Początkujące Włosomaniaczki :) Cz. II

[Czarnulka7891]

JA miałam 2 związki na odległość.
W 1. okazało się że mój facet przez pół roku prowadził podwójne życie. Mieszkał z inna w Szwecji, a jak pojechałam do niego to się wszystko wydało.
A w 2. wytrzymałam tęskniac pół roku i w końcu pojechałam do niego na 2 tyg, ale zostałam do dziś dzień czyli jakieś 2 lata

[Aysell]

Hej

[kochaneczka7]

Napisane przez Czarnulka7891

JA miałam 2 związki na odległość.
W 1. okazało się że mój facet przez pół roku prowadził podwójne życie. Mieszkał z inna w Szwecji, a jak pojechałam do niego to się wszystko wydało.
A w 2. wytrzymałam tęskniac pół roku i w końcu pojechałam do niego na 2 tyg, ale zostałam do dziś dzień czyli jakieś 2 lata

Ojej,piersza historia bardzo smutna Ja bym chyba zatłukła drania;p

Ja miałam wrażenie, że to nie wierność jest w związku na odległość najtrudniejsza, tylko właśnie utrzymanie tego "płomyczka" O taki związek jest dużo trudniej zadbac...
My żyjąc tak 3 lata, spotykając się raz na pół roku, poprostu się od siebie odzwyczailiśmy. Wypaliło się coś... Mimo, że rozstanie było bardzo burzliwe, to oboje wiemy już teraz, że to była dobra decyzja


PS. Pierwszy raz dzisiaj śpię w koczku ;p Dobranoc laseczki

[edytah10]

Napisane przez Czarnulka7891

JA miałam 2 związki na odległość.
W 1. okazało się że mój facet przez pół roku prowadził podwójne życie. Mieszkał z inna w Szwecji, a jak pojechałam do niego to się wszystko wydało.
A w 2. wytrzymałam tęskniac pół roku i w końcu pojechałam do niego na 2 tyg, ale zostałam do dziś dzień czyli jakieś 2 lata

Co do pierwszego - jaka chamówa! Glany bym na takim roztrzaskała
Co do drugiego - jak słodko :3
Nie to miałam na myśli. Genialnie, kochanie itp itd

[201604200942]

Napisane przez kochaneczka7

Ale wróci niedługo? Mój poprzedni związek- 3 lata na odległosc Jak wrócił, już się nie dało naprawic. A szkoda

szkoda. Ale odległość niestety robi swoje :/

[Czarnulka7891]

Napisane przez kochaneczka7

Ojej,piersza historia bardzo smutna Ja bym chyba zatłukła drania;p

Ja miałam wrażenie, że to nie wierność jest w związku na odległość najtrudniejsza, tylko właśnie utrzymanie tego "płomyczka" O taki związek jest dużo trudniej zadbac...
My żyjąc tak 3 lata, spotykając się raz na pół roku, poprostu się od siebie odzwyczailiśmy. Wypaliło się coś... Mimo, że rozstanie było bardzo burzliwe, to oboje wiemy już teraz, że to była dobra decyzja


PS. Pierwszy raz dzisiaj śpię w koczku ;p Dobranoc laseczki

Uwierz, że miałam więlką ochotę go utłuc
A najsmutniejsze było w tym wszystkim to, że on tak długo mnie oszukiwał... jak przyjeżdzał, a przyjeżdzał do Pl co miesiąc to zawsze zachowywał się jak gdyby nigdy nic się nie stało
Aż strach pomyśleć jak długo mogłabym życ jeszcze w tej nieświadomości...

dobranoc

[barylka666]

Napisane przez Aysell

Hej

Witaaj

[edytah10]

Napisane przez Czarnulka7891

Uwierz, że miałam więlką ochotę go utłuc
A najsmutniejsze było w tym wszystkim to, że on tak długo mnie oszukiwał... jak przyjeżdzał, a przyjeżdzał do Pl co miesiąc to zawsze zachowywał się jak gdyby nigdy nic się nie stało
Aż strach pomyśleć jak długo mogłabym życ jeszcze w tej nieświadomości...

