Lilę i Bertusia mamusie już pielęgnują, kolejne swych szczęść wciąż wyczekują cz III

[beat@]

Jagodziu, super że jesteście już w domku
Z tym lekiem to faktycznie nie fajnie, może położna dowie się dokładnie co dalej robić

Ja sobie wczoraj uświadomiłam że był 19 maj więc równiutki miesiąc do terminu został kiedy to zleciało

[Jagatka_N]

Jagodziu mam nadzieję, że teraz mała dłuuugo nie będzie Ci na nic chorować, biedactwo maluśkie... przesliczna jest

Mania będzie dobrze


A ja jadę do pracy podrzucić L4

[(kicia)]

Napisane przez manieczka1

Hej kobitki
Zalamana ogromne kciuki za wizytę
Jagodzia dobrze, że już w domku jesteście
Ja jestem właśnie w drodze do bydgoszczy. Mam dziś wyniki testu pappa i rozmowę z genetykiem. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jagodzia133]

Napisane przez manieczka1

Hej kobitki
Zalamana ogromne kciuki za wizytę
Jagodzia dobrze, że już w domku jesteście
Ja jestem właśnie w drodze do bydgoszczy. Mam dziś wyniki testu pappa i rozmowę z genetykiem. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oczywiście się trzymają

[Zalamana_girl]

Hej
Ja juz po wizycie nic kompletnie sie u mnie w stronę porodu nie dzieje... jak nie urodze do terminu to 30.05 mam byc u niego... zobaczy wtedy co i jak i da mi skierowanie do szpitala, na ktore bede mogla isc dopiero 7 dni po terminie...

Napisane przez manieczka1

Hej kobitki
Zalamana ogromne kciuki za wizytę
Jagodzia dobrze, że już w domku jesteście
Ja jestem właśnie w drodze do bydgoszczy. Mam dziś wyniki testu pappa i rozmowę z genetykiem. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kciuki ogromne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloud_on_sky]

Załamana, dobrze synkowi u Ciebie w brzuszku najwidoczniej Może się coś jednak ruszy, trzeba być dobrej myśli

Mania, ogromne kciuki

Jagodzia, super, że już jesteście w domku. Mam nadzieję, że z tym lekiem się wszystko wyjaśni

U mnie jedno pranie się suszy, drugie się pierze, a ja siedzę w ogrodzie i się wygrzewam na słoneczku

[beat@]

Napisane przez cloud_on_sky

U mnie jedno pranie się suszy, drugie się pierze, a ja siedzę w ogrodzie i się wygrzewam na słoneczku

też bym się tak powygrzewała. Ale muszę wcześniej małża zagonić żeby huśtawkę mi na działeczce rozłożył bo nie ma na czym siedzieć.
No i jako że cieplutko się tak zrobiło to mnie znowu czeka wypranie rogala. Bo dostałam od koleżanki ale jest trochę brudny i muszę go doprowadzić do normalnego stanu. Nie wiem tylko czy bawić się z tym ręcznie czy wrzucić do automatu. Boję się że z tym wypełnieniem coś się może stać

[zuken]

Czy u Was też jest tak gorąco? My pokosiliśmy trochę trawę i padam na pysk Co to będzie dalej... Już teraz mi słabo i źle jak jestem chwilę na słońcu

Tż na 14 jedzie do pracy a ja do koleżanki, jedziemy nad jeziorko na hamburgera

Napisane przez jagodzia133

Hej my już w domku

Tutaj zdjęcia mojej małej.
1. na dzień przed wysypaniem na buzi
2. Pierwszy wykwit na nodze(żebyście wiedziały jak to mniej więcej wyglądało)
3.W szpitalu przed przewiezieniem na oddział zakaźny
4. Tu już 3 dzień po lekach w szpitalnym łóżku i wymazana fioletem.

Chrzciny robimy 1 czerwca więc wiecie. Do tego mamy zakaz wychodzenia przez 7 dni A ja muszę kieckę kupić Dokupić czapeczkę dla małej. Eh....

