|
|
#241 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#242 | |
|
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
![]() Mój kuzyn gdy służył w wojsku, dobrych kilkanaście lat tamu, to on i jego załoga zajmowali się sprzątaniem właśnie takich trumien. Ponoć były tam stare zwłoki jak i nowe. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie smrodu, bo widok bym zniosła.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
|
|
|
|
#243 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ---------- Moja ciocia ma dom letniskowy na wsi,w którym kiedyś mieszkała ze swoją siostrą i rodzicami. I o ile on jest murowany to na tym samym podwórku stoi dom drewniany, w którym mieszkał dziadek ze swoimi rodzicami. Wybudowany w latach jeszcze przedwojennych. Po śmierci brata dziadka w domu nikt nie mieszkał. Jego brat umarł i leżał tam około tygodnia,bo nikt tak naprawdę się nie przejął,że go nie widać,nieźle chlał. No i szła przez całą wieś procesja i były drzwi na całą szerokość otwarte oraz grało radio. Najbardziej pamiętna procesja,bo wysłał ksiądz ministranta,a tam trup. Tak czy siak potem się odbywały pielgrzymki do tego domu,bo nie ma tam ogrodzenia,a drzwi ktoś podważył. Dzieciaki sobie ubzdurały,że jest nawiedzony. Dom zagrożony zawaleniem,a ci latali. Jeden nogę złamał,bo się pod nim podłoga załamała,a drugiego prawie przygniótł fragment dachu. Ale oczywiście sądzą,że to jest wspaniałe nawiedzenie tego domu. Kilka lat temu były wielkie burze,które powywalały zamieszkane domy w dobrym stanie. A temu nic,w takim stanie w jakim był. Tylko,że kiedyś faktycznie tragedia się stanie i będą mieli nawiedzenie
__________________
If you want to make God laugh, tell him about your plans Nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany. Porozmawiaj z nami o Bułgarii Od dupy strony, zapraszamy
|
|
|
|
|
|
#244 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Słyszałam właśnie w tv, że gdzieś w Polsce rodzeństwo odprawiało ezgorcyzmy na matce i ją zabili. Podobno byli bardzo wierzący i uważali, że matka jest nawiedzona przez szatana, co się z tymi ludźmi robi!
W dodatku grozi im tylko 12 lat więznienia, nosz kurde! |
|
|
|
|
#245 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
To ja kiedyś oglądałam program o kobiecie, która było bardzo wierząca i niestety w końcu na mózg jej to siadło. Któregoś dnia jak męża nie było zabiła wszystkie swoje dzieci, miała ich 4 lub 5. Wydawało jej się, że jej dzieci szatan opęta czy coś takiego, dlatego wolała je zabić niż dopuścić do tego opętania przez szatana.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
|
|
|
#246 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
wyroki u nas są śmieszne wręcz
__________________
http://instagram.com/ccamillac |
|
|
|
|
#247 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 396
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
ale miałam dzisiaj w nocy schizę
;( już prawie zasypiałm, prawie miałam sen, kiedy poczułam czyjąś obecność w pokoju... czułam zimny oddech na policzku. cała zdrętwiałam. nie mogłam zasnąć, sparaliżował mnie strach ale udało mi się schować pod kołdrę. domyślam sie, kto to mógł być ![]() kilka dni temu zmarła babcia kolegi, który, no co tu kryć, od początku studiów podkochuje się we mnie. kiedyś podwoziłam go z egzaminu do domu i właśnie jego babcia zaprosiła mnie na ciastko. potem często pytała o mnie, chyba chciała, żebym coś z jej wnuczkiem. podobno kilka dni przed śmiercią powiedziała do kolegi: "Dawno tu tej czarnej nie było". dziś idę spać z włączoną lampką i serialem
|
|
|
|
|
#248 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Mam chwle czasu jak nuna spi
Mojej babci (mamy mamy) drugi maz od jakiegos czasu badzo chorowal, mial cukrzyce, oslepl itp.. mial chyba 3 zawaly i za kazdym razem mowil ze to tylko grypa.. w koncu jego stan sie pogorszyl i wyladowal w szpitalu, majaczyl i wyzywal babcie od najgorszych ze pod jego nieobecnosc robi sobie w domu imprezy itp, babcia ciezko to znosila, kiedy mama byla na odwiedzinach to dziadek powiedzial ze ma go wypisac bo on chce do domu i nigdy wiecej nie chce tu wrocic on ma swoj dom i w nim chce umrzec.. mama go wypiasala.. wrocili do domu.. chyba po paru dniach dziadka stan sie pogorszyl, babcia zadzwonila po karetke, dziadek zmarl na schodach (mieszkaja na 4 pietrze bez windy) reanimowali go w karetce, uff udalo sie.. dziadek wyladowal na ojomie, popodlaczany pod maszyny.. nawadniali go, nerki przestaly pracowac, woda zbierala sie w