Ja sobie wolę nie wyobrażać swojej reakcji xD
Prawdziwy z niego męski narząd rozrodczy był. Z niego, ale bez niego, skoro się po prostu bał powiedzieć Ci, że ma kogoś innego.
By the way - właśnie wysłał buziaka w wiadomości :3 zaznaczam, że prawdopodobnie jest teraz w pracy. :3

[mulankasia]

Mój TŻ na początku naszego związku też wyjechał do stanów ale na 3 msc. Dobrze, że nie byliśmy jeszcze do siebie tak przywiązani. Teraz mija nam 4 rok razem, i ani on, ani ja nie wyobrażamy sobie rozstania na dłużej niż tydzień. Da się przetrwać wszystko, oby budować związek na dobrych filarach. Ja z moim TŻ uczyliśmy się razem w gim, później inne licea, ale przyjaźniliśmy się i było wiadomo, że będziemy razem no i 2 klasie lo zaczęliśmy być razem na poważnie (na tyle ile się da byc na poważnie w takim wieku).

Dziś idę spać w papilotach, zobaczymy co jutro będzie. Ostatnio jak jak tak zrobiłam to mi nie doschły, więc dziś trochę podsuszyłam.

[Czarnulka7891]

A ja zamiast go bić gryźć, krzyczeć, szarpać poszłam do sklepu kupiłam paczke papierosów za bagatela 42 korony szwedzkie i spaliłam jeden po drugim- już nie pamiętam ile sztuk.. po czym (sorry, ze to powiem) zwymiotowałam i dopiero wtedy wpadłam w płacz
Tamten dzień, jak i następne 2 tygodnie pamiętam jak przez mgłe...

[edytah10]

No to u mnie kwestia jest taka, że się praktycznie w ogóle nie znamy. Poznaliśmy się od całkowitego zera 21 marca tego roku. I to była taka mega iskra...
On widzi we mnie dojrzałą kobietę (o ile można być taką w wieku 17lat, ale sama się czuję na najmniej 19), a on to facet z prawdziwego zdarzenia, nie takie byle co.
Mam nadzieję, że to przetrwa, bo na serio nie chcę innego męża

A ja idę spać w koczku, z bólem głowy, niedouczona z żadnego przedmiotu, a jutro kartkówka z matmy, na biologii i łacinie odpowiedź, a na angielskim sprawdzian...

Dobranoc Wam

[Aysell]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;43133672]Dzień dobry
Obiecałam, że pokażę moje odrosty jak schodziłam z czarnego. Proszę się nie przestraszyć [/QUOTE]
Hm, mi się ten efekt w warkoczu podoba aczkolwiek rozumiem, że w rozpuszczonych inaczej to było widać

Napisane przez marttynka

Można dołączyć?
Ja o moje włosy staram się dbać już od 2 lat i nie powiem,mam wrażenie,że one mnie nie lubią... niby ładne,ale sypią się ostatnio strasznie
Łykam skrzyp,CP,wcieram wodę brzozową,radical,albo eliksir z GP,ostatnio zaczęłam olejować,a one ani nie rosną,ani baby hair nie przybywa... zobaczymy,może w końcu ruszą...
Jak myślicie czy podcięcie coś da,czy nie warto? Przyznam,że trochę mi szkoda,bo są już takie do pasa,niedawno podcięłam końcówki,ale mama zasugerowała,że może włosy są zbyt ciężkie i to dlatego tyle ich leci... co o tym myślicie?

Hej nie wiem jak z tą ciężkością i wypadaniem, kiedyś gdzieś to przeczytałam, ale nie jestem pewna, czy to prawda.

Napisane przez kochaneczka7

Baaardzo podobają mi się takie popielate średnie/ciemne blondy

Piękne są

Napisane przez _Remember

Można dołączyć?

Jestem włosomaniaczką od końca kwietnia i na chwilę obecną moje włosy prezentują się jak w załączniku (chociaż w rzeczywistości wydają się krótsze, nie wiem, czemu )
(bardzo słaba jakość zdjecia)

Hej Ładne

Napisane przez paulina1347

melduję się i ja i witam wszystkie nowe dziewczyny

hmm zadam może takie oczywiste pytanie, ale jak rozpoznać, że rosną nam baby hair i po jakim czasie powinny się pojawić? no i czy one rosną od razu przy linii czoła? bo coś tam niby mam, ale wierzyć mi się nie chce że pojawiłyby się po miesiącu pielęgnacji

Króciutkie włoski, jak najbardziej mogą być już po miesiącu i rosną nie tylko przy linii czoła, ale tam je najbardziej widać - ja je mam na całej głowie, ale np. na środku głowy są przykryte resztą włosów i jeśli nie zrobię przedziałka - nie widać ich.

