Wrześniówki cz. III - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-23, 17:58   #241
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Kwaśna_Truskawka,

świetna, ciepła relacja! Gratuluję!
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 21:26   #242
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Wrześniówki cz. III

U nas też niewiele zostało. Wczoraj byłam farbować włosy i na próbnej, wysłałam dj wreszcie naszą 1. piosenkę, zagadałam do foto by ustalić o której będzie. Dzisiaj skończyłam robić przeklęte pompony (wreszcie!), byliśmy u księdza obgadać szczegóły ślubu, zapłaciliśmy za mszę. Jutro drukuję winietki, spotykam się z menadżerką sali by dogadać już ostatecznie co i jak, sprzątam puste mieszkanie w którym będę nocować przyjezdnych znajomych, odbieram łańcuszek z naprawy u jubilera. Czwartek zostaje na jakieś ogarnięcie domu i zrobienie kokard do kościoła na ławki. W piątek spowiedź, odbieram kwiaty i dekoruję salę. W sobotę jakoś to będzie O 15 przyjeżdża Tż, stroi auto, o 16 podziękowania i błogosławieństwo, ślub na 17.

Pogoda u mnie straszna (11 stopni!) ale w sobotę ma być cieplej i słonecznie i tego się trzymam.
annic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 07:03   #243
Cady_89
Raczkowanie
 
Avatar Cady_89
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: spod kołdry
Wiadomości: 495
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez annic Pokaż wiadomość
Pogoda u mnie straszna (11 stopni!) ale w sobotę ma być cieplej i słonecznie i tego się trzymam.
tego się trzymaj, na pewno będzie cudnie
__________________
05.09.2015
31.03.2016
Cady_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 08:16   #244
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

dziewczyny, jak czytam Wasze relacje, albo opisy przygotowań to sama już się doczekać nie mogę!
u mnie teraz 5 stopni i bezchmurne niebo.
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 17:48   #245
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez annic Pokaż wiadomość
U nas też niewiele zostało. Wczoraj byłam farbować włosy i na próbnej, wysłałam dj wreszcie naszą 1. piosenkę, zagadałam do foto by ustalić o której będzie. Dzisiaj skończyłam robić przeklęte pompony (wreszcie!), byliśmy u księdza obgadać szczegóły ślubu, zapłaciliśmy za mszę. Jutro drukuję winietki, spotykam się z menadżerką sali by dogadać już ostatecznie co i jak, sprzątam puste mieszkanie w którym będę nocować przyjezdnych znajomych, odbieram łańcuszek z naprawy u jubilera. Czwartek zostaje na jakieś ogarnięcie domu i zrobienie kokard do kościoła na ławki. W piątek spowiedź, odbieram kwiaty i dekoruję salę. W sobotę jakoś to będzie O 15 przyjeżdża Tż, stroi auto, o 16 podziękowania i błogosławieństwo, ślub na 17.

Pogoda u mnie straszna (11 stopni!) ale w sobotę ma być cieplej i słonecznie i tego się trzymam.
U nas też o 16. błogosławieństwo a o 17. ślub
I też martwię się o pogodę, u nas dzisiaj było 14 stopni ale w sobotę ma być 17, byłoby super
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 19:05   #246
ssissi21
Raczkowanie
 
Avatar ssissi21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków/Piemonte
Wiadomości: 272
Dot.: Wrześniówki cz. III

Tak jak trzymalyscie kciuki za moja pogode, tak teraz ja trzymam za wasza.
Bedzie pieknie!
ssissi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 20:48   #247
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez ssissi21 Pokaż wiadomość
Tak jak trzymalyscie kciuki za moja pogode, tak teraz ja trzymam za wasza.
Bedzie pieknie!
dzięki!
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 07:17   #248
kissoflife001
Zadomowienie
 
Avatar kissoflife001
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: bardziej wschód niż południe ;)
Wiadomości: 1 172
Dot.: Wrześniówki cz. III

a sobota juz niedługo
kissoflife001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 08:18   #249
srebrna_smuga
Wtajemniczenie
 
Avatar srebrna_smuga
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 257
Dot.: Wrześniówki cz. III

Kwaśna truskawka super! Gratulacje i szczęścia na tej drodze!

