W trzeciej części czadu damy, spadną wszystkie kilogramy! cz. III

[Nicole`_]

Super, to zaraz idę szperać

Nadalko, cieszę się, że pomogłam... naprawdę

[nadalka]

Aa nicola, dziś spadek -0,2 a dziś @i jeszcze wc wczoraj nie było :-D

[Nicole`_]

Fajny ten przepis! I dobrze ktoś w komentarzach napisał, że z tuńczykiem też może być niezłe

Ja pastę z makreli robię z całych jajek... a tu dałaś tylko żółtko, smaczne to to wyszło?

[nadalka]

Napisane przez Nicole`_

Fajny ten przepis! I dobrze ktoś w komentarzach napisał, że z tuńczykiem też może być niezłe

Ja pastę z makreli robię z całych jajek... a tu dałaś tylko żółtko, smaczne to to wyszło?

Pewnie że dobre, bo białka masz połówki i nie odczuwa się ich braku w samej paście ;-) z tuńczyka też w przyszłości zrobię, taką bardziej wypaśną

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Jak nie robię na jajkach to też normalnie białko daję do pasty

[nadiaaa171]

Napisane przez nadalka

A to ode mnie pomysł? :-D

Tak tak mnie naszlo jak rano Cie odwiedzilam na blogu

[Nicole`_]

Napisane przez nadalka

Aa nicola, dziś spadek -0,2 a dziś @i jeszcze wc wczoraj nie było :-D

To teraz nich mi też zacznie tak lecieć, bo coś się waga zaczęła opierdzielać
A tak serio to po przeanalizowaniu doszłam do wniosku, że za szybko po 1 fazie (którą zakończyłam festiwalem w pizzy hut) był weekend rozpusty... podejrzewam, że coś tam wróciło niestety Trudno się mówi, mam większą motywację żeby teraz nie zawalać. Do końca stycznia muszę zejść z powrotem do 77,5 przynajmniej.

[nadiaaa171]

a wyszly super, zrobilam z 4 jajek i zjadlam dwa a drugie dwa zjadła Mała

[Nicole`_]

Napisane przez nadalka

Pewnie że dobre, bo białka masz połówki i nie odczuwa się ich braku w samej paście ;-) z tuńczyka też w przyszłości zrobię, taką bardziej wypaśną

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Jak nie robię na jajkach to też normalnie białko daję do pasty

A co dodasz jak będziesz robić z tuńczykiem? Bo tak się składa, że akurat mam tuńczyka w domu i chyba taką wersję zrobię najpierw

[nadalka]

Nicola damy radę
U mnie żeby 2 było do końca mc i w lutym przywitam moż znowu 6 z przodu

Nadia, a jak u ciebie?

[Nicole`_]

Nadia, ile wina wczoraj poszło?

[nadiaaa171]

ja wczoraj wypiłam dwie szklaneczki
a u mnie na wadze to coś kolo 79

[Nicole`_]

Coś koło to znaczy ile? Co za dziwnego szyfru używasz?

[nadiaaa171]

Napisane przez Nicole`_

Coś koło to znaczy ile? Co za dziwnego szyfru używasz?

Bo nie chce sie wazyc codziennie bo wiesz ze świruje od tego, wiec ustalam dzis orientacyjnie w koszuli nocnej i wyszlo 79,4

[Nicole`_]

No rozumiem, pamiętam, że baterie wyjęłaś Ale jeśli się zważyłaś no to wiesz ile ważysz 79,4 nic w tym orientacyjnego nie ma

Ja tam wracam do codziennego ważenia, przynajmniej będę wiedzieć jak leci czy leci albo czy wzrasta. Bo dzisiejsza waga mnie załamała i nie wiem czy to jakiś gigantyczny skok czy wzrastało systematycznie i coś źle robiłam ostatnie dni czy jak Także ważenie z doskoku to nie dla mnie. Stanowczo.

[nadiaaa171]

Napisane przez Nicole`_

No rozumiem, pamiętam, że baterie wyjęłaś Ale jeśli się zważyłaś no to wiesz ile ważysz 79,4 nic w tym orientacyjnego nie ma

Ja tam wracam do codziennego ważenia, przynajmniej będę wiedzieć jak leci czy leci albo czy wzrasta. Bo dzisiejsza waga mnie załamała i nie wiem czy to jakiś gigantyczny skok czy wzrastało systematycznie i coś źle robiłam ostatnie dni czy jak Także ważenie z doskoku to nie dla mnie. Stanowczo.

zawsze waze sie na golasa bez ubrań
ja wlasnie tez przezyc nie moge bez wazenia i sama niewiem

[Nicole`_]

Zjadłam sernik, całkiem fajny wyszedł Dopijam kawę teraz...