Napisane przez edytah10

Heejo
Przyjmiecie mnie Kobietki do siebie?

Hej

Napisane przez barylka666

Zrobiłam zdjęcia włosów, w różnych oświetleniach, miałam dodać zdjęcia od razu po podcięciu ale nie miałam aparatu, tu są miesiąc po. Trochę potargane i odgniecione po nocnym koczku. Kiepska jakość...

Bardzo ładne

Napisane przez edytah10

Chciałabym dodać zdjęcie moich kłacząt, ale...cenzura nie zezwala
Mycie: szampony Isana, zamiar dokupienia BD lub Timotei Złote Refleksy. Ewentualnie Garnier Ultra Doux z awokado i masłem karité
Odżywka d/s: Garnier z awokado i masłem karité
Odżywki b/s: Joanna Naturia z lnem, odżywki Ziaji
Maski: Biovax do suchych i zniszczonych, Kallos Latte
Płukanki: octowa, rumiankowa, lniana
Dodatkowo: serum do końcówek Marion, jedwab Biosilk

Moje włosy nie tolerują aloesu :/ i przedobrzyłam im wczoraj odżywkami b/s, są teraz okropne. Jutro muszę umyć.
Włosy myję w poniedziałek, środę i sobotę. Po każdym myciu płukanka. W soboty kremuję metodą 'na głupiego', w poniedziałki lub środy maska - naprzemiennie.

Zamiary:
- zacząć pić skrzypokrzywę
- zacząć wcierać Jantar (tak stoi smętnie w szafce) lub wodę brzozową
- zlikwidować puszenie się włosów - w dalszym ciągu nie wiem, dlaczego
- dostać olej i rozpocząć olejowanie kłakoczy

Szukam pomocy

Może zbyt mało emolientów? Spróbuj właśnie olejować, może pomoże na puszenie

Napisane przez barylka666

Uważaj na Biosilka bo ma alkohol w składzie i może to przez niego się Twoje włosy puszą? Alkochol w serach na końcówki nie jest dobrym pomysłem, mogą się szbciej niszczyć i zrobić spustoszenie na włosach... Ja bym go odstawiła i zabezpieczała tylko Marionem

Odżywki z Jonanny b/s też przy częstym stosowaniu mogą wysuszać ( Isopropyl Alcohol), ja na początku włosomaniactwa stosowałam je nawet dwa razy dziennie i mi dodatkowo przesuszyły włosy, mi nie służyły ale to nie znaczy, że dla Ciebie będą złe, obserwuj swoje włosy

Wow, nie wiedziałam, że ten składnik może wysuszać [nie wiedziałam, że on tam w ogóle jest ] , ale dobrze, że już wiem, chociaż chyba mi nie szkodzi.

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja wczoraj miałam przez 3h maske na włosach i dziś są śliczne Od 3 dni biorę też skrzypovitę i zaczęłam kurację z wcierką Joanny. Zauważyłam też że od kiedy myje włosy bardziej naturalnymi szamponami (ale dalej z SLS) to się bardziej błyszczą. Dziś będzie olejowanie.

Jakie masz szampony?

[xdarling]

Hej ! Daaaaaawno nie zaglądałam tutaj, mam zaległości a zaległości, niestety zdrówko mi nie pozwalało, ach te skutki wypadku, a także szkoła, matura już za 7 miesięcy (!!!!!) Przychodzę i na wstępie pochwale się! Może w sumie nie ma czym, ale jak dla mnie to spore osiągnięcie, że aż tyle jak na moje włosy mi urosło (biorąc pod uwagę kruszące się końcówki).
Obecnie dalej używam na codzień szampon Babydream, co dwa tygodnie Naturie z miodem i cytryną, co drugi/trzeci dzień nakładam Kallos Latte, po każdym myciu serum arganowe z marion oraz jedwab do zabezpieczenia końcówek, wcieram jantar, psikam marion jedwabna kuracja błyskawiczna odżywka oraz łkam calcium pantothenicum tabletki od niedawna, ale po Jantarze i możliwie że skrzypie mam mnóstwo baby hair !!




