Offopowe Zapuszczanie, część 50!

[Asia19x]

Napisane przez Bellitudoo

Ojej, właśnie dziś się zastanawiałam czy wszystko w porządku, bo tak zamilkłaś. Co się działo? Najważniejsze, że już ok.

Okazało się, że mam problem z nerką. Strasznie cierpiałam, bo ból był nie do opisania, wyłam, ryczałam, wszystko na raz.
Teraz jakoś dochodzę do siebie, ból mniejszy, ale może się nasilić w każdej chwili

Grunt, że moje dziecię ma się dobrze - to najważniejsze, choć ja też bym chciała tak się mieć

[Czarna93]

no dziwi mnie dziewczyna rocznik 97,98 pisząca na fejsie jaka to jest szczesliwa z powodu ciąży :p

[Bellitudoo]

No jak już jest w ciąży to co ma zrobić. Lepiej, że się cieszy. Może nie jest to tak jakby chciała, ale skoro dziecko już jest to lepiej niech się cieszy niż kombinuje jak nielegalnie usunąć ciążę.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Asia,

[trinee]

Napisane przez Bellitudoo

Ja bardziej nie rozumiem jak można nie dbać o antykoncepcję, czasami nawet całkiem świadomie. To mnie bardzo dziwi. A co rozumiecie przez chwalenie się? Bo ja tam rozumiem, że ktoś ma potrzebę podzielenia się tym ze światem, to chyba normalne. Chyba, że mówicie o relacji na żywo z sikania na test, z każdego usg. Miałam taką w znajomych na fejsie, nie dało się wytrzymać z tymi postami.

Dokładnie, relacje z USG i opisywanie jakie to pozy dziecko przyjmuje i jakie minki stroi.


Biedna Asia . Trzymam kciuki, żeby Cię więcej nic takiego nie dopało .



btw. Po części mnie te relacje irytują bo do tej pory nie doczekałam się własnego dzieciątka (taaaki wredny snob ze mnie)

[Smerfetkaa]

Napisane przez Czarna93

no dziwi mnie dziewczyna rocznik 97,98 pisząca na fejsie jaka to jest szczesliwa z powodu ciąży :p

Zdziwiona nie jestem, zszokowana i owszem (mowa tu przecież o 16-17 latce)
Ja rozumiem, no przydarzyło się, cóż zrobić można. Nie pozostaje w sumie już nic jak się cieszyć. Ale robić z tego fotorelację na fb, jakby to co najmniej misterny plan był, by w tę ciążę zajść tak wcześnie?

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Dobrze, że mam dziś wolne. I jutro. Co prawda inaczej zaplanowałam sobie te dwa dni, no ale trudno. Jest czas, żeby się kurować. Nie wyobrażam sobie, żebym miała pracować w takim stanie. Jestem istnym rozpylaczem zarazków.

[otako]

Napisane przez Asia19x

Okazało się, że mam problem z nerką. Strasznie cierpiałam, bo ból był nie do opisania, wyłam, ryczałam, wszystko na raz.
Teraz jakoś dochodzę do siebie, ból mniejszy, ale może się nasilić w każdej chwili

Grunt, że moje dziecię ma się dobrze - to najważniejsze, choć ja też bym chciała tak się mieć

W ciąży nerki lubią się "odezwać"...


Wstawiłam zdjęcia moich dwukolorowych włosów. https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=14593 (tylko nie wiem dlaczego automatycznie zmienia mi układ zdjęć). Cały czas noszę tak spięte, nawet nie rozpuszczam. Po wypłacie pójdę do fryzjera coś z tym zrobić, może jakoś wyrówna różnicę.
W rzeczywistości ta jaśniejsza część jest odrobinę mniej ruda.

