Zmieniamy oponki z zimowych na letnie

[ladyasia]

Dostałam na maila takie niekonwencjonalne sposoby na ułatwienie diety od FabFitFun
Pewnie ich za bardzo nie wykorzystamy, ale uśmiechnąć się można

1. zamiast stać/siedzieć - wiercić się, kręcić, chodzić bez sensu - mówią że w ciągu dnia można tak spalić 350 kalorii DOWÓD

2. Jedz nago - widząc ciało chyba nie dasz rady zjeść miski nachos

3. Jedz tą niedominującą ręką - nie jest to naturalne więc zjesz mniej i wolniej

4. Jedz pałeczkami - ciężko tak jeść, więc jesz świadomie

miłego dnia

[jabluuuszko]

Dziewczyny ja przemilcze wczorajszy dzień.. dość ze nie ćwiczyłam, to zjadłam taki obiad ze łooo matko.
No ale dziś jest nowy dzień i mam zamiar poćwiczyć. Dziś już będzie grzecznie

[aza3994]

cześć na razie trzymam się planu rano soczek, biegałam, trochę się rozciągnęłam, jajecznica i teraz wodę popijam

w ogóle któraś z Was pisała o activii, że to sam cukier i że rozregulowuje organizm? czy to prawda? o co chodzi?

As Ko te placuszki brzmią smacznie... napisz koniecznie jakie Ci wyszły, jestem bardzo ciekawa i unikaj pizzerii :P chociaż znam Twój ból, mnie raz na 2 - 3 miesiące bierze chcica na pizzę i koniecznie muszę zjeść, bo nie przejdzie... ostatnio przez 3 tygodnie za mną chodziła i w końcu zjadłam :P ale zawsze jem 2 kawałki i biorę taką delikatniejszą - indyk, brzoskwinia, kukurydza i śliwka suszona lub kurczak, kukurydza, brokuły. Obie są przepyszne, a zawsze troszkę lżejsze :P

ladyasia rzeczywiście, ciekawe sposoby :P chyba rodzina by się zdziwiła gdybym nago usiadła do obiadu

jabluuuszko przyznaj się do swojego wczorajszego obiadu rozgrzeszymy (albo nie) i zadamy pokutę :P

Dziewczyny, jeszcze trochę motywacji: http://zszywka.pl/popularne/62-fitness-i-sport.html

[Naamaha]

ladyasia- też słyszałam o metodzie jedzenia inną ręką niż do tej pory Ja nie raz tak robię
aza- ja pisałam...ostatnio mama przyniosła kilka jogurtów (tych pitnych i tyuch ''jadalnych'') Activii- przeczytałam skład, załamka A to, że rozregulowuje trawienie wiem od siostry. Te bakterie ''aktiregularis'' tak ''pomagają'' żołądkowi, że aż sam staje się leniwy i potem mogą być problemy z wypróżnianiem, bóle brzucha itd.
To się nazywa marketing- kupujesz i jesz ativię- po odstawieniu masz problemy z trawieniem, więc znowu kupujesz i znowu musisz ją jeść...

A propo placuszków- ja dzisiaj wypróbowałam własny przepis na placuszki owsiano-bananowe Oczywiście wegańskie ^^ Trochę się rozlatywały, ale nie było tak źle. Nawet dobre wyszły :P

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie- 4 placuszki owsiano-bananowe polane syropem z agawy.
Przekąska I- 11 krakersików bio (coś al'a bake rolls'y tylko mniejsze), gruszka
Przed obiad- kubek zupy pomidorowej (bez makaronu)
Obiad- makaron ze szpinakiem, 2 jądra moreli, 3 orzechy laskowe
Przekąska II- 1 kostka czekolady (bez cukru)
Kolacja- sałatka

Mam nadzieje, że mój dzisiejszy obiad nie jest aż taki straszny

Wypiłam 1 szklankę SNF, 1 szklankę wody (jakoś nie mogę się nauczyć pić w szkole ; /). Prawdopodobnie wypiję jeszcze 1 szklankę SNF, 1 szklankę wody, 1 szklankę pokrzywy i może rooiboska na wieczór

Z ćwiczeń to zrobiłam dzisiaj rano 100 rowerków I oczywiście chodzenie po schodach aczkolwiek trudno było, bo jeszcze mnie mięśnie łydek bolą.
W ogóle ostatnio podczas wcierania serum z eveline zauważyłam, że moja prawa łydka jest ładniejsza od lewej (chudsza i smuklejsza) Nie wiem, może to przez to, że ta noga jest krótsza.

