Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[katarzyniak]

...

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

Ja mam 164 i ważę 57-58 kg. Zdecydowanie nie czuje sie jak wieloryb

Napisane przez cherubinka

Myślę, że jako sama wartość nie, a o co chodzi

...chociaż ja ważę teraz 59kg przy wzroście 163 i czuję się ciężko. Z kolei moja koleżanka waży 60 kg przy takim samym wzroście, a wygląda jakby ważyła 50 kg. Zależy od budowy chyba

Bo ja teraz tyle ważę i czuję się jak słoń. Zwykle moja waga była w granicach 56-57 kg, kiedyś nawet 53 kg. Mam wrażenie, że nabrałam dużo wody w okolicach brzucha, ud, pupy.

[perfuzja]

katarzyniak w ZYCIU nie pomyslalabym, ze w pieczeniu ciast jest cokolwiek złego. Nawet nie mam pomysłu dlaczego miałoby byc?
Wątpliwe moralnie jest pisanie licencjatu za kogoś. Ale ciasta??

[lolita25]

katarzyniak
Ja też zawsze lubiłam piec ciasta,ale od kiedy jestem w ciąży nie mam już na to siły...czasami jednak zmobilizuje się i upieke
Żaden obciach skoro masz siły i chęci to dlaczego nie

[katarzyniak]

...

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Czy waga 60 kg przy wzroście 160cm to bardzo dużo?

Wiesz to zalezy,bo jedna osoba przy tych wartosciach moze byc pulchna,a inna nie.

Katarzyniak dla mnie nie bardzo jest pisanie pracy,kazdy powinien pisac ja sam. No i tez niezgodne z prawem. W pieczeniu ciast nie widze nic zlego. Super,ze dziec ladnie rosnie

[katarzyniak]

Gosia, to bardziej pomoc niż pisanie w 100%


Eh, najważniejszę że na USG wszystko oki

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Shiloh, ja przy 160 cm ważyłam 60 kg i czułam się z tym b. źle, teraz ważę 52-52,5 i jest ok, chociaż uważam że nie jest idealnie. Wg mnie idealnie to 48, ale teraz waga to drugoplanowe miejsce.

[_Shiloh_]

Napisane przez katarzyniak

ja przy 160 cm ważyłam 60 kg i czułam się z tym b. źle, teraz ważę 52-52,5 i jest ok, chociaż uważam że nie jest idealnie. Wg mnie idealnie to 48, ale teraz waga to drugoplanowe miejsce.

Ja się najlepiej czułam z wagą 55 kg, ale przez zimę przybrałam do 57. No a teraz ważę 60 kg i bardzo źle sie z tym czuję. Najlepsze jest to, że ja się nie objadam, nie jem słodyczy, chipsów, fast foodów. Jem normalne śniadanie, drugie śniadanie, obiad i kolację. Teraz nie ma mowy o diecie, no ale nie wiem co zrobić żeby nie tyć tak szybko

[cherubinka]

Napisane przez _Shiloh_

Bo ja teraz tyle ważę i czuję się jak słoń. Zwykle moja waga była w granicach 56-57 kg, kiedyś nawet 53 kg. Mam wrażenie, że nabrałam dużo wody w okolicach brzucha, ud, pupy.

Napisane przez _Shiloh_

Ja się najlepiej czułam z wagą 55 kg, ale przez zimę przybrałam do 57. No a teraz ważę 60 kg i bardzo źle sie z tym czuję. Najlepsze jest to, że ja się nie objadam, nie jem słodyczy, chipsów, fast foodów. Jem normalne śniadanie, drugie śniadanie, obiad i kolację. Teraz nie ma mowy o diecie, no ale nie wiem co zrobić żeby nie tyć tak szybko

Ja też się czuję jak słoń i boję się, że za dużo przytyję, no ale odchudzać się teraz przecież nie będziemy ...najwyżej założymy później klub wsparcia dla grubasków i będziemy się razem odchudzać Damy radę

[em ma]

Napisane przez cherubinka

Ja też się czuję jak słoń i boję się, że za dużo przytyję, no ale odchudzać się teraz przecież nie będziemy ...najwyżej założymy później klub wsparcia dla grubasków i będziemy się razem odchudzać Damy radę

Ja czuję się ociężała...mam wrażenie, że woda zatrzymuje mi się w organizmie. Boję się tego przytycia w ciąży, ale na prawdę mam nadzieję, że po prostu to zaakceptuję jak brzuszek będzie rósł.

[cherubinka]

Napisane przez em ma

Ja czuję się ociężała...mam wrażenie, że woda zatrzymuje mi się w organizmie. Boję się tego przytycia w ciąży, ale na prawdę mam nadzieję, że po prostu to zaakceptuję jak brzuszek będzie rósł.

