Che Italia?

[baobab]

Dla mnie Napolitano, to jakby taki duch czlowieka, czy Wy tez macietakie odczucia??? taki dziadus, podczas, gdy Ciampi to byla osobowosc, czlowiek niezwykle wyksztalcony, ktory w polityce i gospodarce siedzial od dawna (w koncu to byly gubernator Banca d'Italia i to o ile sie nie myle dwukrotny?)
A tak odnosnie tej dymisji, w skrocie w jednym miescie amerykancy zachcieli powiekszyc swoje strefy militarne w ramach NATO (lotnisko chyba) lewica nie chciala tego, a prawica tak, jednak Prodi nie mogl powiedziec Nie, gdyz zmuszony byl kontynuowac polityke zagraniczna taka, jak byla: Senat w wiekszosci to lewica (mala ale jednak przewaga) nie poparla tego wniosku i dlatego opozycja zarzadala dymisji, gdyz oznacza, to ze rzad nie ma juz wiekszosci, poparcia, dlatego tez Prodi podal rzad do dymisji.
Tak w moim odczuciu, Prodi to czlowiek chociaz wyksztalcony, to jednak calkowicie pozbawiony charyzmy (nie tak jak Berlusconi, jaki by nie byl) a do przywodztwa tak ognistego narodu, potrzebny jest istny diavolo
To czlowiek nauki, a nie polityki.
Moj TZ okreslil to jednym zdaniem "ufff dowalil mi wiekszy podatek za motor, za mieszkanie i to wszystko co mialem z tego"
A tak odnosnie mojego odczucia, to Berlusconi jest taki wloski, z ta cala swoja kontrowersja jest tak wloski, jak tylko wloski premier wloch byc powinien prodi mi nie pasowal do stereotypu wlocha
Zreszta zobaczcie, wszyscy teraz od razu sa za ponownymi wyborami
A moze poplotkujemy hihih?
Podobalo mi sie wystapienie i apel zony Berlusconiego z zadaniem, by ten ja osobiscie przeprosil hihih, widac od razu ze to baba z ....
Zdaje sie, ze ona juz miala paru mezow?

[Hvid]

Czy miasto, w ktorym Amerykanie chcieli powiekszyc swoje strefy militarne, to Vicenza ?

Pamietam, jak kiedys na zarzuty Berlusconiego ( chodzilo o polityke wzgledem Ameryki ), Prodi odpowiedzial....``abbiamo dignita``, i mi sie to w nim wlasnie podoba, ta ``dignita`` ( nie mam wloskich znakow ).

I jeszcze jedno zdarzenie - Jakies spotkanie, premiera Berlusconiego i Rassmussena ( dunskiego ). Nie wiem, co tak Berlusconiego zachwycilo, ale powiedzial Rassmussenowi, ze jest taki przystojny, iz jego zona ( czyli Berlusconiego ), chetnie by go zdradzila wlasnie z Rassmussenem. Fakt, Rassmussen ma troche poludniowy wyglad, malo skandynawski, ale ze on az taki piekny to bym nie pomyslala.

Natomiast partia typu Lega Nord to dla mnie kalka dunskiego Danskfolkeparti, z Pia Kjarsgaard na czele. Maja bzika na punkcie muzulmanow, wszystkiego, co obce itd. Nawet Calderoni sobie koszulke z dunskimi rysunkami ( slynna karykatura Mahometa ) zalozyl. I z tego co zaobserwowalam, Lega Nord jest chyba bliska Berlusconiemu.

[Olivka33]

Nie bardzo się orientuje w temacie tej całej włoskiej polityki, ale chętnie Was czytam. W końcu człowiek całe zycie sie uczy

Matricia dziękuje za link na bloga. Juz zaczynam czytać. Polecam wszystkim

[baobab]

tak to miasto to Vincenza
wiesz, duma duma, ale jak amerykance sypia zielonymi, to przepraszam, on aczyna sie duma unosic, bo woli wlasnych rodakow obskubac!
Mnie co prawda jego reformy malo co dotknely, w moim kierunku we wrzesniu ostatniego roku zrobil uklon, otwierajac granice rynku pracy, ale pewnie Marticia by Ci wiecej powiedziala w tym temacie, jak to im wszystkie podateczki podniosl

[ninamamma]

O dymisji slyszalam Prodiego.
Niestety polityka sie wloska nie interesuje bo moj facet odrazu przelacza kanal w tv.On jest antypolityczny ale glos w wyborach oddaje.
Nie chce sie wypowiadac wiec na ten temat.
dla wszystkich Polek!

[Hvid]

To moj ma na odwrot, wiec ogladam razem z nim. Wczesniej tez sie nie interesowalam. I Wlochami zaczal sie troche bardziej interesowac, nawet sobie kupil ksiazke do nauki jezyka, ale cos mu powoli idzie ( tutaj w Danii Wlochy ani wloski nie sa tak popularne, Dunczycy jakos do Hiszpanii czuja sentyment, a szkoda, bo Wlochy przeciez piekny kraj ). No i Wlochow tu jak na lekarstwo, tez szkoda, ale ich rozumiem.

