Mroczne zapachy :D

[Rywka]

November I Hate Perfume wygląda mrocznie
Nuty interesujące :
Pumpkin Pie, Fallen Apples, Bonfire, Wood Smoke, Dried Grass, Fallen Leaves, Wet Branches, Damp Moss, Chanterelle Mushrooms and a hint of Pine Forest

[Sabbath]

Napisane przez Rywka

November I Hate Perfume wygląda mrocznie
Nuty interesujące :
Pumpkin Pie, Fallen Apples, Bonfire, Wood Smoke, Dried Grass, Fallen Leaves, Wet Branches, Damp Moss, Chanterelle Mushrooms and a hint of Pine Forest

Może być fajny, ale bardziej podejrzewam charakterystyczną brosiusową stęchłą zieloność w stylu Wild Hunt.
Wzięłabym mililitr i nie więcej. Ale to może dlatego, że u mnie IHaPki w odwrocie. Z ośmiu, które u mnie w różnych okresach były, ostał się jeden. Ten pierwszy.


Polly, ja macałam (także doslownie, w ręku miałam, nie przez szybkę) nie tylko obrazy, ale i rysunki, szkice, podświadome bazgroły przy rozmowach telefonicznych wykonane nawet widziałam i powiem Ci... Powiem Ci, że słów mi brak. Jego obrazy ogląda się jak najmisterniejsze mozaiki. A szkice... Szkice - takie ołówkiem, gdzie możesz tropić kreskę - szkice pokazują, że ten człowiek genialny jest.
Ale ja go wielbię od dziecka - od podstawówki, więc osobisty kontakt z jego pracami przeżywam jak mrówka okres.

Przyznam się, że nawet udało mi się zostać przez Siudmaka narysowaną w cyklu ilustracji do Diuny Herberta. Niestety, rysował ze zdjęcia i to takie niezbyt podobne sobie wybrał... Strasznie żałuję. Ale nic to. Mam przynajmniej satysfakcję, że mnie Siudmak jako Świętą Alię Od Noża uwiecznił. To jest jedna z najbardziej niesamowitych postaci cyklu więc przynajmniej wyobrażam sobie, że zrobiłam na Nim wrażenie.

[Immaginary]

Napisane przez Rywka

November I Hate Perfume wygląda mrocznie
Nuty interesujące :
Pumpkin Pie, Fallen Apples, Bonfire, Wood Smoke, Dried Grass, Fallen Leaves, Wet Branches, Damp Moss, Chanterelle Mushrooms and a hint of Pine Forest

Sama ich nazwa budzi we mnie ślinotok
No siłą rzeczy, perfumy o nazwie "Październik" muszą mieć w sobie coś mroczno-jesiennego

[Borneo]

Napisane przez Redhaired Witch

EDIT: stwierdziłam, że Lonestar Memories Tauera są mroczne. Ale to już mrok cyberpunkowej przyszłości - roztrzaskane maszyny, dym, palona skóra i opony. Klimatem pasuje do załacznika nr 2 (autorstwa I-NetGraFX z Deviantarta)

Red, obłędne porównanie . Koniecznie muszę je powąchać.
Btw. bardzo fajne masz fotki .

[piroksena]

Napisane przez Sabbath

Przyznam się, że nawet udało mi się zostać przez Siudmaka narysowaną w cyklu ilustracji do Diuny Herberta. Niestety, rysował ze zdjęcia i to takie niezbyt podobne sobie wybrał... Strasznie żałuję. Ale nic to. Mam przynajmniej satysfakcję, że mnie Siudmak jako Świętą Alię Od Noża uwiecznił. To jest jedna z najbardziej niesamowitych postaci cyklu więc przynajmniej wyobrażam sobie, że zrobiłam na Nim wrażenie.

ok...urcze.... zaniemogłam.

[Maja102]

Napisane przez Sabbath

Polly, ja macałam (także doslownie, w ręku miałam, nie przez szybkę) nie tylko obrazy, ale i rysunki, szkice, podświadome bazgroły przy rozmowach telefonicznych wykonane nawet widziałam i powiem Ci... Powiem Ci, że słów mi brak. Jego obrazy ogląda się jak najmisterniejsze mozaiki. A szkice... Szkice - takie ołówkiem, gdzie możesz tropić kreskę - szkice pokazują, że ten człowiek genialny jest.
Ale ja go wielbię od dziecka - od podstawówki, więc osobisty kontakt z jego pracami przeżywam jak mrówka okres.