Ogólnie ostatnio włosy mi garściami wypadały, ale słyszałam, ponoć włosy 'odreagowują' stres nawet sprzed 3 miesięcy, więc dalej skutki uboczne cholernego wypadku

Oczywiście witam również wszystkie nowe, tak jak ja, włosomaniaczki oraz pozdrawiam Was wszystkie !

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Dzień dobry ) Pora na olejek łopianowy

[kinia8900]

Witam dziewczęta

Co do związków na odległość, nie znam pary która jest w takim szczęśliwa i dobrze im sie wiedzie. Dla mnie związek na odległość do nie związek, prędzej czy później ktoś będzie miał dość czekania, i skoczy w bok, nie ma siły, nawet największa miłość przegra z samotnością.
Rozumiem praca do pół roku, ale on na stałe tam ja na stałe tu?? po c tak żyć?
dla mnie bez sensu

Ok ubieram się, i lecę na ciuchy

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez kochaneczka7

Mój też to znosił na początku, interesował się, wybierał ze mną maski,oleje itp... itd... Teraz już zaczyna przewracać oczami

Zrobiłam właśnie zamówienie na zróbsobiekrem Wszystkie półprodukty zostawiłam w domu i zaczynam dostrzegac skutki ich braku tutaj. Mam nadzieję, że szybko dojdą

Byłam kiedyś z TŻtem w Rossmannie i chciałam sobie kupić olejek Babydream i tak się zastanawiałam czy kupić czy nie a On do mnie ''przecież masz w domu oliwę z oliwek''

kochaneczka na długo przyjechałaś do Polski?

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez kinia8900

Witam dziewczęta

Co do związków na odległość, nie znam pary która jest w takim szczęśliwa i dobrze im sie wiedzie. Dla mnie związek na odległość do nie związek, prędzej czy później ktoś będzie miał dość czekania, i skoczy w bok, nie ma siły, nawet największa miłość przegra z samotnością.
Rozumiem praca do pół roku, ale on na stałe tam ja na stałe tu?? po c tak żyć?
dla mnie bez sensu

Ok ubieram się, i lecę na ciuchy

Ja też nie ogarniam tego tematu. Może dlatego, że nigdy nie byłam w takim związku. Jak wrócisz z tych zakupów to pochwal się

[201708160922]

Kupilam olejek BDFM i szampon J&J. TZ: chcesz mi cos powiedziec?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez CzasKomety

Kupilam olejek BDFM i szampon J&J. TZ: chcesz mi cos powiedziec?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Chelsea91]

Hej
Dziekuje za komplementy.
Znalazlam kozieradke za 2 zl, musze ja zamowic w aptece.

My dalej w szlafrokach. :p
Zwiazki na odleglosc jak dka mnie 0 szans na przetrwanie. Ja i moj maz kazdy dzien spedzilismy razem. Nie liczac trzech w dni szpitalu w 27 tygodniu no i po porodzie bo rodzilismy razem (nie wyobrazam sobie rodzic sama). Ogolnie my wszystko robimy razem
Czas Komety usmialam sie z Twojego Tz

Zaniedlugo trzeba sie ubierac bo na 11 moj dwulatek jest z kolega umowiony.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mandarynka882]

hejka
no temat związków na odległość poruszony
mój tż też po 4 miesiącach naszego związku wyjechał na wakacje na 2 miesiące do pracy do Szwecji no i jak wrócił to było ciężko, mało się nie rozstaliśmy (miał wtedy dużo problemów w domu), kolejnego roku też wyjechał ale było ok a jeszcze następnego pojechalismy oboje zarabiać na nasze wesele no i teraz już nie jeździ bo ma stałą pracę tutaj, wiadomo że tam by więcej zarobił ale ja bym tak nie chciała....

ja mam ostatnio GHD i mam nadzieję, że tak już zostanie

[201604200942]

Napisane przez kinia8900

Witam dziewczęta

Co do związków na odległość, nie znam pary która jest w takim szczęśliwa i dobrze im sie wiedzie. Dla mnie związek na odległość do nie związek, prędzej czy później ktoś będzie miał dość czekania, i skoczy w bok, nie ma siły, nawet największa miłość przegra z samotnością.
Rozumiem praca do pół roku, ale on na stałe tam ja na stałe tu?? po c tak żyć?
dla mnie bez sensu

Ok ubieram się, i lecę na ciuchy

w takim przypadku rzeczywiście takie coś nie ma sensu. Zresztą nie ma sensu ciągnąć związek (nawet taki, w którym zakochani mają siebie na codzie), jesli nie ma się wspólnych planów, jeśli w przyszłości widzi się w innym miejscu niż partner.