Ja rowniez pozdrawiam wszystkie wizazanki

[Olivka33]

Jak miło Was czytać. Spokojnego weekendu

[marticia]

Och dziewczynki, Prodi nie Prodi, Berlusconi nie Berlusconi, wazne, zeby nam dobrze bylo. Jaka by ich polityka nie byla, i tak prawie kazdy region wloski ma autonomiczna wladze i rzadzi sie wlasnymi prawami. Poza tym do jakiego urzedu sie nie idzie, tam rowneiz odrebne prawa i czasami czlowiek wie wiecej od nich. Dlatego wazne jest dziewczynki, abysmy uczyly sie jezyka kochane, to nikt tu nas juz nie przegada i my bedziemy mialy racje. Ja powoli sie tego ucze.
A tak na marginesie, odetchniemy troche od tej polityki, bo mam Wam do przekjazania wazna nowine: moj Vitek sie oswiadczyl. Taaak...2 miesiace po slubie hahaha cywilnym. Ten to ma zaplon, no ale 6 miesiecy przed koscielnym, wiec nie jest jeszcze tak pozno. Pewnie Oliwka juz wyczytala na blogu. No ale byl taki romantyczny, ze az sie pochwale.

Ps. Baobabku, wyskoczylo mi straszne uczulenie..nie wiem co to za wynalazek kosmetyczny, ale dam Ci znac jak sie dowiem..hihi..i mam za swoje..a tak chcialam byc piekna na slubie

[baobab]

Witaj Marticiu,
No ale pewnie nie po Clinique?
Moze masz uczulenie na nowalijki, np. truskawki?
Wiesz, teraz tych alergii przybywa i przybywa
Marticiu, czy Ty moze opisywalas gdzies swoje doswiadzenia i przezycia odnosnie ogranizaji slubu we Wloszech, a potem w Polsce, tak na odleglosc?
Bo ja mam teraz dylemat, chcemy w 2008 wyprawic te uroczystosc i nie wiem kompletnie gdzie, chcialabym miec konkordatowy, ale tylko miejsca nie umiem wybrac.
W tym zwiazku to pewnie jak i w Twoim rozmowa na tematy praktyczne koncza sie zadyszka i stresem partnera, poza tym on woli by to jednak panna mloda zadecydowala, bowiem normalnie to powinien byc slub w Polsce, w Poznaniu.
A ja juz sama nie wiem, tak bardzo bym chciala jednak by byla cala moja rodzina, a przeciez np. moja babcia nigdy w zyciu tu nie przyjedzie
Oj juz sama nie wiem... Bo swoja droga jak np. Ty to robisz wszystko tak na odleglosc? Podziwiam Cie!
Ja po prsotu nie chce spychac wszystkiego na moich rodzicow, ktoryz jeszcze nie zdarzyli odpoczac po szalonym slubie mojej siostry (bylo bosko, ale moi rodzice dostali w d... robiac tak duzo rzeczy)
ehhhh
No i jak zalatwiliscie nauki?
Czy potem z ksiedzem polskim nie bylo problemu, ze pewnie mieliscie wloski papierek?

[minoza]

Baobabku, pozwol ze ja opowiem ci, jak my to zrobilismy. Wprawdzie jestesmy obydwoje polakami, ale 5 lat minelo jak jestesmy we Wloszech. Co do nauk przedmalzenskich zalatwialismy wszystko tutaj, bo ksiadz w mojej parafi w Polsce ( zaznacze jeszcze, ze jest to nowa parafia i bylam tam w kosciele moze z 5 razy ) powiedzial, ze on mnie nie zna i skad ja w ogole jestem ? Jak mu wytlumaczylam, ze od kilku lat przebywam za granica, to powiedzial, ze w takim razie ja parafii w Polsce nie mam i wszystko musze zalatwiac w parafii zamieszkania. Takze zrobilismy kurs tutaj, potem dostalimy dokumenty w jezyku wloskim, ktore nastepnie tlumaczylam na polski i z tym wszytskim poszlam do kosciola, ktory zawsze bardzo lubilam ( nie jest to ani moja parafia, ani mojego meza - taki maly drewniany kosciolek na uboczu miasta ), a tam ksiadz nie robil zadnych problemow, wszystko przyjal i zaakceptowal.
Co do zalatwiania wesela to jednak duzo pomogli mi rodzice i moj brat, gdyby nie oni, nie wiem jak by to wszystko wyszlo. Ja osobiscie bedac w Polsce pol roku przed weselem wybralam zespol, miejsce i dekoratorke, z ktorymi mialam pozniej kontakt telefoniczny. Ale stres jest ogromny, bedac daleko, to musze ci powiedziec, zebys sie przygotowala...heehheheh, ale to taki przyjemny srtes

[marticia]

Minoza to straszne co Ci ksiadz powiedzial, bo zawsze to jest i bedzie Twoja parafia..a poza tym kazdy ma prawo zrobic slub tam gdzie chce, wiec on po prostu nie mial prawa. Ja takich ksiezy to bym...bez komentarza. Ale masz racje co do tych przygotowan. Baobabku, ja wlasciwie nigdzie nie opisywalam dokladnie tego co robie, bo troche na blogu, ale tak pobieznie, troche na wizazu (forum)..to prawda, ze sa stresujace, ale to zalezy jak kto sie do nich zabiera i ja sama siebie uciszam, jak widze, ze za bardzo sie zaczynam stresowac.
Moi rodzice tylko postanowili, ze sami rozejrza sie za zespolem - i znalezli mi fajny zespol. Reszta sami sie zajelismy, ta jak Minoza - na odleglosc, czyli kontakt przez internet i telefoniczny. Tak tez sie da, a teraz na Wielkanoc jedziemy na tydzien, podaczas ktorego musimy zawiezc reszte dokumentow oraz obejrzec czy wszystko jest w porzadku. Z dikumentami nie ma prolem, bo ksieza ida nam na reke, jedyna sprawa to stad bedziemy wszystko tlumaczyc przez konculat, ale konsulat pod samym nosem, wiec chodzi tylko o zaniesienie papierkow i pozniejsze ich odebranie. Jedyna rzecz to akt chrztu i bierzmowania...do konca nie wiem ile czasu jest wazny. bo jeden ksiadz powiedzial mi ze 3 mies. a drugi ze 6. Dlatego ustalilam z ksiedzem, ze wyslemy tlumaczenie i orginal poczta racommandata. Nauki przedslubne odbylismy we Wloszech - nie bylo problemu, poszlismy 2 razy i nam uznali.