[Katie97]

ladyasia - nie słyszałam do tej pory o żadnym z tych sposobów, ale ten z ręką muszę spróbować albo przy obiedzie zamienić nóż z widelcem
naamaha - dzięki za info dotyczące Activii, chyba zaprzestanę kupowania, a szkoda
aza - dzięki za link, aż chce się iść ćwiczyć

Jadłospis dzisiejszy (trochę inny niż zwykle):
Ś (6:30): owsianka, jak zwykle
IIŚ (11:15): kanapka z serem żółtym (rzadko go jem ;d) i ogórkiem
O (16:00): 2 ziemniaczki ugotowane w skórce + jajko sadzone i buraczki
K: (ok. 18:30) kotleciki z piersi, kapusty, papryki, cebulki itp.

Po kolacji, koło 20, robie brzuch i nogi. Po treningu coś białkowego i ok. 21 rower 30 minut.
Co do picia: dzisiaj kupiłam pokrzywę i zaczynam ją pić
Oprócz tego: 1x zielona herbata, ok. 1l wody żywiec.

PS. Jutro idę na "dotlenianie" do fryzjera, podobno ma to jakoś cebulki włosów pobudzić czy coś. Czy któraś z was była na czymś takim lub wie na czym to polega, bądź może wie jakie są po tym efekty? Jeżeli nie to po prostu olejcie pytanie

[jabluuuszko]

więc dziewczyny przyznaje się zjadłam wczoraj na obiad, 2 placki ziemniaczane z sosem..
Odbijało mi się nimi do samego rana, więc swoje wycierpiałam
Proszę o pokutę i rozgrzeszenie

Dziś zrobiłam skalpel i siedzę własnie w folii
A jedzeniowo w miareee dobrze.

Rano owsianka, póżniej bułka i parówki drobiowe(żadne MMO!), po ćwiczeniach jabłko, troche łuskanego słonecznika i mandarynki. Na obiad ryz z warzywami.
Troche mało białka i warzyw.. musze zastąpić te parówki czymś pożywniejszym

Chciałabym waaage Jestem taka ciekawa czy coś ubyło, bo wydaje mi się że wyglądam tak samo..

[ladyasia]

noooooo 2 placki... jako pokutę proszę ode mnie 10 przysiadów


mój jadłospis
Ś owsianka z cynamonem
IIŚ winogrono
O moja dietetyczna pseudo chińszczyzna (brązowy ryż smażony z warzywami, suto przyprawione Kamis do kuchni chińskiej)
P baton musli
K 2 skibki ciemnego chleba z pomidorem (KOCHAM TO)

a i spacer 6km w deszczu i wietrze o powiewach 80km/h czyli duńska pogoda na full

[ladyasia]

-0,4kg wczoraj

[aza3994]

hej Wam
jabluuuszko, to ode mnie jeszcze 10 brzuszków :P

ja chyba też zrezygnuję z kupowania activii w takim razie... szkoda, no ale rzeczywiscie, nie brzmi to fajnie...

Asia, ile teraz w końcu ważysz? caqły czas słyszę, ze chudniesz, gratulacje

wczoraj w końcu nie zrobiłam wieczorem skalpela, ani Mel, ale za to byłam na długim spacerze z TŻ, myślę, że ok 5km więc tak czy siak jakoś poszło

[e19c5719f6a7940d002dc7b15b591184dc08028e_5f8782f23d7b5]

Hej hej
Ja w środe niestety odpuściłam sobie ćwiczenia, rano zajęcia, później praca i na końcu pojechałam do chłopaka... w domu bym na pewno poćwiczyła!
Aczkolwiek wczoraj znów pobiegałam 30min Zamierzam tak co drugi dzień, dzisiaj planuje rowerek, tak ze 30 km na stacjonarnym. I może ćwiczenia z Ewką... No i na pewno posprzątanie mieszkania! Mam dużo czasu, to trzeba to wykorzystać