To teraz ja

Piątek:
Wstałam o 8 i zaczęłam się szykować do kosmetyczki na paznokcie i brwi. Tż miał mi przygotować gpsa bo jestem dobrym kierowcą ale orientację mam słabą No i przygotował...ale bez ładowarki. Myślę sobie "spoko dojadę za nim się rozładuje" no ale nie dojechałam...w połowie drogi gps padł Stanęłam gdzieś i rozpłakana zadzwoniłam do Tż żeby mi pomógł bo już jestem spóźniona. Na szczęście udało mi się dojechać po jego wskazówkach. I kiedy zrelaksowana wyszłam od kosmetyczki nagle zadzwonił Tż abym najszybciej wracała do domu bo ksiądz dzwonił i powiedział, że ślubu nie będzie. Przeraziłam się , nic mi Tż nie chciał powiedzieć więcej przez telefon bo był wściekły więc dojechałam w ekspresowym tempie. W domu okazało się, że proboszcz życzy sobie na piśmie ze szkoły potwierdzenie, że chodziłam na religię a nie na etykę i oczywiście ten kaprys miał dzień przed ślubem Byłam wściekła bo wcześniej mówił, że świadectwo wystarczy...Więc gonitwa, wsiadłam do auta i sruu do swojej dawnej szkoły. Udało mi się na szczęście trafić na p.dyrektor i napisała mi takie oświadczenie. W tym czasie Tż pojechał na salę ze świadkową i rodzicami żeby dopilnować wszystkiego.
Później już zjedliśmy na szybko zupę, poprasowałam ciuchy, pojechaliśmy do spowiedzi, potem znów na chwile do proboszcza dać to oświadczenie, sprzątaliśmy mieszkanie, w między czasie na szybko szukaliśmy kierowcy bo tamten pierwszy nam wypadł... i do łóżeczka o 22 Byliśmy padnięci psychicznie i fizycznie.

Sobota
Obudził mnie kapiący deszcz i po chmurane niebo...Tż mówi "nie martw się tylko kapie" a za chwilę usłyszeliśmy jak luneło! I tak lało aż do 12...Bałam się po pogodę a jednocześnie pocieszałam, że może jednak Bóg da nam trochę słońca.
O 9.30 była już u mnie makijażystka, spisała się na medal! Makijaż był piękny. Tż przyniósł kwiaty, które również były idealne jak z obrazka który wklejałam o 11 przyjechała fryzjerka i fryzura próbna była o niebo lepsza...ta wyszła średnio i ciągle nie byłam zadowolona z włosów...nie było niestety czasu na poprawki bo dziewczyny musiały już jechać czesać i malować moją mamę i siostry.
O 13 przyszedł czas na ubieranie się, świadkowa wyciąga suknie z pokrowca a ona cała pognieciona Pogniótł się tiul cały a leżała ciągle tak samo, nikt jej nie ruszał. No to szybko włączyłyśmy żelazko i prasowałyśmy 25min! Gdy w końcu się ubrałam nie starczyło mi czasu już na ogarnięcie Tżeta...Kiedy już wyszłam do wszystkich do salonu to zobaczyłam, że świadek, kamerzysta, fotograf już są. Nie mineło 15min i usłyszeliśmy pod blokiem jak zaczynają grać nasi z zespołu. Śmialiśmy się jak dzieciaki bo przeszli przez całą klatkę grając :P
Później już wszyscy się zbierali, tak szybko że już nie nadążaliśmy. Rodzice jedni, drudzy. Uklękliśmy i zobaczyłam moją mamę wzruszoną i jak trzęsą się jej ręce. Zaczęła a potem teściowa, teściu i na końcu mój tata "całuj ten krzyż" Później już wszyscy wyszli i czekaliśmy na wyjście,w tym czasie wyszło śliczne słońce i po deszczu nie było śladu! weszliśmy do samochodu i podjechaliśmy pod kościół. Niestety w tym wszystkim muszę powiedzieć, że sukienkę miałam za długą...I ciągle się potykałam, przez nią weszliśmy do kościoła osobno a nie pod rękę bo omal się nie zabiłam
Wejście do kościoła było stresujące bo wszyscy na nas patrzyli ale gdy już usiedliśmy to stres opadł

Msza przeszła gładko, było sympatycznie (przed przysięgą ksiądz po cichu zapytał nas "Artur i Monika?" a my nieee "Artur i Marta"- pomyliło mu się bo ja mam na drugie Monika a świadkowa też Monika xD, przysięga zero stresu.
Wyjścia już w ogóle nie pamiętam.

Na sali powitanie solą i chlebem, Tż mnie przeniósł przez próg, rozbiliśmy kieliszki Pierwszy taniec wyszedł nam super, byliśmy zadowoleni. Balon o którym pisałam wystrzelił idealnie i było tak fajnie słychać gości "OooooO" hehe. Jedzenie było genialne, pyszne. Wszyscy chwalili. Tort tez wszystkim smakował. Zabawa trwała do 3 rano. Zespół się również spisał na piątkę

Napiszę teraz parę minusów:
- Sukienka na takiego chudzielca ala princesska to był zły pomysł. Wszyscy chwalili, że jest piękna. Piękna była ale masakrycznie nie wygodna...gorset ciągle poprawiałam, ciągle trzeba było go wiązać na mocniej. Gdybym mogła cofnąć czas to napewno doszyłabym ramionka albo wybrała całkiem inny fason. Koniec końców miałam wrażenie, że jest mi za duża.
Sukienka była również za długa i przed pierwszym tańcem musiałyśmy ją skrócić o dwa cm.
- Na pewno zmieniłabym fryzurę. Uparłam się na włosy rozpuszczone a mogłam zrobić coś na bok.
- Kupilibyśmy też wódkę na pół z piwem.

