|
|
#241 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 244
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Uwielbiam elastyczne godziny pracy! We wczesniejszej pracy mialam zupelna dowolnosc w ustalaniu grafiku, najczesciej chodzilam na 12 h zeby potem miec dwa dni wolnego
teraz tez pracuje na rozne zmiany (albo 8-16 albo 9-17 albo 10-18 albo 12-20), czesto tez w weekendy, ale za to inny dzień w tyg. mam wolne. I absolutnie to uwielbiam. Każda zmiana ma swoje plusy, ale chyba najbardziej lubie ta na 9. Można sie wyspać, a i jeszcze po południu idzie cos ogarnąć. Na 8 najgorzej, co mi z tego ze wcześniej skończę jak potem umieram z niewyspania. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ---------- A od lipca zaczynam nowa prace od pn do pt nie wiem jak to zniose w firmie na szczęście będę mogla sie pojawiać między 8 a 10 wiec przynajmniej sie wysypiac będę.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. |
|
|
|
|
#242 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 798
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Zawsze mnie fascynuje jak na godziny pracy narzekają ludzie, którzy pracują tylko 8h
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#243 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Mój TŻ parcuje 8h plus 1h obowiązkowej przerwy na lunch. Zazwyczaj ma na 9, wstaje o 7, o 8 wychodzi (godzina dojazdu) kończy o 18, w domu jest o 19 i to już jest późny wieczór. Niczego się nie załatwi- wszystko pozamykane oprócz dużych sklepów. W domu też są obowiązki i nagle robi się 21-22 i zaraz trzeba iść spać. I owszem wolałby pracować 8-16 albo chociaż bez tej godzinnej przerwy, bo serio trzeba się strasznie spinać by coś pozałatwiać. |
|
|
|
|
|
#244 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Każdy narzeka na to, co go dotyczy, przez swój punkt odniesienia. Przecież nie będę się pocieszała, że ojeju, mogłam mieszkać w Chinach i pracować 18 godzin na dobę W taki sposób ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto jest w gorszej sytuacji niż my, nie ma na co narzekać w ogóle
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#245 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Pracowałam w restauracji, często na zmianie z przerwą: od 9 do 15 i potem od 18 30 do często 2 w nocy, a na drugi dzień na 9. Święta, dni wolne, WEEKENDY!, wolne mialam poniedziałki i wtorki...
Teraz pracuje w służbie zdrowia i też niestety czasami mam durną zmianę: od 7:30 do 11:45 i od 17 do 21. to, że święta i weekendy to normalne, ale chociaż tyle, że min. 2 weekendy mam wolne w miesiącu
|
|
|
|
|
#246 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 798
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Zwłaszcza, że pracę sobie sami wybieramy ![]() Cytat:
Dużo gorzej chodzić na 9 i kończyć 19-20-22, zwłaszcza w zimie...
__________________
nazywaj mnie Vill |
||
|
|
|
|
#247 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Ostatnio właśnie rozmawialiśmy w parę osób o tym i: 1. mój kumpel pracuje po 12h, ale ma dniówki albo nocki i chciałby pracować jak: 2. ja, bo pracuję po 12h, ale tylko w dzień, ja z kolei chciałabym pracować jak: 3. TŻ, bo pracuje 8-16, a on z kolei: 4. przeszkadza mu czasem 8-16, bo wolałby 6-14, jeśli trzeba cos pozałatwiać ![]() Ale wiadomo, najmniej narzekał mój TŻ. |
|
|
|
|
|
#248 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
ja chodząc np. na dyżur 6h jestem non stop na nogach, cały czas się lata, biega. problem jest, żeby usiąść na chwilę albo wyjść się wysikać. więc sorry, po 6-8h to nogi wchodzą mi w samą dupę. jak się ma pracę biurową, cały czas siedzącą to trochę inna bajka.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#249 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 798
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Bardziej miałam na myśli sporo branż, w których pracuje się po prostu dużo, 50-60h w tygodniu, albo nawet 80-100. No ale jasne, każdy sam sobie wybiera i się na to godzi w imię różnych korzyści.
__________________
nazywaj mnie Vill |
|
|
|
|
#250 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 584
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
|
|
|
|
|
#251 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
mnie zawsze bawi jak nauczyciele szkół publicznych narzekają na godziny pracy i wymiar :d
ale nie powinnam się odzywać bo zaraz rozpęta się tu piekło i tornado porywające samochody ze sobą :d |
|
|
|
|
#252 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
![]() Dla mnie godziny 8-16 to tragedia, bo o 8 i 16 są największe tłumy i korki. |
|
|
|
|
|
#253 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
po co ja się odzywałam
|
|
|
|
|
#254 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 228
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Ja pracuję 9-21 i nawet mi to pasuje. Teoretycznie możemy się inaczej dzielić godzinami (np. po 6h albo jeszcze inaczej, bo szefostwu to zwisa, ma ktoś być i już) ale wolimy tak, bo nie trzeba codziennie przyjeżdżać - 14-15 dni i etat wyrobiony. Weekendami staramy się dzielić po równo bo jest więcej pracy - ale generalnie bez spiny, bo nie robi mi różnicy czy mam wolną środę czy niedzielę
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
|
|
|
|
#255 | |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#256 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