[Czarna93]

Napisane przez Smerfetkaa

Zdziwiona nie jestem, zszokowana i owszem (mowa tu przecież o 16-17 latce)
Ja rozumiem, no przydarzyło się, cóż zrobić można. Nie pozostaje w sumie już nic jak się cieszyć. Ale robić z tego fotorelację na fb, jakby to co najmniej misterny plan był, by w tę ciążę zajść tak wcześnie?

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Dobrze, że mam dziś wolne. I jutro. Co prawda inaczej zaplanowałam sobie te dwa dni, no ale trudno. Jest czas, żeby się kurować. Nie wyobrażam sobie, żebym miała pracować w takim stanie. Jestem istnym rozpylaczem zarazków.

No wlasnie o to mi chodzi. Rozumiem ze pozostaje sie tym cieszyc ale po co chwalic?

[Asia19x]

Dzięki dziewczyny
Mam nadzieję, że będzie lepiej.

Ja po części rozumiem chwalenie się dziećmi, zdjęcia, jakieś wpisy etc. Ale raz na jakiś czas, nie codziennie po 5 i nie pisanie czego ich dzieci nie potrafią. Ogólnie to jest fajne, bo uwielbiam oglądać zdjęcia dzieci, czytać śmieszne wpisy, ale większość moich znajomych przegina, rzygam tymi postami o tym, co robi ich dziecko w danej chwili. Codziennie, non stop Ja rozumiem, że to mega szczęście, bo sama czuję się najszczęśliwsza pod słońcem i całemu światu bym to oznajmiła, ale są granice.
Najgorsze dla mnie jest wstawienie zdjęcia usg, naprawdę. Po prostu porażka, bo takie intymne sprawy zostawia się dla siebie.

17stka chwaląca się ciążą? Hm... Grubo, grubo

[Czarna93]

Jeszcze lepsze sa gratulacje jakby nie wiadomo co osiagneli xd

[Rinaa]

Napisane przez szmyrk

O, prosze, znalazlam

Taki kolaz porownawczy strzelilam: 3 gorne zdjecia - tak bylo, 3 dolne - tak jest. Moze zdjecia nie oddaja tego az tak, ale na zywo to jednak roznica jest spora - wczesniej (w rozpusczonych wlosach) wygladalam jak niechluj, teraz mam taki jakby fmaboyage czy cos

warkocz

a ja mam teraz traumę włosową i poza obcięciem nic z nimi nie robię (w sensie farby, a bardzo bym chciała)

[otako]

Napisane przez Asia19x

Dzięki dziewczyny
Mam nadzieję, że będzie lepiej.

Ja po części rozumiem chwalenie się dziećmi, zdjęcia, jakieś wpisy etc. Ale raz na jakiś czas, nie codziennie po 5 i nie pisanie czego ich dzieci nie potrafią. Ogólnie to jest fajne, bo uwielbiam oglądać zdjęcia dzieci, czytać śmieszne wpisy, ale większość moich znajomych przegina, rzygam tymi postami o tym, co robi ich dziecko w danej chwili. Codziennie, non stop Ja rozumiem, że to mega szczęście, bo sama czuję się najszczęśliwsza pod słońcem i całemu światu bym to oznajmiła, ale są granice.
Najgorsze dla mnie jest wstawienie zdjęcia usg, naprawdę. Po prostu porażka, bo takie intymne sprawy zostawia się dla siebie.

17stka chwaląca się ciążą? Hm... Grubo, grubo

Szkoda, że szczęśliwi rodzice nie zastanawiają się jak kilkanaście lat później może poczuć się dziecko.
Ja bym nie chciała, żeby moi rodzice ochoczo wrzucali setki moich zdjęć do sieci.

[Bellitudoo]

W takich chwilach lepiej przemilczeć, niż gratulować.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Ja też. Rozumiem Facebook poblokowany jeszcze, ale blogi i fora już mniej.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Tzn prywatne albumy to też co innego.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Otako, na zdjęciu nie wygląda to bardzo źle . Mi pewnie od słońca znów końce zjaśnieją.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Chyba zapuszczę sobie teraz włosy bardziej. Tak, żeby z przodu sięgały do pępka, w sumie nie brakuje aż tak dużo.