Baobabku, musisz pogadac z Twoim gdzie lepiej jest zrobic wesele, bo ja nie wyobrazalam sobie, zeby bylo tutaj. On poza tym nie ma duzej rodziny, druga sprawa to duzo nizsze koszty, wiec nie byl problemu z ustaleniem gdzie.

Sale zalatwilismy, jak pojechalismy do Polski na wakacje w zeszlym roku, a reszte - przez internet i telefon. Troche to smieszne, ale wyszukiwalam informacje w internecie i nawiazywalam kontakty. Kamerzysci np. przesylali mi plyty z nagraniami slubnymi, aby mi pokazac jak pracuja i co tworza. szczerze Ci powiem, ze zadnego z nich nie wybralam. Pozniej natknelam sie na agencje organizujaca sluby w Olsztynie (czyli niedaleko tam gdzie mieszkalam), skontaktowalam sie z nimi i okazalo sie, ze dysponuja wszystkim. Zostawilam im wszystko i nic mnie nie obchodzi. Chce byc spokojna, a wytyczne dalam chyba dokladne. Teraz jak pojedziemy zobaczymy co z tego wyszlo. A, fotografow mam az ze Szczecina, bo bardzo mi sie podobalo to co robili i sa niesamowici.

Nie wiem jak cos to pytaj jeszcze Baobabku, bo tez z checia poslucham juz obecnych mezatek zyjacych we Wloszech. A, dziewczyny, a moze opowiecie cos o obyczajach wloskich, jakie na slubie wykorzystalyscie w >POlsce?

[baobab]

Dzieki kobitki za pomoc,
Ja jestem w rozterce, bo moja rodzina razem z przyjaciolmi to jakies 40-45osob, a u mojego TZ sami tylko znajomi to 70osob a i tak po zakonczeniu listy widzialam na jego twarzy wyraz pt. "cholibka kogo ja jeszcze zapomnialam"...
Co do liczebnosci jego rodziny i znajomych rodzicow, nie orientuje sie narazie, bo to zostawiamy jeog mamie, ale na przestrzeni lat stwierdzam iz jest ten tego ehmmm liczna buuuu
Dlatego tez sama nie wiem...
Jak by tak przeprowadzic wesele w Poznaniu, to miasto przezylo by prawdziwe oblezenie wloskie!
To wiemy z pewnowscia, bo wiele osob, ktore wyczedkiwaly naszego slubu od samego poczatku sie zaanonsowalo, ze nie ma znaczenia gdzie, oni sie pojawia!
Co za tym idzie, szukanie hoteli a poza tym, sali na 300osob?
O Boze!
Moich rodzicow wowlalbvym oszczedzic, bowiem niezle sie nacharowali przy slubie mojej siostyr, ktory nota bene wyprawiony zostal podwojnie- jeden w Polsce (koscielny) drugi we Francji (cywilny)
Dlatego chcialabym im wszystkiego oszczedzic, i zalatwic wszystko sama eeee, juz sama nie wiem do czego sie zabrac.
Tak po prawdzie, wiem, ale boje sie uslyszec TEN pierwszy termin, ktory bedzie TYM dniem kiedy to strace moj wolny jak ptak stan cywilny
Marticiu, ale zbieg okolicznosci, moj TZ tez mi sie drugi raz oswiadczyl hiiiihhihi, moze oni maja tak w zwyczaju?
Pierwszy raz to bylo w lipcu jakies 3dni po slubie mojej siostry, rodzice pelen relaks, ja tez (bo nie wiedzialam co sie swieci) a ten po dlugich wierceniach sie, wyjal pierscionek spok spodka przy obiedzie, przy rodzinie mojej siostry i mojej!
Moi rodzice o malo co nie padli, nie mowiac o mnie!
Na walentynki doslownie wywiozl mnie do Dublina bez mojej wiedzy, mielismy wracac do domu z odwiedzin weekendowych u jego mamy, ja po dlugiej dosc chorobie (pisalysmy o tym wirusie co zaatakowal polki we wloszech hihi) wygladalam jak przez okno, a ten mi zaczal o tajnym agencie itd...myslalam ze ocipial
W natepenej chwili znalazlam sie na lotnisku z torba bielizny i biletem w reku!
W walentynki zas, jakby to bylo malo, wyjal wielkie czerwone serce svarowskiego (ehh ci wlosi zakochani sa w tej firmie, choc mi tez sie ono podobalo) i znow sie zapytal...
Po czym po 2godzinach rozmowy o slubie spocil sie i zmeczyl tak bardzo ze od tej pory jeszcze nie rozmawialismy dluzej niz 5min o tym hihih
mam tu kolezanke, ktora brala slub w czerwcu, ale u niej bylo inaczej, na tym slubie byl tylko brat z jej strony i wsio, a ja tak absolutnie nie chce

[minoza]

Marticia z tego co wiem, metryka chrztu jest wazna 3 m-c, tylko zastanawiam sie dlaczego ??? A jesli chodzi o zwyczaje jakie ja wprowadzialam w Polsce to wlasnorecznie zrobilam prezenty dla gosci , malutkie woreczki z confetti w srodku i z karteczka z naszymi imionami i nazwiskami, oraz z data slubu, wiesz zapewne o co chodzi Powiem ci, ze mialam z tym troche pracy, ale goscie byli mile zaskoczeni Tak to mniej wiecej wygladalo
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...68cc4bc4a.html

Baobaku, widze ze masz nie maly problem, ale wierze, ze cos wykombinujecie Nie martw sie, z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie, tylko musicie o tym porozmawiac, na spokojnie, zeby twoj przyszly maz sie nie spocil

Pozdrowionka dla was wszystkich !!!