[Naamaha]

jabłuszko- to i ja coś dorzucę 10 pajacyków ^^ (40 pajacyków to -100 kalorii )
Eh, a ja znowu przytyłam :C nie wiem czemu...dzisiaj się ważyłam i było 56,1

Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie- pierzga, muesli (mieszanka różnych płatków, suszone owoce)+ 1 łyżka otrębów + 1 łyżeczka siemienia+ 1 banan.
Przekąska- jabłko i jedna kromka chleba chrupkiego z masłem orzechowym (wiem bomba kaloryczna to masło orzechowe...ale tak bardzo je lubię no i zdrowe jest! )
Obiad- pół miseczki makaronu ze szpinakiem (zostało mi z wczoraj)+ otręby i garstka surówki z buraczków, 5 orzechów laskowych i 2 wafelki Dietto bez cukru (miałam tak ogromną ochotę na słodkie, że musiałam )
Kolacja- sałatka

W weekend będę mogła jeść bardziej rygorystycznie, więc może waga znowu pójdzie w dół.

Ja od wczoraj nie mogę chodzić i ćwiczyć...chyba sobie naderwałam mięsień łydki- tak bardzo boli, że nie mogę stawiać tej nogi na podłodze ani jej nawet wyprostować.

[aza3994]

Napisane przez Naamaha

jabłuszko- to i ja coś dorzucę 10 pajacyków ^^ (40 pajacyków to -100 kalorii )
Eh, a ja znowu przytyłam :C nie wiem czemu...dzisiaj się ważyłam i było 56,1

Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie- pierzga, muesli (mieszanka różnych płatków, suszone owoce)+ 1 łyżka otrębów + 1 łyżeczka siemienia+ 1 banan.
Przekąska- jabłko i jedna kromka chleba chrupkiego z masłem orzechowym (wiem bomba kaloryczna to masło orzechowe...ale tak bardzo je lubię no i zdrowe jest! )
Obiad- pół miseczki makaronu ze szpinakiem (zostało mi z wczoraj)+ otręby i garstka surówki z buraczków, 5 orzechów laskowych i 2 wafelki Dietto bez cukru (miałam tak ogromną ochotę na słodkie, że musiałam )
Kolacja- sałatka

W weekend będę mogła jeść bardziej rygorystycznie, więc może waga znowu pójdzie w dół.

Ja od wczoraj nie mogę chodzić i ćwiczyć...chyba sobie naderwałam mięsień łydki- tak bardzo boli, że nie mogę stawiać tej nogi na podłodze ani jej nawet wyprostować.

oooj, to od czego tak Ci się zrobiło? nagle? jakieś ćwiczenia? to oszczędzaj nogę, odpoczywaj

ja dziś nie mam czym się chwalić jeśli chodzi o jedzenie, bo strasznie dużo zjadłam i średnio :P nie ćwiczyłam, tylko dom wysprzątałam... tańczyłysmy trochę na wf...
jedzenie (bez godzin bo jadłam co chwilę coś)
kaszka z biedronki, rogal
bułka z żółtym serem, sałatą, pomidorem, ogórkiem
pączek wiedeński
1,5 kiełbasy białej gotowanej z keczupem
2 kromki chleba żytniego z jajkiem, szynką, sałatą, pomidorem, ogórkiem
kromka chleba z serkiem topionym
kromka chleba z szynką

masakra, tyle zjeść :P jutro pokuta... ćwiczę, jem grzecznie

[Katie97]

Napisane przez Naamaha

(40 pajacyków to -100 kalorii )

Skąd masz takie informacje ? Ja na rowerku jeździłam 40 minut tempem ok. 28-30 km/h (równe 20 km) i licznik mi pokazał " 130 CAL " spalonych...

