Mamusie Kwietniowe 2015!:)

[Nati_kk]

Hej dziewczyny

nie było mnie parę dni, ale już nadrobiłam wątek

Gratuluję pięknych bet, obiecujących pęcherzyków i pięknie bijących serduszek

U nas póki co pojawiły się lekkie mdłości, ale nie uprzykrzają nam życia, ani nie gonią do kibelka bynajmniej, raczej to takie uczucie zamulenia jest, głównie popołudniu i wieczorem i jak nas dopada głód zdecydowanie częściej mnie właśnie jeszcze ssie w żołądku I ciągnie mnie tylko i wyłącznie na konkrety, do słodkiego w ogóle

Aaaa, i ja idę na wizytę 13, mam nadzieję już wtedy na piękne serduszko

[malinka1984]

Ja to jestem schizolka krejzolka,przejechałam pół miasta żeby zrobić betę na cito,dwa dni przed usg.Chcę mieć spokojne dwa dni ponieważ im bliżej tym stres jest.Wybuliłam 33zł ale beta będzie już o 14 a krew pobierali koło 12.
Buziaki

[Nati_kk]

Ja w piątek robiłam tylko jeszcze jeden test,to była taka moja beta kontrolna :-P testowa wyszła szybciej niż kontrolna,więc póki co czekam spokojnie na wizytę ;-)

[malinka1984]

No to mam betę >10 tysięcy ;D

[niezawsze]

Napisane przez malinka1984

No to mam betę >10 tysięcy ;D

rewelacja

[malinka1984]

Banan do kompa jest że ho ho, teraz czekamy jeszcze 1.5 dnia i będziemy podglądać brzunio :P

[aagatrycze]

Napisane przez x3kiniaax3

Uhuu... Ja tez sobie powiedziałam że bede jadla same zdrowe rzeczy... Coś mi to nie wychodzi i jak na razie to w większości wcinam słodycze...

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

A ja mam wizytę na 8 sierpnia...

no to wizytujemy razem też mam 8 sierpnia

Napisane przez malinka1984

No to mam betę >10 tysięcy ;D

wow beta konkretna

[Jess922]

Napisane przez Nati_kk

Hej dziewczyny

nie było mnie parę dni, ale już nadrobiłam wątek

Gratuluję pięknych bet, obiecujących pęcherzyków i pięknie bijących serduszek

U nas póki co pojawiły się lekkie mdłości, ale nie uprzykrzają nam życia, ani nie gonią do kibelka bynajmniej, raczej to takie uczucie zamulenia jest, głównie popołudniu i wieczorem i jak nas dopada głód zdecydowanie częściej mnie właśnie jeszcze ssie w żołądku I ciągnie mnie tylko i wyłącznie na konkrety, do słodkiego w ogóle

Aaaa, i ja idę na wizytę 13, mam nadzieję już wtedy na piękne serduszko

Ja też mam wizytę 13 i również mam nadzieję na serduszko myślę, że obie będziemy skakały z radości. O której masz wizytę ?

Co do dolegliwości--- to w sumie nie czuje, że jestem w ciąży. Jedynie piersi bolą i brzuch jak na okres, schizuje, że to jest nienormalne.. Któraś też ma bóle brzucha?

[niezawsze]

Jess to normalne macica pracuje, rozciaga sie itp. Caly czas, tez mnie bolal brzuch

[kordelka85]

Ja tez mialam bole brzucha, ale juz przeszly.

[marie89]

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

[Jess922]

Napisane przez marie89

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

NIE PODDAWAJ SIĘ. Trzeba być dobrej myśli <przytul> Być może twój ginekolog ma niezbyt dobry sprzęt. Kiedy następna wizyta ?

[rybcia2309]

Napisane przez marie89

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

Ale test był pozytywny?

[niezawsze]

Napisane przez marie89

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

ktory to tydzien?
Mi gin nie chcial robic usg, bo bal sie, ze nic nie bedzie widac i nie chcial mnie straszyc nie potrzebnie, moze za wczesnie

[Jess922]

niezawsze ma racje

[marie89]

Miałam pozytywny test. Prawdopodobnie jest 5 tc. Już coś powinno być widać. Boję się, że to ciąża pozamaciczna.
Rok temu straciłam ciążę będąc w 2 miesiącu. Chce mi się płakać.