Dostałysmy lek Heviran na 2 dni 3x1/2tab. Wczoraj jej podała i co to było dziewczyny szkoda gadać. Mała od 19 do 3 szalała ryk niesamowity. Nie dało jej uspokoić. Suszarka, noszenie na rekach bujanie (czego nigdy nie robimy), smoczek. No nic! Czytałam o tych skutkach niepożądanych i tam było napisane że często zdarza się ból brzucha i to pewnie to. DO tego napisali że nie podaje się go dzieciom do 3mż. a moja ma 2 z czego to wcześniak jest! Jestem wściekła. Zadzwoniłam dzisiaj do położnej i ma zapytać lekarza co dalej robić. Ehhhh Bo w szpitalu dostawała ten lek w kroplówce to omijał on układ trawienny. więc było ok. a tu tak się mała męczyła

Biedna mała Lilusia ale głowa do góry kochana, najważniejsze że już wiadomo co jej jest i że jest pod kontrolą lekarza Ani się obejrzysz a maluda będzie zdrowa jak ryba!! Może pielęgniarka będzie mogła przychodzić do Was i podawać małej lek dożylnie skoro tak jej nie szkodzi? Na pewno znajdą jakieś rozwiązanie

No i Lili jest przecudowna I tak słodko śpi rozwalona hehe

Napisane przez Zalamana_girl

Hej
Ja juz po wizycie nic kompletnie sie u mnie w stronę porodu nie dzieje... jak nie urodze do terminu to 30.05 mam byc u niego... zobaczy wtedy co i jak i da mi skierowanie do szpitala, na ktore bede mogla isc dopiero 7 dni po terminie...




Kciuki ogromne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No co za uparciuch mały Nie martw się, już bliżej niż dalej i nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że urodzisz przed tymi upałami Już dzisiaj powiedziałam tż-towi, że następna dzidzia ma się urodzić na wiosnę bo nie dam rady

A próbowałaś jakoś ruszyć tego małego leniuszka? Jakieś okna, podłogi, przytulaki z tż? Może coś się ruszy

[wik_and_ola]

A ja wróciłam z miasta, byłam na ryneczku i kupiłam truskawki Dziś były już po 9,90 zł Właśnie zjadłam cały kubek Tez korzystam z pięknej pogody, wywietrzylam pościel, pranie się suszy, balkon wysprzatany

A ja się zastanawiam czy moja mała nie przekręciła się do pozycji poprzecznej, bo w prawym biodrze czuje czkawke i rozpycha się na boki strasznie. A była już główką.w dole... No zobaczymy w czwartek

Napisane przez jagodzia133

Hej my już w domku

Tutaj zdjęcia mojej małej.
1. na dzień przed wysypaniem na buzi
2. Pierwszy wykwit na nodze(żebyście wiedziały jak to mniej więcej wyglądało)
3.W szpitalu przed przewiezieniem na oddział zakaźny
4. Tu już 3 dzień po lekach w szpitalnym łóżku i wymazana fioletem.

Chrzciny robimy 1 czerwca więc wiecie. Do tego mamy zakaz wychodzenia przez 7 dni A ja muszę kieckę kupić Dokupić czapeczkę dla małej. Eh....

Dostałysmy lek Heviran na 2 dni 3x1/2tab. Wczoraj jej podała i co to było dziewczyny szkoda gadać. Mała od 19 do 3 szalała ryk niesamowity. Nie dało jej uspokoić. Suszarka, noszenie na rekach bujanie (czego nigdy nie robimy), smoczek. No nic! Czytałam o tych skutkach niepożądanych i tam było napisane że często zdarza się ból brzucha i to pewnie to. DO tego napisali że nie podaje się go dzieciom do 3mż. a moja ma 2 z czego to wcześniak jest! Jestem wściekła. Zadzwoniłam dzisiaj do położnej i ma zapytać lekarza co dalej robić. Ehhhh Bo w szpitalu dostawała ten lek w kroplówce to omijał on układ trawienny. więc było ok. a tu tak się mała męczyła

Szkoda, że zdjęć nie widzę. A z tym lekiem to przegięcie, jak mozna przepisywać lek, który nie nadaje się dla tego wieku... Moja córcia tez brała heviran jak miała ospę, ale ona miała wtedy cztery lata. A położna juz się kontaktowała z Tobą co powiedział lekarz?