Ale czasem warto przygryźć wargę i poczekać, by wspólnie zaplanować przyszłość

[Smerfetka22]

Napisane przez CzasKomety

Kupilam olejek BDFM i szampon J&J. TZ: chcesz mi cos powiedziec?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja miałam NIC nie kupować, ale będąc w Biedronce nabyłam odżywkę nivea long repair.

Napisane przez mandarynka882

hejka
no temat związków na odległość poruszony
mój tż też po 4 miesiącach naszego związku wyjechał na wakacje na 2 miesiące do pracy do Szwecji no i jak wrócił to było ciężko, mało się nie rozstaliśmy (miał wtedy dużo problemów w domu), kolejnego roku też wyjechał ale było ok a jeszcze następnego pojechalismy oboje zarabiać na nasze wesele no i teraz już nie jeździ bo ma stałą pracę tutaj, wiadomo że tam by więcej zarobił ale ja bym tak nie chciała....

ja mam ostatnio GHD i mam nadzieję, że tak już zostanie

To teraz pora żebym ja coś na ten tema napisała. Z moim TŻ jesteśmy razem już 7 lat, znamy się od "zerówki" W tym czasie rozstaliśmy się najdłużej na 3 miesiące (podobnie jak większość wyjechał do pracy), to był pierwszy i ostatni raz. Było nam ciężko, bardzo tęskniliśmy i obiecaliśmy sobie wtedy, że jak coś to tylko we dwoje. Natomiast znam przypadek małżeństwa, które jest już 19 lat po ślubie i on praktycznie cały ten czas jest zagranicą. O ile wcześniej pół roku był w Polsce, pół tam-to teraz jak dostał lepszą umowę kilka razy w roku przyjeżdża na 2-3 tygodniowe urlopy. I wiecie co Do D**Y z takim małżeństwem. Oni umieją rozmawiać tylko przez tel, w normalnym życiu nie umieją już być razem, bo od siebie odwykli.
Morał z tego taki: wolę mieć mniej, może biedniej ale RAZEM

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

[201610111032]

Napisane przez xdarling

Hej ! Daaaaaawno nie zaglądałam tutaj, mam zaległości a zaległości, niestety zdrówko mi nie pozwalało, ach te skutki wypadku, a także szkoła, matura już za 7 miesięcy (!!!!!) Przychodzę i na wstępie pochwale się! Może w sumie nie ma czym, ale jak dla mnie to spore osiągnięcie, że aż tyle jak na moje włosy mi urosło (biorąc pod uwagę kruszące się końcówki).
Obecnie dalej używam na codzień szampon Babydream, co dwa tygodnie Naturie z miodem i cytryną, co drugi/trzeci dzień nakładam Kallos Latte, po każdym myciu serum arganowe z marion oraz jedwab do zabezpieczenia końcówek, wcieram jantar, psikam marion jedwabna kuracja błyskawiczna odżywka oraz łkam calcium pantothenicum tabletki od niedawna, ale po Jantarze i możliwie że skrzypie mam mnóstwo baby hair !!




Ogólnie ostatnio włosy mi garściami wypadały, ale słyszałam, ponoć włosy 'odreagowują' stres nawet sprzed 3 miesięcy, więc dalej skutki uboczne cholernego wypadku

Oczywiście witam również wszystkie nowe, tak jak ja, włosomaniaczki oraz pozdrawiam Was wszystkie !

Jak tak patrzę na Twoje włosy to ja bym je trochę podcięła. Końce nie wyglądają zbyt dobrze. Ja wiem, że Ci szkoda ale uwierz mi, że to Ci na dobre wyjdzie.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------



Właśnie siedzę z mieszanką oliwy z oliwek i oleju lnianego na włosach

Mam do was pytanie. Nakładacie olej na suche czy na mokre włosy? Ja już próbowałam jednego i drugiego i nie umiem wyczuć, który sposób jest dla mnie lepszy.