Natomiast ogromnym plusem było to, że całe wesele nam się zwróciło mieliśmy 20 par a wszystko, łącznie z sukienką nam sie zwróciło. Całe 15tyś. Dostaliśmy też parę prezentów naprawdę pięknych i od serca. 20 butelek wina i 6 kuponów lotto - w każdym trafiliśmy po jednej liczbie


Wszyscy ocenili imprezę na 5+. Wklejam zdjęcia Potem usunę. Na razie takie tylko bo tylko tyle dostałam. Jesteśmy z mężem mało fotogeniczni więc i tak jesteśmy zadowoleni
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg slub2.jpg (59,3 KB, 101 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Ślub1.jpg (86,5 KB, 97 załadowań)
__________________

Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie..teraz mamy wszystko 
Zuzia już na świecie

srebrna_smuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 11:03   #250
Kiciakowa
Zakorzenienie
 
Avatar Kiciakowa
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 668
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez srebrna_smuga Pokaż wiadomość
To teraz ja

Sobota
Obudził mnie kapiący deszcz i po chmurane niebo...Tż mówi "nie martw się tylko kapie" a za chwilę usłyszeliśmy jak luneło! I tak lało aż do 12...Bałam się po pogodę a jednocześnie pocieszałam, że może jednak Bóg da nam trochę słońca.
O 9.30 była już u mnie makijażystka, spisała się na medal! Makijaż był piękny. Tż przyniósł kwiaty, które również były idealne jak z obrazka który wklejałam o 11 przyjechała fryzjerka i fryzura próbna była o niebo lepsza...ta wyszła średnio i ciągle nie byłam zadowolona z włosów...nie było niestety czasu na poprawki bo dziewczyny musiały już jechać czesać i malować moją mamę i siostry.
O 13 przyszedł czas na ubieranie się, świadkowa wyciąga suknie z pokrowca a ona cała pognieciona Pogniótł się tiul cały a leżała ciągle tak samo, nikt jej nie ruszał. No to szybko włączyłyśmy żelazko i prasowałyśmy 25min! Gdy w końcu się ubrałam nie starczyło mi czasu już na ogarnięcie Tżeta...Kiedy już wyszłam do wszystkich do salonu to zobaczyłam, że świadek, kamerzysta, fotograf już są. Nie mineło 15min i usłyszeliśmy pod blokiem jak zaczynają grać nasi z zespołu. Śmialiśmy się jak dzieciaki bo przeszli przez całą klatkę grając :P
Później już wszyscy się zbierali, tak szybko że już nie nadążaliśmy. Rodzice jedni, drudzy. Uklękliśmy i zobaczyłam moją mamę wzruszoną i jak trzęsą się jej ręce. Zaczęła a potem teściowa, teściu i na końcu mój tata "całuj ten krzyż" Później już wszyscy wyszli i czekaliśmy na wyjście,w tym czasie wyszło śliczne słońce i po deszczu nie było śladu! weszliśmy do samochodu i podjechaliśmy pod kościół. Niestety w tym wszystkim muszę powiedzieć, że sukienkę miałam za długą...I ciągle się potykałam, przez nią weszliśmy do kościoła osobno a nie pod rękę bo omal się nie zabiłam
Wejście do kościoła było stresujące bo wszyscy na nas patrzyli ale gdy już usiedliśmy to stres opadł

Msza przeszła gładko, było sympatycznie (przed przysięgą ksiądz po cichu zapytał nas "Artur i Monika?" a my nieee "Artur i Marta"- pomyliło mu się bo ja mam na drugie Monika a świadkowa też Monika xD, przysięga zero stresu.
Wyjścia już w ogóle nie pamiętam.

Na sali powitanie solą i chlebem, Tż mnie przeniósł przez próg, rozbiliśmy kieliszki Pierwszy taniec wyszedł nam super, byliśmy zadowoleni. Balon o którym pisałam wystrzelił idealnie i było tak fajnie słychać gości "OooooO" hehe. Jedzenie było genialne, pyszne. Wszyscy chwalili. Tort tez wszystkim smakował. Zabawa trwała do 3 rano. Zespół się również spisał na piątkę

Napiszę teraz parę minusów:
- Sukienka na takiego chudzielca ala princesska to był zły pomysł. Wszyscy chwalili, że jest piękna. Piękna była ale masakrycznie nie wygodna...gorset ciągle poprawiałam, ciągle trzeba było go wiązać na mocniej. Gdybym mogła cofnąć czas to napewno doszyłabym ramionka albo wybrała całkiem inny fason. Koniec końców miałam wrażenie, że jest mi za duża.
Sukienka była również za długa i przed pierwszym tańcem musiałyśmy ją skrócić o dwa cm.
- Na pewno zmieniłabym fryzurę. Uparłam się na włosy rozpuszczone a mogłam zrobić coś na bok.
- Kupilibyśmy też wódkę na pół z piwem.

Natomiast ogromnym plusem było to, że całe wesele nam się zwróciło mieliśmy 20 par a wszystko, łącznie z sukienką nam sie zwróciło. Całe 15tyś. Dostaliśmy też parę prezentów naprawdę pięknych i od serca. 20 butelek wina i 6 kuponów lotto - w każdym trafiliśmy po jednej liczbie


Wszyscy ocenili imprezę na 5+. Wklejam zdjęcia Potem usunę. Na razie takie tylko bo tylko tyle dostałam. Jesteśmy z mężem mało fotogeniczni więc i tak jesteśmy zadowoleni
ślicznie wyglądałaś!!
__________________
"Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok."
~Coco Chanel
Kiciakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 11:43   #251
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez srebrna_smuga Pokaż wiadomość
Kwaśna truskawka super! Gratulacje i szczęścia na tej drodze!