Przyznam się, że nawet udało mi się zostać przez Siudmaka narysowaną w cyklu ilustracji do Diuny Herberta. Niestety, rysował ze zdjęcia i to takie niezbyt podobne sobie wybrał... Strasznie żałuję. Ale nic to. Mam przynajmniej satysfakcję, że mnie Siudmak jako Świętą Alię Od Noża uwiecznił. To jest jedna z najbardziej niesamowitych postaci cyklu więc przynajmniej wyobrażam sobie, że zrobiłam na Nim wrażenie.

gratuluję takiego uwiecznienia

[Redhaired Witch]

Napisane przez Rywka

November I Hate Perfume wygląda mrocznie
Nuty interesujące :
Pumpkin Pie, Fallen Apples, Bonfire, Wood Smoke, Dried Grass, Fallen Leaves, Wet Branches, Damp Moss, Chanterelle Mushrooms and a hint of Pine Forest

Nuty brzmią bosko ale na dwoje babka wróżyła - albo będzie zgnilizna albo rzeczywiście coś ciekawego. Próbek nie ma

Napisane przez Sabbath

mnie Siudmak jako Świętą Alię Od Noża uwiecznił.

Wow, zazdroszczę!

Napisane przez Borneo

Red, obłędne porównanie . Koniecznie muszę je powąchać.
Btw. bardzo fajne masz fotki .

Dzięki Będę przejmować flakon od Mette więc przy okazji wąchniesz. Ostrzegam, że inni czują w nich raczej samotnego jeźdźca, konia i siodło, hmm.

[Maja102]

zgnilizna, hehe... u mnie z wieczornej Habanity nad ranem wylazła taka słodka, nieco mdląco-zgniła nutka Wiedźma z Bagien wreszcie pokazała mi, skąd te skojarzenia

[Borneo]

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki Będę przejmować flakon od Mette więc przy okazji wąchniesz. Ostrzegam, że inni czują w nich raczej samotnego jeźdźca, konia i siodło, hmm.

Dobra duszka . Już jestem po testach nadgarstkowych, tak mnie cyberpunkowy opis zafascynował. Przez pierwsze powiedzmy dwie godziny rzeczywiście miałam małą wojnę światów, kotłowaninę podlaną smarami, skórą, ale ilość dziegciu była tak przytłaczająca, że wszystko w nim ostatecznie utonęło. Końcówka jest tak przyjemna, że następnego dnia odczułam nawet ochotę na powtórkę (nie było z czego). Jednak chyba zapach dla mnie jest zbyt gorący, żebym mogła zamarzyć o flakonie. Lubię ostatnio, jak ode mnie chłodem wieje .

[Maja102]

Napisane przez Borneo

Dobra duszka . Już jestem po testach nadgarstkowych, tak mnie cyberpunkowy opis zafascynował. Przez pierwsze powiedzmy dwie godziny rzeczywiście miałam małą wojnę światów, kotłowaninę podlaną smarami, skórą, ale ilość dziegciu była tak przytłaczająca, że wszystko w nim ostatecznie utonęło. Końcówka jest tak przyjemna, że następnego dnia odczułam nawet ochotę na powtórkę (nie było z czego). Jednak chyba zapach dla mnie jest zbyt gorący, żebym mogła zamarzyć o flakonie. Lubię ostatnio, jak ode mnie chłodem wieje .

taka Królowa Śniegu, znaczy się?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

taka Królowa Śniegu, znaczy się?

Oziębła kobieta

Borneo - rzeczywiście, LM są ciepłe, oblepiające i otulające, na szczęście chwilowo mi to nie przeszkadza

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Oziębła kobieta

Borneo - rzeczywiście, LM są ciepłe, oblepiające i otulające, na szczęście chwilowo mi to nie przeszkadza

e tam, żeby zaraz taka oziębła...
piękna, posągowa, czarodziejska lub wampirza piękność, która każdemu potrafi zawrócić w głowie...
od razu lepiej brzmi
No i przede wszystkim - mrok wieje chłodem...

[Borneo]

Napisane przez Maja102

e tam, żeby zaraz taka oziębła...
piękna, posągowa, czarodziejska lub wampirza piękność, która każdemu potrafi zawrócić w głowie...
od razu lepiej brzmi
No i przede wszystkim - mrok wieje chłodem...