Co do związków na odległość to pamiętam jak na studiach spotykałam się z chłopakiem, który mieszkał jakieś 40 km od mojego miejsca zamieszkania. Niby nie jest daleko ale było to dla mnie strasznie uciążliwe. Chcąc czy nie chcąc rozstałam się z nim. Mój obecny partner (czyt. mąż) wyjechał tylko jeden jedyny raz na dwa tygodnie w delegację do Szwajcarii. Strasznie się bałam, że coś mu się może stać w trasie bo jechał samochodem pierwszy raz tak daleko. Nawet rozmawiając z nim przez telefon płakałam

[roza26]

Witajcie!mam na imię Hania i mam 29 lat i chce do Was dołączyć-od kilku miesięcy kombinuje strasznie z włosami-raz blond, raz ciemne i wkurzyłam się-poszłam ściąć brzydkie końcówki w sierpniu i teraz pofarbowałam na ciemny kolor aby jak najmniej farbować albo i w ogóle. Pani fryjerka pościnała mi większość włosów "powierzchniowych" ponieważ po myciu były jak guma(efekty rozjasniania i prostowania pewnie), nie mogłam na mokro nic z nimi zrobić bo ciągły się jak guma-fryzjerka postopniowała mi to jakoś i ścieła może 3/4 tego czegoś na moich włosach-więcej nie mogła bo zostałabym bez włosów Także mam jeszcze troche tych gumiastych włosów ma zewnętrznej warstwie włosów-mam nadzieję że jak troszkę urosną to zetnę je też, ogólnie podcięłam dość mocno włosy żeby wyrównać tył z postopniowanym przodem, z tyłu mam teraz długość jakoś do końca szyji-jak będę miała możliwość to wrzce fotki. Natomiast jeśli chodzi o pielęgnacje to uwierzcie mi że tyle czytam na ten temat ale chyba nie znalazłam odpowiedniej kuracji do swoich włosów, w ostatnim czasie zdesperowana stanem swoich włosów kupiłam Fructisa odbudowę-ten pomarańczowy który bardzo wabił w reklamie-zaopatrzyłam się w szampon z tej serii, odżywkę i serum na końcówki, oprócz tego stosuję kurację olejkową z biovaxu(zazwyczaj nakładam na całe włosy na noc i na drugi dzień myje wosy), wcieram też jantar w skalp, łykam tabletki calcium pantothenicum-marzą mi się długie i piękne, zdrowe włosy-może któraś z was doradzi mi jak mam je prawidłowo pięlegnować-są matowe, suche, zniszczone i częściowo gumiaste Pozdrawiam Hania

[Smerfetka22]

Napisane przez miszona

Właśnie siedzę z mieszanką oliwy z oliwek i oleju lnianego na włosach

Mam do was pytanie. Nakładacie olej na suche czy na mokre włosy? Ja już próbowałam jednego i drugiego i nie umiem wyczuć, który sposób jest dla mnie lepszy.

Ja wlewam 2-3 łyżki oleju do miseczki z ciepłą wodą-chwilę moczę, odsączam zawijam w koczek i tam chodzę 2-3h.
Dzięki temu nie wyrywam sobie włosów i są równomiernie pokryte.


A ja paćkam mojemu TŻowi oleje, maski-korzysta przy okazji Mówi "zapuszcza włosy do naszego ślubu" Dzięki temu nie marudzi jak widzi kolejne włosowe zakupy

[kinia8900]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;43173260]Jak wrócisz z tych zakupów to pochwal się [/QUOTE]

Aaa miałam dalekie zakupowe plany a skończyło się na spodniach i sukience dla mojej 1,5 rocznej dzidzi a no i naftę kosmetyczną.
tak to jest, jak się chce kupić to nie ma tego co się chce

Napisane przez Chelsea91

Zwiazki na odleglosc jak dka mnie 0 szans na przetrwanie. Ja i moj maz kazdy dzien spedzilismy razem. Nie liczac trzech w dni szpitalu w 27 tygodniu no i po porodzie bo rodzilismy razem (nie wyobrazam sobie rodzic sama). Ogolnie my wszystko robimy razem

jakbym to ja pisała mam bardzo podobnie, nie moge na długo rozstać się z małżem, nawet jak do pracy wychodzi to mi się tęskni