To teraz ja

Piątek:
Wstałam o 8 i zaczęłam się szykować do kosmetyczki na paznokcie i brwi. Tż miał mi przygotować gpsa bo jestem dobrym kierowcą ale orientację mam słabą No i przygotował...ale bez ładowarki. Myślę sobie "spoko dojadę za nim się rozładuje" no ale nie dojechałam...w połowie drogi gps padł Stanęłam gdzieś i rozpłakana zadzwoniłam do Tż żeby mi pomógł bo już jestem spóźniona. Na szczęście udało mi się dojechać po jego wskazówkach. I kiedy zrelaksowana wyszłam od kosmetyczki nagle zadzwonił Tż abym najszybciej wracała do domu bo ksiądz dzwonił i powiedział, że ślubu nie będzie. Przeraziłam się , nic mi Tż nie chciał powiedzieć więcej przez telefon bo był wściekły więc dojechałam w ekspresowym tempie. W domu okazało się, że proboszcz życzy sobie na piśmie ze szkoły potwierdzenie, że chodziłam na religię a nie na etykę i oczywiście ten kaprys miał dzień przed ślubem Byłam wściekła bo wcześniej mówił, że świadectwo wystarczy...Więc gonitwa, wsiadłam do auta i sruu do swojej dawnej szkoły. Udało mi się na szczęście trafić na p.dyrektor i napisała mi takie oświadczenie. W tym czasie Tż pojechał na salę ze świadkową i rodzicami żeby dopilnować wszystkiego.
Później już zjedliśmy na szybko zupę, poprasowałam ciuchy, pojechaliśmy do spowiedzi, potem znów na chwile do proboszcza dać to oświadczenie, sprzątaliśmy mieszkanie, w między czasie na szybko szukaliśmy kierowcy bo tamten pierwszy nam wypadł... i do łóżeczka o 22 Byliśmy padnięci psychicznie i fizycznie.

Sobota
Obudził mnie kapiący deszcz i po chmurane niebo...Tż mówi "nie martw się tylko kapie" a za chwilę usłyszeliśmy jak luneło! I tak lało aż do 12...Bałam się po pogodę a jednocześnie pocieszałam, że może jednak Bóg da nam trochę słońca.
O 9.30 była już u mnie makijażystka, spisała się na medal! Makijaż był piękny. Tż przyniósł kwiaty, które również były idealne jak z obrazka który wklejałam o 11 przyjechała fryzjerka i fryzura próbna była o niebo lepsza...ta wyszła średnio i ciągle nie byłam zadowolona z włosów...nie było niestety czasu na poprawki bo dziewczyny musiały już jechać czesać i malować moją mamę i siostry.
O 13 przyszedł czas na ubieranie się, świadkowa wyciąga suknie z pokrowca a ona cała pognieciona Pogniótł się tiul cały a leżała ciągle tak samo, nikt jej nie ruszał. No to szybko włączyłyśmy żelazko i prasowałyśmy 25min! Gdy w końcu się ubrałam nie starczyło mi czasu już na ogarnięcie Tżeta...Kiedy już wyszłam do wszystkich do salonu to zobaczyłam, że świadek, kamerzysta, fotograf już są. Nie mineło 15min i usłyszeliśmy pod blokiem jak zaczynają grać nasi z zespołu. Śmialiśmy się jak dzieciaki bo przeszli przez całą klatkę grając :P
Później już wszyscy się zbierali, tak szybko że już nie nadążaliśmy. Rodzice jedni, drudzy. Uklękliśmy i zobaczyłam moją mamę wzruszoną i jak trzęsą się jej ręce. Zaczęła a potem teściowa, teściu i na końcu mój tata "całuj ten krzyż" Później już wszyscy wyszli i czekaliśmy na wyjście,w tym czasie wyszło śliczne słońce i po deszczu nie było śladu! weszliśmy do samochodu i podjechaliśmy pod kościół. Niestety w tym wszystkim muszę powiedzieć, że sukienkę miałam za długą...I ciągle się potykałam, przez nią weszliśmy do kościoła osobno a nie pod rękę bo omal się nie zabiłam
Wejście do kościoła było stresujące bo wszyscy na nas patrzyli ale gdy już usiedliśmy to stres opadł

Msza przeszła gładko, było sympatycznie (przed przysięgą ksiądz po cichu zapytał nas "Artur i Monika?" a my nieee "Artur i Marta"- pomyliło mu się bo ja mam na drugie Monika a świadkowa też Monika xD, przysięga zero stresu.
Wyjścia już w ogóle nie pamiętam.