No jakbyś mnie widziała normalnie .
Ech, no niestety tylko żartuję . Fajnie byłoby mieć niepokojącą urodę np. Tildy Swinton z roli Jadis, lecz cóż...

Ale ciekawa rzecz, mrok chyba rzeczywiście może mieć dwa oblicza: piekielnej kadzi w stylu lonestar memories i wiejące chłodem. Ja czuję specyficzny chłód np. w kadzidle frankońskim.

[Sabbath]

Napisane przez piroksena

ok...urcze.... zaniemogłam.

Napisane przez Maja102

gratuluję takiego uwiecznienia

Napisane przez Redhaired Witch

Wow, zazdroszczę!

No cóż. Powiem tak. Gdybym była choć trochę do siebie podobna, to byłoby czego. Sama bym sobie zazdrościła.

Napisane przez Redhaired Witch

Nuty brzmią bosko ale na dwoje babka wróżyła - albo będzie zgnilizna albo rzeczywiście coś ciekawego. Próbek nie ma

No więc właśnie.
Mnie bardziek korci AmBrosius. Choć to już nie w tematach mrocznych.

Napisane przez Borneo

Ale ciekawa rzecz, mrok chyba rzeczywiście może mieć dwa oblicza: piekielnej kadzi w stylu lonestar memories i wiejące chłodem. Ja czuję specyficzny chłód np. w kadzidle frankońskim.

A to prawda. Frankońskie jest z natury chłodno - słodkie. Ocieplają je dodatki.
A co do oblicz mroku: jest jeszcze ciepła, mroczna norka, jaskinia albo dziupla. Jak jaskinia, to ja poproszę z drewnianą boazerią.

Naprawdę, lubię kiedy jest mrocznie, ale bezpiecznie i ciepło. Albo ja mam pokrzywione pojęcie bezpieczeństwa i ciepła.

[Maja102]

Napisane przez Borneo

No jakbyś mnie widziała normalnie .
Ech, no niestety tylko żartuję . Fajnie byłoby mieć niepokojącą urodę np. Tildy Swinton z roli Jadis, lecz cóż...

Ale ciekawa rzecz, mrok chyba rzeczywiście może mieć dwa oblicza: piekielnej kadzi w stylu lonestar memories i wiejące chłodem. Ja czuję specyficzny chłód np. w kadzidle frankońskim.

o! Tilda w roli zimnej wiedźmy była boska!

Napisane przez Sabbath

A to prawda. Frankońskie jest z natury chłodno - słodkie. Ocieplają je dodatki.
A co do oblicz mroku: jest jeszcze ciepła, mroczna norka, jaskinia albo dziupla. Jak jaskinia, to ja poproszę z drewnianą boazerią.

Naprawdę, lubię kiedy jest mrocznie, ale bezpiecznie i ciepło. Albo ja mam pokrzywione pojęcie bezpieczeństwa i ciepła.

hm, dla mnie mrok to noc - a więc chłód (a w każdym razie, zimniej niż w dzień), ewentualnie parna noc i wiedźma odprawiająca czary przy nikłym blasku swiec
Z ciepłem kojarzy mi się ogień - kominek, ognisko... a taki duży płomień, żeby grzał już wyklucza MROK, za bardzo rozświetla noc Ogień odbieram bardziej w formie światła, pożaru zmysłów, emocji... a mrok to zimny wampir czający się w ciemnym zaułku
Ja to zawsze miałam pokręcony gust, taki trochę w stylu rodzinki Adamsów

[Redhaired Witch]

Napisane przez Borneo

No jakbyś mnie widziała normalnie .
Ech, no niestety tylko żartuję . Fajnie byłoby mieć niepokojącą urodę np. Tildy Swinton z roli Jadis, lecz cóż...

Ale ciekawa rzecz, mrok chyba rzeczywiście może mieć dwa oblicza: piekielnej kadzi w stylu lonestar memories i wiejące chłodem. Ja czuję specyficzny chłód np. w kadzidle frankońskim.

Znam ten ból, ilekroć próbowałam wystylizować się na mhroczną gothic lady wychodziło mi prowincjonalne dziewczę odstawione w teatralną czerń O "niepokojącej urodzie" nie wspomnę. Machnęłam ręką i jestem hippie-folk
Czyli też nie czujesz w LM konia z rzędem?