[201604200942]

Napisane przez Smerfetka22

A ja paćkam mojemu TŻowi oleje, maski-korzysta przy okazji Mówi "zapuszcza włosy do naszego ślubu" Dzięki temu nie marudzi jak widzi kolejne włosowe zakupy

jak Ty przekonałaś Tż do eksperymentowania z włosami?
Jak ja mojemu Tżtowi nałożyłam olej (!) na głowę, to cały czas mówił, że mu wszystkie włosy wypadną. A później, jak znalazł swój włos na wannie to zaczął panikować, że łysieje

[Smerfetka22]

Napisane przez roza26

Witajcie!mam na imię Hania i mam 29 lat i chce do Was dołączyć-od kilku miesięcy kombinuje strasznie z włosami-raz blond, raz ciemne i wkurzyłam się-poszłam ściąć brzydkie końcówki w sierpniu i teraz pofarbowałam na ciemny kolor aby jak najmniej farbować albo i w ogóle. Pani fryjerka pościnała mi większość włosów "powierzchniowych" ponieważ po myciu były jak guma(efekty rozjasniania i prostowania pewnie), nie mogłam na mokro nic z nimi zrobić bo ciągły się jak guma-fryzjerka postopniowała mi to jakoś i ścieła może 3/4 tego czegoś na moich włosach-więcej nie mogła bo zostałabym bez włosów Także mam jeszcze troche tych gumiastych włosów ma zewnętrznej warstwie włosów-mam nadzieję że jak troszkę urosną to zetnę je też, ogólnie podcięłam dość mocno włosy żeby wyrównać tył z postopniowanym przodem, z tyłu mam teraz długość jakoś do końca szyji-jak będę miała możliwość to wrzce fotki. Natomiast jeśli chodzi o pielęgnacje to uwierzcie mi że tyle czytam na ten temat ale chyba nie znalazłam odpowiedniej kuracji do swoich włosów, w ostatnim czasie zdesperowana stanem swoich włosów kupiłam Fructisa odbudowę-ten pomarańczowy który bardzo wabił w reklamie-zaopatrzyłam się w szampon z tej serii, odżywkę i serum na końcówki, oprócz tego stosuję kurację olejkową z biovaxu(zazwyczaj nakładam na całe włosy na noc i na drugi dzień myje wosy), wcieram też jantar w skalp, łykam tabletki calcium pantothenicum-marzą mi się długie i piękne, zdrowe włosy-może któraś z was doradzi mi jak mam je prawidłowo pięlegnować-są matowe, suche, zniszczone i częściowo gumiaste Pozdrawiam Hania

Witaj Haniu!!!
Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie-do tej pory nie znam porowatości moich włosów To co ja mogłabym Ci doradzić od siebie:
-sprobuj oliwy z oliwek, oleju winogronowego-to co masz aktualnie w domu: wlej 2-3 łyżki do miseczki z ciepłą wodą, odciśnij, trzymaj tyle ile masz czasu
-szampony, tu Ci nie pomogę zbytnio: ja nie mogę używać tych polecanych w blogsferze, lubię Revitax, szampon kokosowy Inecto, mydełko Sesa i Stapiz Sleek
-odżywki: spróbuj Mrs Potters, polecany Garnier AiK, Nivea Long Repair
-maski: Czarna Marokańska Maska do włosów, Kallos Late(ale nie wiem czy Cię dodatkowo nie spuszy), Placenta, Stapiz Sleek, Bioetika
-i koniecznie odzywka b/s: u mnie najlepiej się sprawdza GlissKur i Marion ultralekka odzywka w sprayu(czyli psikacze)
-jedwab do zabiezpieczania końcówek np CHI


Proponowałabym ci również ustalić sobie kurację na dany miesiąc. Np u mnie w tym miesiącu: mydełko sesa, szampon Revitax, szampon kokosowy Inecto, odżywka Inecto, maska Placenta i może tą odżywkę z Nivea wprowadzę
Uwierz mi, że stosownie 100tyś produktów naraz nie da efektów. Znam to z autopsji