nim, dziadek puchl w oczach i plakal jak slyszal nasz glos jak go odwiedzalysmy, zmarl... byl pogrzeb, mama kazala babci wlazyc dziadkowi cwiarteczke bo lubil sobie czasem na spacerku chlapnac 3 dni po pogrzebie mamie sie snila impreza u nas w domu, duzo ludzi i pijacy dziadek.. mama patrzy a woda z sufitu kapie nie wiadomo dlaczego bi mieszkamy na poddaszu a byla piekna sloneczna pogoda, ale widzi ze dziadek pije i mu mowi ze nie moze pic bo jest chory, dziadek udezyl mame w twarz i powiedzia: Ty s*ko mowilem Ci ze masz mnie wiecej do szpitala nie oddawac.. mama sie poplakala.. podejrzewamy ze woda w snie kapiaca z sufitu to ze z dziadka ta kroplowka zaczela schodzic bo byl sprasznie napompowany woda... moze nie straszne opowiadanie ale mi ciary przeszly jak to mama opowiadala...
|
|
|
|
|
#250 | |
|
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
|
|
|
|
#251 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 396
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
jak powiedziałam o tym mojemu chłopakowi to mnie wyśmiał.
|
|
|
|
|
#252 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 624
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
On the way to Wonderland... |
||
|
|
|
|
#253 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 396
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
|
|
|
|
|
#254 |
|
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Chyba ktoś mnie nawiedził w nocy, bo spałam w lampką nocną (zgaszoną). Leżała sobie pod kołderką jak jakiś partner
. Dodam, że nie wiem, nie pamiętam jak ją sobie wzięłam
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
|
|
|
#255 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Cracovia
Wiadomości: 71
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Dziewczyny, niedawno skonczyłam czytać pierwszą część wątku!
Szczerze, to niezbyt ruszały mnie te historie, chociaż fajnie było je poczytać dla zabicia czasu. Raczej nastawiona jestem sceptycznie, jeśli chodzi o istnienie duchów itd. Dzisiaj natomiast przytrafiło mi się coś baaaardzo dziwnego. Wracałam dziś do domu rodzinnego, który położony jest na wsi. Z mojego miasta dojechać można tam bezpośrednio jedynie busem, który kursuje co 2 godziny. Spakowałam się i czekałam na przystanku, no ale bus mnie ominął i pojechał sobie w siną dal, a kierowca tylko pokazał ręką, że nie ma wolnych miejsc. Przeszłam na inny przystanek i postanowiłam wrócic innym busem, który nie jedzie bezpośrednio do mojej miejscowości, ale przejeżdża na około niej. Padało dziś jak z cebra, ulewa niesamowita, no ale trudno. Wysiadłam na moim końcowym przystanku i postanowiłam te 3 kilometry przejść z buta. Żaden to wyczyn, bo droga jest utwardzona, praktycznie cały czas z górki ale niestety przez las, pola, na kompletnym odludziu i rzadko uczęszczana, bo asfalt w tym miejscu wygląda jak ser z dziurami. W sumie juz sam opis wygląda niezachęcająco, ale znam te tereny jak własną kieszen bo tam się wychowałam. No więc idę tak sobie w tym koszmarnym deszczu, słuchawki na uszach, co jakiś czas odwracam się sprawdzic czy nie jedzie przypadkiem jakiś samochód, żeby złapać stopa bo padało niemiłosiernie i trampki zaczeły mi trochę przemakać. No i za którymś razem jakieś 100 metrów za soba zobaczyłam jakąś kobietę. Niby nic, bo przecież środek dnia (ok.15.30), ale lekko mnie to zdziwiło bo ubrana była w długą spódnice albo sukienkę do kostek i jakiś brązowy płaszcz, nie miała żadnego parasola, chociaż ulewa była przednia. Ta osoba mogła mieć max. 150 cm wzrostu, twarzy nie widziałam bo była jednak jednak trochę daleko. Kiedy odwróciłam się kilka sekund potem, bo byłam ciekawa kto to może być, za mną nikogo już nie było. Jasne, mozecie powiedzieć, ze skręciła w boku, ale... po co ? nie było tam zadnej drogi w bok, zadnego skrętu. Musiałaby wejść w las, który na prawdę jest duży,a kto normalny wchodzi w środek lasu przy takiej pogodzie, gdy niebo praktycznie jest szare i nawet normalnie dociera mało światła,a co dopiero w środku lasu... Zaniepokoiło mnie to trochę, ale po chwili wsłuchałam się w muzykę i doszłam do domu. Opowiedziałam mamie, że jakaś babka za mną szła i ciekawe kto to był bo nie znam, opisałam ją dokładnie. Mama była zdziwiona. Powiedziała, że jak 20 lat temu chodziła na tamten przystanek (busy do naszej miejscowosci jeszcze nie kursowały), w drodze do pracy na poranną zmianę, albo z niej wracała też widziała tą kobietę i wiele razy pytała mojego taty, kto to jest. Myśle że nam obu zrobiło się nieswojo.