Nadia, Ty rób wszystko żeby się nie poddać i na żarcie nie rzucić. Jeśli nieważenie Ci w tym pomaga to się nie waż, takie jest moje zdanie.

Na mnie nie działa wzrost demotywująco... wręcz odwrotnie, pięć razy się zastanowię zanim zrobię sobie dzień wolny Oczywiście wolę oglądać spadki, bo to mnie motywuje jak nic innego w świecie, ale wiadomo o co chodzi.

Dziś przede mną jeszcze orbitrek, a później będzie trzeba do piekarni po chleb skoczyć żeby na weekend był, bo mąż w sobotę i niedzielę poza domem jest więc masę kanapek będę robić

[nadalka]

Nicolca racja, ja czasem mam ochotę na piwko, ale szkoda mi tych spadków o słodyczach już nie wspomnę

Moi rodzice już jadą

[nadiaaa171]

Napisane przez Nicole`_

Zjadłam sernik, całkiem fajny wyszedł Dopijam kawę teraz...

Nadia, Ty rób wszystko żeby się nie poddać i na żarcie nie rzucić. Jeśli nieważenie Ci w tym pomaga to się nie waż, takie jest moje zdanie.

Na mnie nie działa wzrost demotywująco... wręcz odwrotnie, pięć razy się zastanowię zanim zrobię sobie dzień wolny Oczywiście wolę oglądać spadki, bo to mnie motywuje jak nic innego w świecie, ale wiadomo o co chodzi.

Dziś przede mną jeszcze orbitrek, a później będzie trzeba do piekarni po chleb skoczyć żeby na weekend był, bo mąż w sobotę i niedzielę poza domem jest więc masę kanapek będę robić

a ja jeszcze nie zrobiłam sernika, musze najpierw posprzatac i pojde do taty wstawic jak ja nie lubie tak latac bo potem musze tam siedziec ponad godzine i czekać.
Nicola niewiem czemu myslalam ze Ty kawy nie pijasz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

a i woeczorem brat obiecal zawiesc mnie na poczte bo juz sie doczekac nie moge

[Nicole`_]

Nadalka, no właśnie, spadki fajnie nakręcają i jakoś łatwiej sobie od ust odjąć

Nadia, ja kawę uwielbiam i to pod każdą postacią byle nie słodką (co jest nieco dziwne, bo słodycze ubóstwiam ). Marzy mi się ekspres do kawy żeby sobie robić latte, ale po pierwsze nie mam takiej kasy, po drugie nie mam gdzie go postawić i wreszcie po trzecie - to kolejna porcja kalorii do każdego dnia

Nadia, daj znać czy wycieczka na pocztę wypali

[nadiaaa171]

a ja gotuje jajka i znow zrobie na kolacje faszerowane bo pasty mi zostało
obiad juz zjadlam dwa mielone z indyka na oliwie z kapusta kiszoną

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Nikola mi tez marzy sie ekspress, no ale za drogo mi hehe
myslalam o tym co w biedronce był, ale jak juz brac to cos lepszego

[lilith691]

A ja znowu zasnęłam, na szczęście tż jest w domu i zajął się Młodym, wiec mogłam dwie godzinki sobie pospać na zakupy wychodzimy dopiero wieczorej, bo tż zajety

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

[ewi781]

Nicola ja tez uwielbiam kawę ale tak jak ty nie slodzona.Marzy mi się expres ciśnieniowy taki ze spieniaczem mleka i latte aby robil.Ale to kalorie.Ostatnio chciałam kupić kawe smakowa reklamują ja jest czekoladowa,karmel,orzech ,wanilia.ale w Kauflandzie oglądałam i nie bylo na pisane ile ma kalorii to odłożyłam na polke.Tz mówił ze mam kupić a ja nie bo dieta.