[baobab]

Dzieki Minozo za slowa otuchy
Moja siostra tez robila confetti sama, miggdaly i kwiatki przytaszczone z Wloch, material (tiul) (w pomaranczu byl tez ) z francji, worek juchtowy tez przytaszczony z Wloch (woreczki na ryz wyimeszany z platkami kwiatkow) i tez sie niezle narobila, ale slicznie wygladalo, tak jak i Twoje, cudowne, jednak nie ma to jak znalezc czas i samemu wlozyc w to serce!
5migdalkow prawda?
A zdradzcie mi jeszcze, co z wyprwka Wasza?
Bo to mnie tez jakos stresuje
Tzn mniej, ale nie chce po prosut popelnic jakiesc fau pax

[marticia]

To jak 3 mies. to miala bida bedzie, mam nadzieje, ze ksiadz nie bedzie mial nic przeciwko jak troche wczesnie dotra..znowu musze do niego zadzwonic.

Tak, o confetti tez pomyslalam, ale zadne tam bomboniera, bo nie mamy na to kasy..a zamiast bomboniera wodeczka bedzie na pamiatke i tyle. Niech i goscie wloscy maja cos z Polski. Ustawia sobie na segmencie i chyba wieksza beda mieli pociechce z tego niz z jakiegos wazoniku bezuzytecznego.

Babobabku, tak sobie myslalam, ze na Twoim miejscu zrobilabym wesele we Wloszech. Wiesz dlaczego? Bo po pierwsze nie stresowalabys sie Ty, a Twoj TZ i jego rodzina. No bo przeciez beda chcieli sie wszystkim pochwalic przed tak ogromna rodzina. Mysle, ze jesli chdozi o Twoja rodzine to mozna by jakos to wykombinowac, wszystkich wsadzic w samolot i tyle..Twoj na pewno by tym sie zajal, bo Cie bardzo kocha i bedzie chcial, abys byla szczesliwa w tym dniu. Rzeczywiscie bylby to wielki klopot sprowadzic do Polski cala jego rodzine..i klopot rowniez dla Ciebie.
Po drugie zobacz - pogode masz jak wymarzona. Sloneczko, piekne krajobrazy, przygotowania do slubu - pelen serwis (nie tak jak u nas tort musisz sama wybierac na koncu miasta albo i w innym, sala weselna - tez nie wiadomo jaka, bo niewiele jest takich fajnych u nas). Ja mialam sporo z tym problemu..bo chcialam wszystko sliczne.

Baobabku, a co powiesz jesli Ci przesie video mojej szwagierki, ktora byla u swojej kolezanki na slubie na Sycylii (chyba w Palermo)? w ten sposob zobaczylabys jak to wszystko wyglada...pieknie mojim zdaniem (chociaz brakowalo kilka naszych polskich zawyczai). A jesli chcesz mozemy umowic sie na skype albo na telefon (ja mam darmowe rozmowy krajowe na stacjonarny), to wtedy Ci wszystko opowiem.

No to chyba tyle na tyle..z alergia dalej walcze..skad to paskudztwo?? i ja mam byc olsniewajaca panna mloda????

Ps. Baobabku, a te oswiadczyny to super sprawa...pewnie nie byli pewni, ze takie fajne dziewczyny jak my chcemy wyjsc za maz za takich tam Wlochow

[baobab]

Marticiu kochana!
A wiesz, ze ja tez sobie ostatnio nad tym dumalam
Tylko, ze my, wstyd sie przyznac, jak narazie telefonu stacjonarnego nie mamy
Moj przekochany zawsze zlakniony nowej technologii TZ jakos przez 10lat nie zatesknil za tym urzadzeniem, wdziecznie przenoszac swoje uczucia na talafony komorkowe (ja wiem, ze kazdy Wloch to maniak telefonii komorkowej, ale ten moj to istny gigant grrr, caly klaser kart sim, raz w tydogniu wisi na telefonie do Centrum Uslugi- smiac mi sie chce, ze pewnie maj tam jego zdjecie przyprawione do tarczy z lotkami , a billingi wygladaja jak miniaturki trylogii Tolkiena!)
I nawet wstyd sie przyznac, ze moj dostep do internetu z domu, to polaczenie przez komorke, a ze zasieg w tym wspanialym centrum zycia jest jaki jest, to czesto siedze po prostu w kuchni, a ostatnio na dodatek na pralce, bo telefon odmawia bezprzewodowego polaczenia!
No wiec krzykiem i wrzaskiem tak sobie wojujemy i efektem tego pod koniec marca bede mogla z duma przedstawic Ci moj wywalczony ukochany numer telefonu stacjonarnego
Poki co piszac sobie znad pralki nie moge sie nim poszczycic
A baaardzo chetnie bym sie wlasnie na klechy umowila

Co do slubu, serdeczne dzieki za plytke, ale nie bede cie na koszty naciagac ja widzialam tu 2sluby (jeden w Agrigento, jeden w Petralii i obydwa troszke rozne byly) i no fakt, podobaly mi sie, i wcale jakos nie tak mocno odbiegaly od naszych, no przynajmniej kosciol
Poobala mi sie ta elegancja i sliczne miejsca (te wszystkie ville) no i umiar

Macie racje, pewnie bym musiala sie zastanowic nad slubem tutaj, tak sobie juz myslalam nad zagadnieciem centralwings co do lotow grupowych, bowiem ufam, ze jednak wiekszosc rodzinki by tu sie zjawila, a potem i tak wyprawilibysmy obiad a moze i caly weekend slubny w Polsce

Jak sobie pomysle o kosztach, to osiwiec mozna!
Suknie tutaj sa tak paskudnie drogie!
Moja siostra za suknie firmy Pronovias w 2006 placila pod 4000zl a tutaj te same widzialam za 3000euro brrrr, ladnie sobie marze naliczaja!
Czy widzialyscie tutaj jakies ladne suknie slubne?