__________________
Codziennie szukam lepszego sposobu by wstać z łóżka.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#256 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#257 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 624
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
On the way to Wonderland... |
|
|
|
|
|
#258 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Cracovia
Wiadomości: 71
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Nie, pierwszy raz wgl. słysze o takiej osobie. Mojej mamie chyba napędziłam stracha, no ale przyznacie że dziwna sytuacja...
__________________
Codziennie szukam lepszego sposobu by wstać z łóżka.
|
|
|
|
|
#259 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Za to czasami mam wrażenie w moim mieszkaniu, że ktoś przechodzi korytarzem (siedząc przy komputerze jestem bokiem do korytarza), ale nosząc okulary, gdzie obok stoi lusterko i odbija się światło od lampek i monitora to różne złudzenia mogą mieć miejsce."Proroczych" snów jako takich nie mam, ale w mojej rodzinie gdy dzieje się coś złego zawsze komuś śni się coś "dziwnego". Korzystając z okazji podziele się pewną historią, która mi się przypomniała. Może ktoś, kto zna się na rzeczy będzie umiał mi to jakoś logicznie wytłumaczyć ![]() Otóż siedziałam przed telewizorem, moja ciocia była w kuchni. Nagle usłyszałyśmy straszny huk, taki brzdęk. Byłyśmy przekonane, że to coś w zmywarce, albo na suszarce. Po kilku minutach podczas oglądania telewizji zobaczyłam, że pękło w kilku miejscach szkło z ramce ze zdjęciem Jana Pawa II (zdjęcie akurat tu nie ma znaczenia raczej jakie to zdjęcie). Ramka nie była stara, stała na wysokiej półce sama. Nie ma mowy o jakimś czynniku związanym z temperaturą i tak dalej... Nikt jej tego dnia nie dotykał. Edytowane przez susuanne Czas edycji: 2014-05-15 o 23:32 |
|
|
|
|
|
#260 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
ja mieszkam przy lesie i jakis czas temu, no juz ze 2 miesiace temu, bylo dosc chłodno jeszcze, jakos po 21 bylysmy na spacerze z psem i jakis facet przeszedl kolo nas powiedzial 'dobranoc' i poszedł do lasu w ta ciemnice. Młody, z plecakiem. Tez dość dziwne to było.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
|
|
|
|
|
|
#261 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja gdy miałam 11 lat byłam w pobliskim lasku z przyjaciółką na malinach. Mijał nas na rowerze jakiś nieznany pan, a znamy wszystkich z naszej miejscowości. Jakie było potem nasze zdziwienie kiedy zobaczyłyśmy jak ktoś lezy w krzakach, to był ten sam facet. Szybko pojechałyśmy po kolegów jak to w tym wieku. Po powrocie nikogo już tam nie było
ale trawa wygnieciona została. Trauma na całe życie
|
|
|
|
|
#262 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Historia dobra, aż mnie zmroziło. Właściwie to ona mogła skręcić w las, żeby się schronić przed deszczem. Chyba jeszcze dziwne jest to, że pojawiła się nagle. Tak jakby wyszła z lasu i do niego wróciła. To, że widziała ją Twoja mama nie znaczy, że to był duch
Napisz co o tym mówi tata Cytat:
Dziwni ludzie są wszędzie Cytat:
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
||
|
|
|
|
#263 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Nie ruszał się. Rower walnął w krzaki i leżał. My byłysmy małe i myslałysmy, że nas złapie jak się całkiem zbliżmymy więc upewniłysmy się, że to ten facet którego widziałyśmy, i szybko po pomoc pojechałyśmy
|
|
|
|
|
#264 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
|
|
|
|
|
|
#265 | |
|
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
|
|
|
|
#266 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Cracovia
Wiadomości: 71
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
To, że mama też ją spotkała to o niczym nie świadczy. Niepokojące jest to że widywała ją 20 lat temu i prawdopodobnie tak samo ubraną.