[Maryha_ah]

Napisane przez Asia19x

Okazało się, że mam problem z nerką. Strasznie cierpiałam, bo ból był nie do opisania, wyłam, ryczałam, wszystko na raz.
Teraz jakoś dochodzę do siebie, ból mniejszy, ale może się nasilić w każdej chwili

Grunt, że moje dziecię ma się dobrze - to najważniejsze, choć ja też bym chciała tak się mieć

Przykro bardzo ale dobrze że z dzidzią wszystko ok!

Napisane przez otako

Szkoda, że szczęśliwi rodzice nie zastanawiają się jak kilkanaście lat później może poczuć się dziecko.
Ja bym nie chciała, żeby moi rodzice ochoczo wrzucali setki moich zdjęć do sieci.

Taak! Ja uważam, że na to powinien być paragraf. Na blogi macierzyńskie. Fejsbók ok, bo tam jest jakaś ochrona i blokada, ale blogi? ze zdjęciami dzieci często niekompletnie ubranych albo w krępujących sytuacjach?? trzeba pamiętać, że to, co wrzuca się do sieci, zostaje w sieci. Przecież dzieci też mają prawo do prywatności! A opisywanie każdej kupki, każdego ząbka, czy rodzice nie zdają sobie sprawy że za 10, 20 lat dziecko dorośnie i może do tego dotrzeć? Naprawdę, gdyby mi rodzice coś takiego zrobili, byłabym potwornie zła. Dla mnie to takie obdzieranie rodziny z intymności.

No i druga sprawa, jeszcze mniej przyjemna, mało jest zboczeńców?

Ja nawet czuje się skrępowana jak znajomi rodziców oglądają nasze albumy z dzieciństwa i są fotki mnie niekompletnie ubranej jakaś wstydliwa jestem

Rozumiem chwalenie się dziećmi, jakbym miała też bym chciała się pochwalić, póki co chwale się tylko psem prywatne albumy, fejsa rozumiem, rozumiem wszystko, co ma zabezpieczenie. Ale blogów nie przecierpię

[Czarna93]

Ja jeszcze przed studníowka obcielam wlosy i trzymam je na długosci maksymalnie do obojczykow ;D

[Bellitudoo]

Serio? No ja rok temu dość mocno obcięłam, ale teraz są juz chyba takie, jak przed cięciem.

[trinee]

Napisane przez Bellitudoo

Serio? No ja rok temu dość mocno obcięłam, ale teraz są juz chyba takie, jak przed cięciem.

Twoje włosy nie rosną one galopują

[xxxMikixxx]

Napisane przez Asia19x

Okazało się, że mam problem z nerką. Strasznie cierpiałam, bo ból był nie do opisania, wyłam, ryczałam, wszystko na raz.
Teraz jakoś dochodzę do siebie, ból mniejszy, ale może się nasilić w każdej chwili

Grunt, że moje dziecię ma się dobrze - to najważniejsze, choć ja też bym chciała tak się mieć

Ojej Mi też od czasu do czasu dokuczały Miałam też okropne bóle w pośladku, jakiś ucisk na nerw, ale po ciąży wszystko przeszło


Kupiłam buty w CCC. Takie, tylko beżowe http://2.bp.blogspot.com/-1sw5wZg80u...QE/s1600/4.JPG Musiałam spożytkować zwrot podatku

[trinee]

Napisane przez xxxMikixxx

Kupiłam buty w CCC. Takie, tylko beżowe http://2.bp.blogspot.com/-1sw5wZg80u...QE/s1600/4.JPG Musiałam spożytkować zwrot podatku

Jakie fajne buciki

[Bellitudoo]

Trinee, coś w tym jest

[Maryha_ah]

Też chce nowe buty. I dostanę, bo zareklamowałam koszyki w CCC i czekam na rozpatrzenie w sumie zastanawiam się czy wezmę znowu koszyki, teraz już specjalnie nie będą mi potrzebne do szpitala i tak tylko w tenisówkach będę latać, a na Woodstock po co komu koszyki? może wezmę jakieś ładne szpilki z myślą już o jesieni

[otako]

Napisane przez Bellitudoo

Otako, na zdjęciu nie wygląda to bardzo źle . Mi pewnie od słońca znów końce zjaśnieją.