Napisane przez manieczka1

Hej kobitki
Zalamana ogromne kciuki za wizytę
Jagodzia dobrze, że już w domku jesteście
Ja jestem właśnie w drodze do bydgoszczy. Mam dziś wyniki testu pappa i rozmowę z genetykiem. Trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ogromniaste kciuki!!!

Napisane przez Zalamana_girl

Hej
Ja juz po wizycie nic kompletnie sie u mnie w stronę porodu nie dzieje... jak nie urodze do terminu to 30.05 mam byc u niego... zobaczy wtedy co i jak i da mi skierowanie do szpitala, na ktore bede mogla isc dopiero 7 dni po terminie...




Kciuki ogromne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojejku, ale maluszkowi dobrze w brzuszku. Ja osobiście współczuję, bo wiem jakie straszne jest takie czekanie. Ale z drugiej strony, dziś może nie.być żadnych oznak, a jutro możesz wylądować na porodówce, bo to różnie bywa, więc kciuki...

Napisane przez beat@

też bym się tak powygrzewała. Ale muszę wcześniej małża zagonić żeby huśtawkę mi na działeczce rozłożył bo nie ma na czym siedzieć.
No i jako że cieplutko się tak zrobiło to mnie znowu czeka wypranie rogala. Bo dostałam od koleżanki ale jest trochę brudny i muszę go doprowadzić do normalnego stanu. Nie wiem tylko czy bawić się z tym ręcznie czy wrzucić do automatu. Boję się że z tym wypełnieniem coś się może stać

A nie masz w pralce funkcji prania ręcznego, bo ja tak prałam np kolderki


Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[beat@]

Napisane przez wik_and_ola

A nie masz w pralce funkcji prania ręcznego, bo ja tak prałam np kolderki


Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Tu u teściowej to niestety nie ale dobry pomysł mi podrzuciłaś Moja mama ma nowy automat to tam z tego co pamiętam na 99 % jest taka funkcja aż dziś zerknę jak będę wieczorem u mamy

[jagodzia133]

Po 13 ma być dopiero Pani doktor od dzieciaczków to wtedy ma mi dać znać. Ale dziewczyny z klubu w którym jestem mówią ze brały hewiran i że miały nudności i je żołądek bolał.

[(kicia)]

miałam dziś siedzieć w domu ale i tak poszłam do fotografa wydrukować zdjęcia z usg... po drodze kupiłam dwie rameczki i będą na nowym regale stały dwie foteczki Bartusia z czasów brzuszkowych

oczywiście biorąc antybiotyk skończyło się to jak się skończyło i nigdzie sie już dziś ruszać nie będę ileż razy można brać prysznic

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

tylko oczywiście zrobiło się ciepło i zaczęło się słuchanie muzyki na całe osiedle nie czaje idei wystawiania głośników na parapet i dawania na całą parę...

najgorsze jest że mój sąsiad któy mieszka pod nami też tak robi teraz to spoko uciekam na dwór jak mnie denerwuje (prośby nic nie dają) ale jak dziecko się urodzi i będzie chciało w dzień spać nooo to będzie ciekawie

[manieczka1]

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super

[manieczka1]

Ale gorąco dziś!!!! Jeszcze w tym pksie jest mega duszno, skończyła mi się woda i jestem masakrycznie głodna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Napisane przez manieczka1

Ale gorąco dziś!!!! Jeszcze w tym pksie jest mega duszno, skończyła mi się woda i jestem masakrycznie głodna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że wyniki takie dobre

I współczuję jazdy pks dzisiaj... Ja bym nie dała rady Zemdlałabym na bank

Jeszcze dzisiaj pewnie każdy poubierany w kurtki itd bo nikt się nie spodziewał aż takiej pogody i co drugi pewnie upocony

[manieczka1]

Napisane przez zuken

Super, że wyniki takie dobre

I współczuję jazdy pks dzisiaj... Ja bym nie dała rady Zemdlałabym na bank

Jeszcze dzisiaj pewnie każdy poubierany w kurtki itd bo nikt się nie spodziewał aż takiej pogody i co drugi pewnie upocony

No gorącz! mam krótki rękaw, ale przydałyby się krótkoe spodenki i japonki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to super Cieszę się, że wyniki są takie dobre
U mnie też super pogoda, mięsko na obiad się piecze a ja na lezaczku relaksuje się na balkonie

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[cloud_on_sky]