Mama pytała taty, bo on pochodzi z tej miejscowości więc myślała, ze może kojarzy. Ojciec powiedział, że pierwsze słyszy i nie zna, ale prawda jest taka, że przecież wszystkich znać nie musi...
__________________
Codziennie szukam lepszego sposobu by wstać z łóżka.
|
|
|
|
|
#267 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Dzisiaj słyszałam taką historię (prawdziwą):
X była na imprezie w domku kempingowym znajomych. Rano wstała i stanęła przy oknie by porozmawiać przez telefon. Nagle do okna podbiegła kobieta wyglądająca jak czarownica,z obłędem w oczach,itp. i zaczęła walić w okno pięściami i coś krzyczeć. Jak to po niezłej imprezie X głowa pękała i jeszcze wgl nie przetwarzała wiadomości. Wypuściła telefon i zaczęła się drzeć. Cały domek obudzony. Okazało się,że w okolicy jest wariatkowo i gdyby X częściej imprezowała to wiedziałaby,że to się dzieje bardzo często,że uciekają.
__________________
If you want to make God laugh, tell him about your plans Nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany. Porozmawiaj z nami o Bułgarii Od dupy strony, zapraszamy
|
|
|
|
|
#268 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 836
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
positive energy positive results ![]() |
|
|
|
|
|
#269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Ale ta sama osoba ostatnio była sama w domu. Na górze mieszka ona z mężem i córkami,a na dole jej rodzice. Z tym,że jej rodzice byli w jakimś sanatorium,więc na 100% ich ni było,mąż w pracy,a córki w szkołach. I usłyszała,że ktoś chodzi. No i jak głupia zeszła,a przy oglądaniu horrorów zawsze sobie powtarzała,że by się schowała. Okazało się,że Cygani weszli jej do domu. Jak ją zobaczyli to uciekli.
__________________
If you want to make God laugh, tell him about your plans Nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany. Porozmawiaj z nami o Bułgarii Od dupy strony, zapraszamy
|
|
|
|
|
|
#270 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Coś ode mnie, może nie mrozi krwi w żyłach, ale zawsze coś
![]() Miałam w pokoju zawieszone na ścianie lustro. Takie 40x30cm. Było przymocowane BARDZO dobrze, oprawione w drewnianą ramkę, 3 grube śrubki u góry, dodatkowo jeszcze podklejone specjalną taśmą na całej długości, więc nie było opcji, żeby spadło. A było tak zabezpieczone, bo zawsze bałam się, że może spaść i wolałam mieć 100% pewności, że mi w nocy czy kiedy indziej nie załatwi ataku serca. Któregoś dnia, jakoś po południu, może nieco później siedziałam przy komputerze, tyłem do reszty pokoju, więc lusterka nie miałam w zasięgu wzroku. I nagle usłyszałam ogromny huk. Lusterko na ziemi, całe potłuczone, śrubki tak jakby ktoś je wyrwał ze ściany, a ta specjalna taśma oderwana wraz z tynkiem. Do tej pory nikt nie rozumie jak to lusterko mogło w ogóle spaść. Dowiedziałam się później, że mieszkanie nasze dawno temu było własnością pewnego mężczyzny, który o powiesił się, w którymś z pokojów, bo jego żona okazała się być jakąś kobietą do towarzystwa. Problem polega na tym, że mój pokój jak się wprowadziliśmy tutaj wyglądał właśnie jak pokój jakieś kobiety, kosmetyczka z wielkim lustrem, szafa i te sprawy. Wszystko oczywiście zostało oddane i wymienione na nowe.. ale moja przyjaciółka stwierdziła, że może to ten mężczyzna. Po tym jak zobaczył lustro, wszystko skojarzyło mu się z jego żoną, która zapewne przygotowywała się do wyjścia w tym pokoju i ze złości wyrwał je ze ściany.. Nie wierzę w takie rzeczy, ale po tym jak mi przyjaciółka o tym powiedziała, to zrobiło mi się troszkę dziwnie.. Edytowane przez Kuroi Hoshi Czas edycji: 2014-05-17 o 22:48 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:25.






Na cmentarzu przynajmniej jest cicho 





;( 










Dziwni ludzie są wszędzie 