Ehhhh cos nam sie temat wlosko-slubny zrobil

[marticia]

No wlasnie, zamiast na watku slubnym to tutaj, no ale tam nikt nie chcial podtrzymywac slubno-wlsokiego.
Co do tych telefonow, to sama darowalabym sobie stacjonarny, ale przynajmniej tak mam kontakt ze swiatem i internet w miare dobrze chodzi, wiec juz nawet jak przeplacamy to przymkne na to oko. Ale w sumie to ja nie place, wiec o czym tu mowic. gorzej bedzie jak bedziemy mieli wlasna chatke..wtedy kazdy grosz trzeba przeliczac.
A jak nie to na Skypie sie umowimy i tyle. A z tymi kosztami to nie ma spray, wystarzczy tylko, ze powiesz, ze chce zobaczyc to Ci wysle. A jakas kartke z Bari Ci jeszcze podesle.

Co do sukien slubnych to az wstyd sie przyznac, ale ja wlasnie tu kupilam. Dlatego, ze nie mam mozliwosci bywania w Polsce tak czesto na przymiarkach, a i ciezko jest z przymierzeniem tej, o ktora Ci chodzi, bo a to wypozyczona, a to, aby kupic ja musisz czekac do 6 mies. na jej sprowadzenie, ale jestes zmuszona ja kupic. Bledne kolo. Wiec zabulilam sobie 2 tys. euro..no ale na innych rzeczach oszczedzimy, a bedziemy ubrani tak jak trza. Wiesz, ja wlasciwie to tylko jedna przymierzylam - te ktora mi wpadla w oko po wejsciu do Atelier..i doskonale na mnie lezala, wiec...potargowalam sie troche i kupilam. Misiek tez sie odwali tak, ze nie wiem, na kogo goscie beda sie gapili.
A na reszcie oszczedzimy. Ze strojeniami nie bede przesadzala (pare kwiatkow tu i uwdzie - we Wloszech podoba mi sie, ze nie wala tego zanadto), sale tez mamy sliczna, gdzie wszystko jest zalatwione..ech...no nie bede sie tu rozpisywac, bo znowu zajmie mi 10 tys. stron.

Baobabku, fajnie by bylo jakbys miala we Wloszech. A latalas juz Centralwings? bo ja dopiero pierwszy raz lece na Wielkanoc tymi liniami i boje sie, ze moze zawiezc ta firma.
A moze ktoras z Was ma doswiadczenie na tym polu?
Buziaki dla wszystkich we Wloszech - najpiekniejszych na swiecie Polek!!!!

[azuleyes]

hej dziewczyny
od długiego czasu czytam sobie Wasz wątek... i tak sie jakos zawsze "czaiłam" żeby cos napisać... i jakoś nigdy nie wiedziałam od czego zacząć... no i ja zawsze jak juz sie rozpiszę, to na trzy strony podaniowe a nie chcę nikogo zanudzać. Ale szybciutko w telegraficznym skrócie o mnie:
-mam 25 lat (jeszcze przez 2 tygodnie ) pochodzę z...hmmm... no właśnie...tu mam problem, bo jestem tak naprawdę z dwóch miejscowości - Łap, w których mieszkają moi rodzice i w których spędziłam dzieciństwo i z Białegostoku, w którym się urodziłam, chodziłam do liceum i mieszkałam przez 3 lata studiów (czyli w sumie te najważniejsze lata w życiu)
- mieszkam w Bari (cześć marticia a może by tak "po wizażowemu" ? )
- jestem we Włoszech z miłości... ale nie do widoków, a do najwspanialszego faceta na świecie, z którym jestem od 2,5 roku
-mojego TŻ poznałam... przez internet!! tak, wiem... brzmi nieprawdopodobnie - każdy zawsze reaguje "no nie żartuj?" po dwóch tygodniach codziennych rozmów przez kabelek, mój Vikuś przyjechał do Polski, żeby mnie spotkać osobiście, spędziliśmy tydzień w Warszawie. Po miesiącu ja przyjechałam do Bari. Nie było łatwo, bo dopiero zaczynałam studia na UW - magisterskie uzupełniające-na szczęście, zaocznie, więc przez dwa lata jeździłam "w te i nazad" (jak to u nas na Podlasiu mówią). Śmiałam się, że juz kto jak kto, ale ja to na pewno mam do szkoły "pod górkę" zwłaszcza, że latałam samolotami - tzn. do Rzymu pociągiem, lub autobusem, a z Rzymu samolotem. Znam większość połączeń z Bari do Polski (trudno w to uwierzyć, ale nie ma w ogóle lotów do Polski!! skandal!!) i niestety, ale muszę Was zmartwić, dziewczyny Centralwings to najgorsza firma lotnicza, jaką latałam. Jeżeli nie zmienili swojej polityki ( a szczerze w to wątpię) to odradzam, jak mogę! Ale od początku...
Od kiedy Centralwings uruchomiło połączenia do Rzymu, zaczęłam kupować ich bilety, bo były najtańsze. Pierwsze 2-3 loty były ok, ale potem... połączenie Rzym Ciampino-Warszawa, październik 2005 - opóźnienie samolotu o 1,5 godziny... no, dobra, jakoś się wytrzyma... ale nagle ogłaszają kolejne opóźnienie... i znowu kolejne opóźnienie... i nagle robi się naprawdę późno (lot mial być wczesnym wieczorem- około 21) Ludzie sie denerwują, ktos dzwoni do Polski, do biura pytać o co chodzi... okazało się, że nasz samolot stoi gdzieś w Polsce "Z przyczyn technicznych" i przyleci z dużym opóźnieniem... no, ok...ale Ciampino nie działa przez 24 godziny (sic!) i lotnisko po prostu zamykają... w związku z tym, przewieziono nas na Fiumicino - i czekaliśmy tam do 3 nad ranem!! Oczywiśćie bez możliwości położenia się gdziekolwiek, ani nic z tych rzeczy. Ja miałam nerwy w strzępach, ale tak naprawde to serce mi się krajało, jak patrzyłam na ludzi z małymi dziecmi, którzy skorzystali ze zniżki...i musieli z tymi maluchami tak do rana sie plątać po lotnisku. Ktos może powiedzieć, że to przypadek, że tak się może zdażyć- oczywiście...i dlatego kupiłam kolejne dwa bilety centralwings (w promocji)...i kolejne dwa razy czekałam 6 godzin!!!! Ostatnim razem spotkałam dziewczyne, która, bidulka, wykupiła w promocji 8 biletów i miała takie "jazdy" za każdym razem! (a raz nawet opóźnienie sięgnęło 9 godzin)...ok...ogłabym jeszcze pare rzeczy napisac...ale i tak już moja wiadomość się rozciąga...jak chcecie, to mogę jeszcze poopowiadać o moich "wrażeniach z podróży" ale krótko - jedyna tania linia, którą mogę polecić, to Skyeurope - jeszcze nie spotkałam nikogo, kto by sie na nia skarżył... i osobiście uważam że Wizzair tez jest ok... ale problem jest zawsze ze znalezieniem odpowiedniego połączenia. polecam wam stronkę
www.whichbudget.com
mają bardzo aktualne wszystkie możliwe połączenia tanich linii na świecie
pozdrawiam gorąco wszystkie Wizażo-Italo-Polki