PS Dobrze też mieć jednego rypacza do oczyszczania włosów np szampon Barwa

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

jak Ty przekonałaś Tż do eksperymentowania z włosami?
Jak ja mojemu Tżtowi nałożyłam olej (!) na głowę, to cały czas mówił, że mu wszystkie włosy wypadną. A później, jak znalazł swój włos na wannie to zaczął panikować, że łysieje

Moj lubi takie rzeczy, tym bardziej jak mu mówię jakie to będzie miał piękne i miękkie włosy.
A poza tym to nie ma wyboru-podchodzę z olejem i mówię : "Dawaj głowę-kładziey olej"
Później pada komenda "Myjemy włosy-kładziemy odżywkę".
Dzięki temu nawet jak czegoś nie lubię, to zużywam szybciej, np olej palmowy

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez roza26

Witajcie!mam na imię Hania i mam 29 lat i chce do Was dołączyć-od kilku miesięcy kombinuje strasznie z włosami-raz blond, raz ciemne i wkurzyłam się-poszłam ściąć brzydkie końcówki w sierpniu i teraz pofarbowałam na ciemny kolor aby jak najmniej farbować albo i w ogóle. Pani fryjerka pościnała mi większość włosów "powierzchniowych" ponieważ po myciu były jak guma(efekty rozjasniania i prostowania pewnie), nie mogłam na mokro nic z nimi zrobić bo ciągły się jak guma-fryzjerka postopniowała mi to jakoś i ścieła może 3/4 tego czegoś na moich włosach-więcej nie mogła bo zostałabym bez włosów Także mam jeszcze troche tych gumiastych włosów ma zewnętrznej warstwie włosów-mam nadzieję że jak troszkę urosną to zetnę je też, ogólnie podcięłam dość mocno włosy żeby wyrównać tył z postopniowanym przodem, z tyłu mam teraz długość jakoś do końca szyji-jak będę miała możliwość to wrzce fotki. Natomiast jeśli chodzi o pielęgnacje to uwierzcie mi że tyle czytam na ten temat ale chyba nie znalazłam odpowiedniej kuracji do swoich włosów, w ostatnim czasie zdesperowana stanem swoich włosów kupiłam Fructisa odbudowę-ten pomarańczowy który bardzo wabił w reklamie-zaopatrzyłam się w szampon z tej serii, odżywkę i serum na końcówki, oprócz tego stosuję kurację olejkową z biovaxu(zazwyczaj nakładam na całe włosy na noc i na drugi dzień myje wosy), wcieram też jantar w skalp, łykam tabletki calcium pantothenicum-marzą mi się długie i piękne, zdrowe włosy-może któraś z was doradzi mi jak mam je prawidłowo pięlegnować-są matowe, suche, zniszczone i częściowo gumiaste Pozdrawiam Hania

Witam Cię Haniu na pokładzie

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez kinia8900

Aaa miałam dalekie zakupowe plany a skończyło się na spodniach i sukience dla mojej 1,5 rocznej dzidzi a no i naftę kosmetyczną.
tak to jest, jak się chce kupić to nie ma tego co się chce

Dokładnie. Ja byłam dzisiaj z Babcią w New Yorkerze chciałam spodnie dresowe, Babcia się zgodziła i chciała mi kupić a ja stwierdziłam, że jednak mi niepotrzebne Jutro jedziemy do M1 po prezent na urodziny dla mojego TŻta a przy okazji Babcia kupi mi bluzkę którą wypatrzyłam przedwczoraj, mam nadzieję, że jeszcze będzie na stanie

[201604200942]

Napisane przez Smerfetka22

Moj lubi takie rzeczy, tym bardziej jak mu mówię jakie to będzie miał piękne i miękkie włosy.
A poza tym to nie ma wyboru-podchodzę z olejem i mówię : "Dawaj głowę-kładziey olej"
Później pada komenda "Myjemy włosy-kładziemy odżywkę".
Dzięki temu nawet jak czegoś nie lubię, to zużywam szybciej, np olej palmowy

mój też lubi dbać o swoje włosy i są naprawdę w świetnej kondycji mimo iż myje je żelem pod prysznic (!) i nakłada maskę fryzjerską.
Ale ja go nie rozumiem, mówi mi, że widzi różnicę odkąd dbam bardziej o włosy, ale sam boi się, że coś mu się stanie.
Ech, chyba też będę musiała rzucać komendy i nie będzie miał nic do gadania