Na sali powitanie solą i chlebem, Tż mnie przeniósł przez próg, rozbiliśmy kieliszki Pierwszy taniec wyszedł nam super, byliśmy zadowoleni. Balon o którym pisałam wystrzelił idealnie i było tak fajnie słychać gości "OooooO" hehe. Jedzenie było genialne, pyszne. Wszyscy chwalili. Tort tez wszystkim smakował. Zabawa trwała do 3 rano. Zespół się również spisał na piątkę

Napiszę teraz parę minusów:
- Sukienka na takiego chudzielca ala princesska to był zły pomysł. Wszyscy chwalili, że jest piękna. Piękna była ale masakrycznie nie wygodna...gorset ciągle poprawiałam, ciągle trzeba było go wiązać na mocniej. Gdybym mogła cofnąć czas to napewno doszyłabym ramionka albo wybrała całkiem inny fason. Koniec końców miałam wrażenie, że jest mi za duża.
Sukienka była również za długa i przed pierwszym tańcem musiałyśmy ją skrócić o dwa cm.
- Na pewno zmieniłabym fryzurę. Uparłam się na włosy rozpuszczone a mogłam zrobić coś na bok.
- Kupilibyśmy też wódkę na pół z piwem.

Natomiast ogromnym plusem było to, że całe wesele nam się zwróciło mieliśmy 20 par a wszystko, łącznie z sukienką nam sie zwróciło. Całe 15tyś. Dostaliśmy też parę prezentów naprawdę pięknych i od serca. 20 butelek wina i 6 kuponów lotto - w każdym trafiliśmy po jednej liczbie


Wszyscy ocenili imprezę na 5+. Wklejam zdjęcia Potem usunę. Na razie takie tylko bo tylko tyle dostałam. Jesteśmy z mężem mało fotogeniczni więc i tak jesteśmy zadowoleni
cudnie!
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-25, 12:13   #252
kissoflife001
Zadomowienie
 
Avatar kissoflife001
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: bardziej wschód niż południe ;)
Wiadomości: 1 172
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez srebrna_smuga Pokaż wiadomość
Kwaśna truskawka super! Gratulacje i szczęścia na tej drodze!

To teraz ja

Piątek:
Wstałam o 8 i zaczęłam się szykować do kosmetyczki na paznokcie i brwi. Tż miał mi przygotować gpsa bo jestem dobrym kierowcą ale orientację mam słabą No i przygotował...ale bez ładowarki. Myślę sobie "spoko dojadę za nim się rozładuje" no ale nie dojechałam...w połowie drogi gps padł Stanęłam gdzieś i rozpłakana zadzwoniłam do Tż żeby mi pomógł bo już jestem spóźniona. Na szczęście udało mi się dojechać po jego wskazówkach. I kiedy zrelaksowana wyszłam od kosmetyczki nagle zadzwonił Tż abym najszybciej wracała do domu bo ksiądz dzwonił i powiedział, że ślubu nie będzie. Przeraziłam się , nic mi Tż nie chciał powiedzieć więcej przez telefon bo był wściekły więc dojechałam w ekspresowym tempie. W domu okazało się, że proboszcz życzy sobie na piśmie ze szkoły potwierdzenie, że chodziłam na religię a nie na etykę i oczywiście ten kaprys miał dzień przed ślubem Byłam wściekła bo wcześniej mówił, że świadectwo wystarczy...Więc gonitwa, wsiadłam do auta i sruu do swojej dawnej szkoły. Udało mi się na szczęście trafić na p.dyrektor i napisała mi takie oświadczenie. W tym czasie Tż pojechał na salę ze świadkową i rodzicami żeby dopilnować wszystkiego.
Później już zjedliśmy na szybko zupę, poprasowałam ciuchy, pojechaliśmy do spowiedzi, potem znów na chwile do proboszcza dać to oświadczenie, sprzątaliśmy mieszkanie, w między czasie na szybko szukaliśmy kierowcy bo tamten pierwszy nam wypadł... i do łóżeczka o 22 Byliśmy padnięci psychicznie i fizycznie.

Sobota
Obudził mnie kapiący deszcz i po chmurane niebo...Tż mówi "nie martw się tylko kapie" a za chwilę usłyszeliśmy jak luneło! I tak lało aż do 12...Bałam się po pogodę a jednocześnie pocieszałam, że może jednak Bóg da nam trochę słońca.
O 9.30 była już u mnie makijażystka, spisała się na medal! Makijaż był piękny. Tż przyniósł kwiaty, które również były idealne jak z obrazka który wklejałam o 11 przyjechała fryzjerka i fryzura próbna była o niebo lepsza...ta wyszła średnio i ciągle nie byłam zadowolona z włosów...nie było niestety czasu na poprawki bo dziewczyny musiały już jechać czesać i malować moją mamę i siostry.
O 13 przyszedł czas na ubieranie się, świadkowa wyciąga suknie z pokrowca a ona cała pognieciona Pogniótł się tiul cały a leżała ciągle tak samo, nikt jej nie ruszał. No to szybko włączyłyśmy żelazko i prasowałyśmy 25min! Gdy w końcu się ubrałam nie starczyło mi czasu już na ogarnięcie Tżeta...Kiedy już wyszłam do wszystkich do salonu to zobaczyłam, że świadek, kamerzysta, fotograf już są. Nie mineło 15min i usłyszeliśmy pod blokiem jak zaczynają grać nasi z zespołu. Śmialiśmy się jak dzieciaki bo przeszli przez całą klatkę grając :P
Później już wszyscy się zbierali, tak szybko że już nie nadążaliśmy. Rodzice jedni, drudzy. Uklękliśmy i zobaczyłam moją mamę wzruszoną i jak trzęsą się jej ręce. Zaczęła a potem teściowa, teściu i na końcu mój tata "całuj ten krzyż" Później już wszyscy wyszli i czekaliśmy na wyjście,w tym czasie wyszło śliczne słońce i po deszczu nie było śladu! weszliśmy do samochodu i podjechaliśmy pod kościół. Niestety w tym wszystkim muszę powiedzieć, że sukienkę miałam za długą...I ciągle się potykałam, przez nią weszliśmy do kościoła osobno a nie pod rękę bo omal się nie zabiłam
Wejście do kościoła było stresujące bo wszyscy na nas patrzyli ale gdy już usiedliśmy to stres opadł