[mariolaw_132]

Napisane przez malinka1984

No to mam betę >10 tysięcy ;D

Napisane przez marie89

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

może jeszcze za szybko i faktycznie sprzęt miał złej jakości. Czekamy na wynik

[aagatrycze]

Napisane przez marie89

malinka1984 wspaniała beta


U mnie niezbyt dobre wieści. Byłam na usg i okazuje się, że nic nie widać. Nie nastawiałam się na zarodek, ale myślałam, że chociaż pęcherzyk.. a tu nic. Zrobiłam dzisiaj betę, jutro będę miała wyniki, ale szanse na to, że będzie to historia z happy endem jest nikła. Nie mam sił.

po pierwsze za brak wiary w swoje dzieciątko
po drugie gin mógł mieć słaby sprzęt,
po trzecie owulka mogła ci się przesunąć i twoja ciąża może być młodsza niż myślisz,
po czwarte pisałaś wczoraj, że może to być 5 tydzień, a to jest bardzo wcześnie, więc może jeszcze nie być nic widać
o której będziesz odbierała wyniki bety?
jeśli można wiedzieć, to na jakim etapie straciłaś poprzednią ciążę i co było powodem?

[Jess922]

Napisane przez aagatrycze

po pierwsze za brak wiary w swoje dzieciątko
po drugie gin mógł mieć słaby sprzęt,
po trzecie owulka mogła ci się przesunąć i twoja ciąża może być młodsza niż myślisz,
po czwarte pisałaś wczoraj, że może to być 5 tydzień, a to jest bardzo wcześnie, więc może jeszcze nie być nic widać
o której będziesz odbierała wyniki bety?
jeśli można wiedzieć, to na jakim etapie straciłaś poprzednią ciążę i co było powodem?

Moje obliczenia z obliczeniami lekarki rozminęły się prawie tydzień. Także prawdopodobnie było za wcześnie. Beta na pewno Cię uspokoi Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo i jestem dobrej myśli.

[mariolaw_132]

Napisane przez marie89

Miałam pozytywny test. Prawdopodobnie jest 5 tc. Już coś powinno być widać. Boję się, że to ciąża pozamaciczna.
Rok temu straciłam ciążę będąc w 2 miesiącu. Chce mi się płakać.

nie smutaj, jest jeszcze nadzieja

ja z ciekawości właśnie sprawdziłam badania z drugiej ciąży i okres miałam 02.07, u lekarza byłam 08.08 i mimo jej słabego (tak jak ona mówi) sprzętu znalazła mały pęcherzyk ale bez zawartości - co ja sobie wtedy ubzdurałam......szkoda słów. Ponowne usg miałam 22.08 i nagle się okazało, ze nieopodal jest drugi pęcherzyk - już w obu były zarodki więc to jest dobry przykład na niedokładny sprzęt. Głowa do góry.

[marie89]

Tamtą ciążę straciłam w 6 tygodniu. Plamiłam od początku, potem w ogromnych boleściach z krwotokiem trafiłam na SOR. Można powiedzieć, że roniłam na fotelu podczas wywiadu z pielęgniarką, bo liczy się tylko biurokracja i formalności, a kiedy już zrobili mi usg to macica była już pusta. Przyczyny poronienia nie udało się ustalić po dziś dzień.


Dziękuję dziewczyny za wsparcie.

[aagatrycze]

Napisane przez marie89

Miałam pozytywny test. Prawdopodobnie jest 5 tc. Już coś powinno być widać. Boję się, że to ciąża pozamaciczna.
Rok temu straciłam ciążę będąc w 2 miesiącu. Chce mi się płakać.

ja też straciłam pierwszą ciążę w drugim miesiącu, ale z następnej mam córeczkę. Usg w 5 tc, to nie wyrocznia!
Co do podkreślonego, to właśnie, że nie musi być jeszcze nic widać. Nie załamuj się... Dlatego ja nie chciałam na pierwszą wizytę iść za szybko, bo właśnie w pierwszej ciąży byłam w 5 tygodniu na wizycie i na usg nie było nic widać. Gin straszył ciążą pozamaciczną i kazał przyjść sprawdzić po 2 tygodniach. Na następnej wizycie zobaczyłam już serduszko. Więc proszę myśl pozytywnie , bo inaczej

[Jess922]

Dokładnie ! Masz ustaloną następną wizytę ??