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Znam ten ból, ilekroć próbowałam wystylizować się na mhroczną gothic lady wychodziło mi prowincjonalne dziewczę odstawione w teatralną czerń O "niepokojącej urodzie" nie wspomnę. Machnęłam ręką i jestem hippie-folk

e, no co Ty... Twoje pewne zdęcie (w wersji blond jeszcze) wyglądalo cłakiem fajnie - mhrrrocznie.... Chociaż nie wiem, ile tam photoshopa było

[selya]

Napisane przez Borneo

Ja czuję specyficzny chłód np. w kadzidle frankońskim.

od wieków tak gadam
fajnie, że ktoś jeszcze tak to odbiera

Napisane przez Sabbath

Frankońskie jest z natury chłodno - słodkie

mi akurat określenie słodkie nie bardzo leży
ale jak przeczytałam co napisałaś zdałam sobie sprawę, że jest w tym kadzidle taka nęcąca nutka, która powoduje we mnie słodkie omdlenie

Napisane przez Maja102

a mrok to zimny wampir czający się w ciemnym zaułku

boszzzz
10 słów, szybka wizualizacja
i... mam motyle w brzuchu

Maju - masz świetny podpis

[Maja102]

Napisane przez selya

od wieków tak gadam
fajnie, że ktoś jeszcze tak to odbiera

mi akurat określenie słodkie nie bardzo leży
ale jak przeczytałam co napisałaś zdałam sobie sprawę, że jest w tym kadzidle taka nęcąca nutka, która powoduje we mnie słodkie omdlenie

boszzzz
10 słów, szybka wizualizacja
i... mam motyle w brzuchu

Maju - masz świetny podpis

dziękować

dla mnie kadzidło frankońskie to tez chłód - jak tylko poczuję, to od razu mam przed oczami mroczną, niebotyczną gotycką katedrę z zimnego kamienia, hmmm...

[Borneo]

Napisane przez Sabbath

A to prawda. Frankońskie jest z natury chłodno - słodkie. Ocieplają je dodatki.
A co do oblicz mroku: jest jeszcze ciepła, mroczna norka, jaskinia albo dziupla. Jak jaskinia, to ja poproszę z drewnianą boazerią.

Naprawdę, lubię kiedy jest mrocznie, ale bezpiecznie i ciepło. Albo ja mam pokrzywione pojęcie bezpieczeństwa i ciepła.

O bo to jedno drugiego chyba nie wyklucza... (w sensie: mrok i poczucie bezpieczeństwa).
A ja właśnie tak czuję, jak napisałaś - chłód i słodycz.

Btw. doczytałam o tej ilustracji - rzeczywiście , super, gratuluję.

Napisane przez Maja102

o! Tilda w roli zimnej wiedźmy była boska!

hm, dla mnie mrok to noc - a więc chłód (a w każdym razie, zimniej niż w dzień), ewentualnie parna noc i wiedźma odprawiająca czary przy nikłym blasku swiec
Z ciepłem kojarzy mi się ogień - kominek, ognisko... a taki duży płomień, żeby grzał już wyklucza MROK, za bardzo rozświetla noc Ogień odbieram bardziej w formie światła, pożaru zmysłów, emocji... a mrok to zimny wampir czający się w ciemnym zaułku
Ja to zawsze miałam pokręcony gust, taki trochę w stylu rodzinki Adamsów

Sobie wiedźmy z Makbetha zwizualizowałam .
Ale wampira z perfumami skorelować nie umiem, ewentualnie może takiego ze skrupułami i ludzkimi rozterkami... zgrany temat
Chłód kojarzy mi się z mrokiem bardziej w kontekście samotności... mrok-smutek i zaduma. Nie wiem, czy to ma sens...

Napisane przez Redhaired Witch

Znam ten ból, ilekroć próbowałam wystylizować się na mhroczną gothic lady wychodziło mi prowincjonalne dziewczę odstawione w teatralną czerń O "niepokojącej urodzie" nie wspomnę. Machnęłam ręką i jestem hippie-folk
Czyli też nie czujesz w LM konia z rzędem?