[azuleyes]

no i proszę...a nie mówiłam? trzy strony podaniowe...

[Gonia1]

Ja leciałam 2 razy liniami Central Wings na trasie Kraków-Rzym-Kraków oraz Wrocław-Rzym-Wrocław, więc w sumie 4 loty... Raz było opóźnienie 1,5 godz., a drugi raz ok. 45 minut, więc ja jak na razie nie narzekam...
Latem znowu polecę Central Wnigs do Rzymu, ale tym razem z Łodzi. Zobaczymy, jak będzie!

[marticia]

Moj Bosze...w koncu tyle wyczekiwania a tu sie pojawil ktos z Bari!!!! nie no trzeba koniecznie . Azuleyes witaj miedzy nami ale ja to chyba Cie witam najgorecej. Jestem z tego samego powodu co Ty i wlasciwie juz sobie ukladamy tu zycie..zreszta juz sie pobralismy w UC, a w sierpniu koscielny w Polsce. Czyzby Twoj tak jak moj mial na imie Vito?
Alez mnie wystraszylas z tym Centralwings. Mam nadzieje, ze mi sie to nie przydarzy..trzymaj kciuki. No i dziekuje za te stronke, bardzo mi pomoglas i z checia poslucham jeszcze pare historyjek.

[baobab]

Witajcie kochane stale bywalczynie, witaj Azuleyes
Nie latalam nigdy Centralwings, moja znajoma latala z warszawki do catanii i z tego co mi sie obilo o uszy, nie bylo problemu.
Wiecie, ja przez 4lata zdarzylam sobie wyrobic jakies tam sciezki i wlasne poglday i na moje, to czasem jest, tak, ze na jakiejs trasie samoloty "ustawowo" sie spozniaja z powodu bledu w obliczeniach godzin co do jednego, czy drugiego lotniska
To moze i ja sie podziele moimi jakimnis tam doswiadczeniami podroznika (nawiasewm rzecz mowiac nienawidze podrozowac, najlepiej by bylo, by mnie uspili i zamkneli w torbie )
1. Airberlin- moja pierwsza linia lotniacza i baaardzo pozytywne zawsze wrazenia, low cost, ale obsluga i jakosc polaczen na b. dobrym poziomie - jako pochodzaca z pyrlandii, latalam z Berlina, bo ta sama droga co do Warszawki
2. Volare- jest ok, mieli probelmy finansowe jakies chyba 2lata, dlatego moze nie sa dzis dla mnie linia zbyt pewna pod tym wzgledem, ale mam do nich sentyment- jako pierwsi zabrali mnie na Sycylie
3. Windjet- takze nic dodad nic ujac- dobra linia.
4. Skyeurope- a ja ich nie lubie grrr, nie podobala mi sie obsluga, ktora siedzac przede mna, otwarcie sobie konwersowala na temat ubran jakiejs pasazerki, a poza tym, na Fiumicino kiedys mi zrobili takie spoznienie, ze potem w Warszawie zwial mi moj pociag i musialam jechac tym najbardziej niebezpiecznym, nocnym o 22 buuuu
5. Alitalia- podoba mi sie,czesto latam tranzytem, wiec jako tako moge sie wyluzowac ale uwaga, wystrzegajcie sie kanapki z oberzyna! hihhi juz pare razy ja znalazlam w zestawie brrrr przepaskudne!
6. Air One- o ile pamietam, zadnych pretensji do nich nie zywie
7. Norwegian Air- fajna norweska linia, low cost, solidna
8. Easyjet, Ryanair- wkladal ich to tego samego worka, bo dla mnia sa naprawde identyczni nawet samoloty, ktorymi zdarzylo mi sie latac, sa toczka w toczke, tylko kolorki inne - tanio i szybko, ale niewygodnie jakos, no nie wiem
9. Blu-express- informacje podam juz pozniej, narazie tylko Wam podaje, ze wyrylam i kupilam ostatnio bilet siostrze z Wloch do Francji za 50euro z kosztami juz! Wiec jak planujecie sobie urlop we Francji to linia jak znalazl!
Na www.ciao.it maja poki co db opinie