Chyba zapuszczę sobie teraz włosy bardziej. Tak, żeby z przodu sięgały do pępka, w sumie nie brakuje aż tak dużo.

Jak są związane to nie ma tragedii, bo granica jest akurat na "wysokości" gumki. Więc "cebulę" mam po prostu ciemniejszą niż reszta włosów. Gorzej jak rozpuszczę. Ale na szczęście nieczęsto mam okazję.

[Rinaa]

Napisane przez trinee

Twoje włosy nie rosną one galopują

[xxxMikixxx]

Napisane przez trinee

Jakie fajne buciki

Mam nadzieję, że będą wygodne


Mój dziadek jest niesamowity! Ma 85 lat i uwielbia piec ciasta Dzisiaj dał mamie spory kawał żeby nam przyniosła. Biszkopt przełożony masą, a na górze truskawki w galaretce Robi też przepyszne torty

[Smerfetkaa]

Napisane przez xxxMikixxx

Mam nadzieję, że będą wygodne


Mój dziadek jest niesamowity! Ma 85 lat i uwielbia piec ciasta Dzisiaj dał mamie spory kawał żeby nam przyniosła. Biszkopt przełożony masą, a na górze truskawki w galaretce Robi też przepyszne torty

Ostatnio nie mam ochoty na słodycze, ale takie ciasto bym zjadła

Dziewczyny, jakie kremy są Waszymi ulubieńcami? Chodzi mi o kremy do twarzy, pod oczy, przeciw powstawaniu zmarszczek i w ogóle pielęgnacyjne. Chcę, żeby siostra przywiozła mi z PL jakieś kosmetyki, ale nie wiem jeszcze co dokładnie


Co do włosów, to moje prawie nie rosną. Widzę to po grzywce. Nie obcinałam jej jakoś od sierpnia zeszłego roku a nadal z trudem za ucho ją odgarnąć. Chciałabym, żeby mi tak galopowały jak Belli

[xxxMikixxx]

Napisane przez Smerfetkaa

Ostatnio nie mam ochoty na słodycze, ale takie ciasto bym zjadła

Dziewczyny, jakie kremy są Waszymi ulubieńcami? Chodzi mi o kremy do twarzy, pod oczy, przeciw powstawaniu zmarszczek i w ogóle pielęgnacyjne. Chcę, żeby siostra przywiozła mi z PL jakieś kosmetyki, ale nie wiem jeszcze co dokładnie


Co do włosów, to moje prawie nie rosną. Widzę to po grzywce. Nie obcinałam jej jakoś od sierpnia zeszłego roku a nadal z trudem za ucho ją odgarnąć. Chciałabym, żeby mi tak galopowały jak Belli

Ja za to słodycze pochłaniam

Ja praktycznie w całości przestawiłam się na rosyjskie kremy - Receptury Babuszki Agafii krem do 35 lat i Natura Siberica do cery tłustej/mieszanej. Od kilku dni używam też Baikal Herbals krem na noc detox. Kiedyś pasował mi żurawinowy Apis Z drogeryjnych chyba żadnego nie lubiłam, bo większość mnie zapychała.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Nie wiem czy nie mam na coś alergii Pieką mnie oczy, pęka i swędzi mnie skóra na powiece i ciągle mam katar, a chora nie jestem.