Jakoś nie wyczułam... co więcej, wczoraj znowu sobie przypomniałam tę ciepłą końcówkę i znów lekko zatęskniłam, ale pewnie często bym nie nosiła, więc szkoda ich dla mnie .
A mnie Twoje zdjęcia z avatarków się bardzo podobają :p

Napisane przez Maja102

e, no co Ty... Twoje pewne zdęcie (w wersji blond jeszcze) wyglądalo cłakiem fajnie - mhrrrocznie.... Chociaż nie wiem, ile tam photoshopa było

Napisane przez selya

od wieków tak gadam
fajnie, że ktoś jeszcze tak to odbiera

mi akurat określenie słodkie nie bardzo leży
ale jak przeczytałam co napisałaś zdałam sobie sprawę, że jest w tym kadzidle taka nęcąca nutka, która powoduje we mnie słodkie omdlenie

boszzzz
10 słów, szybka wizualizacja
i... mam motyle w brzuchu

Maju - masz świetny podpis

[Polly_]

kurcze...to musi być niezłe

[
DEATH OF THE GRAVE DIGGER
Death of the Grave Digger, Carlos Schwabe.
Snow, soil, opoponax and myrrh.

albo to:


PHILOSOPHER IN MEDITATION
Philosopher in Meditation, Rembrandt van Rijn.
Smoldering woodfire embers, Galen’s Kyphi, and Abramelin incense.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Borneo

A mnie Twoje zdjęcia z avatarków się bardzo podobają :p

A mnie Twoje

Napisane przez Polly_

kurcze...to musi być niezłe

DEATH OF THE GRAVE DIGGER
Death of the Grave Digger, Carlos Schwabe.
Snow, soil, opoponax and myrrh.

albo to:


PHILOSOPHER IN MEDITATION
Philosopher in Meditation, Rembrandt van Rijn.
Smoldering woodfire embers, Galen’s Kyphi, and Abramelin incense.

Trochę się obawiam, że ich opisy są lepsze od samych zapachów
Ale nie powiem, chętnie bym dorwała próbki...

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

A mnie Twoje



Trochę się obawiam, że ich opisy są lepsze od samych zapachów
Ale nie powiem, chętnie bym dorwała próbki...

ja juz sie na filozofów napaliłam , zwłaszcza jak poczytałam o kyphi , ale akurat te próbki są tylko w zestawach za jakies chore pieniądze wiec

[Borneo]

Napisane przez Redhaired Witch

A mnie Twoje

Trochę się obawiam, że ich opisy są lepsze od samych zapachów
Ale nie powiem, chętnie bym dorwała próbki...

Napisane przez Polly_

ja juz sie na filozofów napaliłam , zwłaszcza jak poczytałam o kyphi , ale akurat te próbki są tylko w zestawach za jakies chore pieniądze wiec

Szkoda, nuty ciekawe

[Tsukichan]

A ja się zastanawiam, czy BC jestrzeczywiście taki mroczny... Piękny, dystyngowany, stylowy, ale jednak nie powiedziałabym, żeby przeważał w zapachu mrok.

Za to jako ciężkie, tajemnicze i niepokojące jawią mi się z całą pewnością Nuit Noire Mony di Orio oraz Black Orchid Toma Forda, piekna, gęsta, mocno kadzidlano-jaśminowa czekolada. Tak mogliby pachnieć Carmila i Meier Link z Vampire Hunter D...

[Maja102]

podbijam wątek - co nowego w mrocznych mrocznościach?

[Pin up girl]

Mi się mrocznie kojarzy Incense Rose. Podobnie do Nuit Noire, tyle że zamiast jaśminu jest różą
Ale ja siem nie znam...

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

A jakieś męskie mroczne polecicie? Jestem ostatnio w fazie maniakalnych zakupów próbek

[Pin up girl]

A, jeszcze co do November CB IHP, to dla mnie to są orzechy pistacjowe maczane w karmelu i wytarzane w rozkopanej, wilgotnej ziemi...

[Maja102]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;22954682]A jakieś męskie mroczne polecicie? Jestem ostatnio w fazie maniakalnych zakupów próbek [/QUOTE]
znam to - potem będzie faza maniakalnych zakupów flaszek

Pewnie większość zapachów już była wspomniana - Durbano Black Tourmaline, dymny Fumidus marki Profumum, niektórzy uznają też Black Afgano za mhrrroczny
no i Lalique Encre Noire, który pachnie mi próchniejącym drewnem i ogólnie takimi leśno-bagiennymi wyziewami
mniam

kadzidła Comme des Garcons
i inne