Tak nawiasem rzecz mowiac, jak byscie mialy jakies problemy z polaczeniami kiedys tam, kiedykolwiek, to ja sluze pomoca, bowiem na przestrzeni 4lat wyrobilam sobie taka technike, ze szukam dzisj polaczen i lotow dla calych obu rodzin i znajomych

a teraz moje dwa skromne pytanka

1. Marticiu- nazwe sukni i firma prosze koniecznie
2. Co robicie czy zrobilyscie z ta nieszczesna wyprawka???

[minoza]

Czesc dziewczyny ! Dodam moja opinie. Osobiscie jakos nie narzekam na Centalwings, latalam 6 razy ( 2x na trasie Wenecja - Warszawa i 4x Bologna - Warszawa ) i tylko raz bylo opoznienie ( malutkie - 30 min. ) jak wracalam z Polski, spadlo duzo sniegu w nocy i musieli samolot nam odsniezyc heheheh, ale to mozna wybaczyc.
Azuleyes witamy w gronie emigrantek
Baobabku, o jakiej wyprawce mowisz, bo nie wiem o co chodzi ?

[marticia]

Och nie wiecie jakie sa cenne dla mnie te informacje, bo nie mam wlasciwie doswiadczenia w lataniu...spytacie sie dlaczego? bo podrozowalam autobusami..Tragedia. Ale zawsze jakos tak sie skladalo, ze miedzy samolotem a autobusem nie mialam zadnej roznicy..i w wygodzie, i w czasie. Ale teraz bedzie roznica i to duza, bo autobusy sie zchamily i tylko moge na tych wszystkich autokarowiczow .
No dobra, co do tego Blu-ezpress to wlansie niedawno sie zastanawialam, bo znalazlam oferte Bari-Roma za 25 euro z kosztami wliczonymi w cene. Ale nie moge ryzykowac utraty drugiego samolotu z Rzymu do Wawy, bo i tak bede miala malo czasu, wiec chyba pociagiem sobie dojade (niech zyja polaczenia(). Ja mam w ogole przeboje z tymi polaczeniami, bo mieszkam w takiej dziurze na polnocy Polski, gdzie pociagi jezdza tylko raz na dzien, wiec na jedno wychodzi - moja podroz przewaznie trwa 20 h.
Jak macie jeszcze jakies spostrzezenia to bardzo prosze. A dowiedzialam sie, ze Putin przyjedzie 14 marca do Bari z Prodim, bo maja podpisac umowe, jako ze uruchomili tanie loty do Moskwy. A dlaczego taki Kaczynski przyjechac nie raczy??? albo obydwoje??? nie mogliby dac nam ten zaszczyt, zeby jakies polaczenie bezposr. do Wawy uruchomic???? Rozzalilam sie

Baobabku, a z ta wyprawka to chodzi Ci o takak wloska wyprawke ? typu rodzina TZ kupuje to a moja tamto? komplety poscieli, reczniki i takie tam? my sie w cos takiego nie bawimy, bo nasze rodziny groszem nie s... (ta Vitka to by smierdziala, ale jego ojciec to glupi hazardzista i jego pieniedzy ni widu ni slychu), tak wiec sami oplacamy slub i wesele, a jesli ktos chce nam pomoc to bardzo prosze. Przykro mi z tego powodu, ale rodzin sie nie wybiera, wiec bede przymykala na to oko. Za to mame ma fajna i kocham ja jak swoja

Baobabku a moja kiecka to demetrios 933. Juz wklejam zdjecia..a co, pochwale sie.

[azuleyes]

napisałam kolejny post "na trzy strony podaniowe"...i cos nacisnęłam...i mi wsiąkł...ja to naprawdę blondi jestem...wrrrr...
dzięki wszystkim za takie gorące powitanie
jeśli chodzi o Volare to kiedys byli częścią AirEurope ( w Polsce - AirPolonia) i dwa lata temu, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zbankrutowali. Oczywiście nikt sie nie pokwapił, żeby poinformowac o tym pasażerów (pomimo tego, że zawsze musisz podawać im swój email...dziwne, że na akcje promocyjne zawsze jest czas...nie ma go tylko na to, żeby uczciwie kogos poinformować, że musi kupic sobie nowy bilet) afera była opisywana w gazetach, necie i dziennikach, ale wystarczyło "wypaśc z obiegu" na te pare dni (a ja, w podróżach, szkole i problemach osobistych NAPRAWDĘ nie miałam czasu na oglądanie "Wiadomości") i nagle okazuje się, że twoje bilety sa nieważne...ja sie dowiedziałam o tym od mojego kuzyna...całe szcęście, że sie spotkaliśmy, bo miałabym niezłą "jazdę" na lotnisku (jestem pewna, że sporo było takich osób, które tego nie uniknęły)
popieram marticię, jeśli chodzi o te loty do Polski... czy to normalne, że w Puglii są trzy lotniska (Lecce, Brindisi, Bari) i nie ma ANI JEDNEGO lotu do Polski?? Z Bari sa loty do dwóch miast w Rumunii, do Londynu, do Paryża i do kilku innych miast, a nie ma nic do Warszawy, Krakowa, czy jakiegokolwiek innego miasta w Polsce...buu
A przecież jest sporo osób, które by podróżowały na tej trasie... przez te dwa lata spotkałam w Bari tylko jedną Rosjankę, a chyba z pięć Polek... ok, nie ma nas aż tyle, co Rumunek ale trochę by się znalazło... ogłaszam publicznego focha na przedstawicieli lotnisk i linii lotniczych! o!