Byłam z malutkim na spacerku.
Na 2 s:pól banana
o:gotowany brokul 200g.z 2 jajkami taka jajecznica oraz tesciowa robila bulki drożdżowe takie zwykle to zjadlam 1 wielkość taka bulka kajzerka.
Na kolacje myślę owoce

[nadalka]

Nadia bo w przepisie jest napisane że połowa zostaje

[nadiaaa171]

Napisane przez nadalka

Nadia bo w przepisie jest napisane że połowa zostaje

no ja wiem Ale wiesz posmakowało mi i nie mam pomyslu na kolacje , no i Tz by sprobowal moze

[nadalka]

Ewi, a od dietetyczki jakie masz zalecenia odnośnie kolacji?

[nadiaaa171]

Napisane przez ewi781

Nicola ja tez uwielbiam kawę ale tak jak ty nie slodzona.Marzy mi się expres ciśnieniowy taki ze spieniaczem mleka i latte aby robil.Ale to kalorie.Ostatnio chciałam kupić kawe smakowa reklamują ja jest czekoladowa,karmel,orzech ,wanilia.ale w Kauflandzie oglądałam i nie bylo na pisane ile ma kalorii to odłożyłam na polke.Tz mówił ze mam kupić a ja nie bo dieta.

Byłam z malutkim na spacerku.
Na 2 s:pól banana
o:gotowany brokul 200g.z 2 jajkami taka jajecznica oraz tesciowa robila bulki drożdżowe takie zwykle to zjadlam 1 wielkość taka bulka kajzerka.
Na kolacje myślę owoce

Ewi ja pije kawe smakową prime carmelowa ale to sypana jest to mysle ze krzywdy nie zrobi

[Nicole`_]

Napisane przez nadiaaa171

Nikola mi tez marzy sie ekspress, no ale za drogo mi hehe
myslalam o tym co w biedronce był, ale jak juz brac to cos lepszego

Napisane przez ewi781

Marzy mi się expres ciśnieniowy taki ze spieniaczem mleka i latte aby robil.Ale to kalorie.

No ja w sumie znalazłam zamiennik, też kawa pod ciśnieniem się robi i urządzenie robi też latte albo cappucino (samo, bez naszej ingerencji, wszystko pod cisnieniem). Kosztuje chyba ok 250zł o ile się nie mylę.... a kawa ponoć pyszna.

Tu sobie możecie zobaczyć: http://www.youtube.com/watch?v=b9G_4HhWibM

Ciekawa jestem czy z chudego mleka też by mi pyszną latte zrobiła? No i nadal... 250zł piechotą nie chodzi Chociaż jest na pewno bardziej w zasięgu kieszeni niż prawidziwy ekspres, no i mniej miejsca zajmuje.

[nadiaaa171]

Napisane przez Nicole`_

No ja w sumie znalazłam zamiennik, też kawa pod ciśnieniem się robi i urządzenie robi też latte albo cappucino (samo, bez naszej ingerencji, wszystko pod cisnieniem). Kosztuje chyba ok 250zł o ile się nie mylę.... a kawa ponoć pyszna.

Tu sobie możecie zobaczyć: http://www.youtube.com/watch?v=b9G_4HhWibM

Ciekawa jestem czy z chudego mleka też by mi pyszną latte zrobiła? No i nadal... 250zł piechotą nie chodzi Chociaż jest na pewno bardziej w zasięgu kieszeni niż prawidziwy ekspres, no i mniej miejsca zajmuje.

to i tak sporo w biedronce byl ekspress za cos kolo 100 zl ale co on robi to j niewiem bo nie patrzylam dokladnie

[nadalka]

Napisane przez nadiaaa171

to i tak sporo w biedronce byl ekspress za cos kolo 100 zl ale co on robi to j niewiem bo nie patrzylam dokladnie

Ten z b to ekspres na kapsułki to nie jest taki ciśnieniowy.
Jego chyba można kupić cały czas.

[Nicole`_]

Taki ekspres to można o kant tyłka rozbić... ja kupiłam taki w Lidlu, kawa dla mnie waliła plastikiem, fuj. Okropne to było. Szybko odsprzedałam na allegro

A to urządzenie za 250zł robi kawę jak ekspres za grubą kasę, a nie jak jakieś gó.wno z Biedry czy Lidla.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez nadalka

Ten z b to ekspres na kapsułki to nie jest taki ciśnieniowy.
Jego chyba można kupić cały czas.

Aaa, na kapsułki to jeszcze co innego... takiego to też bym nie chciała.... ciul wie co w tych kapsułkach

Ja miałam ciśnieniowy z Lidla za 179zł czy jakoś tak. Okropne to było

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

No i później trzeba kupować kapsułki... a tu tylko kawa i mleko