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super wyniki

Napisane przez manieczka1

Ale gorąco dziś!!!! Jeszcze w tym pksie jest mega duszno, skończyła mi się woda i jestem masakrycznie głodna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Współczuję

W sumie jak tak przeczytałam, że jesteś głodna, to sama zgłodniałam A do obiadu jeszcze tak daleko

[God Of War 20]

Dzien dobry

jagodzia biedna ta Twoja mala ale mam nadzieje, ze teraz juz bedzie tylko lepiej...
mania ciesze sie, ze wyniki dobre ja az takich specjalistycznych nie mialam wiec sie nie znam

Niedawno wrocilismy z uczelni, jakos dzis ospala jestem... zjedlismy obiad i zaraz ide chwilke odpoczac ostatnio nie mam czasu bo sie czas kolosów i egzaminów zaczął... jutro kolejny i bede musiala cos przygotowac... dobrze, ze duzo nie piszecie to nadrobie bo staraczkowy cos podczytalam ale jest tyle nowych osob tam, ze ciezko spamietac i ogarnac...
Pogoda dzis bardzo ladna, cieplutko

[Zalamana_girl]

W ogole pojechalam z siostra i jej synkiem dzisiaj do przychodni, oni poszli do gabinetu, a do mnie podeszla kobitka z malutka dziewczynka, ja bylam pewna, ze ma gora 4 miesiace...
Poprosila mnie, czy nie moge momencik potrzymac malej, bo strasznie jej sie chce skorzystac z toalety, oczywiscie zgodzilam sie bez problemu, bo malutka byla slodziutka
Zaczela mi sie troche na rekach wiercic, wiec wstalam z nia, zeby gdzies plakac nie zaczela i zaczelam do niej mowic, cos w stylu : mamusia zaraz wroci itp... Natalka,( bo tak miala na imie,) zaczela sie tak slodziutko usmiechac
Gdy wyszla jej mama, zapytalam ile ona ma? Powiedziala mi, ze 8miesiecy! ja taka zdziwiona, bo to takie malenstwo... opowiedziala, ze ona jak na 8 miesiecy jest taka malutka, bo urodzila sie w 25 tyg ciazy! :O jeszcze u nas w miescie szpital nie chcial ja przyjac , jak stwierdzili lekarze, oni nie umieja ratowac tak wczesnej ciazy (paranoja!!!! ), przetransportowali ja do szpitala w Bytomiu i tam dzieki opiece lekarzy malutka przezyla
Dla mnie to po prostu cud, ze takie malenstwo w 25 tc, mialo taka wole przezycia
I kobitka mowi, ze chodzi z Natalka na rehabilitacje i dzieki Bogu rosnie ona i przybiera na wadze, oraz prawidlowo sie rozwija
Ale mowie wam cudowna dziewczynka

Napisane przez zuken

No co za uparciuch mały Nie martw się, już bliżej niż dalej i nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że urodzisz przed tymi upałami Już dzisiaj powiedziałam tż-towi, że następna dzidzia ma się urodzić na wiosnę bo nie dam rady

A próbowałaś jakoś ruszyć tego małego leniuszka? Jakieś okna, podłogi, przytulaki z tż? Może coś się ruszy

Oj robilam juz duzo sprzatalam plus mylam podlogi na kolanach, przytulanki z tz tez byly i nic leniuszka nie rusza

Napisane przez wik_and_ola

Ojejku, ale maluszkowi dobrze w brzuszku. Ja osobiście współczuję, bo wiem jakie straszne jest takie czekanie. Ale z drugiej strony, dziś może nie.być żadnych oznak, a jutro możesz wylądować na porodówce, bo to różnie bywa, więc kciuki...