[Smerfetkaa]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja za to słodycze pochłaniam

Ja praktycznie w całości przestawiłam się na rosyjskie kremy - Receptury Babuszki Agafii krem do 35 lat i Natura Siberica do cery tłustej/mieszanej. Od kilku dni używam też Baikal Herbals krem na noc detox. Kiedyś pasował mi żurawinowy Apis Z drogeryjnych chyba żadnego nie lubiłam, bo większość mnie zapychała.

A jak długo czeka się na realizację zamówienia, tzn ile upływa od momentu kupienia online do momentu kiedy dostaje sie ich kosmetyki do łapki?

Też myślę o zakupach rosyjskich kosmetyków. Kupujesz na stronie kaliny czy bioarpu? (czy jakoś tak)

Słodycze pochałaniałam jakiś czas temu, teraz nie mam ochoty, bo jem dużo ogólnie normalnego jedzenia. W sumie tylko jak jestem głodna bardzo to mam ochotę m.in. na słodycze. Z słodyczy jednak jem nadal lody i milkszejki.

[otako]

Napisane przez xxxMikixxx

Mam nadzieję, że będą wygodne

Mój dziadek jest niesamowity! Ma 85 lat i uwielbia piec ciasta Dzisiaj dał mamie spory kawał żeby nam przyniosła. Biszkopt przełożony masą, a na górze truskawki w galaretce Robi też przepyszne torty

Super Fajnie, że ma jakąś pasję i zajęcie w tym wieku.

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Celestyn3k

Dzisiaj baba w kościele mnie łapała za włosy i głaskała I mówi "jakie długie włosiska"

Ja to ogólnie nienawidzę jak ktoś dotyka moje włosy

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]

Ale śliczny kolor

Napisane przez Maryha_ah

Szukamy miejsca na wakacje. Nie możemy się na nic zdecydować. Wszystko się takie ciekawe wydaje. Każdy kraj. I jak tu wybrać jeden. i jeszcze zmieścić się w okrojonym budżecie. Mnie wszystko nęci może macie jakieś fajne doświadczenia z zagranicznych wakacji?

Ja teraz każdemu polecam Gruzję!

Napisane przez Bellitudoo

Nocowanie u rodziny kojarzy mi się z "zjedz jeszcze, chuda jesteś" i toną cukru między obiadem, a kolacją Moja trauma .

Tak właśnie miałam w Gruzji, tylko że znajomi mi to zafundowali, ale traumy nie mam Dzięki temu wydałam 60 euro w 3 tygodnie tylko, bo nie rozumieli, że chcę za coś zapłacić, a i mieszkanie całe dla siebie w centrum Tbilisi dostałam

W niedzielę wyjeżdżam na 2 miesiące i już mam dosyć. W międzyczasie moi rodzice będą się wyprowadzać, więc muszę spakować się na wyjazd, ale też wpakować w kartony wszystko to, co powinno znaleźć się w nowym mieszkaniu. Już nie mogę patrzeć na te pudła

[Asia19x]

Napisane przez xxxMikixxx

Mam nadzieję, że będą wygodne


Mój dziadek jest niesamowity! Ma 85 lat i uwielbia piec ciasta Dzisiaj dał mamie spory kawał żeby nam przyniosła. Biszkopt przełożony masą, a na górze truskawki w galaretce Robi też przepyszne torty

Jaki boski dziadek Szok


Jakoś żyję, ale ciężko jest, mam nadzieję, że nie będę cierpiała do końca ciąży tak, bo nie ogarnę

Dzięki dziewczyny
Moja skóra na ciele po tym szpitalu pęka Wczoraj zrobiłam sobie dłuuugie spa, ale czuję, że będę ją doprowadzała do ładu jeszcze przez tydzień, i te pięty dinozaura Masakra.