Msza przeszła gładko, było sympatycznie (przed przysięgą ksiądz po cichu zapytał nas "Artur i Monika?" a my nieee "Artur i Marta"- pomyliło mu się bo ja mam na drugie Monika a świadkowa też Monika xD, przysięga zero stresu.
Wyjścia już w ogóle nie pamiętam.

Na sali powitanie solą i chlebem, Tż mnie przeniósł przez próg, rozbiliśmy kieliszki Pierwszy taniec wyszedł nam super, byliśmy zadowoleni. Balon o którym pisałam wystrzelił idealnie i było tak fajnie słychać gości "OooooO" hehe. Jedzenie było genialne, pyszne. Wszyscy chwalili. Tort tez wszystkim smakował. Zabawa trwała do 3 rano. Zespół się również spisał na piątkę

Napiszę teraz parę minusów:
- Sukienka na takiego chudzielca ala princesska to był zły pomysł. Wszyscy chwalili, że jest piękna. Piękna była ale masakrycznie nie wygodna...gorset ciągle poprawiałam, ciągle trzeba było go wiązać na mocniej. Gdybym mogła cofnąć czas to napewno doszyłabym ramionka albo wybrała całkiem inny fason. Koniec końców miałam wrażenie, że jest mi za duża.
Sukienka była również za długa i przed pierwszym tańcem musiałyśmy ją skrócić o dwa cm.
- Na pewno zmieniłabym fryzurę. Uparłam się na włosy rozpuszczone a mogłam zrobić coś na bok.
- Kupilibyśmy też wódkę na pół z piwem.

Natomiast ogromnym plusem było to, że całe wesele nam się zwróciło mieliśmy 20 par a wszystko, łącznie z sukienką nam sie zwróciło. Całe 15tyś. Dostaliśmy też parę prezentów naprawdę pięknych i od serca. 20 butelek wina i 6 kuponów lotto - w każdym trafiliśmy po jednej liczbie


Wszyscy ocenili imprezę na 5+. Wklejam zdjęcia Potem usunę. Na razie takie tylko bo tylko tyle dostałam. Jesteśmy z mężem mało fotogeniczni więc i tak jesteśmy zadowoleni
ale ksiądz dał ... też słyszałam o tym żeby przynosić jakieś zaświadczenia, zeszyty od religii, ale szkoda, ze sobie o tym nie przypomniał na 5 minut przed ceremonią

a tak poza tym to świetna relacja dziękujemy za szczegóły i foto.
wyglądałaś cudnie
kissoflife001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 17:04   #253
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Srebrna_Smuga,

super! Gratuluję!
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 19:26   #254
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: Wrześniówki cz. III

Srebrna smuga, mi sie w oczy rzucily Twoje rzesy! Nie wiem czy naturalne czy nie ale boskie! No i relacja tez super

Jak tak czytam wasze kolejne relacje to sobie przypominam szczegoly z naszego slubu i tak np.
- przy powitaniu i rzucaniu kieliszkow moj sie zbil, MĘŻA nie i ktos z tylu nadepnal i ludzie krzykneli cos w stylu: ok, zaliczone
- tez mialam za dluga sukienke, potykalam sie pod nia i czasem nadeptywalam w tancu (szczegolnie jak robilam krok do tylu)
- a no i "najwazniejsze", u nas ksiadz tez sie pomylil i Bogu dzieki, ze nie przez mikrofon tylko w trakcie podpowiadania nam przy wiązaniu naszych dłoni stułą powiedzial "teraz Marcinie zrobie to to i to", a ja go poprawilam, że nie Marcin tylko Tomasz a ksiadz: no tak, wiedzialem, ze cos pomyle dobrze,ze przez mikrofon tak nie powiedzial
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014