Pewnie w tym momencie wszystko moze sie , w kazdej chwili wydarzyc wiec musze czekac a moze moj maluszek mnie zaskoczy

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ciesze sie, ze u Ciebie wszystko dobrze

[(kicia)]

Napisane przez Zalamana_girl

W ogole pojechalam z siostra i jej synkiem dzisiaj do przychodni, oni poszli do gabinetu, a do mnie podeszla kobitka z malutka dziewczynka, ja bylam pewna, ze ma gora 4 miesiace...
Poprosila mnie, czy nie moge momencik potrzymac malej, bo strasznie jej sie chce skorzystac z toalety, oczywiscie zgodzilam sie bez problemu, bo malutka byla slodziutka
Zaczela mi sie troche na rekach wiercic, wiec wstalam z nia, zeby gdzies plakac nie zaczela i zaczelam do niej mowic, cos w stylu : mamusia zaraz wroci itp... Natalka,( bo tak miala na imie,) zaczela sie tak slodziutko usmiechac
Gdy wyszla jej mama, zapytalam ile ona ma? Powiedziala mi, ze 8miesiecy! ja taka zdziwiona, bo to takie malenstwo... opowiedziala, ze ona jak na 8 miesiecy jest taka malutka, bo urodzila sie w 25 tyg ciazy! :O jeszcze u nas w miescie szpital nie chcial ja przyjac , jak stwierdzili lekarze, oni nie umieja ratowac tak wczesnej ciazy (paranoja!!!! ), przetransportowali ja do szpitala w Bytomiu i tam dzieki opiece lekarzy malutka przezyla
Dla mnie to po prostu cud, ze takie malenstwo w 25 tc, mialo taka wole przezycia
I kobitka mowi, ze chodzi z Natalka na rehabilitacje i dzieki Bogu rosnie ona i przybiera na wadze, oraz prawidlowo sie rozwija
Ale mowie wam cudowna dziewczynka




Oj robilam juz duzo sprzatalam plus mylam podlogi na kolanach, przytulanki z tz tez byly i nic leniuszka nie rusza



Pewnie w tym momencie wszystko moze sie , w kazdej chwili wydarzyc wiec musze czekac a moze moj maluszek mnie zaskoczy



Ciesze sie, ze u Ciebie wszystko dobrze

jej
mieli dużo szczęścia synek mojej znajomej urodzony w 24 tyg niestety jest w duuużo gorszym stanie nie widzi... jedzenie przez sondę... retinopatia itp no ogólnie cud że żyje... uratowali go tylko dlatego że ważył 640 g (dzieci w takich tyg ratuje się od 500 g)


u mnie się coś chmurzy w koło mam nadzieję że nie będzie padało

[Jagatka_N]

Napisane przez Zalamana_girl

Hej
Ja juz po wizycie nic kompletnie sie u mnie w stronę porodu nie dzieje... jak nie urodze do terminu to 30.05 mam byc u niego... zobaczy wtedy co i jak i da mi skierowanie do szpitala, na ktore bede mogla isc dopiero 7 dni po terminie...

To małemu za dobrze tam u Ciebie mógłby już przyjść na ten świat, tu już też teraz cieplutko sie zrobiło heheh

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

No i pięknie
Współczuję jazdy pksem juz wolę naszymi KZK gop, bardziej to przewiewne, a niektórzy kierowcy nawet klimę włączają

Napisane przez Zalamana_girl

W ogole pojechalam z siostra i jej synkiem dzisiaj do przychodni, oni poszli do gabinetu, a do mnie podeszla kobitka z malutka dziewczynka, ja bylam pewna, ze ma gora 4 miesiace...
Poprosila mnie, czy nie moge momencik potrzymac malej, bo strasznie jej sie chce skorzystac z toalety, oczywiscie zgodzilam sie bez problemu, bo malutka byla slodziutka
Zaczela mi sie troche na rekach wiercic, wiec wstalam z nia, zeby gdzies plakac nie zaczela i zaczelam do niej mowic, cos w stylu : mamusia zaraz wroci itp... Natalka,( bo tak miala na imie,) zaczela sie tak slodziutko usmiechac
Gdy wyszla jej mama, zapytalam ile ona ma? Powiedziala mi, ze 8miesiecy! ja taka zdziwiona, bo to takie malenstwo... opowiedziala, ze ona jak na 8 miesiecy jest taka malutka, bo urodzila sie w 25 tyg ciazy! :O jeszcze u nas w miescie szpital nie chcial ja przyjac , jak stwierdzili lekarze, oni nie umieja ratowac tak wczesnej ciazy (paranoja!!!! ), przetransportowali ja do szpitala w Bytomiu i tam dzieki opiece lekarzy malutka przezyla
Dla mnie to po prostu cud, ze takie malenstwo w 25 tc, mialo taka wole przezycia
I kobitka mowi, ze chodzi z Natalka na rehabilitacje i dzieki Bogu rosnie ona i przybiera na wadze, oraz prawidlowo sie rozwija
Ale mowie wam cudowna dziewczynka