[marticia]

Hihi...do focha przylaczam sie i sprobuje o tym kiedys pogadac z Emiliano (nasz Sindaco)..moze uda sie tu cos zalatwic.

[azuleyes]

marticia, wysłałam Ci wiadomość na priva, ale nie wiem, czy ją dostałaś... mam nadzieję, że tak... daj mi znać

[baobab]

Oj kobitki kochane, co do obrazin na linie lotnicze... ja swoje zrzedenie przenosze na lotniska i ich przekretynska dyrekcje (grrrr) mieszkam (no dobra...mieszkalam buuu) mozna by powiedziec w miescie jako tako ucywilizowanym z piekny lotniskiem... Poznan moze sie poszczycic jego architekrura i...tylko tym!!!!
(XXXXXXX tu bym powstawiala pare cenzuralnych SLICZNIUSICH robaczkow, ale powstrzymam sie) dyrektor Lawicy w Poznaniu kiedys sobie tam wymyslil, ze poznanskie lotnisko bedzie ekskluzywnym!!!!
Caly czas myslslam, ze Warszawka hamuje troche nasze lotnisko, bowiem w kazdej sondzie na popularnosc potencjalnych lotow i zaintersowania nimi Poznan wygrywal. Myslalam ze W. obawia sie konkurencji i utraty wplywow.
Potem obilo mi sie o uszy, iz po prostu przekleta dyrekcja sama hamuje rozwoj tego lotniska.
W efekcie lata tam LOT i aktualnie pare Ryanow, oraz Wizzair o ile sie nie myle do Anglii i Irlandii, a o innych krajach po prostu zapomnieli!!!!
Ehhhh duuuuzo by tu pisac co ja o nich mysle!!!

Z ta wyprawka, to wlasnie mi o to chodzi, bowiem cos mi sie zaslyszalo, ze tutaj nadal jest popularna, a moze po prostu TU znaczy na tym koncu swiata, gdzie przebywam
Fakt, bo w Polsce w zyciu nikt by juz o tym nie pomyslal (no za wyjatkiem mojej mamy moze, ktora wdziecznie zawczasu, a raczej w czasach komunizmu jeszcze zrobila nam wyprawke, nie majac nadziei, ze kiedys sie cos zmieni i wszystko bedzie tak dostepne)
Wiecie, ze nawet korzystamy z niej juz teraz, ja przywloklam tu reczniki zwykle i kuchenne, ktora sa b. dobre jakosciowo (ja nie wiem, jak ostatnio kupilismy recznik Zucchi chyba, to wszedzie mialam drobinki brazowej frotty grrr)
A ja po prostu juz sama nie wiem, nie chce popelnic gafy przed jego mama

Aaaaa no wlasnie, jak juz tak sobie gadamy o tak babskich rzeczach, to jakie posciele uzywacie???
Moze ja jestem dziwna, moze po prostu tu nie ma wyboru, ale kurna mi sie desenie wydaja tak brzydkie
Moze znacie jakas firme, ktora by produkowala posciel ladna, o stonowanych kolorkach?
Chyba najlepiej jakby byla mozliwosc kupna online, bowiem tu pewnie jej nie znajdze
Bo, Bassetti, za 150euro to zabojcza cena , zreszta jak bym za tyle kupila, to by mi potem byla zal na niej spac hihi

[azuleyes]

niestety, to co mam ładnego, to jest właśnie Bassetti... mam wrażenie że z pościelą to tutaj jak z większością rzeczy "do domu"... albo płacisz jak Cygan za żyto, albo kupujesz badziewie... ostatnio nogi sobie schodziłam, żeby znaleźć jakieś w miarę ładne kubki (takie większe, nie te malutkie filiżaneczki, z których oni zazwyczaj pijają) - po prostu tragedia! Byłam chyba w 20 sklepach i nic, ale to naprawdę NIC ładnego, ani nawet PRZYZWOITEGO nie znalazłam w końcu sie wkurzyłam i dzisiaj kupiłam trzy kubki w UniEuro... 3 euro za jedną sztukę ale juz lepiej zapłacić więcej za cos porządnego, niż cierpieć katusze estetyczne codziennie pijąc z kubka, który wygląda jak peerelowska stołówkowa cerata w kratkę może jakiś Bassetti w promocji kup, baobabku?

[baobab]

Azuleyes, ja dokladnie tez mialam ten sam problem ostatnio!!!
No po prsotu nie moglam patrzec na stare kubki mojego TZ i jakos mi sie hmmmm zbily ( a wlasnie tez byly jakies pilkarskie w kratke hihi!!)Swoje te ladniejsze przytaszczylam z Polski swego czasu a do tego dokupilismy 2kubki w Grande Migliore, nie jakies tam rewelacje, ale do kompletu z miseczkami do platkow sniadaniowych
Dzieki za rade, Azuleyes, masz racje, jak bedziemy w Palermo to sie przejde do ich sklepu