:d służbowe telefony? jak to. tylko od 8 do 16 :d
|
|
|
|
|
#257 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
|
|
|
|
|
#258 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 819
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
|
|
|
|
|
#259 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Mój ojciec w pracy biurowo-projektowej spędzał zawsze ok 9 godzin dziennie (+ często kończenie w domu) i w praktyce miał dla domu więcej czasu niż moja matka-nauczycielka. I bynajmniej nie dlatego, że balowała po pracy;p Ilość szkoleń, zajęć pozalekcyjnych, konferencji, konkursów, zebrań z rodzicami itd. pożerała maaasę czasu
|
|
|
|
|
|
#260 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
komu ty chcesz oczy zamydlić
|
|
|
|
|
|
#261 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Nie wiem jak wygląda życie przedstawiciela handlowego w branży farmaceutycznej, wiem jak wygląda praca w szkole mojej matki więc o tym mówię;p to że masz inne doświadczenia, serio nie zmienia sytuacji którą ja znam.
|
|
|
|
|
#262 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
W każdej grupie są narzekający na swój los, ile to już się nasłuchałam - pielęgniarkom źle, lekarzom źle, inżynierom źle, sprzedawcom źle, fryzjerkom źle, policjantom źle... Ale jak widać według niektórych nauczyciele są najgorsi, największe darmozjady, nic nie robią, najwięcej narzekają, twierdzą że tylko oni mają dużo do roboty. Za to w tym wątku chyba jeszcze żaden nauczyciel nie narzekał :P I tak w społeczeństwie jest ilościowo mniej nauczycieli narzekających na swoją sytuację niż tłumów walących na pedagogiki/kierunki nauczycielskie (biorąc pod uwagę ilośc chętnych na miejsce na etacie). Jeśli nauczycieli jest w sumie w kraju dużo, to wiadomo, że będzie ich narzekac stosunkowo duża liczba, więcej niż w przypadku jakichś niszowych branż, więc może tez dlatego narzekający nauczyciele są bardziej widoczni. Ja nauczycielką nie jestem i pewnie nigdy nie będę, z pewnych powodów trochę żałuję, bo moim zdaniem warunki są ok (jeśli nie trafi się fatalnie ze szkołą i uczniami), a profesja piękna.
|
|
|
|
|
#263 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
no spoko ;p
---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- Cytat:
każdej przecietnej nauczycielce która płacze że jej źle, sugeruje przenieść się na zlecenie np do szkoły językowej albo do żłobka prywatnego czy przedszkola, wróci co państwowej szkoły całując mury własnymi ustami a potem wydzierga dyrektorowi skarpetki z wdzięczności. |
|
|
|
|
|
#264 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Oj tak, żłobki i prywatne przedszkola to często totalne bagno. Odpowiedzialnośc za bandę bachorków za 7zł/h. I kijowe godziny pracy.
|
|
|
|
|
#265 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
ale dobra, zamknijmy ten temat, bo tak jak mówiłam, wiedziałam ze wywołam dyskusję. |
|
|
|
|
|
#266 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
No chyba w temacie chodzi o dyskusję?
Lektorzy zarabiają wiecej, ale nie chciałabym mieć takich godzin pracy jak oni - tzn. przeważnie wieczornych. Dla mnie 8:15-16:15 to ideał i jestem blisko tego ideału
|
|
|
|
|
#267 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
już widzę, jak nauczyciel rok w rok przygotowuje od nowa wszystkie materiały na lekcje. ci nauczyciele to faktycznie mają ciężko - weekendy wolne, ferie zimowe, trochę świąt po drodze i miesiąc urlopu.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#268 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Programy w ostatnich latach zmieniają się często, te zmiany które były teraz też nie są pewnie na zawsze.
Dużo osób rezygnuje z bycia nauczycielem już na początku, zniechęci rzucają szkołę i wracają do starej pracy, niektórzy nawet do jakiejś śmieciowej albo ciężkiej fizycznej. Szkoła to nie raj z wolnym co chwilę. |
|
|
|
|
#269 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#270 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )
Cytat:
Ja pracuję teraz w placówce prywatnej i naprawdę, moim marzeniem jest załapać się w państwowej szkole lub przedszkolu Naprawdę widzę jak tam pracują i jak pracuję ja i nikt mi nie powie, że tak mają ciężko. Co do narzekania na godziny pracy to jak już pisałam, też nie rozumiem jak można narzekać na 8 godzin Ale żałuję właśnie, że nie mam etatu w państwowej szkole, wtedy dopiero miałabym sporo czasu na drugą pracę, tak to jest ciężko
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:12.



teraz tez pracuje na rozne zmiany (albo 8-16 albo 9-17 albo 10-18 albo 12-20), czesto tez w weekendy, ale za to inny dzień w tyg. mam wolne. I absolutnie to uwielbiam. Każda zmiana ma swoje plusy, ale chyba najbardziej lubie ta na 9. Można sie wyspać, a i jeszcze po południu idzie cos ogarnąć. Na 8 najgorzej, co mi z tego ze wcześniej skończę jak potem umieram z niewyspania.
w firmie na szczęście będę mogla sie pojawiać między 8 a 10 wiec przynajmniej sie wysypiac będę.


W taki sposób ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto jest w gorszej sytuacji niż my, nie ma na co narzekać w ogóle 




ja chodząc np. na dyżur 6h jestem non stop na nogach, cały czas się lata, biega. problem jest, żeby usiąść na chwilę albo wyjść się wysikać. więc sorry, po 6-8h to nogi wchodzą mi w samą dupę. jak się ma pracę biurową, cały czas siedzącą to trochę inna bajka.