[aagatrycze]

Napisane przez marie89

Tamtą ciążę straciłam w 6 tygodniu. Plamiłam od początku, potem w ogromnych boleściach z krwotokiem trafiłam na SOR. Można powiedzieć, że roniłam na fotelu podczas wywiadu z pielęgniarką, bo liczy się tylko biurokracja i formalności, a kiedy już zrobili mi usg to macica była już pusta. Przyczyny poronienia nie udało się ustalić po dziś dzień.


Dziękuję dziewczyny za wsparcie.

Przykro mi bardzo, że musiałaś przez to przechodzić wiem jak ciężko jest po poronieniu się nie martwić. Też nie dowiedziałam się jaka była przyczyna mojego #.

[niezawsze]

Napisane przez marwcześniejszą7582805

Miałam pozytywny test. Prawdopodobnie jest 5 tc. Już coś powinno być widać. Boję się, że to ciąża pozamaciczna.
Rok temu straciłam ciążę będąc w 2 miesiącu. Chce mi się płakać.

Eee to za wczesnie by sie martwic, wiem, ze latwo pisac, ale poczekaj na bete! Kiedy kolejna wizyta u gina?

[rybcia2309]

Ja tez w sumie początek 5 i nawet sie nie wybierałam tez uwazam ze za wcześnie a poza tym przecież nie plamisz...nie martw sie

[andere]

Ja jutro na pierwszą wizytę u ginekologa
Póki co, znosimy wszystko super a pracę mam ciężką(na kuchni, ciągłe stanie na nogach, cały czas trzeba się streszczać i dźwigać, dzisiaj przez prawie 9 godzin nawet nie usiadłam ani nie kucnęłam) + w soboty nocki na dyskotece jako kelnerka czyli naciąganie się z pijakami.

[Jess922]

Napisane przez andere

Ja jutro na pierwszą wizytę u ginekologa
Póki co, znosimy wszystko super a pracę mam ciężką(na kuchni, ciągłe stanie na nogach, cały czas trzeba się streszczać i dźwigać, dzisiaj przez prawie 9 godzin nawet nie usiadłam ani nie kucnęłam) + w soboty nocki na dyskotece jako kelnerka czyli naciąganie się z pijakami.

A który tydzień?
O kurcze to współczuję !! Nie zastanawiasz się nad l4 ?

[niezawsze]

Napisane przez andere

Ja jutro na pierwszą wizytę u ginekologa
Póki co, znosimy wszystko super a pracę mam ciężką(na kuchni, ciągłe stanie na nogach, cały czas trzeba się streszczać i dźwigać, dzisiaj przez prawie 9 godzin nawet nie usiadłam ani nie kucnęłam) + w soboty nocki na dyskotece jako kelnerka czyli naciąganie się z pijakami.

O masz jak dlugk chcesz pracowac? Uwazaj na siebie!

[aagatrycze]

Napisane przez andere

Ja jutro na pierwszą wizytę u ginekologa
Póki co, znosimy wszystko super a pracę mam ciężką(na kuchni, ciągłe stanie na nogach, cały czas trzeba się streszczać i dźwigać, dzisiaj przez prawie 9 godzin nawet nie usiadłam ani nie kucnęłam) + w soboty nocki na dyskotece jako kelnerka czyli naciąganie się z pijakami.

Faktycznie masz ciężką pracę... w takim wypadku chyba bym nie zastanawiała się nawet i poszłabym na zwolnienie.

A tak a propos dziewczyny. Jak długo zamierzacie pracować w ciąży?
Ja mam jeszcze macierzyński do końca listopada i później wybiorę urlop zaległy i pewnie wrócę do pracy z początkiem nowego roku...