[Naamaha]

aza- podejrzewam, że to od tych wieczornych ćwiczeń na łydki (wspinanie się na palce przez kilka minut). Ale dzisiaj już duuużo lepiej Mogę w końcu normalnie chodzić Tylko szkoda tych dni, bo nic nie mogłam ćwiczyć ; /
Ja teraz mam taki czas, że ciągle bym tylko jadła i jadła...ale jakoś udaje mi się zapychać pałeczkami kukurydzianymi z otrębami

Katie- ale wiesz, rower to co innego, tak są wykorzystywane przede wszystkim mięśnie nóg, a w pajacykach pracuje całe ciało Znalazłam kiedyś taką tabelę ''-100 kalorii'' i tam było wypisane:
40 pajacyków, 10 pompek, 20 przysiadów i 30 brzuszków Chyba, że źle zrozumiałam i te -100 kcal to po zrobieniu tego wszystkiego na raz

[Katie97]

Naamaha, przedtem napisałaś, że 40 pajacyków - 100 kalorii, a teraz "kcal", to chyba jest różnica, czy mi się wydaje? Bo kalorie a kilokalorie to moim zdaniem jednak coś innego. Bo np. załóżmy zjesz kromkę chleba która ma 100 kcal (tak przykładowo) a na rowerku spalisz w pół godziny 100 cal (wg mojego licznika) to trochę mało by wychodziło
Co o tym myślisz ?

Znalazłam na wiki, 1 kcal = 1000 cal. Czyli by wychodziło, że jak zjemy 100 kcal a spalimy 100 cal, to jakbyśmy spaliły 0,1 kcal ?

[Naamaha]

Wiem, wiem, przepraszam za błąd, ale ja kcal nazywam po prostu kaloriami Oczywiście chodziło mi o kilokalorie.

I teraz tak się zastanowiłam i myślę, że chodziło o wykonanie wszystkich tych czynności. Ale i tak nie jest źle, zawsze można sobie taki zestawik zrobić jak się zjadło jakąś słodkość

Jadłospis:
Śniadanie- pierzga, kasza manna na mleku sojowym z łyżeczką kakao i musem gruszkowo-jabłkowo-truskawkowym + kilka rodzynek.
Przekąska I- niestety, ale chcąc uniknąć kolejnej awantury na temat mojego sposobu odżywiania musiałam zjeść 2 łyżki lodów ; / (orzechowe z kawałkami orzechów włoskich)
Obiad- miseczka zupy ogórkowej z 4 kawałkami ziemniaków (akurat tak mi się nabrało ) + 3 pałeczki kukurydziane
Podwieczorko-obiad- Potrawka z bobem (warzywa na patelnie po włosku z Biedronki, mrożony bób, ryż).
Kolacja- z racji, że potrawka była dość późno, zjadłam mały jogurcik bio z otrębami owsianymi i cynamonem, i pół jabłka

Wypiłam 2 szklanki SNF, 2 szklanki pokrzywy, 1,5 szklanki soku grejpfrutowego.

Za te lody postanowiłam się ukarać i zrobiłam zestaw- 40 pajacyków, 25 brzuszków, 10 pompek, 20 przysiadów + schodzenie/wchodzenie na 4 piętro i spacer z psem Jeśli ten grzech nadal nie został mi wybaczony, to możecie coś z ćwiczeń dorzucić

[Katie97]

Okay, już rozumiem co chciałas napisać
Tylko ciągle mnie zastanawia że tak mało spaliłam, bo jeżdżąc 30 hm/h przez 40 minut można się naprawdę za przeproszeniem napocić jak dzika świnia
Chyba że to CAL na moim rowerku to tak naprawdę KCAL... Nie wiem, bo to się wydaje az niemożliwe żeby przez 40 minut spalić 0,1 kcal

[aza3994]

Katie, czasem pomiary na urządzeniach są błędne. ja mam orbitreka i czasem spalam ok 4000kcal ewentualnie 4000cal, nie potrafię dojść w jakiej jednostce jest to podane. tak czy siak, bzdura, bo ćwicząc przez 40 min na pewno nie spalę 4000 kcal, ale nie spalę także tylko 4 kcal... więc nie ufałabym całkowicie. Naamaha, lody są Ci wybaczone :P ja dziś za chwilę mam zamiar też zjeść sorbet mango jestem przed @, opuchnięta, waga jak zwykle 1,5kg w górę, nic mi się nie chce i najchętniej bym tylko jadła...