o jaaa


A ja byłam dziś w pracy z godzinkę, podrzuciłam L4, wszyscy mi mowili że ładnie wygladam hehehe miłe to było wróciłam, małe zakupy i padam... chętnie bym się zdrzemnęła, ale u sąsiadów pod nami remont pełną parą, ledwo słyszę tv, nawet nie słyszymy się z mężem jak coś wiercą, chyba płytki skuwają, no masakra...

[marszalka]

witam się i ja
dopiero teraz włżczyłam komp, bo aż żal w taką pogode w domu siedzieć, rano odebrałam wyniki, mocz

w porządku, z morfologii to tylko RBC, HGB i HCT lekko poniżej normy, zobaczymy co ginka powie... i ogólnie to stresuje się przed tą jutrzejszą wizytą, ciekawe co powie, ale skoro Załamana

tydzień przede mnąi nic to ja pewnie też mam jeszcze troche czasu ... a tu już tak ciężko, nogi normalnie jak balony, niedługo butów żadnych nie założe

Napisane przez manieczka1

Hej maleńkie
Zalamana no to małemu dobrze w brzuszku u mamusi
Ja właśnie wracam. Wyniki są bardzo dobre ryzyko zespołu downa w mojej grupie wiekowej to 1:920, a ja mam 1:3700, a syndrom edwardsa w moim wieku jest 1:9200, a ja mam 1:100000

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super że wyniki w porządku

Napisane przez God Of War 20

Dzien dobry

jagodzia biedna ta Twoja mala ale mam nadzieje, ze teraz juz bedzie tylko lepiej...
mania ciesze sie, ze wyniki dobre ja az takich specjalistycznych nie mialam wiec sie nie znam

Niedawno wrocilismy z uczelni, jakos dzis ospala jestem... zjedlismy obiad i zaraz ide chwilke odpoczac ostatnio nie mam czasu bo sie czas kolosów i egzaminów zaczął... jutro kolejny i bede musiala cos przygotowac... dobrze, ze duzo nie piszecie to nadrobie bo staraczkowy cos podczytalam ale jest tyle nowych osob tam, ze ciezko spamietac i ogarnac...
Pogoda dzis bardzo ladna, cieplutko

oj współczuje tych kolosów i egzaminów, ja teraz nie miałabym do tego głowy, jak w lutym miałam obrone to już mi ciężko było się tego uczyć

[zuken]

Zalamana jak czytam o takim maluszku to normalnie serce mi topnieje Cud, że taka mała dzidzia może przeżyć i do tego normalnie funkcjonować Tak szczerze to ja właśnie od jakiegoś czasu jestem trochę spokojniejsza bo wiem, że jakby nie daj Boże mała zachciała teraz wyjść to są duże szanse na przeżycie i to mnie zawsze podnosi na duchu

Oby jednak posiedziała w brzuszku przynajmniej do połowy lipca


Ja właśnie wróciłam do domu, byłam z koleżanką nad jeziorkiem, cały dzień tak ciepło W drodze powrotnej wstąpiłam do tż-ta do pracy i dostał z☠☠☠kę za to, że mi klima w aucie nie działa
Myślałam, że nie dam rady dzisiaj bez tej klimy... Idę zaraz pod prysznic bo jestem na maksa upocona!!

A wieczorem jak tż wróci po 22 idziemy na spacer

[(kicia)]

ja się w ciąży nie potrafię uczyć więcej daje mi czytanie niż taka nauka

przede mną jeszcze 2 egzaminy ale na jeden chyba się umówię indywidualnie bo to u mojej promotorki a egzamin jest z prezentacji studentów... mi powiedziała że mogę nie chodzić na ten przedmiot = nie mam notatek więc skoro zbierała te prezentacje poproszę żeby mi je zgrała i dopiero się "naucze"


my poszliśmy z TŻ na chwilę na "spacer" do tesco i tyle by było ze spacerowania i tak do następnego poniedziałku
mam nadzieję że też będzie taka piękna pogoda jak w tym tyg