Ja brzuszek pewnie zaakceptuję, gorzej jak rozejdzie się za bardzo po 4 literach, udach, boczkach , a ja szczególnie niekorzystnie tyję

[ejani]

Mnie też ciężej teraz
Może nie. Z wagą (nie mam, więc nie sprawdzę), ale mam wrażenie, że nawet chodzę inaczej (właśnie słoniowo) ostatnio i ten brzuch (jeszcze nie ciążowy, po prostu wystający) i talia gdzieś zniknęła... Ech, trzeba się będzie wziąć za siebie, ale to potem

Jutro ciężki dzień, a dziś padam, więc dobranoc wszystkim- niech Wam się przyśnią Wasze pociechy

[cherubinka]

Napisane przez ejani

Mnie też ciężej teraz
Może nie. Z wagą (nie mam, więc nie sprawdzę), ale mam wrażenie, że nawet chodzę inaczej (właśnie słoniowo) ostatnio i ten brzuch (jeszcze nie ciążowy, po prostu wystający) i talia gdzieś zniknęła... Ech, trzeba się będzie wziąć za siebie, ale to potem

Jutro ciężki dzień, a dziś padam, więc dobranoc wszystkim- niech Wam się przyśnią Wasze pociechy

O właśnie, u mnie też zanika, a to dopiero 9 tydzień. Mój Tż chyba z grzeczności zaprzecza

[lidkaa82]

A ja tak siedze, czytam i sie zastanawiam co u Metamfetaminax. Miała mieć popołudniu wizyte ale się nie odzywa Mam nadzieję że sie trzyma

[Sheperdess]

Też mam nadzieję, że nie przytyję za dużo w ciąży, szczególnie, że przez ostatni rok kilka dodatkowych kilogramów mi się przyplątało.
Najwyżej zupełnie odstawię niezdrowe przekąski, basen też powinien pomóc. No i karmienie później, dziecko wyciągnie z nas dodatkowe kilogramy.

Dostałam wyniki badań: "małe prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Downa u płodu". Czyli to, czego się spodziewałam.

Dziewczyny z krótkowzrocznością: zauważyłyście może pogorszenie wzroku u siebie? Bo ja coś zaczęłam mrużyć oczy ostatnio i bardzo mnie to martwi.

[23Paula23]

Napisane przez lidkaa82

A ja tak siedze, czytam i sie zastanawiam co u Metamfetaminax. Miała mieć popołudniu wizyte ale się nie odzywa Mam nadzieję że sie trzyma

Miejmy nadzieje że na USG dzidzia się pokazała i zostawili ja w szpitalu na obserwacje wiara czyni cuda

[em ma]

Napisane przez cherubinka

Ja brzuszek pewnie zaakceptuję, gorzej jak rozejdzie się za bardzo po 4 literach, udach, boczkach , a ja szczególnie niekorzystnie tyję

Też się tego boję...ma krótkie nogi więc przytycie w udach to dramat...

Napisane przez lidkaa82

A ja tak siedze, czytam i sie zastanawiam co u Metamfetaminax. Miała mieć popołudniu wizyte ale się nie odzywa Mam nadzieję że sie trzyma

Też o niej myślę.

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

A ja tak siedze, czytam i sie zastanawiam co u Metamfetaminax. Miała mieć popołudniu wizyte ale się nie odzywa Mam nadzieję że sie trzyma

ja tez o niej cały czas myślę.... ;( mam nadzieję że wszystko jest OK

[_Kluska_]

Napisane przez cherubinka

Jak ja ci zazdroszczę tej nudy Niedługo wybieram się na urlop i też się zastanawiam czy za jaki czas nie iść na l-4. Coraz ciężej mi się pracuje, a roboty u nas zawsze dużo, do tego jeszcze dojeżdżam do pracy, a w samochodzie brak klimy Czuję się ciągle zmęczona.
Marzy mi się solidny odpoczynek, a zawsze znalazłabym mnóstwo zajęć, zaczynając od segregowania szafy jak SunShineDoll A tak po pracy nie mam na nic siły, zwłaszcza w upały i tylko ogarniam podstawowe rzeczy (zmywanie, odkurzanie, kurze) ...a bałaganu nie lubię