[Naamaha]

aza- czuję się tak samo tyle, że nie jestem przed @ tzn. chyba. W ogóle dzisiaj taki senny dzień, chyba przez to, że ciśnienie bardzo spadło i się ochłodziło.

[Katie97]

Dobra dziewczyny, koniec gadania o załamkach czy braku motywacji! Bierzemy się! Ciepło się robi, za 4 miesiące wakacje, trzeba wyglądać zaje...
Ja przed chwilą zrobiłam zdjęcie swego paskudnego cielska, zapisałam ta pamiętną datę 20.04.2013 r. i zaraz zaczynam mój trening z Mel B na nogi, na przemiennie z brzuchem, tak co 2 dzień. A niedziela odpoczynek
Mam nadzieje że za miesiąc będą już pierwsze efekty, do roboty dziewczyny!
Obejrzałam jeden film Mel B i od razu chce się ćwiczyć! Ta kobieta jest pełna optymizmu. Dziś pewna osoba poukładała mi w głowie, mam nadzieje że to co teraz mną kieruje to nie jest jakiś słomiany zapał Brać się brać!
Przy okazji mój jadłospis dzisiejszy:
Ś: owsianka
IIŚ: ok. 3/4 szklanki jogurtu naturalnego + płatki frutina
O: kilka ziemniaczków i gołąbek z sosem pomidorowym (oj tam )
P: wyszło to samo co IIŚ ;d
K: 2 filety z mintaja (długości dłoni) w... panierce... tak wiem wiem, ide to spalić
No to powodzenia laski i bądźcie ze mną!

[Naamaha]

Eh, gdybym to ja mogła tak spokojnie sobie ćwiczyć i układać jadłospisy...
Ale od dzisiaj podjęłam wyzwanie ''30 dni przysiadów'' I może ukradkiem uda mi się częściej ćwiczyć na brzuch.
http://zszywka.pl/p/wowow-3155122.html to jest moja wymarzona figura Dziewczyna przez całe życie ważyła 60-70 kg, ale przeszła na veganizm i codziennie ćwiczyła- teraz waży 50 kg. Chciałabym mieć takie nogi jak ona
Jeśli nie uda mi się schudnąć tyle ile chce do wakacji, to może jak w końcu pojadę do siostry mi się uda. Tam nie będę pod kontrolą mamy

[e19c5719f6a7940d002dc7b15b591184dc08028e_5f8782f23d7b5]

Ja zaraz lecę pobiegać
A'propos tych cal i kcal, to na moim rowerku wyświetla się, że podczas przejechania 10km spala się 150kcal, tutaj w sumie nie jest tak dokładnie, bo wiadomo, że to zależy też od tempa... ale myślę że raczej spaliłaś więcej niż mniej

[Katie97]

No właśnie teraz do mnie doszło niedawno, jak bardzo to musi być niedokładny pomiar... Przecież to jest brana pod uwagę masa ciała i wiek (niekiedy). Osoba która waży 70kg bedzie miała inny wynik a osoba która 50 - inny

[TYSiiiA]

Hej mogę się do was dołączyć
Muszę zrzucić parę kilo bo czuje się żle w swoim ciele. Obecnie wazę 65 kg przy 169 to stanowczo za dużo.
Jakieś 3 lata temu warzyłam 73kg zaczęłam się odchudzać i w przeciągu roku waga zjechała do 55 niestety trwało to krótko ale przez jakieś 2 lata moja waga była 57-58 kg i było oki.
Od jakiś czasu mam problemy zdrowotne i przestałam ograniczać się Jadłam wysoko jak leci bez ograniczeń. Do tego stopnia że nie odczuwam teraz uczucia sytości ciągle jest głodna. Próbuje schudnąc od jakiegoś czasu wprowadzam dietę-wytrzymuje tylko parę dni a zamiast waga w dół to ona odwrotnie idzie w górę.Musze coś z tym zrobic bo po pierwsze żle się czuje sama z sobą a po 2 to nie mieszczę sie w moje ubrania spodnie sie nie chcą dopinac a oponka wylewa się po bokach ehhh jak ja sie mogłam tak zapuścić Mam nadzieję ze mnie wesprzecie

[Katie97]