Edytowane przez aluniaaaaa
Czas edycji: 2014-09-25 o 19:27
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 20:25   #255
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Ja też mam wrażenie, że mam za długą suknię, boję się, że na nią nadepnę. Poza tym jest bardzo ciężka, nie wiem jak wytrzymam w niej tyle godzin.
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 20:50   #256
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa Pokaż wiadomość
Srebrna smuga, mi sie w oczy rzucily Twoje rzesy! Nie wiem czy naturalne czy nie ale boskie! No i relacja tez super

Jak tak czytam wasze kolejne relacje to sobie przypominam szczegoly z naszego slubu i tak np.
- przy powitaniu i rzucaniu kieliszkow moj sie zbil, MĘŻA nie i ktos z tylu nadepnal i ludzie krzykneli cos w stylu: ok, zaliczone
- tez mialam za dluga sukienke, potykalam sie pod nia i czasem nadeptywalam w tancu (szczegolnie jak robilam krok do tylu)
- a no i "najwazniejsze", u nas ksiadz tez sie pomylil i Bogu dzieki, ze nie przez mikrofon tylko w trakcie podpowiadania nam przy wiązaniu naszych dłoni stułą powiedzial "teraz Marcinie zrobie to to i to", a ja go poprawilam, że nie Marcin tylko Tomasz a ksiadz: no tak, wiedzialem, ze cos pomyle dobrze,ze przez mikrofon tak nie powiedzial
haha zawsze możesz edytować swoją relację

jakby ksiądz pomylił nasze imiona, to bym chyba śmiechem wybuchnęła czasami tak reaguję na stres
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 21:10   #257
Millsy
Raczkowanie
 
Avatar Millsy
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 256
Dot.: Wrześniówki cz. III

Aaajjjj piekna relacja! Pomimo małych wpadek widać ze jesteście zadowoleni

Ja to bym chyba padła gdyby dzień przed trzeba było cos załatwiać, zapisze sobie zeby zapytać księdza o takie zaświadczenie.
Millsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 03:18   #258
glantineola
Raczkowanie
 
Avatar glantineola
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 70
Dot.: Wrześniówki cz. III

To już JUTRO!!! Dzisiaj mamy dużo do załatwiania, zaraz jedziemy kupić kwiaty na giełdę. Mimo wczesnej godziny nawet nie miałam kłopotów ze wstawaniem, to chyba już emocje chociaż ogólnie nie odczuwam stresu a raczej radość i podekscytowanie

Co do pogody... to właśnie u mnie pada...
glantineola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 06:20   #259
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez glantineola Pokaż wiadomość
To już JUTRO!!! Dzisiaj mamy dużo do załatwiania, zaraz jedziemy kupić kwiaty na giełdę. Mimo wczesnej godziny nawet nie miałam kłopotów ze wstawaniem, to chyba już emocje chociaż ogólnie nie odczuwam stresu a raczej radość i podekscytowanie

Co do pogody... to właśnie u mnie pada...
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 06:36   #260
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Wrześniówki cz. III

Wstałam żeby pójść do spowiedzi, dotarłam do kościoła... i nie było księdza Spróbuję szczęścia o 18, najwyżej będę szturmować plebanię i się prosić Dzisiaj czeka mnie od 13 dekorowanie sali i jak o tym myślę to już mi się nie chce.
annic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 07:07   #261
Cady_89
Raczkowanie
 
Avatar Cady_89
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: spod kołdry
Wiadomości: 495
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez annic Pokaż wiadomość
Dzisiaj czeka mnie od 13 dekorowanie sali i jak o tym myślę to już mi się nie chce.
Ale pomyśl sobie jaka potem sala będzie piękna
__________________
05.09.2015
31.03.2016
Cady_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 07:22   #262
srebrna_smuga
Wtajemniczenie
 
Avatar srebrna_smuga
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 257
Dot.: Wrześniówki cz. III

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa

aluniaaaaa miałam kępki Cieszę się, że nawet to wyglądało bo ja uwielbiam mocno wytuszowane rzęsy

U mnie dziś leje...Trzymam kciuki za jutro dziewczyny !! Za pogodę i żeby to był Wasz wymarzony dzień! Taniec brokuła dla Was! Mnie pomógł


: brokul::b rokul:
__________________

Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie..teraz mamy wszystko 
Zuzia już na świecie

srebrna_smuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 09:31   #263
moskit30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wadowice
Wiadomości: 231
Dot.: Wrześniówki cz. III

Moja relacja:
czwartek: sprzatanie sprzatanie sprzatanie
piatek: sprzatanie,paznokcie,sprz atanie,popoludniu przyjechal TZ z alkoholem i odebralismy paczki(musielismy jeszcze obwiazac je wstazka-moj kaprs ale efekt piekny) odebralismy bukiet na nasz stol,pojechalismy do restauracji zawiesc wszystko,pozniej pojechalam do spowiedzi,TZ pojechl do domu,polozylam sie spac ok22,30 stres 0/10