Fajnie, że to napisałaś, od początku do końca to jest też o mnie.
Nigdy nie rozumiem osób, które się nudzą w domu bo ja mam zawsze pełną liste tego, co chciałabym a nie mam czasu.
Przede wszystkim na l4 miałabym wreszcie więcej czasu na szukanie domów dla psów ze schroniska- ogłoszenia, facebook itd.
Poza tym z mojej list 'to do': Posegregować zdjęcia i mp3, porządek w płytach (szczególnie tych niepodpisanych ), szukać co tańszych rzeczy do mieszkania (promocje na geberit i inne typowo budowlane a do tego całe urządzenie). Poza tym puzy ziemniaczane , własne pierogi ruskie (a jak robię to 400szt i dzielę dla całej rodziny). Odwiedzać wreszcie bardziej regularnie obie ciocie i koleżanki. Zrobbić porządek w książkach i sprzedać na fundacje te których nie będę czytać powtórnie.
A na czym mi bardzo zależy i muszę to zrobić przez czas ciąży i macierzyńskiego to znacznie poprawić angielski. I na to będę potrzebowała dużo czasu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherubinka]

Napisane przez 23Paula23

Miejmy nadzieje że na USG dzidzia się pokazała i zostawili ja w szpitalu na obserwacje wiara czyni cuda

Dokładnie...



P.s. Kluska, 400 x ruskie pierogi? Jak przejdą mi mdłości, chętnie piszę się na porcję ...kocham ruskie

[Roane]

Napisane przez cherubinka

Myślę, że jako sama wartość nie, a o co chodzi
...chociaż ja ważę teraz 59kg przy wzroście 163 i czuję się ciężko. Z kolei moja koleżanka waży 60 kg przy takim samym wzroście, a wygląda jakby ważyła 50 kg. Zależy od budowy chyba

Zależy ile z tego to mięśnie a ile tłuszczyk. Bo można przy tej wadze mieć płaski brzuszek, klepsydrę i ładnie zarysowane mięśnie, a można też mieć cellulit, otyłość brzuszną i zero mięśni.

[_Kluska_]

Napisane przez cherubinka

P.s. Kluska, 400 x ruskie pierogi? Jak przejdą mi mdłości, chętnie piszę się na porcję ...kocham ruskie

Babć już nie ma i jestem jedyną osobą w najbliższej rodzinie, która robi pierogi po babcinemu. Nie wiadomo dlaczego, ale tylko mi wychodzą kropka w kropkę do tych, które wszyscy pamiętają Babcia robiła takie z małej szklanki a nie takie duże jak teraz się robi. Do tego trzeba zrobić dla brata i bratanka, dla rodziców, dla nas i od razu do zamrożenia. 400 sztuk to wychodzą raptem po 2 porcje dla każdego

Zapraszam, starczy i dla Ciebie

[cherubinka]

Napisane przez Roane

Zależy ile z tego to mięśnie a ile tłuszczyk. Bo można przy tej wadze mieć płaski brzuszek, klepsydrę i ładnie zarysowane mięśnie, a można też mieć cellulit, otyłość brzuszną i zero mięśni.

Dokładnie tak ...więc jakby nie było, niestety wychodzi na to, że jestem tłusta

Napisane przez _Kluska_

Babć już nie ma i jestem jedyną osobą w najbliższej rodzinie, która robi pierogi po babcinemu. Nie wiadomo dlaczego, ale tylko mi wychodzą kropka w kropkę do tych, które wszyscy pamiętają Babcia robiła takie z małej szklanki a nie takie duże jak teraz się robi. Do tego trzeba zrobić dla brata i bratanka, dla rodziców, dla nas i od razu do zamrożenia. 400 sztuk to wychodzą raptem po 2 porcje dla każdego

Zapraszam, starczy i dla Ciebie

W takim razie czuję się zaproszona

[Cicici]

Czasem zazdroszcze wam tej nudy ale tylko wtedy kiedy mam za duzo pracy.. Ja mam dwie prace wprawdzie zadna nie jest na pelen etat, ale pracy jest. Martwi mnie zwlaszcza jedna bo pracuje w restauracji jako kelnerka/barmanka wieczorami, a nie powinno sie wieczorami pracowac (teraz chodze tylko 2 razy w tyg.). Nie wiem dlaczego tak jest, dobrze sie czuje, nie znecaja sie nade mna :P nie wiem co robic.. Narazie nie potrzebuje zwolnienia wiec chyba nie ma sensu w domu siedziec..

Ja koncze teraz 14 tydz i niektore pisma podaja, ze linea negra powinna sie uwidocznic a u mnie nic.. Jak jest u was?

[The light]

Niestety z waga jest tak, ze można wyglądać lepiej a ważyć więcej niż osoba o tym samym wzroście ale tylko wtedy gdy się ćwiczy.

Polecam Wam blog niebiesko-szarej. To dziewczyna która ma małego brzdąca i zachęca do ćwiczeń (ma nawet profil na facebooku) trzeba wygooglowac.

Co do wagi w ciąży to od 6 tygodnia zwiększa się ilość krwi w organizmie a ta, wiadomo, ze waży.

