąż nadawałby się do Policji. Ale teraz i tak ma lepszą pracę więc marzenia o mundurze zginęly


U mnie też koszmar....Rano to ledwo na oczy patrzyłam, Adaś nigdy nie był śpiochem ale teraz to przegina....



Yyyy pierwsza wizyta kontrolna po porodzie dopiero?



Mojemu dziecku cos dzisiaj jest....Nie wiem czy mi się nie pochoruje

Mówicie o prezentach na Mikołaja na fb....W związku z tym mam pytanie. Kupowała któraś z Was fontanne z piłek? Są takie za niecałe 40 zł i ciekawa jestem czy to fajne jest czy jakaś chińszczyzna? Szkoda mi dać ponad 100 zł na fisher price, zwlaszcza ze to bedzie zabawka na kilka minut dla mojego Adasia.....

Ja słyszałam, że do policji ciężko się dostać ... A co do fontanny. Moja córka dostała kiedyś fontannę Playskool firmy Hasbro i był czas, że się jej bała, bo za głośno grała. Ogólnie bawiła się nią przez długi czas. Nawet fajna zabawka. Moja siostrzenica ma 3 lata i jeszcze lubi się nią bawić

Czy wszystkie Wasze dzieci mają już ząbki. Bo u nas ani jednego. Już się zaczynam martwić

[hania811]

Napisane przez Agnes18

Czy wszystkie Wasze dzieci mają już ząbki. Bo u nas ani jednego. Już się zaczynam martwić

Moja nie ma i się nie zapowiada póki co . Po mamusi to w genach odziedziczyła- mi wyszły dopiero jak skończyłam 11 miesięcy- hurtowo- jeden za drugim Nie ma się co martwić..niektórym dzieciom dopiero po 1 roku wychodzą. To żadna anomalia.

[MoniaHan]

moja tez zabkow nie ma jeszcze a za 10 dni konczymy 9 miesiecy, objawy zabkowania od jakichs 6 miesiecy chyba mamy

marudna odkad wrocilysmy od sasiadki, sama nie wie czego chce.

my kapiemy 2x/tydzien ze wzgledu na problemy skorne ktore Hania miala w lecie, woda bardzo wysuszala jej skore mimo nawilzania.
rytual mam i bez kapieli, na przewijaku przemywam ja codziennie przegotowana woda, buzie, pod paszkami, pupke to wiadomo - ale my i tak wody uzywamy przy zmianach pieluszki. pozniej ja smaruje i ubieram w ubranko do spania.

[iw32]

I ja się melduję na nowym wątku. Późno bo późno ale jestem i pozdrawiam
Ząbków u nas 4, objawy ząbkowania aż nadto widoczne i słyszalne, czasem już nie wyrabiam ale mam nadzieję, że to minie.
Kapiemy od początku codziennie chyba, że mąż gdzieś wyjeżdża to wtedy nie.