Napisane przez TYSiiiA

Hej mogę się do was dołączyć
Muszę zrzucić parę kilo bo czuje się żle w swoim ciele. Obecnie wazę 65 kg przy 169 to stanowczo za dużo.
Jakieś 3 lata temu warzyłam 73kg zaczęłam się odchudzać i w przeciągu roku waga zjechała do 55 niestety trwało to krótko ale przez jakieś 2 lata moja waga była 57-58 kg i było oki.
Od jakiś czasu mam problemy zdrowotne i przestałam ograniczać się Jadłam wysoko jak leci bez ograniczeń. Do tego stopnia że nie odczuwam teraz uczucia sytości ciągle jest głodna. Próbuje schudnąc od jakiegoś czasu wprowadzam dietę-wytrzymuje tylko parę dni a zamiast waga w dół to ona odwrotnie idzie w górę.Musze coś z tym zrobic bo po pierwsze żle się czuje sama z sobą a po 2 to nie mieszczę sie w moje ubrania spodnie sie nie chcą dopinac a oponka wylewa się po bokach ehhh jak ja sie mogłam tak zapuścić Mam nadzieję ze mnie wesprzecie

Witamy Cię w wątku Ja szczególnie, gdyż po przeczytaniu twojego postu wnioskuję że jesteś praktycznie moim klonem
Mam 170 cm ważę 63 kg, rok temu ważyłam 53/55, ale z powodów zdrowotnych musiałam przybrać na wadze i tak się trzyma moja obecna waga Teraz trzeba się zabrać za bardziej rozsądne odchudzanie i postawić na ćwiczenia Powodzenia

[ladyasia]

hej laski, nie odzywam się bo się załamałam wczoraj rano, przytyłam a naprawdę nic nie podjadałam, wczoraj czułam się mega słabo, pewnie dlatego że tak mało jem... generalnie wieczorem wczoraj podjadłam, dzisiaj się bałam na wagę wejść

motywacja jest, wiary w sukces nie ma. Już 2 miesiące walczę i co? 2kg schudłam? Bez sensu

Odezwę się jak wrócę do normy

[aza3994]

hej, ja też mam załamanie, jestem przed @, żal, masakra, w ogóle szkoda gadać. dieta poszła się walić, jestem opuchnięta... wracam jutro, od nowa, z ćwiczeniami, motywacją i dietą. dzisiaj cierpię ze swym ciałem

[Mysia 19]

Czesc Dziewczynki
Ja wracam jak corka marnotrawna.... Przypuszczam ze wszystko co osiagnelam to zaprzepascilam tym tygodniem
Niee cwiczylam nic, jadlam jak prosiak i to najwiecej wieczorami
Czas sie wziac w garsc bo nie wiem co to bedzie...
Bede ciagle niezadowolona z siebie
Z tymi kaloriami to ja nie mam pojecia....
Jak jestem na silowni to przez godzine splam okolo 600 kcal.... Tak mi urzadzenia pokazuja...

[aza3994]

Napisane przez Mysia 19

Czesc Dziewczynki
Ja wracam jak corka marnotrawna.... Przypuszczam ze wszystko co osiagnelam to zaprzepascilam tym tygodniem
Niee cwiczylam nic, jadlam jak prosiak i to najwiecej wieczorami
Czas sie wziac w garsc bo nie wiem co to bedzie...
Bede ciagle niezadowolona z siebie
Z tymi kaloriami to ja nie mam pojecia....
Jak jestem na silowni to przez godzine splam okolo 600 kcal.... Tak mi urzadzenia pokazuja...

chyba wszystkie zawaliłyśmy ostatnio, wstyd, wstyd.
od jutra wracamy na dobry tor?

[Mysia 19]

Napisane przez aza3994

chyba wszystkie zawaliłyśmy ostatnio, wstyd, wstyd.
od jutra wracamy na dobry tor?

TAAAAAKKKKK!!!!!!!!
Cholera dlaczego nie potrafie sie powstrzymac od jedzenia? Chyba przez to ze kazdy mi mowi ze dobrze wygladam

Ladyasia i jak motywacja???
TYSiiia witaj!
Od jutra wszystkie spinamy dooopki i pilnujemy sie! Lato coraz blizej a wstyd zalozyc szorty czy sukienke bez rajstop