Miki, fajne te buty, stylowe Ja ostatnio już nic nie kupuje, poza koszulkami i majtami xl bo chyba nie ma sensu, a raczej na pewno nie ma. Na pocieszenie kupię sobie na początku lipca nową torebkę i do września wystarczy

[Bellitudoo]

Napisane przez Rinaa

Napisane przez xxxMikixxx

Mam nadzieję, że będą wygodne


Mój dziadek jest niesamowity! Ma 85 lat i uwielbia piec ciasta Dzisiaj dał mamie spory kawał żeby nam przyniosła. Biszkopt przełożony masą, a na górze truskawki w galaretce Robi też przepyszne torty

oooo, świetnie! Babcia Tżta piecze też cudowne ciasta, mam nadzieję, że ciasto na wesele nam zrobi.

Napisane przez Smerfetkaa

Ostatnio nie mam ochoty na słodycze, ale takie ciasto bym zjadła

Dziewczyny, jakie kremy są Waszymi ulubieńcami? Chodzi mi o kremy do twarzy, pod oczy, przeciw powstawaniu zmarszczek i w ogóle pielęgnacyjne. Chcę, żeby siostra przywiozła mi z PL jakieś kosmetyki, ale nie wiem jeszcze co dokładnie


Co do włosów, to moje prawie nie rosną. Widzę to po grzywce. Nie obcinałam jej jakoś od sierpnia zeszłego roku a nadal z trudem za ucho ją odgarnąć. Chciałabym, żeby mi tak galopowały jak Belli

Ja nie używam kremó w ogóle, ale ostatnio kupowałam dla mamy i bardzo jej się podoba ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wietlenie.html o ile nie boisz się gliceryny i parabenów

Napisane przez Smerfetkaa

A jak długo czeka się na realizację zamówienia, tzn ile upływa od momentu kupienia online do momentu kiedy dostaje sie ich kosmetyki do łapki?

Też myślę o zakupach rosyjskich kosmetyków. Kupujesz na stronie kaliny czy bioarpu? (czy jakoś tak)

Słodycze pochałaniałam jakiś czas temu, teraz nie mam ochoty, bo jem dużo ogólnie normalnego jedzenia. W sumie tylko jak jestem głodna bardzo to mam ochotę m.in. na słodycze. Z słodyczy jednak jem nadal lody i milkszejki.

a ze sklepów rosyjskich polecam lawendową szafę.

Napisane przez Asia19x

Jaki boski dziadek Szok


Jakoś żyję, ale ciężko jest, mam nadzieję, że nie będę cierpiała do końca ciąży tak, bo nie ogarnę

Dzięki dziewczyny
Moja skóra na ciele po tym szpitalu pęka Wczoraj zrobiłam sobie dłuuugie spa, ale czuję, że będę ją doprowadzała do ładu jeszcze przez tydzień, i te pięty dinozaura Masakra.

Miki, fajne te buty, stylowe Ja ostatnio już nic nie kupuje, poza koszulkami i majtami xl bo chyba nie ma sensu, a raczej na pewno nie ma. Na pocieszenie kupię sobie na początku lipca nową torebkę i do września wystarczy

Asia, na suchość polecam ten balsam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...rpermilch.html



Ech, miałam iść na fajne wydarzenie w tym tygodniu, w przyszłym biec 10km w biegu organizowanym i dupa, noga mnie nadal boli, idę do lekarza. W weekend się przejadę do tej babki od teściowej, ale nawet jakby przestało boleć to i tak nie odważę się praktycznie od razu przebiec 10km. A w dupę, dupę, dupę.

Jakich ja mam wkurzających sąsiadów. Taka trochę alkoholowa patologia, od rana do wieczora libacja, nie wiem czy oni w ogóle śpią.

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Jeszcze wczoraj ktoś zażartował, że pewne z tą nogą już sobie nie pobiegam i wiem, zę to nie jest prawda, bo ludzie wracają po poważnych kontuzjach ( to moje to przeciez nic) do profesjonalnego uprawiania sportu, ale i tak jakoś mi tak ble.