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

ja się w ciąży nie potrafię uczyć więcej daje mi czytanie niż taka nauka

przede mną jeszcze 2 egzaminy ale na jeden chyba się umówię indywidualnie bo to u mojej promotorki a egzamin jest z prezentacji studentów... mi powiedziała że mogę nie chodzić na ten przedmiot = nie mam notatek więc skoro zbierała te prezentacje poproszę żeby mi je zgrała i dopiero się "naucze"


my poszliśmy z TŻ na chwilę na "spacer" do tesco i tyle by było ze spacerowania i tak do następnego poniedziałku
mam nadzieję że też będzie taka piękna pogoda jak w tym tyg

Ja tez na pamiec nie kuje...

No u mnie tak super nie ma, kolezanka ma 19 czerwca rodzic a 17 mamy egzamin z matmy i jej dziadek powiedzial, ze jego to nie interesuje a chciala jakos wczesniej zaliczac bo nie wie kiedy moze urodzic przeciez...
Ogolnie z nim ciezki orzech do zgryzienia... szkoda gadac.

Ja mam wszystkie egzaminy i kolosy przed sobą dopiero...

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

Ja tez na pamiec nie kuje...

No u mnie tak super nie ma, kolezanka ma 19 czerwca rodzic a 17 mamy egzamin z matmy i jej dziadek powiedzial, ze jego to nie interesuje a chciala jakos wczesniej zaliczac bo nie wie kiedy moze urodzic przeciez...
Ogolnie z nim ciezki orzech do zgryzienia... szkoda gadac.

Ja mam wszystkie egzaminy i kolosy przed sobą dopiero...

z dziadkami to tak jest moja koleżanka np studiuje położnictwo i była w ciąży wydawać by się mogło że no powinni tam rozumieć taka sytuacje jak ciąża a gdzie tam...tydzień nie była na uczelni to jej grozili wywaleniem nawet jak miała zwolnienia już nei wspominajac że musiała odrabiać zajęcia


my mamy wcześniej egzaminy bo obrony są w ostatnim tyg czerwca... ciekawe na kiedy mam wyznaczoną muszę w końcu się pofatygować do dziekanatu złożyć podanie o przeniesienie a taaaaak kocham nasz dziekanat

[Zalamana_girl]

Napisane przez zuken

Zalamana jak czytam o takim maluszku to normalnie serce mi topnieje Cud, że taka mała dzidzia może przeżyć i do tego normalnie funkcjonować Tak szczerze to ja właśnie od jakiegoś czasu jestem trochę spokojniejsza bo wiem, że jakby nie daj Boże mała zachciała teraz wyjść to są duże szanse na przeżycie i to mnie zawsze podnosi na duchu

Oby jednak posiedziała w brzuszku przynajmniej do połowy lipca


Ja właśnie wróciłam do domu, byłam z koleżanką nad jeziorkiem, cały dzień tak ciepło W drodze powrotnej wstąpiłam do tż-ta do pracy i dostał z☠☠☠kę za to, że mi klima w aucie nie działa
Myślałam, że nie dam rady dzisiaj bez tej klimy... Idę zaraz pod prysznic bo jestem na maksa upocona!!

A wieczorem jak tż wróci po 22 idziemy na spacer

No niech sobie siedzi pewnie, bo na Twojego maluszka to jeszcze sporo czasu
Za to moj juz moze a jak widac kompletnie mu sie nie spieszy hehe

Ale spacer o 22 to nie dla mnie wtedy juz czesto leze w lozeczku juz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Napisane przez Zalamana_girl

No niech sobie siedzi pewnie, bo na Twojego maluszka to jeszcze sporo czasu
Za to moj juz moze a jak widac kompletnie mu sie nie spieszy hehe

Ale spacer o 22 to nie dla mnie wtedy juz czesto leze w lozeczku juz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My już wczoraj byliśmy na takim spacerku Przy okazji wstąpiliśmy do teściowej po biały ser bo miałam ochotę na ziemniaki i gzikę Ogólnie to my nocne marki jesteśmy Tż jak chodzi na południe to jest do 22 w pracy i w sumie jak wróci to siedzimy do 1-2 w nocy Później często śpimy do południa hehe

Ciekawe jak to będzie jak mała się urodzi