Na Waszym miejscu nie przejmowalabym się wagą. Skupcie się na maluchu i dawaniu mu miłości.

Bo jak będziecie myśleć o tyciu będziecie się stresować a stres lubimy zażerać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mini09]

ja w piewszej ciazy nie przytylam nic do 6mca. tylko brzuszek urosl. plptem troche przytylam ale tak naprawde to w ostatnim miesiacu doszlo do 15 kg wiecej niz normalnie. ale tez zwykle mam niedowage, wiec to bylo malo i wiekszosc chyba woda bo puchlam.
w miesieac po porodzie wazylam tyle co przed ciaza i nosilam normalne ubrania.
pozniej karmiac jescze duzo schudlam. i tak jak pisala gosia karmienie to ciagla dieta bo duzo rzeczy jesc nie mozna. moj maly ma jescze alergie na bialko krowie, wiec wogole duzo rzeczy nie moglam jesc (odpadal caly nabial, w tym mleko-czyli 90%slodyczy) i do 12 miesiaca jajka go tez uczulaly, wiec malo moglam jesc (nie chodzi o ilosc ale roznorodnosc).

duzo tez na pewno geny wplywaja. no i ja zawsze mialam bardzo dobrze wycwczone miesnie brzucha, wiec brzucha to juz w dniu porodu nie mialam.

takze nie zamartwiajcie sie. bedzie jak bedzie, a moze byc bardzo dobrze

ja teraz w 13tc i schudlam ok. 1 kg i nic nie widac, poprzednio tez tak bylo i troche wam tych brzuszkow zazdroszcze.

[san_g]

witajcie,
ja już po kolejnych badaniach. Było bardzo pozytywnie, waga stoi co mnie bardzo cieszy bo i tak już +2 kg ale lekarz obiecał, że nie da mi przytyć więcej niż 15 kg i że mogę jeść pomidory do upadłego ale nie z chlebem :P Maluszek jest co raz większy teraz ma 7 cm i machał wczoraj rączkami-chyba go obudziliśmy badaniem Zapytałam o wybór położnej i szkoły rodzenia to powiedział, że to nie W-wa i spokojnie mam czas do 8 m-ca.

Jeszcze dodatkowo sprawdzona przezierność i kość nosowa wszystko tak jak ma być. Jestem spokojniejsza. Umówiłam się też, że za miesiąc mogę już iść na L4

[ajakasia]

Witam Was w nowym wątku i w tym pięknym słonecznym dniu Czytam na bieżąco ale nie zawsze mam czas, żeby odpisać.

Cały czas mam w głowie Metę, byłoby cudownie, gdyby sie okazało, że dzidzius jednak jest.

Ciekawe co u Soleil Rouge..

Perfuzja dopisz mnie, proszę. Asia, 28 l. OM 06.04.2013. TP 11.01.2014.

Pozdrawiam ciepło!

[ejani]

Napisane przez san_g

witajcie,
ja już po kolejnych badaniach. Było bardzo pozytywnie, waga stoi co mnie bardzo cieszy bo i tak już +2 kg ale lekarz obiecał, że nie da mi przytyć więcej niż 15 kg i że mogę jeść pomidory do upadłego ale nie z chlebem :P Maluszek jest co raz większy teraz ma 7 cm i machał wczoraj rączkami-chyba go obudziliśmy badaniem Zapytałam o wybór położnej i szkoły rodzenia to powiedział, że to nie W-wa i spokojnie mam czas do 8 m-ca.

Jeszcze dodatkowo sprawdzona przezierność i kość nosowa wszystko tak jak ma być. Jestem spokojniejsza. Umówiłam się też, że za miesiąc mogę już iść na L4

Super, zazdroszczę Ci, ja dopiero za tydzień badanie i już wariuję... Korci mnie, żeby iść wcześniej, ale chyba wytrzymam

Lekarz Ci sam mówił o zwolnieniu, czy Ty go pytałaś?

[san_g]

Napisane przez ejani

Lekarz Ci sam mówił o zwolnieniu, czy Ty go pytałaś?

powiedziałam mu o wszystkich dolegliwościach, które mnie trapią i o moich bólach głowy, które wcześniej nie występowały a teraz prawie codziennie. Zapytał czy chcę już l4 powiedziałam, że jeszcze do końca m-ca muszę wytrzymać bo mam osobę do wyszkolenia na moje miejsce i obiecałam że to zrobię, poza tym sezon urlopowy w pełni więc kadry mniej. Umówiliśmy się, że na przyszłej wizycie wypisze l4 żebym już się nie męczyła i odpoczywała bo maluszek najważniejszy a medalu za pracę do 9 m-ca mi nikt nie da