Sobota pelny luz o 8 fryzjerka przyjechala mnie czsac fryzura wyszla ladniejsza niz na probnym-w sumie calkiem inna o 10 umowiona bylam na makijaz,wyszlo za je bi si cie brat mnie odebral i zawiozl do domu,zaczelismy ubierac klatke schodowa (sasiadka i bracia mi pomagali) za niedlugo przyjechal kamerzysta,musialam zostawic dekoracje a sama musialam sie zaczac uberac,najpierw ubralam moja corke a pozniej sama sie ubieralam i zaczela sie nerwowka bo mialam zarabiaste ponczochy razem z pasem,ale jak je ubralam to wygladalam jak stara baba ,na szczesie mialam zapasowe zwykle rajtki no to sruuu wkladam je na d.... a tu oczko mi poszlo na posladku juz nie bylo czassu ich smieniac,kamerzysta i foto zaczeli robic zdjecia (siostra mi pomagala w przygotowaniach).
o 13 przyjechac TZ przywitalam go zrobilismy blogoslawienstwo i kamera sie zmyla,no to mielismy pare minut odpoczynku tesciowa cala podenerwowana TZ tak samo a ja pelny luz w drodze do kosciola nikt nam bramy nie zrobil jak sie pozniej okazalo miala byc jedna ale sasiedzi sie nie dogadali.
przyjechalismy pod kosciol,a ja patrze cos mi pusto w rekach i nagle krzyk BUKIET!!! brat nas wiozl do kosciola i ogien spowrotem do domu po bujiet wszyscy co stali pod kosciolem mysleli ze sie rozmyslelismy.
godz,14:02 a my przed kosciolem czekamy na rodzine bo sie spozniala,az ksiadz musial po nas wyjsc nasza corka niosla nam obraczki,ksiadz sie z nami przywital i sie zaczelo msza trwala godzine!!! goscie byli zachwyceni slubu udzielal nam proboszcz kazanie piekne,przy przysiedze towarzyszyla nam corka wogole wszyscy mowili ze pieknie to wszystko wygladalo,nakoniec myszy ksiadz poprosil naszych rodzicow i zlozyl nam zyczenia i wyszlismy z kosciola i zostalismy obsypani grosikami

podjechalismy pod restauracje goscie juz na nas czekali,przywitali nas deszczem ryzu i grosikow,przywitanie chlebemi sola,zyczenia obiad byl obledny rosol pierwsza klasa,deser pozniej pierwszy taniec,o 1:00 starsze towarzystwo poszlo do hotelu a mlodsi zostali do 4:30
Gril zrobil furore goscie byli zachwyceni,w ogole jedzenie przepyszne nie dalo sie tego przejesc.

nie wiem czy tylko ja mam wrazenie ze nasze wesele trwalo godzine?wszytsko tak szybko sie toczylo,ale najwazniejsze ze ciotka Ę Ą sie podobalo mowily ze widac ze wszytsko dopracowane i takie piekne.

Chciala bym przezyc ten dzien jeszcze raz,suknie zalozyc i sie bawic

Przyszle PM zazdrosze was tych przygotowan,ale nie ma sie co martwic bedzie wszystko dobrze
__________________
jesteśmy razem 04,12,2004
oświadczyny 14,02,2005
ślub 13,09,2014
moskit30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 09:38   #264
Cady_89
Raczkowanie
 
Avatar Cady_89
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: spod kołdry
Wiadomości: 495
Dot.: Wrześniówki cz. III

jak czytam Wasze relacje to chcę ten dzień już - teraz - natychmiast Pięknie
__________________
05.09.2015
31.03.2016
Cady_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 15:37   #265
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Dziewczyny u mnie dzisiaj pogoda piękna, mam nadzieję, że jutro też tak będzie. Czas leci tak szybko, że zanim sie obejrzę a to będzie już!

Jeszcze dwie osoby nam dzisiaj odpadły
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 15:49   #266
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez kallina_2014 Pokaż wiadomość
Dziewczyny u mnie dzisiaj pogoda piękna, mam nadzieję, że jutro też tak będzie. Czas leci tak szybko, że zanim sie obejrzę a to będzie już!

Jeszcze dwie osoby nam dzisiaj odpadły
dlaczego? wytłumaczyły się jakoś?
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 15:56   #267
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez lipstick89 Pokaż wiadomość
dlaczego? wytłumaczyły się jakoś?
tak, zapalenie oskrzeli u dzieci.
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 15:56   #268
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez kallina_2014 Pokaż wiadomość
tak, zapalenie oskrzeli u dzieci.
to nie mogą ich z kimś zostawić?
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 16:00   #269
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez lipstick89 Pokaż wiadomość
to nie mogą ich z kimś zostawić?
Wiesz co, nie wiem, to kolega TŻ z żoną, ja też uważam, że dla chcącego nic trudnego ale widzisz..
__________________
2.02.2016
24.09.2017
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 16:09   #270
lipstick89
Jedyna oryginalna Lips :)
 
Avatar lipstick89
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: LPU
Wiadomości: 7 830
Dot.: Wrześniówki cz. III

Cytat:
Napisane przez kallina_2014 Pokaż wiadomość
Wiesz co, nie wiem, to kolega TŻ z żoną, ja też uważam, że dla chcącego nic trudnego ale widzisz..
no trudno. i bez nich będziecie się dobrze bawić
__________________
30.05.2007
05.09.2015

2018
20/52
lipstick89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-17 19:02:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.